Prywatny licznik: 11+1=12
Tytuł: Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości
Autor: Swietłana Aleksijewicz
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Czarne
ISBN: 9788375363715
Liczba stron: 288
Ocena: 7/10
Gdyby to był ktokolwiek inny, to bym się zachwycił. Ale że to Aleksijewicz, to się rozczarowałem. Pierwsze Jej reportaże w moim życiu to były książki zmieniające życie: Cynkowi chłopcy czy Wojna nie ma w sobie nic z kobiety. Pomimo kilkunastu lat wciąż bardzo dobrze pamiętam poszczególne obrazy i historie z tych książek, wiem też, że kiedyś do nich wrócę. Czy coś takiego stanie się z tą książką? Nie sądzę. Być może kwestia "przejedzenia się" tematu Czarnobylu, ale najbardziej IMO do mnie nie podeszła forma krótkich spowiedzi czy też "modlitw" - każda wypowiedź nie dłuższa niż 3-4 strony to zdecydowanie zbyt krótkie formy, ja potrzebuję dłużej, żeby zżyć się z bohaterami i ich wyczuć. Niestety przez mnogość bohaterów, siłą rzeczy historie się zaczęły powtarzać, co było lekko nużące (tutaj mem o znieczulicy przez obecne czasy). Po prostu nie dla mnie, ale nie wykluczam, że dla kogoś innego to mogła być książka zmieniająca życie, bo cała ta "czystość" wypowiedzi i pokazywanie emocji jak na dłoni wciąż są obecne.
No to dobrnąłem do końca marca
#bookmeter #ksiazki #czarnobyl #zsrr #historia
#owcacontent
Mam trochę inne odczucia, ale może dlatego, że Czarnobylska modlitwa była piewszą pozycją od tej autorki, którą przeczytałam.
Polecam również Czasy secondhand i Wojna nie ma w sobie nic z kobiety.
Od dwóch lat na półce czekają Ostatni świadkowie, ale z powodu rozpętanej przez Rosjan wojny na Ukrainie straciłam empatię do ich wojennych nieszczęść sprzed lat.
Komentarz usunięty
@bojowonastawionaowca a ja chwalę, nawet kupiłem po oddaniu na półkę żeby kiedyś do niej wrócić. Ale to pierwsza książka i jedyna tej autorki jaką czytałem.
Zaloguj się aby komentować