Zdjęcie w tle
Książki

Społeczność

Książki

783
991 + 1 = 992

Tytuł: Magiczne lata
Autor: Robert McCammon
Kategoria: literatura młodzieżowa
Wydawnictwo: Papierowy księżyc
ISBN: 9788361386155
Liczba stron: 648
Ocena: 5/10

Nie było to to, czego oczekiwałam po tej książce. Jest to opowieść obyczajowa, w której nie czułam oczekiwanej grozy czy tajemnicy. Na okładce książki jest porównanie do "To" Stephena Kinga co uważam za spore nadużycie. W bibliotece z której ją wypożyczyłam jest oznaczona jako horror. Widzę ją bardziej w kategorii dla młodzieży, myślę że jakbym miała te 10-15 lat mniej dużo bardziej by mi się spodobała. Styl pisania bardzo przyjemny.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
0a658c48-f2ea-4c61-acad-ec7f0953eab8

Zaloguj się aby komentować

990 + 1 = 991

Tytuł: Drużyna Pierścienia
Autor: J.R.R. Tolkien
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Amber
Liczba stron: 448
Ocena: 7/10

Początek trochę taki sobie - spokojny. Ale w mierze postępów robiło się dosyć ciekawie. Teraz chwila odpoczynku - inny klasyk do zaliczenia mam.
To tyle bo każdy przygody Hobbitów zna choćby z filmów.
Co do czytnika Kindle - to sprzęt rewelacyjny - wart swojej ceny. Do papierowych wydań raczej już nie wrócę
zacząłem gdzieś przy 45% objętości książki - bateria 79%

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #kindle
dbfd1fe5-9a78-467a-849f-e3fb2f87bfa0
cyberpunkowy_neuromantyk

@SuperSzturmowiec


Swojego Paperwhite 3 ładuję raz na miesiąc, a staram się czytać zawsze przed snem - różnie to wychodzi, czasem godzina-dwie, czasem kilkanaście minut i już zasypiam. :')


Na baterię nigdy nie narzekałem.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Dom Wydawniczy REBIS prezentuje plany wydawnicze książek historycznych na pierwsze półrocze 2025 roku.

STYCZEŃ
---------------------------

Adam Makos - "Rycerze wolnego nieba"
Ekhart Frahm - "Asyria. Powstanie i upadek pierwszego imperium w historii świata" (szczegóły w komentarzu)

MARZEC
---------------------------

Elizabeth B. White - "Fałszywa hrabina"

KWIECIEŃ
---------------------------

Richard Overy - "Krew i zgliszcza. Wielka wojna imperialna 1931-1945. Tom 2"
Raymond Ibrahim - "Miecz i bułat"
Tore Skeie - "Wiek wilka"
Cornelius Ryan - "Ostatnia bitwa"

MAJ
---------------------------

Jerzy Strzelczyk - "Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian"

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #historia
8df25f27-3732-447d-98de-0aec95d85521

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Cytat na dziś:

Widziała nawet góry, ale stare i płaskie, nie takie młode i żywotne jak jej Ramtopy. Nie to, by tęskniła za domem, ale bywało, że sama czuła się jak barka dryfująca na linie nieskończonej wprawdzie, ale zawsze przywiązanej do kotwicy.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

@moll Bardzo ładny cytat. Zapadł mi w pamięć i teraz będę go używał.

Zaloguj się aby komentować

Idąc, nadrektor przecierał swoją laskę. Wybrał szczególnie udaną, długą na sześć stóp i całkiem magiczną. Nie znaczy to, że często używał magii. Doświadczenie mówiło mu, że jesli czegoś nie można się pozbyć paroma uderzeniami sześciu stóp solidnego dębu, to jest pewnie i tak odporne na czary.

Terry Pratchett, Muzyka Duszy

#uuk

Zaloguj się aby komentować

988 + 1 = 989

Tytuł: Mroczne umysły
Autor: Alexandra Bracken
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Moondrive
ISBN: 9788375150476
Liczba stron: 456
Ocena: 4/10

W USA (bo gdzieżby indziej) pojawia się nagle wysoce zaraźliwa choroba neurodegeneracyjna, atakująca dzieci i młodszych nastolatków, która zabija 98% ofiar, a u ozdrowieńców uruchamia zdolności paranormalne. Przerażony rząd zaczyna zamykać pozostałe przy życiu dzieciaki w obozach. Jedną z więźniarek zostaje 10-letnia Ruby, obdarzona zdolnościami telepatycznymi.
10 lat później, przy pomocy tajemniczej Ligi Dzieci, Ruby udaje się uciec z obozu. Kiedy dziewczyna orientuje się, że Liga chce ją wykorzystać do własnych celów, ucieka także od niej. Tak spotyka trójkę innych zbiegłych z obozów dla dzieci – rówieśników Liama i Pulpeta oraz małą Suzume. Postanawia przyłączyć się do nich i odnaleźć owianego legendą Uciekiniera, który pomaga przeżyć na wolności dzieciakom z obozów. Dotarcie do niego okazuje się niełatwym zadaniem, gdyż bohaterowie muszą ukrywać się przed wojskiem i łowcami nagród tropiącymi zbiegłych więźniów.

Jak zabierałam się za lekturę myślałam, że to jakaś w miarę świeża pozycja, jednak w czasie czytania czuć było, że została wydana ponad dekadę temu, na fali popularności Igrzysk śmierci i Więźnia labiryntu. Powieść zawiera w sobie najbardziej popularne wówczas schematy gatunku young adult, czyli:

  • użalająca się nad sobą Mary Sue obdarzona mocami, które mogą zmienić bieg historii;
  • młodzieńczy romans w fazie wstępnej;
  • banda złoli czyhających na dobrych bohaterów + sojusznicy, którym nie do końca można ufać;
  • ten drugi napalony na główną bohaterkę;
  • jako bonus evil prezydent Sno... Gray pętający się w tle.

Wystawiłabym w bookmeterze ocenę 5/10, bo to bardzo przeciętne YA, gdyby nie fakt, że moim zdaniem, autorka już na starcie skopała podstawy świata przedstawionego:

ACHTUNG SPOILERY

Choroba OMNI
  • Ultrazaraźliwa choroba, która jest zdolna wybić 98% dzieciaków w konkretnym przedziale wiekowym, ale nie rusza młodszych i starszych. Jakim cudem? Nawet na polio, które jest najbardziej niebezpieczne dla dzieci, dorośli są w stanie zachorować i umrzeć. Jak, przy tak wysokiej zaraźliwości i śmiertelności, książkowa choroba nie atakowała niemowlaków czy starszych podatnych na choroby?
  • Akcja dzieje się we współczesności, jednak choroba nie wychodzi poza USA. Serio, mam uwierzyć, że w czasach globalizacji tak zaraźliwa choroba utrzymałaby się tylko w jednym państwie? Jeszcze pół biedy, jakby atakowała konkretną grupę etniczną, ale nie, choroba OMNI patrzy tylko na narodowość.
  • Fakt, że po ozdrowieniu stajesz się x-menem, a nie fizyczną/umysłową kaleką.

Reakcja ludzi na chorobę OMNI
  • Ostatnie wybory dobitnie pokazują, że Amerykanie to społeczeństwo w jednej części postępowe, w drugiej mocno konserwatywne, przywiązane do szerokich swobód i praw. I czytelnik ma uwierzyć, że Amerykanie tak po prostu zgadzają się na oddanie nielicznych ocalałych z epidemii dzieci do obozów koncentracyjnych? Przecież to się kupy dvpy nie trzyma. Jak się pisze dystopię, to trzeba wziąć pod uwagę miejsce akcji i mental ludzi zamieszkujący dany obszar. Jakby autorka umieściła akcję powieści w kacapstanie albo Chinach, to byłabym w stanie uwierzyć w masowe poparcie dla obozów koncentracyjnych dla własnych dzieci. Ale plażo proszę, nie w Europie ani USA!
  • Nie muszę chyba mówić, ile się ostatnio mówi o kryzysie dzietności w krajach Zachodu, który dotyka już także USA (chociaż tam jeszcze nadrabiają Latynosi) i jakie on będzie miał w przyszłości konsekwencje. I teraz wyobraźmy sobie sytuację, gdzie w czasie globalnego kryzysu dzietności 98% dzieci i młodzieży umiera, a przerażone hekatombą kobiety już w ogóle przestają zachodzić w ciążę. Czy naprawdę sensownym posunięciem byłoby w tej sytuacji zamknięcie ocaleńców w obozach, niezależnie od zagrożenia, jakie ich zdolności mogłyby sprawiać? Czy nie lepiej byłoby ich zostawić na wolności, nauczyć panować nad mocami i nakłaniać do jak najszybszego zakładania rodzin, gdy już osiągną dorosłość oraz modlić się, by zgodnie z efektem wąskiego gardła populacja wzrosła, a nie wymarła?

Widać, że autorka w ogóle nie przemyślała tych elementów, tylko pisała, co jej do głowy przyszło. Szkoda, jakby za ten pomysł wziął się ktoś bardziej przenikliwy i dokładny, może wyszłaby z tego konkurencja dla, a nie popłuczyny po Igrzyskach śmierci.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
5ba4aea5-b979-4750-ba0d-87611074b124

Zaloguj się aby komentować

987 + 1 = 988

Tytuł: Ilion
Autor: Dan Simmons
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: MAG
ISBN: 9788367353199
Liczba stron: 752
Ocena: 8/10

Tym razem z Artefaktów postanowiłem sięgnąć po coś obszerniejszego niż jeden tom, tak więc wybór padł na Simmonsa, który dostarczył całkiem niezłą książkę, cierpiącą jednak na pewne braki.
Zaczynając od plusów: sam pomysł na fabułę jest cholernie ciekawy - obserwujemy niemal dosłowny przebieg Iliady, gdzie bogowie greccy są jej jak najbardziej prawdziwymi uczestnikami; poprzez poczynania bohatera - wykładającego swego czasu ten właśnie utwór - ciąg zdarzeń odchyla się jednak powoli od swojego spisanego pierwowzoru. Równolegle w kierunku Marsa startuje wyprawa morawców, zaniepokojona zarejestrowanymi tam niewytłumaczalnymi zjawiskami; do tego na Ziemi grupka z pozbawionego wszelkich trosk społeczeństwa wplątuje się w kabałę, która nie dość, że zmieni ich dotychczasowe życia - co oczywiste - to do tego zaprowadzi ich w miejsca dawno zapomniane. Tak więc otrzymujemy 3 linie wydarzeń, gdzie w moim odczuciu ta o Iliadzie była z definicji najbardziej porywająca, tę traktującą o morawcach postawiłbym na drugim miejscu (znajomość Shakespearea i Prousta mile widziana), głównie przez dynamikę relacji dwóch przedstawicieli tej grupy, natomiast ostatnia - o ludziach - była mi właściwie obojętna. I tutaj nawiążę do bodaj największej bolączki książki (być może tylko dla mnie) - pomimo ciekawej fabuły i sensownego jej ciągnięcia, nie czułem absolutnie nic: żadnych głębszych uczuć, kamienna twarz, co najwyżej kilka razy się zaśmiałem, ale nic ponad to.
Generalnie na duży plus zarysowanie wielu tajemnic, które w tym tomie nie zostały rozwiązane, ale mam przeczucie, że w drugim żadna się nie ostanie. Do tego autor przyłożył się do pozostania w zgodności z Iliadą tam, gdzie było to potrzebne; porównywanie scen lub przytaczanie mrowia postaci nawet i trzecioplanowych nie było rzadkością. Miały też miejsce zabawne sytuacje, gdzie humor najczęściej opierał się na nieznajomości przez postaci rzeczy lub zjawiska dla nas boleśnie oczywistego. Nie mogę też nie wspomnieć o przemianie bohaterów (przynajmniej niektórych); jedna z nich jest dosyć przewidywalna, ale i tak przynosi satysfakcję.
Oprócz niewytłumaczalnego braku odczuwania emocji podczas czytania przyznam, że sporo tu dosyć obscenicznych scen: od kwieciście opisanego seksu, poprzez tylko trochę mniej obrazowe nakreślenie wyglądu fiuta potwora do zaglądania nastolatce pod spódniczkę (specjalnie nie założyła tego dnia bielizny). Sądzę, że świetnie byśmy sobie bez tych rzeczy poradzili (tak na serio spódniczka to ważny element nakreślenia jednego bohatera, nie zmyślam). No i z mojego standardowego czepialstwa: 1. ktoś postawił w pewnej wymianie zdań znak równości między bitem a kilobajtem, 2. w tekście mamy "wojniksy", za to w blurbie już "voynixy".
Dobrze się to czytało, ale ciężko mi określić, komu to właściwie polecić. Z jednej strony cały grecki aspekt i jego otoczka są świetnie zrealizowane, do tego fizyczne wololo i twisty też robią wrażenie, z drugiej czuję taką nieokreśloną nijakość, gdy myślę o tej książce, pomimo jej niezaprzeczalnej oryginalności. Nieznaczne odchudzenie mogłoby choćby i w niewielkim stopniu pomóc.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #dansimmons #mag #artefakty #starozytnagrecja #ksiazkicerbera
1faab2c3-fa16-40b8-b613-8666707a536e
slynny_skorpion

przeczytałem trzy razy. może za czwartym dokładnie zrozumiem, co sie w którym wszechświecie dzieje

tmg

@slynny_skorpion ja podchodzę do tego z piąty raz i dalej nie czaję co gdzie, jak dlaczego. Ale trzeba przyznać że mieszanka antyku greckiego i futuro jest doskonała. Pewnie nie należy za bardzo wnikać w szczegóły ale cieszyć się tym wyjątkowym popisem wyobraźni autora.

Cerber108

@slynny_skorpion słabo, że nie można tu wstawiać spoilerów, bo bym opisał jedną rzecz - może oczywistą, może nie - którą zczaiłem bardzo późno.

pol-scot

@Cerber108 trzy razy do tego podchodziłem, ostatecznie bardzo mi się podobały... Olimp już skończony?

Cerber108

@pol-scot nie, w trakcie i póki co jest gorzej.

Madius

A czy ktoś czytał Hyperniona tego samego autora?

Bo skończyłem te opasłe tomy i mam ważnienie jakbym nie zrozumiał tych książek.

Trochę jakby poza fabułą miały drugie dno którego kompletnie nie dotknąłem.

Endrevoir

@Madius zgłaszam się jako pierwszy piewca jakości Hyperiona.


ale nie oczekuj ode mnie rozpraw filozoficznych bo tego na pewno tez nie ogarniałem xd

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

– Babcia nie lubi, kiedy ktoś siedzi tylko i nic nie robi – oświadczyła. – Zawsze powtarzała, że dziewczynie, która ma pracowite ręce, niczego w życiu nie zabraknie

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Yes_Man

@moll Babcia to ma chyba jakieś polskie geny. Zabrzmiało dziwnie znajomo

moll

@Yes_Man może babcie wszędzie mają takie geny xD

Dziwen

@moll miałem takiego dziadka. Nawet jak nie było co robić, to nie mógł wysiedzieć i po prostu nie pracować. Raz wpadł na genialny pomysł, że spali badyle w polu przy silnym wietrze (ognisko). Płomień buchał na kilka metrów, zero kontroli, chłop się przestraszył, zaczął gasić, a do domu wrócił z poparzeniami 2 stopnia połowy twarzy. Całkiem fajny człowiek, ale takie parcie na pracę pchało go często w miejsca "nieoptymalne".

moll

@Dziwen tzw. kult zapierdolu

To jest i śmieszne i straszne, ale jedno z najgorszych w życiu to poczucie bezużteczności

Opornik

@Dziwen @moll kult pracy a kult zapierdolu to nie to samo.


Etos pracy, czyli że praca jest szlachetna, że nie wypada być bezużytecznym, to dobra rzecz. Z tego powstają cywilizacje.

Dzisiaj się to niektórym wydaje dziwne, bo teraz promuje się kult przyjemności.

Mr.Mars

Niektóre babcie szukają roboty na siłę. Nawet herbatkę piją w biegu.

moll

@Mr.Mars zapiernicz taki, że nie ma kiedy taczki załadować

Zaloguj się aby komentować

986 + 1 = 987
prywatny licznik: 43/?

Tytuł: Wypychacz zwierząt
Autor: Jarosław Grzędowicz
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Fabryka Słów
ISBN: 9788375740202
Liczba stron: 469
Ocena: 8/10

Moje pierwsze spotkanie z tym autorem, zbiór 13 opowiadań, różnej jakości i długości. Są opowiadania kilku-kilkunastostronicowe z ciekawym plot twistem, które autor pisał na zamówienie "Magazynu Faktu", są też dłuższe, w których wyobraźnia autora rozwija skrzydła. Jak to zwykle bywa w tego typu zbiorach - są lepsze i gorsze.

Zdecydowanie najlepszym opowiadaniem jest według mnie "Weekend w Spestreku". Bardzo fajne, socjologiczne SF, z niezwykle intrygującym światem. Europa jakieś 50 lat w przód, na skutek ciągłych waśni między obywatelami podzieliła się na dwa obozy. Wolna, bogata Europa (z dużą częścią Polski, żeby nie było) kontra Specjalne Strefy Ekonomiczne, w skrócie Spestreki. W nich panuje ustrój który łączy najgorsze cechy Demoludów, Korei Północnej czy Rosji, do tego z systemowym promowaniem praw kobiet i osób LGBTQWERTY, gdzie generalnie hetero facet ma przesrane. Oczywiście ludzie którzy tam mieszkają w większości mają tak wyprane mózgi że uważają że to raj. Więcej nie będę zdradzał, i serdecznie polecam. Chętnie przeczytałbym całą powieść osadzoną w tym świecie, według mnie ma potencjał.
Na uwagę zasługują także "Pocałunek Loisetty" z atmosferą tak gęstą od napięcia że można ją wręcz rąbać toporem, oraz "Buran wieje z tamtej strony", chyba najbardziej dopracowane opowiadanie w całym zbiorze, traktujące o światach równoległych.
Najmniej z kolei mi podeszły opowiadania "Zegarmistrz i łowca motyli" i "Wilcza zamieć", oba reprezentują ten sam problem, czyli brak jakiejś puenty i short "Trzeci Mikołaj", który wydał mi się religijną propagandą.

Generalnie polecam, czyta się szybko, z zaciekawieniem, historie są bardzo ciekawe i wciągające, łatwo wpaść w pułapkę "a, jeszcze jedno opowiadanie i idę spać"

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
6f0d64dd-bbd6-4a96-8b25-1e5ccb2faadc
d_kris

Czytałem już kiedyś jakiś zbiór opowiadań Grzędowicza, nie wiem czy ten. Czy to w tym zbiorze był motyw że bohater jednego z opowiadań odwiedza rodzinę w strefie totalitarnej i odkrywa że produkowane tam produkty, które są eksportowane za granicę zawierają niemiłą niespodziankę?

Z twórczości Grzędowicza czytałem jeszcze:

- Księga jesiennych demonów (zbiór opowiadań, ogólnie ok)

- Popiół i kurz. Opowieść ze świata Pomiędzy (polecam)

- Pan Lodowego Ogrodu (mi bardzo podeszło, co ciekawe kilku moim znajomym właśnie nie...)

Zaloguj się aby komentować

985 + 1 = 986

Tytuł: Przewodnik po bieganiu ultra
Autor: Adam W. Chase, Hal Koerner
Kategoria: Sport
Wydawnictwo: Buk Rower
ISBN: 9788364131271
Liczba stron: 224
Ocena: 8/10

Kompendium wiedzy o biegach ultra. Konkrety i na temat, trochę przydatnych informacji wyciągnęłam. Na pewno je zastosuje w przyszłych startach ultra

#bookmeter
4e6ec2b8-a299-43e4-8a21-c69e225c6c7a
ruhypnol

Czy znajdę tam jakieś wskazówki dobre dla mnie jeśli biegam po górach po kilkanaście kilometrów i planuję w przyszłym sezonie stopniowo zwiększyć dystans do około 25km?

Trypsyna

@ruhypnol Niestety nie, poradnik typowo pod dystanse ultra.

Zaloguj się aby komentować

984 + 1 = 985

Tytuł: Lekcje chemii
Autor: Bonnie Garmus
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Marginesy
ISBN: 9788367262811
Liczba stron: 464
Ocena: 6/10

Całkiem ok pozycja, ciekawa i czasem zabawna. Trochę przerysowana historia, nie do końca mi to odpowiadało. Wszystko jest czarno-białe, a autorka nawet nie próbuje wytworzyć iluzji wiarygodności przedstawionych wydarzeń. Wątek fabularny dosyć przewidywalny.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
80600b77-cb61-4399-b55b-4838cf0275a1

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Należy zaznaczyć, że chociaż większość Zoonów nie umie kłamać, otaczają oni wielkim szacunkiem każdego współplemieńca, który potrafi stwierdzić, że świat jest inny niż jest. Dlatego Kłamca jest człowiekiem bardzo poważanym. Reprezentuje swój szczep w kontaktach ze światem zewnętrznym, ze zrozumienia którego przeciętni Zoonowie już dawno zrezygnowali. Szczepy Zoonów są bardzo dumne ze swoich Kłamców.

Inne rasy bardzo to wszystko irytuje. Uważają, że Zoonowie powinni użyć bardziej odpowiednich tytułów, na przykład „dyplomaty” albo „rzecznika”. Mają wrażenie, że ktoś sobie z nich pokpiwa.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

Heee, heeee. Ciężko Zoonom byłoby we współczesnym świecie. Mają za mało kłamców.


Oczywiście w książce podobieństwo do rzeczywistych wydarzeń lub osób jest przypadkowo.

Zaloguj się aby komentować

Czy istnieje aplikacja do ebooków z opcją zamiany tekstu na mowę i lektorem, którego da się słuchać?

Mam w tej chwili bezpłatną wersję apki ReadEra i mam wrażenie, że wrzucili tam jest najtańszy syntezator, jaki istnieje (w sumie czego innego można się spodziewać za darmo 🙃). Szukam czegoś z lektorem na poziomie przeciętnego audiobooka, bo nie wyobrażam sobie słuchać przez kilka godzin Ivony i coś z powieści zapamiętać.

#kiciochpyta #ksiazki #audiobooki
tschecov

Ogólnie jestem świeżo po szukaniu. Jest lipa, albo jestem słaby z szukania. Znalazłem dwa programy ma PC do przerabiania teksty na audio. Jednak to trochę tylko wyżej niż w/w Ivona. Jeden z nich nie działa jak sądzę na 64bitowym systemie, drugim coś mi się udało zdziałać i jest całkiem znośnie. Legimi miało dość fajny syntezator, ale co po nim jak nie ma czego przerabiać. Ogólnie literatura piękna słabo moim zdaniem się nadaje do syntezatorów, lepiej znoszą ja reportaże i popularnonaukowe.

Edit apka od @AndzelaBomba lepsze efekty daje.

macgajster

A to nie da się podmienić modułu TTS używanego domyślnie w systemie? Pod OSMAnd na pewno idzie systemowy, który można wymienić, choć nie wiem jak z jakością innych niż goglowy szpiegulec.

AndzelaBomba

@macgajster idk, możliwe, że akurat w ReadEra się nie da

VonTrupka

a to co używasz to ma aby własny moduł przetwarzania mowy oraz "głosy"?

Czy tylko korzysta z funkcji read aloud windowsa z defaultowymi "głosami" żeńskim lub męskim?


spróbuj immersive reader w przeglądarce edge, albo aplikacji co się zowie balabolka z tym, że to ruszki soft (´・‸・ ` )


https://support.microsoft.com/en-us/topic/use-immersive-reader-in-microsoft-edge-78a7a17d-52e1-47ee-b0ac-eff8539015e1

AndzelaBomba

@VonTrupka nie jestem pewna, chyba korzysta z defaultowej mowy Google

Zaloguj się aby komentować

Mam pomysł na promocje #ksiazki którą pisze. Chce od Was pomocy

Ci co kojarzą mnie, mogą jeszcze pamiętać że pracuje nad własną, debiutancką #ksiazka

Generalnie, jak pisałem wcześniej główna fabuła jest ukończona, a w przyszły weekend albo jeszcze kolejny dokończę dopisywać wątki poboczne. Wtedy zostanie mi już opisanie świata zewnętrznego między wątkami i można będzie obrabiać pod druk.

Przy okazji wpadłem na (chyba) fajny pomysł. Podczas fabuły bohaterowie grają w grę karcianą. I powiem Wam, że zasady tej gry są łatwe i fajne. Pomyślałem, że razem z książką będzie dołączona talia kart.

I tu przychodzę do Was. Uważam, że mogą być różne wersje talii kart. Możeby tak wypuścić jedną złożoną z Waszych propozycji - edycja limitowana Hejto. Taki biały kruk. Wypuścimy tylko tyle ile będzie chętnych, numerowane, a potem jak będę sławny i bogaty, to sprzedacie karty jak bitcoina

Tylko żeby to zrobić potrzebna by była zrzutka na wydanie bo papier i druk kosztuje. Projekt ogarniemy sami

Co wy na to?

#gry #kartykolekcjonerskie #kartydogry
Cybulion

Mam talie od bomby, chce talie dla hejto. Nie wazne czy ksiazka jest fajna, chce te karty

tosiu

@Cybulion to jest nas dwóch

moll

@tosiu może ktoś chwyci... z drugiej strony karciankę możesz też wydać oddzielnie od książek, tak poza dołączonymi taliami

tosiu

@moll to w miarę prosta gra. Można w nią grać zwykłymi kartami nawet. Bardziej chodziło mi o przedmiot kolekcjonerski.

moll

@tosiu gra nie musi być skomplikowana, wystarczy że talia będzie atrakcyjna estetycznie i solidnie zrobiona, to nawet na samo to kick starter czy coś i już masz część hajsu na nakład

plemnik_w_piwie

@tosiu może zamiast kart to ręczny podpis na każdej książce? Na co 10 emotka, na co 100 bluzg, a na co 1000 dedykacja.

W pytę roboty z tym, ale nie da się zaprzeczyć, że będzie widać napracowanie.

tosiu

@plemnik_w_piwie jak u tego od wojny?

plemnik_w_piwie

@tosiu nie, nie jak u niego. Dobrze i z RiGCzem.

Zaloguj się aby komentować

Zamowilem se takie oto ładne wydanie Hobbita. Te objaśnienia wyglądają na takie na zasadzie "oto bilbo patrzy na gory" jak dla debila więc chyba to nic ciekawego, ale przynajmniej na zewnątrz ładnie wygląda i na półce będzie się prezentować.
Przyznać się muszę, ze nigdy nie przeczytałem Hobbita, jak była to lektura w gimbazie to też nie, jedynie streszczenie wiadome.
#ksiazki #fantasy #wladcapierscieni #lotr #hobbit #chwalesie
61b345b7-fbb8-4fd0-bb09-926fc5109a32
SuperSzturmowiec

jak ktoś lubi kolekcjonować. ja teraz wole cyfrę bo za darmo

moll

@SuperSzturmowiec a też się szarpłam na papier. Hobbit i trylogia, ale bez objaśnień i bez obrazków, za to oba w tłumaczeniu Skibniewskiej

kopytakonia

@moll ale to ja się chwaliłem kupnem nie tygrysek

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Nieprzyjaciół szczepu Zoonów najbardziej irytowała nie tyle ich uczciwość – irytująco absolutna – co ich totalna bezpośredniość. Zoonowie nigdy nie słyszeli o eufemizmach i nie wiedzieliby, co z nimi począć, gdyby na nie trafili. Z pewnością nazwaliby je „miłym sposobem powiedzenia czegoś brzydkiego”.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

Teraz to się chyba nazywa "owijanie w bawełnę"


Jednak uczciwość i bezpośredniość dalej są niepopularne.

moll

@Mr.Mars nie bardzo, a niechęć rośnie z wiekiem xD

Zaloguj się aby komentować

983 + 1 = 984

Tytuł: Miedzy nami pingwinami
Autor: Noah Strycker
Kategoria: Popularnonaukowe
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 9788328714618
Liczba stron: 336
Ocena: 7/10

Szukając czegoś do słuchania w drodze do pracy przejrzałem swoją półkę na Legimi i mój wybór padł na "Miedzy nami pingwinami" autorstwa Noah Stryckera. Książka opowiada o wyprawie badawczej w celu badania kolonii pingwinów Adeli na Przylądka Croziera na Antarktydzie.

Ciekawe są opisy trzymiesięcznej pracy trójki badaczy, którzy w tym czasie muszą radzić sobie z niską temperaturą, huraganowymi wiatrami, brakiem prysznica i badaniami nad 250 tysiącami pingwinów Adeli. Jednak w książce oprócz tego pojawiają się wspomnienia autora dotyczące początkowo jego fascynacji ptakami, a także krótkie historie z innych wypraw. I to jest właśnie największą zaletą tej książki, pasja autora wręcz wylewa się z kart książki, a po przeczytaniu ma się ochotę chwycić za lornetkę i wyruszyć na wyprawę w poszukiwaniu ptaków w okolicy.

Z drugiej strony, przez te dodatkowe wątki mało w tej książce ciekawostek o tytułowych pingwinach, pojawiają się one głównie w kontekście opisu prac badawczych typu pomiarów liczebności, wagi, czy obrączkowania. Jeśli podobnie jak ja oglądaliście jakiś dokument na temat pingwinów to raczej niczego nowego się nie dowiecie, aczkolwiek rozdział na temat osobników o nietypowym umaszczeniu na skutek niedoboru melaniny czy innych zaburzeń był dla mnie nowością.

Ciekawostka, na okładce znajdują się pingwiny cesarskie, które występują tu jedynie epizodycznie, głównymi bohaterami są tu mniej medialne pingwiny Adeli.

Podsumowując, jeśli szukacie książki napisanej przez pasjonata, który ma was zarazić swoją pasją to mogę te książkę polecić, natomiast jeśli szukacie czegoś popularnonaukowego na temat pingwinów to raczej tego tu nie znajdziecie, chyba że chcecie dowiedzieć się czegoś na temat życia badaczy pingwinów na mroźnej Antarktydzie.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
a2a41314-8874-4c62-9ae5-ef32ac0f944f
moll

@Oberon jeśli lubisz o pingwinach, to polecam ten tytuł

37a91cac-89e4-46ea-a781-e51320c3533d
vrkr

@moll Wiem, że to książka dla dzieci, ale co to takie czerwone na lodzie? I dlaczego te dwa pingwiny wyglądają jakby wrzucały pozostałe do wody!?

moll

@vrkr mam Ci narobić spoilerów?! Poszukaj i przeczytaj

Zaloguj się aby komentować

982 + 1 = 983

Tytuł: Jozef Karika
Autor: Szczelina
Kategoria: horror
Wydawnictwo: Storybox
ISBN: 9788382339390
Liczba stron: 404
Ocena: 8/10

Wyborna książka na szlak.

O co się rozchodzi? W słowackim paśmie Trybecz co jakiś czas znikają ludzie. Wychodzą, mają do pokonania dobrze znaną drogę, ale nigdy nie meldują się w miejscu docelowym. Główny bohater trafia na trop badań medycznych jedynego człowieka, który wrócił z 'drugiej strony' i ma zamiar zbadać temat dogłębniej.

Znaczna część tej książki to budowa napięcia, powolne przygotowania do wielkiego finału, który uderza jak rollercoaster jak już nadejdzie. Mi osobiście absolutnie się to podobało i część tworzącą klimat mógłbym słuchać bez końca, ale podejrzewam, że może to być pewien minus dla niecierpliwych.

Dużym walorem tej książki jest to, że jest mocno ukorzeniona w realnej rzeczywistości tj. Trybecz naprawdę jest jakimś tajemniczym miejscem, są na ten temat artykuły słowackie, polskie, duża część zniknięć z książki ma co najmniej jedno źródło w necie, bardzo fajnie to Karika rozegrał, że wziął jakieś ludowe legendy i rozbudował je do opowieści.

Jak wspomniałem, książkę przesłuchałem na początku roku na szlaku w Gorcach i Beskidzie Sądeckim i była to wspaniała decyzja, bo słuchałem o zniknięciach ludzi na szlakach w górach xD Mam ochotę pojechać w Trybecz, ale chyba nie zrobię tego w zimę

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
Zielczan userbar
09f54fad-2d19-4bb7-a673-be385e0540f9
Trypsyna

Świetnie się bawiłam przy tej książce, a te odniesienia do prawdziwych tajemnic związanych z Trybeczem wzbudzały we mnie serio zastanowienie czy to nie jest prawda 😃Momentami mocno mnie trzymało w napięciu i budziło niepokój ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

981 + 1 = 982

Tytuł: Terapeuci par
Autor: Marta Szarejko
Kategoria: literatura faktu
Ocena: 7/10

Wywiady z psychoterapeutami o problemach, z którymi zmagają się sypiące się związki. Zapamiętałem tematykę drugiego dziecka, par jednopłciowych, konfliktów generacyjnych w rodzinie. Cóż, warto było przeczytać, może gdybym wykonał to zadanie wcześniej, mój związek by się nie rozleciał.

#bookmeter #ksiazki
ee392b54-c912-4fe5-90b3-4889de97ac04
Paciu06

Co to "tematyka drugiego dziecka"?

AndrzejZupa

@Paciu06 jak już jest pozamiatane w związku to geniusze wpadają na pomysł koła ratunkowego w postaci kolejnego gówniaka…” - Bo przecież rodzina…”


Oczywiście nie zadziała ¯\_(ツ)_/¯

Cerber108

@AndrzejZupa ale trzeba mieć najebane we łbie, żeby to wprowadzić w życie. I potem tylko dzieciak ma przekichane, ja chromolę.

Zaloguj się aby komentować

980 + 1 = 981

Tytuł: Bóg Imperator Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: science fiction
Ocena: 2/10

Serio to coś jest przez wielu uważane za równe albo nawet lepsze od pierwszej Diuny? Przecież tu nie ma nic i czytanie tego to jedna wielka męka. Mesjasz i Dzieci to przy tym arcydzieła. Nie ma praktycznie fabuły, potencjał bohaterów jest kompletnie zmarnowany, a te rzekome filozoficzne przemyślenia, którymi się podniecają ludzie w recenzjach, to wielce odkrywcze myśli typu władza religijna jest zła, ciągłe smęcenie głównego bohatera w kolejnych nudnych rozmowach jak to on musi robić to co robi, bo zobaczył swój Złoty szlak i jak ludzie go nie rozumieją, jak to mu źle być robalem bez penisa, a także krindżowe pierdolety o homoseksualizmie czy kobietach. xd 
Cała książka to w kółko Macieju robal, który gada i gada i gada o tym samym, ktoś mu przerywa mówiąc, że nic nie rozumie więc ten dalej gada i gada i gada. 
A szkoda, bo mogło być ciekawie. Głównym bohaterem jest Leto II, ten sam co w części 3., tylko 3500 tysiąca lat później, przemieniony już prawie całkiem w czerwia. Kontroluje cały zapas przyprawy po wyginięciu reszty czerwi, utrzymuje pokój w imperium poprzez ograniczenie rozwoju ludzkości i trzymanie jej w stagnacji, i prowadzi program eugeniczny używając do tego m.in. kolejnych gholi Duncana Idaho. 
I tak wiem, powieść jest wybitna, ja jestem głupi i nic nie zrozumiałem. xd
P.S.
Chciałem dodać przez stronę bookmetera to mi płakała że nie może dodać okładki.

#bookmeter #ksiazki
89f316aa-450f-4cb9-b221-ce2ca893ac1e
Mjelon

Uff czyli nie tylko ja tak miałem. Na tej części skończyła się moja przygoda z Arrakis. Szkoda, bo dwie pierwsze były spoko. Trzecią zmęczyłem, ale czwartą rzuciłem w pizdu po połowie.

Hilalum

@pierdonauta_kosmolony xddd

Adonix

@Hilalum zatrzymałem się na dzieciach diuny i chyba słusznie. Myślałem kupić je i dobrze, że tego nie zrobiłem.

Zaloguj się aby komentować

Następna