trixx.420
★Osobistość
1052 + 1 = 1053
prywatny licznik: 46/?
Tytuł: Testament Overmana
Autor: Edmund Cooper
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Czytelnik (seria z kosmonautą)
Liczba stron: 145
Ocena: 8/10
Kolejna perełka za 3 zł z antykwariatu. Mikropowieść rodem z UK z lat 70 ubiegłego wieku. Głównym bohaterem i narratorem jest niejaki Michał Faraday, którego poznajemy jako dziecko. Jego najlepszymi przyjaciółmi są Horacy Nelson, Ernest Rutherford, Jane Austen i Emilia Bronte - brzmi jakby znajomo. Wszyscy zamieszkują niby-Londyn, ale ze strony na stronę robi się coraz dziwen. Bo tak, miasto jest pod ogromnym kloszem, rodzajem pola siłowego a po ulicach nie jeżdżą żadne pojazdy - oficjalnie z uwagi na toczącą się wojnę. Rzeczywiście, na niebie widać walczące ze sobą statki powietrzne, dwu i trzypłatowce, sterowce i odrzutowce (czekaj, co?), ale nigdzie nie widać ich rozbitych szczątków. Londynem rządki królowa Wiktoria, która wraz ze swym premierem Winstonem Churchilem poruszają się królewskim poduszkowcem. Próba pójścia przed siebie jakąś ulicą po jakimś czasie kończy się powrotem w to samo miejsce, podobnie gdy próbuje się iść wzdłuż rzeki. Indagowani w tym kierunku rodzice czy nauczyciele odpowiadają zdawkowo, najczęściej "że nie powinni o tym myśleć, dowiedzą się jak będą dorośli". Brak książek, w szkole nauczane są tylko przedmioty praktyczne. W tej sytuacji dzieci są zmuszone samodzielnie odkryć o co chodzi w tym tajemniczym świecie. Rychło okazuje się że są dwa rodzaje ludzi, niektórzy zranieni krwawią i szybko się męczą, ale większość wręcz przeciwnie, wydaje się być wręcz niezniszczalna. A to dopiero czubek góry lodowej...
Przyjemnie czasem trafić na taką perełkę, pomysł na tą książeczkę jest niesamowicie ciekawy, choć samo rozwiązanie fabuły jest może nieco wtórne. Pochłonąłem ją jednak jednym tchem - w końcu to tylko niecałe 150 stron, a brwi co chwilę podjeżdżały mi coraz wyżej ze zdziwienia. Polecam. Nie sugerujcie się tylko okładką która ma mało wspólnego z treścią książki
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
prywatny licznik: 46/?
Tytuł: Testament Overmana
Autor: Edmund Cooper
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Czytelnik (seria z kosmonautą)
Liczba stron: 145
Ocena: 8/10
Kolejna perełka za 3 zł z antykwariatu. Mikropowieść rodem z UK z lat 70 ubiegłego wieku. Głównym bohaterem i narratorem jest niejaki Michał Faraday, którego poznajemy jako dziecko. Jego najlepszymi przyjaciółmi są Horacy Nelson, Ernest Rutherford, Jane Austen i Emilia Bronte - brzmi jakby znajomo. Wszyscy zamieszkują niby-Londyn, ale ze strony na stronę robi się coraz dziwen. Bo tak, miasto jest pod ogromnym kloszem, rodzajem pola siłowego a po ulicach nie jeżdżą żadne pojazdy - oficjalnie z uwagi na toczącą się wojnę. Rzeczywiście, na niebie widać walczące ze sobą statki powietrzne, dwu i trzypłatowce, sterowce i odrzutowce (czekaj, co?), ale nigdzie nie widać ich rozbitych szczątków. Londynem rządki królowa Wiktoria, która wraz ze swym premierem Winstonem Churchilem poruszają się królewskim poduszkowcem. Próba pójścia przed siebie jakąś ulicą po jakimś czasie kończy się powrotem w to samo miejsce, podobnie gdy próbuje się iść wzdłuż rzeki. Indagowani w tym kierunku rodzice czy nauczyciele odpowiadają zdawkowo, najczęściej "że nie powinni o tym myśleć, dowiedzą się jak będą dorośli". Brak książek, w szkole nauczane są tylko przedmioty praktyczne. W tej sytuacji dzieci są zmuszone samodzielnie odkryć o co chodzi w tym tajemniczym świecie. Rychło okazuje się że są dwa rodzaje ludzi, niektórzy zranieni krwawią i szybko się męczą, ale większość wręcz przeciwnie, wydaje się być wręcz niezniszczalna. A to dopiero czubek góry lodowej...
Przyjemnie czasem trafić na taką perełkę, pomysł na tą książeczkę jest niesamowicie ciekawy, choć samo rozwiązanie fabuły jest może nieco wtórne. Pochłonąłem ją jednak jednym tchem - w końcu to tylko niecałe 150 stron, a brwi co chwilę podjeżdżały mi coraz wyżej ze zdziwienia. Polecam. Nie sugerujcie się tylko okładką która ma mało wspólnego z treścią książki
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
#bookmeter
@trixx.420 Brzmi świetnie, dzięki za polecajkę
Zaloguj się aby komentować