180 + 1 = 181
Tytuł: Zamek z piasku, który runął
Autor: Stieg Larsson
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czarna owca
Format: e-book
Liczba stron: 784
Ocena: 9/10
Trzeci tom sagi Millennium - Zamek z piasku, który runął, to rewelacyjne zakończenie trylogii, które skutecznie łączy najlepsze elementy dwóch poprzednich części. Larsson serwuje nam dynamiczną akcję, wyrafinowane intrygi, spiski mogące zachwiać posadami całego kraju i wciągającą fabułę, która trzyma w napięciu od pierwszej aż do ostatniej strony.
Główne wątki książki koncentrują się wokół Lisbeth Salander, która tym razem znajduje się w niezwykle trudnej sytuacji — zarówno fizycznie, jak i prawnie. Po wydarzeniach z drugiego tomu Lisbeth leży w szpitalu, poważnie ranna, a jednocześnie grozi jej oskarżenie o poważne przestępstwa. To właśnie tutaj zaczyna się jej walka nie tylko o oczyszczenie swojego imienia, ale także o ujawnienie głęboko ukrytej korupcji i tajemnic w strukturach państwa. Fabuła zaczyna się dokładnie zaraz po zakończeniu drugiego tomu, co też świetnie nastraja czytelnika, który zabrał się za trzeci tom, zaraz po ukończeniu drugiego. Lisbeth leżąc w szpitalu powoli dochodzi do siebie fizycznie, ale ciąży na niej podejrzenie o popełnienie 3 morderstw z drugiego tomu. Jej rekonwalescencja ma jeden cel, podleczyć ją na tyle, żeby ze szpitala mogła trafić do aresztu na następnie na salę sądową.
Mikael Blomkvist, pełni kluczową rolę w jej obronie. Jego zaangażowanie w rozwiązanie zagadki sięga jeszcze głębiej niż w poprzednich tomach, prowadząc do ujawnienia przerażających tajemnic na najwyższych szczeblach władzy i służb specjalnych. Mikael angażuje swoją siostrę prawniczkę w proces Lisbeth, dzięki czemu ma odrobinę więcej pola manewru przy jej obronie i planowaniu zaangażowania gazety w proces przez destabilizację pomówień pod jej adresem.
Na szczególną uwagę zasługuje sposób, w jaki Larsson rozwija fabułę. Z jednej strony mamy rozbudowaną warstwę prawną, ukazującą proces sądowy, w którym Lisbeth musi udowodnić swoją niewinność. Z drugiej strony autor tworzy pełen napięcia thriller, w którym odkrywane są kolejne karty tajemniczego spisku. Autor z mistrzowską precyzją łączy te elementy, oferując czytelnikowi zarówno emocjonalne zaangażowanie, jak i intelektualne wyzwanie. Co wyróżnia ten tom na tle poprzednich, to harmonijne połączenie cech pierwszej i drugiej części. Z jednej strony mamy tu dziennikarskie śledztwo i złożoną intrygę kryminalną, które dominowały w Mężczyznach, którzy nienawidzą kobiet. Z drugiej strony dostajemy intensywną, osobistą historię Lisbeth, która była sercem Dziewczyny, która igrała z ogniem. To połączenie sprawia, że trzeci tom jest wyjątkowo satysfakcjonującym doświadczeniem, łączącym to, co najlepsze w obu poprzednich książkach.
Jedynym drobnym mankamentem, który można zauważyć, jest momentami nadmiar informacji związanych z politycznym tłem spisku. Niektóre fragmenty mogą wydawać się lekko przeciążone detalami, ale jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę skalę intrygi, jaką Larsson buduje. Ale do tego nas już autor przyzwyczaił, że czasami lubi się zatracić w drobnych detaiach, jak wywód na temat ekspresu do kawy, laptopa, palmtopa czy akcji w stylu Robin Hooda w wykonazniu Lisbeth.
Podsumowując całą serię:
Totalnie nie tego się spodziewałem, gdy po nią sięgałem. Grubo ponad 2000 stron książek, od których nie sposób się oderwać, świetnie stworzone uniwersum, rewelacyjni bohaterowie, o których dowiadujemy się znacznie więcej niż potrzebujemy, żeby chłonąć ich historię. Lisbeth, która jest dużo bardziej złożona niż początkowo sądzimy, a która w nienawiści do mężczyzn, którzy zgotowali jej piekło, staje w szranki przeciw całemu światu imponując swoim opanowaniem. Mikael, który z początkowego podstarzałego casanovy, staje się człowiekiem, na którym zawsze można polegać, a jego pióro i zmysł dziennikarski potrafią rozwiązać każde zadanie, jakie na niego spadnie. I w końcu masa pobocznych bohaterów, z których żaden nie jest nijaki, a każdy ma swoją misję to odegrania w tym spektaklu. Jeśli ktoś jeszcze nie sięgnął po trylogię Millennium, zdecydowanie warto nadrobić tę zaległość — zwłaszcza dla takiego finału.
Trudno mi powiedzieć, czy sięgnę po kolejne książki z uniwersum, bo bardzo nie chcę sobie zepsuć historii Larssona, ale czas pokaże.
Opublikowano za pomocą
https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 17/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem