#ksiazki

125
6835

Witam,
Ostatnio limitowana edycja Klubu Dumas cieszyła sie dużym zainteresowaniem, więc wrzucam info o kolejnej książce, która jest limitowana, a jeszcze dostępna (na ten moment - kilka sztuk).


Wydawnictwo IX wydaje książkę Tadeusza Micińskiego "Xiądz Faust". Są do wyboru 2 wersje:

  • Zwykła w twardej okładce. Cena - 55zł

  • Limitowana numerowana edycja w twardej okładce z obwolutą i ilustracją Konstantego Zacharkiewicza. Oprócz książki dostajecie zakładkę oraz reprodukcje ilustracji Stanisława Ignacego Witkiewicza oraz Jana Rembowskiego. Cena - 80zł

#ksiazki #czytajzwujkiem #edycjalimitowana

d455b32a-2d8e-434e-b77e-871da474afe9
24123864-98cb-4779-a815-492ab5ab542f
AdelbertVonBimberstein

@WujekAlien ej też mi przyszedł ten klub Dumas, teraz muszę ebooka spiracic

WujekAlien

@AdelbertVonBimberstein to te same tłumaczenie, co poprzednie, więc dowolna wersja będzie ok

ciszej

@WujekAlien o Witkacy odświeżony, fajnie że będzie w książce

WujekAlien

@ciszej ja też jestem ciekaw jak to wyjdzie

WujekAlien

@Whoresbane nie no Panie, 10 miesięcy temu :P
A ja wrzucam dziś info, że zostało kilka sztuk, na ten moment już chyba tylko 1

ab4dddee-7193-425c-99e0-bfe621705ba3

Zaloguj się aby komentować

ciszej

@JapyczStasiek dobra cena

Zaloguj się aby komentować

1742 + 1 = 1743


Tytuł: Fat City

Autor: Leonard Gardner

Kategoria: literatura piękna

Wydawnictwo: ArtRage

Format: e-book

Liczba stron: 200

Ocena: 8/10


Twarda, chropowata proza o ludziach z nizin Ameryki. Stockton w Kalifornii to miasteczko, w którym nie słońce i palmy budują klimat, tylko zapluskwione hotele robotnicze, zadymione bary o czwartej po południu i sale treningowe przesiąknięte starym potem. Gardner opowiada równolegle o dwóch bokserach: Billym Tullym, który po trzydziestce próbuje wejść do tej samej rzeki i jeszcze raz wskoczyć na ring, i Ernim Mungerze, nastolatku wchodzącym w świat sportu i dorosłości jednocześnie (praca dorywcza, szybkie małżeństwo i dziecko). Nad nimi krąży trener Ruben Luna, a w tle przewijają się kelnerki, sezonowi robotnicy, kochanki i kumple od kieliszka - ludzie, którzy jakoś sobie radzą, choć z mizernym skutkiem.


To nie jest Rocky. Walki są tu antyheroiczne: krótkie, brutalne, bez muzyki triumfu w tle, a ważniejsze od nokautów są przerwy między rundami - alkohol, zmęczenie, upór, który nie zawsze zamienia się w nadzieję. Gardner pisze oszczędnie, z chirurgiczną obserwacją szczegółu (rękawice, światło w siłowni, dłonie popękane od pracy w polu), a jednocześnie z rzadką empatią, bez cackania się z nikim. I rozumiem, czemu Goodreads polecił to po Aniołach (Johnsona): ten sam klimat przegranych, którzy próbują nadać sens dniom choćby jednym dobrym uczynkiem.


Jeśli coś mi zgrzytało, to celowo stojące w miejscu tempo - monotonia treningów, chlania czy pracy sezonowej, bywała mocno odczuwalna. Wiem, że to świadomy zabieg (stagnacja jako bohater), ale momentami przytępia ostrze fabuły. Kobiece postaci też są raczej tłem dla męskich upadków, a szkoda, bo miały potencjał.


Bilans? Bardzo dobra, surowa miniatura o dumie i upadku, z językiem tak surowym, że aż momentami boli.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik: 200/128

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

1d1e1203-6b9a-4b84-bccf-32b7305e4f04

Zaloguj się aby komentować

ErwinoRommelo

fiu fiu ale devlopersko, bardzo fajne pozycje mam nadzieje ze beda recenzje na #bookmeter

adsozmelku

@PurpleJago wybór Twojej nagrody zainspirował mnie do tych tytułów, najs i tak jak napisał poprzednik - zapraszam na #bookmeter również!

koszotorobur

@PurpleJago - a chwaliłem się już, że osobiście poznałem Johna Romero?

koszotorobur

@ErwinoRommelo - a no więc poznałem osobiście Johna Romero na wydarzeniu związanym z grami (oczywiście nie w Polsce), pogadaliśmy chwilę o jego grach i o tym, że zawsze sam chciałem tworzyć gry.

Potem kupiłem plakat na jego stoisku na którym to plakacie złożył swój autograf za drobną opłatą (nie ma nic za darmo ) - wspominany plakat w załączeniu.

W trakcie rozmowy byłem, że tak powiem starstruck - jedyny raz w życiu.

Gość notabene trochę rozpierdol ma w głowie - widać, że bardzo dużo mu żona spraw ogarnia (jego żonę notabene też poznałem ) - niemniej on bardzo pozytywny jak na introwertycznego gbura a ona bardzo konkretna lecz przemiła

9798b63c-86a7-431c-a76a-cd1ef6f6c2ae

Zaloguj się aby komentować

1741 + 1 = 1742

Tytuł: **Proces**

Autor: **Franz Kafka**

Kategoria: literatura piękna

Format: książka papierowa

Liczba stron: 260

Ocena: **8/10**

___

Bardzo pozytywnie mnie ten Proces zaskoczył. Zazwyczaj ciężko mi się czyta te klasyczne pozycje, gdzie absurd goni absurd, a tu klimat i sposób opowiadania robią swoje.

Można to czytać pewnie na mnóstwo sposobów i pewnie to czyni tę powieść wielką, ale jak dla mnie to wciągająca historia z mrocznym nastrojem, którą się momentami czyta jakby to sen był i czuje się w niektórych scenach takie emocje, jak niekiedy w snach, gdzie panują dziwne zasady zachowania się i myślenia. Szkoda, że to niedokończone i końcówka trochę jest poszarpana, ale i tak bardzo fajne doświadczenie.

#bookmeter #ksiazki

5c3cfeee-7e3c-4398-8690-32873155c782
ErwinoRommelo

Nie popieram, Kawka nigdy nie chcial zeby Proces zobaczyl swiatlo dnia, Max Bord to scierwo bez honoru, no ale skonczyl zycie w Izraelu wiec ciezko byloby wymagac chocby kszty honoru od takiego czlowieka.

JapyczStasiek

@ErwinoRommelo no Proces to pół biedy, pewnie bardziej by się wkurzył, że możemy czytać jego notatki o tym, że loszki to coorvy czy coś tam

ErwinoRommelo

@JapyczStasiek noo, prywatna korespondecja, niewiem jak mozna tak napluc na ostatnia wole umierajacego przyjaciela.

Zaloguj się aby komentować

1739 + 1 = 1740


Tytuł: Tarcza Gromu

Autor: David Gemmell
Seria: Troja - Tom2

Kategoria: fantasy, science fiction

Wydawnictwo: Rebis

Format: e-book

Liczba stron: 452

Ocena: 7/10


Drugi tom przyspiesza. Po politycznych szachach w "Panu srebrnego łuku" dostajemy więcej mięsa: morskie rajdy Helikaona, zasadzki, olimpiadę, pojedynki honorowe i ruchy wojenne, które coraz śmielej zbliżają Troję do nieuchronnego konfliktu. To wciąż opowieść o władzy i sojuszach, ale tym razem Gemmell częściej wypuszcza bohaterów z zamkniętych pomieszczeń, na poodychanie świeżym powietrzem na pokładzie okrętu czy na polu bitwy.


Najmocniej grają postaci: Helikaon (wciąż rozdarty między powinnością, a miłością), Andromacha (przyszła matka "Tarczy Gromu" i dziecka króla) oraz Hektor (rozciągnięty między honorem, przeznaczeniem, a polityką swojego ojca Priama. Do tego Odyseusz (dostarcza błysku i ironii), Argurios (z piętnem twardego kodeksu i goryczy wygnania) - oni wszyscy budują świetny zlepek napięcia i emocji: czujemy, że wojna zaczyna się szeptów, zdrad i przeliczonych układów. A olimpiada, a właściwie jej zakończenie są ku temu idealnym przyczynkiem.


Tytułowa "Tarcza” działa bardziej jak symbol/proroctwo i karta przetargowa niż artefakt: spina wątki, podkręca mit i stawkę polityczną.


Ta książka jest lepsza od poprzedniego tomu, a przynajmniej takie wrażenie odniosłem czytając, ale nie umiem tego uzasadnić. Niby jest więcej akcji, ale ta akcja jest taka nijaka, emocje igrzysk gdzieś ulatują, poszczególne konkurencje są potraktowane po macoszemu. Sam ślub, to jakby go nawet nie było (a jestem facetem jednak). Wojna, gdy już się zaczyna nie jest pełnoskalową wojną, a zlepkiem małych szarż i to głównie na bezbronnych chłopów, którym palą wioski, gwałcą kobiety i mordują dzieci. Przyjaciele stają po przeciwnych stronach barykady i robią wszystko, by przeciw sobie nie walczyć. Niektóre sceny wydają się być zbyt filmowe, zbyt przewidywalne, dają za dużo wrażenia: "no nie, serio?". Jest to też tom powtórzeń, bo niektóre rozmowy jakby się już wcześniej odbywały.


Trochę czekam na rozwiązanie w 3 tomie, żeby sprawdzić, jak się ta cała partia szachów zakończy.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

Osobisty licznik: 201/128

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #czytajzwujkiem

9087e31d-fe25-4ac8-9975-e27f0c05d348

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry,

Ksiazki dotarły #kzp a zaskoczenie tym większe że jeszcze nigdy nic nie wygrałem.


Ogromne podziękowania dla @adsozmelku za zorganizowanie kolejnej edycji zabawy


#ksiazki #kzp #czytajzhejto #rozdajo #chwalesie

23629aa5-c040-481d-bb6b-abddd66a28e7
1c8b5c72-813d-476c-8ba3-b3092a77f132
adsozmelku

@Ciachov może to idealna okazja, by dołączyć do nas na tagu #bookmeter?

Zaloguj się aby komentować

1736 + 1 = 1737


Tytuł: Naznaczony

Autor: Robert Galbraith (J.K. Rowling)

Kategoria: kryminał, sensacja, thriller

Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie

Format: e-book

ISBN: 978-83-271-6895-5

Liczba stron: 1014

Ocena: 7/10


Skończyłem najnowszy tom przygód Cormorana i Robin w 20 dni. Biorąc pod uwagę ilość (brak) wolnego czasu, to uważam że całkiem szybko. Kupiłem ebooka od razu na premierę, ale trochę przedłużyło mi się czytanie o losach Atrydów.

Czekałem na tę książkę nieprzerwanie 1.5 roku, bo cliffhanger w samej końcówce tomu 7. uważałem za "mocny" i bardzo chciałem się dowiedzieć, co dalej będzie się działo z moim ulubionym duetem detektywów.

Cóż, Rowling pokazała że potrafi zakończyć 1000-stronnicową powieść w samym środku jeszcze bardziej emocjonującej akcji XD Chociaż w sumie po przebrnięciu przez tę kobyłę, zakończenie nie zrobiło na mnie aż takiego wrażenia - może psychicznie w końcu wydoroślałem, a może po prostu już znużyło mnie rozwlekanie w nieskończoność pewnych wątków. A może samej pani Rowling skończyły się już pomysły i powoli dobija do zakończenia całej serii, ale jednak nie do końca tego chce? :v

Tak czy inaczej, w tym tomie zauważyłem sporo więcej wywlekania myśli bohaterów niż samej akcji. Język dalej jest prosty a sposób myślenia protagonistów nieprzekombinowany (jak to miało miejsce w 'Dzieciach Diuny' które czytałem tuż przed), jednak bywały momenty, że przez kilkanaście stron opisywany był głównie wewnętrzny monolog Strike'a/Robin, godzina czytania, a sami bohaterowie 'w tym czasie' wykonywali 5-minutowy spacer XD

Książka skupia się bardziej imo na jakiejś psychologii i zderzeniach dwóch zupełnie innych filozofii postrzegania świata - te same sytuacje/słowa bohaterowie odbierają w idealnie odwrotny sposób. Widać, ze autorka świetnie się przy tym bawiła: jest to czasem komiczne, czasem rodzi konflikty czy wywołuje ciarki żenady, ale jak dla mnie w pewnym momencie przegięła z takim stylem prowadzenia narracji i zrobiło się to wręcz męczące. Ale szczerze przyznam, że dalej czytałem w każdej wolnej chwili (chociaż czasami się nie cieszyłem ;)).

W tym tomie mamy też okazję trochę dogłębniej poznać bohaterów, i to z gorszej strony. Nie wydaje mi się, żebym aż tak wypaczył sobie obraz Cormorana Strike'a przez te ostatnie 1.5 roku, więc dopiero w tym tomie wychodzi z niego kawał c⁎⁎ja - tzn. zawsze był przedstawiany jako chamowaty gbur, ale teraz następuje kumulacja bardzo wrednych i egoistycznych zachowań, z dokładnie opisanymi motywacjami działania. Robin zresztą podobnie, chociaż analizując jej sposób bycia i zachowania w poprzednich częściach, nigdy święta nie była Ale podobnie jak z Cormoranem, u niej także dużo mocniej wybrzmiewają negatywne cechy osobowości.

Najbardziej cierpi na tym to, co początkowo zafascynowało mnie w tej serii - bardzo barwny i szczegółowy opis londyńskich (i nie tylko, ale głównie) ulic, pubów i innych ciekawych miejsc, a do tego fajnie przedstawione życie codzienne. Taki Harry Potter ale zamiast Hogwartu mamy Londyn, zamiast nauki - prowadzenie agencji detektywistycznej. Tutaj opisy zajmowały znacznie mniejszy procent całości, a szkoda.

Sama "sprawa główna" ciekawa, niby można się było domyślić rozwiązania, ale sam na nie kompletnie nie wpadłem. Chociaż zacząłem już tutaj dostrzegać pewien schemat książkowy, punkty wspólne z poprzednimi tomami, może ciut inna kolejność niektórych: w środku tomu niby przełom okazujący się ślepym tropem; sprawa cośtam rusza ale zmierza do martwego punktu; dramatyczny zwrot akcji, ktoś cierpi fizycznie; Strike ma problemy z nogą i musi/powinien chodzić o kulach; Strike w satysfakcjonujący sposób przypomina że był bokserem; pijany Strike albo Robin robią coś komicznie głupiego, co może mieć bardzo poważne konsekwencje ale ostatecznie jest happy end; sytuacja niezwiązana ze sprawą powoduje olśnienie i połączenie elementów (przyczyna i szczegóły w tym momencie niewyjawione czytelnikowi); kłótnia Strika i Robin bo jedno nie zrozumiało co drugie miało na myśli, a oczywiście "najlepsi przyjaciele" nie potrafią sobie tego powiedzieć w prost; punkt kulminacyjny, rozwiązanie, Strike zostaje ranny; po zakończeniu sprawy domykanie wątków personalnych.

Gdyby nie te wewnętrzne rozkminy to książka byłaby krótsza o 2/3. A gdyby Strike i Robin po 7 (? chyba) latach znajomości byli w stanie powiedzieć sobie szczerze co myślą na jakikolwiek temat (i brak zrozumienia nie byłby przeciągany w KARYKATURALNY sposób) - o 9/10


Nie wiem czy najgorszy tom w serii, bo czytało się naprawdę lekko i jednym tchem, ale do poprzednich części nie miałem tylu uwag.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto

10770ee9-d6f5-4c56-ad1b-c627fe388bb2
Paczos

Czegoś mi tu brakowało ale czytałem bezpośrednio po wcześniejszej super części ( będzie nowy sezon serialu w przyszłym roku - nie mogę się doczekać) Może rzeczywiście za dużo rozterek naszej parki bohaterów no i historia kryminalna trochę słabiej mi wypadła w porównaniu z sektą Wace'ów.

Zaloguj się aby komentować

1734 + 1 = 1735


Tytuł: Folwark zwierzęcy. Powieść graficzna

Autor: George Orwell

Kategoria: Nie wiem - komiks nie pasuje, powieść graficzna chyba będzie najbardziej odpowiednia

Wydawnictwo: Jaguar

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-7886-869-1

Liczba stron: 175

Ocena: 9/10


Pomijając fakt że jestem fanem twórczości Orwella, a sam folwark czytałem już kilka razy to jest to naprawdę bardzo ciekawe wydanie. Czyta się to bardzo szybko (podobnie jak tradycyjne wydanie), przy czym grafika nie przytłacza i nie dominuje. Grafikę przygotował brazylijski artysta o pseudonimie Odyr i należy mu przyznać że świetnie oddał klimat noweli.

Polecam!

#ksiazki #bookmeter

d6b180f3-5766-45f6-8efb-b2bdc7d7aa72
fba95911-2810-40dc-99fb-7f16c5bed28b
80412242-5e1b-4e08-a314-01507a09275d
02afc713-6525-4d45-8fee-3d2ec8d8bfd4
f1832b6b-6f6f-412f-a081-3f4bf71771c6
Yes_Man userbar
ErwinoRommelo

Aha tluste komunistyczne swinie, nie to co tatus Orwella ktory stobie studiowal za sianko od tatusia, zarobione na chandlu opium zgrabionym w okupowanych indiach. A pradziadzius jeszcze lepiej niewolnikami chandlowal. A sam george po nachapaniu sie w administracji imperium chial imersji z plebsem, zarrudnil sie w fabryce? Kopalni wegla? Nie, w ksiegarni, cieplutka posadka w dzielnicy intelektualistow.

Zaloguj się aby komentować

1733 + 1 = 1734


Tytuł: Ja, Ozzy


Autor: Autobiografia


Kategoria: Autobiografie


Wydawnictwo: On Rock


Format: książka papierowa


ISBN: 978-83-64373-04-6


Liczba stron: 402


Ocena: 7/10


Recenzję dedykuję Tomeczkowi @wiatraczeg od którego otrzymałem książkę w ramach akcji rozdano.

Pozycja, którą i tak od dłuższego czasu chciałem nabyć i przeczytać.


Co do samej biografii - nie jest źle, dobrze się to czyta, jest kilka smaczków, ale dla fana Ozzy'ego i BS to trochę jak powtórzenie znanych faktów z życia frontmana Black Sabbath. Na uwagę zasługują barwne i humorystyczne opisy jego wypadków, perypetii zdrowotnych i rozmów z lekarzami.

Ktoś we wcześniejszych recenzjach zauważył, że książka jest bardziej pisana z perspektywy Sharon i zgadzam się z tym. Zresztą Ozzy już w pierwszych odcinkach swojego reality show kilka razy powiedział że jego mózg jest już jak galareta i nie wszystko pamięta.

Niemniej warto przysiąść, bo pomimo objętości czyta się tę pozycję zaskakująco szybko.

#ksiazki #bookmeter

4813e7b2-5b05-48b1-9860-e4b584a3a059
a4ecba6e-1165-4be2-8638-c828f57d9ab2
Yes_Man userbar

Zaloguj się aby komentować

1732 + 1 = 1733


Tytuł: Zachowaj spokój. Stoicyzm w praktyce na dzisiejsze czasy.

Autor: Brigid Delaney

Kategoria: Poradnik

Wydawnictwo: Wielka Litera

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8360-250-9

Liczba stron: 352

Ocena: 5/10


Książka którą najprościej opisać jako wprowadzenie i zarys filozofii stoickiej. Opowiada o podstawach tego wywodzącego się ze starożytności systemu filozoficznego, w oparciu o trzech najważniejszych filozofów: Epikteta, Marka Aureliusza i Seneki. Narracja jest prowadzona głównie z perspektywy autorki, jako osoby która sama stosuje stoicyzm w praktyce od wielu już lat.


Książkę przeczytałem zachęcony dobrymi recenzjami kolegów @splash545 i @Harpersy. Niestety moje wrażenia nie są aż tak pozytywne. W moim odczuciu jest ona lekko przeciągnięta, jakby autorce zależało na zwiększeniu jej objętości bez dodawania treści. Czytało się momentami ciężko, nie wiem na ile to kwestia języka, na ile tłumaczenia, a na ile samego tematu. Nie czuję się też jakoś bardziej po niej ubogacony, ale zapewne to kwestia tego że większość omawianych tematów była mi już mniej lub bardziej znana.


#bookmeter #ksiazki #poradniki #filozofia #stoicyzm

0647e171-9cfa-42c1-80cf-e67b2c9a6a7b
bori

@splash545 No i co gorsza wcale nie schudłem jak obiecywałeś

saradonin_redux

@bori to nie ta książka xd

@AdelbertVonBimberstein

167d4cd1-6d4f-4454-8d1b-c9e603646180
splash545

@bori możesz schudnąć jak będziesz robić codzienny przegląd siebie. ¯\_(ツ)_/¯ podcast 'Ze stoickim spokojem' - odcinek 5. Do tego polecam "Sztukę życia według stoików " Stankiewicza. Ja tak zaczynałem i @Harpersy też pisał, że po niej trochę bardziej mu się rozjaśniło w kwestii stoicyzmu.

W każdym razie jeśli chcesz efektów to praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka, a teoria to tylko na dokładkę. A żeby praktykować to wystarczy wysłuchać 1 lub 2 odcinki podcastu, nawet nic nie trzeba czytać.

Harpersy

W moim przypadku była to pierwsza książka poświęcona stoicyzmowi. Wcześniej moja wiedza na ten temat była praktycznie zerowa, dlatego po jej lekturze oceniłem ją dość pozytywnie. Moja opinia o niej uległa jednak zmianie na mniej korzystną po zapoznaniu się z dodatkowymi książkamii i podcastami. Obecnie oceniłbym ją podobnie jak ty, choć nie żałuję jej przeczytania, bo to właśnie ta książka pozostawiła mnie z pytaniami bez odpowiedzi i "zmusiła" do sięgnięcia po więcej 😉

splash545

@Harpersy a mnie się podobała, ale ja ją czytałem wiedząc już bardzo wiele. Podobało mi się to, że autorka skupiała się na innych elementach stoicyzmu niż ja i dzięki temu mogłem ubogacić swoją praktykę. No ale widocznie ja już jestem mało obiektywny czytając rzeczy dla początkujących, więc będę musiał polecać wciąż tę Sztukę życia, którą czytałem gdy sam byłem początkujący i zadziałała w moim przypadku.

Harpersy

@splash545 to wciąż dobra książka, tylko w moim przypadku zostawiła mnie z jeszcze większą ilością pytań, niż miałem przed, co akurat jest na duży plus, więc na początek uważam, że to świetny wybór, tym bardziej, że moja pierwsza ocena była bardzo pozytywna. Po prostu zagłębiając się bardziej, znajduję materiały, które lepiej wyjaśniają wiele zagadnień. 😉Gwiazdor na święta obiecał mi "Twierdzę wewnętrzną", to mam nadzieję, że wtedy też coś podyskutujemy 😎

splash545

@Harpersy elegancko.

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo MAG uaktualnia zarys planu wydawniczego na okres styczeń - marzec 2026 roku.


STYCZEŃ

---------------------------


Michael J. Sullivan - "Zdradziecki plan"

Michael J. Sullivan - "Pradawna stolica"

Octavia E. Butler - "Dzikie nasienie" (Artefakty)

Hiron Ennes - "Łapiduch" (seria grozy)


LUTY

---------------------------


Deborah Harkness - "Przemiana"

Fonda Lee - "Wojna o jadeit"

Sunyi Dean - "Zjadacze książek"


MARZEC

---------------------------


Robert Jackson Bennett - "Kropla zepsucia"

Jay Kristoff - "Cesarstwo świtu"

Sheri S. Tepper - "Podnosząc kamienie" (Artefakty)

Roger Levy - "Platforma" (Uczta Wyobraźni)


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #mag #fantastyka

6b8d3851-c083-4b4f-aa31-888ef615c460

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Moi drodzy!


Przyszedł czas na ostatnie w tym roku spotkanie Kawiarenkowego Dyskusyjnego Klubu Czytelniczego (#klubczytelniczy)!


Dziś w centrum naszej uwagi znajdzie się:

Sándor Márai - Żar



Powiem wam szczerze, że wybrałem chujową książkę Napiszcie w komentarzach, co wam się najbardziej nie podobało! Jeśli macie inne zdanie niż ja, czy @Vampiress to zapraszam do dyskusji



Wołam @splash545 @Wrzoo @cyberpunkowy_neuromantyk @adamec @Yes_Man @kiri :)

#klubczytelniczy #ksiazki #czytajzhejto

7a3ad40c-fc1b-45bc-8a8a-40d488d99a07
Vampiress

@l__p mi przede wszystkim nie pasowała forma - ten kwiecisty monolog Generała na kilka rozdziałów świetnie sprawdziłby się na scenie, ale w formie powieści ciężko przez niego przebrnąć i niestety, jak sam to wyraziłeś w komentarzu, stanowi przerost formy nad treścią.

Jestem też zawiedziona finałem. Po tych wyznaniach liczyłam na jakąś mocną konfrontację między mężczyznami, a Konrad reaguje w stylu "a weś spierdalaj" , a Generał na to "oki, to pa!". I znów, takie zakończenie, jakie zafundował autor, może świetnie wyglądać na scenie albo na ekranie, gdzie aktorzy mogliby się popisać ukazaniem całej gamy emocji przed ostatecznym zrozumieniem, że ich ostatnie spotkanie nie przyniesie wyjaśnień ani konfrontacji. Ale w powieści wyszedł kapiszon.

l__p

@Vampiress General przez 3/4 powieści zadawał pytanie, by w ostatniej 1/4 powiedzieć, że tak naprawdę odpowiedź go nie interesuje xD miałem nadzieję, na jakąś zemstę, czy cos a tu klops.

Zaloguj się aby komentować

Spotify, Steam i YouTube wypuściły swoje podsumowania. Empik Go nie chciał być gorszy i też przygotował podobne dla czytaczy ;)

Może i niezbyt dokładne (bo brakuje kilku książek), ale przynajmniej jest ;) #empikgo #ksiazki #abonamentyksiazkowe #podsumowanieroku #czytajzwujkiem #czytajzhejto

a4db3d6a-4d82-4931-8082-499c6b65c070
6e25b8db-6a86-4347-8407-2416e13ad0ff
b9543cd2-ce93-4138-8fe0-cabb2f1ed6f8
3381c0cd-7e43-4ee2-9a24-a86e47d61128
935ae0b9-1ba5-4133-857e-7f282e0cd447

Zaloguj się aby komentować

1731 + 1 = 1732


Tytuł: Pamiętajcie, że byłem przeciw

Autor: Barbara Seidler

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: e-book

Liczba stron: 274

Ocena: 9/10


Książka to zbiór reportaży sądowych z lat 62-81. Duża część to sprawy kryminalne, często zabójstwa, ale są też przestępstwa gospodarcze.

Książka ciekawa z kilku względów. Po pierwsze poprzez te sprawy możemy mieć wgląd w rzeczywistość w czasach komuny od innej, zazwyczaj nie pokazywanej strony. Po drugie w stylu autorki fajnie widać w jakim okresie pisane były reportaże i jak się zmieniał ten styl z biegiem lat. A trzeba przyznać że pani Barbara pisze świetnie. Po trzecie większość spraw jest bardzo ciekawa. Albo z samej treści lub z przemyśleń autorki.

Normalnie to bym dał 8 i jest to uczciwa ocena, a jeśli ktoś da 7 to też się nie zdziwię. Ale jeśli książka sprawia że myślę o niej jeszcze chwilę po tym jak ją skończę to musze podciągnąć ocenę wyżej. Niektóre reportaże biją po głowie jak młotem. Piekło braku mieszkań w powojennej warszawie i związana z tym gehenna użerania się z współlokatorami z przydziału. zabójstwa na polskiej wsi gdzie życie mogłeś stracić na wiejskiej zabawie lub w kłótni o ziemie i ogólne przyzwolenie na to. Okaleczający się więźniowie by zwrócić na siebie uwagę. Poćwiartowane ciało kobiety ukryte w walizkach. Ale najmocniejszy reportaż jest na samym końcu. Jest to sprawa zabójstwa 6-letniego Danielka przez swoją macochę. Jako ojciec dosłownie miałem ochotę rzucać czytnikiem o ścianę. Dawno nic tak mną nie wstrząsnęło. A dodatkowo historia ma dalszy ciąg. Coś mi świtało po przeczytaniu książki i jak zacząłem szukać informacji to sobie przypomniałem. Sprawczyni wyszła z więzienia i pracowała dalej jako nauczycielka i ekspert w ministerstwie edukacji. Straszna i ciekawa sprawa.


Prywatny licznik: 29/30


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta

761fec71-dd4d-4cf6-b9d7-c2736ee3225b
Astro

@Pstronk dzięki za poleciajkę, bardzo dobra pozycja.

Zaloguj się aby komentować

Czytam sobie Proces Kafki i czasem pytam chat gpt co znaczy to i tamto i to jest jakieś szaleństwo, humaniści (pewnie bezrobotni) stworzyli wokół tej książki więcej pierdololo niż Kafka

#ksiazki #kafka

5tgbnhy6

problem halucynacji nie powstal razem z ai

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a! 


Dominik Broniek prezentuje projekt okładki szóstego tomu Odkryć Riyrii. "Pradawna stolica" Michaela J. Sullivana w sprzedaży od 30 stycznia 2026 roku. Wydanie w twardej oprawie ma 384 strony, w cenie detalicznej 49 zł.


Spadkobierca Novrona został odnaleziony, wojny ustały, a architekci nowego imperium nie żyją. Powinien nastać czas pokoju i dobrobytu, ale skończył się Uli Vermar i nadciąga armia elfów, siejąc po drodze spustoszenie. Ludzkość i świat Elanu może ocalić jedynie starożytny przedmiot, lecz jego odzyskanie wymaga dotarcia do miasta, które zniknęło przed wiekami. Imperatorka Modina wysyła grupę starannie dobranych ludzi na niebezpieczną wyprawę do Percepliquisu...


#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach

Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane

#ksiazki #czytajzhejto #mag #fantasy #michaeljsullivan

6f3408bf-efe3-441f-9933-b06e77966510

Zaloguj się aby komentować

1730 + 1 = 1731


Tytuł: Heweliusz. Tajemnica katastrofy na Bałtyku

Autor: Adam Zadworny

Kategoria: reportaż

Wydawnictwo: Czarne

Format: książka papierowa

ISBN: 978-83-8191-993-7

Liczba stron: 211

Ocena: 7/10


Licznik #dwanascieksiazek: 14/12


Reportaż o chyba najsłynniejszej katastrofie polskiego statku w historii. Adam Zadworny w tej książce komasuje całą wiedzę jaką udało mu się zdobyć przez lata: odtwarza ciąg wydarzeń jaki miał miejsce przed katastrofą, rekonstruuje sam moment zdarzenia, opisuje wydarzenia następujące bezpośrednio po niej, a także lata śledztw, dociekań i procesów sądowych. Dociera także do żyjących uczestników i świadków tamtych wydarzeń, rozmowy z którymi przytacza. Pojawiają się informacje i fakty szerzej nieznane, pewne kwestie do tej pory sporne znajdują wyjaśnienie, ale na wiele pytań niestety autor nie znajduje odpowiedzi.


Po tę pozycję sięgnąłem po obejrzeniu serialu "Heweliusz", wiedziony ciekawością i chęcią pogłębienia swojej wiedzy w temacie tej tragedii. Książką jest ciekawa, bogata w informacje i szczegóły, napisana bardzo lekkim językiem, czytając nawet nie zauważa się kiedy pochłania się kolejne strony. Zarzutem jakim bym względem niej miał to to, że w wielu kwestiach jest zbyt lakoniczna i skrótowa, przez co w końcowym odbiorze pozostawia spory niedosyt, a czytelnik chciałby dowiedzieć się więcej.


Obraz całościowy jaki wyłania się z tego reportażu to fatalny w swych rezultatach ciąg przyczynowo-skutkowy, który doprowadza do śmierci 56 osób, a ocalałych okalecza psychicznie do końca życia. Na podstawie lektury widać dobitnie, że takie tragedie to nie jest kwestia jednego błędu czy losowego czynnika, ale suma bylejakości, spychologii, lenistwa i lewizny. Nie ma tu jednej osoby którą można by obwinić, tylko ława oskarżonych winna być długa. Pokazuje też, w jak w tragicznym położeniu był kapitan Andrzej Ułasiewicz, który mimo że odpowiadał prawnie i moralnie za cały statek, to nie posiadał wiedzy i wpływu na wszystko, co się na nim działo, a co w konsekwencji doprowadziło do przewrócenia i zatonięcia promu.


"Upadek społeczeństwa zaczyna się od upadku jednostki" - ten cytat w tym miejscu jest świetną podstawą do sformułowania stwierdzenia że zatonięcie statku zaczęło się od mierności trybików systemu.


Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz


#bookmeter #ksiazki #reportaz #heweliusz #przemyslenia

8827aadd-a853-400c-91e5-f64b1fd23f17
Furto

Czytałem 2 miesiące temu. Bardzo ciekawa jest teza z "dwoma papierosami", tak absurdalna, że aż jestem skłonny w nią uwierzyć. W każdym razie, dobrze się czytało tą książkę.

bori

@Furto Też mi się to rzuciło w oczy. Dodatkowo, w podcaście Polskiego Radia, była informacja że oryginalnie system balastowy był sterowany elektrycznie z mostka tak jak w bliźniaczym promie Mikołaj Kopernik, ale wskutek awarii go zdemontowano. Więc używano na morzu czegoś, nad czym nie było żadnej kontroli

Furto

@bori To ciekawe, bo w książce chyba nie było podanej przyczyny, czemu w Koperniku jest, a w Heweljuszu nie było tego systemu. Ale koncepcja kręcenia tyle razy jakąś wajchą, przy tak istotnym systemie, w tych czasach już by nie przeszła.

Zaloguj się aby komentować

Jest, mamy to - czas na wyniki świątecznego #rozdajo!!! Trzy osoby zgarnęły świąteczne prezenty po 150PLN w postaci #ksiazki:


@PurpleJago - https://hejto-los.pl/929033e8-f65a-4399-8f4f-16c761b71f45

@Ciachov - https://hejto-los.pl/6eb66c0d-1e6e-455a-8cef-91d4d187aebf

@LovelyPL - https://hejto-los.pl/d53180be-bcbd-4f6a-9d94-68071ba7c900


Gratuluję i zapraszam na priv!


#zadarmo #czytajzhejto #kzp

4320b8fc-8244-4cd9-8ac9-377fb9b9b72a
adsozmelku userbar
sireplama

@adsozmelku @PurpleJago @Ciachov @LovelyPL

3d484ba5-3926-44a1-a193-0fd6c0bf2c1e
RACO

@adsozmelku nosz kuurła, znów nie wygrałem....

boogie

@adsozmelku gratulacje

Zaloguj się aby komentować

Następna