#literatura

7
407
1130 + 1 = 1131

Tytuł: Błękit
Autor: Maja Lunde
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308065389
Liczba stron: 428
Ocena: 8/10

Druga część Kwartetu klimatycznego Mai Lunde, rozpoczętego słynną "Historią pszczół". Tak jak i poprzednia część dotyczy zagrożeń związanych z wpływem człowieka na zmiany klimatyczne prowadzące do katastrofy. Pierwsza część przestrzegała nas przed następstwem wyginięcia zapylaczy. Drugi tom koncentruje się na tak ważnym do życia zasobie jakim jest woda. "Historia pszczół" rozgrywała się w trzech planach czasowych. "Błękit" kontynuuje ten zabieg stylistyczny tylko tym razem są dwa plany czasowe - współczesność i niedaleka przyszłość. Bohaterką jednej opowieści jest siedemdziesięcioletnia Signa, córka radykalnego bojownika o środowisko, która też swoje życie podporządkowała temu celowi. Signe dowiaduje się że Magnus - jej ukochany z młodości pozyskuje lód z lodowca żeby sprzedawać go jako drogi dodatek do drinków. Signe nie może na to pozwolić. Wyrusza na swej łodzi "Błękit" do Fracji zeby stawić czoła Magnusowi. Opowieść Signe przeplata się z opowieścią Dawida. Jest rok 2042. Południe Francji jest suchą pustynia pustoszoną przez pożary. Ludzie uciekają na północ ale granice są pozamykane. Obozy dla uchodźców upadają jeden po drugim. Dawid z córeczką Lou trafiają do takiego obozu w ucieczce przed pożarem, który pochłonął ich miasteczko. Czekają aż do obozu dotrze jego żona z maleńkim synkiem, z którymi rozdzielili się podczas ucieczki. W jednym z domostw niedaleko obozu znajdują łódź.
Ta powieść jest ostrzeżeniem przed tym jak może wyglądać nasza przyszlość kiedy dalej beztrosko będziemy zużywać zasoby naturalne. Ostrzeżenie bardzo ponure i katastroficzne. Pomimo bardzo jasnego i wręcz nachalnego przekazu to wciąż bardzo dobry kawał literatury. Autorka bardzo sugestywnie przedstawia świat po katastrofie klimatycznej a ta odrobina nadziei którą tam dodaje nie jest w stanie sprawić by uwierzyć że rzeczywiście możliwe jest dobre zakończenie. Według mnie świetna lektura choć trochę przerażająca.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #ksiazki #literatura
ee312650-1c94-4174-b2d6-29d26c70efff

Zaloguj się aby komentować

1129 + 1 = 1130

Tytuł: Pogański pan
Autor: Bernard Cornwell
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: Otwarte
ISBN: 9788375155631
Liczba stron: 412
Ocena: 7/10

No i przekroczyłam już połowę cyklu Wojen Wikingów. Tym razem pan Uhtred doprowadzony do ostateczności postępkiem swojego najstarszego syna, który wstąpił do zakonu przy próbie wydobycia go zabija opata za co zostaje wyklęty przez Kościół, pozbawiony majątku i skazany na wygnanie. Ale że coś w życiu trzeba robić Uhtred z garstką wiernych sobie ludzi i młodszym synem, który od teraz przejmuje imię Uhtreda jako przyszły następca ojca wyruszają do Bebbanburga celem odbicia rodowej siedziby z rąk uzurpatora. Przy okazji odkrywa knowania Duńczyków mające na celu podbicie Mercji, którym będzie musiał zapobiec.
Lektura trzyma poziom poprzednich tomów. Cornwell umie w takie książki i pomimo tego że to już siódmy tom to cały czas fabuła potrafi przykuć moją uwagę i sprawiać przyjemność. Polecam

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #hejtoczyta #czytajzhejto
32421940-9e70-4181-a11e-0748a625453f

Zaloguj się aby komentować

1128 + 1 = 1129

Tytuł: Kiedy byliśmy sierotami
Autor: Kazuo Ishiguro
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Prószyński i s-ka
ISBN: 8372557268
Liczba stron: 327
Ocena: 6/10

Akcja tej książki rozgrywa się w latach 30. XX wieku. Na początku poznajemy dzieciństwo głównego bohatera Christophera Banksa. Mieszka on z rodzicami w Szanghaju gdzie jego ojciec pracuje dla firmy zamieszanej w handel opium a matka jest gorącą przeciwniczką tego procederu i prowadzi zaangażowaną kampanię przeciwko opium wśród żon innych urzędników. Mały Christopher spędza czas na zabawach z japońskim przyjacielem z sąsiedztwa - Akirą i obserwuje świat swoich rodziców oczami dziecka. Gdy najpierw jego ojciec a potem matka giną w niewyjaśnionych okolicznościach nasz bohater zostaje odesłany do Anglii do swojej ciotki. W Anglii jako dorosły spełnia swoje marzenie z dzieciństwa i zostaje słynnym detektywem. Gdy w Szanghaju następują zawirowania polityczne detektyw Banks wyrusza do miasta swojego dzieciństwa niby z misja ratunkową (która nie wiem jak miałaby wyglądać, chyba chodziło o jakieś działania dyplomatyczne) a tak na prawdę ma nadzieję na odnalezienie swoich zaginionych przed laty rodziców. Mam trochę problem z zaklasyfikowaniem tej książki. Niby nie jest to fantastyka ale główny bohater myśli w jakiś dziwny sposób, jakby nigdy nie dorósł, nie przestał być dzieckiem. Jest narratorem książki więc opowieść jest lekko oniryczna, niektóre wydarzenia opowiada z najdrobniejszymi szczegółami nad wieloma się prześlizguje. Nie dostajemy pełnego obrazu wydarzeń w których uczestniczy. Trochę jak w baśni, ale to nie baśń więc czuje się jakiś dysonans. Christopher chociaż jest znanym i szanowanym detektywem myśli trochę jakby nie do końca racjonalnie, jakby nie do końca stał twardo na ziemi. Mi było trudno uwierzyć że to świetny detektyw (nie poznajemy kulis jego pracy) i że sobie sam tego nie zmyślił. Generalnie ta książka to trochę dziwna przygoda - ale przygody mogą być dziwne więc nie żałuję że po nią sięgnęłam

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #ksiazki #literatura
ec27c1a3-9bc1-4c2a-af45-fbcfe5080dae
moll

@serotonin_enjoyer zalega u mnie na kupce wstydu

serotonin_enjoyer

@moll Ja też się już od jakiegoś czasu zbierałam do tej lektury. Czytałam wcześniej tylko "Malarza świata ułudy" ale tamta lektura mnie nie porwała. Znałam autora poza tym tylko z ekranizacji jego książek: "Nie opuszczaj mnie" i "Okruchy dnia" i byłam ciekawa jego powieści a tytuł tej książki bardzo mi się podoba. Ale muszę powiedzieć że jeszcze nie wyrobiłam sobie zdania na temat tego autora. Zapewne sięgnę po jeszcze inne pozycje

moll

@serotonin_enjoyer polecam Nokturny albo Pejzaż w kolorze sepii, mam wrażenie, że te dwa tytuły mogą Ci bardziej przypaść do gustu

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Książki: istnieją.
@AdelbertVonBimberstein : kupuje!

Kupka wstydu intensifies!

#ksiazki #literatura #scifi
2912db89-ce62-4574-81b8-8190ed4defa5
l__p

@AdelbertVonBimberstein nie kupka wstydu tylko TBR 🤣

Gustawff

Zamęt i ustrój to się nie dziwię że nie czytałeś. To znak, że nie jesteś masochistą.

AdelbertVonBimberstein

@Gustawff jestem. Siedzi w planach. Najpierw jednak lżejsze pozycje... Dlatego na tapet wpadł "Olimp" D. Simmonsa xD

favien-freize

@AdelbertVonBimberstein "Żywe srebro" przeczytane?

Bjordhallen

@AdelbertVonBimberstein ah, W egner! Znowu kusić by wczuć się w straż górska

Cinkciarz

@Bjordhallen

Słyszałem że niezła. Ściągnąłem na próbę i przeczytałem cały tom na telefonie zanim sie zorientowałem. To se myślę - szanuje, to kupię w papierze. Kupiłem z drugim tomem od razu, ale zanim przyszły, to już byłem w połowie. Long story short - mam kolekcje na półce, a przeczytałem wszystko na telefonie na lotniskach i w pociągach xD

Zaloguj się aby komentować

Ja chciałem tylko powiedzieć, że na netflix wrzucili serial "Sto lat samotności". Właśnie zaczynam.

#netflix #seriale #literatura #ksiazki
TrzymamKredens

@RogerThat Obejrzałem pierwszy odcinek i mam dość. Takiego nagromadzenia głupot i dziwactw dawno nie widziałem. Dalej będą spoilery jak ktoś nie chce niech nie czyta: jakiś typ próbuje pukać swoją kuzynkę ale nie może bo ona ma pancerne majtki od mamy (na prawdę). Potem jakiś wąsacz się z tego powodu z niego publicznie wyśmiewa, dochodzi do pojedynku. Wąsacz przychodzi z szablą a nasz bohater z dzidą, rzuca w wąsacza dzidą i ten umiera (akcja trochę jak z Indiany Jonesa gdzie ten strzela z rewolweru do gościa co wywijał jakimś mieczem). Potem sąd, okazuje się, że w sumie niewinny czyli rzucanie dzidą w typa z szablą jest ok. Następnie głównego bohatera prześladuje duch wąsacza więc cała wioska się wyprowadza i wędruje gdzieś tam w poszukiwaniu morza. Tak sobie wędrują potem w skrócie: bohater szuka złota, potem zostaje jakimś kartografem amatorem Ogólnie jedno wielkie WTF. To wszystko w jednym odcinku. Następnych nie oglądam.

RogerThat

@TrzymamKredens czytałeś książkę?

Ja dawno, już nie pamiętam, co było dokładnie w niej.

Zaloguj się aby komentować

1065 + 1 = 1066

Tytuł: Kapitularz: Diuną
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Phantom Press
ISBN: 9788378180906
Liczba stron: 565
Ocena: 7/10

Kontynuacja historii z "Heretyków Diuny". Ten tom czytałam teraz w innym tłumaczeniu w związku z tym część imion i nazw się zmieniła ale nie przeszkadzalo mi to w odbiorze. Łatwo się domyślić że Dostojne Matrony to Czcigodne Macierze, maskaradnicy to Tancerze Oblicza, a Sziena to Sheeana z poprzedniego tomu. 
Pod koniec poprzedniego tomu Rakis została zniszczona ale Matce Wielebnej Odrade odało uratować się z planety dziewczynkę rozkazującą czerwiom, Duncana i piaskopływaki. W tej tragedii życie stracił baszar Miles Teg i ten tom zaczyna się od narodzin gholi Tega. Dostojne Matrony niszczą coraz więcej planet, ścigają BG, które nie bardzo mają jak stawić im czoła, po tym jak straciły swoją armię. Ale Zakon z Matką Wielebną Odrade na czele cały czas planuje jak zdobyć przewagę nad Dostojnymi Matronami i ocalić przed nimi siebie i ludzkość. Ważne osoby w tym planie to ghola Duncan Idaho, pojmana Dostojna Matrona Murbella, ghola Milesa Tega i Sziena. Poza tym Zakon stara się przekształcić swoją mateczną planetę - Kapitularz w Diunę za pomocą wywiezionych z Rakis piaskopływaków (tu nazywanych trociami piaskowymi). 
Ten tom wciągnął mnie nawet bardziej niż poprzedni. Fabuła skupia się głównie na jednym wątku, trzyma w napięciu bo nie znamy od razu planów Darwi Odrade. Postacie są niejednowymiarowe i psychologicznie prawdziwe, według mnie bardzo dobra powieść, postawiłabym ją w rankingu zaraz za pierwszą "Diuną" Jedyny minus jest taki że ma bardzo otwarte zakończenia. Autor planował kolejne tomy ale nie zdążył ich napisać więc nie wszystko się wyjaśnia. Tak wiem, jest kontynuacja napisana przez jego syna oraz Kevina J, Andersona według notatek Franka Herberta ale kontynuacje mają dosyć słabe recenzje i nie wiem czy się skuszę. Jeśli tak to jeszcze nie teraz, odpocznę trochę od "Diuny"

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #ksiazki #literatura #czytajzhejto
be07d217-e14c-4d38-8be1-6d56d06bb0cf

Zaloguj się aby komentować

1064 + 1 = 1065

Tytuł: Heretycy Diuny
Autor: Frank Herbert
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Phantom Press
ISBN: 837075516X
Liczba stron: 624
Ocena: 6/10

Oczywiście człowiek taki jak ja, jak zacznie jakiś cykl to musi go skończyć, a w tym roku władowałam się w kilka cykli (Diuna, Wallander, Wojny Wikingów) Tak więc po dosyć nudnym i rozwlekłym "Bogu Imperatorze Diuny" sięgnęłam od razu po kolejną część. "Heretycy Diuny" bardzo pozytywnie mnie zaskoczyli. Znowu miałam przyjemność z czytania książki zamiast wrażenia że muszę przez nią przebrnąć. Co prawda nie jest to książka tej klasy co pierwszy tom ale całkiem przyzwoita fantastyka. Znowu przenosimy się dosyć daleko w czasie. Minęło już tysiąc pięćset lat od rządów Leto II. Po jego śmierci nastąpił kryzys, braki przyprawy, głód i ludzkość uległa rozproszeniu poza planety znane z dotychczasowego uniwersum. Bene Gesserit dalej prowadzą swój plan eugeniczny, na Rakis (dawnej Arrakis) znowu jest pustynia, czerwie i panuje kult Leto II. Tleilaxanie nauczyli się pozyskiwać przyprawę w kadziach axolotlowych. Bene Gesseritt są atakowane przez wracajace z Rozproszenia Czcigodne Macierze, których pochodzenie nie jest znane. Bene Gesserrit wychowują ghole Duncana Idaho a na Rakis pojawia się dziewczynka - Sheeana, która potrafi rozkazywać czerwiom.
Wątków jest dużo są ciekawe, świat fajnie zarysowany. W centrum treści są Bene Gesserrit. Poznajemy historię z ich punktu widzenia - nie wydają się już tak wyrachowane, demoniczne, wszelkie filozoficzne rozkminy dotyczą ich sposobu patrzenia na świat i celów które chcą osiągnąć i szczerze mówiąc światopogląd BG jest mi bliższy niż ten który reprezentował Leto II. Jego rozważania były rozważaniami istoty totalnie oderwanej od ziemi, o tyle BG twardo stąpają po ziemi choć ich cele są dalekosiężne. Polubiłam te kobiety - zupełnie inne od Matki Wielebnej, która w pierwszym tomie przyjechała przeprowadzić próbę człowieczeństwa na Paulu. 
Nie wiem dlaczego ta książka ma złe opinie - według mnie przesunięcie środka ciężkości z Atrydów na Zakon BG dobrze zrobił książce 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #ksiazki #literatura #czytajzhejto
58168fe9-a98f-4add-9a18-b109ba0d6229

Zaloguj się aby komentować

1063 + 1 = 1064

Tytuł: Ręka. Ostatnie śledztwo Kurta Wallandera
Autor: Henning Mankell
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788378814979
Liczba stron: 312
Ocena: 6/10

Po przeczytaniu poprzedniego tomu, który miał dotyczyć ostatniego śledztwa Wallandera myślałam że autor wrócił do cyklu żeby jeszcze emerytowany komisarz przeżył jakąś przygodę. Więc jak okazało się że akcja ostatniej książki z cyklu dzieje się w okresie pomiędzy dwoma poprzednimi tomami to mi jakoś zapał opadł. Jako człowiek z OCD poczułam dyskomfort na myśl że będę czytać niechronologicznie. Ale historia szybko mnie wciągnęła. W zasadzie jest to takie dłuższe opowiadanie. Słuchałam audiobooka w wersji papierowej książka zawiera też opis całego uniwersum Wallandera, wszystkich postaci, opisy śledztw - ja nie miałam przyjemności tego zobaczyć więc do tego się nie mogę odnieść. Natomiast samo opowiadanie choć krótkie dosyć wciąga. Komisarz jest bliski spełnienia swojego marzenia i kupna domu od żony swojego kolegi z pracy. Gdy negocjacje dobiegają końca a komisarz już wyobraża sobie jak będzie urządzał dom w ogrodzie potyka się o wystającą z ziemi ludzką rękę. Oczywiście udaje mu się rozwiązać zagadkę ale dom kupi dopiero w chronologicznie następnym czyli poprzednim tomie

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #literatura #ksiazki
d645cf26-4ae5-4251-a117-f4b07d0717ec
Dalian

@serotonin_enjoyer Muszę się chyba zmierzyć z tą serią. Wiem że coś tam zacząłem czytać z tej serii, ale akurat miałem coś innego co zacząłem czytać i odłożyłem na kiedyś...

serotonin_enjoyer

@Dalian Dosyć specyficzne książki, nietypowe jak na kryminały. Pierwsze części mnie nie porwały, mało tam było akcji, policyjnej pracy a więcej rozmyślań Wallandera. Ale podobało mi się że każdy tom uczył mnie czegoś o świecie lat 90 w innych krajach. Ale potem trochę się rozkręciły i ogólnie oceniam cykl jako dobry aczkolwiek zupełnie odmienny od typowych książek sensacyjnych

Dalian

@serotonin_enjoyer Ja Wallandera kojarzę bo swego czasu w niedzielę wieczorem na Polsacie puszczali, później dowiedziałem się że to na podstawie książek ale jakoś tak zawsze coś innego było do czytania

Zaloguj się aby komentować

1062 + 1 = 1063

Tytuł: Niespokojny człowiek
Autor: Henning Mankell
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: W.A.B.
ISBN: 9788374149693
Liczba stron: 576
Ocena: 7/10

To już przedostatni tom cyklu o komisarzu. Tym razem sprawa dotyczy jego rodziny. Córka komisarza Linda wchodzi w związek z Hansem, który jest finansistą i zachodzi w ciąże. Wallaneder poznaje rodziców partnera córki i zostaje zaproszony na urodziny ojca Hansa, który jest emerytowanym kapitanem szwedzkiej marynarki wojennej. Podczas przyjęcia urodzinowego jubilat odwołuje go na bok gdzie przeprowadzają dosyć dziwną rozmowę dotyczącą spraw zawodowych Hakona. Wkrótce po przyjęciu Hakon ginie bez śladu a po kilku miesiącach znika też jego żona. Kurt Wallander ze względu na córkę prowadzi śledztwo na swoją rękę choć w porozumieniu ze Sztokholmską policją. W tle afera szpiegowska. Oprócz tego śledzimy też początki choroby Alzheimera u komisarza. Choroby która wcześniej dręczyła też jego ojca. Książka jak wszystkie z cyklu trzyma poziom i jak pozostałe części dotyczy nie samego śledztwa ale też życia samego bohatera, jego rozterek, przemyśleń. Dobra literatura

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta
bae813a7-778c-4e80-a2d4-940173253e43

Zaloguj się aby komentować

Jeszcze ciepłe...
#ksiazki #czytajzhejto #literatura #historia #scifi
e2952f1a-cfca-4ae0-b480-b13ed3a6ac0d
UmytaPacha

@pol-scot mieszkasz w UK i czytasz polskie tłumaczenia angielskich książek?

pol-scot

@UmytaPacha tak, a o co chodzi?

Hilalum

@UmytaPacha jedyny język urzędowy w UK to walijski w Walii, dlaczego miałby nie czytać w jakimkolwiek innym?

favien-freize

@pol-scot ile ta cegła ma stron? I jaka czcionka?

pol-scot

@favien-freize 1150 a czcionka nie wiem...

Cerber108

@favien-freize nie wiem, jak ta, ale dwie poprzednie miały 37 wierszy na stronę.

marcin-3-0

@pol-scot Tej od Steinbecka nie znam. Co o niej myślisz?

pol-scot

@marcin-3-0 książka jak książka, papierowa, nie za gruba nie za cienka... zawartości nie znam bo dopiero wczoraj wyjąłem z paczkomatu...

marcin-3-0

@pol-scot Powiedział co wiedział

Zaloguj się aby komentować

977 + 1 = 978

Tytuł: Nie mylić z miłością
Autor: Katarzyna Nosowska
Kategoria: publicystyka literacka, eseje
Wydawnictwo: Wielka Litera
ISBN: 9788380329898
Liczba stron: 240
Ocena: 7/10

Nigdy nie byłam jakąś ogromną fanką Kasi Nosowskiej. Niektóre teksty jej piosenek do mnie trafiały, niektóre zupełnie nie. Jak czytałam jakieś jej wypowiedzi czy wywiady to też nie wydawała mi się osobą z którą mogłabym się dogadać czy zaprzyjaźnić. Przeczytałam już jej jedną książkę, która może pomogła mi ją trochę zrozumieć. Potem trafiłam na jej podcast który prowadzi z synem i całkiem przyjemnie mi się tego słuchało więc sięgnęłam po jej najnowszą książkę. No i muszę powiedzieć że bardzo przyjemnie się zaskoczyłam. Zacznę od tego że ta lektura podobnie jak książka Justyny Mazur jest bardzo osobista i bardzo szczera. Nosowska porusza w niej szeroko pojęty temat miłości. Od wszelkich jej fizycznych przejawów (dotyk, pocałunek, pożądanie) do tych duchowych, uczuciowych. Robi to bazując na własnych doświadczeniach, którymi dzieli się z nami bez zahamowań, nieraz wręcz bezwstydnie, z podniesioną głową. Jesteśmy z Nosowską w bardzo zbliżonym wieku i fajnie mnie zaskoczyło jak po pierwsze mamy za sobą kilka bardzo podobnych doświadczeń, a po drugie jak pomimo różnych charakterów w tym okresie życia doszłyśmy do podobnych wniosków na temat tego co jest a co nie jest w życiu istotne. Jak w tym fajnym wieku, kiedy człowiek przestaje się obawiać być sobą, obie znalazłyśmy szczęście. I znalazłyśmy je w tym samym. Dużo jest w tej książce mądrości życiowej. Poza tym podoba mi się styl autorki, sposób w jaki opowiada, nieraz lekko poetycki z ładnymi i zręcznymi metaforami,a momentami wulgarny. Mam wrażenie że jej styl się bardzo wyrobił, jest niepowtarzalny i ciekawy. Dodatkowym bonusem jest to że autorka bardzo wzbogaca ubogi w naszym języku słownik wyrażeń opisujących intymne części ciała oraz czynności związane z seksem. Niektóre słowa przezabawne.
Na pewno można tę książkę polecić. Możnaby się z niej różnych rzeczy nauczyć ale ten typ mądrości życiowej, który prezentuje autorka to coś do czego trzeba dojść samemu. Tak myślę

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #literatura #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta
ebc7d4e7-b8a5-4a4c-ba76-96c4c1c16387

Zaloguj się aby komentować

976 + 1 = 977

Tytuł: Małe końce świata
Autor: Justyna Mazur
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: wydane nakładem autora
Liczba stron: 272
Ocena: 6/10

Bardzo lubię podcasty pani Justyny Mazur, nie tylko te true crime więc postanowiłam sprawdzić jak spodoba mi się jej książka.
Pierwsze co można powiedzieć o tej pozycji to to, że jest do bólu szczera. Autorka dzieli się z nami różnymi faktami ze swojego życia nawet bardzo intymnymi czy bolesnymi. Oczywiście nie robi tego żeby się pochwalić czy ponarzekać tylko żeby podzielić się z czytelnikami jak one na nią wpłynęły, jak sobie z nimi poradziła i jak doprowadziły do tego że jest taką osobą jaką jest. Tytułowe końce świata to sytuacje gdy coś tracimy często w bólach, ale zyskujemy coś innego, doświadczenie, wgląd w siebie, swoje uczucia. Dlatego takie "końce świata" bywają początkiem czegoś nowego, często lepszego. Wśród wydarzeń które miały wpływ na autorkę były między innymi takie jak utrata przyjaciela, strata rodzica, utrata wiary, toksyczny przemocowy związek ale też odnalezienie prawdziwej miłości. Czy jest to książka odkrywcza? No nie, przynajmniej nie dla osoby w moim wieku ;) Czy potrzebna? Na pewno samej autorce. Ale cieszę się, że ją przeczytałam (a raczej wysłuchałam w formie audiobooka czytanego przez autorkę). Ja osobiście lubię słuchać historii innych ludzi. Takich historii wewnętrznych, subiektywnych. Szczególnie gdy taka osoba potrafi wyciągnąć ze swojego życia wnioski, nauczyć się czegoś z własnych doświadczeń. Nie każdego stać na autorefleksję i dochodzenie do jakiejś mądrości życiowej. Lektura taka jak ta nie jest dla mnie niczym odkrywczym czy pouczającym, nie sięgnęłam po nią też z ciekawości co się takiego w życiu pani Justyny wydarzyło. Słuchanie tej książki było jak słuchanie o tym jak inny człowiek doświadcza życia i wyciąga z niego poprawne wnioski i zmienia swoje życie na lepsze. Chyba lubię też czytać/słuchać o tym że ktoś odnalazł szczęście pracując na to w swoim wnętrzu.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #hejtoczyta #czytajzhejto #literatura #ksiazki
c4682ca6-3845-4177-ad7d-fc3feac91cf2

Zaloguj się aby komentować

Następna