Zdjęcie w tle
Historia

Społeczność

Historia

668
#szwajcaria
Verdingkinder, „dzieci kontraktowe”[1] lub „dzieci-robotnicy”[2] to dzieci w Szwajcarii, które zostały odebrane rodzicom, często z powodu ubóstwa lub przyczyn moralnych (np. niezamężna, bardzo biedna matka, jenisejskie pochodzenie itp.) i wysłane do nowych rodzin, często biednych rolników, którzy potrzebowali taniej siły roboczej. Na początku XXI wieku wiele z tych dzieci, wówczas już dorosłych, publicznie oświadczyło, że były poważnie maltretowane przez swoje nowe rodziny, cierpiąc z powodu zaniedbania, bicia i innych fizycznych i psychicznych nadużyć. Program Verdingkinder był powszechny w Szwajcarii do lat 60-tych XX wieku.[1][3]

[...]

Badania przeprowadzone przez historyka Marco Leuenbergera ujawniły, że w 1930 r. było około 35 000 Verdingkinder; choć podejrzewa, że rzeczywista liczba była dwa razy większa, a w latach 1920-1970 uważa się, że ponad 100 000 zostało umieszczonych w rodzinach lub domach. W latach trzydziestych XX wieku 20% wszystkich robotników rolnych w kantonie Berno stanowiły dzieci poniżej 15 roku życia, choć nie wszystkie z nich były Verdingkinder[5].

Umieszczanie dzieci jako robotników w rodzinach rolniczych zanikło w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku wraz z dalszą profesjonalizacją pracy socjalnej, częstszymi kontrolami rodzin zastępczych i większym naciskiem na zatrzymanie dzieci przy ich pierwotnych rodzicach, jeśli to możliwe[6].

[...]

2008 roku Roland Begert[8], sam będący Verdingkinderem, opublikował swoją autobiograficzną powieść Lange Jahre fremd[9], wywołując poruszenie w Szwajcarii, gdzie władze i opinia publiczna wcześniej przymykały na to oczy. Historia Begerta opowiada o tym, jak młodzi ludzie znajdujący się w niekorzystnej sytuacji byli przymusowo przyuczani do zawodu i zatrudniani w przemyśle po wojnie, kiedy brakowało siły roboczej. W 2012 r. wystawa zatytułowana „Verdingkinder Reden” („Dzieci kontraktu mówią”) objechała Szwajcarię, zwracając uwagę na los tych dzieci. W tym samym roku ukazał się film fabularny Der Verdingbub („The Foster Boy”)[10], który zajął pierwsze miejsce w szwajcarskim box office[2].

https://en.wikipedia.org/wiki/Verdingkinder

Przetłumaczono z DeepL.com (wersja darmowa)

Zaloguj się aby komentować

1 maja, zastanawialiście się kedyś co się stało z Goebbelsem po wojnie? Może zawisł Norymberdze? Nie.

Gdy wojna dobiegała końca, jego żona Magda wraz z dziećmi dołączyli do niego w Berlinie. 22 kwietnia 1945 przenieśli się do podziemnego Vorbunker, części podziemnego kompleksu bunkrów Hitlera. Osiem dni później Führer popełnił samobójstwo, a zgodnie z jego wolą, Goebbels zastąpił go na stanowisku kanclerza. Następnego dnia, po otruciu sześciorga dzieci cyjankiem, Goebbels i jego żona popełnili samobójstwo (1 maja).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Joseph_Goebbels

+ fotomontaż rodziny Goebbelsów:
Portret rodziny Goebbelsów: w centrum Magda Goebbels i Joseph Goebbels z szóstką dzieci: Helgą, Hildegardą, Helmutem, Hedwig, Holdine i Heidrun. Za nimi Harald Quandt w mundurze sierżanta Sił Powietrznych [wyretuszowana pocztówka].

Zdjęcie portretowe rodziny Goebbelsów, na którym umieszczono i wyretuszowano wizerunek umundurowanego Haralda, który w rzeczywistości był poza domem w związku z obowiązkami wojskowymi.

#goebbels #historia #ciekawostkihistoryczne #drugawojnaswiatowa
b37a0394-897d-4b44-acf2-23c822c43f14
MostlyRenegade

@Deykun wszyscy najwyżsi nazistowscy funkcjonariusze uniknęli sprawiedliwości: Hitler, Göring, Himmler, Goebbels, Bormann...

Yossarian

@MostlyRenegade Wojtyła

Miedzyzdroje2005

@MostlyRenegade za mądrzy byli na to, aby dać się osądzić. Czapa byłaby i tak, ale proces byłby mocno nieprzyjemny

Zaloguj się aby komentować

Poniżej Somalijski plakat propagandowy przedstawiający tzw. Wielką Somalię z czasów wojny o Ogedan z lat 1977-1978

Ogedan to region który w latach 70-tych XX w. był w ponad 96% zamieszkiwany przez ludność Somalijską, idea wialkiej Somalii zakładała zjednoczenie się ludów Somalijskich ponad wszystko.
Wojna rozpoczęła się 13 lipca 1978 r. inwazją Somalii na Ogednan, pomimo dobrze wyszkolonej armii i przygotowań wojska somalijskie zostały wypchnięte poza granice Etiopii po zaledwie 2 miesiącach, czemu? otóż Etiopia miała wsparcie ZSRR i Kuby, te państwa wysyłały do Etiopii broń w celu obrony przed Somalią.

Somalia wówczas była państwem socjalistycznym co za tym idzie sojusznikiem ZSRR, prawda? no tak tyle że tym sojusznikiem była do 1973 r. kiedy to wyszło na jaw zbrodnie popełniane przez milicję stworzoną przez ZSRR, która stacjonowała w Somalii, po tym Somalia zerwała stosunki z Moskwą i zwróciła się o pomoc USA (nie Somalia nie przestała być państwem socjalistycznym, po prostu zmienili sojusznika z ZSRR na USA)

Wojna została przegrana przez Somalię, nasilły się równierz ataki wymierzone w ówczesną Somalijską dyktaturę przez SNM (Somali National Movement) oraz nasilały się ruchy niepodległościowe w Somalilandzie.

Wojna o Ogednan była preludium do wojny domowej, która wybuchła w 1991 r. i która trwa po dziś dzień.

#ciekawostki #historia
c8882881-b984-406e-bffc-606e8e1e23da

Zaloguj się aby komentować



Cła sundzkie[1] – wprowadzona przez Danięopłata pobierana w latach 1429–1857 od obcych statków handlowych, które przepływały przez cieśninę Sund w północnej Europie. Zachowane tabele[2] ceł sundzkich stanowią źródło do dziejów handlu bałtyckiego. Wprowadził je Eryk Pomorski, a zreformował Peder Oxe. Były one ważnym źródłem dochodów skarbca królewskiego i wiązały się z nimi pretensje Danii do władzy na Morzu Bałtyckim. Cła były przedmiotem konfliktów między Danią, Niderlandami, Szwecją, Francją oraz Anglią[potrzebny przypis]. Konferencja międzynarodowa zniosła cła z dniem 1 kwietnia 1857. Miejscem pobierania ceł sundzkich był zamek Kronborg[3].

https://pl.wikipedia.org/wiki/C%C5%82a_sundzkie

#dania #szwecja #baltyk #historia #kronborg

Źródło: https://www.tiktok.com/@financefunfacts/video/7363077293062819114

Zaloguj się aby komentować

https://www.youtube.com/watch?v=oeAN9gF3baM
Ostatni ludzie Czarnobyla 3 to emocjonalny film dokumentalny pokazujący życie samosiołów - ludzi, którzy do dziś żyją w Strefie Zamkniętej utworzonej po katastrofie elektrowni jądrowej w 1986 roku. W ich opuszczonych wioskach nie ma bieżącej wody czy sklepu, często brak energii elektrycznej, a oni sami walczą z narastającymi problemami podeszłego wieku. Pomimo trzech dekad spędzonych niemalże w samotności ukazują obraz człowieczeństwa zapomniany w rozwiniętym świecie.

Zaloguj się aby komentować

Historia niemieckiego ochotnika z I wojny światowej część IX na podstawie "THE DIARY OF OTTO BRAUN WITH EXTRACTS FROM LETTERS"
#iwojnaswiatowa #historia #pierwszawojnaswiatowa #1wojnaswiatowa #ciekawostkihistoryczne #OttoBraun

Poprzednie części pod tagiem #OttoBraun

PAMIĘTNIK
7 sierpnia 1916 r. - Rano telegram z domu: "Matka bardzo chora, przyjeżdżaj natychmiast". Prosto do O.C.[dowódcy odziału], dostałem przepustkę. Pojechałem do Baranowicz, wyjechałem o północy.

PAMIĘTNIK
8 sierpnia 1916 r. - W drodze. W Warszawie depesza: "Nadzieja wyzdrowienia". W Toruniu: "Szkoda, że stan matki znacznie się pogorszył". Przyjazd do Berlina 12 w nocy. Ojciec na dworcu. Wszystko skończone. 

PAMIĘTNIK
9 sierpnia, 1916. W domu - Matka nigdy nie była tak szczęśliwa, nigdy tak pełna nadziei, jak w tych ostatnich dniach. Była pełna zapału do pracy, szczęśliwa, radosna i spokojna. Leży tam, dostojna i majestatyczna, piękna i spokojna jak Demeter, Królowa Niebios, którą tak kochała. Nie wiem, co mam robić. Moje życie się zmieniło. Wszystko wydaje się zniszczone. Ale jestem tak zrozpaczony, że nie mogę nawet uronić łzy. Nikt nie może wiedzieć, jak bardzo to odczuwam. Pocieszające jest to, że wcześniej była tak szczęśliwa, że umarła w pełni życia, bez żadnych przeczuć. W testamencie z 5 marca 1916 r. jest bardzo, bardzo przygnębiona, melancholijna i pełna złych przeczuć. Znowu ataki rosyjskie na Skrobową. Jedna strasznie okrutna myśl nie opuszcza mego umysłu: że ona umarła za mnie, poświęciła się za mnie, że ja bym zginął któregoś z tych dni. Nie mogę się otrząsnąć z tej myśli i nakłada ona na mnie najuroczystsze obowiązki. Julie jest cudownym pocieszeniem; w swoim ostatnim liście dołączonym do testamentu matka mówi, że zawsze powinienem zwierzać się jej, która była jej jedyną i najdroższą przyjaciółką. Nie potrafię powiedzieć, co się teraz stanie. Wszystko wydaje się takie puste, płytkie i bez znaczenia - wszystko jest takie bezcelowe. Niech bogowie, którzy odebrali mi prawie wszystko, obdarzą mnie jednym dobrodziejstwem: przetrwaniem wojny i życiem, by spełnić jej pragnienia. Ponieważ chciałaby, abym żył po wojnie, będzie mnie obserwować z góry i być może również mnie poprowadzi. Nie mógłbym tego znieść, gdybym w to nie wierzył.

PAMIĘTNIK
12 sierpnia 1916. W domu - Teraz zdaję sobie sprawę, że pomimo wielkich smutków, życie matki było pełne rozkoszy i wielkiej radości. Zabraliśmy ją dzisiaj do krematorium. Proste nabożeństwo pogrzebowe odbyło się w ciszy: Tata, Julie i ja; zagrali kilka fragmentów z Pasji Świętego Mateusza, którą tak lubiła. Potem do nowej bogini w starym muzeum. Wieczorem przyszła wiadomość, że Brennfleck zginął pod Skrobową - moje przeczucie! Straszny szok.

List Do JULIE V.
1 września, 1916. W terenie.
-Dzisiaj, kiedy wydaje się, że do pewnego stopnia stoimy twarzą w twarz z Przeznaczeniem, kiedy wyobrażaliśmy sobie, że minęliśmy już szczyt kryzysu w pierwszym tygodniu bitwy nad Sommą i dzięki naszej obronie linii Stochodu [ofensywa Brusiłowa została zatrzymana nad rzeką Stochod - dopływy Prypeci], wybucha on na nowo w straszniejszej formie, kiedy nie ma najmniejszych oznak osłabienia jego straszliwej furii; kiedy najwyraźniej musimy patrzeć ze spokojem, podczas gdy Grecja bezradnie wpada w Charybdę i na wiele innych katastrof; w obliczu tego wszystkiego jedyną rzeczą do zrobienia jest nic nie mówić, zacisnąć zęby i obserwować wroga. 

List Do JULIE V.
19 września 1916 r. W terenie
- Pomimo kilku deszczowych dni pogoda znów się poprawiła. Jednym z rezultatów tego są moje fotografie, które przesyłam Ci w całości. Te z zamku króla Sobieskiego [Wilanów?] zainteresują Cię najbardziej. Nigdy nie widziałem tak surowego baroku jak w tamtejszym kościele. Jego wkomponowanie w ogólny schemat architektoniczny jest jak zawsze doskonałe i całkiem udane. Załączam pospieszny szkic planu narysowany z pamięci, aby cała konstrukcja i schemat były nieco jaśniejsze. To, co uderza w kościele, to brak spójności architektury; fasada, rzadko spotykana w okrągłych budynkach, wystaje ponad konstrukcję. Wewnątrz kościół ma efekt wieży; jest owalny, nienormalnie wąski i wysoki, ale z doskonałą akustyką.

List Do ATHA N.
26 września 1916. W terenie. 
W ciągu ostatnich kilku dni zginęło kilku moich najlepszych ludzi. A jeśli wyobrazisz sobie często rozdzierające serce listy ich krewnych, których jedyny żywiciel rodziny, ojciec rodziny lub syn został zabity, możesz zdać sobie sprawę z okropnych obrazów. Ale co mamy zrobić? Niezachwiana wiara, jasna i ufna w życie i przyszłość, pozwala nam iść naprzód. Wszystko, co możemy zrobić, to nigdy nie patrzeć wstecz, nie myśleć o przeszłości ani nie zatracać się w bezcelowej tęsknocie. To prawda dla każdego, dla mnie bardziej niż dla kogokolwiek innego. Nawet jeśli w niedalekiej przyszłości znów weźmiemy udział w ciężkich walkach, czego można się spodziewać, nie porzucę tej wiary.

List do ojca
24 października 1916 r. 
- Wczoraj otrzymaliśmy wiadomość o zamordowaniu Stürgkha przez Fritza Adlera [Karl Graf von Stürgkh był premierem Austrii (Austria i Węgry miały oddzielnych premierów i rządy) i był odpowiedzialnym za wybuch I wojny światowej]. Nawet jeśli jest to wybawienie, być może jedyne wybawienie dla tego nieszczęsnego naszego bratniego imperium, ogarniętego wewnętrznymi konfliktami (i przez długi czas jedyną kwestią sporną wśród austriackich oficerów było to, czy Stürgkh był bardziej głupcem czy kanalią), byłem jednak bardzo zszokowany, gdy usłyszałem, kto popełnił morderstwo [Matka Fritza Adlera - zabójcy Stürgkha - nazywała się Emma Adler, z domu Braun... i była siostrą Heinricha Brauna - ojca Otto]. Czy było to świadome poświęcenie, a zatem heroiczne, czy też był to nihilistyczny akt szaleństwa? Czy zasłona zostanie zerwana z oczu tych czołowych ludzi monarchii, teraz tak wyraźnie owiniętych tragiczną ślepotą, ale których uczciwości nie można nigdy kwestionować i czy w końcu podążą nową ścieżką, która, nawet jeśli nie dziś, będzie musiała zostać wybrana pewnego dnia i wydeptana z niewyobrażalnym okrucieństwem, pośród krwi i walki? Przerażająca masa problemów, z których wojna bezlitośnie zerwała zasłonę, znów wznosi się przede mną i jest prawie tak, jakby nowe góry wybuchały z wulkanicznego łona ziemi. Ale dzisiejsi mali ludzie wydają się, jakby narysowali żywopłot i umieścili przed nim tabliczkę z napisem: "Przejścia nie ma" - mając nadzieję, że spadające lawiny się odwrócą.

PAMIĘTNIK
29 października 1916 r. 
Przyszłość wygląda tak ponuro, tak smutno, po prostu pusto. Czasami zadaję sobie pytanie, dlaczego nie zwrócę się o pomoc do śmierci; to byłaby najlepsza rzecz, ale myśl o Ojcu podtrzymuje mnie na duchu. Nie byłby w stanie dłużej znosić życia. I być może znosi je teraz tylko dlatego, że myśli to samo o mnie. I ma rację. . . .

Na zdjęciach

  1. Lily Braun - matka Otto
  2. Fritz Adler - zabójca premiera Austrii, kuzyn Otto
32d3c3e8-2d63-41e9-acab-df2cb2d9762b
699df378-f5dc-4b12-acdc-a2a29357e8a0

Zaloguj się aby komentować

Następna