#usa

15
4169
Wg. szacunków w USA jest ok. 2 mld miejsc parkingowych - 7 na każde auto. Przy samych nieruchomościach komercyjnych jest ich 552 mln (po 2 na każde auto). Wszystkie te parkingi zajmują ok. 50 167 km², czyli więcej, niż powierzchnia Słowacji. To jest 836 mln mieszkań po 60 m² (lub 3 mld mikroapartamentów).
[Fachowców proszę o przeliczenie na baseny olimpijskie i boiska piłkarskie]
#usa #motoryzacja #ciekawostki
c8c516c2-8d8a-4b11-bde6-c26bade9cf69
14
Opornik

@Nemrod Za komuchy lubiły z tego szydzić, jeśli mnie pamięć nie myje to ruscy nawet kreskówkę robiące z tego bekę zrobili.

pacjent44

@Nemrod około 40 133 600 basenów olimpijskich

MostlyRenegade

@cebulaZrosolu a w Europie mamy chodniki i ścieżki rowerowe ( ͡° ͜ʖ ͡°)

AdelbertVonBimberstein

@MostlyRenegade i w miarę działającą komunikację miejską xd

Zaloguj się aby komentować

Mało prawdopodobne ale gdyby ktoś nie znał to Jaśmin, typka od trurkrajm i rzeczy o USA co siedzi w stanach i klepie gejmdev, poczyniła omówienie z grubsza tego kupska jakim jest amerykański projekt 2025. Koszmarny plan na zmianę Ameryki w religijne nacjololo

Styl mówienia baby z targu sprawia, że prawie 2 godzinki mijają szybko i nie jest aż tak straszno jak w rzeczywistości.
Nawet starała się byc obiektywna, chociaż trudności wyczuwalne.
#polityka #usa #wiadomosciswiat

https://youtu.be/24Kai5jeFkE?si=WCTp-m_ufg95vbQ4
8
pacjent44

@bejonse zlituje się. jakieś TLDR?

bejonse

@pacjent44 no nie noo to ma prawie 1000 stron i caly kontekst wokół tego. Kompleksowa wizja funkcjonowania państwa (religijnego, z wizją rodziny jak z fallouta i gospodarką ozolacjonistyczną). Weź se włącz do sprzątania, kiedyś

pacjent44

@bejonse to inaczej:


  • jest chujowo

  • za późno na leczenie

  • ogon macha psem

  • chwalmy boga

  • babo wracaj do garów

Zaloguj się aby komentować

pszemek

@Deykun Nie ma szans, Izrael nie zgodzi się oddać połowy posiadanego terytorium.

Zaloguj się aby komentować

Dopiero co w #usa ogłosili firmę, która będzie odpowiedzialna za F-47, a za kilka dni mamy się dowiedzieć kto będzie odpowiedzialny za następcę Super Horneta.

Jeszcze w bieżącym tygodniu U.S. Navy ma ogłosić zwycięzcę postępowania F/A-XX, które wyłoni następcę Super Horneta – informuje agencja Reutera.

Jeżeli informacje Reutersa sprawdzą się, to Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych wybierze nowy samolot pokładowy zaledwie kilka dni po przedstawieniu wykonawcy nowego myśliwca przewagi powietrznej dla Sił Powietrznych. Zwycięzcą prowadzonego przez U.S. Air Force programu NGAD (Next Generation Air Dominance) okazał się Boeing. Projekt samolotu dla Marynarki Wojennej, któremu nadano nazwę F/A-XX, ma wyłonić następcę samolotów wielozadaniowych Boeing F/A-18E/F Super Hornet. Ze względu na skalę zapotrzebowania (U.S. Navy chce wymienić kilkaset maszyn) jest on równie prestiżowy i lukratywny jak NGAD. Wartość F/A-XX szacuje się na kilkaset mld dolarów w perspektywie kilku dekad.

W finale postępowania F/A-XX znalazły się dwie firmy: Boeing i Northrop Grumman. Zaledwie kilka tygodni temu, 5 marca, z konkurencji odpadł Lockheed Martin (choć koncern nie przedstawił w tej sprawie oficjalnego komunikatu). Jak informują amerykańskie media, przyczyną wycofania się z rywalizacji były zbyt wolne postępy w stosunku do konkurentów. Firma miała problemy z implementacją wystarczająco zaawansowanego radaru oraz wzmocnionego podwozia potrzebnego do operowania z lotniskowców.

Warto zwrócić uwagę, że w USA "pasą po równo" swoje firmy zbrojeniowe, rozdzielając pomiędzy nie różne programy:
W ostatnim czasie rywale Lockheed Martin otrzymali inne lukratywne kontrakty na samoloty bojowe. 21 marca Boeing został wskazany jako zwycięzca programu NGAD (F-47). Wcześniej firma wspólnie z Saabem podpisała umowę na dostawę samolotów szkolnych T-X (T-7A Red Hawk). Z kolei Northrop Grumman wyprodukuje bombowiec B-21 Raider, który bywa określany jako pierwszy na świecie samolot 6. generacji w służbie.

Jakie cechy mają mieć nowe samoloty?

Nowy samolot dla U.S. Navy ma posiadać zaawansowane cechy stealth, ale też dysponować znacznie dłuższym zasięgiem niż Super Hornet. Wynika to z rozwoju parametrów uzbrojenia potencjalnego przeciwnika USA, czyli Chin. Chodzi o to, aby amerykańskie lotniskowce mogły prowadzić operacje lotnicze spoza zasięgu chińskiej broni przeciwokrętowej, albo przynajmniej w oddaleniu umożliwiającym reakcję na atak pociskami hipersonicznymi, balistycznymi czy manewrującymi. Można domniemywać, że cechą F/A-XX będzie także duży udźwig. Ta cecha zazwyczaj idzie w parze z dużym zasięgiem samolotu. Oba parametry wiążą się z większymi gabarytami maszyny w stosunku do dzisiejszych samolotów 4. i 5. generacji.

F/A-XX ma też mieć zdolność do współdziałania z załogowymi i bezzałogowymi statkami powietrznymi U.S. Navy, choćby samolotem do tankowania w powietrzu Boeing MQ-25 Stingray. Pierwsze samoloty z programu F/A-XX mają wejść do służby w latach 30., by stopniowo wypierać F/A-18 ze służby przez kolejną dekadę.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/kto-wybuduje-nastepce-super-horneta-wkrotce-ogloszenie

#wojsko #samoloty
0

Zaloguj się aby komentować

Seryjny myśliwiec F-47 wzbije się w powietrze jeszcze w czasie obecnych rządów prezydenta Trumpa - zadeklarował szef sztabu Sił Powietrznych USA gen. David Allvin.

Ogłoszenie 21 marca 2021 wyboru Boeing na wykonawcę amerykańskiego samolotu bojowego nowej generacji nie oznacza, że Stany Zjednoczone dopiero „obudziły się” po filmach z oblotów nowych chińskich samolotów, ujawnionych pod koniec roku 2024. Przeciwnie, w USA program maszyny nowej generacji wraz z towarzyszącymi technologiami NGAD (Next Generation Air Dominance) jest prowadzony od wielu lat, a od 2019 roku prowadzone były próby w locie dwóch demonstratorów technologii. Jeden był produkcji Lockheed Martina a drugi Boeinga. Ostateczny wybór musiał paść na kontynuowanie jednej z tych ścieżek rozwoju.

Maszyna Boeinga nosiła oznaczenie X-47, a Lockheed Martina prawdopodobnie X-46 albo X-48. Zgodnie z informacjami przekazywanymi obecnie przez U.S. Air Force, maszyny te rozpoczęły loty kolejno w 2019 i 2022 roku. Łącznie w czasie prób miały wylatać „kilkaset” godzin. To dużo, biorąc pod uwagę, że w czasie prowadzenia programu Advanced Tactical Fighter (ATF) demonstratory YF-22 (na podstawie którego powstał potem myśliwiec F-22) i YF-23 wylatały łącznie tylko nieco ponad 150 godzin. Oznacza to bardzo duże zaawansowanie programu i niskie związane z nim ryzyko na tym etapie. Znacznie większe niż w przypadku programów powiązanych z Europą.

Postępy prac poszczególnych programów:
Program GCAP ma bowiem zaowocować rozpoczęciem wdrażania nowego samolotu około roku 2035, a FCAS/SKAF – około 2040. Tymczasem seryjny amerykański samolot ma być gotowy jeszcze w czasie prezydencji Trumpa a zatem do 2028 roku. Z kolei chińskie samoloty najprawdopodobniej rozpoczęły obloty w ubiegłym roku, są więc na etapie takim, jak samoloty amerykańskie kilka lat temu.

„W ciągu ostatnich pięciu lat samoloty X po cichu kładły fundament pod powstanie F-47 – wylatały setki godzin, przetestowano na nich nowatorskie koncepcje i udowodniły, że możemy przesunąć granice techniki z dużą pewnością siebie” – powiedział gen. Allvin.

Pięć lat testowania koncepcji i nowych technologii w locie poprzedziło siedem lat studiów teoretycznych. Bowiem jeszcze w 2014 roku rozpoczęło się w agencji DARPA studium Air Dominance Initiative. Łącznie między rozpoczęciem prac nad programem, którego efektem będzie F-47, a wyborem konstrukcji Boeinga minęło więc ponad 10 lat. A zatem mniej więcej tyle co między rozpoczęciem programu ATF, a wyborem w nim konstrukcji Lockheed Martina, czyli F-22.

Wiele wskazuje jednak, że obecny program jest prowadzony znacznie bardziej wydajnie jeżeli chodzi o czas. Świadczą o tym setki wylatanych godzin, ale także deklaracje, zgodnie z którymi obecne technologie pozwalają na znacznie szybsze dopracowanie projektu samolotu niż 30 lat temu.

Co ciekawe gen. Allvin deklaruje, że F-47 będzie dopiero pierwszym „prawdziwym” samolotem 6. generacji, w przeciwieństwie do tego co twierdzą „przeciwnicy” Ameryki. Innymi słowy wygląda na to, że Amerykanie nie wierzą w możliwości chińskich konstruktorów i to, że ich latające skrzydła będą w stanie walczyć z F-47 jak równy z równym.

Szef sztabu USAF wskazał też, że F-22 Raptor jest dzisiaj najlepszym myśliwcem przewagi powietrznej na świecie, a wkrótce jego parametry zostaną dodatkowo podniesione w wyniku modernizacji. Mimo to F-47 ma być od niego jeszcze znacznie lepszy, bo reprezentować kolejny skok generacyjny.

F-47 ma być nie tylko maszyną o lepszych parametrach technicznych od F-22, ale także „kosztować mniej i być łatwo adoptowalnym do przyszłych zagrożeń”. W porównaniu z Raptorem ma cechować się znacznie większym zasięgiem, lepszymi cechami stealth, być łatwiejszy do utrzymania w sprawności, wymagać mniej personelu i infrastruktury i mieć znacznie większą dostępność operacyjną niż współczesne amerykańskie samoloty 5. generacji.

Zasięg i adaptowalność każą przypuszczać, że nowy samolot będzie duży, prawdopodobnie większy niż F-22. Tylko w ten sposób będzie mógł on pomieścić paliwo gwarantujące większy zasięg, ale także większą komorę uzbrojenia, która umożliwi adaptowanie F-47 do różnych zadań.

https://defence24.pl/technologie/f-47-bardziej-dojrzaly-niz-sie-wydaje

#wojsko #samoloty #usa
0

Zaloguj się aby komentować

kodyak

On nic nie pamięta. Nawet tego że zelenskiego nazwał dyktatorem


Co innego że w tej kaście ala szmatecki faktycznie nie brał udzialu

nbzwdsdzbcps

@kodyak I to miał być ten bardziej ogarnięty kandydat, a nie dziadek z demencją.

Zaloguj się aby komentować

Brak obowiązkowych badań technicznych w 11 stanach USA – ciekawostka motoryzacyjna

W większości krajów, także w Polsce, obowiązkowe badania techniczne pojazdów są standardem. Wymagają ich zarówno względy bezpieczeństwa, jak i troska o środowisko. Okazuje się jednak, że w Stanach Zjednoczonych istnieje aż 11 stanów, w których kierowcy nie muszą poddawać swoich samochodów żadnym regularnym przeglądom technicznym. Jak to możliwe i jakie są tego konsekwencje?

Które stany nie wymagają badań technicznych?

Stany, w których nie ma obowiązkowych badań technicznych pojazdów, to:

  • Alaska
  • Arkansas
  • Iowa
  • Minnesota
  • Mississippi
  • Montana
  • North Dakota
  • South Carolina
  • South Dakota
  • Florida
  • Wyoming

Każdy z tych stanów ma swoje powody, dla których nie wprowadził wymogu przeprowadzania przeglądów technicznych. W większości przypadków decyzja ta wynika z przekonania o mniejszej ingerencji rządu w życie obywateli oraz uznania, że odpowiedzialność za stan pojazdu spoczywa wyłącznie na właścicielu.

Jakie są tego konsekwencje?

Brak obowiązkowych badań technicznych ma swoje plusy i minusy.

Zalety:

  • Brak dodatkowych kosztów dla kierowców związanych z przeglądami.
  • Mniejsze obciążenie administracyjne.
  • Większa swoboda dla właścicieli pojazdów, którzy sami decydują o stanie technicznym swoich aut.

Wady:

  • Większe ryzyko poruszania się po drogach pojazdów w złym stanie technicznym, co może prowadzić do większej liczby wypadków.
  • Brak kontroli nad emisją spalin, co może negatywnie wpływać na środowisko.
  • Utrudniona walka z problemem „wraków drogowych”, które mogą stwarzać zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

Czy brak badań technicznych zwiększa liczbę wypadków?

Dane na temat wpływu braku przeglądów technicznych na bezpieczeństwo na drogach są niejednoznaczne. Niektóre badania sugerują, że w stanach, gdzie nie ma obowiązkowych badań, liczba wypadków spowodowanych awariami technicznymi może być nieco wyższa. Jednak inne analizy wskazują, że to nie brak przeglądów, a sposób jazdy i stan infrastruktury drogowej mają największy wpływ na bezpieczeństwo.
Przykładem może być Floryda, gdzie pomimo braku badań technicznych liczba wypadków związanych z awariami mechanicznymi nie odbiega znacząco od średniej krajowej. Oznacza to, że wielu kierowców dba o swoje pojazdy nawet bez wymogu prawnego.

Jak wygląda sytuacja w pozostałych stanach?

W pozostałych stanach USA obowiązują różne systemy badań technicznych. Niektóre wymagają corocznych przeglądów (np. Nowy Jork, Kalifornia), inne co dwa lata lub tylko przy rejestracji pojazdu. Istnieją także miejsca, gdzie kontrola dotyczy wyłącznie emisji spalin, a nie całego stanu technicznego pojazdu.

Podsumowanie

Choć dla wielu osób brak obowiązkowych badań technicznych może wydawać się zaskakujący, w USA temat ten podlega debacie od lat. Właściciele pojazdów w tych 11 stanach mają większą swobodę, ale jednocześnie ponoszą pełną odpowiedzialność za stan swoich samochodów. Niezależnie od przepisów, regularne dbanie o pojazd powinno być priorytetem każdego kierowcy – dla własnego bezpieczeństwa i komfortu jazdy.

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #motoryzacja #usa
d817ccbc-5d03-4788-90f7-bcec21a7ec72
8
3cik

Jeżdżenie w US to pewną doza hazardu. Zdarzają się np fury, które mają przednie światła w odcieniach fioletu, czy niebieskiego. W nocy nie idzie ich zauważyć.

A temat środowiska, to w ogóle żenada. Silniki wielkie jak smoki, brak chodników - więc ludzie jeżdżą atutami. Transport publiczny to chyba tylko dla najbiedniejszych. Oczywiście poza wielkimi miastami.

Poza motoryzacją, to spotkałem się np. z sytuacją, że ludzie włączają swoje jacuzzi w ogrodzie wiosną i wyłączają latem. Chodzi non stop kilka miesięcy, bo ich stać...

fisti

@mehow Lubię ciekawostki, dodajesz ich dużo. Jednak zaczynają mnie męczyć te skonstruowane przez AI. Jest w nich wszystkich coś tak robotycznego, nieodkrywczego. Takie lanie wody, żeby były słowa, ale bez treści.

otoczenie_sieciowe

@mehow śmierdzi mi to AI, więc trochę kłóci się z #qualitycontent

Zaloguj się aby komentować

Odpowiedź na wczorajszy skandal z wyciekiem planów wojennych :
"Mówisz o podstępnym i wysoce zdyskredytowanym, tak zwanym dziennikarzu"
Nic się nie stało, pora na CSa
#usa #politykazagraniczna #wojna
maly_ludek_lego userbar
4
kodyak

To jeszcze chyba przed tym jak biały dom potwierdził. Fajny blazen

binarna_mlockarnia

@kodyak bo to są takie amerykanskie Błaszczaki

Giban

Dziennikarz głupi, robi głupie rzeczy, do glopiej gazety. Jednocześnie nie odpowiedział na pytanie. Kogoś mi to przypomina

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Peron coraz bardziej się oddala xD

"Grenlandczycy sami do nas dzwonią, bo chcą porządnej ochrony" — zapewnia prezydent USA Donald Trump. Sytuacja wokół wyspy robi się coraz bardziej napięta.

Prezydent Trump odniósł się do sprawy zapowiedzianej wizyty amerykańskiej delegacji, której przewodzić będzie żona wiceprezydenta USA Usha Vance. Trump zbył krytyczne głosy, twierdząc, że "to nie prowokacja, lecz przejaw życzliwości" i że wizyta odbędzie się na zaproszenie samych Grenlandczyków.

"Mamy do czynienia z wieloma ludźmi z Grenlandii, którzy chcieliby, aby coś się wydarzyło w kwestii ich właściwej ochrony i właściwej opieki. Oni dzwonią do nas. My nie dzwonimy do nich. Zostaliśmy tam zaproszeni" — powiedział Trump, odpowiadając na pytania prasy podczas posiedzenia gabinetu. Zasugerował, że na Grenlandię wybiera się też sekretarz stanu USA Marco Rubio, choć dotychczasowe doniesienia mówiły jedynie o doradcy prezydenta USA ds. bezpieczeństwa narodowego Mike'a Waltza i ministra energii Chrisa Wrighta.

Dopytywany, kto wystosował zaproszenie — celem rozpoczynającej się w czwartek podróży drugiej damy oficjalnie jest obejrzenie narodowego wyścigu psich zaprzęgów, który odbędzie się w sobotę — Trump stwierdził, że było to "wielu, wielu ludzi, w tym niektórzy przedstawiciele władz".

Według "New York Timesa" jednym z Grenlandczyków, który pomógł zorganizować wizytę, był lokalny murarz i zwolennik Trumpa, Joergen Boassen. Miał on być zaangażowany we wcześniejsze działania obozu Trumpa na Grenlandii, w tym w wizytę Donalda Trumpa Jr. w styczniu, po której wpływowi zwolennicy Trumpa w mediach społecznościowych rozdawali 100-dolarowe banknoty. Dziennik zaznaczył jednak, że delegacji nie zapraszały lokalne władze ani organizatorzy Avannaata Qimussersua, corocznego wyścigu psich zaprzęgów.

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/sami-do-nas-dzwonia-donald-trump-o-grenlandczykach/h9gtw2h

#heheszkipolityczne #polityka #usa #wiadomosciswiat
10
Furto

Ta kadencja zdecydowanie przyćmi tę Nixona.

Stashqo

@damw potwierdzam, byłem tym Grenlandczykiem, który dzwonił. Poprosiłem o odwróconego Nixona z serem a dostałem podwójną wieprzowinę w sosie marchewkowym. Nie polecam.

M_B_A

Działania wujka USA przypominają mi działania różnych organizacji z Pruszkowa i Wołomina z lat 90., które oferowały ochronę lokalnym biznesom.

Zaloguj się aby komentować

kitty95

Ej, ale zobaczcie. To są wszysto "elity". Menedżerowie wysokiego szczebla, bogaci biznesmeni. A k⁎⁎wa gorzej niż dzieci w przedszkolu i podobny poziom kompetencji. Coś z tym światem zrobiło się bardzo nie halo, bo zaczął bez opamiętania promować debili.

Chrabonszcz

@kitty95 zanim wynaleziono internet, tylko ich służba wiedziała, że najważniejsi politycy też mogą być debilami.


No i demokracja z czasem jest równie inteligentnym ustrojem co komunizm.

Oddawanie całej władzy w ręce debilów najniższego poziomu + psychopatów, koleżków i cwaniaków na górze.

kitty95

@Chrabonszcz tak, ale mi chodzi o to, że patrząc wstecz te poziomy kompetencji były jednak wyższe, ludzie się tak nie ośmieszali, a przysłowiowego idioty raczej nikt w zespole mieć nie chciał. Dziś liczą się tylko soft skille, czyli w praktyce im bardziej cwaną śliską gapą jesteś, tym wyżej zajdziesz. No i też kwestia, że często promuje się młodych nieogarów, bo są niby lepsiejsi "w technologię", tymczasem jak widać nawet obsługa komunikatora może przerosnąć.

Zaloguj się aby komentować

Hajt

Elon the operator linii #pracbaza

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Hmmmm szczekanie Trumpa i Vance'a może wywalić amerykańskie rozwiązania z przetargów na system przeciwlotniczy w Danii.

Być może groźby Trumpa dotyczące przejęcia Grenlandii oraz jego naciski na usamodzielnienie się Europy spowodują, że amerykańskie firmy stracą kontrakt za ponad 2,5 miliarda dolarów, gdy Dania wybierze europejski system przeciwlotniczy średniego zasięgu SAMPT/T zamiast systemu Patriot. Amerykanie mają też małe szanse na sprzedaż Duńczykom zestawów krótkiego zasięgu IFPC, które muszą rywalizować z europejskimi systemami VL MICA, IRIS-T SLM i NASAMS.

Przyszła tarcza przeciwlotnicza Danii ma się składać z dwóch warstw: górnej i dolnej. Zgodnie z założeniami obie te warstwy mają zostać zabezpieczone w pierwszym etapie przez jeden system rakietowy dalekiego zasięgu oraz dwa systemy rakietowe krótkiego i średniego zasięgu. Spośród dwunastu kandydatów do budowy takiej tarczy, wstępnie wybranych pod koniec 2024 r., pozostało tylko pięciu. Początkowo przy ich wyborze patrzono nie tylko na możliwości operacyjne, ale również na terminy i bezpieczeństwo dostaw oraz interoperacyjność w ramach NATO.

Kierując się takimi wymaganiami, w ostatniej fazie postępowania przetargowego, Duńczycy mają do wyboru do zabezpieczenia górnej warstwy dwa systemy: amerykański PATRIOT oraz europejski SAMP/T NG (Surface-to-Air Missile Platform/Terrain) - proponowana przez konsorcjum EUROSAM (MBDA+Thales). W przypadku warstwy dolnej rywalizują ze sobą aż cztery systemy: dwa całkowicie europejskie: francuski VL MICA (firmy MBDA France) i niemiecki IRIS-T SLM (Firmy Diehl Defense), jeden norwesko-amerykański NASAMS (firmy Kongsberg) oraz amerykański IFPC.

Wcześniej Duńczycy podobno planowali kupić Patriot, ale obecnie sytuacja zmienia się z kilku powodów:

  • Donald Trump obraził Duńczyków grożąc im i zapowiadając przejęcie Grenlandii należącej do Królestwa Danii.
  • Europa zaczęła stawiać na własny przemysł zbrojeniowy, przeznaczając na to ponad 800 miliardów dolarów. I znowu do tego przyczynił się Donald Trump zarzucając Europejczykom brak starań, by samemu zapewnić sobie obronę.
  • Rozwiązania francuskie (VL MICA), niemieckie (IRIS-T SLM) i francusko włoskie (SAMP/T) mają unikatowe zalety wyróżniające je od amerykańskich, wśród których jest niższa cena, możliwość pozyskania technologii, europejska niezależność materiałowa od dostawców amerykańskich, europejska niezależność w użyciu uzbrojenia (bez konieczności uzyskania akceptacji z Białego Domu) oraz dążenie do wielowarstwowości podczas modernizacji systemu SAMP/T. Baterie tego typu mają bowiem docelowo wykorzystywać różnego rodzaju pociski, w tym również VL MICA. W podobny sposób rozwijany jest system IRIS-T SLM oraz NASAMS (w którym obok pocisków amerykańskich AIM-120 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder planuje się wykorzystywać pociski europejskie IRIS-T).

Duże znaczenie ma także łatwość, z jaką mogą ze sobą współpracować systemy VL MICA i SAMP/T, których producentem jest głównie koncern MBDA. Co więcej mogą być one również z łatwością i praktycznie bezkosztowo zintegrowane z radarami GM200 MM/C, które mają wzmocnić duński system obserwacji technicznej, a są produkowane przez koncern Thales (wchodzący w skład koncernu EUROSAM). Ta łatwość integracji jest o tyle ważna, że przy decyzji, która ma zapaść jeszcze w pierwszej połowie 2025 roku, systemy mają wejść do służby operacyjnej już w 2028 roku. Nie będzie więc już czasu na dodatkowe badania i testy.

Tak naprawdę, Amerykanie mogą obecnie liczyć na sukces, powołując się jedynie na wysokie oceny, jakie system Patriot otrzymuje od ukraińskich sił zbrojnych. Jak się jednak okazuje, system SAMP/T (jedna bateria) jest również wykorzystywany na Ukrainie i nie odstaje on możliwościami bojowymi od swojego amerykańskiego odpowiednika. Poza tym, że jest go niewątpliwie mniej. Za jego największą wadę uważa się więc zbyt małą ilość pocisków, jaką można było dostarczyć ukraińskim siłom zbrojnym, przez co ich zapas bardzo szybko się wyczerpuje.

Problem Amerykanów jest w tym, że konsorcjum EUROSAM oferuje Danii najnowszą wersję systemu SAMP/T, z nowymi pociskami Aster-30 oraz najnowszy radar Ground Fire 300 (lub Leonardo Kronos GMHP - Grand Mobile High Power), zdolny już bez problemu do wykrywania i naprowadzania pocisków przeciwlotniczych na rakiety balistyczne i hipersoniczne. Zestawy europejskie będą więc robiły to samo, co amerykański Patriot. A przy ich kupnie nie trzeba będzie prosić o zgodę amerykańskiego departamentu obrony, Kongresu i również – Donalda Trumpa.

Więcej można przeczytać tutaj (np plusy i minusy SAMP/T vs PATRIOT): https://defence24.pl/sily-zbrojne/rewanz-danii-za-trumpa-sampt-zamiast-patriota

#wiadomosciswiat #bron #wojsko #usa #dania
4
jenot

@damw Czyli przekonał do samodzielności.

lurker_z_internetu

W obecnej sytuacji jakby Dania kupowała sprzęt wojskowy od USA to tak jakby Ukraina kupowała od ruskich sprzęt do ochrony Krymu w 2013.

kitty95

Wszyscy niech faka pokażą hamerykańcom, jak się kasa przestanie zgadzać, to cuda się zaczną dziać.

Zaloguj się aby komentować

Następna