#produkcja

1
19

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Są maszyny jak wtryskarki do aluminium, i tu nie wiem pewnej rzeczy czy te aluminium może być np czyste czy raczej musi być z cynkiem i jaki odsetek tego cynku MUSI być żeby te odlewy ciśnieniowe były możliwe?
#inzynieria #technologia #produkcja #aluminium
8d39581d-64b0-4b4b-ab10-07179bf8fde7
7502b805-74d7-49c5-b484-7ac672e36055
dsol17

czy te aluminium może być np czyste

@Fox Ty sobie w google poszukaj do czego się stosuje czyste aluminium. Albo ci tego oszczędzę: kable.I w zasadzie prawie że tyle.


Cynk w stopach odlewniczych aluminium być absolutnie musi, utwardzanie wydzieleniowe i nie tylko - czystego nie dało by się tu stosować. Co prawda czyste aluminium i tak nie było by tak podatne na odkształcenia plastyczne jak ołów,ale nie nadawało by się do czegokolwiek sensownego. Czyste rafinowane metale (poza metalami szlachetnymi) to naprawdę są dość rzadko stosowane na większą skalę w przemyśle maszynowym bo ich własności wytrzymałościowe są żałosne.

Fox

@dsol17 dziękuwa. Myślałem nie tyle o czystym co raczej z małym % cynku który powoduje zmniejszenie wytrzymałości alu. Miałem niegdyś gearbox do karabinu asg, i po 2 latach leżenia w szyfladzie pogiął się normalnie, Więc gdybym chciał zlecić firmie odlewy w formie pod ciśnieniem to właśnie chciałbym żeby było względnie najbardziej czyste.

dsol17

@Fox Jeśli o to chodzi,to firmy robiące ciśnieniowo odlewy robią je bardziej masowo niż 1 szt. Nawet nie po 10 sztuk.

I korzystają z kilku sprawdzonych stopów. Popatrz zresztą na stronach,ja tu mogę nie mieć racji,ale odlewanie ciśnieniowe z tego co pamiętam to produkcja seryjna a nie dorabianie detali czy jakiś rapid prototyping.


Jedna sztuka to raczej w formie odlewniczej i do obrobienia. Jedną do kilku sztuk to pewnie łatwiej było by raczej zamówić do zrobienia na CNC ale nie wiem czy się to łatwo da i czy się to opłaci. No i karabinek asg - to będzie wyglądało jak część broni ? Bo może być przypau

Zaloguj się aby komentować

Dochodzę do wniosku,że niepotrzebnie nie złożyłem wypowiedzenia w piątek. W tej robocie w której pracuję nic się nie zmieni,a tak będę się musiał męczyć tydzień dłużej. Na ciul daję tej firmie dalej szansę....
Wniosek z tego taki,że jak się nie podoba #pracbaza to się człowiek nie powinien pierdolić tylko od razu rzucić papierami mimo tego,że na pracy zależało.

Dla względnej anonimowości nie podam stanowiska i branży,powiem tylko tyle: Niby rodzaj firmy produkcyjnej - a cyrk.

  1. Stanowisko niestety umysłowe i nie jest to IT - kilka stówek powyżej minimum i cześć a ponieważ chcę zrobić dobrze (nie powinno mi zależeć ale zależy i co zrobię...) wykańcza mnie to nerwowo bardziej niż obawy o gospodarkę i o to co tu jeszcze niedługo się odpierdoli na świecie. No kurwa - ordnung muss sein a nie takie coś, dlaczego to zapewnienie odrobiny porządku jest tak utrudniane ?
  2. "Szkolenie ? A co to takiego ?" Pytanie się kolegów ? Zajęci. Pytanie się kierownika - wiecznie go nie ma. Pffff !
  3. Nowy PM (tak,wcześniejszą panią PM przydzielili do czego innego podobnie jak typa którego zastępuję i procesowca którego obowiązki dołożono mi za friko mimo że nie mam tego w umowie - a ok wolałbym mieć bo przynajmniej miałbym szansę na inżynierię procesu w normalniejszym miejscu...) pisze rzecz w stylu "ale Panie anon, mamy wykonać terminy,dlaczego są opóźnienia". - Mógłbym powiedzieć prawdę: "Dobra i fajnie ale kurwa jak skoro podbieracie ludzi do innych zleceń i cały czas bierzecie nowe ? Nawet Pana przydzielili do tego w miejsce osoby co więcej wiedziała". No ale jest wyżej w hierarchii służbowej, po co mi jeszcze problemy... Więc tego ostatniego o nim i kurwowania nie było a reszta przekazu innym tonem. Na szczęście wiem jak.
  4. Specjalistów-operatorów brakuje bo każą im robić monterską robotę przy czym innym "bo pilniejsze" i pewnie obudzą się za pięć dwunasta albo winę zwalą na mnie - nowego. Ostatnio już PMowi napisałem maila (dupokryjkę dla mnie),że nie zdążymy jak ci ludzie nie będą robić tego co powinni. Ale już nie wierzę,że to cokolwiek da...
  5. Pierwszego dnia - rzucony na głęboką wodę bez materiałów. Obecnie po 2 tygodniach - wyprostowane chyba wszystko (a było spieprzone ostro) ale czy w sposób zgodny z dokumentacją firmową i zarządzaniami ? Nie wiem, nie mam pojęcia - nie dostałem dalej dostępu do firmowego serwera. Co ciekawe doświadczeni koledzy też twierdzą,że ostatnio go nie mają. W razie czego jestem w idealnej sytuacji do zostania ujebanym za coś czego nawet nie wiem.
  6. Oczywiście co dzień niespodzianka (z gatunku tych mniej przyjemnych) - raz półproduktów nie dowieźli i mi dupę zawracali o to (co ja jeszcze na etacie magazyniera jeszcze jestem zatrudniony i tego nie wiem ?), innym razem przez dodatkowy element do poddostawcy dołożony w ostatniej chwili byłem blisko nie-załatwienia dostawy, a teraz nie zmienili partii produktu. A to tylko wierzchołek góry lodowej z serii wrażeń. Nudzić się zatem nie nudzę a i kawy w pracy nie potrzebuję /s (w dłuższej perspektywie to pewnie leki nasercowe by się przydały)

Chlop się stara (pomimo tego,że nie jest to takie dobre - zwykle nic się z tego nie ma), chłop miał bez tego dość problemów przez krótkie okresy zatrudnienia i chciał popracować dłużej - a tu trafił na ludzi którzy mają wyjebane tak bardzo,że na dłuższą metę nie da się w takim miejscu rzetelnie popracować. I teraz trzeba będzie pewnie to rzucić,bo szukanie roboty w grudniu to będzie jeszcze gorsza kicha niż szukanie jej końcem tego miesiąca.

Trzeba będzie spierdalać bo się jeszcze tym tumiwisizmem zarażę.

ot #pech #przegryw #pracbaza i #nieheheszki #wcalenieheheszki na #produkcja
kodyak

Niestety. Nie zawrócisz kijem Wisły. Myślę że tak jest wszędzie. Większość ludzi takich korpo ma wyjebane bo czy nie masz czy masz jakoś się nic nie wali, a po co to do głowy sobie brać. Głównie dyrektorzy szukają kozlów ofiarnych bo tam jest problem ze sprawzdawczoscia finansowa jak jest zle, niżej to jest raczej nie do udowodnienia, więc nie ma się co przejmowac.


Niestety trzeba mieć dupokryjki i traktować wszystko z dystansem. Tzn nie brać do siebie ze tamci nie robią tego co powinni i ze czujesz ze jest to twoja wina. To jest najgorsze co robią mlodzi nie rozumiejąc zupełnie jak bezwladne jest korpo.


Pierw opierdol ze nie zamówiłeś a potem opierdol ze zamówiłeś a przecież nie trzeba bylo

Zaloguj się aby komentować

Dostałem nowego pracownika na szkolenie. Jako że twardo trzymam się zasady „albo norma albo szkolenie” to od trzech godzin robota stoi w miejscu xD No i w pompie to mam. Jak mam kogoś wyszkolić to tak bym był z niego dumny ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#pracbaza #produkcja #cnc
Feber

@Pirazy albo edytowałeś swój poprzedni komentarz albo nie doczytałem bo nie widziałem żebyś wspominał o osobie z doświadczeniem. Tak czy inaczej nawet ktoś z doświadczeniem potrzebuje przeszkolenia z danej maszyny o ile nie pracował na identycznej bo producenci stosują różne rozwiązania i nakładki na swoich maszynach. Nawet mechanicy samochodowi zostają przeszkoleni np. Tacy którzy są zatrudniani w serwisach samochodowych. Nie z wymiany oleju ale chociażby z obsługi urządzeń diagnostycznych.

Wiadomo, że czym bardziej doświadczoną osobę zatrudniasz tym mniej musisz ją szkolić.

Pirazy

@Feber w roznych przypadkach sa rozne potrzeby i z tym sie jak najbardziej zgadzam. Ale mowimy o typowym szkoleniu praktycznie od zera, bo mam wrazenie ze o to subopowi chodzilo, skoro stoi przy pracowniku i palcem mu pokazuje co ma po kolei robic, mowil tez o tym, ze zdarzaja sie pomylki w wymiarach, a to nie ma prawa zaistniec jezeli ktos nazywa siebie operatorem CNC. W kazdej firmie na poczatku kazdy pyta dluzej pracujacych o jakies "pierdoly" czy niuanse i jest to jak najbardziej normalne, ale nie mozna tego podciagac pod "szkolenie". Na pewnym poziomie albo sie jest i wtedy mozna mowic ze ma sie wiedze i doswiadczenie, a jesli jest sie osoba wymagajaca wdrozenia od zera i majaca problemy z podstawami (zachowanie wymiarow itp) to nie mozna sie tytuowac "operatorem CNC". Odnoszac sie do mechanikow to kazdy szanujacy sie jest tez na biezaco z rozwojem technologii, podobnie jak programisci musza byc na biezaco. Nie ma zmiluj ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

NuklearnySzpadel

@Pirazy, można zapytać w jakim rejonie prowadzisz firmę?

Zaloguj się aby komentować