#chiny

12
1003
#rosja #chiny #baltyk #dania
Wygląda, że w sprawie uszkodzenia podwodnych kabli Skandynawia się nie pierdoli w tańcu, duńska MW zatrzymała chiński statek podejrzany o uszkodzenie kabli, Szwedzi i Finowie też przysłali swoje okręty.

https://www.facebook.com/100064797882516/posts/1001165432053377/?mibextid=rS40aB7S9Ucbxw6v
0268e497-2468-4a59-af57-36776d575382
94d21dc9-556d-454b-bf3a-99eb5679b505
Tichy

Z Wikingami się nie zadziera.

klawo

I nadal stoi na kotwicy w towarzystwie dwóch innych jednostek. Przy czym jedna incognito.

Czy torpedy mają AIS?

festiwal_otwartego_parasola

ach te wschodnie "mocarstwa" przeprowadzające sabotaże i myślące że nikt się nie kapnie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
W 2010 roku, korzystając z przerwy semestralnej podczas studiów w Pekinie, po raz pierwszy pojechałem na wyspę. Gdy wróciłem, rozmowy o Tajwanie szybko okazały się toksyczne. „Piękne są tam góry” – relacjonowałem. „Tajwan jest częścią Chin!” – słyszałem w odpowiedzi. „Bardzo dobre jedzenie”. „Tajwan jest częścią Chin!” „Trudno mi zrozumieć ich wymowę, jest za miękka”. „Tajwan jest częścią Chin!” Podobne doświadczenia mają niemal wszyscy moi znajomi: „Gdzie się tak dobrze nauczyłeś mandaryńskiego?” – pytali kolegę pekińczycy. „Na Tajwanie”. „Tajwan jest częścią Chin!” – padało natychmiast.

Nie ma drugiego tak trudnego tematu w rozmowach z Chińczykami. Tajwan należy obok Tybetu i Xinjiangu do wątków, których lepiej nie podejmować, jeśli nie chce się stracić znajomych. Zapominając o tym tabu w 2022 roku, powiedziałem chińskiej koleżance, od ponad dekady mieszkającej poza Państwem Środka: „Nie mogę pojechać do Chin, to przynajmniej polecę na Tajwan”. Zamarła. Zatkało ją na kilka sekund, a potem wydusiła: „Miłego pobytu w… Tajpej”. Więcej się do mnie już nie odezwała.

___

Michał Lubina Chiński obwarzanek

#chiny #ciekawostki

Zaloguj się aby komentować

https://youtu.be/mUk7cNFWZRM
News jak news, ale można przy okazji zobaczyć jak Chińczycy podchodzą do mediów filmujących niewygodne dla nich tematy:

Według władz, co najmniej 35 osób zginęło, a 43 zostały ranne po tym, jak samochód wjechał w tłum ludzi na stadionie w Zhuhai w #chiny w poniedziałek.
62-letni kierowca, o nazwisku Fan, rzekomo przejechał SUV-em przez barierę i wjechał w Zhuhai Sports Centre, co lokalna policja określiła jako „poważny i okrutny atak”.
Chińskie media donoszą, że wśród rannych było wiele osób starszych, a także nastolatków i dzieci.
Jak podała policja, Fan został zatrzymany podczas próby ucieczki i obecnie znajduje się w śpiączce.

#wiadomosciswiat #cenzura
maly_ludek_lego

Bardzo ciekawe i dzieki za podrzucenie takiej ciekawostki.

bartek555

ewidentnie Fan sportu

Syster

@Konto_serwisowe

Fan został zatrzymany podczas próby ucieczki i obecnie znajduje się w śpiączce.

Brzmi jakby dostał solidny wpier*** od funkcjonariuszy

Zaloguj się aby komentować

#wiadomosciswiat #chiny #turystyka
82b542a3-a5e5-4150-9925-9aa500a5bf07
d3fb1514-f077-4241-a97d-13e22b0dbdd8
7ea17e94-8c9c-4b17-bc27-33c0c99017b0
ab8d92fb-c226-45fa-aa23-873bb22c03be
VonTrupka

ten wewnętrzny, murowany z cegieł słupek to jest arcydzieło xD

bf6e099f-ef46-495f-888c-d723d554a230
Cheesy

@festiwal_otwartego_parasola o tym jakie Chińczycy robią wałki to można opowiadać godzinami. Jest cały kanał poświęcony temu, co się tam u nich odwala w Chinach

https://www.youtube.com/@ChinaInsiderWithDavidZhang

globalbus

@festiwal_otwartego_parasola oni lubią takie podróbki. Np. drewno drogie, to się z betonu rzeźbi

b235ff2a-8518-4912-91c8-43655602befe

Zaloguj się aby komentować

Tymczasem w Chinach ratowanie obecnego poziomu wzrostu gospodarczego, faza kolejna.

Dziś zaakceptowany został pakiet fiskalnej pomocy rzędu 10 bilionów RMB (ponad 5,5 bilionów PLN, prawie czterokrotność polskiego długu publicznego), z czego 6 bilionów (w ciągu najbliższych 2-3 lat) to podwyższenie limitu zadłużenia lokalnych rządów i które ma zostać przeznaczone dla zadłużonych lokalnych rządów. Ma to na celu zrestrukturyzowanie przez nich swojego zadłużenia, jako że ono obecnie z dużej części pochodzi z bankowości cienia. Dodatkowo w ciągu najbliższych 5 lat rząd centralny będzie przeznaczał 800 mld RMB rocznie z nowo wyemitowanych obligacji na spłatę obecnego zadłużenia (czyli żeby pomóc samorządom rolować zadłużenie).

To kolejne sposoby na wspieranie chińskiej gospodarki w tym roku, wcześniej miało miejsce m.in. stworzenie państwowego funduszu skupującego niesprzedane mieszkania, by wesprzeć rynek mieszkaniowy czy znaczne poluzowanie polityki pieniężnej poprzez obniżkę stóp procentowych oraz stopy rezerw obowiązkowych. Dziś zostało zapowiedziane, że to nie koniec wsparcia fiskalnego chińskiej gospodarki.

Niemniej, problemy przede wszystkim lokalnych rządów są dużo większe (ich problemy szacuje się na jakieś 25 bln RMB), ponadto nie zostało nic powiedziane o bezpośrednim wspieraniu konsumpcji, inwestycji czy rynku nieruchomości (będą się musiały tym zająć lokalne rządy, dlatego wsparcie w przezwyciężeniu obecnych problemów z ich budżetami), w związku z czym generalnie rynek zareagował pesymistycznie na te wieści jako poniżej oczekiwań.

Te wszystkie działania nie mają żadnego związku z wyborem Trumpa, to są działania, o których mowa była od dłuższego czasu i które są reakcją na wieloletnie problemy chińskiej gospodarki, które szczególnie w tym roku zaczęły mocno przeszkadzać (szczególnie głośno było o niektórych lokalnych rządach, których nie stać było na płacenie pensji czy które zaczęły sprzedawać swoje aktywa, by móc sobie pozwolić na bieżące wydatki). Sam plan został zaakceptowany 4 listopada przez Komitet Centralny KPCh, a jeszcze wcześniej był przedkładany niższym komisjom, więc to po prostu koincydencja czasowa.

Więcej w temacie napiszę pewnie w przyszłym tygodniu, to tak teraz na szybko

#wiadomosciswiat #gospodarka #chiny
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
radoslaw-m

@bojowonastawionaowca a oni nie są już przypadkiem srogo zadłużeni?

Heyto

Jakie to będzie miało konsekwencje długoterminowe?

LondoMollari

Dziś zaakceptowany został pakiet fiskalnej pomocy (...) z czego 6 bilionów (w ciągu najbliższych 2-3 lat) to podwyższenie limitu zadłużenia lokalnych rządów i które ma zostać przeznaczone dla zadłużonych lokalnych rządów.


@bojowonastawionaowca To z pewnością rozwiąże długoterminowo problemy leżące u podstaw kryzysu. ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°) ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Ni Hao (czytaj: 你好 ) hejtowicze!
Dzisiaj ciekawostka z #chiny ale tez w kategorii #wojna
Mobilna zagluszarko-niszczarka dronow:
https://x.com/lfx160219/status/1854102866728006141/photo/4
dcacba3d-45a1-4dbf-bd67-c9fd449ee37d
Nemrod

@RedCrescent Jest już na Aliexpress? Działają kupony?

myoniwy

@RedCrescent A razem z nim potrzebna mobilna elektrownia i kilka systemów p.lot.

mr_mx

@RedCrescent jak ta moja tak będzie wyglądała. To będziemy biegać z bronią mikrofalowa. I żołnierze będą umierać na jakieś raki od promieniowania.

Zaloguj się aby komentować

Pod koniec października Chiński urząd statystyczny pokazał wyniki badań, w jaki sposób Chińczycy wykorzystują swój dzień. Pierwsza jego edycja odbyła się w 2008 roku, kolejna w 2018, obecnie mamy edycję trzecią - tak, wiem, nikt nie pytał ani nikt nie potrzebował... Więc zapraszam! Dla porównania dodam także wyniki statystyczne z Polski

Potrzeby fizjologiczne (sen, jedzenie, picie, mycie się, etc.)

  • Chiny: 12h 27m (z czego sen i wypoczynek zajmuje średnio 9h 46m)
  • Polska: 11h 22m (z czego sen i wypoczynek zajmuje średnio 8h 32m)

Praca zarobkowa:

  • Chiny: 3h 28m (jednak biorąc pod uwagę jedynie osoby pracujące, jest to 6h 23m, co w tygodniu daje 44h 40m)
  • Polska: 3h 4m (jednak biorąc pod uwagę jedynie osoby pracujące, jest to 7h 38m, co przy 5-dniowym tygodniu pracy daje 38h 10m)

Praca niezarobkowa: (obowiązki domowe, zajmowanie się rodziną, zakupy, wolontariat)

  • Chiny: 2h 5m (z czego obowiązki domowe zajmują 1h 17m - ciekawostkowo jeszcze 6 lat temu ten czas był ok 0,5h dłuższy)
  • Polska: 3h 36m (z czego obowiązki domowe zajmują 1h 54m)

Prywatne zainteresowania:

  • Chiny: 3h 24m (z czego życie towarzyskie 18m, sport 35m)
  • Polska: 4h 40m (z czego życie towarzyskie 38m, sport 25m)

Edukacja:

  • Chiny: 1h 47m (jednak biorąc pod uwagę osoby faktycznie się uczące, to 7h 9m)
  • Polska: 0h 11m (jednak biorąc pod uwagę osoby faktycznie się uczące, to 4h 14m)

* różnica polega m.in. na tym, że w Chinach dołączono do badania także dzieci w wieku 6-14 lat, zaś w Polsce są to tylko osoby powyżej 15 lat

Transport:

  • Chiny: 50m
  • Polska: 1h 4m

I na koniec jeszcze dane o używaniu internetu: średnio dziennie Chińczycy spędzają 6h 3m dziennie w Internecie (wzrost z 2h 55m w 2018 roku), korzystanie z niego deklaruje 92,9% badanych Chińczyków. Nie znalazłem dobrych danych dla Polski, są one zbyt rozbieżne od siebie (GUS podaje 13m (XD), Polskie Badanie Internetu 3h 30m, raport Banku Pekao 5h 30m, zaś raport Digital 6h 17m; w Polsce korzystanie z Internetu deklaruje ok. 84%.

Źródełko 2024: https://www.stats.gov.cn/sj/zxfb/202410/t20241031_1957216.html
Źródełko 2018: https://www.gov.cn/xinwen/2019-01/25/content_5361065.htm
Źródełko 2023 dla Polski: https://stat.gov.pl/obszary-tematyczne/warunki-zycia/dochody-wydatki-i-warunki-zycia-ludnosci/dobowy-budzet-czasu-ludnosci-w-2023r-,35,1.html

#ciekawostki #chiny #polska #statystyka
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
Wyrocznia

@bojowonastawionaowca i uwaga, to w Chinach jest reżim, Chiny to zło a Ameryka to samo

dobro gdzie człowiek nie ma praw człowieka. A za miskę ryżu pracuje Polak a nie Chińczyk:)


dzięki za wpis!:)

Odczuwam_Dysonans

@bojowonastawionaowca ciekawe, czy jest to wiarygodne, czy zmanipulowane na rzecz propagandy. Bo jednak średnio ponad godzina różnicy w pracy dziennie, nawet jeśli tydzień roboczy jest dłuższy, zastanawia. No chyba że to krótsza praca w soboty zaniża tą średnią, ale u nas to również nie jest przecież jakąś rzadkością. Może Chiny to nie poziom Japonii, ale wydaje mi się że tam też się sporo pracuje. A może coś źle interpretuję

FoxtrotLima

@bojowonastawionaowca Chińczycy pracują siedem dni w tygodniu?

Zaloguj się aby komentować

Co wybór w amerykańskich wyborach oznacza dla Chin?

Dla nocnej zmiany pilnującej wyników wyborów i dla porannej, budzącej się wraz z pierwszymi oficjalnymi wynikami Nie znam się za grosz na USA (które uważam za bardzo bogate państwo trzeciego świata), nie będę więc się wypowiadał o tym, który z tych kandydatów jest lepszy dla tego państwa, nie mam też pojęcia kto wygra, jeśli mamy do czynienia ewidentnie z sytuacją 50/50 i o wyniku przesądzić może nawet parę tysięcy głosów. Nie widzę też sensu w wypowiadaniu się o tym, która kandydatura będzie lepsza dla naszej części świata, której zagraża imperializm Putina – niech się o tym wypowiadają mądrzejsi ode mnie w tym zakresie. Skupię się na tym, na czym się znam: a więc wygranej którego kandydata BARDZIEJ by sobie nie życzyły Chiny.

--

Tl;dr: żaden wybór z dwójki Donald Trump/Kamala Harris nie jest dobry dla Chin i Chiny dobrze o tym wiedzą. Polityka USA wobec Chin jest chyba jedyną kwestią, w ramach której w amerykańskiej polityce obowiązuje konsensus praktycznie całej sceny politycznej.

--

Polityka amerykańska niemalże bez żadnego wyjątku widzi w Chinach zagrożenie: dla swojej pozycji międzynarodowej, dla swojego przemysłu, dla swoich interesów, dla swoich sojuszników, etc. Nieunikniona konfrontacja z Chinami (jakkolwiek ją nazywać, np. nowa zimna wojna, którego to określenia osobiście nie lubię) stała się już dogmatem amerykańskiej administracji i nie ma od tego odwrotu, na czym Chinom by zależało. Zmiana nastawienia amerykańskich polityków zaczęła się jeszcze podczas prezydentury Obamy, który nieśmiało próbował przeprowadzić piwot w kierunku azjatyckim, niemniej niewiele z tego wyniknęło.

Odległym wspomnieniem wydaje się również początkowe bardzo przyjazne nastawienie prezydenta Donalda Trumpa, który w 2017 roku zapewniał, że załatwi natychmiast równowagę handlową z Chinami i przyjaźnie wypowiadał się o przywódcy Chin, Xi Jinpingu. Ten zaś wykorzystał naiwność i bez większych ceregieli kontynuował rozwój swojego państwa kosztem, jak uważał m.in. prezydent Trump, rozwoju gospodarczego USA. W końcu jednak naiwność się skończyła i zaczęła się wojna handlowa, podczas której USA oraz Chiny wzajemnie nakładały na siebie kolejne cła, jako że Trump chciał zaszkodzić chińskiej gospodarce, zaś Xi Jinping nie chciał pozostawiać amerykańskich uderzeń bez odpowiedzi.

Prezydentura Bidena nie zboczyła z kursu kolizyjnego z Chinami, aczkolwiek położono nacisk na nieco inne środki. W dalszym ciągu dochodziło do podwyższania ceł (acz bardzo konkretnych np. tegoroczne cła na samochody elektryczne, baterie, panele słoneczne, etc.), ale w większym stopniu skupiono się na inwestowaniu we własną technologię, mającą konkurować z tą chińską, czy też budowaniu międzynarodowego frontu przeciwko Chinom: doprowadzenie do pojednania między Japonią a Koreą Południową, wzmacnianie sojuszników w regionie Azji Południowowschodniej czy nakłanianie państw znajdujących się w łańcuchu dostaw półprzewodników do ograniczania swojego eksportu najnowszych rozwiązań technologicznych do Chin.

Czego możemy się spodziewać po tegorocznych kandydatach? Z grubsza… Tego samego, tylko na większą skalę. Kamala Harris nie ma innej drogi jak podążać szlakiem obecnego prezydenta USA i zacieśniać międzynarodowy sojusz wymierzony w Chiny, zaś administracja Trumpa stawia sobie za cel zdecydowane podwyższenie ceł (nawet do 60%) na import towarów z Chin, by w ten sposób uderzyć w osłabioną gospodarkę Państwa Środka. Żadne z tych rozwiązań dla Chin nie jest czymś, o czym mogliby marzyć. Ewentualna niewielka nadzieja iskrzy się w nieobliczalności kolejnych poczynań Trumpa, z których słynął już podczas poprzedniej kadencji. Nikt nie jest w stanie wykluczyć, że nagle podejmie on jakąś pochopną decyzję, niewynikającą z analiz i w ten sposób zaszkodzi swojej sprawie, np. obrażając kluczowego sojusznika, co wzmocni pozycję międzynarodową Chin w regionie azjatyckim. Harris zaś być może nie będzie przykładała takiej wagi do podwyższania ceł, ale za to może demonstrować swój liberalizm w temacie istnienia Tajwanu, co dla Chin było, jest i będzie punktem krytycznym. Dla Trumpa temat Tajwanu nigdy nie wydawał się mieć wielkiej wagi i do tej pory traktował go bardziej instrumentalnie i biznesowo (m.in. Tajwan powinien „kupować polisę ubezpieczeniową” od USA) niż ideologicznie – co odpowiadało Chinom. Nie ma jednak w Chinach przekonania, że taka postawa się utrzyma, za to zwyciężyć może bardzo widoczna, szczególnie u doradców, chęć konfrontacji z Chinami na wszelkich polach.

Ale, mimo że dla Chin wybór w tych wyborach jest z rodzaju porażka-porażka, to jest coś, co sprawi, że władze w Pekinie zdecydowanie się uśmiechną. Byłyby to ponowne problemy społeczne wynikające z nieuznania wyników wyborów i podminowujące wiarę amerykańskiego społeczeństwa w ustrój swojego państwa. Im więcej USA będą miały problemów na poziomie wewnętrznym, tym mniejszą wagę będą mogły przywiązywać do wyzwań na arenie międzynarodowej, przede wszystkim Chinom – i to już teraz jest widoczne jako cel operacji dezinformacyjnych m.in. w internecie, których źródłem są Chiny.

Przy tym wszystkim zapewne zupełnym przypadkiem dokładnie w tym czasie (4-8 listopada) odbywa się posiedzenie przywódców chińskiego parlamentu, które ma między innymi zatwierdzić pakiet stymulacyjny chińskiej gospodarki. Jest szansa (choć ja w to wątpię), że wielkość pomocy finansowej może być uzależniona od wyniku wyborów i w wypadku wygranej Trumpa, chińskie władze będą dążyły do większego zrekompensowania potencjalnych strat gospodarki wynikających z zagrożenia podwyższenia ceł handlowych. Niezależnie jednak od faktycznego podejścia chińskich urzędników, z całą pewnością będą oni bacznie obserwowali wynik amerykańskich wyborów i będą się starali przygotować na kolejne 4 lata rywalizacji chińsko-amerykańskiej, która będzie czekać świat.

--

Jak już będzie znany werdykt amerykańskich wyborców, to przyjrzę się widokom nowej amerykańskiej administracji na cały region Azji Południowej, Południowo-Wschodniej oraz Wschodniej

#chiny #usa #politykazagraniczna
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
#azjatyckaowca <- dłuższe wpisy poświęcone tematyce azjatyckiej
Dziwen

@bojowonastawionaowca

5055a2ee-758e-4a56-b32a-5ce2aa6cb5c5
sireplama

Kamala Harris nie ma innej drogi jak podążać szlakiem obecnego prezydenta USA i zacieśniać międzynarodowy sojusz wymierzony w Chiny


@bojowonastawionaowca kto jest członkiem tego sojuszu i jaki ma on charakter?

CzosnkowySmok

@bojowonastawionaowca ty chyba znasz wszystkie literki i chciałeś się pochwalić xD

Zaloguj się aby komentować

5-letnia walka dostawcy firewalli z chińskimi hakerami przejmującymi jego urządzenia — w ramach tej walki Sophos pokusił się nawet na zainstalowanie oprogramowania monitorującego, by złapać chińskich hakerów na gorącym uczynku

Świetna historia, ale czuję się zbyt cienki w uszach, by samodzielnie to tłumaczyć — więc bierzcie i czytajcie z tego wszyscy:

https://www.wired.com/story/sophos-chengdu-china-five-year-hacker-war/

#wiadomosciswiat #chiny #technologia
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
Opornik

Powinno się tych skośnookich chujków w końcu docisnąć, ale czuję że główną barierą jest brak woli politycznej.


https://www.hejto.pl/wpis/fragment-dyskusji-o-tym-jak-chinczycy-podkradaja-i-kopiuja-co-sie-da-niby-nic-no


God Bless @koszotorobur za HejtoSzukaczkę.

BTW., @bojowonastawionaowca może by szefostwo zalinkowało do niej gdzieś w headerze albo co? Jest bardzo przydatna czasami.

koszotorobur

@Opornik - cieszę się, że ktoś prócz mnie https://hejto-szukaczka.vercel.app/ używa

Opornik

@koszotorobur masz wgląd do logów? Myślałem że masa ludzi korzysta.

Zaloguj się aby komentować

Azjata wita przybyszów

#chiny #heheszki

https://streamable.com/7uiiff
bartek555

Tak, azjazi to zajebisci rasisci, szczegolnie japonczycy

cododiaska

@bartek555

Jak mówią na "naszych"?

Soviel

@bartek555 ten czarny cep lata po różnych krajach i prowokuje lokalsów. W Japonii darł mordę "hiroszima nagasaki", z Izraela nie pamiętam co tam się darł i na tym bazuje swoją popularność że tak wkurwia ludzi. W Korei bardzo ładnie się nim zajęli bo potrafi cepa wyrwać 10 sekund po wyjściu z hotelu, ludzie się w necie na niego zmawiają. Na tym filmiku zauważysz że ma plaster nad okiem, z tym plastrem już widziałem jak go koreańczyk wyjaśnia krótkim strzałem właśnie przed hotelem, czekał na niego pod windą. Bardzo dobrze robią, mam nadzieję że nie wyjedzie z tego kraju żywy a przynajmniej kompletny jak trafi na jakiegoś wyznawcę drogi katany. Nie mogę teraz znaleźć tego spod hotelu ale tu masz chyba jak to się zaczęło.


https://www.youtube.com/watch?v=dGHiZrvKcoU

jonas

Rok 2024, negroidy dowiadują się, że biały bwana nie był najgorszym, co ich mogło spotkać.

Helio09.

A o co krzyk?

Nazywał go koparką (digger) i tyle.

Stashqo

@Helio09. bo jego stara to kopara, stąd ten cały zamęt ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Duch cywilizacji USA której nie utożsamiam z cywilizacją Europejską jest infantylny. To wciąż młoda i wyjątkowo niedojrzała cywilizacja co widać po ich kulturze. Duch cywilizacji rosyjskiej jest martwy. Ludzi tam dopadł skrajny marazm i nihilizm. Naród rosyjski nie ma poczucia żadnej sprawczości, a elity rosyjskie też mają zwykłych ludzi gdzieś. Nacjonalizm i konserwatyzm jest tam tylko na pokaz i imponuje to jedynie zachodniej prawicy typu konfederacja. Duch cywilizacji chińskiej jest skostniały. To bardzo stara cywilizacja która już wiele przeszła. Pozostało im jednak umiłowanie do biurokracji i silnej władzy. Zwykły człowiek jest tam bardziej trybikiem w wielkiej maszynie niż niezależnym indywiduum i tak zresztą jest wychowywany. Do tego ciągle trzymają się socjalistycznej terminologii choć już dawno odeszli od ideałów marksistowskich. Japoński duch jest za to zdegenerowany i mocno zamerykanizowany. Akt samobójstwa Mishimy choć piękny to ostatecznie nic nie dał. Cywilizacja arabska jest rozczłonkowana i skonfliktowana. Długo jeszcze minie zanim jakiś kraj tam wyłoni się jako przodujące mocarstwo. Cywilizacja Hinduska jest obecnie w takiej kondycji, że połowa tamtejszej populacji wciąż wydala swoje ekskrementy na ulicy. Skłamałbym jednak gdybym powiedział, że ten kraj nie ma dużego, historycznego dziedzictwa kulturowego i potencjału by osiągnąć olbrzymi wzrost gospodarczy i technologiczny w nadchodzących latach.  Cywilizacja latynoamerykańska to dla mnie spora niewiadoma. Panuje tam bieda i spora przestępczość, ale też ich potencjał jest tłumiony przez USA.

Cywilizacja Europejska jest z kolei słaba. Choć panuje tutaj dobrobyt to w razie wojny nikt nie miałby odwagi go bronić co pokazują same statystyki. Zbyt duże przywiązanie do dóbr materialnych osłabia ducha. Osobiście jestem zdania, że takie chętne przyjmowanie przedstawicieli innych kultur świadczy jedynie o słabym poczuciu tożsamości przedstawicieli cywilizacji Europejskiej. Silna kultura nie musi czerpać wzorców z innych cywilizacji. Gdy jednak rodzime kulturowe wzorce tracą swoją moc oddziaływania to wtedy poszukuje się inspiracji poza jej obrębem. Stąd według mnie zrodziła się idea multikulturalizmu i motyw ubogacenia kulturowego. Według mnie Spengler miał jednak racje i czeka nas coraz bardziej zmierzch tej cywilizacji.

#revoltagainstmodernworld #polityka #filozofia #usa #chiny #europa #rosja
0ccd298b-e374-476c-a90c-6078a6a24860
wielkaberta

Wszystko fajnie, ale:

>Duch cywilizacji USA [...] jest infantylny.

Ale dalej nie napisałeś czy jest tam dobrze czy nie.

Bo UE nie potrafi stworzyć takiej samej tożsamości co amerykańska, a tego bodajże wizję integracji UEpragną takie wytwory jak Gazeta Wyborcza.


Kultura Europejska? A co to jest? Znam kultury poszczególnych krajów.


>Zbyt duże przywiązanie do dóbr materialnych osłabia ducha

W tej całej kulturze subskrypcji i nie posiadania niczego?

IMHO, każdy człowiek powinien mieć gwarancję solidnej fundacji w postaci posiadanie własnego kawałka ziemi a w nim domu / mieszkania. To nie jest dużo, a istotne. Posiadanie takich dóbr zachęca do bronienia kraju.


EDIT: O obronie kraju Mannerheim dużo powiadał. Daj dobre warunki do życia, to ludzie będą chcieli tego bronić parafrazując to jakoś.


>, że takie chętne przyjmowanie przedstawicieli innych kultur świadczy jedynie o słabym poczuciu tożsamości przedstawicieli cywilizacji Europejskie

bardziej wciskania Pola(cz)kowi kitu. Machanie krzyżem jest gardzone. Jak konserwa nie chcę elgiebetów i aborcji to jest wyszydzany. Może chujowa ta kultura, ale własna.


>Stąd według mnie zrodziła się idea multikulturalizmu i motyw ubogacenia kulturowego

Jak to się dzieje, że multikulti kończą się czystkami? Mamy zaryzykować, że znowu zaczną się zamieszki?

Nie wierzę w multikulti, bo zazwyczaj jedna kultura będzię chciała dominować nad innymi.

Szariaty w UK to nie jest ekspansywna manfiestacja kultury obcej w rodzimej. Znaczy się, akurat brytolom to może i dobrze im za to jak rozpieprzyli pół świata.

Tito udało się z Jugosławią, ale i to szlag trafił po jego śmierci jak Serbom odwaliło.

Al-3_x

@wielkaberta


Ale dalej nie napisałeś czy jest tam dobrze czy nie.


Zbyt dobrze to się tam nie żyje z mojej perspektywy.


Bo UE nie potrafi stworzyć takiej samej tożsamości co amerykańska, a tego bodajże wizję integracji UEpragną takie wytwory jak Gazeta Wyborcza.


UE nigdy nie będzie USA.


Kultura Europejska? A co to jest? Znam kultury poszczególnych krajów.


Kultura cywilizacyjna. Dla mnie tożsamości cywilizacyjne to przyszłość i cały wpis jest nimi poświęcony. Tożsamości narodowe pewnie przetrwają, ale będą funkcjonować na podobnej zasadzie jak tożsamości regionalne typu Ślązacy czy Kaszubi.


W tej całej kulturze subskrypcji i nie posiadania niczego?


Nie pisałem o tym, że ludzie nie powinni mieć niczego tylko pisałem o ludziach dla których liczy się jedynie przywiązywanie do pomnażania własnego dobrobytu.


EDIT: O obronie kraju Mannerheim dużo powiadał. Daj dobre warunki do życia, to ludzie będą chcieli tego bronić parafrazując to jakoś.


I ani historia ani współczesność tego nie dowodzi. Mongołowie byli waleczni i zdyscyplinowani bo zahartowało ich ciężkie życie na stepach i pozwoliło im podbić pół azji. Gdy mongłowie zaczęli żyć bardziej luksusowo to ich duch się zdegenerował, a sprawna machina wojenna utraciła skuteczność i zaczęli być stopniowo wypierani z podbitych terenów. Współcześnie na zachodzie mało kto jest gotowy walczyć za ojczyznę w przeciwieństwie do krajów wschodu.


Ludzie będą gotowi walczyć o swoje jeśli wpoi się im samą gotowość do walki i poświęceń. Tymczasem liberalny zachód wykreował konformistycznego konsumenta nastawionego jedynie na natychmiastowe zaspokojenie swoich narcystycznych pragnień.


Nie wierzę w multikulti, bo zazwyczaj jedna kultura będzię chciała dominować nad innymi.


Inne kultury mogą istnieć obok siebie jeśli istnieje dominująca kultura, a pozostałe w jakimś stopniu się zasymilowały zachowując jednak pewną odrębność jak w przypadku polskich Tatarów.

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś zdarzało mi się podziwiać Chiny. Dalej jestem pod wrażeniem ich szybkiego rozwoju gospodarczego i technologicznego choć odbył się on w dużej mierze dzięki inwestycjom zachodnich firm które szukały taniej siły roboczej. Patrząc na to jak wyglądały Chiny za Mao i jak wyglądają Chiny obecnie to nie da się ukryć, że postęp jaki został tam dokonany był ogromny. Mimo to życie przeciętnego obywatela tego kraju dalej przypomina życie w jakieś dystopi. Poza wielkimi miastami wciąż panuje bieda. Ci co natomiast mieszkają w wielkich miastach muszą się liczyć z wszechobecnym nadzorem, zamordyzmem, ograniczeniami wolności słowa, silną propagandą i korupcją. Władza traktuje tam swoich obywateli jak śmieci. Nawet elita nie może czuć się bezpiecznie w kontekście krytyki polityki Xi. System edukacji natomiast wychowuje całe pokolenie nie tyle sprawnie myślących indywiduów zdolnych tworzyć przyszłość tego kraju lecz pozbawionych duszy i własnej woli biurokratów którzy będą jedynie trybikami w wielkiej, administracyjnej maszynie państwa. Ciesze się, że mimo wszystko żyje na zachodzie, a nie tam.

#chiny #polityka #przemyslenia
3a2c0beb-3b28-4942-a923-cb5dad4c672b
Anty_Anty

choć odbył się on w dużej mierze dzięki inwestycjom zachodnich firm które szukały taniej siły roboczej.

Nic nowego, wszędzie tak było i jest tak samo, no prawie bo są dwie opcje, albo wbijasz się i eksploatujesz innych albo odrabiasz zapóźnienia dzięki napływowi kapitału licząc na to że ci nie wjadą w przyszłości i nie zabiorą.


obywateli jak śmieci

I tak i nie, made by China 2025 czy skok w silną klasę średnią temu przeczą, rypany ichniejszy tiktok promuje rozwój, bycie inżynierem itd, kiedyś nawet wrzucałem tutaj kampanię społeczna mówiącą o tym że bimbanie kończy się pracą w fabryce a nauka odpowiednim poziomem życia.


nadzorem, zamordyzmem, ograniczeniami wolności słowa

No patrz się, jak w europie i tej przed wersalskiej i tej dzisiejszej tyle że dzięki technologiom skala się zmieniła i ma inny odcień.


ZSSR też był atrakcyjny do lat 70-80 gdy im gospodarka zapierdalała a gdy klękła kraje zaczęły szukać innych dróg rozwoju, nie ma co się oszukiwać że w europie przez ostatnią dekadę politycy mocno inspirowali się CHRL, pytanie jak to będzie wyglądać po wojnie finansowej , czy będzie powtórka z ZSSR czy jednak chinole przeforsują swój system.


Ja tam dalej ich podziwiam tak jak podziwiam blitzkrieg z 39 ale podziwianie nie musi oznaczać akceptacji za to odrzucenie złudnego bajania może wymusić szukanie lepszy rozwiązań a jesteśmy na etapie gdzie naprawdę musimy wziąć się do pracy bo za moment możemy się uczyć o tym że kolejny szybki rozwój europy mógł się odbyć dzięki inwestycjom firm azjatyckich, Indii, Chin, itd. (nie myślę tutaj przez pryzmat one-clik tylko w kategoriach 50-100lat. )

Al-3_x

@Anty_Anty

nie wjadą w przyszłości i nie zabiorą.


To się akurat już dzieje. Firmy zachodnie wolą teraz Indie, Wietnam czy Meksyk.


I tak i nie, made by China 2025 czy skok w silną klasę średnią temu przeczą, rypany ichniejszy tiktok promuje rozwój, bycie inżynierem itd, kiedyś nawet wrzucałem tutaj kampanię społeczna mówiącą o tym że bimbanie kończy się pracą w fabryce a nauka odpowiednim poziomem życia.


To naturalne, że chcą w to iść bo klasa średnia jest im potrzebna to wygenerowania wewnętrznej konsumpcji co by im pozwoliło się uniezależnić od konieczności eksportu ich towarów za granice bo na tym bazuje cała ich gospodarka. Jednak Xi mówi o tym od dawna. Jak mu to wyjdzie to jest już kwestia spekulacji. Jednak nie zmienia to faktu jak tam zwykły obywatel jest traktowany czyli jak śmieć nawet gdy się dorobi. Nawet zamożni obywatele muszą uważać na to co mówią lub jak się zachowają bo mogą zniknąć w tajemniczych okolicznościach.


No patrz się, jak w europie i tej przed wersalskiej i tej dzisiejszej tyle że dzięki technologiom skala się zmieniła i ma inny odcień.


Ostatnio była informacja, że w Chinach były aresztowania z powodu przebrań na Halloween. Europa może nie jest w pełni wolnościowa, ale porównywanie tego do Chin to jakiś absurd. Zupełnie inna kultura i mentalność.

Anty_Anty

@Al-3_x bardziej mi chodziło o klasyczne wejście, armią.


Co do korporacji to akurat mają ciekawe rozwiązanie czyli tną je gdy nastepuje eksploatacja obywatela tam gdzie powinno to robić państwo( nie pamiętam wykładu o tym więc nie opiszę) u nas tym powinny zajmować się mechanizmy anty monopolowe ale coś od lat nie działa.


Z tym halloween to ciekawi mnie czy spowodowane to było kwestiami politycznymi czy kulturowymi.


AA generalnie azjaci, nie tylko Chinczycy ale cały ten region ceni grupę bardziej niż inwidualizm, inwidualizm to domena zachodniej cywilizacji.


O Chinach ciekawie mówi Slazyk a o funkcjonowaniu azjatów, ich kulturze itd można dobre ciekawostki dostać z dalekowschodnich refleksji.

https://youtube.com/@dalekowschodnierefleksje?feature=shared

Zaloguj się aby komentować

926+ 1 = 927

Tytuł: Niedźwiedź w objęciach smoka. Jak Rosja została młodszym bratem Chin
Autor: Michał Lubina
Kategoria: literatura faktu
Ocena: 9/10

Co chłop za książkę napisał, to ja nawet nie. Kompendium wiedzy o relacjach Chin i Rosji i stawiam 20 złotych, że w języku polskim nie ma lepszej pozycji.
Jedyne, do czego się można przyczepić, to brak żyłki reporterskiej i nieumiejętność przekazania wiedzy w bardziej ciekawy sposób, no ale autor jest nauczycielem akademickim, a nie reportażystą, więc wybaczam jak najbardziej. Kolejna książka będzie jeszcze lepsza, jestem pewien.

#bookmeter #ksiazki #reportaz #rosja #chiny
8a7d304d-dc10-494f-a68e-b808306a16d0
smierdakow

Nie czytałem, ale w sumie to jestem zaskoczony, że jest to podane w ciężki sposób, bo w wywiadach Lubiny słucha się rewelacyjnie


btw jeszcze jego Chiński obwarzanek jest w tej serii

DerMirker

@smierdakow tak tak, będzie czytane

Zaloguj się aby komentować

Prawdziwy hegemon potrafi przetrwać nie dzięki stosowaniu siły, ale składaniu kuszących propozycji, którym trudno się oprzeć.

Jedną z nich był, jak określił to pewien chiński urzędnik, Mroczny Układ, który legł u podstaw gospodarczych relacji USA z Chinami jeszcze przed nastaniem nowej zimnej wojny. Początkowo stanowił ofertę złożoną przez amerykańską klasę rządzącą chińskiej klasie rządzącej: utrzymamy wysoki popyt na wasze produkty, wykorzystując do tego swój deficyt handlowy. Przeniesiemy także naszą produkcję przemysłową do waszych fabryk. W zamian będziecie dobrowolnie inwestować swoje zyski w nasz sektor finansowy, przemysłowy oraz nieruchomości – zwany potocznie FIRE (finance, insurance, real estate).

Był to znany i sprawdzony sposób. Od czasów podjętej przez Nixona decyzji, która przekształciła dolar w pożądany skrypt dłużny, Amerykanie kupowali niemalże wszystko, co opuszczało japońskie fabryki, płacąc dolarami, które japońscy kapitaliści musieli zainwestować w amerykańskie sektory FIRE. Po tym, jak Nixon swą wizytą w Pekinie z 1972 roku wznowił przerwane od dziesięcioleci, a nawet przez wojnę, stosunki dyplomatyczne z Chińską Republiką Ludową, pragnąc rozbić jej relacje ze Związkiem Radzieckim, amerykański kapitał upatrzył dla Chin rolę wzorowaną na Japonii – wizję tę ostatecznie pochwycił Deng Xiaoping, otwierając Chiny na Zachód.

Japońska elektronika, chińskie ubrania i koreańskie telewizory zalewały Walmarty, a dzięki swoim zyskom japońscy, chińscy i koreańscy kapitaliści kupowali amerykańskie obligacje, pola golfowe, wieżowce i derywaty na Wall Street. Począwszy od lat 70. XX wieku, globalny kapitalizm napędzał ten fascynujący mechanizm przekształcania zysków wypracowywanych przez azjatyckich producentów w amerykańską rentę, co z kolei podtrzymywało płynący do Stanów Zjednoczonych import utrzymujący popyt dla azjatyckich fabryk na odpowiednim poziomie.

Skąd zatem nazwa Mroczny Układ? W zawartym między klasami rządzącymi Stanów Zjednoczonych oraz Azji Wschodniej pakcie drobnym druczkiem spisano wyrok wpędzający robotników po obu stronach Pacyfiku w nędzę. Amerykańska klasa robotnicza musiała się zmierzyć z wyzyskiem oraz ubożeniem będącymi wynikiem braku inwestycji i wysysaniem sił życiowych z przemysłowego serca kraju przez zakłady produkcyjne w Azji i słabo rozwinięte państwa globalnego Południa. Z kolei w przechodzących szybką industrializację chińskich miastach na wybrzeżu robotnicy cierpieli wyzysk płynący z przeinwestowania – to tak, jakby nagle część globalnej Północy, utuczonej nadmiernymi inwestycjami, przeniosła się do chińskich miast, w których lokalni robotnicy walczyli o przetrwanie w warunkach płac i usług społecznych typowych dla globalnego Południa. Różne oblicza nędzy, ten sam proces globalnego recyklingu.

Tak prezentowała się globalizacja w momencie spotkania Zachodu ze Wschodem.

Potem nadszedł kryzys z 2008 roku.

Z książki Technofeudalizm

#usa #chiny #historia #antykapitalizm
08875fa8-438a-4928-92e7-293ee44dee86
Opornik

Przeniesiemy także naszą produkcję przemysłową do naszych fabryk


:P

Zaloguj się aby komentować

Następna