#randki

1
130
Po 8 miesiącach bez seksu człowiek przywykł, a potem takie dwa weekendy w formie tournee po hotelach z koleżanką i chłop teraz cały pracujący tydzień libido wystrzelone w kosmos. Trochę jak alkoholik w chorobie. Nie pije, daje radę, napije się raz i już najchętniej zajrzałby do butelki codziennie.

#seks #randkujzhejto #randki
MementoMori

Po hotelach? Do do domu ja zaproś.

cebulaZrosolu

@Lopez_ zwal se gruchę i spokój

w0jmar

@Lopez_


"Wstrzemięźliwość seksualna jest mniej dolegliwa niż nie ustabilizowane w satysfakcjonującym stopniu, życie seksualne"

Zaloguj się aby komentować

Moje konto na tym portalu to moje alter ego, ale jestem bardzo wdzięczny, że gro osób czyta moje wysrywy i chętnie się wypowiada. Wiecie jak wygląda moje życie? Wygląda tak, że po rozstaniu nigdy nie miałem takiego powodzenia u kobiet (singlem to byłem 7 lat temu, od tego czasu spoważniała mi twarz, zgęstniał zarost, dobrze obudowałem mięśnie na siłce, lepiej się ubieram) każda wolna i otwarta na nowe znajomości bardzo chętnie wchodzi ze mną w jakąś relację. Nie mam problemu poznawać nowych osób, zagadać na imprezie, kogoś poderwać. Dziewczyny moich kolegów mnie lubią, koledzy kolegów, których poznałem w tym roku chętnie mnie gdzieś zapraszają, pytają co robię. Zaangażowałem się latem mega w organizacje różnych wypadów, imprez, na takiej zasadzie, że kumpel z innego miasta z dziewczyną zaczęli zapraszać naszą całą paczkę do siebie.

Pierwszy raz w życiu udało mi się wyrwać laskę z randki prosto do łóżka. Oprócz tego czuję, że bardzo dojrzałem co do budowania relacji z ludźmi, w pracy moi klienci mnie naprawdę lubią, chętnie przechodzą ze mną na "ty" (głównie kobiety, a nawet w 80 %). W pracy w zespole mnie bardzo chwalą, miałem świetny start, podpisałem dużo umów.

Ale jestem jak arbuz. Na zewnątrz zielony - to interpretuje jako: pewny siebie, stonowany, konkretny, stanowczy, idący po swoje. A w środku czerwony - zestresowany, zalękniony o przyszłość, z masą natręctw, nerwowości, strachu i nawracających traum z przeszłości. Tego nie widzi nikt, poza terapeutką do której chodzę i...użytkownikami hejto xD Ten portal to moja odskocznia do wyrzucenia z siebie wszystkiego, co mnie trapi.

Wszyscy mi mówią, jak sobie świetnie radzę. A ja czuję, że sobie nie radzę. Nie wiem kurwa czemu. Najbardziej to mi dokucza zdrowie (jelito drażliwe + jeden inny problem zdrowotny "wewnętrzny", oporne efekty leczenia obu chorób, nawracające problemy), a także strach przed jutrem, ogólny stres, obawa że STRACĘ WSZYSTKO CO MAM I NA CO CIĘŻKO PRACOWAŁEM.

Pisałem, że mieszkam w rodzinnym domu/kamieniczce. 2 mieszkania po 100 m2, plus suterena, strych, ogród, no bajka. Dom na pół z siostrą dziedziczymy, ale ona mieszka 100km dalej i jej mąż jest bardzo bogaty (poznała go, jak był jeszcze stażystą po studiach), ona sama też ma pieniądze. Zawsze mówiłem, że ja bym chciał zostać w tym domu (moja babcia, którą kocham, jest już w szpitalnym łóżku z ciężkim alzheimmerem i gasnącym zdrowiem fizycznym), bo wiecie, zawsze jak sobie na nowo ułożę życie, to mam dla siebie oddzielną górę (jest klatka schodowa) i na dole rodzice, to dzieci można zostawiać jak założe rodzinę.

Byłem z siostrą pogadać szczerze na różne tematy i ona mi mówi wprost "wiesz co, Lopez, dom jest twój. Tak było z dziadka na tatę i tak będzie teraz. Ja tu nigdy nie wrócę, ja od Ciebie nie chcę pieniędzy, my mamy dwa mieszkania, budujemy dom, po co mi to? Chcę tylko, żeby ten dom był dla mnie zawsze też moim domem, ale to tyle" (na tej samej zasadzie moja ciocia ma klucze do naszego domu i może przyjechać kiedy jej się podoba, jeść z nami, nocować itd, a dom jest taty, ciotka też bardzo bogata).

No i co? Praca jest ok, perspektywiczna, mam plany na własny biznes z kolegami, dość dobrze ogarnięte, mam dom, w razie co wsparcie finansowe rodziny, mam samochód, mam powodzenie u kobiet, mam grupę 6-7 przyjaciół na dobre i na złe od kilkunastu lat. Taka przyjaźń, że dzwonię o 1 w nocy "stary, pomóż, jestem 100km od domu i nawaliło auto" i podjeżdżają po mnie 2-3 osoby, tym samym sie odwdzięczam.

Wygryw? No nie. Jestem nieszczęśliwy, wystraszony przyszłości, nic nie doceniam co mam, zjadają mnie moje własne, wygórowane ambicje. Jeśli mi się coś uda, cieszę się z tego 5 minut i już myślę o tym, co mogę zrobić więcej. Generalnie moje życie wygląda tak, jakbym budował nieskończoną wierzę i nigdy nie był zadowolony z efektów. Buduję w głowie wyłącznie czarne scenariusze. Sukces odczuwam pozytywnie w 30 %, porażkę negatywnie w 110 %.

W tygodniu ciężko trenuję, nawet fajnie wyglądam, spory progres, ale w każdy weekend muszę się napić, żeby się wyluzować.

Na zewnątrz wyglądam na szczęśliwego człowieka z fajnymi planami na życie, w środku czuję się pogubiony jak pedofil w smyku XD

Ale doszedłem do takiego momentu w moich rozkminach, że muszę umówić się z terapeutą na pewien cel, mniej gadać o wszystkim i niczym, mniej overthinkingu, skupić się na swoich słabościach. Wróciłem też do życia w wierze, kiedyś dawało mi to dużo siły, ale potem to zostawiłem z boku, bo nie czułem potrzeby. Skoro coś działało (nie zapraszam do dyskusji o sensie wiary i istnieniu Boga), to czemu było to zmieniać?

#gownowpis #psychologia #depresja #przemyslenia #randki #wygryw #zycie
koszotorobur

@Lopez_ - nie znam wygrywa na 100% - każdy się z czymś zmaga.

Dobrze, że starasz się sam sobie pomóc przez terapię i wiarę.

Poza tym sam widzisz, że bycie wygrywem to ciężka nieustanna praca - zwłaszcza ta nad sobą.

Nie mam dla Ciebie łatwej wiadomości: trud nigdy się nie kończy - ale z czasem można się nauczyć jak z życiem sobie lepiej radzić i je układać.

Poza tym można się też nauczyć w pełni cieszyć się tym krótkimi okresami szczęścia i zwiększonej energii i ładować swoje baterie na cięższe czasy (chociaż jak przychodzą takie bardzo ciężkie to jedynie wsparcie bliskich jako tako pomaga).

Cóż, żyj, pracuj nad sobą, kochaj i bądź kochany i będzie dobrze

MementoMori

Jeśli twierdzisz że wszystkie twoje wpisy to wysrywy, to taguj je wszystkie #gownowpis oszczędzisz przynajmniej trochę ludziom marnatractwa czasu.

emdet

udało mi się wyrwać laskę z randki prosto do łóżka. Oprócz tego czuję, że bardzo dojrzałem co do budowania relacji z ludźmi

xD

Chyba inaczej rozumiem dojrzałe budowanie relacji, ale ok


Dobrze, że jesteś pod opieką terapeuty, ale pamiętaj też o tym, że jeśli nie czujesz postępów to może dobrze ją zmienić na kogoś innego.

Zaloguj się aby komentować

Mam takie strasznie intymne i może głupie pytanie, ale pytam serio. Od czego zależy woń i konsystencja śluzu z okolic intymnych u kobiet?

Moja ex jak się podnieciła, to uwalniała z siebie taką dużą ilość gęstego i bardzo lepkiego śluzu, generalnie waliło od niej mocno śledziem w tym miejscu, anatomicznie jej pochwa była trochę jak ta kanapka z szynką na tym memie (a nie miała dużo partnerów przede mną, poznaliśmy się jak miała 19 lat i jednego chłopaka 2 lata stażu przede mną). 6 lat razem i nigdy nie lubiłem jej robić minety, bo nieprzyjemny zapach i kończyłem ten rodzaj zabawy w momencie, aż była mokra, bo nie szło dalej. Rozklapiocha z nieprzyjemnym zapachem i masą ektoplazmy XD

Ukrainka, którą poznałem i z którą spędziła noc, to dla mnie było jakieś mistyczne przeżycie. Nie dość, że wyglądała jakby była nienaruszona (mała elastyczność i widoczność wszystkiego z zewnątrz), to jeszcze była totalnie bezwonna. Była mokra i to bardzo, ale mimo wszystko w ogóle nieklejąca, jej śluz był totalnie nieklejący i nie wyglądał jak smarki z nosa przy ostrym katarze XD No idealnie.

Teraz pytanie brzmi czy to jest kwestia genów/fizjologii czy po prostu odpowiedniej pielęgnacji okolic intymnych?

#pytanie #seks #randkujzhejto #randki #rozowepaski
TheLikatesy

@Lopez_ tak z innej beki... 6 lat lasce nie powiedziałeś że coś jest nie tak z jej klapiochą? Jakiś psychopata z ciebie?

A.Star

Myślę, że dziewczyna miała po prostu niewyleczoną infekcję. Nie musiała jej złapać przez kontakt seksualny.

MementoMori

Dobrze że ci ptaszek nie odpadł.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ustawiłem się z taką fajną, młodą Ukrainką na kawę, co ją poznałem na imprezie, ale nie wiem co o tym myśleć xD Nie mam zupełnie żadnych oczekiwań, ale na imprezie najpierw podbiła do mojego kolegi, jak był na dworze chwilę sam o instagrama, potem do mnie przy barze. Kumpel odpuszcza temat, bo mu rodzinę od strony matki pomordowali na Wołyniu i Ukraińców nie toleruje (wyniósł to z domu).

Oczywiście nic poważnego to nie będzie, ale zastanawiam się w ogóle jak to ugrać, żeby nie przepalić głupio czasu. Z moich największych obaw: ma jakiegoś syfa, bo jest łatwa/wywiozą mnie gdzieś do lasu jej kumple z Kijowa i wytną mi nerkę lub się po prostu nie dogadam, bo ma braki w języku polskim. Muszę jechać tam 30km do innego miasta, tak ogólnie.

A może po prostu zluzować gacie i pojechać ją pobajerować i może będzie ciekawie.

#randkujzhejto #randki #logikarozowychpaskow #seks
Guma888

Co to za czasy,że chłop pyta obcych czy ma się umówić z laską. Do mamy dzwoniłeś już może z tym pytaniem?

Arlekin

Dupczyć, obserwować.

bartek555

A kierowca tanczyl kankana?

Zaloguj się aby komentować

Zapytałem o escape room i piwo w ramach oddania rzeczy i nie pykło. Powiedziała mi, że będzie musiała z dziewczynami zobaczyć co z biletami, bo tam zawsze trzeba rezerwować przed, a rzeczy odbierze przy okazji, bo jest przeziębiona i na razie też ich nie potrzebuje. Chwilę pogadaliśmy i już nie odpisała. Teraz kontakt się urwie do czasu aż odbiere rzeczy. A potem cisza. No, ale próbowałem, nic sobie zarzucić nie mogę.

Kumpel mówi, że jestem za dużym katastrofistą, ale takie rzeczy się czuje lub nie i basta.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #randkujzhejto #randki #p0lka #gownowpis #przemyslenia
Fen

A zwyczajne,


Hej, bardzo dobrze się bawiłem w twoim towarzystwie ostatnio. Może chciałabyś zjeść ze mną kolację w McDonald?


Czy to zbyt proste, żeby mogło się udać? Nic się nie narzucasz, a od razu wiesz na czym stoisz ;)

lubiespac

@Lopez_ w sumie nie miałeś nic do stracenia

wiatraczeg

@Lopez_ chciałbym mieć takie problemy xD

Zaloguj się aby komentować

W nawiązaniu do tych wpisów:

https://www.hejto.pl/wpis/w-nawiazaniu-do-tego-wpisu-6
https://www.hejto.pl/wpis/o-bylej-po-6-latach-z-planami-na-zycie-zapomnialem-w-2-miesiace-o-kolezance-ktor

Pierdole, dziś mam kortyzol wystrzelony pod niebo, gadaliśmy dziś nawet, ale jest w pracy zawalona i na ostatnią wiadomość nie odpisała, a ja się czuję jak gówniarz, tylko zerkam ciągle na telefon. Wóz albo przewóz, nie będę robić podchodów, ale też nie mam zamiaru wywierać presji i się spieszyć Ostatni raz takie emocje przeżywałem mając bodaj 16 lat, kiedy pierwszy raz wyszedłem na prawdziwą randkę (tak, wtedy trochę to zajęło, ale w życiu dorosłym mocno się zmieniłem względem nastolatka). Tyle, że wtedy to było zauroczenie z uwagi na pierwszą dziewczynę, dziś trochę randek mam za sobą i długi związek i wiem, że w obecnej sytuacji to mam przejebane XD

Moja nadpobudliwość oczywiście nie pomaga, dosłownie chodzę i gonitwa myśli, to jest serio chore.

Mam jeszcze jej rzeczy, nie będzie regularnie fajnego kontaktu, to walę żartobliwie, że wyjdziemy na obiad to przy okazji jej dam, lub (tu alternatywa) jej przywiozę pod chatę, zobaczymy co wybierze. Taki wybór, żeby zasugerować randkę, ale nie pozostawiać tylko z wyborem tak/nie i dać sobie jakiś bufor bezpieczeństwa na dalszy kontakt.

Chłop 28 lat, ale dajcie jakieś rady, bo mentalnie licznik mi się o 10 cofnął. A co najlepsze, w relacjach jestem super pewny siebie i pracuję na co dzień z klientem biznesowym.

Jak nie wyjdzie, to mam nadzieję, że jak najszybciej zapomnę i sobie zostawię tylko furtkę jako dobre wrażenie i fajną wspólną zabawę, ale lepiej będzie wtedy się odciąć.

Chłopaki, pomóżcie jakoś, go zgłupiałem. Oczywiście dam znać po wszystkim. Boję się, bo mam trochę pesymistyczne podejście przez wcześniejszą próbę (a szło super), ale jestem na tyle świadomym siebie i ludzi człowiekiem, że wiem, że to jest coś naprawdę wartego. Jestem specyficzny i musi być WOW, żeby na mnie cokolwiek zadziałało, a tu tak jest...

#zwiazki #logikarozowychpaskow #randki #gownowpis #przemyslenia #milosc
cebulaZrosolu

@Lopez_ powiedz jej tak:


"Podobasz mi się, nie spierdol tego" i po problemie, zobaczy, że ma do czynienia z maczo a nie jakimś pizdusiem :)


A tak serio to nie ma się co czaić i robić podchodów bo Ty pomyślisz co innego ona co innego i później są nieporozumienia. A jak się okaże, że nie to elo i już, nie ta to inna :)

twombolt

@Lopez_ Będzie git, 12 lat temu dziewczyna, która mi się podobała, pożyczyła mi plecak na podróż rowerem po pierwszej randce. A podobała mi się ogromnie, temu kombinowałem jak ją spotkać. "Przypadkiem", gdy szła na autobus jej go oddałem, chwilę pogadałem i zaprosiłem ją na drugą randkę. No i jest moją żoną, a akcje z plecakiem wspomina jako "odjebaną perfekcyjnie"

knoor

@Lopez_ A ja bym radził zrobić dwa kroki w tył, na parę dni przystopować kontakt i przestać pisać albo przynajmniej to ograniczyć. Argumenty:


  • Uspokoisz głowę, ewidentnie się zauroczyłeś a wtedy łatwo o głupie i irracjonalne decyzje. Czasem wywalenie z siebie przed panną wszystkich emocji kończy się dobrze, ale na wczesnej fazie większe prawdopodobieństwo jest na to, że panna ucieknie.

  • Sytuacja z tego co piszesz jest na ten moment nie do końca pewna i może się skończyć dwojako. Laski nie są głupie, ona od początku wyczuwa co jest na rzeczy z Twojej strony. Problem w tym, że prawdopodobnie sama nie wie czy i co jest na rzeczy z jej strony. Trzeba pchnąć ją we właściwym kierunku. Rozmawiając, pisząc, wymieniając wiadomości cały czas budujesz w jej głowie przekonanie, że jesteś już złapany i ma Cię w garści. Złapanie króliczka jest nudne. Urywając/ograniczając kontakt na parę dni stawiasz to jednak pod znakiem zapytania, dajesz możliwość pozastanawiania się, co tam robisz, czemu się nie odzywasz, czemu nagle straciłeś zainteresowanie, itd itp. Króliczek niezłapany = ciekawe. Jeśli jest w jakikolwiek sposób zainteresowana, to zacznie sama szukać kontaktu - poodpisuj zdawkowo parę razy, ale bez większego rozwodzenia się. Niech posiedzi sama ze swoimi myslami, zrobi się zazdrosna, niepewna tego co myślisz o niech. Niech pojawią się inne emocje, poza tym, że fajnie się razem spędziło czas. Zakładając, że ludzki umysł nie zmienił się przez kilkanaście lat odkąd zszedłem z rynku randkowego, to przychodząc z kawą na ławę i "Trade offer - I receive X, you receive Y" i zakładając, że sytuacja jest niejasna, to sorry - dużo nie wskórasz. Chyba, że jest ewidentnie na Ciebie nakręcona. I tak, zdaję sobie sprawę, że to co opisałem to są tanie sztuczki. Ale też te tanie sztuczki, gdy dobrze zastosowane, naprawdę dobrze działają.


Ale to takie moje przemyślenia, what the fuck do I know.

Zaloguj się aby komentować

O byłej po 6 latach z planami na życie zapomniałem w 2 miesiące. O koleżance, którą znałem tak se nie.mogłem zapomnieć po miesiącu randkowania i cały czas myślałem jak odnowić kontakt, co udało mi się po 5 miesiącach i teraz po tak zajebistej zabawie jestem już tak wkręcony, że się czuje jak gówniarz

Boję się tylko, że się nie uda, a ja z nikim innym spotykać się nie chce. Nie chcę mi się na imprezy chodzić, kumpel ciągle pyta kiedy pójdziemy tu i tam, a mi to nie w głowie. Muszę to rozegrać mądrze, ostrożnie, ale na pewniaka. Problem w tym, że mi łeb wariuje. Ona ma taką czujkę, że się czuje jakby na wylot mnie znała. A ja się czuje, jakby ktoś mnie idealnie rozumiał...

Miałem rzucić fajki dziś, trochę popalam, ale mnie ciągle nosi od emocji (jestem nadpobudliwy, więc taki bodziec to jak zastrzyk), więc pale dalej bo się skupić nie mogę

Co to jest zauroczenie czy zakochanie? Ostatni raz się tak czułem jako 17 latek jak pierwsza miłostkę miałem. Tyle, że tam nie było przemyśleń (jak wyzej) poza emocjami i.poczucia zrozumienia. Moja ex w ogóle.chemicznie na mnie nie działała nigdy.

#zwiazki #p0lka #logikarozowychpaskow #randki #gownowpis #przemyslenia
moderacja_sie_nie_myje

Za dużo myślenia szkodzi. Jak koleżanka jest chętna i cię zna na wylot to dobrze wie czego chcesz. Jak chce tego samego to się naturalnie ułoży, tu nie ma co kombinować.

MICK3Y

Czemu #p0lka skoro to ty odwalasz, zachowuj się normalnie zaproś ją gdzieś i od początku pokazuj że Ci zależy. Jak dziewczyna normalna i też zainteresowana to będzie dobrze

rogi_szatana

@Lopez_ dobra mów co na tym weselu się działo

Zaloguj się aby komentować

Która z tutejszych niewiast chce mi rzucić na priv tipsy dotyczące zakładania konta na tinder że co powinno a czego nie powinno zawierać xD ostatni raz randkowalem ponad 13 lat temu więc lekko mówiąc czuje się jak dziewica, rynek się mocno zmienił

#tinder #randki
cebulaZrosolu

@Sweet_acc_pr0sa przejdź się po jakiejś modnej dzielnicy, zrób zdjęcie z jakąś sportową fura. Jak się spotkacie na żywo to mów, że akurat w serwisie jest :)

Sweet_acc_pr0sa

@cebulaZrosolu mogę prostu zrobić sobie zdjecie że swoim mx5? XD będzie łatwiej

Lubiepatrzec

@Sweet_acc_pr0sa taką masz? 😉

d38e4fd3-c5f5-4b41-a760-e2f89563a6c6

Zaloguj się aby komentować

Macie jakieś szczególne upodobania co do kobiet pod kątem wyglądu i akcesoriów? Coś co was bardzo kręci? Zacząłem bardziej rozkminiać takie rzeczy po rozstaniu. Zawsze uważałem, że kobieta musi przede wszystkim mieć klasę, ubierać się nie jak tania ladacznica i dalej tak uważam, ale przestały przeszkadzać mi pewne rzeczy, które wcześniej uważałem za nieodpowiednie - piercing nosa (takia półobrączka na jedną dziurkę wygląda nawet ok), tatuaże. Teraz nawet ciężko spotkać niewydziaraną laskę w wieku 20+. Na 3 z którymi się spotykałem pół roku po rozstaniu, każda miała dziarę.

U mnie jest tak, że największe wrażenie robią na mnie:

-Blond lub rude włosy
-Aparat na zębach (nie wiem dlaczego, ale jakoś mnie to bardzo kręci)
-Biżuteria (zegarek na bransoletce i kolczyki szczególnie)
-Piegi (większość tego nie lubi, ale mnie to mega jara)
-Długie, proste włosy
-Sylwetka osoby ćwiczącej na siłowni
-Sukienki i spódniczki (laska w sukience/spódniczce > laska w spodniach, chociaż nie zawsze)
-Ekstrawertyczność i gadatliwość

To czego nie lubię, to np

-Cienie pod oczami
-Mocna opalenizna
-Dziurka w brodzie
-Krótkie włosy (np takie do ramion)
-Spokojny i cichy głos
-Introwertyczność
-Drobna sylwetka (takie małe i drobne laski typu 158 cm 47 kg)

#zwiazki #seks #p0lka #rozowepaski #blackpill #redpill #stulejacontent #randki #gownowpis
cebulaZrosolu

@Lopez_ musi mieć tylko jedną cechę. Być wolniejsza ode mnie żeby mi nie zdążyła spierdzielić ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

SunSenMeo

Tak:

Omijam grube wysokie, grube niskie, małomówne, pracujące na kasie, te z dzieckiem, te z dziarami, te nie mówiące pełnym zdaniem, te pijące, te bez hobby i te z wackiem.

Lopez_

@SunSenMeo No to ja też, poza dziarami, ale pytałem bardziej o sprecyzowane upodobania.

w0jmar

@Lopez_


Jeszcze trocje pobedziesz bez kobiety to lista "nie lubie" ulegnie dalszej redukcji.


Ani sie nie obejrzysz jak dzieciak i nadwaga nie będą problemem.

Na początku.

Lopez_

@w0jmar Bylem ostatnie prawie 7 lat w zwiazku i od pol roku jestem wolny i odpowiem ci tak - nie wydaje mi sie


Poza tym, nadwaga akurat to ostatnia rzecz, ktora bym tolerowal, bo sam cwicze 5x w tyg

Zaloguj się aby komentować

Jezu, życie singla jest z jednej strony piękne. Przez ostatnie 2 lata żyłem trochę jak w starym małżeństwie - praca, trening na siłowni najlepiej szybki, jak robiłem z ex, to najlepiej te ćwiczenia, które ona umie (czyli na odpierdol cały plan). Wyjścia z kumplami rzadko, najczęściej brałem ją ze sobą albo spotykaliśmy się parami. Po 19:00 w tygodniu nigdzie nie wychodzimy, bo rano trzeba do pracy, obowiązki. A teraz? Piękne lato.

-Ognisko nad rzeką do 23 w niedzielę na kacu, bo czemu nie
-Sobotni wyjazd na imprezę do ziomka do innego miasta, bo czemu nie
-Sobotni wypad nad jezioro na wioskę do kumpla i powrót o 1 w nocy po piwkowaniu, zapoznanie jego znajomych
-Oglądanie perseidów za miastem na górce z widokiem na całe miast do prawie 1 w nocy, mimo że o 7:20 wstaję do pracy, bo dlaczego się ograniczać?
-Spływ kajakowy do 21 w niedzielę, powrót po 22, bo kebabik po drodze, no bo dlaczego dzień w niedzielę ma się kończyć o 19?
-5 treningów w tygodniu, bo poza siłką jak mam wenę, to czemu siedzieć w domu w piękną pogodę, zamiast zrobić 50km rowerem sam ze słuchawkami na uszach lub z ziomkiem? Ale że we wtorek? Taka wyprawa? Przecież jutro do pracy, halo, człowiek ma być zmęczony i oglądać tv z kawką i ciastem popołudniu XDDDDD
-Nie posprzątałem dziś? Spoko, posprzątam jutro. Serio, tak się da.
-Chcę posiedzieć sam lub sobie coś obejrzeć? Nikt mi nie marudzi, że "siedzę w laptopie" albo, że druga strona się nudzi i źle jej się żyje w mieście (ex ze wsi)
-Chcę poleżeć w sobotę do 10? Spoko, poleżę i co trzeba zrobię później, potem spontanicznie sobie podziałam i spędze fajnie sobotę, nie trzeba nic od A do Z jak w zegarku planować i od 8.30 "coś robić" (taki PRLowski mental, że nie można odpoczywać)

Inna sprawa, że brakuje mi jednak takiego ziomeczka, przyjaciółki, która mi w tym potowarzyszy, a jak nie, to będzie umiała sama zorganizować sobie czas i na koniec dnia poopowiadać, co robiła ciekawego.

Moja ex była taka, że potrafiła ze mną robić dużo rzeczy, super dogadywała się z moimi przyjaciółmi, a przy tym i tak zawsze musiała na coś narzekać. Mimo, że robiliśmy coś wspólnie, wystarczył moment, żeby jej się coś nie spodobało i już coś było "bez sensu" i jej się nie chce, ona chce do domu i tak dalej. A jak nie robiliśmy czegoś razem, to nie umiała sobie zorganizować dnia i była zła, tak jakby jej życie było do dupy i traciła dzień xD

No trochę jak z małym, marudnym dzieckiem, które miewa zmienne nastroje. A ja wiem, że są też dziewczyny z gatunku tych, które nie kręcą nosem i lubią być towarzyszką drogi dla swoich chłopaków. Widzę to nawet po dziewczynach niektórych kumpli. Dogadują się z nami, nigdy nie kręcą nosem.

#zwiazki #blackpill #redpill #zycie #logikarozowychpaskow #randki #p0lka #wakacje
Guma888

Racjonalizujesz podjęta decyzję? Żeby czytać tę argumenty zimą?

d.vil

@Lopez_ chłopie, ujową babę miałeś i tyle. Można żyć jak opisany przez Ciebie singiel będąc w związku.

Zaloguj się aby komentować

Pół roku temu rozstaliśmy się po wielu latach z dziewczyną. Wiecie co mnie najbardziej irytuje? Że teraz mam naprawdę wolną rękę, koledzy wyrywają mnie na imprezy, chodzę w fajne miejsca, rozwijam znajomości (najczęściej ze znajomymi przyjaciół, z którymi wcześniej sporadycznie gadałem przy okazji) i tak dalej. Mam ludzi wokół siebie. Mam naprawdę opcję się fajnie pobawić. Przeżyłem przez ten czas wiele fajnych chwil, ciągle jakieś wypady: a to do innego miasta, a to kajaki, a to impreza, a to wyprawy rowerowe. Poza tym, przez ten okres byłem na randkach z 3 dziewczynami, nie mam problemu podejść, zagadać, potańczyć i się umówić.

A jednak problem jest taki, że podświadomie szukam kogoś, z kim mógłbym fajnie spędzić czas, pogadać, posiedzieć nad jeziorem na kocu i wypić piwo, pośmiać się i tak dalej. W ogóle nie mam parcia na przelotne znajomości. Dlatego w sumie wszystkie 3 z którymi randkowałem, odpuściłem, bo czułem, że po prostu nie chcę tych znajomości kontynuować, bo to nie to.

Nie tęsknię za byłą, w ostatnim roku były między nami różnice nie do pogodzenia, poza nie pasowały mi jej pewne cechy charakteru, z wiekiem ona też się zmieniła, doszło sporo toksycznych zachowań, zdziadziała. Mam 27 lat i najbardziej tęsknię za tym co było lata temu, kiedy byłem młodszy - beztroska. Tyle, że mam na tyle zycie ogarnięte, że moge sobie na nia pozwolic (dziele duzy, pietrowy dom na pol z rodzicami, nie mam kredytu, mam prace). Szukam teraz w dziewczynach takich cech charakteru, których brakowało mojej ex

-pewność siebie
-luz (to jest ważne, moja ex często się spinała, podczas seksu, stresowych sytuacji, trzymała się długo na dystans, zanim komus zaufała)
-optymizm
-dystans do siebie, cięty żart
-spontaniczność
-otwartość na wyzwania, otwarta głowa na marzenia i dalekoidące plany (dla ex jedyne plany idące do pół roku do przodu to jedynie zalozenie rodziny "kiedyś" xd)

No i jestem wkurwiony na siebie. Teoretycznie mógłbym teraz dymać co popadnie, a chciałbym mieć koleżankę. Tylko koleżankę, bez żadnej presji na to co dalej. Kobiece towarzystwo. Po prostu samo spędzanie czasu z chłopami i ew. ich dziewczynami to gejoza XD No i koniecznie musi być inna od mojej byłej. Jedna mi ja mocno przypominała pod kątem negatywnych cech (zorganizowanie jak w zegarku, brak spontaniczności, brak umiejętności planowania czasu wolnego), to szybko się wymigałem od znajomosci, choc dupeczka byla 8/10.

#blackpill #seks #randki #zwiazki #p0lka #rozowepaski #gownowpis #przemyslenia
cebulaZrosolu

@Lopez_ to raczej normalne, że człowiek szuka drugiej połówki. Tak już działa ten świat. Po rozstaniu z tamtą wiesz już co Ci w kobietach przeszkadza i czego oczekujesz. Więc mozesz teraz się na tym skupić :)


To, że masz teraz ciekawe życie towarzyskie nie oznacza, że po poznaniu kogoś musi się to zmienić.


Ode mnie tylko polecę, żebyś szukał dziewczyny nie tylko jako druga połówkę ale też jak najlepszego ziomka. Ja tak mam (chociaż wiadomo, że nie zawsze jest wszystko na tip top, tak się nie da) i jestem zadowolony :)


Chociaż czasem można przegiąć w drugą stronę i zapomnieć, że ten Twój najlepszy ziomek to też twoja druga połówka :(

Lopez_

@cebulaZrosolu Z moja ex tak bylo, ze bylismy przyjaciolmi i znajomosc zaczela sie od kolezenstwa, ale generalnie najwiekszym problemem byl brak dystansu. Nie umiala spedzac czasu sama, nie umiala sama sobie go planowac, nie lubila spontanicznych wypadow. Generalnie dlatego szukam kogos, kto bedzie swiadomy samego siebie i nie bedzie potrzebowal byc prowadzony za reke i zadowalany, bo sam nie wie czego chce. Obie strony musza szanowac nawzajem swoj czas prywatny oraz miec pasje. Ja mam, a ex nie miala praktycznie zadnych zainteresowan.

cebulaZrosolu

@Lopez_ no to musisz znaleźć taką która Ci podpasuje :D

Belzebub

Kobiety to przeżytek zorganizuje ci schadzkę z @Acrivec i 2 problemy związkowe na Hejto załatwione za jednym zamachem. Po więcej porad matrymonialnych zapraszam na priv polecam

Lopez_

@Belzebub Przecież to cieplak jakiś, chłop z chłopem to robił, ja nie gej, pozdrawiam

Belzebub

@Lopez_ ale ty wybredny… to co do twojego postu - musisz szukać żeby znaleźć. Nie wszystko wydaje się takim jakie jest - czasami też spokojniejsza kobieta jest lepsza niż nadpobudliwa i mimo wszystko myślę,że będąc z kimś zbieżnym pod względem charakteru może z tego wyniknąć więcej złego niż dobrego. Na początku będzie fajnie? Na początku zawsze jest fajnie ale jak przyjdzie zamieszkać razem albo ogarnąć coś poważnego to różnie może być. Zachorujesz a ona stwierdzi - zdziadziałeś a ja jestem piękna i młoda i będę szaleć a nie siedzieć z Tobą na dupie i ci usługiwać.

Dudleus

jej pewne cechy charakteru, z wiekiem ona też się zmieniła, doszło sporo toksycznych zachowań, zdziadziała

Kobiety dorastają z wiekiem i z szalejących imprezowiczek w silne niezależne business women, nie mające czasu na beztroskę.


jedyne plany idące do pół roku do przodu to jedynie zalozenie rodziny "kiedyś

Tego zarzutu nie rozumiem, świat zmienia się obecnie bardzo dynamicznie, nie przewidzisz tego jak będzie. Dla mnie takie planowanie jest na plus. Sam byś sobie wcześniej zaplanował, że chcesz z nią rodzinę nie wiadomo co a teraz byś żałował bo się rozstaliście.


Jak masz swój typ ukierunkowany to się zastanów gdzie takie osoby bywają i tam szukaj. Chociaż dla mnie spontaniczność i daleko idące plany się wykluczają wzajemnie.

Lopez_

@Dudleus Spontaniczność mam na myśli spędzanie czasu wolnego, jakieś inicjatywy, pomysłowość, otwartość, chęci do działania.


Daleko idące plany - finansowo. Różne cele w stylu: kiedyś zrobimy dom w taki i taki sposób, ogarniemy to i to, zainwestujemy w to i to, marzę by mieć domek letniskowy nad jeziorem i zastanówmy się jak to zrobić i na kiedy to realne, generalnie rozmowa o marzeniach, posiadanie planów na przyszłość, oczywicie też rodzina. Np jak się dziecko wychowuje, to też już jakieś zaplanowanie w jaki sposób będziemy podchodzić do wychowania, jakie wprowadzimy zasady, na co go ukierunkujemy jak poznamy jego umiejętności i talenty (oczywiście wybór finalnie jest jego)

Belzebub

@Lopez_ czyli jesteś zwolennikiem pierdolenia o Szopenie i planowania bez żadnych żadnych danych xD

Zaloguj się aby komentować

#heheszki #randki #randkujzhejto #tinder
b073e55f-c831-4c7d-ba4b-d71b501f427e
Suodka_Monia

@A_a dobrze wiedzieć że taki z Ciebie ananas

A_a

@Suodka_Monia bliżej mi do ziemniaka

GrindFaterAnona

@A_a ja mam na odwrot, internetowe seksy mnie za bardzo żenują

JanPapiez2

O co finalnie chodziło z tym typem? Na początku mnie zaciekawiło ale później przestałem czytać pudelka i przeoczyłem finał 😟

Budo

@JanPapiez2 zmiana jego image'u to była dobrze zaplanowana akcja marketingowa połączona z wydaniem nowej płyty w zupełnie innym klimacie. Ostatecznie fajnie z tym wyszło.

Zaloguj się aby komentować

Takie coś dostałem od Tinder. Wychodzi na to że wg Tindera jestem aktywem równoważnym z akcjami spółki giełdowej. #randki #single #gielda
b664c84b-f7b4-4854-a71d-15664c2022ba
ZmiksowanaFretka

@grzyp-prawdziwek ziom to zwykły spam

jimmy_gonzale

Co to za kampania z tym fomo. Spotify też mnie ostrzega i proponuje jakiś koncert hiphopowy z dupy.

5tgbnhy6

troche takie wewnetrznie sprzeczne to stwierdzenie: z FOMO trzeba walczyc, a nie mu sie poddawac

Zaloguj się aby komentować

Następna