Kilka dni temu (chyba w piątek) pisało się na hejto o wezwaniach do zapłaty (przez niektórych niesłusznie nazywanych mandatami) za parkowanie na prywatnych parkingach, przy popularnych dyskontach. Całość bardzo ładnie podsumował kolega @bartek555 wrzucając omówienie z YT (tutaj, jeżeli ktoś jeszcze nie widział: https://www.hejto.pl/wpis/po-edukacji-od-kolegi-fen-wrzucam-ten-wartosciowy-filmik-dla-potomnych-sam-kilka )
Dzisiaj chciałem poruszyć jeszcze jeden temat, który jest równie wielkim bublem prawnym, tylko że tym razem stosowanym przez ustawodawcę i organy ścigania do łatania dziury budżetowej kosztem niewinnych (lub też winnych ale bez możliwości tego udowodnienia) kierowców. Czy słyszeli Państwo kiedyś o czymś takim jak "odcinkowy pomiar prędkości"? Polecam się zapoznać z aspektami prawnymi takiego pomiaru:
https://www.youtube.com/watch?v=uL5kY7lo_QQ
Łysego można kochać, można nie lubić, a można go mieć też głęboko w D, ale trzeba przyznać, że wypuścił dobry i merytoryczny materiał na temat wynalazku jakim jest odcinkowy pomiar. Jak się okazuje, zgodnie z literą prawa, nie da się ukarać kierowcy, który zostanie "złapany" na takim pomiarze, niezależnie od tego jak szybko jechał. Polecam się zapoznać z materiałem.
Niestety ale ostatnio pojawiło się bardzo dużo takich odcinków, gdzie pomiar w żaden sposób nie poprawia bezpieczeństwa na drodze, a nawet pogarsza sprawę! No i oczywiście łata dziurę budżetową... Przykładem z mojego życia kierowcy jest odcinek między Borczem, a Babim Dołem w woj. pomorskim. Mamy odcinek prostej o długości ~ 7,0 km w lesie, bez żadnych zabudowań w pobliżu, z ograniczeniem prędkości do 90 km/h. Jakiś matoł postanowił postawić kamery i znak o kontroli prędkości. Skutek był lepszy niż zamierzony, wszyscy SŁABI kierowcy ze strachu przed mandatami zaczęli jechać tam 50-60 km/h i zaczęło się wyprzedzanie na wariata. W naszym kraju absurd goni absurd...
Oczywiście NIE ZACHĘCAM DO ŁAMANIA PRAWA DROGOWEGO! Wszyscy powinniśmy jeździć zgodnie z obowiązującymi przepisami i w jego granicach - bez szarży na drodze i bez blokowania ruchu ;). Post ma charakter tylko informacyjny. Osobiście apeluję o spokój na drodze i wszystkich kierowców hejto proszę o jazdę zgodnie z przepisami!
A do ustawodawcy ślę prośbę, aby dostosował przepisy do swoich wynalazków, a nie łatał dziurę budżetową dodatkowymi opłatami dla różnych grup w społeczeństwie, pobieranymi niezgodnie z obowiązującym prawem...
#mandaty #motoryzacja #prawo #prawojazdy #kierowcy #bezpieczenstwonadrodze #odcinkowypomiarpredkosci #ciekawostki