Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Zdjęcie w tle
Shivaa

Shivaa

Osobistość

Dołączył/a: 19.01.2023

  • 120wpisy
  • 1082komentarzy
      542 + 1 = 543

      Tytuł: Janusz Hrystus
      Autor: Jaś Kapela
      Kategoria: literatura piękna
      Wydawnictwo: Krytyka Polityczna
      Format: książka papierowa
      ISBN: 978-83-61006-83-1
      Liczba stron: 167
      Ocena: 1/10

      Książka w swej formie nieco przypomina monolog Wiesława Myśliwskiego w wybitnym dziele 'Kamień na kamieniu'. Z tą różnicą, że z tego pierdolenia nie dowiadujemy się niczego wartościowego. Sposób pisania jest tragicznie irytujący, a umysł podczas czytania sam automatycznie przechodzi w tryb stand by.
      Ta książka nie ma sensu, do niczego nie prowadzi.
      Jasiu WTF??

      #bookmeter
      30a1a4d5-21a0-4610-b15b-1dfbdc0be968
      10

      Wtf opko, dlaczego to sobie zrobiłaś😂

      @Gepard_z_Libii koleżanka poleciła i pożyczyła, nie miałam świadomości na co się piszę 🙈

      @Shivaa Z takimi koleżankami już nie potrzebujesz wrogów😉

      @Shivaa ja bez czytania wiedziałem, że jest do hasioka ( ͡° ͜ʖ ͡°)

      @Zielczan lepiej do pieca, bo jeszcze ktoś wygrzebie i przeczyta xD

      @Zielczan


      jest do hasioka


      WIDZĘ, ŻE JUŻ SIĘ ASYMILUJESZ.

      Możesz mieć z kimś zbieżne poglądy polityczne, czy nawet być członkiem tej samej partii, ale jednocześnie zdawać sobie sprawę z tego co można oczekiwać.

      Sięgając po cokolwiek sygnowanego nazwiskiem Kapeli, nie można oczekiwać czegokolwiek innego jak totalnej chujni.

      @Furto ja żyję trochę pod kamieniem i nie wiem ocb z tym Kapelą, szczególnie jak ma to związek z polityką

      @Shivaa zazdroszczę, Kapela to jest JKM myśli lewobrzeżnej, choć nieco mniej rozpoznawalny. Lewa strona pokazuje JKM z prawą ręką w górze, a prawa strona złote myśli Jasia.

      Zaloguj się aby komentować

      538 + 1 = 539

      Tytuł: Myszy i ludzie
      Autor: John Steinbeck
      Kategoria: literatura piękna
      Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
      Liczba stron: 118
      Ocena: 7/10

      Zaciekawiła mnie ostatnia pasta o tej książce, więc postanowiłam dać jej szansę.
      Historia, mimo że krótka, zdążyła rozbudzić pewną tęsknotę za hodowlą królików. Nie powiedziałabym aby końcówka mnie wzruszyła czy coś ale też nie zawiodła.
      Ogółem polecam, w sam raz na jeden wieczór

      #bookmeter
      afafe024-986e-40e2-ac8a-e422dd03f117
      1

      @Shivaa 20 kwietnia będziemy o tej książce dyskutować w ramach #klubczytelniczy tak więc zapraszam do dyskusji :)

      Zaloguj się aby komentować

      Zaloguj się aby komentować

      536 + 1 = 537

      Tytuł: Diablo: Dziedzictwo krwi
      Autor: Richard A. Knaak
      Kategoria: fantasy, science fiction
      Wydawnictwo: ISA
      ISBN: 8388916025
      Liczba stron: 383
      Ocena: 8/10

      Najemnik dorabiający sobie z kumplami na poszukiwaniu skarbów, przypadkowo natrafia na przeklętą zbroję Bartuca. Przejmuje ona nad nim kontrolę, zmuszając do zabicia swoich przyjaciół i wyruszenia w podróż w poszukiwaniu brakującego hełmu.
      Tymczasem hełm w najlepsze opanowuje umysł złego nie od dziś generała, który opętany rządzą połączenia się ze zbroją kieruje swe oddziały do miasta, w którym ma stoczyć krwawą bitwę. Nie wie tylko na ile jego myśli jeszcze rodzą się w jego głowie, a na ile są mu wpajane przez Krwawego Władcę. W podróży towarzyszy mu zdradziecka wiedźma, która w tajemnicy spiskuje z demonem. Ten stan rzeczy nie potrwa jednak długo.
      Z drugiej strony w poszukiwaniu obezwładnionego przez zbroję najemnika, wyrusza nekromantka, której misją jest niedopuszczenie do zachwiania równowagi świata, zagrożonej powstaniem na nowo krwawego władcy demonów. Wkrótce u jej boku stają niecodzienni towarzysze.
      Czy zło tym razem wygra?

      Pomału będę kompletować tą genialną 4 tomową trylogię, oczywiście w grę wchodzi tylko oryginalne pierwsze wydanie od 2001 r ze świetnymi okładkami I pożółkłymi stronami 😆

      #bookmeter
      0bfe656e-1326-4b40-985f-0365888345b4
      10

      @Shivaa No i namówiłaś.

      @Shivaa Jak 4 tomowa to chyba tetralogia?

      Wiem wiem, niszczyciel dobrej zabawy 😛

      @Shivaa ehhhh jak ja bym chciał, żeby zrobili ekranizacje diablo albo starcrafta ! W zeszłym tygodniu nowa współlokatorka zobaczyła na pulpicie ze mam d4 więc odpaliłem na chwilę żeby jej pokazać jak to wygląda. No i c⁎⁎j - wziąłem kupiłem battle pass i napierniczam od tygodnia a w robocie jak zombie wyglądam 😒 mogłem jej nie pokazywać xD

      @HolQ mnie rpgi nigdy nie wciągnęły, ale samo uniwersum jak dla mnie mistrzostwo. Właśnie czytając pomyślałam o jakiejś ekranizacji, ale wydaje mi się że potrzeba by dużego budżetu a widzów nie byłoby wystarczająco aby się zwróciło. Chyba że zrobili by nieumarłych identyfikujących się jako żywych biseksualnych i takie klimaty 😂

      @Shivaa I gorący romans między lilith I cialopozytywnym potworem xD


      Trochę ciężko byłoby z bohaterem, bo która klasę wybrać? Czarodziejkę? A może nekromantę? XD drużynowo by się nie sprawdziło moim zdaniem

      Zaloguj się aby komentować

      @Fly_agaric @AdelbertVonBimberstein Kurła faktycznie śmierdzą (siki)

      Jakbyście nie powiedzieli to myślała bym że coś w łazience zdechło

      53371a1f-1f31-41b4-9f76-4f72a71cdca4

      @Shivaa Za kilka godzin już będzie OK. Zajebisty smak wart tej drobnej niewygody 😉

      @Shivaa siki to nic, zapamiętaj, by po szparagach nigdy nie umawiać się na randkę rozbieraną 🫣 zionie z każdego otworu, ale podobno nie wszyscy tak mają XD

      @Shivaa już się sezon na szparagi zaczął?

      @Hoszin nie sądzę 🤔

      Zaloguj się aby komentować

      @Shivaa Zgrabnie wygląda, smacznego.

      @UncleFester a dziękuję, było bardzo smaczne 😊

      Zaloguj się aby komentować

      Zaloguj się aby komentować

      501 + 1 = 502

      Tytuł: Wszystko co powinieneś wiedzieć, zanim umrzesz
      Autor: Małgorzata Węglarz
      Kategoria: reportaż
      Wydawnictwo: Muza
      Format: książka papierowa
      ISBN: 9788328716551
      Liczba stron: 304
      Ocena: 9/10

      Jest to jedna z tych książek, które na prawdę warto przeczytać, ale wbrew tytułowi nie tylko przed śmiercią swoją, ale i swoich bliskich.
      Książka ta pokazuje temat około pogrzebowy bardzo rozlegle, zdaje się że absolutnie kompleksowy. Nie tylko prowadzi nas przez sam formalny akt pogrzebu, ale i skłania do bardzo ważnych przemyśleń na które nigdy nie jest za wcześnie.
      Niektóre fragmenty książki mnie rozbawiły, a inne rozkleiły.
      W ostatnich 5 latach pochowałam oboje rodziców. Pierwszy pogrzeb którym miałam się zająć wydawał się przerażający formalnie, ale tylko do momentu przekroczenia progu zakładu pogrzebowego. Kto nie miał z tym styczności to od razu uspokajam. Dobry zakład pogrzebowy zajmie się wszystkim, wystarczy dostarczyć im odpowiednie papiery, parę podpisów, trochę kasy (bo zasiłek pogrzebowy od lat starcza tylko na waciki) i można się skupić na własnej żałobie.
      Na temat żałoby i radzenia sobie ze stratą pewnie napisano masę książek, ale i ten temat znalazł się w tej lekturze. Oczywiście mój nieprzerobiony ból i doświadczenia ze śmierci rodziców towarzyszyły mi przez cały czas czytania, żałowałam trochę, że nie miałam możliwości zapoznania się z tą książką wcześniej.
      Zmiany społeczne i przeniesienie śmierci i umierania do szpitali sprawiły, że ten nieuchronny moment stał się dla nas obcy i przez to jeszcze bardziej przerażający. Udając że to nas nie dotyczy, tak na prawdę utrudniamy sobie to co i tak jest trudne i odbieramy swojemu życiu prawdziwej wyjątkowości i docenienia każdej chwili, przytulenia bliskiej osoby, każdej małej rozmowy i uśmiechu.
      Jesteśmy tu tylko na chwilę.

      #bookmeter
      79c80d07-e91b-4283-b4b5-d87e564fb727
      12

      @Shivaa z jedną uwagą zasiłek pogrzebowy spokojnie może wystarczyć do pełnego pochówku, z ubraniem, kopaniem grobu i normalna trumną (oczywiście bez pomnika i co łaska)

      W starej pracy organizowałem parę pogrzebów dla osób bezdomnych czy bez rodziny.

      Przynajmniej było tak w okresie 5-10 lat, w zależności od opłaty cmentarnej udawało się zmieścić w cenie 2300-3500 zł ze wszystkim.

      @pi0t te kilka lat temu jak chowałam rodziców też przy takim najskromniejszym pogrzebie szło się zmieścić w tym zasiłku, ale jednak żywi potrzebują tego poczucia że wyprawili zmarłemu godny pogrzeb ze wszystkim czego współcześnie się od takiego wydarzenia oczekuje, nie mam na myśli fajerwerków oczywiście ale jakaś ładna wiązanka, krzyżyk i ktoś kto wygłosi ładną przemowę (zazwyczaj ksiądz), takie duperele a kasa leci

      @Shivaa jasne i cześć zakładów to wykorzystuje, zlecisz wszystko, podpiszesz no i targować się jakoś głupio. Zresztą kto ma na to siłę i ochotę. No to wchodzi trąbka za xxx zł, a tu coś za xxx, a to zwykła drewniana tymczasowa obudowa grobu za xxxx. A lista jest długa. Dlatego warto żeby był ktoś z bliskimi trochę taki obok, co wejdzie bez aż takich emocji. Co. Powie nie dziękuję, przeczyta co podpisuje. I nagle cena leci w dół. Tyle, że nie zawsze tak się da.

      @Shivaa mój tata umarł przy najbliższych, a nie w szpitalu czy hospicjum tylko w domu. Robiliśmy mu zastrzyki z morfiny... Było to bardzo trudne i przerażające przeżycie ale warto się opiekować bliskimi do końca i być razem bo nawet ostatnie dni są cenne.

      @DexterFromLab moja mama też chciała odejść w domu. Zajmowałam się nią ostatnie jej miesiące podczas umierania na raka. Niestety mój brak wystarczających umiejętności i wiedzy sprawił że podczas ubierania złamałam jej nogę w udzie. To było najgorsze doświadczenie w moim życiu. Trafiła do szpitala na operację, niestety z przyczyn covidowych nie mogłam jej odwiedzić, a z przyczyn niewiadomych nie odbierała telefonów. Po tygodniu, bez kontaktu zmarła, słaby już organizm nie wytrzymał dochodzenia do siebie po operacji. A widząc się z nią ostatni raz obiecałam że widzimy się za kilka dni. Ona nie chciała jechać do tego szpitala...

      Z moim tatą koniec był równie tragiczny. Nie jestem w stanie wybaczyć sobie ich końca. Człowiek nie patrzy tak bardzo na całość jak na to aby właśnie te ostatnie chwile były jak najlepsze. Ja zawiodłam na całej linii

      @Shivaa a co niby mogłeś więcej zrobić. Jak ktoś nie przeżył czegoś takiego to dla niego jest kompletna abstrakcja. No ale my się rozumiemy. Twoja mama nie odbierała telefonów bo pewnie nawet nie miała siły trzymać telefonu w ręce albo pewnie nawet podnieść ręki żeby coś dotknąć. Człowiek w ostatnich dniach życia jest bardzo słaby. A kiedy już jest przekonany że to koniec i tylko czeka to już nie ma ochoty na nic, na telewizję radio, książki czy cokolwiek. Po prostu czeka się na koniec z ogromnym smutkiem, o ile wmogole ma się świadomość. Nie rób sobie wyrzutów o przeszłość. Przeszłości już nie naprawisz, a przez rozpamiętywanie nie masz teraźnieszosci i nie dasz rady zbudować przyszłości. Przeszłość zostaw za sobą, jaka by nie była i do przodu. Trzeba pchać ten wózek.

      Bardzo ładnie napisane. Nie mam tu bynajmniej na myśli książki, tę dopiero przeczytam/przesłucham.

      Zaloguj się aby komentować

      479 + 1 = 480

      Tytuł: Zły
      Autor: Piotr Kościelny
      Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
      Wydawnictwo: Czarna Owca
      Format: książka papierowa
      ISBN: 9788383820613
      Liczba stron: 453
      Ocena: 6/10

      Wrocław, lata 70 i 80, Świniary i okolice.
      Polecono mi tą książkę ze względu na 'okolice', w których mieszkam dużą część swojego życia.
      Na pewno jest dla mnie na plus doskonałe wyobrażenie miejsc, o których mowa w książce, lepiej było mi się wczuć, mimo że urodziłam się w trakcie trwania akcji (i nawet nikt o mnie nie wspomniał, ehh).
      Akcja książki nieco nietypowa, bo od samego początku wiemy kto zabił i śledzimy losy zarówno mordercy migającego się od wymiaru sprawiedliwości jak i samego wymiaru sprawiedliwości (a właściwie niesprawiedliwości, biorąc pod uwagę polską sytuację polityczną w tamtych latach).
      Napisane przyjemnie, są emocje, choć potrzebowałam trochę dłuższej chwili aby się wkręcić, bo nie było tu od początku tajemnicy kto i jak zabił. Jedynie kiedy to się wyda, a że książka ma grubo ponad 400 stron to wiedziałam, że nie za szybko. Końcówka nieco mnie rozczarowała, został jakiś niedosyt i poczucie niesprawiedliwości.

      #bookmeter
      5dd0aee0-a32e-41d6-9020-7bf1ea0a87f8
      0

      Zaloguj się aby komentować

      454 + 1 = 455

      Tytuł: Jak usunąć wujka z podłogi? Zawód: sprzątanie po zgonach
      Autor: Małgorzata Węglarz, Mateusz Węgorowski
      Kategoria: reportaż
      Wydawnictwo: Pascal
      Format: e-book
      Liczba stron: 304
      Ocena: 7/10

      Ciekawy reportaż i jeszcze ciekawszy temat z rodzaju tych, o które nikt nie pytał, a każdy potrzebował (patrząc po zainteresowaniu w sieci).
      Autorzy zręcznie przechodzą przez parę najważniejszych składowych tej branży. Zapewne dla osób, które nie siedzą zupełnie w temacie będzie tu dużo ciekawej wiedzy, natomiast dla 'znawcy amatora' nie ma tutaj żadnych zaskoczeń. Jednakże, reportaż czyta się przyjemnie (z perspektywy 'znawcy amatora' lol, bo opisy nie robią już żadnego negatywnego wrażenia). Pojawia się parę historii zgonów, oraz anegdot z życia sprzątacza.
      Polecam lubiącym niepopularne tematyki.

      #bookmeter
      38442e1e-a916-4dd4-b24e-dca57db887b5
      5

      @Shivaa dzięki za wpis, audiobook czeka w kolejce 🤗

      @Olsen dzięki, zamówione xd

      @Shivaa zapisuję jako prezent dla żony, bo rozkładające się trupy to jej klimaty. Teraz żebym jeszcze pamiętał na to spojrzeć gdy przyjdzie czas prezentów

      @BoJaProszePaniMamTuPrimaSorta ja mam założonego excela z listą możliwych prezentów dla członków rodziny xD polecam takie podejście bo zazwyczaj nie w czas przychodzi do głowy co można sprezentować 😅

      Zaloguj się aby komentować

      Poniedziałek to dzień krewetek w #jedzeniotalerze
      Danie bardzo podobne do zeszłotygodniowego, z tą różnicą że po usmażeniu krewetek z warzywami, dodałam śmietanki 30stki i podgrzewałam do zagęstnienia sosu. Zrezygnowałam też z pomidorów na rzecz większej ilości chilli. Wyszło zdecydowanie lepsze niż ostatnio 😁
      #gotowanie #gotujzhejto
      a647d04d-f485-4e3f-92e3-bf0d7c364f68
      5

      Dam pieruna ale najpierw...


      TY

      DAJ

      ...

      PRZEPISSSSSS😎

      @Chunx ależ proszę :3

      Na patelni usmażyć pokrojone: czosnek, czerwoną cebulę i świeże chilli

      Jak się podsmażą dodać krewetki, trochę suszonych warzyw (mieszanka typu por, marchew, seler itp), następnie dodać pak choi.

      Kiedy pak choi będzie już miękka dodać troszkę śmietanki 30stki i podgrzewać do zagęstnienia sosu.

      Przyprawić solą i ewentualnie płatkami chilli

      @Shivaa podziekował🙂

      Zaloguj się aby komentować

      Zaloguj się aby komentować

      425 + 1 = 426

      Tytuł: Ostatni raz, gdy rozmawialiśmy
      Autor: Fiona Sussman
      Wydawnictwo: Wydawnictwo Kobiece
      Format: książka papierowa
      ISBN: 9788365740472
      Liczba stron: 376
      Ocena: 7/10

      Zarazem dramatyczna jak i wzruszająca powieść o kobiecie, która jednego dnia straciła męża i syna. Przekonała się jednak, że nie jest to dla niej koniec szczęśliwego życia, a osoba, która odebrała jej wszystko może nadać jej życiu niespodziewany, tym razem pozytywny obrót.
      Przyjemnie się czytało.

      #bookmeter
      610e67af-ab34-433c-8acd-4896d7d285e5
      0

      Zaloguj się aby komentować

      Zaloguj się aby komentować

      Dzisiejsze #jedzeniotalerze to gigantyczne odkrycie dla mnie! Miałam w lodówce opakowanie jarmużu z którym nie wiedziałam co zrobić bo kupiony po raz pierwszy. Mały risercz w internecie i okazało się że można go upiec na chrupko, a to zdecydowanie lepsze niż gumowe liście xD
      Tak więc poleciał na blachę z pomidorem, cebulą, czosnkiem, paroma migdałami i suszonymi warzywami (w takich małych kawałkach jak do zupy), i pokropion oliwą do pieca.
      Jezu, jakie to było dobre. Jarmuż wyszedł cudownie chrupiący, pozostałe warzywa też wyszły fajnie, a te suszone płatki warzyw zrobiły się jak słodkie chipsy.
      Jak dla mnie rewelka, jarmuż is maj frend nał.
      #gotowanie
      7ac1c2fc-77c9-450a-b89d-035a197ef0ba
      9

      @Shivaa muszę spróbować. Kiedyś miałam i na surowo nie powalał

      @moll tak właśnie myślałam że nie warto jeść na surowo

      @Shivaa mi nie podpasował, nie kupiłam już nigdy więcej

      Mmm, dżarmusz. Ja smażę na oliwie jak szpinak, z czosnykiem. Do młodych ziemniaczków z mikrofali, to po prostu bajka.

      @Fly_agaric oo, też przetestuję smażony

      @Fly_agaric również polecam podsmażyć czosnek i dodać jarmuż. Ważne, by nie przeciągnąć i nie przepalić oliwy. Według mnie pasują też pomidorki koktajlowe. Jedna z moich ulubionych przekąsek. Czasami do podkręcenia smaku skrapiam delikatnie cytrynką na talerzu.

      I dej se burate do tego

      @SuperSzturmowiec w ogóle z każdym serem fajnie by się komponował

      Zaloguj się aby komentować

      401 + 1 = 402

      Tytuł: Psychologia tłumu
      Autor: Gustaw Le Bon
      Kategoria: Nauki społeczne
      Wydawnictwo: Marek Derewiecki
      Format: książka papierowa
      Liczba stron: 95
      Ocena: 7/10

      Jest to całkiem trafna rozprawka na tytułowy temat. Zawiera sporo cennych obserwacji, które w moim mniemaniu powinny być wiedzą powszechną, szczególnie w kontekście polityki, i mam tu na myśli wyborców a nie polityków, którzy tą pozycję zapewne czytają na co dzień do porannej kawy.
      Mimo że zawierzam jedynie naukom ścisłym, to ważne i bliskie są mi tematy, którym książka jest poświęcona. I mimo że bliżej mi do ignoranta niż znawcy, zapewniam że książka dostarcza wiele ważnych prawd, które są proste do zauważenia nawet niewprawnym okiem, o ile wiadomo na co patrzeć.
      Niedosytem pozostaje poznanie 'współczesnej' rozprawki na ten sam temat, uzupełnionej przez nowoczesną wiedzę, oraz pozbawionej zbędnej opinii autorskiej

      #bookmeter
      9e20f69c-0731-497f-8f65-0b2a67577a60
      1

      @Shivaa Zadziwiający fenomen. O ile "Książę" czy "Sztuka wojny" traktowane są jako zbiór pewnych metafor, o tyle LeBon po tylu latach funkcjonuje ciągle niemal jak podręcznik dla sprawujących władzę. I to mimo postępu wiedzy i stylów jej przekazywania.

      Zaloguj się aby komentować

      @Shivaa O, smażonego pak choi dawno nie jadłem, mmm... sosik czosnkowo-soso-sojowy? Sezamik jest? Nie widzę.

      @Opornik nie dałam sezamu, nie pomyślałam kurde

      Tym razem bez sosu, za bazę smakową robi smażony czosnek, cebula czerwona i chilli

      @Shivaa Hm, muszę spróbować.

      Robale na ostro 😍.

      @Shivaa Szybki omlet z 3 jaj, tofu i szczypiorku. 😃

      Twoje lepsze. Tym razem 😛

      b882b538-008b-4437-832d-3d1ca55d2be8

      @Dildorsz ale tofu w omlecie jeszcze nie próbowałam

      @Shivaa czas spróbować.

      Zaloguj się aby komentować

      Zaloguj się aby komentować

      @Shivaa Jadłbym ci to z ręki xd

      @Shivaa smacznego 😁

      O co chodzi z tym rosołem w ryzowarze? Jakiś smakowo lepszy czy co?

      @Kaligula_Minus nie, po prostu wkładasz składniki, odpalasz program i nie martwisz się o nic więcej, jak robiłam rosół na palniku to zawsze go dooglądałam czy temperatura jest ok itp, a i tak nie zawsze wyszło jak chciałam a tu rosołek wyszedł idealny za 1 razem

      Dla mnie jeszcze plusem było że woda nie wyparowała, ile wlalam tyle właściwie wyszło rosołu

      @Kaligula_Minus a i jeszcze co po raz pierwszy stestowałam to uprzednie przypieczenie warzyw i mięsa. To zdecydowanie poprawiło smak zupy

      Zaloguj się aby komentować

      384 + 1 = 385

      Tytuł: Milcząca ofiara
      Autor: Caroline Mitchell
      Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
      Wydawnictwo: Zysk i S-ka
      Format: książka papierowa
      ISBN: 9788375363715
      Liczba stron: 354
      Ocena: 7/10

      Bardzo fajny, lekki thriller psychologiczny. Czytając czułam tą paranoję bohaterów, czy to wszystko jest snem czy jawą. Koniec każdego rozdziału zachęcał do przeczytania kolejnego a to w beletrystystyce lubię!

      #bookmeter
      e1f54347-c62b-4299-9f85-e002b93987d8
      0

      Zaloguj się aby komentować

      Następna