Zdjęcie w tle
Lopez_

Lopez_

Osobistość
  • 555wpisy
  • 1132komentarzy
Czemu czarnoskórzy mężczyźni biorą sobie białe kobiety? Szczególnie śmieszne jest to, jak na każdym kroku podkreślają, jacy to są Black Pride, a potem biorą białe Europejki/Amerykanki za partnerki, bo ich Black Pride cudownie znika, kiedy trzeba porównać urodę czarnych i białych kobiet.

#heheszki #notorasizm #takaprawda #rasizm #zwiazki
dolitd

Paaaanie, bo white genocide. Im więcej białych kobiet zwiąże się z czarnymi mężczyznami, tym mniej białych dzieci się narodzi. Duh.

jxp

Bo białe kobiety mają wyższe SMV niż wspomniane czarne, a wybierają bo mogą - przynajmniej w naszym kraju. Jakby leciały na nich max mulatki to by się z takimi bujali, ot hipergamia.

Zaloguj się aby komentować

Wierzycie w przeznaczenie, w los? Że wszystko w życiu dzieje się po coś? Czy uważacie, że czegoś takiego nie ma? Wierzą w to nie tylko miłośnicy zagadnień typu astrologia, ale także katolicy.

Wiecie, czasem mi się wydaje, jakby moje życie miało ciąg zdarzeń działających na siebie, a intuicyjnie podejmuję decyzje, które robię podświadomie, a pchają mnie w takim kierunku, jaki gdzieś w głębi ducha czuję, ale go nie rozumiem. Wszystko się układa dopiero po czasie w logiczną całość. Powiedziałbym, że to tylko interpretacja i że mi się wydaje, ale w moim życiu było tak mało przypadków, lub przypadków z których wyniknęło coś nieprzypadkowego, że ciężko mi to często wytłumaczyć. Chyba najbardziej ciężko mi wytłumaczyć, że zmieniłem się o 180 stopni pod pewnymi względami i odkryłem niektóre swoje talenty i umiejętności, co do ktorych z roku na rok mam większą kontrolę, a kiedyś było to dla mnie science fiction. A wszystko to zrodziło się w momencie, kiedy miałem w życiu pewne doświadczenia, które ukierunkowały mnie same.

Wiem, że ludzie lubią być racjonalni i być realistami. Ale czy nie jest tak, że ci co zawsze mierzą siły na zamiary i sa turbo realistyczni i rozsądni, przegrywają na rzecz marzycieli i idealistów? Czasem patrząc trzeźwo nie da się niczego zmienić, ani zrobić kroku w przód, bo 10 % szans to będzie dla realisty 10 % szans, a dla drugiej osoby będzie to impuls.

Mam tak, że nawet jak zboczę z jakiejś drogi, która jest dla mnie z tyłu głowy jakimś celem/marzeniem, to nagle wydarzają się zupełnie przypadkowe rzeczy, które same z siebie mnie na nią pchają z powrotem.

#gownowpis #przemyslenia

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Nagłówek mediów: LICZY SIĘ JUŻ TYLKO 2 KANDYDATÓW!

Treść: w I turze wyborów prezydenckich najwięcej głosów zgromadziłby kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski. Chęć zagłosowania na niego zadeklarowało 35 proc. ankietowanych. Głosowanie na kandydata PiS Karola Nawrockiego zapowiedziało 22 proc. badanych.
Na ostatnim miejscu na podium znalazł się Sławomir Mentzen z Konfederacji z 14 proc. głosów.

źródło: IPSOS

XDDD Fakt jest taki, że oczywiście liczy się 2 kandydatów, ale manipulacja prima sort, bo 8 % przewagi WEDŁUG TEJ SONDAŻOWNI, gdzie w teorii tendencja jest taka, że maleje różnica między kandydatami na prawicy, to jest po prostu okłamywanie społeczeństwa i próba manipulacji wyborcami.

#polityka
JeanValjean

Fakt jest taki, że oczywiście liczy się 2 kandydatów, ale manipulacja prima sort...

Skoro to oczywisty fakt to trudno mówić o manipulacji. Od 2005 roku liczą się i nic nie wskazuje żeby w najbliższym czasie mieli się nie liczyć wyłącznie dwaj kandydaci: PO i PISu. Niestety.

Zaloguj się aby komentować

Wtf Konfederacja 15 % w najnowszym sondażu IPSOS xD Teraz tylko czekać na to, jak przy następnych wyborach parlamentarnych urośnie im do nawet 18 %, a potem Braun coś odwali niczym Korwin, wszyscy będąć o tym gada i spadnie do 8-9 % xD

Chociaż w wyborach do PE już mieli prawie 13 %, więc chuj wie

#polityka
Rudolf

@Lopez_ poziom analfabetyzmu w społeczeństwie rekordowo wysoki, wskaźniki ubóstwa pną się w górę. połączenie biednych i głupich daje dość przewidywalne efekty

Zaloguj się aby komentować

Początek końca tej koalicji będzie wtedy, jak po zaprzysiężeniu Trzaskowskiego, klepną dopłaty dla deweloperów w sejmie xD

Wiecie, to jest tak. Oni mogliby wyjść z tego z twarzą, ale ten gen PRLowskiego wujka, co jest pazerny na korytko i hajs, jest zbyt silny w tym pokoleniu, żeby sobie odpuścili ten jawny wał na obywatelach. Nawet kosztem utraty władzy.

Stracić władzę przy obecnym PiSie (starzejący się elektorat, dogorywający lider, brak następców i malejące słupki w sondażach) to naprawdę trzeba się postarać i uważam, że oni się postarają aż nadto xD

Tu już nie chodzi o partie, a pokolenie. Po prostu pokolenie leśnych dziadków z PRL ma we krwi robienie machlojów i jaka to partia nie będzie, zawsze się połasi na wejście na minę, jeśli zobaczą na horyzoncie pieniążki. Tyczy się to wszystkich od prawa do lewa, urodzonych wcześniej niż 1980 rok.

Problemem tego kraju jest to, że dalej nim rządzą "starzy działacze", czyli ci aktywni w polityce od 1989 i nic się przy żadnej władzy nie zmieni, póki oni nie odejdą. Ich następcy zaś będą za słabi, żeby bez trzymania się fartucha swoich wujków wypłynąć szeroko i być może za te 10-15 lat dopiero będziemy mieli nowe twarze w polityce.

#polityka #nieruchomosci
dsol17

>Ich następcy zaś będą za słabi, żeby bez trzymania się fartucha swoich wujków wypłynąć szeroko


Dlatego wypływają teraz.


Tego kraju bez mocniejszego pierdolnięcia już już nie ma,a my jesteśmy za starzy żeby zobaczyć jakiekolwiek zmiany na lepsze przy założeniu,że będą one możliwe.

Zaloguj się aby komentować

Grzesiu Braun przechodzi samego siebie xD Nie chce Ukraińców w Polsce, ale postuje na twitterze debilną propagandę, że Polska powinna pochylić się nad zagarnięciem zachodniej Ukrainy, co w efekcie....uwaga, uwaga...

Zwiększa ilość Ukraińców na terenie Rzeczpospolitej o pewnie lekko kilkanaście milionów osób, jak nie więcej xDD

A skutki takiego (nierealnego) scenariusza są następujące

  1. Konflikty narodowościowe na ziemiach, na których Polacy stanowią pewnie 1-2 %. Przy "zasiedleniu" przez Polaków może dojść do zamieszek i akcji paramilitarnych wycelowanych w Polskę, w tym do ataków na cywili (patrz: Wołyń)
  2. Pompowania siana w słabo rozwinięte tereny, na co nas po prostu nie stać i jest to dla nas zupełnie nieopłacalne. A dlaczego? Patrz punkt 1, dla kogo mamy to robić? Tam nie ma obecnie już prawie wcale Polaków.
  3. Multikulturowe Państwo i duży wpływ ludności ukraińskiej na wybory w Polsce i politykę wewnętrzną + bardzo łatwe przenikanie agentów rosyjskich do Polski. Raz, że zwiększona granica z Rosją, dwa że nie rozróżnilibyśmy Rosjan od Ukraińców, a na lewo ich by wjeżdżała cała masa.

Dalej mi się nawet nie chce wymieniać. To nie jest ani XVIII, ani XIX czy nawet wczesny XX wiek, żeby sobie zagarnąć ot tak terytorium i robić akcje przesiedleńcze, prowadzić politykę nacjonalizacji czy inwestować w zagarnięte ziemie. Może miałoby to jakikolwiek sens (pomińmy aspekt moralny), gdyby na tych terenach był bardzo duży % ludności polskiej, a my bylibyśmy krajem, który ekonomicznie może sobie na to pozwolić. Wówczas w scenariuszu, kiedy upada Ukraina, można teoretycznie jej część włączyć do Polski, ale to wszystko jest nierealne.

Grzesiu Braun przeczy sam sobie, łyka ruską propagandę, podjudza ludzi przeciw innemu narodowi (szowinizm) i jeszcze tworzy sobie w głowie plan, którego skutki byłyby katastrofalne dla naszego kraju.

Jestem nacjonalistą-realistą. Dla mnie sens ma nacjonalizowanie ludności ukraińskiej, ale ci co przyjechali do Polski - kobiety, dzieci, zasypanie naszej dziury demograficznej ludźmi z kraju bliskiego nam etnicznie, zamiast sprowadzania migrantów z Afryki i Azji. Szybka asymilacja, polonizacja max w 2 pokoleniu.

To, co chce zrobić Braun, to może jedynie sprzyjać nacjonalizmowi rosyjskiemu, nie polskiemu.

Grzesiu, ty jesteś po prostu albo szkodnikiem, albo głąbem.

#polityka #bekazkonfederacji #konfederacja
dez_

Stop making stupid people famous

Fly_agaric

Jezus pan i konfederosję!

jajkosadzone

Grzegorz Braun nie jest rosyjskim szpiegiem odcinek 2137.

Zaloguj się aby komentować

Dziś kończę 28 lat.

Mam już pracę, grupę przyjaciół od lat, auto, mieszkanie w domu rodzinnym, jakieś plany na życie zawodowe.

Życzę sobie tylko zdrowia, które musze podreperować i spokoju ducha, którego mi brakuje. Na babę nie liczę, nie chce mi się z nikim wiązać, wszystkie chuja warte w sumie i niezdolne do zbudowania zdrowej i fajnej relacji.

- częstujcie się ciasteczkiem ode mnie, Tomeczki.

#gownowpis #przemyslenia #hejto
Donald_Tusk

choć nie ze wszystkim się zgadzam to zdrówka!

Lopez_

@Donald_Tusk No proszę, życzenia od premiera nawet dostałem


dzięki, tomeczku

conradowl

Jak miałem 27 to się związałem na najdłuższy związek w moim życiu. Nie narzekaj. Jeszcze zdążysz. Szwagier był po 30ce i w trakcie separacji po nieudanym związku, to już chyba 8 lat jak jest z moją siostrą. Masz czas. Ja też. Ja mam 37 lat, domek, auto, pracę za fajną kasę na zadupiu w pięknym kraju... Zdrowie też mam. A kobiety nie, choć były kilkuletnie próby. Luz. Życie jest od życia po swojemu, a nie tak jak wszyscy wokół.

Także życzę Tobie zdrowia, a cała reszta - jeśli czegoś brakuje - kiedyś się pojawi.

Lopez_

@conradowl Dziękuję!

WilczyApetyt

@Lopez_ zdrówka, bo jak widzę na resztę nie narzekasz. A co do bab, to ja mam podobnie. Jesteśmy w podobnym wieku i doskonale rozumiem, co masz na myśli. Nic na siłę, w końcu trafi kosa na kamień. 😉

Zaloguj się aby komentować

Mam wrażenie, że obecna polityka rządu nie ma żadnego znaczenia, bo dalej tematem wałkowanym w opór są PiSowcy. Stara taktyka "dziel i rządź". Jestem ciekaw co by było, gdyby teraz wszyscy PiSowcy zniknęli z planety, kto byłby wrogiem numer 1 i czy obywatele skupiliby się na tym, by patrzeć na ręce obecnym rzadzącym.

Dla mnie naturalne jest to, że powinniśmy dać 2 lata (szczególnie, że w 2025 wybory wygra raczej Trzaskowski) na rozliczenie PiSu i zamknąć ten rozdział, a potem zacząć rozliczać powoli obecny rząd i patrzeć na to co robią.

Tak się według mnie nie stanie, bo to nikomu nie jest potrzebne. Przez 4 lata będą wałkowane rozliczenia PiSowców, z czego będzie dużo szumu, ale mało konkretów. "Dziś" zatrzymają Romanowskiego, kolejnego zatrzymają za rok, następnego za dwa lata i będziemy się bujać w nieskończoność. Pierwsza kadencja rządu w 100 % będzie oparta dalej na "Anty PISie". Takie jedzenie powoli małą łyżką.

Zgodzę się z tym, że PO nie równa się PiS, bo nie są to takie same partie i skala pisowskich wałów w ostatnich latach i bezczelnej propagandy jest absolutnie nie do pobicia bez wprowadzania modelu białoruskiej/koreańskiego xD

Ale prawda jest taka, że jedni bez drugich nie daliby rady żyć i się utrzymać w polityce i obie partie są sobie potrzebne do zdobywania/utrzymania władzy. Przecież jakby teraz PiS przestał istnieć, to Platforma byłaby w dupie xD I na odwrót to samo. Bez Tuska i PO, PiS nie byłby w stanie polaryzować społeczeństwa.

Obie te partie są jak rak, który rozwija się długo i zjada człowieka powoli. Może i w latach 1990-2005 w Polsce była bieda, gówno, postkomuna, ale ludzie nie byli tak spolaryzowani i nastawieni jak totalne sługi względem partii politycznych. Dziś ludzie się szarpią na ulicach dla partyjnych interesów Kaczyńskiego i Tuska.

#polityka #polska

Zaloguj się aby komentować

Centryzm to dla mnie takie same poglądy, jakby zrobić test polityczny i w każdym wypełnić "trudno powiedzieć". Według mnie można być centro-prawicowym lub centro-lewicowym, ale czysty centryzm to brak zdecydowania, nijakość, bezpoglądowie i miałkość. Prędzej czy później centryści zawsze tracą władzę, bo nie mają silnych przekonań i nie potrafią pociągnąć tłumu na żadnych ideach i postulatach. Nie da się być cały czas kameleonem.

Ogólnie jestem zdania, że Polacy są w zdecydowanej większości (choćby z natury) przynajmniej centro-prawicowi (nawet zadeklarowani liberałowie to light konserwatyści) natomiast władza PiSu i ich związek z klerem i rozmaite afery mocno obrzydziły obywatelom identyfikowanie się z ideami na prawicy, dlatego mocno się dystansują od tego, co jeszcze kilka lat temu wydawało im się naturalne.

Według mnie, podział prawica-lewica też nie powinien być identyfikowany ze względu np na stosunek do Unii czy sojuszników. Bo wiecie, można być zarówno prawicowcem jak i lewicowcem i być niemieckim lub ruskim podnóżkiem, nie ma różnicy.

Dla mnie osobiście "stare PO" w osobie Sikorskiego czy Tuska to raczej centro-prawica, a wdrażany progresywizm interpretowałbym wyłącznie jako "wpływy zewnętrzne" (globalne zmiany), co do których nie chcą się bronić - nieistotne, nie zrozumiecie. Według mnie taki Sikorski czy Tusk to są konserwy.

Natomiast "nowe PO", zdecydowanie centro-lewica (np Trzaskowski).

Takim typowym centrystą jest Hołownia i dlatego jest nijaki i pogadał, zrobił wrażenie, ale niewiele z tego wynikało. Tam jest też dziwna sytuacja, bo samego Hołownię również zaliczyłbym do konserwatystów, natomiast ludzi z jego partii często nawet do kawiorowej lewicy, dlatego ta partia jest tak niespójna, że nie ma szans na sukces.

#polityka

Zaloguj się aby komentować

Miałem operację, która mnie trochę obciązyła w obrębie miednicy. Po powrocie na siłkę trochę się wzbraniałem przed intensywnym treningiem nóg. Więc wiosną po powrocie na siłkę robiłem górę + jeździłem bardzo dużo na rowerze (po "wdrożeniu się" w jazdę rowerową, to robiłem 2x w tyg po 50km, czyli ok 100 na tydzień, a raz zrobiłem rekordowo 160km).

No i jesień nadeszła, rower minął, wzmocniłem trochę mięśnie core, kolejny krok - robimy nogi z naciskiem na ćwiczenia bez izolacji, czyli np przysiady itd. Ale duży nacisk kładłem na łydki, bo moja anatomiczna budowa jest bociania. Mam masywne uda, ale chude łydy.

No i superancko, zrobiłem kilka-kilkanaście treningów i mam:

-zapalenie ścięgna achillesa (dosłownie mam guza na tyle pięty, że nawet zakładanie butów boli)
-ból przeciążeniowy kolana, prawdopodobnie ścięgno mięsnia czworogłowego uda (boli kolano, ale znam się na anatomii i wiem od czego)

No i tak chciałem robić nogi, że nie mogę robić nóg xD Przynajmniej jakiś czas. Czyli formy od pasa w dół pewnie nie zrobię, bo takie urazy lubią się ciągnąć i nawracać, jeśli dobrze się nie zregenerujesz i nie dasz sobie przerwy.

Jestem debilem, bo zamiast robić coś powoli, to ja oczywiście od razu musiałem duże ciężary i przeć do przodu jak taran. Bo przecież od roweru siła mięsniowa poszła w górę, a przede wszystkim wytrzymałość, więc siłowo nie czułem dużego obciążenia na ciężarach, zaczynając od razu od dużych. Ale ciało nie było na to gotowe. No cóż, trudno xD

#hejtokoksy #silownia #sport

Zaloguj się aby komentować

Napiszę wam ciekawą historię na temat mojej pewnej relacji. Ogólnie sporo tego, bo spotykałem się w międzyczasie z 2 dziewczynami, do tego mam kontakt jeszcze z jedną "perspektywiczną", ale ktoś inny mi trochę siedzi w głowie.

Po rozstaniu odnowiłem pewien kontakt z dawną znajomą i zaczęliśmy się spotykać. Wszystko było idealnie, do momentu zbliżenia (poniosło alko). Ona powiedziała, że nigdy relacji nie buduje w taki sposób i to idzie za szybko. Straciliśmy kontakt na kilka miesięcy.

Latem jakoś się odnowił. Spotkaliśmy się kilka razy jako kumple. W międzyczasie dowiedziałem się, że zaczęła niedawno się spotykac z jakimś typem, ale to związek na odległość. No a my kumpelska relacja. Poszła ze mna nawet na wesele, wybawilismy sie, fajnie.

Jakiś czas temu się odezwałem, pogadaliśmy sobie przy piwie. Następnie po 3 tygodniach ona się odezwała i dowiedziałem się, że w sumie temat jej chłopaka umarł śmiercia naturalną. Minęło kilka dni i zapytała czy może do mnie wpaść na sylwestra z koleżankami. No to mówię okej.

W międzyczasie coś tam gadamy i mówi, że słuchaj, za rok pójdziesz ze mną na wesele, jeśli z nikim się nie będe spotykać, to cię biorę jako swojego kumpla (a ona ma w sumie co najmniej kilku kumpli takich nawet od dziecka, bo wychowywała się z chłopakami na wsi)

Ogólnie mam wyjebane w związki i obecnie w żadnym nie chcę być, ale jestem pierwszy raz w życiu w typowym friendzone xD I powiem tak - nawet spoko, bo jest bardzo fajna do pogadania i traktuję ją jako kumpelę. Ma trochę redflagów, ale problem jest taki, że czasami czuję jakąś tam chemię i wydawało mi się, że mi to z czasem minie, ale jak sobie to bardziej rozkminie, to są momenty, gdzie to wraca.

To jest jedyna dziewczyna, w której towarzystwie zdarza mi się czuć delikatnie nerwowo, zawstydzony (jeśli jest np moment ciszy lub jakieś delikatne tematy), no i jest w moim typie urody i do tego ma taką osobowość, że umie podkręcić (wiecie - ruchy oczami, brwiami, zmiana tonacji głosu itd - takie babskie triki). Problem jest też taki, że ona chyba czuje, że mi się podoba (jak się spotykaliśmy kiedyś, to jej to powiedizałem) i czasami mam wrażenie, że bardzo delikatnie dla beki podkręca flirt, ale w większości gadamy jak dobrzy kumple.

Z jednej strony zajebiście, że będziemy się bawić razem na sylwestrze, bo ją lubię, jest spoko i każda impreza z nią była fajna. Z drugiej strony, nie wiem czy nie wolałbym tego kontaktu jakoś urwać, bo jak za dużo z nią spędzam czasu, to trochę się podkręcam. Ale nauczyłem się już odpuszczać i jak po naszych spotkanaich nie ma regularnego kontaktu, to nie piszę i wyrzucam z głowy.

Pisałem tu historię o tym, jak nie mogę wyrzucić jej z głowy i od tego czasu sporo się zmieniło in plus. I wiecie co? Najlepsze co mogłem zrobić, to się odciąć zamiast wtedy powiedzieć co myślę, bo ludziom lepiej nie pokazywać emocji, a co do niej mam takie zdanie, że ona w niektórych momentach potrzebuje atencji (a czasem towarzystwa) i dowartościowania. Np zadaje mi pytania w stylu "A ty myslisz, ze po tym rozstaniu juz moglbys byc w zwiazku?", albo "a zastanawiales sie kiedys ile dzieci bys chcial miec?", albo nie wiem "ja to za jakis czas pewnie moglabym byc z kims na stałe", dlatego lepiej skracać ten kontakt do koleżeńskiej relacji.

Tylko zastanawiam się, dlaczego ona chce trzymać ze mną od czasu do czasu kontakt i się spotkać czy wyjść, bo to też nie była typowa relacja koleżeńska, bo zbudowana w sumie na randkowaniu XD

#randkujzhejto #randki #logikarozowychpaskow #przemyslenia #gownowpis
onlystat

@Lopez_

zapytała czy może do mnie wpaść na sylwestra z koleżankami.

To moze byc najlpeszy sylwester w Twoim zyciu

Lopez_

@onlystat Nie patrz na wszystko przez pryzmat takiego seksizmu. Laska nie ma planów, nie chcą siedzieć w trójkę, wie że u mnie jest impreza i chce wpaść się dobrze bawić, nie widzę podtekstu. Poza tym, będzie tam z 15 osób. Na weselu też ze mną była i było wyłącznie koleżeńsko. Super się bawiliśmy jako ziomki. Jedyna niezręczna sytuacja była wtedy, jak poszedłem pogadać do ojca Pana młodego, ona też, ale nie było krzesła, to mi usiadła na kolanach na chwilę, no ale to takie bez podtekstu. Alko, wygłupy i tak dalej. Na tej samej zasadzie jak tańczyliśmy, to ją podniosłem 2 razy do góry dla beki.

Ten_koles_od_bialego_psa

@Lopez_ Ja bym na twoim miejscu postawił sprawę jasno bo kluczenie do niczego cię nie zaprowadzi. A jak przerodzi się totalny friendzone to będziesz jej mieszkanie malował jak ona się będzie szykowała na randkę w weekend z kimś innym.

Masz jedno życie, nie spędzaj go na gdybaniu tylko szukaj dalej.

Lopez_

@Ten_koles_od_bialego_psa No przecież to jest totalny friendzone, nie ma co stawiać sprawy jasno, co chcesz stawiać? Od sierpnia do grudnia widzieliśmy się 5 razy, na sylwestra wyjdzie 6 raz. No to tak ciut ponad raz na miesiąc. Mniej więcej 2-3 dni w miesiącu popiszmey na messengerze i tyle. Jesteśmy zwykłymi kumplami. Nie ma żadnych podtekstów w naszej relacji.


Ja na nic nie liczę i nawet nie chcę żadnego związku w moim obecnym etapie życia. Poza tym, uczę się cierpliwości i uwazam, że pewne rzeczy w życiu przychodzą same kiedy jest na to dobry moment, a kiedy nie ma, to jakoś nas ten los stara się trzymać z dala od angażowania się w rzeczy, na które nie mamy głowy.


Zastanawiam się tylko czasami, co druga osoba ma w głowie i czy także mnie traktuje po koleżeńsku, czy jako gościa na ławce rezerwowych na zasadzie "a może jak mi się kiedyś będzie chciało cos na serio, to mam pod ręką". Ja na pewno tej osoby tak nie traktuję, dla mnie koleżanka i tylko tyle. Ale będąc 6 lat w związku nie miałem koleżanek i nie znam się za bardzo na przyjaźni damsko-męskiej i dlatego tworze taki wysryw, bo moze cos ciekawego sie dowiem


a to, że czasem czuję chemię - cóż, jest jakoś w moim typie, ale myślę, że powoli to i tak zanika, bo jeszcze 2-3 miesiące temu było mocniej i jest teraz git. Tylko się boję, że jak za dużo poprzebywam, to się odnowi. Dlatego trzymam koleżeński dystans.

Ten_koles_od_bialego_psa

@Lopez_ Bardziej miałem na myśli powiedzenie jej ze nie możesz być friendzonowany bo się zakochasz bez wzajemnosci. Ja bym urwał taką relację.

cyberpunkowy_neuromantyk

@Lopez_


Tylko zastanawiam się, dlaczego ona chce trzymać ze mną od czasu do czasu kontakt i się spotkać czy wyjść, bo to też nie była typowa relacja koleżeńska, bo zbudowana w sumie na randkowaniu XD


Młodsza siostra mojej byłej zachowywała się podobnie wobec jednego z jej adoratorów. Co jakiś czas spotykała się z nim, mimo że widziała (chyba że była baaardzo ślepa i naiwna. Albo głupia), że chłop jest nią zainteresowany. Zabierał ją na jedzenie, ba, nawet zaprosił ją kiedyś do siebie na obiad (o co jej ówczesny chłopak był bardzo zły, słusznie zresztą), robił jej sesje zdjęciowe et cetera. Z czasem chyba stracił cierpliwość, bo ponoć ją zwyzywał czy coś - w co nie chce mi się za bardzo wierzyć, ponieważ tej młodszej siostrze nie można było zwrócić uwagi o cokolwiek, bo się od razu obrażała. xD Jestem pewien, że wyolbrzymiła jego zachowanie.


Może w Twoim przypadku jest podobnie? Z tego, co piszesz, to fajnie spędza się Wam razem czas, a skoro wychowała się z chłopcami, to jest przyzwyczajona do męskiego towarzystwa. Wydaje mi się, że po prostu jesteś jej kumplem albo jak to niektórzy nazywają, "beta-orbiterem". No ale to opinia jedynie na podstawie Twojej relacji, w końcu nie znam tej osoby ani tym bardziej tego, co myśli. :')

Lopez_

@cyberpunkowy_neuromantyk Nie jestem niczyim adoratorem ani beta orbiterem xD Co to w ogóle za poniżenie męskiej godności, wtf, nie każdy taki jest jak ksiażkowe przykłady stulkejek. Nie zawsze też odzywam się pierwszy, ostatnio ona po miesiącu się do mnie odezwała. Pogadaliśmy 2 dni, umówilismy sie na te impreze i to tyle. W ogole mam w pompie. Tylko dluzsze przebywanie w towarzystwie tej osoby mnie bardziej pobudza, tak to nic.

cyberpunkowy_neuromantyk

@Lopez_


Nie twierdzę, że jesteś adoratorem czy beta-orbiterem, spokojnie. Jedynie domniemywam, że ona może tak myśleć o Tobie, ale tego nie wiem - to jedynie domysły.

Zaloguj się aby komentować

Wiecie co jest bekowe? Te doniesienia o dronach, rzekomym UFO. Wytłumaczcie mi, dlaczego to zawsze musi się dziać w USA xD Wszystkie doniesienia o UFO, czupakabrach, mothmanach i innych cudach oczywiście zawsze pochodzą stamtąd.

Jakoś w Europy ani Azji czy Australii temat ufoludów na tak dużą skalę nie dotyczy, obca cywilizacja rodem z filmów sci-fi zawsze chce nawiązywać kontakt z wyzwolicielami tego świata i obrońcami demokracji. Opcjonalnie także wszystkie inne stwory i mutanty akurat grasują po terytoriach Stanów Zjednoczonych xDDDDD Z takich bardziej głośnych historii, to poza potworem z Loch Ness, każdy inny stwór to wymysł Amerykanów.

Kraj komletnych szurów i paranoików. Tam chyba coś w powietrzu niedobrego się unosi i ich odurza. Wcale mnie nie dziwi, że wszystkie bajki typu Spiderman,Batman,Superman i inni super bohaterowie, zostali wymyśleni właśnie w USA xD Ci ludzie tracą kontrolę nad swoją bogatą wyobraźnią.

#heheszki #ufo #usa #gownowpis #bekazpodludzi #przemyslenia
AndzelaBomba

@Lopez_ jak amerykańscy lekarze do niedawna na byle ból zęba przepisywali silne opio jak cuksy, to co się dziwić ¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Ciekawe jakie to jest uczucie się zakochać. Mam 28 lat, miałem dwie dziewczyny (rok i ponad 6) i nigdy nic takiego nie czułem.

Byłem dwa razy w życiu zauroczony. Raz jako gówniarz, raz stosunkowo niedawno (co ciekawe, jestem z tą dziewczyną dziś w relacji koleżeńskiej i w sumie ostatnio nawet się raz na jakiś czas widujemy i razem będziemy się bawić na sylwestrze raczej). No i wtedy czułem się zajebiście.

No, ale bez kitu, nie wiem. Jestem ogólnie typem romantyka, idealisty, bardzo emocjonalny, więc myślę, że umiałbym się zakochać, ale serio nie wiem jak to jest. No wiecie - motylki w brzuchu, bujanie w obłokach, myślenie o kimś non stop, wystrzał endorfin i tak dalej. Pewnie się nigdy nie dowiem xD

#randkujzhejto #randki #rozowepaski #gownowpis #przemyslenia
pokeminatour

Zauroczenie to właśnie to co opisujesz czyli motylki w brzuchu, myślenie o kimś non stop, wystrzał endorfin. Zauroczenie jest osiągalne i jest powszechnie mylone z zakochaniem. Zaś te pojęcie kochania jest już czymś trudniejszym do zdefiniowania i do osiągnięcia

AndrzejZupa

Wg mnie to jest proces…najpierw jest to zauroczenie jak napisał @pokeminatour …potem już zależy jak chcesz to ciągnąć albo druga strona chce. Ja tego doświadczyłem 2 lata po Twoim liczniku.


Jak nie masz tego “zauroczenia ” to ciężko to przekuć w miłość imo. Ja miałem i pracowałem z tym chyba 2 lata zanim zrobiłem kolejny krok.


Ale to tylko opinia jednego gościa któremu “się udało”.

Byk

Zakochałem się w wieku 12 lat, ona nie była z mojego miasta, internety raczkowały, a numeru telefonu mi nie dała... Odrzuciła me zaloty, pisała tylko ze mną listy. Cierpiałem koło roku, uciekłem do niej na rowerze z domu, 200 km, nie przyszła na spotkanie, ja zresztą nie dotarłem, nie miałem takiej formy jako 12 letni gówniarz. Stałem się odludkiem, całymi dniami leżałem i słuchałem przygnębiającej muzyki. Przestałem się uczyć, w końcu zacząłem palić marihuanę, aby zapomnieć.

Więc ogólnie nie polecam, przynajmniej w tym wieku.


Potem miałem dziewczyny, ale ,,wyższe" odczucia były zblokowane. Zauroczyłem się kilka razy w życiu, będąc już nawet w związku z żoną, dwa tygodnie i przechodziło, wiedziałem co się dzieje i po prostu nie popełnialem głupot. W tych stanach myślę o danej osobie, idealizuje ją, ale dawna już tego nie miałem.


Z żoną tworzyliśmy kilka lat związek na odległość i dopiero po jakiś 3 latach mogłem powiedzieć, że ja kocham.

Zakochanie jest szloną miłością, która u mnie zdarzyło się raz i narobiło mi szkód, kochanie dojrzewało długo. Kocham żonę i mimo, że ostatnio się z nią gorzej dogaduję, że wqrwia mnie, że oboje się zmieniliśmy, to dbam o nią, martwię się i dalej z uczuciem robię jej kanapki do pracy.

AndrzejZupa

@Byk z tymi kanapkami… same here ¯\_(ツ)_/¯

Byk

@AndrzejZupa też liczyłeś, że będziesz je otrzymywał, a nie robił?

Zaloguj się aby komentować

Swoich poglądów nie zmienię, zawsze byłem i będę prawicowy, natomiast jeśli do 2026 nic się nie zmieni w Konfederacji, to głosować na nich więcej nie mam zamiaru. Mam już dość Grzegorza Brauna i jego pokemonów. Na kogo będę głosował? Pewnie na nikogo, bo już rzygam partyjniactwem i polityką. Ograniczę się do wyborów samorządowych, gdzie będę głosował na konkretnych ludzi i ich postulaty. Wiecie - kto zrobi chodnik w mieście, kto ma pomysł na rozwój regionu itd.

Braun jest ruską onucą i trzeba to mówić otwarcie. Bosak i Mentzen nie są ruskimi onucami i powszechnie wiadomo, że z Braunem się nie trawią i chcą go zmarginalizować, co im się już poniekąd udało, ale muszą pójść krok dalej. Pozbyć się Brauna z Konfederacji, który jest po prostu szkodliwy. Albo Panowie pokażą jaja i nie będą grać na powolny wzrost poparcia i "nie można go wyrzucić, bo zrobimy krok wstecz", albo po prostu będą tracić wyborców.

Przecież jak oni hipotetycznie dostaną z 10-12 % w następnych wyborach (według dzisiejszego sondażu 14,2 %, zyskują na słabnącym PiSie - 28 %) i wejdą ludzie z Korony do sejmu, to prędzej czy później i tak się ośmieszą tak, jak się nie ośmieszyli nigdy. A z Braunem właśnie sufit to te 12 %. Bez niego może i zleci im kilka %, ale w perspektywie długofalowej - będą przyciągać nowych wyborców, normalnych ludzi, niezdecydowanych, także dalej mogą podbierać PiSowi

Na pewno stracą trochę poparcia, ale Braun samemu się nie da rady utrzymać i zniknie. On ma wyszczekany elektorat, ale nie jest ich dużo i bez subwencji i tak sobie nie poradzą i zostaną w niszy. A ja dłużej nie mam zamiaru głosować na partię, mając świadomość, że zwiększenie liczby posłów to także więcej braunistów w sejmie.

Ukrainy nie lubię. Jest to jeden z krajów, który wybitnie mnie brzydzi, obok Rosji i trochę mniej Niemiec. Ale ruskiej propagandy i tej całej nagonki na często Bogu ducha winnych, zwykłych Ukraińców nie zniosę. Tym bardziej, że za banderyzm po głowie często dostają Ukraińcy ze wschodu, którzy nawet historycznie nic z UPA wspólnego nie mają i są zupełnie inni niż ci z zachodu.

Wybitnie brzydzi mnie nie tylko sam Braun, ale stado kompletnych idiotów, którzy na niego głosują. Najczęściej takie Grażyny, które edukują się z filmów z żółtymi napisami i inne szury, które oczywiście widzą i wiedzą więcej, bo łykają ruską propagandę na Twitterze. PiSowskie mohery i Kaziki ze wsi to przy nich tytani intelektu.

#konfederacja #bekazkonfederacji #polityka
tmg

Albo Panowie pokażą jaja i nie będą grać na powolny wzrost poparcia i "nie można go wyrzucić, bo zrobimy krok wstecz", albo po prostu będą tracić wyborców.


Nie będą. Siłą Konfy jest to że możesz sobie wybrać frakcję która ci odpowiada. Jeśli lubisz Brauna i Koronę to na nich głosujesz, jeśli wolisz memcenowców tak samo. Byliby głupi dzieląc się bo komuś tam ktoś się nie podoba. To strategia maszeruj oddzielnie uderzaj razem.

matips

@tmg Też tak myślę, ale mają już precedens: wyrzucili Króla.

tmg

@matips racja, ale Król to jednak inna kategoria. Wg mnie ten typ nie był politykiem a atencjuszem bredzącym jakieś prywatne nonsensy dla sławy, masakr i lajków.

Zaloguj się aby komentować

Badanie wykonane w dniach 10-11 grudnia na próbie 1005 dorosłych Polaków wynika, jakie są cechy idealnego kandydata na prezydenta. Respondenci chcą, aby wygrał kandydat:

  • inteligentny (97 proc. wskazań),
  • znający języki (96 proc.).
  • niezależny (93 proc.),
  • przedsiębiorczy (92 proc.),
  • dobrze wyglądający (85 proc.).
  • posiadający żonę i dzieci (72 proc.),
  • wysportowany (59 proc.),
  • religijny (47 proc.),
  • wysoki (44 proc.),
  • bogaty (32 proc.). 

Kumacie to, że aż 85 % osób uważa, że prezydent musi być po prostu ładny? XDDDD Prawie 60 %, że wysporotwany, a 44 %, że wysoki? XDDDD

Najlepsze jest to, że absolutnie żaden kandydat nie spełnia większości z tych wymagań, a gdyby tak było, to i tak Polacy by na niego nie zagłosowali xD

Inteligentny - tutaj nie wchodźmy w dyskusję, przyjmijmy, że każdy kandydat na tle średniego Polaka jest inteligentny, niezależnie od poglądów
Znający języki - Trzaskowski zdecydowanie (więcej niż 1 język obcy biegle), chociaż od biedy angielski na poziomie chociaż B2 to raczej każdy, może poza Jakubiakiem (?)
Niezależny - brak
Przedsiębiorczy - Mentzen, Jakubiak, Stanowski
Dobrze wyglądający - xd co to w ogóle znaczy, niech sobie kobiety ocenią, każdy jako tako się prezentuje wizualnie i nie wygląda jak otyły i spocony wujek z brudnym wąsem czy przechlany menel, a o urodzie nie dyskutujmy
Posiadający żonę i dzieci - Każdy
Wysportowany - Nawrocki
Wysoki - Hołownia (188 cm), Nawrocki (186 cm), Stanowski i Trzaskowski po 180 cm, to ujdzie.
Religijny - Mentzen, Hołownia, Nawrocki, Jakubiak, może Stanowski, chuj wie.
Bogaty - Mentzen, Jakubiak, Stanowski najbogatsi, ale w sumie na tle nawet pracownika wyższego szczebla w korpo, to hajs to ma każdy z kandydatów.

#polityka #gownowpis
uxrdr

@Lopez_ "Dobrze wyglądający" nie musi oznaczać konwencjonalnej atrakcyjności, lecz może odnosić się do zadbania, prezencji i świadomości własnego wizerunku. W końcu prezydent reprezentuje kraj i non-stop pojawia się na najróżniejszych zdjęciach i nagraniach, więc dobrze by było, żeby nie wyglądał jak zapijaczony, ulany knur, nie robił durnowatych min lub gestów i nie dawał się łapać mediom w sytuacjach typu "Duda przy biurku Trumpa".

Zaloguj się aby komentować

Konfederacja właśnie przystąpiła (na razie nieśmiało) do ataku na Nawrockiego xD Widocznie oszacowali, że jakiekolwiek przylizywanie się elektoratowi PiSu nie przyniesie im żadnych korzyści.

Szczerze wątpię, że sztab Nawrockiego zdecyduje się atakować Konfederację, bo raczej ich celem będzie dalsza strategia budowania wizerunku kandydata "niezależnego i obywatelskiego", co starszym Paniom nosi zakupy i umie samodzielnie wnieść pralkę, żeby pozyskać jakąś część wyborców, którzy nie interesują się mocno polityką. A w 2 turze i tak będą musieli się przypodobać wyborcom Mentzena, więc w tym przypadku kontr-atak to samobójstwo, ponieważ do II tury Nawrocki i tak wejdzie, a Mentzen nie.

Na ten moment najmniej na atakowaniu konkurentów może ugrać Hołownia - zbieżna grupa wyborców z Trzaskowskim, ponadto jest w koalicji z jego partią w rządzie, na tej samej zasadzie nie może walić w Biejat, a jego ofensywa na Nawrockiego i tak przepadnie, bo w Nawrockiego najbardziej będzie uderzać KO i to zyska największy rozgłos.

Stanowski to jest raczej pionek PiSu do zmarginalizowania Mentzena (głosy "Mariuszów z Brighton" etc), Jakubiak to jest także PiSowska zagrywka. Tak naprawdę Mentzen jest jedynym kandydatem, który może sobie uderzać we wszystkich bez żadnych konsekwencji.

W II turze i tak Mentzen POŚREDNIO poprze Nawrockiego, a zrobi to tak, że prawdopodobnie powie "ja wam nie powiem, czy macie iść i głosować, róbcie jak chcecie, ale jak idziecie na wybory, to nie głosujcie na Trzaskowskiego".

#polityka #konfederacja
03f35f0d-3699-4f38-acec-1d681c7937aa
tmg

Memcen może spokojnie atakować kogo chce bo to sami socjaliści, po części zwykli złodzieje i nieudacznicy (mówię o partiach którzy na nimi stoją). Dlaczego miałby Nawrockiego oszczędzić? Przecież to pionek Pisu (Duda bis).

Zaloguj się aby komentować

Polski (endecki) nacjonalizm, który nigdy nie był szowinistyczny i ma swoje korzenie niepodległościowe, to najwyższe stadium patriotyzmu.

#polityka
LondoMollari

@Lopez_ Jeśli przez patriotyzm rozumiemy oddawanie ziem wschodnich Rosji, i spierdalanie ze stolicy w czasie Bitwy Warszawskiej, to może niby najwyższe. Ale ja tak tego nie rozumiem. ¯\_(ツ)_/¯

Lopez_

@LondoMollari 1.Nikt nie oddawał ziem wschodnich Rosji, wystarczy spojrzeć na plan DMowskiego co do granic

2.Spierdolił to koncertowo Piłsudski i potem przypisał sobie zasługi Generała Rozwadowskiego, związanego zresztą z obozem narodowo-konserwatywnym

LondoMollari

@Lopez_

1.Nikt nie oddawał ziem wschodnich Rosji, wystarczy spojrzeć na plan DMowskiego co do granic

Porównaj sobie proszę wizję Dmowskiego (ilustracja 2) z federacyjną wizją Piłsudzkiego (ilustracja 3). Zostawienie Litwy i Białorusi samym sobie gwarantowało wpadnięcie ich w łapy Rosji. To oczywiście gdybanie, ale gdyby udało się chociaż po części zrealizować projekt Piłsudzkiego, prawdopodobnie rok 1939 by nie wyglądał tak jak wyglądał.


2.Spierdolił to koncertowo Piłsudski i potem przypisał sobie zasługi Generała Rozwadowskiego

Dobra, tutaj po prostu mijasz się z prawdą. Nikt nie odbiera zasług Rozwadowskiemu, natomiast Piłsudzki dowodził grupą uderzeniową odcinającą czerwonych od południa (ilustracja 1), źródło: https://polska-zbrojna.pl/home/articleshow/31906?title=Bitwa-Warszawska-dzien-piaty-Bolszewika-gon- .


A, co do Dmowskiego, otóż pan Dmowski był w Poznaniu.

b70ea7ad-bf1d-4261-be7a-e74584f89cf6
33f727cd-f03e-43dc-81c0-eed5af9e4e25
b7492885-59e0-4b55-b590-79d236b0f34e

Zaloguj się aby komentować

Kandydatura Biejat nic nie wnosi, ale według mnie może to trochę zaniżyć wynik Trzaskowskiego w I turze. Przy poparciu Lewicy dla kandydata KO, byłoby lepiej, a tak kilka % ucieknie.

Zwłaszcza mam tu na myśli bardziej kobiecy elektorat. Scheuring Wielgus była beznadziejna, ale Biejat jest idealna dla damskiego elektoratu - taka wyszczekana, stosunkowo młoda julka xD

#polityka

Zaloguj się aby komentować

Mój ojciec nigdy niczego mnie nie nauczył. Praktycznie niczego. Sam był człowiekiem nieporadnym w życiu, wyspecjalizowanym świetnie w swoim zawodzie (adwokat), ale dwie lewe manualnie.

Przez wiele czasu zmagałem się z tym, że i ja chuja umiem, ale starałem się wszystkiego uczyć. Nawet nie wiecie ile frajdy człowiek może mieć, jak naprawi kran czy skręci meble albo inne duperele. Jestem jednak od niego zupełnie inny. On w życiu prywatnym łatwo odpuszcza, jest pesymistą, poddaje się, zakopuje się w strefie komfortu, ja jestem typem raczej walczaka. I w negatywnym słowa znaczeniu także - zmuszam się, tyram, nie wyjdzie mi coś, robię do skutku, spinam się.

Chciałbym bardzo nauczyć się wielu rzeczy, których nie dane mi było nauczyć się u boku mojego taty. Są na takie rzeczy jakieś kursy? U mnie nie jest o tyle problemem sprawność manualna, bo całe życie byłem sportowcem, ale raczej brak umiejętności myślenia technicznego. Sam nie wiem od czego zacząć.

#pytanie #rodzina #zycie
Lubiepatrzec

https://youtube.com/@dadhowdoi?feature=shared


Autor kanału wychowywał się bez ojca, chyba jest z domu dziecka a potem już jako tata postanowił założyć kanał dla wszystkich, którzy byli w podobnej sytuacji i uczy młodych ludzi wszystkich prostych rzeczy, których zwykle uczymy się od rodziców.

maminfoodboga

@Lopez_ dam Ci inną radę. Chcesz naprawić gniazdko lub włącznik światła? Kup najtańsze w markecie, rozbierz, pooglądaj, pomyśl jak działa. Chcesz zmienić jakiś kabelek w suszarce czy lampce USB? Kup najtańsza lutownice i cynę, obejrzyj poradnik na YT i próbuj. Podobnie jest ze wszystkim. Każdy tak zaczynał tylko jako dziecko. Rozbierałem każda zabawkę i rzecz jaką wziąłem w ręce (rodzice byli bardzo z tego szczęśliwi) a jak nie mogłem czegoś rozłożyć to młotek albo imadło.

koszotorobur

@maminfoodboga - to samo tyczy się stolarki - kupujesz kilka desek i starasz się zbić z nich stołek a później go malujesz.

Nawet skręcenie gotowych mebli to już jakaś praktyka.

Częsta rzeczą w domu jest malowanie - polecam zacząć od malowania ścian jakiegoś schowka lub małego pokoju.

Rzeczy AGD się psują - pęknie sprężyna drzwi w zmywarce czy zamek w drzwiach pralki się ułamie - można samemu znaleźć i kupić części i wymienić.

Do męskich rzeczy zaliczam automatyzację pracy na kompie - nie chodzi nawet o nauczenie się programowania - ale o umiejętności znalezienia programów, makr i skryptów, które życie ułatwiają a pracę przyspieszają.

maminfoodboga

@koszotorobur z każdą dziedziną. Nawet z samochodem. Zdejmij koło, zobacz jak to tam działa, co za co odpowiada itp. na studiach profesor miał zasadę: inżynier nie potrzebuje instrukcji. Wiec wszystko robiliśmy zaczynając od reverse engineering by dojść jak coś działa. W ten sposób właśnie wyrabia się zmysł techniczny. I to polecam @Lopez_

Marchew

@Lopez_ Internet to kopalnia wiedzy, jeśli czegoś nie wiesz, coś potrzebujesz. Wpisujesz na youtube i masz poradnik wideo. Fora tematyczne wciąż żyją.

Lopez_

@Marchew To prawda. Wiesz, bardziej sie boje tego, ze jak bede to robic przy kims, to wyjdzie, ze czegos nie umiem robic dobrze i szybko, najgorzej przy dupie np. A wiadomo, ze najczesciej cos trzeba zrobic jak jest potrzeba i to wynika z sytuacji. Przeciez np nie bede czegos psuc w domu zeby naprawic

Marchew

@Lopez_ Człowiek uczy się na błędach, najlepiej przemyśleć dwa kroki do przodu każdą czynność ; )

Przy dupie? Nie chowaj się, to nie ma sensu. Najzdrowsza psychicznie "dupa" jaką znam siedziała na dachu obrabiając blachę dachową, pierwszy dzień to było trzymanie smartfona z youtubem w ręce.

Zaloguj się aby komentować

Następna