Zdjęcie w tle
Lopez_

Lopez_

Osobistość
  • 556wpisy
  • 1132komentarzy
Mój ojciec nigdy niczego mnie nie nauczył. Praktycznie niczego. Sam był człowiekiem nieporadnym w życiu, wyspecjalizowanym świetnie w swoim zawodzie (adwokat), ale dwie lewe manualnie.

Przez wiele czasu zmagałem się z tym, że i ja chuja umiem, ale starałem się wszystkiego uczyć. Nawet nie wiecie ile frajdy człowiek może mieć, jak naprawi kran czy skręci meble albo inne duperele. Jestem jednak od niego zupełnie inny. On w życiu prywatnym łatwo odpuszcza, jest pesymistą, poddaje się, zakopuje się w strefie komfortu, ja jestem typem raczej walczaka. I w negatywnym słowa znaczeniu także - zmuszam się, tyram, nie wyjdzie mi coś, robię do skutku, spinam się.

Chciałbym bardzo nauczyć się wielu rzeczy, których nie dane mi było nauczyć się u boku mojego taty. Są na takie rzeczy jakieś kursy? U mnie nie jest o tyle problemem sprawność manualna, bo całe życie byłem sportowcem, ale raczej brak umiejętności myślenia technicznego. Sam nie wiem od czego zacząć.

#pytanie #rodzina #zycie
Lubiepatrzec

https://youtube.com/@dadhowdoi?feature=shared


Autor kanału wychowywał się bez ojca, chyba jest z domu dziecka a potem już jako tata postanowił założyć kanał dla wszystkich, którzy byli w podobnej sytuacji i uczy młodych ludzi wszystkich prostych rzeczy, których zwykle uczymy się od rodziców.

maminfoodboga

@Lopez_ dam Ci inną radę. Chcesz naprawić gniazdko lub włącznik światła? Kup najtańsze w markecie, rozbierz, pooglądaj, pomyśl jak działa. Chcesz zmienić jakiś kabelek w suszarce czy lampce USB? Kup najtańsza lutownice i cynę, obejrzyj poradnik na YT i próbuj. Podobnie jest ze wszystkim. Każdy tak zaczynał tylko jako dziecko. Rozbierałem każda zabawkę i rzecz jaką wziąłem w ręce (rodzice byli bardzo z tego szczęśliwi) a jak nie mogłem czegoś rozłożyć to młotek albo imadło.

Marchew

@Lopez_ Internet to kopalnia wiedzy, jeśli czegoś nie wiesz, coś potrzebujesz. Wpisujesz na youtube i masz poradnik wideo. Fora tematyczne wciąż żyją.

Zaloguj się aby komentować

Robie impreze sylwestrową w domu. Zapraszałem ludzi, wiedząc że i tak sporo odmówi i będziemy w kameralnym gronie. No i okazało się, że nie XD Jeszcze wczoraj moja dobra koleżanka, z którą byłem na weselu napisała do mnie po miesiącu czy wstępne zaproszenie aktualne, bo wbije z 2 kumpelami, plus określiła się jedna parka dodatkowo.

No i wyszło tak, że na ten moment mam 14 osób na chacie plus 3 jeszcze się określą i mogę mieć 17. Mój rekord to sylwester na 12 osób. Także ten, będzie ciekawie. Jeszcze najlepsze jest to, że do tej pory przy tego typu imprezach miałem dziewczynę, która mi pomagała, a teraz muszę to ogarnąć sam XDD

Najlepsze jest to ,że jeszcze 6 osób muszę przenocować. W nocy wracają starzy, więc idziemy do mieszkania na górze (rodzinny dom/kamieniczka), które na razie po babci stoi puiste, bo nie mam kasy i głowy tam nic pod siebie robić, więc muszę ich tam później położyć.

#gownowpis #przemyslenia #sylwesterzhejto
cebulaZrosolu

@Lopez_


Zapraszałem ludzi


ZAPRASZAM WSZYSTKICH NA SYLWESTRA DO LOPEZA!

Zaloguj się aby komentować

Według najnowszego sondażu opinie24, #konfederacja ma aż 38 % poparcia wśród 18-29 letnich mężczyzn, a sumując z kobietami dalej 1 miejsce z 25 % poparciem. Dalej KO - 15 %.

Osobiście uważam, że to nie jest do końca miarodajne z 2 powodów.

1 - W sytuacji, kiedy rządził PiS, przy bardzo dużej mobilizacji kobiet to Konfederacja miała ok 15 %, a KO 26 %.
2 - Inna sytuacja, wybory po 4 latach rządów PO, mniejsza mobilizacja młodych, mniej kobiet maszerujących tłumem do urn i wtedy już faktycznie może być to wynik bliski, ale na pewno wśród mężczyzn dalej wygrywa Konfederacja

Jak to wyjdzie z biegiem lat, nikt nie wie, bo nie ma co tego porównywać do Korwina. Na ten moment uważam, że Konfederacja za 5-10 lat ma naprawdę realne szanse urosnąć, jeśli spełnią się powyższe warunki

1.Dalsza marginalizacja Brauna przy jednoczesnej marginalizacji kampanii KPP (Korona)
2.Kontynuowanie promowania obecnie "przyjaznych wizerunkowo" osób
3.Brak afer, skandalów i wtop (patrz: gaśnica Brauna, Mentzen vs Petru)

#polityka
Klamra

@Lopez_

"1 - W sytuacji, kiedy rządził PiS, przy bardzo dużej mobilizacji kobiet to Konfederacja miała ok 15 %, a KO 26 %.

2 - Inna sytuacja, wybory po 4 latach rządów PO, mniejsza mobilizacja młodych, mniej kobiet maszerujących tłumem do urn i wtedy już faktycznie może być to wynik bliski, ale na pewno wśród mężczyzn dalej wygrywa Konfederacja"


możesz podać źródła tych danych procentowych? Chętnie poczytam.

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Odkąd pamiętam, zawsze miałem duża potrzebę wielkich osiągnięć, bycia częścią czegoś ważnego, angażowania się w ambitne rzeczy i poczucia misji. Nie wiem jak to nazwać, ale jest to tak, że każa praca po jakimś czasie przestawałą mnie w pełni satysfakcjonować, bo czułem, że stoję w miejscu. Pewnie wynika to z mojego ADHD. A może to jakaś mania wielkości? Oglądam czasem różne programy historyczne, o agentach, wojskowych, rewolucjach i innych cudach, które zapisały się na kartach historii i mówię do siebie "o, tam bym chciałbyć".

W sumie zastanawiam się, czy nie jest tak, że potrzebowałbym po prostu pracy pełnej adrenaliny i skupiania się na jednym zadaniu, wkładająć w to 100 % wysiłku intelektualnego i fizycznego. 28 lat na karku, chyba jeszcze czas na wszystko.

#gownowpis #przemyslenia

Zaloguj się aby komentować

Jak mówi się o tym, że Polska jest kolonią gospodarczą i chowem niewolników, to dostaje się odpowiedź, że kapitał nie ma narodowości.

Jak mówi się o tym, że większość grup medialnych w Polsce jest w rękach koncernów niemieckich, też pada odpowiedź, że to nie ma znaczenia skąd jest kapitał.

Jak TVN chcą kupić Węgrzy na spółę z Czechami, to kapitał jednak ma narodowość i prywatną firmę wrzuca się na listę firm objętych ochroną przed sprzedażą xDDDD

Skumajcie w ogóle teraz taki hit, że Discovery chciałoby sprzedać TVN jakiemuś inwestorowi np z Azji, to wkracza Tusk i mówi NIE POZWOLĘ, ale gdyby tę samą spółkę chciał kupić Niemiec lub Żyd, to gitarka xDD

Osobiście uważam, że Discovery powinno mieć prawo do sprzedaży swojej telewizji komu im się podoba, najwyżej nowy inwestor nie dostanie koncesji i heja. Tutaj po prostu chodzi tylko i wyłącznie o utrzymanie giganta na rynku TV w obecnym kształcie, ponieważ osoby tam zatrudnione i tym zarządzające stoją w tym samym szeregu co członkowie partii rządzących, tzn popierają ich i znają się z wieloma prywatnie.

Do czego zmierzam. Walić już tego Orbana. Ale gdyby według mnie teraz przyszedł inwestor z Japonii i powiedział "kupuję to, wywalam wszystkie gwiazdy i święte krowy, robię nowe programy rozrywkowe, a w TVN24 będą nowi dziennikarze i będziemy tłuc suche fakty i bezstronny przekaz", to też by nie dostał pozwolenia na kupno xD

#polityka #tvn #takaprawda
matips

kapitał nie ma narodowości


@Lopez_: To raczej nieprawda, slogan który dość się wytarł. Tkwisz jeszcze w czasach radosnej globalizacji, a reszta świata jest już na etapie wojny handlowej między USA, Europą a Chinami. No i jesteśmy po rozpętaniu pełnoskalowej wojny przez Rosję, sankcjach i wykorzystywaniu rosyjskich spółek do nacisków na Europę.

Nawet gdyby to powiedzenie miało być prawdziwe, to ogranicza się do kapitału krajów sojuszniczych.


Całą resztę wywodu oparłeś na tym sloganie, więc jest niezbyt trafny.

ColonelWalterKurtz

Tylko kolego ten inwestor nie jest z Japonii tylko z Węgier gdzie Ruscy czują się jak u siebie. Twój argument jest inwalidą.

pierdonauta_kosmolony

@Lopez_

Zupełnie nie wiem do czego dojebali się komentujący powyżej.

Widocznie te jojczenia polonistów że Polacy tracą umiejętność czytania ze zrozumieniem.


Rzeczywiście kapitał ma narodowość i rzeczywiście jest to wyświechtany slogan.

Kapitał ma przede wszystkim interesy. W przypadku wielkich biznesów te interesy są często zbieżne z interesami państw w których te biznesy operują, i vice versa. Idealnym przykładem są państwa totalitarne gdzie biznes i administracja to niemalże jedno. Podobnie w państwach wysokouprzemysłowionych gdzie biznesy silnie wpływają na decyzje państwa i odwrotnie - na przykład Korea Płd (bardzo) i Niemcy lub USA (trochę mniej)


Przypadek TVN to typowa próba ratowania medialnych wpływów. Podobnie jest z Polsatem ponieważ Zygmunt O Wielu Nazwiskach (z czego żadne prawdziwe) niedługo może już wcale nie kojarzyć jak się nazywa, stąd niepokój o sukcesję.

Zaloguj się aby komentować

W Polsce nie opłaca się żyć i pracować będąc singlem lub nie dziedzicząc mieszkania. To jest jak wyścig chomika w kółku. Wynajem kawalerki z opłatami to już 3500 zł. Hajs na paliwo na same dojazdy do pracy z 500 zł. Wychodzi 4k kosztów stałych na start. Przy kredycie wychodzi tyle samo. Przy kredycie na 2 os też, bo wtedy z automatu mieszkanie musi mieć te 50m2. To rodzi właśnie problem z dzietnością - brak wolności i stabilizacji w życiu.

Wyobraźcie sobie, że jest sobie parka: Strażak i Nauczycielka. Razem zarabiają 12k na łapę. Chcą mieć dziecko, więc mieszkanie musi mieć te 55m2 chociaż.

No nie ogarną tematu, bo to graniczy z cudem xD Kredyt+rachunki+paliwo zeżre im połowę tego przynajmniej. Do tego dochodzi żłobek, wyżywienie, ubranka i inne cuda. Mogą żyć od 1 do 1 tak jakby zarabiali z 3500 na rękę jako single i wynajmowali pokój za 1500 zł. Mniej więcej ten sam standard życia.

A i tak podałem zajebiste przykłady. Bo wiecie, tam jest stabilność zatrudnienia, a niech sobie będzie 2 korposzczurów z zarobkami 7k chłop i 5k baba dajmy na to i z dnia na dzień jedno z nich dostaje info "potrzebowałem na asap info odnośnie tego taska, bo gonią nas dedlajny, miałeś zostać wczoraj 2h dłużej, a tłumaczyłeś się chorobą dziecka, prosze tu twoje wypowiedzenie" xDDD

No i nie dziwię się, że ludzie nie mają dzieci i odreagowują w weekendy chlejąc i ćpając, bo żyją w ciągłym wyścigu.

No i teraz wjeżdża na pełnej kurwie po wyborach prezydenckich kredyt 0 % i takie młode pary już w ogóle się posrają i zostanie im wynajmowanie pokoju z Ukraińcami w mieszkaniu w wieku 30 lat xD Bo nie każdy zarabia 10k na łapę, a ceny nieruchomości wystrzelą.

Ceny w gastro jak na zachodzie, ceny nieruchomości jak na wschodzie, a zarobki dalej polskie xD

#nieruchomosci #pieniadze #polska
pol-scot

@Lopez_ 3500 za kawalerkę? gdzie takie ceny? strażak z nauczycielką chyba trochę wiecej wezmą...

pokeminatour

Gdzie takie ceny kawalerek i jeszcze z potrzeba paliwa na dojazdy za 500zl ?


Ale tak czy siak, bycie singlem wymaga odpowiedniej strategii na start.

Najlepiej mieszkać z rodzicami/wynajmować pokój. Ewentualnie kawalerka na obrzeżach miasta.

Taka kawalerka na obrzeżach, a właściwie już poza Warszawą ale nadal pierwsza linia to około 2000zl plus czynsz, zamknie się z opłatami w 2500zl i godzinnym dojazdem do pracy komunikacja. No i nie gastro tylko parówki z kurcząt pieczone 8zl za kg.


Generalnie na start trzeba zacisnąć żęby a nie liczyć że zarabiam dajmy na to 5k netto to ładuje się w dobrze zlokalizowana kawalerkę. Albo żyjesz przez jakiś czas jak robak, albo wydajesz wszystko na już żyjąc jak najlepiej się da za dane pieniądze.


A temat dzieci to już w ogóle, jak ktoś jest bogaty i jest w stanie znacząco ułatwić start w dorosłość dziecku to okej, ale reszta powinna się zastanowić czy warto sprowadzać dziecko na świat, w mojej perspektywie to jest tworzenie niewolnika by pomnażał kapitał klasie posiadającej.

Chrabonszcz

3.5k za kawalerkę, niezłe z was rozpieszczone banany, które życia nie widziały. Standard musi być, koło plebsu nie będziecie się obracali przecież! 🤣

Zaloguj się aby komentować

Mam wrażenie, że Polska obecnie to wyłącznie pole do walki między fanatykami PiSu i PO. To znaczy, że wyborcy jednych i drugich wybaczą wszystko swojej partii, o co rzucaliby się do swoich przeciwników, byle ich zniszczyć i dać pełnię władzy swoim ulubieńcom.

Odnoszę wrażenie, że Tusk mógłby uprawiać taką samą samowolkę jak Kaczyński, gdyby przykrywał to sloganami w stylu "demokracja walcząca", "naginanie prawa dla wprowadzenia porządku", "wprowadzanie praworządności" i tak dalej.

Jesteśmy jebani w dupę tak samo jak byliśmy, bo Polak to dla partii wierny sługa. Można teraz ściemniać ludziom, że masło będzie po 5 zł jak będzie praworządny prezydent, albo że kredyt 0 % poprawi sytuacje na rynku nieruchomości, można do woli wciskać kit, a ludzie są zaślepieni tym, bo jedyne co czują to nienawiść do PiSu.

I na odwrót. Tępogłowy elektorat PiSu wybaczyłby każdą aferę, kradzieże i nepotyzm swoim PiSowskim guru, byle uderzyć w Tuska i zrobić na złość jego wyborcom. Przecież to się w pale nie mieści, w jakim lesie my żyjemy. To, że wyborcy PiS wybaczają im te grube wałki, albo nie chcą ich przyjąc do wiadomości i jeszcze ich tłumaczą z jawnego rozkradania obywateli, to jest dla mnie po prostu mniej niż brak godności.

I nie, zanim ktoś mi zarzuci "konfiarstwo" - Konfederacja w przypadku bycia u władzy robiłaby to samo, bo po prostu w narodzie jest przyzwolenie na bycie dymanym w opór przez swoją ukochana partyjkę.

Problem jest taki, że politycy nie czują absolutnie żadnego respektu przed obywatelami, wiedzą że mogą robić co chcą, bo nikt się nie sprzeciwi. Oni się w ogóle nie boją utraty poparcia, sprzeciwu społeczeństwa itd, bo tego po prostu nie będzie xD Stabilne 25 % dla duopolu będzie zawsze, a koalicjanta zawsze kupi się za stołki - PO Trzecią Drogę i Lewicę, PIS ewentualnie w przyszłości Konfę i sam PSL, pytanie tylko za ile się sprzedadzą.

Ostatnio w USA zastrzelili CEO UnitedHealthCare, ludzie biją zamachowcowi brawo i teraz tam wszyscy mają pełne gacie. Ale sprawa ucichnie i tak prędzej czy później, chociaż czytałem, że jedna z firm ubezpieczeniowych po tej akcji zmieniła zasady swojej polityki, bo się wystraszyli.

A co gdyby tak w Polsce politycy wystraszyli się obywateli? Science-fiction w naszym chlewie, ale to byłoby coś pięknego, gdyby rząd czuł respekt i bał się o konsekwencje swoich obietnic/decyzji i czynów.

Boli mnie to, że w Polsce może być protest przeciw sprawom światopoglądowym i działaniu w interesie partii, ale nigdy nie będzie protestu w tak istotnych rzeczach jak sprawy ekonomiczne.

Polak może żyć w totalnej biedzie i zgadzać się na wszystko i wybaczy to swojej partii.

#polityka #polakicebulaki #bekazpodludzi #bekazpisu #bekazpo
pol-scot

@Lopez_ ekipa z hejto jest najlepszym przykładem że choćby na nich pluł i srał to zawsze staną w obronie partii...

malkontenthejterzyna

Generalnie zgadzam się, ale muszę zauważyć, że w przypadku KO, jej wyborcy nie wszystko wybaczą i partia jest w niewielkim stopniu podatna na presję społeczną. Przykładem może być CPK, gdzie społeczeństwo nie pozwoliło na całkowite zabicie projektu.


Dla przykładu z drugiej strony tzw. czarne protesty nie miały żadnego wpływu na zachowanie PiSu.

matips

Odnoszę wrażenie, że Tusk mógłby uprawiać taką samą samowolkę jak Kaczyński, gdyby przykrywał to sloganami w stylu "demokracja walcząca", "naginanie prawa dla wprowadzenia porządku", "wprowadzanie praworządności" i tak dalej.

Nie tylko mógłby, ale nawet robi. Przejęcie TVP to było jechanie po badzie i kruczkach prawnych.

Zaloguj się aby komentować

Mam taki wkurw w pracy, że nie pytajcie. Pracuję w lokalnej agencji IT/E-Commerce/Marketing. Firma nie ma dużych dochodów, właściwie to moje przyjście mocno poprawiło dochody. Wiecie z czym mam problem? Z zespołem.

Mamy sprzedawać, ale absolutnie nie otrzymuję wsparcia. Osoby techniczne są delikatne jak płatki śniegu i mają pretensje, że muszą się w coś zaangażować. Firmy z 2-3x takimi dochodami mają tyle samo pracowników, a u nas nigdy nie ma na nic czasu. Oczywiście też wszystko muszę robić sam. Jak zadam pytanie, czekam kilka dni na odpowiedź. Często wymaga się ode mnie, żebym pełnił role Project/Account Managera, Handlowca i jeszcze nie wiem kogo w jednym. Mój szef zagłaskał na śmierć swoich pracowników, w efekcie czego moje "ciśnięcie do przodu", odbierane jest jako "wprowadzanie zamieszania, chaosu, wywieranie presji".

Problem w tym, że muszę to robić, bo musi być komunikacja przy sprzedaży, a sprzedaży się ode mnie wymaga. Szef jest rozdarty i sam nie wie co myśleć. Największy problem mam z 2 introwertykami, którzy reagują jak typowe baby "jezuuuu...łeeee..co ty ode mnie chcesz" XD A ja jako dział handlowy zarabiam na ich i swoją pensję. A NAJLEPSZE JEST TO, ŻE JEDEN Z TYCH ZRZĘD JEST WSPÓLNIKIEM FIRMY XDDD CZAICIE? CHŁOP BEZ SPRZEDAŻY MIAŁBY BRAK DOCHODÓW I MA PRETENSJE, ŻE COŚ ROBIE XD

Był drugi opiekun klienta, oddelegowany do innych rzeczy. Sam nie wiem co robi, chyba pomaga szefowi w jego drugiej firmie, ale oczywiście też ostatnio nie ma na nic czasu. Nikt w tej firmie nie ma na nic czasu, a gdyby nie moi podpisani klienci, to stałaby się nierentowna (mam dostęp do faktur i wszystko widzę, szef sam mówił, że te sprzedaże nam dały płynność finansową).

Dam wam fajny przykład. Klient chciał zerwać umowę. Płacił niemało. Pojechałem pogadać. Stanęło na tym, że trzeba wypracować nową strategię. Poprosiłem zespół o pomoc, żeby oszacować ICH czas pracy, budżet, nową strategię (robili według starej, ja tego klienta do opieki przejąłem miesiąc temu, pracuję tu 5 msc, a klient jest u nas 2 lata). 0 odzewu. Obiecałem w tym tygodniu z klientem to załatwić. Radź se sam XD

Mam możliwość podpisania kilku umów w najbliższym czasie, ale nawet pytanie "na kiedy możemy ustalić deadline na to i na to, na kiedy możecie zrobić to i to" spotyka się z brakiem odpowiedzi lub zrzędzeniem.

I to nie jest tak, że mogę się wyjebać, bo potem za brak sprzedaży po pierwsze rozliczany jestem ja, po drugie nie zarobię prowizji, po trzecie przy takim podejściu prędzej czy później firma będzie nierentowna xD

Szef wprowadził super panel do zarządzania projektami. Miał z tego korzystać zarówno dział IT, jak i dział SEO/Ads. I wiecie co? Nikt nic tam nie uzupełnia xD Ale boję się aż zapytać dlaczego, bo znowu "łebebebebebebe daj mi spokój"

I nie - nie mogę zmienić pracy, bo mieszkam w średniej wielkości mieście i nie ma tu dużo możliwości, po drugie mam tu sporo profitów w postaci nawiązywanych relacji z lokanym biznesem (wojewódzkim), a bardzo mi zależy na budowaniu swojej własnej pozycji, by w przyszłości samemu prowadzić jakąś działalność.

Nie zarabiam źle, dostałem podwyżkę ostatnio za to, że jestem zaangażowany, w każdej innej firmie w tym mieście bym miał gorzej.

Czuję się źle. Praca z toksycznymui introwertykami to najgorsza rzecz, jaką sobie można wyobrazić.

#praca #pracbaza #zalesie
Dzemik_Skrytozerca

Wygląda na to, że w organizacji pracy nie ma rytmu.


W Agile np. rytm zapewniają sprinty i dailies.


Sugerowałbym wprowadzenie jakiejś prostej metody do ewidencjonowania zadań i codzienne 15 minut z szefami zespołów.


Ważne, byś nie to nie Ty ścigał wykonawców, tylko ich szefowie. A na daily poniedziałkowe zapraszaj szefa szefów.


A potem idziemy po zespołach, i pytamy się o postępy oraz informujemy o deadlines, a na końcu prosimy, by się pochwalili co robią.

Pozostaje wtedy dopisać nowe zadania, zaktualizować stan istniejących, a im wytłumaczyć się przed szefem szefów czemu coś jest niedowiezione.

cweliat

@Lopez_ moge nie miec racji, bo rozne sie przypadki zdarzaja, ale zwykle jest tak, ze jak jest jeden najmadrzejszy, alfa i omega, a reszta to lenie, debile i w ogole nikt nic dobrze nie robi, tylko ja, to mamy do czynienia z zaburzonym narcyzem

VonTrupka

>spotyka się z brakiem odpowiedzi lub zrzędzeniem.


pierwszy raz pracujesz z IT? (´・ᴗ・ ` )

b7f41a69-b156-422c-8705-7e243da820bd

Zaloguj się aby komentować

Dla Hołowni dużo lepiej byłoby, gdyby był w opozycji i kreował się na 3 opcję polityczną. Nie ma absolutnie żadnych korzyści z bycia w koalicji z KO. Mógłby śmiało ich punktować i grać na własny rachunek, zamiast tego często musi nabrać wody w usta, jednocześnie dostając od nich kłody pod nogi.

#polityka
matips

@Lopez_ Złamałby wtedy obietnicę wyborczą, wg. której wejdzie w koalicję mającą na celu osunięcie PiS od władzy. Gdyby teraz 3D przeszła do opozycji, to pozostałby w Polsce rząd mniejszościowy. To dość niewygodne i niestabilne, skończyłoby się to przyspieszonymi wyborami.


Przypomnij sobie atmosferę ostatnich wyborów - wielką mobilizację jednoczącej się opozycji przeciwko PiS-owi. Jeśli Hołownia byłby przyczyną przyspieszonych wyborów byłoby to ryzykowne zagranie: jego wyborcy mogliby przypisać mu winę za narażanie Polski na powrót PiSu do władzy.

Zaloguj się aby komentować

Jprdl xD Ta kampania Nawrockiego jest tak głupia, że działa. Trzaskowski natomiast ma mały dar przekonywania nieprzekonanych.

Do marca Nawrocki zdąży nagrać filmiki jak naprawia auto, ściąga kota z drzewa, boksuje na worku, robi obiad żonie i inne bzdury, a Rafałek cyknie 2-3 foty w tramwaju i elo xD Na koniec okaże się, że się zrównali w sondażach, bo prosty lud kupił kampanię Nawrockiego, a reszta wyłożyła lachę na Trzaskowskiego, bo im nie pasuje i nie idą na 2 turę.

W ogóle to wydaje mi się, że Trzaskowski to prowadzi kampanię skierowaną wyłącznie do własnego elektoratu, który i tak na niego zagłosuje i w II turze może się okazać, że zyskał więcej wrogów niż zwolenników.

#polityka
Fly_agaric

W ogóle to wydaje mi się, że Trzaskowski to prowadzi kampanię skierowaną wyłącznie do własnego elektoratu, który i tak na niego zagłosuje i w II turze może się okazać, że zyskał więcej wrogów niż zwolenników.

A Nowogrodzki, to co, drugą stronę próbuje do siebie przekonać? Obie kampanie planowane są tak, że by działały, a nie, żeby były mądre.

W tym kraju, merytoryką i argumentacją nikt jeszcze nie wygrał żadnych wyborów. Co zrobisz?

Zaloguj się aby komentować

Zawsze uwazałem, że z ryja jestem średni/przeciętny. Potem sobie tak przekminiłem jak wyglądają z ryja laski z którymi się umawiałem i stwierdziłem, że jestem tak wygadany i miły, że to robiło robotę, bo wszystkie ładniejsze jako baby niż ja jako chłop. Potem przypomniałem sobie, jak koleżanka, z która ostatnio spędziłem bite 6h na randce i piszemy codziennie (nawet ona pisze pierwsza, a ostatnio na przywitanie wysłała mi swoją fotę jak lezy), powiedziała, że u chłopa wygląd jest mega ważny i sorry memory, ktoś musi być "wow".

Więc doszedłem do wniosku, że one wszystkie to mają/miały naprawdę słaby gust i chuja się znają na urodzie, tępe dzidy.

#randki #randkujzhejto #logikarozowychpaskow #p0lka
GrindFaterAnona

powiedziała, że u chłopa wygląd jest mega ważny i sorry memory, ktoś musi być "wow".

@Lopez_ co oznacza 'sorry memory' w tym zdaniu?

Lopez_

ZAPOMNIAŁEM DODAĆ TAGU #HEHESZKI, ALE JUŻ ZA PÓŹNO XD

Guma888

Dajcie spokój z tym zarzutkowiczem. Raz pisze,że nie wie o co chodzi z babami,potem że idzie mu całkiem nieźle,ale to chyba przypadek. Tak jak tu,niby chce powiedzieć,że coś tam jest warty,ale jednak napiszę to tak na około,że wychodzi,że to laski się nie znają. Z drugiej strony nie rubmy też jakiejś magicznej alchemii z randkowania. Jak nie jesteś creepem i umiesz rozmawiać,to będzie ci szło.

Zaloguj się aby komentować

Koleżanka na insta na dobranoc wysyła mi taką emotę

Jak raz jej wysłałem też to napisała "gdybyś jeszcze wiedział co to znaczy" , ale na moje pytanie je odparła "śpij juz".

No to co to kurwa znaczy bo nie wiem, jakieś czary? Astrologia czy ki chuj

#randkujzhejto #randki #logikarozowychpaskow
Shotsel

@Lopez_ spytaj czy chce zapylic Twojego baklazana 🍆

100mph

Jebnięta jakaś. Tyle to znaczy.

Lopez_

Eh ale wykopem powiało w komentarzach

Zaloguj się aby komentować

Polskie partie polityczne można zaprezentować w ten sposób na przykładzie stereotypowej, różnorodnej rodzinki:

PiS - prosty wujek ze wsi, egocentryk, który wszystko wie najlepiej, wszystko widział, jest typowym chłopem lubującym się w chłopskich zajęciach i gardzi wszystkimi, którzy nie wyznają jego filozofii życia. W wolnych chwilach pije piwko przed telewizorem i narzeka na rzekomo głupszych od siebie. Wszystkie zmiany po 89 roku uważa za zbędne. Kiedyś to było, synek.

PO - zarozumiały brat sojak z wielkiego miasta, który nie ma własnych przekonań, uwierzy we wszystko, co powiedzą mu w mediach i korpo, patrzący z pogardą na ludzi o gorszym statusie. Wykształcony, ale poza własnym fachem jego wiedza ogólna o świecie nie jest na wysokim poziomie. Mieszka ze swoja partnerką obdarzoną borderem i wychowują psa rasy Shih-tzu w swoim 40 metrowym słonecznym apartamencie na obrzeżach miasta. Nie jeździ autem, bo to nieekologiczne.

Konfederacja - kuzyn, wanna-be biznesmen antyfeminista. Kobiety nie nadają się do niczego. Życiowy oportunista, chce zrobić wszystko inaczej niż starsze pokolenie, bo uważa się za lepszego. Wolne chwile spędza na toczeniu internetowych wojenek i meczach piłki nożnej. Najgłośniej szczeka, ale ma w rodzinie chuja do gadania. Stracił niewielki hajs zainwestowany w kryptowaluty, więc nienawidzi odpowiedzialnych za jego klęskę Żydów

Lewica - kuzynka wychowująca się bez starego, która nienawdzi patriarchatu. Psiara uprawiająca bambinizm, nikt jej nie wydymał od 5 lat bo się roztyła i doszły jej zaburzenia psychiczne. Chce mieć wszystko w życiu za darmo. Nienawidzi kapitalizmu, ale sporą część budżetu przeznacza na Netflixa, Starbucksa, McDonalds i inne przyjemności od globalnych korpo. Pracuje w dziale HR.

Polska2050 - ekstrawertyczna ciotka, która w każdej dyskusji musi odezwać mordę i wyrazić swoją opinię, która nic nie zmienia. Jej 5 minutowe kazanie możnaby zmieścić w 3 prostych zdaniach. Zazwyczaj nie ma nic ciekawego do zaproponowania, ale wszędzie jej pełno. Jest empatyczna i troskliwa, ale lepiej nie spędzać z nią za wiele wolnego czasu. Wieczorami obgaduje sąsiadów przy kapuczinie z sąsiadką.

PSL - wujek, brat ojca. Jest rolnikiem i generalnie mało co go obchodzi. Robota ma być zrobiona, dotacje ma załatwiać Państwo. Pił wódkę z każdym wójtem z powiatu. Na co dzień nie interesuje się niczym poza swoim domowym zaciszem. Ma skłonności do wchodzenia w nieciekawe układy i robienia czegoś na lewo. Z reguły nie wchodzi w dyskusje, bo mu się nie chce.

#polityka #heheszki

Zaloguj się aby komentować

Słuchajcie, nie uwierzycie co się stało. Jechałem dziś rano do roboty i widziałem małą stłuczkę, która skończyła się tak, że jedno auto wpadło do rowu. Generalnie nic nikomu się nie stało, ale zatrzymałem się zapytać czy potrzeba pomocy. Finalnie stanęło na tym, że trzeba wołać straż, by wyciągnąć to auto z rowu. Jeden z uczestników kolizji już wyciągał telefon, gdy nagle na piskach opon zajechała czarna limuzyna z której wysiadł ON.

Niezależny i obywatelski kandydat na prezydenta - Doktor Karol Nawrocki. Podszedł do tego samochodu (nie byle maluch, bo SUV), spiął mięśnie z całej siły i podniósł do góry, a następnie wyszedł z nim z rowu i postawił go z powrotem na jezdnię. Wszyscy byliśmy w szoku.

Właściciel samochodu najpierw zaczął klaskać, a potem rozpłakał się, na co Nawrocki przytulił go i powiedział "to był mój obywatelski obowiązek". Następnie jednym, bokserskim strzałem z pięści wyklepał cały bok uszkodzonego auta, pobiegł do limuzyny (był bardzo szybki, bo jest wysportowany) i odjechał z piskiem opon, bo przed nim kolejne obywatelskie wyzwania.

Jak nie wiedziałem na kogo głosować w tych wyborach, tak teraz jestem już przekonany, że poprę właśnie jego.

#heheszki #polityka #czerstwyhumor #bekazpisu
lagun

@Lopez_ a na koniec nakarmił piersią płaczącego niemowlaka

Farmer111

Zapomniałeś napisać, że niezależny kandydat ma przydomek "szybki Lopez". Przypadek, że nikt nie kucnął? Nie sądzę.

Fly_agaric

"to był mój obywatelski obowiązek"

A to nie powinno brzmieć "to był mój niezależny obywatelski obowiązek"?

Tfu, jebany Matiz...

Zaloguj się aby komentować

W nawiązaniu do tego wpisu: https://www.hejto.pl/wpis/ide-dzis-na-kolacje-z-dziewczyna-ktora-moim-okiem-i-gustem-jest-top-3-uroda-ze-w?commentId=b38a2ee3-8080-404b-91a9-27c5bc4f7d7c

Wyszło zajebiście. Laska mega wygadana jak ja, bardzo dużo rozmawialiśmy. Zjedliśmy. Powiedziałem, że zapłace, zaproponowała na pół, to powiedziałem, że ona wtedy następnym razem (w sumie to ja zapraszałem). Poszliśmy kawałek się przejść, ale padało. Po ponad 2 godzinach (po 21), myślałem, że się rozchodzimy, ale ona mówi "to chodź do auta się jeszcze usiądziemy pogadać". No i wyszło tak, że w tym aucie siedzieliśmy do godziny 0:40, więc jakieś 3,5h XD Rozmawialiśmy dużo na stos tematów, śmialiśmy się, sporo się uśmiechała, podczas rozmowy patrzyła w oczy (nie każdy tak umie), więc raczej czuła się swobodnie, no i zdecydowanie zaczęła kumać mój sarkazm (na socialach to ciężko było jej czasem wyczuć), generalnie baja. No i faktycznie była bardzo ładna, a przy tym kumata i porządna.

Ogólnie to tak. Na pewno fajna koleżanka, ale nie wiem czy laska jest czymkolwiek zainteresowana, myślę że raczej nie jest i jest to koleżeńska relacja, bo ona sama wychowywała się sporo z chłopakami i to pewnie dla niej normalne spotkanie (a może jestem debilem w odczytywaniu sygnałów inne niż takie bezpośrednie. W sumie wyszła z prawie obcym typem). Na pewno powiedziałbym, że jest mega ostrożna i mniej więcej zakończyła związek w tym samym momencie co ja (9 msc temu), więc nikomu się nigdzie nie pali. Mimo wszystko fajnie spędziłem czas i poznałem lepiej ciekawą osobę i zawsze znajomości z czasem (ale powoli) warto rozwijać i jakieś tam relacje budować.

Na plus dla mnie jest to, że niezależnie z kim wyjdę, zawsze bardzo szybko skracam dystans i łapię kontakt, umiem rozmawiać z nowymi ludźmi jak ze starymi znajomymi, jak znajdę wspólne tematy. Takie doświadczenia przydadzą mi się nawet w pracy (handel B2B, dużo z klientami na lokalnym rynku itd).

Wróciłem do domu o 1 w nocy, chwilę z nią popisałem, wysłała mi zdjęcie japy jak zajada ciastka od babci jeszcze na noc xd Zasnąłem przed 2, o 6 mnie obudziły hałasy, więc jestem z rana pół żywy, ale warto było xD Możliwe, że na tym spotkaniu się skończy, albo kiedyś tam się koleżeńsko jeszcze spotkamy, tak mi się wydaje, ale spoko osobę poznałem lepiej.

#randkujzhejto #randki #zwiazki #gownowpis
Wrzoo

ale nie wiem czy laska jest czymkolwiek zainteresowana


Jako kobieta powiem Ci: JEST, MORDO, JEST. Inaczej by tyle z Tobą czasu nie spędziła.

Lopez_

@Wrzoo No ale może po prostu wyszła jak z kolegą

Wrzoo

@Lopez_ Nie, mordo, nie

8560bec6-0252-4848-9ade-3c5dbb108d3c
Lopez_

@A_a Nie czaje.


W sensie angielski rozumiem, ale mema. Czyli chodzi o opcję C?

Opornik

@Lopez_


No i wyszło tak, że w tym aucie siedzieliśmy do godziny 0:40, więc jakieś 3,5h XD


LOL

Wariaty


Jesteś pewien że nie jesteś kobietą?

Zaloguj się aby komentować

Idę dziś na kolację z dziewczyną, która moim okiem i gustem jest top 3 urodą ze wszystkich, które poznałem w życiu. W sumie nawet dziwię się, że się chętnie umówiła. Tak trzeźwo oceniam, bez emocji. Szczerze, to pierwszy raz od dawna się delikatnie stresuje. Normalnie się w ogóle nie stresuję spotkaniami z ludźmi, ani z kobietami. Zdarzyło mi się raz, kiedy umówiłem się na piwo z koleżanką (w moim typie była), z którą się nie widziałem kilka lat. Dziś jesteśmy ziomkami i luzik. Warto poznawać ludzi, rozbudowywać kontakty i relacje, nigdy nie wiadomo co będzie kiedyś.

Generalnie "problem" jest też taki, że to kuzynka (i to taka z siostrzaną relacją) żony mojego przyjaciela (takiego od dziecka)i i znam ją wiele lat. wiecie - ploteczki, gadki. A tę laskę widziałem raz w życiu na wspólnej imprezie i gadaliśmy tylko trochę, poza tym tylko social media.

Ogólnie idę sobie pogadać, nie mam na nic ciśnienia, zjemy, pogadamy, może będzie fajnie. Ja ludzi oceniam nie ze względu na urodę, a na charakter, zainteresowania, poczucie humoru, gadatliwość itd (dla mnie zajebista dziewczyna 6/10 > Dupera 9/10 ale NPC). Bardzo powoli buduję znajomości i nic nie muszę.

W sumie nie wiem czy jest tak wygadana jak ja, pewnie będę musiał na początku tematy na rozmowę wziąć na siebie i rozbujać gadkę. Dajcie błyskawicę na odwagę.

#randkujzhejto #randki #zwiazki
MementoMori

Poprostu bądź sobą, nie ważne jaki to przyniesie skutek, ale bądź sobą!

bojowonastawionaowca

@Lopez_ na spokojnie, trzymam kciuki

Gustawff

Normalnie się w ogóle nie stresuję spotkaniami z ludźmi, ani z kobietami.

a6383240-f3ba-4e67-8d4e-7a887b2637cf

Zaloguj się aby komentować

Od jakiegoś czasu dochodzi do mnie, że mam naprawdę duży komfort i stabilność w życiu. Można nawet powiedzieć, że jestem bogaty, jeśli mierzymy bogactwo w rzeczach trwałych.

Niedawno odeszła babcia i cały duży dom przechodzi na mojego ojca, a pół na mnie. Moja siostra go nie chce (bo mają z mężem 2 mieszkania i budują dom nad jeziorem). Rodzina już rozmawia co z tym będzie dalej. Jestem z dość konserwatywnej i chrześcijańskiej rodziny. Mój tata z ciocią wychowywali się w tym domu jako dzieci. Połowa (czyli jedno mieszkanie) należało do mojej rodziny jeszcze chyba przed II WŚ, potem to odzyskali. Dziadkowie tam zostali, a w latach 90 mój tata kupił drugą część. I tak w sumie przynajmniej częściowo w rękach mojej rodziny jest to jakieś 80 lat?

Na górze na razie po babci nic nie ruszamy. Na dole jest 105 m2, więc w 3 się mieszczę jeszcze z rodzicami. Na górze 95m2. Prawda jest taka, że gdybym miał dziś stały związek i plany na życie, to mógłbym już się ogarniać. Ale w przyszłości i tak ja będę za to wszystko odpowiedzialny, bo w rodzinie jest tradycja, że mężczyzna dostaje dom, a kobieta wszystko inne. Na ten moment daje sobie czas dla siebie - na oszczędności. Ale też z szacunku do mojej babci, chcę żeby to na razie pozostało jak jest, przyjdzie czas będzie rada, wciąż jest tam miejsce, by ją powspominać i wciąż są tam jej rzeczy, jej zapach i masa wspomnień.

Wiecie co jest piękne? Że moja 68 letnia ciocia, która od 45 lat mieszka 200km stąd przyjeżdżała tu regularnie do rodziców, po pogrzebie popłakała się i spytała czy może tu przyjeżdżać raz na jakiś czas na kilka dni, bo się tu wychowała. To jest piękne i już niezwykle rzadko spotykane, dziedzictwo rodzinne tego typu było bardziej powszechne lat temu 100-200 itd.

Moim marzeniem zawsze było, żeby to w rodzinie kontynuować. Marzyłem o rodzinie i marzyłem o własnym biznesie. Na rodzinę pewnie poczekam, bo singlem od prawie roku. A na biznes? Obecnie bardzo ciężko na to pracuję, bo obecna praca pozwala mi na budowanie dużej siatki kontaktów. Mam też przyjaciół i część z nich ma i kapitał i czas, byśmy podziałali coś razem.

Marzy mi się posiadanie własnej rodziny, ale też trzymanie całej razem, blisko siebie. I przyjaciół, których też z czystym sumieniem mogę traktować jak rodzinę. Brakuje mi tylko pracy na własny rachunek. Bardzo chciałbym na tym świecie zostawić coś po sobie przyszłym pokoleniom i gorąco wierzę, że mi się to uda. Mój dziadek zostawił sporo, mój tata po sobie też zostawi sporo, chciałbym być nawet lepszy od nich i dorzucić swoją cegiełkę do tego, by zabezpieczyć następne pokolenie.

Takie wartości są piękne. Rodzina, dziedzictwo, dbanie o swoich, ciężka praca na siebie. Motyw niczym z Ojca Chrzestnego. Trzymajcie za mnie kciuki. Jeśli nie zabraknie mi zdrowia, na pewno nie zabraknie mi siły psychicznej, motywacji i będę walczył o swoje.

#pieniadze #praca #biznes #gownowpis #przemyslenia
ad665a02-4273-4eb9-9eb5-d54d07424b03
UmytaPacha

@Lopez_ a niech ci się wiedzie

Lubiepatrzec

Może zajmij się importem oliwy z Włoch? Niejaki Genco co nieco na tym zarobił...

Lopez_

@Lubiepatrzec Chcesz być moim consliglieri?

Lubiepatrzec

@Lopez_ pewnym ludziom, pewnych rzeczy się nie odmawia Don Lopez.

4Sfor

Dobrze mieć marzenia, stanowią swoistą bazę, na której można budować życie. Oczywiście mowa o takich marzeniach, które można zrealizować. Przesrane mają ci, którzy nie mają marzeń, bo ich życie traci zupełnie sens.

Zaloguj się aby komentować

Antynatalistyczna propaganda i promowanie bezdzietności w mediach są już tak obrzydliwe, że człowiek ma poczucie, że gdyby spłodził trójkę dzieci i miał je za co utrzymać, to byłby największym wrogiem rozwijającego się nowego, światowego ładu. A już najgorzej, jakby nie był na etacie w korpo, tylko miał własną działalność i jeszcze mieszkanie w spadku bez hipoteki. Prawdziwy faszysta i niszczyciel planety.

#przemyslenia #gownowpis #polityka #rodzina #zycie
slynny_skorpion

@Lopez_ trzeciego już nie mam w planach

paulusll

@slynny_skorpion Ja mam, tylko muszę tą drugą stronę jeszcze namówić xd

slynny_skorpion

@paulusll czyli nam obu do bycia faszystą i niszczycielem planety brakuje tylko po jednym dziecku?!

trzeba się więc brać do roboty ku chwale Wielkiego Imperium!

maximilianan

@Lopez_ gdzie widziałeś taką propagandę? Ja na przykład nie chcę mieć dzieci bo po co mam sprowadzać kogoś, kto się nie prosi na tak chujowy świat?

TheLikatesy

@maximilianan ... nie masz dzieci bo siedzisz i tylko robota, cpanie, cpanie, robota... o jakich dzieciach ty bys chciał myśleć?


Ja pierdole...

nie chcę mieć dzieci bo po co mam sprowadzać kogoś, kto się nie prosi na tak chujowy świat?

...wyborny fikołek xDDD

maximilianan

@TheLikatesy ale co ty pierdolisz xD

paulusll

@Lopez_ Nie chcem ale muszem.


  1. Brak pediatrów

  2. Komfort i brak kwaterunku dla młodych małżeństw

  3. Żłobki/przedszkolaka

  4. Praca

  5. Rozjebanie w pył kompromisu aborcyjnego

  6. Nagonka na ludzi którzy nie są gotowi urodzić chorego dziecka.

Zaloguj się aby komentować

Wczoraj pojechałem z ziomkami na imprezę do wojewódzkiego. I powiem tak - takiego poziomu kurestwa nigdy nie widziałem xD

1.Klejąca się do mnie laska z Ukrainy lat około 30, nawalona w trzy dupy, ocierająca się i kładąca moje łapy na jej miejsca intymne, proponująca mi wspólną imprezę i seks. No generalnie odpaliłem ją, bo porobiona gorzej niż ja na weselu o 4 nad ranem i do tego szonisko. A najlepsze jest to, że mi zdjęcia swojego małego syna pokazuje XD Jakby chłopak wiedział, to wstyd za matkę by mu było.

2.Laska lat ok 25, na imprezę z koleżankami przywiózł ją jej chłopak, łasiła się do mojego kolegi (dirty dancing mocno, podała instagrama i tak dalej) i wprost wspominała, że ma chłopaka, ale to w sumie sobie jest i tyle XD

3.Polki zagadujące po angielsku ciapatych i czarnych przed klubem - do tej pory znałem takie historie wyłącznie z internetu, ale to było naprawdę komiczne, bo ci goście nie byli ani atrakcyjni, ani nawet wysocy, ani dobrze zbudowani, w sumie nie mieli nic poza innym kolorem skóry xD

Powiem tak. Mam 28 lat, jak byłem młodym studentem, (tak do 21 roku życia, bo potem byłęm w związku), to 2 lata przeimprezowałem grubo w fajnych klubach w Trójmieście. Imprezowałem co tydzień.

Obecnie jestem 9 miesięcy po rozstaniu i też chodzę z ziomkami czasem na balety (raz na 3 tygodnie?) i powiem tak:

Poziom kurestwa wzrósł znacząco, Panowie. A z poziomem kurestwa zmieniło się całkowicie podejście kobiet. Kiedyś żeby wyrwać fajną laskę, potańczyć z nią i wymienić się kontaktem, to trzeba było się napocić. Dzisiaj wystarczy tańczyć na parkiecie i same podchodzą. Chyba, że ja z wiekiem się stałem bardziej atrakcyjny, nie wiem.

#blackpill #seks #p0lka #gownowpis #przemyslenia
5tgbnhy6

trzeba pajacowac zle, nie trzeba tez niedobrze xP

s_____

@Lopez_ Ostatnio widziałem gdzieś wykres, gdzie pokazana była atrakcyjność mężczyzn i było to około 38 roku życia, więc wszystko jeszcze przed tobą. No chyba że wyłysiejesz, to nie.

Zapster

Masz rację, ale nie widzę powodu do narzekania. Konserwa mocna w PL na szczęście liberalizuje się

Lopez_

@Zapster To źle dla społeczeństwa

Zapster

@Lopez_ w jaki sposób korzystanie z życia jest szkodliwe spolecznie? Słyszysz ty siebie? Nie nam o tym decydować

Zaloguj się aby komentować

Jak wpływa pora roku na człowieka? A no mocno. Ostatnimi czasy czuję się bardziej nerwowy, przygnębiony, brakuje mi motywacji i chęci do rzeczy, które sprawiały mi niedawno frajdę. Co prawda doszło trochę obciążeń psychicznych w ostatnim czasie, ale nie jest to nic, z czym sobie do tej pory jako-tako nie dawałem rady.

Niczym zadanie na psychoterapii, sam dla siebie zrobiłem sobie listę rzeczy, które zmieniły się na plus względem kwietnia/maja. I było tego naprawdę dużo. Właściwie mogę powiedzieć, że w większości sytuacji życiowych, idę we właściwym kierunku.

W marcu wróciłem do rodzinnego miasta. Świeżo po rozstaniu po 6,5 roku ze wspólnymi planami na życie. ZDRADZONY.... Z rozwalonym zdrowiem (łącznie 2 choroby), które utrudniało mi treningi i wysiłek fizyczny, często życie towarzyskie. Poza tym, od kwietnia do lipca nie miałem pracy, byłem rozbity psychicznie, miałem niskie poczucie własnej wartości, duża nerwowość, brak perspektyw. Gro słabszych osób wybrałoby sznur. Od tego czasu:

1.Moje zdrowie się trochę polepszyło, co pozwoliło mi na powrót do regularnych treningów, chociaż jeszcze droga przede mną. Natomiast zrobiłem naprawdę fajną formę na lato i pokonywałem swoje słabości krok po kroku

2.,Spędziłem piękne lato, obfite w wiele przygód z przyjaciółmi, moje zdrowie mnie coraz mniej ograniczało w życiu towarzyskim

3.Umawiałem się z kobietami, które były mną realnie zainteresowane
-Miałem bardzo fajną przygodę, zauroczenie, z fajną laską, z którą do dziś mam przyjacielską relację i kto wie co tam kiedyś z tego jeszcze wyjdzie
-W pewnym okresie doszedł seks podczas randkowania z jedną laską, czego mi brakowało
in general, mam kilka fajnych koleżanek i baby się mną interesują

4.Odnowiłem niektóre znajomości i zacieśniłem dotychczasowe w taki sposób, że mogę na tych ludzi liczyć

5.Zacieśniłem relacje rodzinne, które ostatnio kulały

6.Przede wszystkim - znalazłem pracę, w której mi fajnie idzie i jestem doceniany, po ostatnich zawirowaniach na drodze zawodowej, mam stałe źródło dochodu i nie muszę się martwić o przyszłość zawodową, bo mam plany

7.W owej pracy nawiązałem już trochę relacji biznesowych i ludziom dobrze się ze mną współpracuje

8.Zacząłem chodzić na psychoterapię i nauczyłem sobie z niektórymi problemami radzić

9.Wszedłem na poziom płynny z językiem angielskim, taki już mocne B2/C1 nawet

I wiecie co? No czuję się gorzej niż kilka miesięcy temu, kiedy jeszcze wiele z tych rzeczy nie było bądź na nie cięzko pracowałem xD Po prostu czuję się do dupy. Najgorsze jest to, że absolutnie wszystkiego powyższego nie doceniam. I liczę tylko na końcowy efekt "kiedy w końcu wszystko będzie dobrze". Ale poza tym, że mam do naprostowania zdrowie, to wszystko jest już prawie dobrze. Tylko wszystko siedzi w głowie....

Najbardziej martwię się o to zdrowie, ale ogólnie o przyszłość. Tylko nie wiem czemu aż nadto. W sumie sporo w tym życiu mam.

-Rodzinę, która zawsze mi pomoże. I wsparciem i finansowo w razie czego także
-Przyjaciół, na których zawsze mogę liczyć i z którymi spędzam każdy weekend
-Nie jestem brzydki, jakoś z babami łapię łatwo kontakt
-Mieszkam w rodzinnym domu, w którym będę miał własne mieszkanie po babci (niedawno zmarła, ale ja nie mam głowy się do niczego przygotowywać i zostawiam ten temat na przyszły rok)
-Mam samochód, niewielkie oszczędności i spory budżet na własne zachcianki z wypłaty (nie płacę za nic poza jedzeniem dla siebie i paliwem + swoimi kosztami prywatnymi)
-Mam plany na życie zawodowe i nawiązuje coraz więcej relacji z lokalnym biznesem
-Mam swoje pasje i hobby, na które poświęcam czas.

A i tak jestem nieszczęśliwy i zalękniony o jutro....

#gownowpis #depresja #psychologia #zycie #zyciejestdodupy #zalesie #zwiazki

Zaloguj się aby komentować