tl;dr - sympatia.pl nie polecam, innych portali też.
Miałem czekać do zakończenia premium czyli jeszcze prawie miesiąc, ale prawdę mówiąc nie chce mi się. Wynik jest znany, więc zacząłem podchodzić do całego portalu
sympatia.pl dość lekko. Nawet go wręcz testuję.
Nie będzie dokładnych statystyk jak poprzednim razem, już mi się nie chce. Odwiedziłem ponad sto profili, przez dwa miesiące udało mi się wyjść na jedno spotkanie zakończone niepowodzeniem. Wysłałem 22 wiadomości, dostałem dwie od portalu ("witaj" oraz "odbierz darmowe 3 dni premium za wstawienie 10 zdjęć"), kilka od scammerów, przed chwilą jedną od samca z "niedyskretnymi pytaniami" oraz, tu muszę popełnić cytat:
Hahaha znalazł się mądrala. sam jesteś scammerem bo chowasz się za grafiką pokaż gębę a nie cwaniaczysz. Zgłaszam cię oszuście.
To wiadomość od kobiety o wymownym nicku "nieszczęśliwa", lat 36, podane miasto X, w opisie "nie mieszkam w mieście X, ale bardzo bym chciała" (ja mam zaznaczone Warszawa; X =/= Warszawa), nie szuka kogoś młodszego (ja jestem <36, ale sama weszła na mój profil). Zdjęcie ma wysłać "jak nam się będzie dobrze rozmawiało", a ma wstawione standardowe zdjęcie typu placeholder portalowy. Lekka hipokryzja moim zdaniem
O jaką grafikę chodziło? Ano automat kwalifikujący zdjęcie profilowe zwraca uwagę czy na zdjęciu jest twarz. Co zawiera twarz? Obrys, oczy, nos, usta. Grafika wstawiona przeze mnie jako zdjęcie profilowe na obrazku numer jeden
Premium na trzy miesiące (+10 dni gratis! Wyjątkowa promocja!) kosztuje 45 zł. Czy się opłaca? <lol2>
Moja wiara w ten portal skończyła się, gdy po wstawieniu wygenerowanego zdjęcia nagle ruch ożył. Tylko ożył w dziwny sposób. Po ponownym zalogowaniu nie miałem żadnych interakcji, za kilka sekund pojawiają się odwiedziny mojego profilu, za dwie minuty kolejne, o ktoś polubił mnie w "bingo" (odpowiednik tinderowego lewo/prawo). Wylogowuję się, loguję się za kilka godzin i... bardzo podobna sytuacja.
Portal sympatia.pl prawdopodobnie
ma jakiś
algorytm "podsycający" użytkowników żeby ich jakoś utrzymać. Do tego jest
mnóstwo martwych profili, a nawet jeśli nie martwych, to
nie odpisujących (jest wskaźnik przeczytania).
Przykład profilu
scammera na obrazku numer dwa. Szybkie szukanie obrazem powoduje podanie informacji, że jest to pani biorąca udział w ślizgaczach.
Co przelewa czarę goryczy? Ano obrazki trzy i cztery. To na pewno nie są
kradzione zdjęcia. Na pewno też ktoś mocno siedział nad tym żeby nadać im zbliżony do rzeczywistości wiek.
Ogólnie mocne zawiedzenie. Strata czasu, strata pieniędzy (kto zapłacił), strata nerwów i strata nadziei.
Jeśli ktoś tu jeszcze wierzy we wszelkiej maści internetowe wsparcie matrymonialne, polecam przejrzenie
Tinder Insights. Są to statystyki tworzone na bazie profili udostępnianych przez użytkowników. Można wygenerować tylko swój, więc polecam porozglądać się za obrazkami z reddita.
Wołam @Parezywek bo chciałeś.
#hejtoswatki #randkujzhejto #randki #zwiazki #sympatia #podrywajzhejto ale także #zalesie #oszukujo #cyberbezpieczenstwo