Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#wojsko

14
2152
Hmmmm szczekanie Trumpa i Vance'a może wywalić amerykańskie rozwiązania z przetargów na system przeciwlotniczy w Danii.

Być może groźby Trumpa dotyczące przejęcia Grenlandii oraz jego naciski na usamodzielnienie się Europy spowodują, że amerykańskie firmy stracą kontrakt za ponad 2,5 miliarda dolarów, gdy Dania wybierze europejski system przeciwlotniczy średniego zasięgu SAMPT/T zamiast systemu Patriot. Amerykanie mają też małe szanse na sprzedaż Duńczykom zestawów krótkiego zasięgu IFPC, które muszą rywalizować z europejskimi systemami VL MICA, IRIS-T SLM i NASAMS.

Przyszła tarcza przeciwlotnicza Danii ma się składać z dwóch warstw: górnej i dolnej. Zgodnie z założeniami obie te warstwy mają zostać zabezpieczone w pierwszym etapie przez jeden system rakietowy dalekiego zasięgu oraz dwa systemy rakietowe krótkiego i średniego zasięgu. Spośród dwunastu kandydatów do budowy takiej tarczy, wstępnie wybranych pod koniec 2024 r., pozostało tylko pięciu. Początkowo przy ich wyborze patrzono nie tylko na możliwości operacyjne, ale również na terminy i bezpieczeństwo dostaw oraz interoperacyjność w ramach NATO.

Kierując się takimi wymaganiami, w ostatniej fazie postępowania przetargowego, Duńczycy mają do wyboru do zabezpieczenia górnej warstwy dwa systemy: amerykański PATRIOT oraz europejski SAMP/T NG (Surface-to-Air Missile Platform/Terrain) - proponowana przez konsorcjum EUROSAM (MBDA+Thales). W przypadku warstwy dolnej rywalizują ze sobą aż cztery systemy: dwa całkowicie europejskie: francuski VL MICA (firmy MBDA France) i niemiecki IRIS-T SLM (Firmy Diehl Defense), jeden norwesko-amerykański NASAMS (firmy Kongsberg) oraz amerykański IFPC.

Wcześniej Duńczycy podobno planowali kupić Patriot, ale obecnie sytuacja zmienia się z kilku powodów:

  • Donald Trump obraził Duńczyków grożąc im i zapowiadając przejęcie Grenlandii należącej do Królestwa Danii.
  • Europa zaczęła stawiać na własny przemysł zbrojeniowy, przeznaczając na to ponad 800 miliardów dolarów. I znowu do tego przyczynił się Donald Trump zarzucając Europejczykom brak starań, by samemu zapewnić sobie obronę.
  • Rozwiązania francuskie (VL MICA), niemieckie (IRIS-T SLM) i francusko włoskie (SAMP/T) mają unikatowe zalety wyróżniające je od amerykańskich, wśród których jest niższa cena, możliwość pozyskania technologii, europejska niezależność materiałowa od dostawców amerykańskich, europejska niezależność w użyciu uzbrojenia (bez konieczności uzyskania akceptacji z Białego Domu) oraz dążenie do wielowarstwowości podczas modernizacji systemu SAMP/T. Baterie tego typu mają bowiem docelowo wykorzystywać różnego rodzaju pociski, w tym również VL MICA. W podobny sposób rozwijany jest system IRIS-T SLM oraz NASAMS (w którym obok pocisków amerykańskich AIM-120 AMRAAM i AIM-9X Sidewinder planuje się wykorzystywać pociski europejskie IRIS-T).

Duże znaczenie ma także łatwość, z jaką mogą ze sobą współpracować systemy VL MICA i SAMP/T, których producentem jest głównie koncern MBDA. Co więcej mogą być one również z łatwością i praktycznie bezkosztowo zintegrowane z radarami GM200 MM/C, które mają wzmocnić duński system obserwacji technicznej, a są produkowane przez koncern Thales (wchodzący w skład koncernu EUROSAM). Ta łatwość integracji jest o tyle ważna, że przy decyzji, która ma zapaść jeszcze w pierwszej połowie 2025 roku, systemy mają wejść do służby operacyjnej już w 2028 roku. Nie będzie więc już czasu na dodatkowe badania i testy.

Tak naprawdę, Amerykanie mogą obecnie liczyć na sukces, powołując się jedynie na wysokie oceny, jakie system Patriot otrzymuje od ukraińskich sił zbrojnych. Jak się jednak okazuje, system SAMP/T (jedna bateria) jest również wykorzystywany na Ukrainie i nie odstaje on możliwościami bojowymi od swojego amerykańskiego odpowiednika. Poza tym, że jest go niewątpliwie mniej. Za jego największą wadę uważa się więc zbyt małą ilość pocisków, jaką można było dostarczyć ukraińskim siłom zbrojnym, przez co ich zapas bardzo szybko się wyczerpuje.

Problem Amerykanów jest w tym, że konsorcjum EUROSAM oferuje Danii najnowszą wersję systemu SAMP/T, z nowymi pociskami Aster-30 oraz najnowszy radar Ground Fire 300 (lub Leonardo Kronos GMHP - Grand Mobile High Power), zdolny już bez problemu do wykrywania i naprowadzania pocisków przeciwlotniczych na rakiety balistyczne i hipersoniczne. Zestawy europejskie będą więc robiły to samo, co amerykański Patriot. A przy ich kupnie nie trzeba będzie prosić o zgodę amerykańskiego departamentu obrony, Kongresu i również – Donalda Trumpa.

Więcej można przeczytać tutaj (np plusy i minusy SAMP/T vs PATRIOT): https://defence24.pl/sily-zbrojne/rewanz-danii-za-trumpa-sampt-zamiast-patriota

#wiadomosciswiat #bron #wojsko #usa #dania
2

@damw Czyli przekonał do samodzielności.

Zaloguj się aby komentować

We Francji opublikowano nowy raport parlamentarny dotyczący „gospodarki wojennej”, który w szczegółowy sposób analizuje wyzwania oraz perspektywy związane z przejściem kraju do nowego modelu obronności. Efektem są rekomendacje dotyczące wzmocnienia krajowej bazy przemysłowej i technologicznej obrony (BITD), której zadaniem jest zapewnienie większej autonomii strategicznej w obliczu rosnących zagrożeń; w tym również od Federacji Rosyjskiej. Paryż chce więcej i szybciej produkować. Nowy model zaczyna być powoli wdrażany.

Zgodnie z raportem, Francja planuje inwestować 413 miliardów euro w ramach nowej ustawy o programowaniu wojskowym (LPM) na lata 2024-2030. To znaczący wzrost wydatków na obronność w porównaniu do poprzednich lat. Zrealizowane w 2023 roku zamówienia na 20 miliardów euro, znacznie przewyższające średnią roczną wartość w latach 2012-2022, wskazują na zmianę podejścia w kwestii finansowania przemysłu obronnego. Powyższe inwestycje mają na celu nie tylko zwiększenie zdolności obronnych, ale także wzmocnienie roli sektora obronnego w gospodarce kraju, zatrudniającego obecnie 210 000 osób, w tym 4 000 małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP).

Warto dodać, że prezydent Macron zapowiedział zwiększenie budżetu na wojsko w nadchodzących miesiącach, więc ta kwota na pewno jeszcze się zmieni. Ponadto cały czas rośnie produkcja uzbrojenia; na przykład teraz są to trzy, a nie dwa myśliwce Rafale miesięcznie, a możliwości mają pozwolić na produkowanie pięć sztuk.

Kolejnym istotnym elementem raportu jest zabezpieczenie ciągłości dostaw do sektora obronnego. Francja stara się uniezależnić od zewnętrznych dostawców, szczególnie w kontekście krytycznych surowców, takich jak tytan czy stal. Relokacja produkcji, jak np. w przypadku przeniesienia produkcji prochu „do amunicji dużego kalibru” do Bergerac, ma na celu poprawę autonomii strategicznej kraju i minimalizację ryzyka przerw w dostawach, które mogą wystąpić w czasie kryzysu.

Raport zawiera również szereg rekomendacji, które mają na celu dalsze wzmocnienie bezpieczeństwa narodowego. Kluczowe jest przyjęcie logiki gospodarki wojennej, która obejmować będzie wszystkie sektory, nie tylko siły zbrojne. Wspieranie krajowego przemysłu, w tym wzmocnienie łańcuchów dostaw i większa elastyczność w produkcji, mają być fundamentami niezależności Francji w sytuacji kryzysowej. Ponadto, szczególną uwagę zwrócono na konieczność zrównoważenia technologii z możliwością produkcji, czyli jakość nie idzie w parze z ilością, co wymaga elastycznego podejścia do innowacji oraz wsparcia sektora prywatnego w finansowaniu działań obronnych.

https://defence24.pl/geopolityka/jak-francja-ma-przejsc-na-gospodarke-wojenna

#wiadomosciswiat #wojsko #francja
1

Here we go again.

Europa się zbroi.

A wszystko to dzięki miłującej pokój gównianej rosji. I od niedawna USA.

Zaloguj się aby komentować

Prezydent USA Donald Trump, po rozmowie z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoganem, rozważa zniesienie sankcji nałożonych na Ankarę i sprzedaż jej samolotów wielozadaniowych F-35 - pod warunkiem, że Turcja „unieruchomi” rosyjskie systemy obrony powietrznej S-400 - przekazały źródła, na które powołała się telewizja Fox News.

Źródła cytowane przez amerykańską stację przekonują, że podczas niedawnej rozmowy telefonicznej z prezydentem Erdoganem Trump oznajmił, że jest otwarty na cofnięcie wykluczenia Ankary z programu dostaw F-35, za które Turcja już częściowo zapłaciła, jeśli ta zgodzi się na demontaż lub przeniesienie do bazy kontrolowanej przez USA rosyjskich instalacji. Wyrzutnie miałyby trafić np. do bazy Incirlik na południu kraju.

Ewentualna zgoda Waszyngtonu oznaczałaby zmianę w stosunkach USA-Turcja, które pozostają napięte od czasu, gdy Ankara w 2019 r. zakupiła rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej, co spowodowało wycofanie jej z inicjatywy F-35 i późniejsze sankcje.

Pierwszym krokiem w kierunku ocieplenia tych relacji była ubiegłoroczna decyzja Kongresu o sprzedaży Turcji 40 myśliwców F-16 i zestawów modernizacyjnych dla 79 samolotów z obecnej tureckiej floty za 23 mld dolarów. Obecnie trwają w tej sprawie negocjacje między ministerstwem obrony w Ankarze a amerykańskim koncernem Lockheed Martin, który buduje F-35.

Turcja planowała zakup ponad 100 samolotów F-35 i sama współpracowała z Lockheed Martin, produkując do tych myśliwców części kadłuba i podwozia. Kontrakt z Rosjanami o wartości 2,5 mld dolarów położył jednak kres temu partnerstwu, a Stany Zjednoczone przekierowały tureckie zamówienia do innych nabywców.

Waszyngton obawia się, że gdyby Turcja otrzymała F-35 i jednocześnie dysponowała rosyjskimi systemami zdolnymi do zbierania informacji wywiadowczych, to zaawansowana technologia stealth, w jakiej wykonano myśliwce, mogłaby wpaść w ręce Kremla.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/usa-zgoda-na-f-35-dla-turcji-za-demontaz-systemu-s-400

#wojsko #usa #turcja
12

No nie wiem. Wygląda jak desperackie szukanie odbiorców na ten samolot.

Zaloguj się aby komentować

Jeśli ktoś jest fanem kabelków to

okręty te posiadają drony do mapowania dna morskiego.

Zaloguj się aby komentować

Poza tym wolę spójna i suwerenna UE a w niej silną, spójna Polskę nuż o cbciąganie pomarańczowej małpie w zamian z głaskanie po tyle głowy

Zaloguj się aby komentować

Odpierdolta się od zmecholi xD

Zaloguj się aby komentować

Chyba coś się też ruszyło z "Ciężkim Borsukiem":

Info od redaktora Nowej Techniki Wojskowej:

Skoro już wyszło w internety, to mogę 😉 Huta Stalowa Wola już jakiś czas temu (w uproszcz.) rozpoczęła prace nad ciężkim BWP niepływającym. Nazywajcie go w internetach jak chcecie, może być Ciężki Borsuk, albo inaczej. Historii samej koncepcji nie będę przypominał, ale słyszałem o niej zanim zamówiono podwozia do Kraba w Korei. Tylko wówczas to był jedynie pomysł (na bazie koncepcji dwóch typów bwp jeszcze z lat 2011-2013) i raczej szans na niego po 2013 nie było, gdy szykowano się do pływającego Borsuka.

Po ponad dekadzie sytuacja jest diametralnie inna. I jak najbardziej należy wreszcie zasygnalizować tej części internetów, dla których "państwowy PPO nic nie umie", że byli w błędzie.
Ale jak zawsze - pożyjemy, zobaczymy. A wydaje się, że na pewno demonstrator zobaczymy

https://x.com/KwasekTomasz/status/1902787253081952696

https://x.com/KwasekTomasz/status/1902788049458938222

https://x.com/KwasekTomasz/status/1902789322362802236

#wojsko #wiadomoscipolska
4883ab36-6029-48f7-9ed3-1ae298d7b627
10

@damw Trzeba trzymać kciuki.

Jednak ploteczki mówią o tym, że w tym momencie wchodzą nowe typy silników i przekładni.

Których zastosowanie może odciążyć z 3-4 Tony pojazd.

Więc nowa konstrukcja może wyprzedzić spokojnie wszystko co jest obecnie na rynku ( z półki ).


Czemu to ma znaczenie, bo przykładowo może być lepiej opancerzony przy tych samych parametrach.

( bo dajemy +300 kuców i mamy możliwość dorzucenia opancerzenia, które jest cięższe )

@damw Trzymam kciuki, bo z podwoziem do Krabów to wiemy jak się skończyło 😉

@damw I to mi się podoba! Zbroić się w Polsce, zbroić się w Europie. Ameryka niech sprzedaje swoje maszyny do Rosji.

Zaloguj się aby komentować

Podczas Paryskiego Forum Obrony i Strategii, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz ujawnił, że francuski rząd zainteresowany jest polską bronią. Tamtejsza armia dostrzega ogromny potencjał bojowy w systemach Baobab-K i PPZR Piorun.

PPZR Piorun to jeden z flagowych produktów polskiej zbrojeniówki, który zyskał rozgłos dzięki swojej skuteczności i mobilności. Ten przenośny zestaw, produkowany jest przez spółkę MESKO w ramach Polskiej Grupy Zbrojeniowej (PGZ)

PPZR PIORUN przeznaczony jest do zwalczania śmigłowców, samolotów, bezzałogowych statków powietrznych i rakiet skrzydlatych. Rakieta dysponuje zapalnikiem wyposażonym w czujnik zbliżeniowy, pozwalającym razić cel w przypadku jego bliskiego minięcia. Zastosowano także dodatkowy celownik dzienny oraz termowizyjny, pozwalający operatorowi na efektywne użycie zestawu również w nocy. Zestaw posiada nowy mechanizm startowy pozwalający na m in. wybór: trybu pościg-spotkanie, rodzaju celu, warunków pogodowych, realizuje zapytanie swój-obcy, komunikuje się z celownikami optycznym i termowizyjnym, posiada możliwość zastosowania klucza autoryzacji.

Dzięki swojej lekkości i obsłudze przez jednego żołnierza, Piorun wyróżnia się mobilnością, co czyni go cennym uzupełnieniem systemów takich jak francuskie Mistrale. Zyskał międzynarodowe uznanie po sukcesach na Ukrainie, gdzie sprawdził się w walce z rosyjskimi celami powietrznymi, co zwiększyło jego atrakcyjność eksportową.

Eksperci tłumaczą, że Mistrale są większe i nie są odpalane z ramienia, jak Piorun. Polski zestaw mógłby więc uzupełnić francuski arsenał o nowe zdolności, oferując większą elastyczność i mobilność w zwalczaniu zagrożeń powietrznych. Eksperci sugerują, że ewentualny zakup Piorunów przez Francję byłby nie tylko sukcesem eksportowym Polski, ale także potwierdzeniem jakości naszych technologii.

Drugim systemem, który przyciągnął uwagę Paryża, jest Baobab-K. Jest to zaawansowany pojazd minowania narzutowego, opracowany przez konsorcjum pod wodzą Huty Stalowa Wola, w skład którego wchodzą m.in. Jelcz Sp. z o.o., BZE Belma S.A. oraz Wojskowy Instytut Techniki Inżynieryjnej

Pojazd Minowania Narzutowego kr. BAOBAB-K umożliwia ustawianie zapór minowych o różnych wielkościach, gęstościach minowania i czasach samolikwidacji. Proces układania pola minowego został w pełni zautomatyzowany, zarówno obrót, jak i wysuwanie platform z wyrzutniami (miotaczami min) odbywa się automatycznie ze stanowiska sterowania, co pozwala na szybkie przejście z trybu transportowego do trybu bojowego (i odwrotnie). W trybie automatycznym komputer przelicza prędkość pojazdu, ustawienia wyrzutni i dostosowuje częstotliwość odpalania min podczas jazdy, aby zapewnić prawidłowe parametry pola minowego. Dodatkowo parametry pól minowych oraz współrzędne narożników pól minowych są rejestrowane na mapach cyfrowych i wyświetlane na ekranie komputera. Wszystkie dane można następnie przesłać drogą radiową na wyższy poziom dowodzenia.

Dla Francji, która stawia na nowoczesne rozwiązania w swojej armii, Baobab-K może być cennym uzupełnieniem zdolności inżynieryjnych. Zainteresowanie Francji polskim uzbrojeniem to efekt długoletnich wysiłków Polski w rozwój własnego przemysłu obronnego. Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił podczas forum, że nasz kraj ma ogromny potencjał w zwiększaniu produkcji zbrojeniowej, co otwiera drzwi do współpracy z partnerami z Europy Zachodniej.

Ewentualna transakcja z Francją byłaby nie tylko sukcesem gospodarczym, ale także potwierdzeniem rosnącej roli Polski w strukturach NATO i UE. Polski przemysł zbrojeniowy, dzięki takim projektom jak Piorun czy Baobab-K, udowadnia, że potrafi dostarczać nowoczesne i konkurencyjne rozwiązania, które znajdują uznanie nawet wśród najbardziej wymagających partnerów. Co więcej, współpraca z Francją mogłaby otworzyć drzwi do dalszych kontraktów eksportowych, wzmacniając pozycję Polski jako wiarygodnego dostawcy uzbrojenia.

https://geekweek.interia.pl/militaria/news-mocarstwo-zainteresowane-slynna-bronia-z-polski-historyczna,nId,21322543

#wojsko #francja #wiadomosciswiat
3

To moze byś Kosiniak z Kamyszem klepneli jakis grant na rozwój Piorun NG?


Nie no tyle to nie

Zaloguj się aby komentować

A nasi piloci F-35 kontynuują szkolenie w USA. Tym razem pierwsze tankowanie w powietrzu:

Polski samolot 5. generacji z polskim pilotem za sterami po raz pierwszy pobrał paliwo z samolotu tankowania powietrznego. Operacja miała miejsce 6 marca.

Polski F-35A pobrał paliwo od KC-135 Stratotanker należącego do 126. Skrzydła Lotniczego Gwardii Narodowej z Illinois. Samolot tankowania powietrznego wystartował z bazy Scott w Illinois, natomiast polska maszyna z bazy w Ebbing. Do spotkania doszło nad stanem Arkansas, gdzie Polak z sukcesem pobrał paliwo.

Jednostka, która przetaczała paliwo do polskiego samolotu nieprzypadkowo należała do 126. Skrzydła. Gwardia Narodowa Illinois tradycyjnie współpracuje bowiem z Siłami Zbrojnymi RP, jeszcze od 1993 roku. Na co dzień jej tankowce dostarczają paliwo samolotom amerykańskim z 57. dywizjonu myśliwskiego, a także samolotom polskim.

„Dla mnie bycie pierwszym polskim pilotem F-35, który wykonał tankowanie w powietrzu, było zaszczytem”, powiedział polski uczeń-pilot. „Dodatkowo, fakt, że zrobiłem to z samolotem z Illinois - stanu, w którym jest tak wielu Polaków było po prostu niesamowitym doświadczeniem. Prawdopodobnie niektórzy z nich nawet służą dzisiaj w 126. Skrzydle i może wspierali ten samolot w tym dniu. Jest to niesamowitym doświadczeniem i sprawiło, że poczułem się dumny”.

https://defence24.pl/sily-zbrojne/husarz-zatankowal

#husarz #wojsko #wiadomoscipolska
0

Zaloguj się aby komentować

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarł Defence24.pl, pierwsza umowa wykonawcza na seryjne bojowe wozy piechoty Borsuk prawdopodobnie zostanie podpisana w przyszłym tygodniu, w środę 26 marca lub czwartek 27 marca. Na czwartkowym posiedzeniu sejmowej podkomisji stałej do spraw polskiego przemysłu obronnego prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej Krzysztof Trofiniak poinformował, że projekt umowy znajduje się w Prokuratorii Generalnej.

Przedmiotem umowy wykonawczej ma być dostawa do Sił Zbrojnych RP pierwszej, liczącej 116 egzemplarzy partii bojowych wozów piechoty Borsuk. Zgodnie z obecnie obowiązującą strukturą brygad pancernych, zmechanizowanych i zmotoryzowanych zakup tylu Borsuków umożliwi przezbrojenie dwóch batalionów zmechanizowanych liczących po 58 wozów każdy. Pojazdy zostaną dostarczone w podstawowej konfiguracji, czyli z bezzałogowym modułem uzbrojenia ZSSW-30 opracowanym przez konsorcjum zawiązane przez Hutę Stalowa Wola i WB Electronics.

Może w końcu się coś tym kierunku ruszy... Umowa ramowa na 1400 sztuk podpisana była 2 lata temu...
28 lutego 2023 roku przedstawiciele Agencji Uzbrojenia, PGZ i HSW podpisali umowę ramową na dostawę prawie 1400 Borsuków oraz pojazdów specjalistycznych na jego bazie. Z tej liczby ponad 1000 sztuk mają stanowić bojowe wozy piechoty. Równolegle w HSW trwają prace badawczo-rozwojowe nad ciężkim bojowym wozem piechoty (CBWP), które są realizowane ze środków własnych spółki. Według dostępnej wiedzy zapotrzebowanie na takie pojazdy w Wojsku Polskim wynosi około 700 egzemplarzy.

https://defence24.pl/przemysl/wiemy-kiedy-mon-kupi-borsuki-news-defence24

#borsuk #wojsko #wiadomoscipolska
1

@damw Niby fajnie, ale patrząc na mały desant w pojeździe bez zmiany struktury plutonu raczej się nie obędzie...

Zaloguj się aby komentować

https://defence24.pl/przemysl/wiemy-kiedy-mon-kupi-borsuki-news-defence24

Od trzech lat tuż za naszą granicą toczy się pełnoskalowa wojna. Jeśli Ukraina padnie to jednym z następnych celów jesteśmy my. Nasz zmech jeździ antycznymi, pochodzącymi z lat 60. ubiegłego wieku BWP1.
Nasz przemysł opracował nowoczesny, spełniający często absurdalne i zmieniające się wymagania wojska Bojowy Wóz Piechoty Borsuk. I co robi rząd i wojsko (Agencja Uzbrojenia)? Otóż chyba robi wszystko żeby tego sprzętu nie kupić. Umowa ramowa została podpisana ponad 2 lata temu, wojna trwa a zamowień nadal nie ma. Sa plotki że niby mają niedługo zamówić pierwsze sto sztuk, za mało żeby uruchomić seryjną produkcję więc nawet jak dojdzie do skutku to będzie to manufaktura przez co koszty produkcji będą wasokie a na Ukrainie tyle idzie z dymem w miesiąc. A gdzie dopiero wdrożenie sprzętu i wyszkolenie załóg?
Mam wrażenie że istnienie krajowego produktu jest bardzo nie w smak decydentom bo przeszkadza im w kupieniu uzbrojenia z półki za granicą i wzięcia za to sutej prowizji dla siebie. A armia gotowa na poprzednią wojnę.

#wojna #wojsko #technikawojskowa #borsuk
36

@Kronos Abstrahując od zasadności i procesu kupna Borsuka, kto powiedział Ci, że Ukraina padnie i że jednym z następnych celów jest Polska?

Komentarz usunięty

@Budo Kto powiedział, że Czechosłowacja padnie i że jednym z następnych celów jest Polska?

Kupienie między innymi Borsuków służy właśnie temu, aby nie była. Może warto zacząć uczyć się na własnych błędach? Nareszcie.

@Kronos Czy tylko mi cała sytuacja z Borsukiem przypomina sanacyjne wygibasy z tankietkami?

https://www.youtube.com/watch?v=UyNiwrCxsMM

Polecam wywiad z Panem Generałem, gdzie padają rożne, rozbrajające stwierdzenia na temat tego projektu.

Co z plotkami o tym, że Borsuk spełnia STANAG ledwie I poziomu? Co jeśli te opóźnienia to nie wynik sabotażu lecz próba pudrowania trupa? Każdy rząd który wycofa się z tego programu w obecnej sytuacji popełni samobójstwo polityczne.

@Kronos gdyby obciac 800+, mielibysmy rocznie 65mld. Roczny budzet na obronnosc na 2025 to 124mld - wiekszosc pewnie na pensje, emerytury i inny socjale. Gdyby miec dodatkowe 50% tej kwoty tylko na sprzet to w 2-3lata mielibysmy gwiezdna flote.

Zaloguj się aby komentować

Polska kupi okręty podwodne za pieniądze z puli 150 mld euro unijnych pożyczek na obronę — podaje RMF FM.

Jak mówi stacji wiceminister finansów Paweł Karbownik, chodzi o zakup łodzi podwodnych w ramach programu "Orka". Teraz ten program będzie mógł zostać sfinalizowany za pieniądze z UE.

Polska ma do dyspozycji 20 mld euro z unijnej puli 150 mld tanich pożyczek na zbrojenia.
Jak podkreślają rozmówcy RMF, miliardy euro z UE trafią także do polskich zakładów PGZ. Z pożyczek zostanie również sfinansowana Tarcza Wschód.
Niedawno "Rzeczpospolita" podawała, że w postępowaniu na nowe okręty podwodne na razie najlepiej wypadają oferty z Niemiec, Szwecji i Włoch. Decyzji można się spodziewać w trzecim kwartale bieżącego roku.

https://businessinsider.com.pl/gospodarka/polska-ma-wreszcie-kupic-okrety-znalazly-sie-pieniadze/3lsr2wh

#wiadomoscipolska #wojsko
2
Mamy to.
Rząd zagłosował wczoraj przeciw projektowi "Tarcza Wschód"
Niestety projekt nie zostanie uznany za priorytetowy.
https://www.sejm.gov.pl/Sejm10.nsf/agent.xsp?symbol=glosowania&NrKadencji=10&NrPosiedzenia=31&NrGlosowania=69
#polityka #wojsko



Nota moderatora @bojowonastawionaowca : Autor kłamie, jest to głosowanie nad poprawkami 1 i 2 do uchwały zaproponowanymi przez Prawo i Sprawiedliwość, która wykreśla wezwanie do wyrażenia poparcia dla białej księgi Parlamentu Europejskiego, ustanawiającej projekt rozbudowy przeszkód na granicy wschodniej Polski jako jednego z ważniejszych projektów dla obronności.

Pełna uchwała: https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/0/3A6F237882E77CB5C1258C53003D4645/%24File/1128.pdf

Poprawki PiSu: https://orka.sejm.gov.pl/Druki10ka.nsf/0/9484655BF9514DC1C1258C530049417A/%24File/1128-001.pdf
751a75e4-dde5-4996-b737-02b818ac0af7
25

@Anty_Anty Było nawet zabawnie, ale za kłamstwa i tendencyjną manipulację lecisz na #czarnolisto, marny trolliku.


Usuń znów konto i nie wracaj, kmiocie.

@jiim Nigdy nie usunąłem konta i nie wracaj do mnie pod kolejnym troll kontem jak macie w zwyczaju.

Czemu kłamiesz z tą czarną? A bo macie to w zwyczaju XD


twoje zarzuty o kłamstwo są tak samo prawdziwe jak to że mnie na czarno wrzuciłeś XD

@Anty_Anty typie, zostałeś wyjaśniony. po prostu nie rób tego więcej i zacznij postować o książkach, podróżach czy szydełkowaniu.

politykę odłóż, nie warto

Zaloguj się aby komentować

Europa na nowo kształtuje swoje zdolności obronne. Mimo wątpliwości dotyczących nowego kursu USA wciąż kupuje ogromne ilości amerykańskiego sprzętu.

Od ogłoszenia przez UE pożyczek w wysokości 150 miliardów euro na zakup broni, po prawdopodobnego następnego kanclerza Niemiec, Friedricha Merza, który obiecał zrobić "wszystko, co w jego mocy", aby wzmocnić obronność Europy, nastąpiła dramatyczna zmiana. Jej wyrazem są m.in. uchwalone przez Bundestag poprawki do niemieckiej Ustawy Zasadniczej, które mają umożliwić zaciąganie gigantycznych długów na obronność.

Dzieje się to w obliczu ponownych obaw o rosyjską agresję w Europie Wschodniej i wątpliwości co do wywiązywania się USA z zobowiązań wobec NATO.

Jednak dane opublikowane w tym tygodniu przez Sztokholmski Międzynarodowy Instytut Badań nad Pokojem (Sipri) ujawniły, jak trudne będzie dla Europy samodzielne działanie.

Prawie dwie trzecie broni importowanej przez europejskich członków NATO w latach 2020-2024 pochodziło z USA, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z 52 procentami w latach 2015-2019.

Ponad 90 proc. broni importowanej przez Norwegię, Szwecję, Włochy i Holandię pochodziło z USA, podczas gdy w przypadku Wielkiej Brytanii było to ponad 80 proc. W latach 2015-2019 mniej niż 10 proc. niemieckiego importu broni pochodziło z USA, ale w latach 2020-2024 odsetek ten wynosił już 70 proc.

- Mamy sojusz NATO od 76 lat, z USA jako główną potęgą militarną i gwarantem bezpieczeństwa. Kraje europejskie były zadowolone z zależności od NATO i ufały, że Stany Zjednoczone dotrzymają swoich zobowiązań. Ostatnie wydarzenia sprowokowały jednak w Europie pytania o to, czy teraz musi się to zmienić - mówi DW Tim Lawrenson z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych w Londynie.

Wiele produktów to w rzeczywistości produkty NATO zbudowane z komponentów pochodzących od wielu sojuszników - wyjaśnia Wolff, wskazując na przykład myśliwca Lockheed Martin F-35, amerykańskiego produktu zbudowanego z komponentów i przy pomocy kilku europejskich krajów NATO.

Jeśli mówimy o czołgach i tego typu rzeczach, przepaść między USA a UE prawdopodobnie nie jest tak duża - uważa Wolff. - Jednak w przypadku strategicznych produktów takich jak śmigłowce transportowe czy łączność satelitarna to pochodzą one z USA. Jesteśmy bardzo zależni zarówno od infrastruktury, jak i od tych produktów - podsumowuje ekspert.

Więcej można przeczytać:

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,127561,31780684,europejscy-czlonkowie-nato-maja-powazny-problem-chodzi-o-bron.html

#wiadomosciswiat #wojsko #bron
2

@damw z Xowych wynika że


  • można dokończyć zaczęte programy

  • 35% można wydać w Korei Południowej

@jenot no jest na to szansa. https://www.hejto.pl/wpis/quot-polska-bedzie-mogla-skorzystac-z-okolo-100-mld-zlotych-bardzo-tanich-i-odro tutaj pisałem trochę więcej o tym funduszu

Obszarami, które zdaniem UE wymagają dozbrojenia, są: obrona powietrzna i przeciwrakietowa, systemy artyleryjskie, amunicja i Tarcza Wschód dla wzmocnienia ochrony granicy lądowej.

a w Korei właśnie kupujemy przecież systemy artyleryjskie (k9 i Chunmoo), a FA-50 można podciągnąć pod obronę powietrzną/przeciwrakietową

Zaloguj się aby komentować

Arabia Saudyjska miała odrzucić chińską propozycje sprzedaży do tego kraju samolotów 5. generacji J-35 – donosi portal india.com. Arabowie mają preferować dalsze współdziałanie z Europą i USA.

Zdaniem portalu india.com Chińczycy mieli wystąpić z ofertą na J-35 na tegorocznych targach International Defence Exhibition (IDE) w Abu Zabi. Saudowie mieli jednak nie wykazać zainteresowania. Podobnie jak w ubiegłych latach odrzucali próby przypodobania im się przez przemysł rosyjski, który proponował im systemy obrony powietrznej S-400 i samoloty generacji 4+, Su-35.

Saudyjczykom trudno się dziwić. Chociaż Waszyngton prowadzi konsekwentną politykę niesprzedawania samolotów 5. generacji (F-35) żadnym państwom na Bliskim Wschodzie poza Izraelem, to przed Rijadem stoją dzisiaj zupełnie inne perspektywy. Daje je możliwość udziału w międzynarodowym programie samolotu bojowego 6. generacji wraz z towarzyszącymi mu systemami uzbrojenia i bezzałogowców. Chodzi tutaj o brytyjsko-japońsko-włoski program GCAP (Global Combat Air Programme), który obecnie wydaje się mieć największe szanse na szybkie uwieńczenie sukcesem w postaci gotowego produktu.

Jak na razie Arabia Saudyjska przymierza się do dokupienia kilkudziesięciu dodatkowych Eurofighterów, chociaż dawne niemieckie weto w tej sprawie skomplikowało tutaj sytuację i rozważany jest w tym kontekście także francuski Rafale.

Kolejnym krokiem być może będzie zakup „przejściowego” samolotu 5. generacji i w tym kontekście media tureckie wspominają o tureckim samolocie TAI Kaan. Jest to jednak najprawdopodobniej tylo plotka, ponieważ program tureckiego samolotu nadal jest na wczesnym etapie i nie wiadomo kiedy maszyna ta będzie seryjnie produkowana.

Kaan ma rywalizować z J-35 nie tylko w Arabii Saudyjskiej, ale także w Pakistanie. Ten ostatni miał już zamówić - tym razem: zdaniem mediów chińskich – 40 chińskich maszyn, ale jednocześnie ma rozważać wejście w program turecki.

Warto zauważyć, że Chińska Republika Ludowa jako eksporter uzbrojenia nie odnosi tak wielkich sukcesów jak na polach typowo cywilnych. Chiny od lat utrzymują udział w globalnym eksportowym rynku obronnym na poziomie około 6 proc. Są pod tym względem czwarte na świecie po Stanach Zjednoczonych, Francji i wciąż jeszcze Rosji.

https://defence24.pl/przemysl/czarna-polewka-dla-chinskiego-mysliwca

#wiadomosciswiat #wojsko #samoloty #bliskiwschod
0

Zaloguj się aby komentować

Następna