Ludzie to są jednak debile.
Dzisiaj rano byłem na terminalu i menago pokazał mi zbiory z okresu świątecznego.
Płyny bez deklaracji nie mogą być transportowane drogą lotniczą a że każda przesyłka przechodzi przez skaner to uzbierała się kupka 185 przesyłek zawierających... wina, wódki, whiskey. Z czego ze 20 z przeciekami . Oprócz tego paczki z fajerwerkami, w których już zolle grzebałi.
Czym są płyny "bez deklaracji"?
O ile kojarzę, to w podręcznym nie można powyżej 100 ml płynów, bo niby że można bombę zrobić (no i w sklepikach lotniskowych urobek byłby za mały), a do luku to wrzucałem i po 3 butelki i szło bez problemu.
Zaloguj się aby komentować