21:54
Kładę się spać obok łóżka, dzisiaj moja kolej na czuwanie.
22:15
Przekładam ją na drugi bok, trochę marudzi jak zwykle, ale luz.
22:45
Dziwnie cicho, lecę po stetoskop, przykładam - cisza.
W sumie to czuję trochę ulgę. Jej trud skończony. Kilka godzin wcześniej był ksiądz, odebrała ostatnie namaszczenie, z rodziną też zdążyła się pożegnać, jeszcze rano pytała kto na nią czeka po drugiej stronie, i wymieniała (z pomocą) tych co już odeszli.
#mementomori #opiekapaliatywna #gownowpis
Grubo…sciskam serdecznie i szacunek.
Czasem im jeszcze łza po policzku spłynie…
„Oni” to my za jakiś czas.
Portal „starych” ludzi.
Jej trud skończony. i wasz też
Zaloguj się aby komentować