I których najbardziej nie lubicie? A jakie są ulubione?
#hejtowyzwanie
Dołączył/a: 20.10.2022
Zaloguj się aby komentować
Wracając jednak na chwilę do firmy ATI - ta została przejęta przez AMD w 2006 roku, a Radeon pozostał kluczową marką w świecie kart graficznych. W kolejnych latach AMD kontynuowało jej rozwój, wprowadzając przełomowe modele, takie jak Radeon HD 4000 i HD 5000, które jako jedne z pierwszych wspierały DirectX 11. Następnie przyszły serie Radeon R9 200 oraz RX 400 i RX 500, które umocniły pozycję firmy w segmencie graczy szukających wydajnych, ale przystępnych cenowo rozwiązań. Przez lata Radeon rywalizował z NVIDIA, niejednokrotnie oferując świetny stosunek ceny do wydajności. Jednak w ostatniej dekadzie dominacja konkurenta stała się bardziej wyraźna. Teraz, wraz z premierą RDNA 4 i zapowiedziami nadchodzącej architektury UDNA, AMD ponownie wkracza do gry, próbując odwrócić ten trend.
Radeon R100 is the first generation of Radeon graphics chips from ATI Technologies. The line features 3D acceleration based upon Direct3D 7.0 and OpenGL 1.3, and all but the entry-level versions offloading host geometry calculations to a hardware transform and lighting (T&L) engine, a major improvement in features and performance compared to the preceding Rage design. The processors also include 2D GUI acceleration, video acceleration, and multiple display outputs. "R100" refers to the development codename of the initially released GPU of the generation, various releases which were collectively known as the Radeon 7200. It is the basis for a variety of other succeeding products, including the entry-level RV100 (Radeon VE or Radeon 7000) and higher-performance refresh RV200 (Radeon 7500), the latter two having dual-monitor support.który trafił do sprzedaży April 1, 2000
IMHO nie dowieźli, bo nowe karty są drogie i takie sobie. Nvidia im odjechała.
Mam 2080ti, które już trochę nie wyrabia na moim monitorze UWQHD, więc myślałem o zmianie. Na co? Jedyny rozsądny wybór to 4070, bo niżej nie ma sensu (4060 w tej rozdziałce wypada gorzej od 2080), ale ceny są zaporowe. Już myślałem, że AMD coś wniesie, ale wniosło wielkie nic. Cenowo nieciekawie, a wydajnościowo to poziom właśnie 4070.
Nowe Nvidie to już w ogóle porąbany temat...
Zaloguj się aby komentować
Kurde niesamowite jest to, że słyszysz taką czołówkę po 30 latach i kojarzysz. Czyli to gdzieś we łbie cały czas siedzi.
https://m.youtube.com/watch?v=0Hn-Sj3xhfs&pp=ygUUbcWbY2ljaWVsIG5hIGhhcmxleXU%3D
i ten monolog na początku xD
Zaloguj się aby komentować
Podejrzanemu Robertowi G. zarzucono współdziałanie w popełnieniu przestępstwa oszustwa polegającego na doprowadzeniu szeregu osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie przekraczającej 49 mln zł poprzez wprowadzenie tych osób w błąd co do okoliczności mających znaczenie dla zawarcia umowy w aplikacji mobilnej Cinkciarz.pl., w tym co do faktycznego przeznaczenia środków finansowych, pozyskanych od pokrzywdzonych w ramach internetowej wymiany walut oraz z usług płatniczych i finansowania z tych środków, między innymi, działalności operacyjnej spółek wchodzących w skład Grupy Kapitałowej Conotoxia Holding.
"Robert G. przesłuchany przez prokuratora w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu i złożył w sprawie wyjaśnienia, w których zaprezentował swoją linię obrony" — czytamy w komunikacie.
W pisemnym uzasadnieniu postanowienia sądu o zastosowaniu wobec podejrzanego tymczasowego aresztowania, sąd podzielił stanowisko prokuratora wskazując, iż "zebrany dotychczas materiał dowodowy w dużym stopniu uprawdopodobnia fakt popełnienia przez Roberta G. zarzucanego mu przestępstwa i spełniona została ogólna przesłanka wskazana w treści art. 249 k.p.k. do stosowania środków zapobiegawczych".
@damw Kiedyś korzystałem i zachwalałem sobie kurs + ich kartę wielowalutową, nadal mam ich kartę w portfelu. Na szczęście nic na tym nie straciłem.
Niczym nowoczesny cinkciarz sprzedawali pliki pociętych gazetek internetowych zamiast dolarów.
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Raport SIPRI przedstawia sam wolumen transferu uzbrojenia, a nie jego wartość czy wyszczególnienie sprzedaży, wymiany bądź darowizny. To wyjaśnia tak duży wzrost wartości naszego eksportu uzbrojenia w raporcie. Po pełnoskalowej inwazji Rosji Ukraina otrzymała olbrzymie darowizny uzbrojenia z polskich magazynów jak ok. 350 czołgów T-72/PT-91/Leopard 2A4, 14 śmigłowców uderzeniowych Mi-24, 250 wozów bojowych BWP-1 czy 14 myśliwców MiG-29. De facto więc taki wzrost eksportu broni z Polski nie dotyczy sprzedaży, która pozostaje jego niewielkim wycinkiem. Wymieniając polską broń sprzedaną w latach 2020-2024 można wskazać m.in. umowę na 54 armatohaubice AHS Krab od Huty Stalowa Wola dla Ukrainy z czerwca 2022 roku, umowę na 52 drony FlyEye od WB Electronics z listopada 2024 roku oraz liczne umowy na zestawy PPZR Piorun od Mesko m.in. z 2022 roku dla USA, Ukrainy, Norwegii i Estonii, z 2023 roku dla Łotwy i z 2024 roku dla Gruzji.
Zaloguj się aby komentować
Surya ma mieć docelowo moc aż 300 kW. Eksperci tłumaczą, że takie parametry pozwolą neutralizować duże drony i samoloty w odległości aż 20 kilometrów. Co niezwykłe, koszt pacyfikacji jednego celu wynosi zaledwie 50 groszy. Jak tłumaczą pomysłodawcy projektu, na naszych oczach dzieje się rewolucja w technologiach obrony powietrznej.
Celem projektu Surya jest opracowanie potężnej broni energetycznej kierowanej laserowo (LDEW) w celu ograniczania kosztów zestrzeliwania dronów, samolotów czy pocisków. Nie jest tutaj tajemnicą, że największym wrogiem Indii jest Pakistan czy Chiny. Jeśli władze w Delhi chcą skutecznie się bronić w przyszłych konfliktach, to nie mogą spocząć na laurach. Budowa potężnej broni laserowej to jeden z elementów modernizacji uzbrojenia.
Rozwój Suryi opiera się na wcześniejszych osiągnięciach DRDO w dziedzinie technologii laserowych. Indie od lat pracują nad systemami o mniejszej mocy, takimi jak lasery przeciw dronom czy pojazdom (np. systemy o mocy 10-25 kW testowane w ostatnich latach). Surya jest jednak krokiem milowym, wskazującym na znaczący postęp w miniaturyzacji, zarządzaniu energią i stabilności wiązki laserowej na dużych odległościach.Jak wskazują eksperci militarni, lasery to rodzaj najnowocześniejszej broni, która może zrewolucjonizować pole bitwy, zmniejszając zależność od drogiej amunicji i jednocześnie ryzyko powstania przypadkowych szkód. Indyjski system już teraz współpracuje z systemem dowodzenia i kontroli oraz może być zintegrowany z szerszymi systemami radarowymi i nadzorującymi zarządzanie walką. Broń może być montowana na różnych platformach, aby sprostać różnym potrzebom operacyjnym.
Już niedługo pewnie też zostanie użyta przeciwko ludziom, albo samolotom pasażerskim...
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Co istotne, nawet płatne modele, oferowane rzekomo w bardziej zaawansowanej formie, nie wypadają o wiele lepiej. Usługi kosztujące kilkadziesiąt dol. miesięcznie wcale nie gwarantują większej dokładności, a często kreują jeszcze więcej błędów, powołując się na nieistniejące linki czy przypisując autorstwo zupełnie innym redakcjom.
Z biznesowego punktu widzenia kłopotliwe jest także to, że pośrednio uderza to w wizerunek wydawców, którym AI błędnie przypisuje teksty lub w ogóle nie przekierowuje na źródło. Część wydawców zdecydowała się więc całkowicie zablokować dostęp robotów indeksujących, mając nadzieję na zachowanie kontroli nad własnymi treściami. Tu także natrafiono na paradoksalne sytuacje: niektóre narzędzia i tak publikują streszczenia wybranych artykułów, ignorując wolę właścicieli oryginalnych artykułów.
Badania pokazują, że sama technologia, choć robi wrażenie szybkością działania czy płynnością języka, nadal bywa nierzetelna. Wyszukiwarki AI potrafią bez wahania udzielać odpowiedzi o charakterze politycznym lub specjalistycznym, a następnie przyznać się do błędu i… po chwili ponownie serwować zmyślone fakty. Tego typu manipulacje, świadome bądź nie, mogą w dłuższej perspektywie prowadzić do utraty zaufania do rozwiązań AI i poważnych konsekwencji dla użytkowników, którzy polegają na informacjach będących efektem algorytmicznej analizy danych.
To bardzo zła wiadomość, bo obecna wyszukiwarka google to.... ech. Szkoda gadać. Kiedyś było dużo lepiej.
BTW śmieszy mnie pisanie o "halucynacjach", jak to przecież tak czy siak są "zgadywarki", tylko że no
folded 9000 times, przez co działają lepiej, niż bym się spodziewał.
nothing new, ale jak mam coś researchować ręcznie w google, ręcznie przez przekopywać się przez dziesiątki stron i spróbować z tego wyciągnąć esencję, to już wolę, żeby AI zrobiło to za mnie w 3 sekundy
i jeśli temat jest ważny, to wyplute wnioski sobie już ręcznie zweryfikuję czy doresearchuję
Serio, a w uczeniu maszynowym są jakieś bramki logiczne? W sensie odsiewające bzdury, hipotezy, rojenia od faktów i sensownie uargumentowanych opinii? No bo jeśli nie, to trudno się spodziewać sztucznego geniusza po tym, jak na wejściu jego mózg zalany został gównem. To jak na wyjściu ma nie być gówna?
Zaloguj się aby komentować
Jak wyjaśnia CNN, firma odpowiedzialna za mobilny sprzęt odkurzający Roomba ostrzega, że jej przyszłość jest niepewna. Obawy wyrażono rok po tym, jak planowane przejęcie przez Amazon za 1,7 mld dol. nie doszło do skutku.
Firma z siedzibą w Massachusetts poinformowała również, że jej zarząd bada "strategiczny przegląd alternatyw dla biznesu", który może zapowiadać sprzedaż i refinansowanie rosnącego zadłużenia.
Wiadomość ta pojawia się około 14 miesięcy po tym, jak Amazon porzucił plany zakupu firmy z powodu obaw ze strony organów regulacyjnych Unii Europejskiej, które zagroziły zablokowaniem transakcji. Wkrótce potem założyciel iRobot, Colin Angle, odszedł z firmy. Jej akcje spadły, a firma zwolniła około połowy swoich pracowników.
iRobot pracuje nad zmianą sytuacji. W tym tygodniu firma wypuściła osiem nowych produktów pod brandem Roomba, co oznacza największą premierę produktu w 30-letniej historii firmy. iRobot ma nadzieję, że nowe produkty pomogą zwiększyć przychody, które spadły o 44 proc. w czwartym kwartale w porównaniu do roku poprzedniego.
Jak informuje CNN, firma ostrzegła, że "nie ma pewności", że nowe produkty "odniosą sukces ze względu na potencjalne czynniki, w tym między innymi popyt konsumentów, konkurencję, warunki makroekonomiczne i politykę taryfową".
@damw za dobre rzeczy robili. Moja jeździ od 5 lat i jak nówka...
I prawidłowo. Roomba to gówno spóźnione techonologicznie o 10 lat (albo i więcej). Kilka razy droższe niż chińskie, ale zazwyczaj mniej funkcjonalne. Psują się dokładnie jak wszystkie, za to naprawa nie jest prosta. Roomby kupuję ten sam sort człowieka co iPhone'y
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
@damw z czasem coraz mniej lubię LEGO jako firmę.
7.7mld zł netto zysku, a nie są w stanie nawet wprowadzić papierowych torebek na klocki zamiast plastiku. Dodają za to do zestawu kartki, że bardzo się starają.
7.7mld zł netto zysku i zamiast korzystać z dobrych surowców to "podnieśliśmy poziom zakupów surowców pochodzących ze zrównoważonych źródeł". Bo wiadomo, to jest sukces na wiele lat, a jego pełna realizacja mogłaby być podkreślona tylko w jednym roku finansowym.
7.7mld zł netto zysku a klocki w przeciwieństwie do tych sprzed lat mają super widoczne białe kropki od wtrysku do formy. Kiedyś prawie w ogóle nie było to widoczne, trzeba się było mocno przyjrzeć, teraz podczas budowania trzeba się zawsze zastanawiać która strona się chce żeby była "brzydka".
O cenach nie wspomnę, bo jak za tani plastik są po prostu absurdalne.
@damw korpo + księgowi. Gardzę. Dlatego nie mam absolutnie nic do podjebek. Poza podjebkami całych zestawów lego.
Zaloguj się aby komentować
@damw w pełni zgoda - LEGO bardzo traci. Z drugiej strony pewnie dzieciaki patrzą na to inaczej.
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@damw co to kurwa jest
Zaloguj się aby komentować
Daję swoje sto procent pewności, że każdy kto szkaluje multiple nigdy nawet w niej nie siedział.
Mimo nietypowego wyglądu mulipa to jeden z najfajniejszych wycieczkowozów.
Zaloguj się aby komentować
Poprzednia podwyżka cen, również o 2 zł, miała miejsce ledwie we wrześniu ubiegłego roku. Spółka Autostrada Wielkopolska SA (AWSA) uzasadnia wzrost cen m.in. realizowanymi inwestycjami oraz stale rosnącymi kosztami utrzymania.
Za przejazd każdym z 50-km fragmentów trasy motocykliści płacą 18 zł, a kierowcy samochodów osobowych — 36 zł. Stawka za przejazd aut osobowych z przyczepami oraz busów wynosi 60 zł zamiast 55 zł, a 92 zł to opłata dla pojazdów samochodowych o trzech osiach. Kierowcy co najmniej trzyosiowych ciężarówek z przyczepami płacą od wtorku 138 zł, a pojazdy ponadnormatywne — 360 zł.
Dodatkowym czynnikiem wpływającym na skalę wydatków — jak podała spółka — są obowiązki inwestycyjne i odtworzeniowe wynikające z zapisów umowy koncesyjnej, w tym bieżące utrzymanie infrastruktury autostradowej w postaci napraw i remontów.
"Rosnące nakłady na inwestycje, obsługa zobowiązań finansowych oraz wzrost kosztów bieżącego utrzymania wpływają na wzrost kosztów operacyjnych spółki. Dodatkowym obciążeniem jest utrzymujący się wzrost inflacji, wysokie stopy procentowe i wzrost wysokości przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, które bezpośrednio przekładają się na koszty finansowania projektów i utrzymania autostrady" – podała AWSA.
@damw jak to jest chyba 5 podwyżka cen od 3 lat XDDDDDD skurwysyny pierdolone XDDDD
Btw w umowie chyba mają zapis, że powyżej jakiegoś natężenia ruchu muszą wybudować kolejny pas, więc ograniczają ten ruch ceną za wjazd XD ktoś by zauważył "chyba za odcinek" - nie XD na tej autostradzie płacisz na wjeździe XD (przynajmniej na trasie Konin-Poznań)
Zaloguj się aby komentować
Samo ściągnięcie ludzi do biura nie sprawi, że nagle zaczną lepiej współpracować, czy będą bardziej efektywni. Liczy się przede wszystkim to, jak firma organizuje pracę zespołu i ile swobody daje pracownikom. Brooke Weddle, Senior Partner w McKinsey, podkreśla: — nie chodzi o to, gdzie siedzimy, ale jak wspieramy kreatywność i współpracę w zespołach.
Mimo to firmy masowo wzywają pracowników z powrotem. Bryan Hancock z McKinsey przytacza wymowne liczby: w 2024 r. już 68 proc. badanych pracowało głównie z biura, podczas gdy rok wcześniej było to tylko 35 proc. Pracodawcy wierzą, że biuro to serce kultury organizacyjnej i najlepsze miejsce na budowanie relacji. Szefowie liczą, że fizyczna obecność zespołu pomoże odbudować więzi i usprawnić wymianę informacji.
Podobnie wygląda to w Polsce. Według danych Grant Thornton z grudnia 2024 r., przybyło firm wymagających pracy wyłącznie z biura — ich odsetek wzrósł z 23 proc. do 37 proc. w zaledwie rok.
Ciekawym zjawiskiem, które zyskuje na popularności, jest tzw. coffee badging – praktyka, w której pracownicy pojawiają się w biurze na krótki czas, odbijają kartę, wypijają kawę z kolegami i wracają do pracy zdalnej. Według badań Slack z końca 2024 r., aż 29 proc. pracowników hybrydowych przyznaje się do takiego zachowania.
@damw ludzie sie rozleniwili, praca z domu nigdy nie bedzie tak samo wydajna jak na miejscu w biurze, bo ludzie lecą w chuja
Tylko praca zdalna i taką też mam. Mam też kolegę, który musi być 3 dni w biurze w tygodniu i właśnie odbija się, wchodzi na godzinę na kawę i wraca. Fika tak od dawna ale chronią go bardzo dobre warunki wypowiedzenia umowy przez pracodawcę.
Zaloguj się aby komentować
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Chodzi o GW Orionis, czyli hierarchiczny system potrójnej gwiazdy typu T Tauri przed sekwencją główną. Obiekty znajdują się 1300 lat świetlnych od Ziemi. To bardzo mała odległość, jak na warunki kosmiczne. Najnowsze obserwacje z Europejskiego Obserwatorium Południowego i ALMA wykryły niestabilności grawitacyjne gwiazd i dysk protoplanetarny w układzie GW Orionis.
Chociaż istnienie planet nie zostało jeszcze potwierdzone na 100 procent, to jednak jest to tylko formalność, bo zgromadzone dane jak najbardziej na to wskazują. Dotychczas nie udało nam się odkryć tak intrygującej formacji we Wszechświecie.
Jeśli byśmy znaleźli się na jednej z planet tego układu, to moglibyśmy zobaczyć na nieboskłonie trzy gwiazdy. Dwie z nich w tangu, a trzecią okrążającą je po bliskiej orbicie. Niestety, naukowcy przyznali, że dwie gwiazdy dla nas zlewałyby się w jedną, ale z odpowiednim filtrem na oczach moglibyśmy zobaczyć trzy. Tak czy inaczej, trzeba przyznać, że byłby to widok zapierający dech w piersi.
GW Orionis związany jest z obszarem formowania gwiazd Lambda Orionis i wyróżnia się swoją niezwykłą strukturą, w szczególności rozległym dyskiem protoplanetarnym otaczającym wszystkie trzy gwiazdy. Ten dysk, w przeciwieństwie do płaskich dysków typowych dla wielu innych układów gwiezdnych, jest zdeformowany i podzielony na wyraźne, nachylone pierścienie pyłowe, co czyni GW Orionis obiektem wyjątkowym.
GW Orionis A i B tworzą ciasną parę spektroskopową, krążąc wokół siebie w odległości ok. 1 jednostki astronomicznej z okresem orbitalnym około 241 dni, natomiast GW Orionis C okrąża tę parę w odległości ok. 8 jednostek astronomicznych, z okresem ok. 11,5 roku. Dysk protoplanetarny rozciąga się na setki jednostek astronomicznych, a jego pyłowa część ma promień ok. 400 j.a., tymczasem gazowa sięga nawet 1300 j.a.
Naukowcy podejrzewają, że w luce między pierścieniami, ok. 100 j.a. od centrum, może istnieć planeta, być może o masie porównywalnej do Jowisza, która dodatkowo wpływa na kształt dysku. Jeśli ta hipoteza się potwierdzi, byłby to pierwszy znany przypadek planety krążącej wokół trzech gwiazd jednocześnie.
Zaloguj się aby komentować