#wierzenialudow
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#europa #religia #mapporn #wierzenialudow
Polska based, szkoda że 2 miejsce w unii
co ciekawe 3 najbardziej ateistyczne kraje w europie lotwa estonia i czech maja zblizony procent z rozmodlona portugalia i znacznie wyzszy z bardziej religijna bulgatia czy albania
>zadeklarowana przynależność do KRzK: 71%
>wiara w życie pozagrobowe: 64,2%
Zaloguj się aby komentować
4/n
GNIECIUCH lub gniotek, zwany na Podhalu hurbózem, był małym, podobnym do kota stworkiem o cienkich jak patyki kończynach i wielkim, ciężkim brzuszysku.
Żył w chałupach obok ludzi, a ze swej kryjówki, mieszczącej się najczęściej w komorze, wychodził tylko w nocy. Przyciągała go woń strawionego alkoholu; jeśli wyczuł ją w oddechu śpiącej osoby, siadał na brzuchu lub piersiach ofiary i delektował się zapachem. Uciskał przy tym człowieka tak skutecznie, że niejeden opój i wydmikufel budził się nazajutrz po przepiciu obolały, wyczerpany i kompletnie niezdolny do pracy.
Aby uchronić się przed gnieciuchem, należało wziąć do ręki kawałek święconej kredy i obrysować wokół łóżka okrąg. Niestety, po kilku kieliszkach żytniej przepalanki nawet tak proste zadanie stawało się herkulesową pracą, niewykolaną dla zwykłego, zmęczonego życiem włościanina. Dlatego też gnieciuchy zawsze miały i nadal mają się dobrze.
__________________
Zapraszam do śledzenia tagu #mitologiaslowianska , a także #ciekawostkigrzybowe , na którym pojawią się co ciekawsze grzyby z naszych lasów, a także wiele innych informacji. #ciekawostki #wierzenialudow
@juzwakruzwa póki co tak, bo jest świetny, a docelowo nie tylko. A czego oczekujesz?
myszojeleń
@Slavica autorskich treści a nie zdjęc książki
Zaloguj się aby komentować
3/n
PŁONNIK był to człowiek, który poprzez konszachty z diabłem posiadł umiejętność magicznego wykradania sąsiadom zboża z niezżętych jeszcze kłosów.
W oktawę Bożego Ciała przemierzał łany zbóż z sierpem w dłoni, wycinając wąską ścieżkę. Pola, które naznaczył w ten sposób, nie dawały plonów, gdyż kłosy były puste, natomiast płonnikowi skradzione ziarno sypało się do korców wprost z sufitu.
Czasem "trzymający z diabłem" złodziej pojawiał się pod postacią pół psa, pół człowieka. Biegnącego przez pole nisko przy ziemi stwora nie dało się zauważyć, przez co jeszcze łatwiej było mu uprawiać swój proceder.
Aby ochronić się przed płonnikiem, należało powtykać w ziemię wokół pola poświęcone w kościele gałązki.
__________________
Zapraszam do śledzenia tagu #mitologiaslowianska , a także #ciekawostkigrzybowe , na którym pojawią się co ciekawsze grzyby z naszych lasów, a także wiele innych informacji. #ciekawostki #wierzenialudow
@ZygoteNeverborn tekst pochodzi z Bestiariusza Słowiańskiego, który bazuje na różnych źródłach, także całkiem nowych podaniach i legendach. Pojawiają się w nim postaci z różnych okresów. Prawda jest taka, że większość podań i mitów datuje się na XIX wiek, gdyż stare zapiski są praktycznie nie do odtworzenia, gdyż niewiele ich zostało. Ale słuszna uwaga, zmienię to na wierzenia ludowe, żeby było ogólniej
Ach przypominają mi się czasy gimnazjum jak po przeczytaniu wiedźmina czytałem słowiańskie bestiariusze
@travel_learn_wine no ja właśnie nie przeczytałem całego, a mam już parę ładnych lat, dlatego nadrabiam i czytam z hejto :)
Zaloguj się aby komentować
2/n
DOBROCHOCZY to leśny demon zamieszkujący niegdyś niedostępne puszcze i bory Podlasia.
Choć do ludzi odnosił się raczej nieufnie, uważano go za sprawiedliwego sędziego. Nigdy nie skrzywdził niewinnego człowieka, a z czasem nawet pomagał w miarę potrzeby.
Za to dla napotkanych złoczyńców bywał dobrochoczy bezlitosny i bezwzględny, karząc ich bolesną śmiercią. No chyba że ci akurat przebłagali go odpowiednimi darami, na przykład kromką chleba i szczyptą soli.
Nie podważało to autorytetu, jaki dobrochoczy miał wśród gminu; jak widać pojęcie sprawiedliwości było wówczas bardzo pojemne i już przed wiekami znalazło się w nim miejsce na łapówki.
Wzrostem dobrochoczy zawsze dopasowywał się do drzew, obok których przechodził, co sugeruje, że mógł osiągać nawet trzydzieści metrów wysokości (tyle bowiem mają najwyższe sosny i świerki w polskich lasach).
__________________
Zapraszam do śledzenia tagu #mitologiaslowianska , a także #ciekawostkigrzybowe , na którym pojawią się co ciekawsze grzyby z naszych lasów, a także wiele innych informacji. #ciekawostki #wierzenialudow
@Slavica jaki związek ma dobrochoczy z leszym/borowym?
@memorystor
Strażnicy lasu swą moc czerpali z otaczających drzew, o czym najlepiej świadczy fakt, że w wyobrażeniach ich wzrost przeważnie dorównywał wysokości danego drzewostanu. Im las był silniejszy, tym broniący go strażnicy mieli większą siłę. Trudno dziś jednak rozstrzygnąć, w którą stronę biegła ta zależność. Czy marniejący stan lasów wynika z osłabienia jego obrońców, czy też leśna gwardia osłabła za sprawą niszczenia zalesionych obszarów? W ludowym gadaniu zachowało się wiele opowieści o wędrowcach, którzy na swej drodze napotkali Leszego bądź Dobrochoczego. Przebieg tego spotkania często zależał od tego, czy dany człowiek miał coś na sumieniu…
Leszy niejedno ma imię. W zależności od regionu Słowiańszczyzny istota ta była nazywana również laskowcem, wilczym pasterzem, borowym bądź borutą. Leszy to pan lasu i żyjących w nim zwierząt. Często wyobrażano go sobie pod postacią bardzo wysokiego mężczyzny o nienaturalnie białej twarzy, którego owłosienie przybierało postać sosnowych igieł. Jego skóra przypominała korę, zaś poszczególne części jego ciała upodobniały się do rozmaitych elementów leśnej przyrody. Powszechnie wierzono również w jego moc wcielania się w zwierzęta, najczęściej w wilki, niedźwiedzie oraz sowy. Borowy dobrze umiał naśladować odgłosy tych zwierząt. Co więcej, był też w stanie wydawać dźwięki przypominające wichry. To wszystko sprawiało, że był w stanie dobrze zakamuflować się w leśnych odmętach. Posiadane przez niego umiejętności dawały mu również możliwość wysyłania błędnych sygnałów wędrującym, którzy w obliczu zwiastujących niebezpieczeństwo dźwięków łatwo tracili orientację.
Tak jak Leszy był przede wszystkim panem leśnej fauny, tak Dobrochoczemu bliższa była flora. Dobrochoczy był dobrym duchem zamieszkującym lasy, który miał moc upodabniania się do drzew. Z tak doskonałym kamuflażem Dobrochoczy mógł przyglądać się dokładnie osobom przemierzającym las, swym gościom, po to by w razie konieczności odpowiednio zareagować. W przeciwieństwie do kapryśnego i czasem złośliwego Leszego, Dobrochoczy był raczej przyjaźnie nastawiony do ludzi. Nie zmienia to faktu, że obaj strażnicy lasu byli przede wszystkim surowymi sędziami, nagradzającymi za dobro i karzącymi za zło bądź zaniedbania.
@Slavica nic nie polecę, bo tak naprawdę nigdy nie zagłębiałem się w temat słowiańskiej mitologii. Wiem, że jeszcze na wypoku w dyskusjach padały różne nazwiska i różne pozycje I pamiętam, że zawsze na start polecano "Mitologię słowiańską" A. Brucknera. Zacząłem kiedyś czytać w pociągu i do tej pory jeszcze nie wróciłem do tego.
Zaloguj się aby komentować
1/n
AITWAR to litewskiego pochodzenia duch domowy, który w zamian za ciepły kąt do spania i codzienną porcję strawy znosił swoim gospodarzom do chałupy różne dobra.
Miał dziwaczną postać małego, skrzydlatego węża z głową ptaka i rozłożystym ogonem, przywodzącym na myśl wyliniałą miotłę.
Każdej nocy aitwar zrywał się ze swego legowiska, ulatywał przez komin i znikał na długie godziny. Krążył nad wsią, żarząc się słabym światłem. Upatrzywszy sobie jakieś gospodarstwo, wlatywał tam bezszelestnie i kradł to, co wpadło mu w oko - nie był przy tym wybredny. Brał zboże, pieniądze, domowe sprzęty, ale także siano, kartofle lub koniczynę.
Kiedy aiwar szybował obładowany towarem z powrotem do swych opiekunów, dyszał ciężko, a z jego kity sypały się tysiące iskier. Upodabniało go to do spadającej gwiazdy, dlatego chłopi, widząc owo zjawisko astronomiczne, zawsze żegnali się znakiem krzyża. Wierzyli, iż to pierzasty demon powraca właśnie z udanej złodziejskiej wyprawy.
Spadające gwiazdy wiązano nie tylko z postacią aitwara. Ludzie mieli wiele wyjaśnień dla tego zjawiska. W pogańskich czasach wierzono na przykład, że każdy człowiek ma swoją, tylko jemu przypisaną gwiazdę, która spada z chwilą śmierci właściciela.
__________________
Zapraszam do śledzenia tagu #mitologiaslowianska , a także #ciekawostkigrzybowe , na którym pojawią się co ciekawsze grzyby z naszych lasów, a także wiele innych informacji. #ciekawostki #wierzenialudow
Zapraszam do śledzenia tagu #mitologiaslowianska
@Slavica i cyk, do obserwacji
Zaloguj się aby komentować
Mamuny to powszechnie znane żeńskie demony, które słyną z kradzieży lub podmieniania ludzkich dzieci na swoje własne pokraczne potomstwo.
Kiedy o bladym świcie rodziców budził przeraźliwy krzyk dziecka, a zamiast swojej różowiutkiej, pięknej dzieciny w kołysce znajdowali małe, złośliwe coś, był to niechybny dowód na nocne odwiedziny mamuny.
Jak rodzice mogli odzyskać własne dziecko?
Ano powinni tłuc podrzutka tak długo, aż jego demoniczna matka zwabiona przeraźliwym krzykiem odda prawdziwe potomstwo. Można też było stłuc samą mamunę, ale wytropić i ująć ją to nie jest łatwa sprawa.
Mamuny ukrywają się w jaskiniach, leśnych ostępach i nad brzegami rzek. Ich najbardziej charakterystyczną cechą są długie obwisłe piersi, które czasami są tak wyciągnięte, że demonice muszą dla wygody poruszania się przerzucać je przez ramiona.
//kradzione z fb Muzeum Mitologii Słowiańskiej
Wyglada jak Tusk hipis trzymajacy Kaczynskiego Skina
@Lunek1 dobre pytanie.
@kinderbueno kuknij sobie
Zaloguj się aby komentować
@Miszcz_Joda "Czemy tyle ok?" Gdyby byłby w parach, można by napisać "Czemu tyle oczu?" Tak mnie pani w gimnazjum uczyła.
@siRcatcha
Triggerują mnie te ilustracje serafinów z dopiskiem "To anioł starego testamentu". Ale z drugiej stroni nie mam co wchodzić w polemikę bo potocznie serafinów też nazywa się aniołami.
ps. coś dla ciekawskich: https://pl.wikipedia.org/wiki/Ch%C3%B3ry_anielskie
Zaloguj się aby komentować