Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Wojna
Treść dla dorosłych lub kontrowersyjna
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Gruba chciała w M się wcisnąć, śmiechu warte
@HolenderskiWafel Co nie zmienia faktu że zbyt często człowiek trafia na "chińską" rozmiarówkę, np. majciochy noszę M, a innej firmy jak mi żona M kupiła to pasowały na dzieciaka, dopiero XXL na mnie pasowały. Z koszulkami nie raz miałem podobnie.
Ciężki żart 😏
Zaloguj się aby komentować
Pierwsze co zrobiłem po założeniu konta, polityka i heheszkipolityczne na czarno.
Niby można nie interesować się polityką, ale gdyby nie Hejto, to bym nie wiedział, co się w kraju dzieje. Także nienie mam na czarno.
@HolenderskiWafel zablokowane. I od razu przyjemniejsza atmosfera
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel wiem, że efekt Wertera nie jest twoim argumentem, ale sam w sobie poniekąd trochę podważa twój wywód, przynajmniej po części, bo o ile utożsamiamy go z rozprzestrzenianiem się zjawiska, przez mówienie o nim, to pod maską polega na często podświadomym utożsamianiu się z innymi, czasem nawet fikcyjnymi postaciami, też, a czasem głównie ze względu na samotność.
Rozumiem takie spojrzenie, moim zdaniem też w pewnym sensie to jest fakt, że za mało mówi się o presji środowiskowej, ale nie powinniśmy też w tym przypadku wychylać wajchy w przeciwną stronę, ignorując genetykę i mimo że jako ludzie mamy możliwość kontrolowania, lub racjonalizacji pewnych rzeczy, to nie uodparnia nas na naturalne instynkty. Zresztą nawet ludzie w spektrum autyzmu potrzebują bliskości, mimo opinii, że możemy być sami w swoim świecie wiecznie.
@HolenderskiWafel Dla zachowania zdrowia psychicznego psychologowie zalecają 15 minut dotyku dziennie.
Możesz nie lubić argumentu że jesteśmy zwierzęciem stadnym ale to jest fakt, nie jesteśmy pająkami żeby żyć w samotności przez dłuższy czas. Tak nam DNA poskręcało, że do pełni szczęścia potrzebujemy kontaktu z innymi.
Każdy sam sobie wyznacza cele, kazdy sam sobie punkty rozdaje. Jest się względnie szczęśliwym bądź nie.
No ja miałem dosyć ostrą depresję jak żyłem ciągle ostamotniony, odciąłem się od znajomych... Ale już sam fakt, że nawet na głupim YT musiałem czyjegoś głosu posłuchać, cokolwiek... W dzisiejszych czasach łatwo jest siebie oszukiwać różnymi nagraniami czy tekstami, że tej samotności niby nie ma w naszym życiu ale na dłuższą metę po prostu człowiek musi mieć czyjąś bliskość. Umysł tego nie wytrzymuje.
Można walczyć z faktami, jak ci to daje radość w życiu i innym krzywdy nie robisz to czemu nie. Ale z własnego doświadczenia ci mogę napisać, że w końcu będzie o jeden miesiąc za dużo takiego życia i pewne nieprzyjemne przeczucia zaczną odchodzić, zamiast tego pojawi się zobojętnienie i brak jakiejkolwiek motywacji do robienia czegokolwiek. Nic nie warto, nic nie ma sensu.
Cele w życiu stawiamy sobie sami ale jakoś nikt na masową skalę nie ucieka do lasu zostać pustelnikiem, a w dawnych czasach to ci pustelnicy też tak całkiem sami jednak nie chcieli być.
@HolenderskiWafel
Myślę, że ludzie nie radzą sobie z samotnością, bo zostało im to wpojone przez naszą kulturę.
Chyba rozumiem co masz na myśli ale moim zdaniem idziesz w złą stronę - to nie jest kwestia samotności, tylko akceptacji. Można być samotnym ale akceptowanym przez społeczeństwo. Można mieć znajomych którzy akceptują Cię jakim jesteś i nie utrzymywać z nimi bliskich relacji. Choć zależne, te dwie sprawy są różne.
Jeżeli żyjesz w zgodzie ze sobą, znając swoją wartość nie potrzebujesz potwierdzenia tej wartości wśród innych. Tym stwierdzeniem można obrócić problem o którym piszesz. Jeżeli nie potrzebujesz tego potwierdzenia, to dlaczego miało by Ci być źle w samotności? Jeżeli nie czujesz się wartościowy to czemu szukasz ciągłego uznania wśród innych. Ja właśnie tak widzę problem szczęścia i samotności, o którym piszesz
Mam wrażenie że ludzie łakną towarzystwa po to żeby się pochwalić i zdobyć uznanie. Coraz powszechniejsze że ludzie lansują się i robią rzeczy na pokaz tylko po to żeby inni na nich zwrócili uwagę. W samotności takie akcje nie miałyby sensu, bo będąc samotnym trudno zdobyć uznanie - a im powszechniejsze tym lepsze. Dlatego ludzie mają znajomych którym mogą się pochwalić, nowymi studiami, bryką czy paznokciami. Coraz mniej wymieniamy się poglądami i informacjami, tylko zaczęliśmy się przechwalać kto miał lepszą sytuację - "Szwagier jak jechał samochodem to widział taką sytuację na drodze, to poczekaj ja zaraz opowiem lepszą historię". Nie możesz ciągle opowiadać jednej historii jednej grupce ludzi więc poszerzasz swoje grono, tylko po to żeby ilościowo ilość ahów i ohów była coraz większa.
Jeżeli nie potrzebujesz tego uznania bo wiesz jak wartościową osobą jesteś - potrzeba społeczna staje się mniej ważna. Kiedyś plemię czy wioska miała osoby od poszczególnych zadań więc potrzebowałeś relacji do tego żeby polepszyć swój dobrobyt. Można żyć w średniowiecznej chacie bez klamek w drzwiach ale jeszcze lepiej utrzymać dobre relacje z kowalem, który takie klamki robił i kupić je za marchewkę z własnego ogródka
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel a zerowy pit na 3 miesiące nie starczy? XD
@HolenderskiWafel jeszcze proponuje puścić fliperów w pierwszej linii
@HolenderskiWafel Jak ktoś spierdala zamiast bronić kraju to jego nieruchomości powinny przepadać - a nie że wy bronicie, a ja po wojnie se wracam jakby nigdy nic i dzięki frajerzy.
Przejęte nieruchomości powinni otrzymać weterani.
Zaloguj się aby komentować
Dzięki bardzo, skorzystam :)
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel trzeba ci dojebać jeszcze wyższe podatki bo widocznie ci mało
w imię kapitalizmu rzecz jasna.
Zaloguj się aby komentować
@lexico czyli lex w twoim nicku to zawodowe? Sędziowie to powinna właśnie być kasta, najlepsi z najlepszych i nie chodzi o wykształcenie ale zmysł moralny
Zaloguj się aby komentować
ale taguj to #gownowpis
Określenie fajnopolak jest ironicznie bo tak naprawdę to gówno poljaki
@HolenderskiWafel nie napisał, że tylko prorosyjskie konta ale: onucą/kretynem/trollem.
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel To chyba zupełnie inny film oglądaliśmy albo ktoś ma zbyt mocno wbity prawacki klin w miejsce pomiędzy oczodołami.
Twierdzisz, że główna bohaterka "pragnie wyzwolenia, które odnajdzie w podróżach i seksie" pomijając fakt, że jest przetrzymywana w rezydencji swojego stwórcy - tutaj warto podkreślić to, że w głowie dorosłej (atrakcyjnej) kobiety znajduje się dziecko, i to takie które ledwo potrafi sklejać zdania. Może nie masz styczności z dziećmi ale z natury są one ciekawe wszystkiego dookoła i nie mają hamulców społecznych, dlatego stojąc z kaszojadem w kolejce po bułki ten może na głos odpalić "tato a czemu ta Pani przed nami jest taka gruba" i nie zobaczy w tym nic złego. Więc jeśli połączymy fakt skrajnej, dziecięcej ciekawości z brakiem kulturowych zahamować oraz tym, że nie ma nad sobą żadnego autorytetu który by jej mówił, że to albo tamto jest złe to bohaterka w dorosłym, atrakcyjnym ciele będzie się ruchać ile popadnie bo seks jest przyjemny. Zapomniałeś już ile razy byłeś w stanie zwalić konia jak odkryłeś, że pocieranie siurka jest przyjemne? Czy może jednak babcia za bardzo nastraszyła cię, że oślepniesz albo co gorsza, że bozia będzie zła?
"Kluczem do odkrycia siebie jest prostytucja, która pozwoli jej zrozumieć, że jej ciało należy tylko do niej". Czyż Twoje ciało nie należy tylko do Ciebie? Chyba, że się nie zgodzisz bo babcia dalej nie pozwala dotykać kapucyna pod kołderką? Prostytucja w tym wątku jest tylko narzędziem, nie clue całego wątku bo wczujmy się w fabułę - Paryż, XIX wiek, atrakcyjna kobieta zostaje sama w nowym mieście bez pieniędzy i znajomości języka, co taka panna może począć by zarobić na chleb i dach nad głową? Cóż, nie wiem ale się domyślam co może zrobić kobieta która nie jest napiętnowana myśleniem, że seks jest zły, a jeśli już to tylko pod kołderką na misjonarza i tylko z mężem. Kontynuując, bohaterka pracując w tym burdelu nie rucha się bezmyślnie a stawia na customer service (xD) i pomaganie klientom, wtedy też zdaje sobie sprawę, że chce zostać lekarzem i pomagać ludziom.
"Jeszcze żeby dodać do pieca, to bohaterka filmu razem ze swoją francuską kochanką z burdelu chodzą razem na spotkania socjalistów, a potem mszczą się na jakimś mężczyźnie (też był zły) i żyją długo i szczęśliwie." Czy musze rozwijać wątek socjalistów w XIX wiecznym Paryżu czy sobie sam poradzisz? Pozostałą resztę strasznie spłycasz bo jest tam dużo więcej głębi - to przez tego mężczyznę bohaterka jest tym kim jest - nie chcę za bardzo spojlować. Poza tym chłopy lubią jak dwie babeczki się ten teges, nie? Na całe szczęście nie ma w tym filmie ha tfu - gejów.
Kończąc już mój wywód - Wam idzie dogodzić tylko jak kobieta w szeroko rozumianej kulturze jest albo matką teresą (kolejna męczennika po besti z wadowic xD) albo kurą domową - a jak robi już cokolwiek innego to WIELKI FEMINISTYCZNY FILM SRAJĄCY NA MĘŻCZYZN. Nawet jak postać mężczyzny jest do cna przeniknięta złem to jeśli kobieta z nim walczy to jest to L I T E R A L N I E lewaco-femisistyczna propaganda pod Brukselskim zarządem powierniczym. Ale za to taki Top Gun zajebista sprawa, Tom Cruse se zapierdala motorkiem, lata odrzutowcem, pif paf szczela do zuych komunistuf, wyrywa lasie w barze - i to jest to, to mi się podoba. I jakoś nikt nie kategoryzuje tego filmu jako przesadnie maskulinizujący/anty woke.
PS Top Gun sztos, ale Biedne Istoty lepsze.
Również to widziałem i to było ciężkie przeżycie. Przekaz ideologiczny jest podany niezwykle surowo ale nie to jest najgorsze.
Główna bohaterka to niemowlę w ciele dorosłej kobiety. Nawet nie umie dobrze mówić a jest grzmocona na potęgę (a sceny nakręcone tak że bliżej do porno niż softporno).
Na seansie byłem że studentami ASP i wszyscy wyszliśmy mocno zniesmaczeni.
@HolenderskiWafel To samo drażniło mnie w książkach Dukaja czy Sapkowskiego. Autor wygłasza swoje prywatne poglądy ustami inteligentnej i pięknej bohaterki, a naprzeciwko niej stawia brzydkiego durnia, który oczywiście zostaje intelektualnie zmasakrowany
O ile dobrze pamiętam to Geralt wielokrotnie spierał się na słowa z Yennefer i i wychodził z tej szermierki słownej zwycięsko. Właśnie to było przewrotne w Wiedźminie od Sapka. Geralt nie był tępym siepaczem tylko bystrym gościem.
Zaloguj się aby komentować
Wstawaj, zesrałeś się.
@HolenderskiWafel tylko zjednoczona Jugosławia!
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Kraje to nie są rośliny, nie walczy się wielkością powierzchni, a ludźmi i sprzętem.
Na jakiej podstawie twierdzisz, że Bośnia by łatwo zdobyła Dubrownik?
Wystqrczy że Chorwaci dobrze się zabezpieczą na całej lini i lipa z inwazji.
Nie wziąłeś pod uwagę że chorwackie wojsko też byłoby zdolne do manewrów i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby okrążyć Bośniaków.
Znajdz inne hobby, bo ekspertem od wojskowości raczej nie będziesz.
Ja też nie, ale wystarczy mieć dwa zwoje mózgowe więcej od kury, żeby zauważyć, jakie bzdury napisałeś.
Zaloguj się aby komentować
Wbrew pozorom oferta wielu sekt jest bardzo kusząca dla kogoś samotnego.
@HolenderskiWafel tym jedzeniem mnie kupiłeś xD
@HolenderskiWafel dej mi darmowy prąd, jakąś małą klitkę a konsolę se kupię sam. I proszę mi dupy nie zawracać jak będę chciał spędzić 80% dnia sam na sam w pokoju.
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel nie wiem, ja tam nie mam problemów żeby zagdywać. Inna rzecz, że facet co całą linię genealogiczną przedstawia na dzień dobry to zwyczajny burak i prostak.
Z bycia sprzedawcą w sklepie monopolowym mi zostało takie zagajanie. Gdzie też zresztą lubię to jak u nas rzuci się jakiś śmieszny tekst to albo ktoś prychnie albo nie ale to tyle, nie ma się dalej nic ciekawego do powiedzenia to nie ma problemu z tym żeby płynnie przejść na milczenie. U Hamburgerów to jak wprost byś nie powiedział żeby zamknął japę to już się by się chciał spoufalać bardziej cholera wie po co.
Za granica, wiekszosc ludzi jest bardziej otwartych na innych.
Nawet ja, piwniczak level najwyzszy po dwoch piwach zagadywalem i bajerowalem otoczenie.
Edit: dodatkowo znikaja bariery kulturowe, bo... nikogo nie znasz, szanse na spotkanie kogos znajomego sa duze mniejsze wiec i oporow mniej.
@HolenderskiWafel Ja na siłowni wszystkim mówię cześć po wejściu, kiedy idę do szatni. Odruchowo powiedziałem też "cześć" do księżniczki witaminki. Od jej lodowatego spojrzenia, jakim mnie obdarzyła, niemal odmroziłem sobie uszy.
Zaloguj się aby komentować
@HolenderskiWafel A jaka dzietność by była, 4 dzieci, 4 hektary. Lecz rzeczywistość jest inna, większość by to sprzedała i było by jak teraz jest.
@HolenderskiWafel znając moje szczęście mnie przypadnie hektar po nielegalnym wysypisku który musiał bym na własny koszt posprzątać albo poligon artyleryjski z zakazem wstępu.
To ja już wolę jak jest chyba.
W sumie to masz dostęp do lasu, jezior, gór. Wolno nam z tego bezpłatnie korzystać i to w szerokim zakresie. Nie jest tak źle z tym w mojej opinii.
Zaloguj się aby komentować