Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

#potrawy

0
14
HEJTONERZY- ODPOWIEDŹ
Stwierdzeniem nieprawdziwym było - jak niektórzy podejrzewali - to o sfermentowanym rekinie, gdzie zmieniłem lokację (Islandia) i nazwę (Hákarl) na inne, związane z Oceanią.

DLACZEGO REKINA SIĘ FERMENTUJE?
Żeby przetrwać w trudnych warunkach, rekin polarny magazynuje mocznik i trimetyloaminę w swoich tkankach, co sprawia, że jego mięso jest toksyczne i niestrawne. Na Grenlandii, gdzie hákarl jest równie popularny, osobę pijaną nazywa się "shark-sick" („chory na rekina”, choć może ktoś wpadnie na lepsze tłumaczenie) - i nie bez powodu.

Zjedzenie surowego mięsa tej ryby to nie tylko obrzydliwe doświadczenie smakowe, ze względu na wysoką zawartość amoniaku, który pachnie jak mocz lub środek czyszczący, ale również ryzyko ostrego zatrucia. Objawy to dezorientacja, osłabienie, nudności, wymioty, a nawet drgawki. Z zewnątrz może to wyglądać jak upojenie alkoholowe, a dolegliwości mogą obejmować bóle brzucha i silne osłabienie.

JAK TO SIĘ TRADYCYJNIE PRZYGOTOWUJE?
Głowa i wnętrzności rekina są usuwane, a mięso dokładnie płucze się w wodzie. Następnie umieszcza się je w płytkim dole wyłożonym żwirem lub piaskiem, przyciska ciężkimi kamieniami i pozostawia na 6 do 12 tygodni, w zależności od pory roku. W tym czasie zachodzi fermentacja, która rozbija toksyny i usuwa nadmiar amoniaku. Po fermentacji mięso kroi się w paski i suszy na wolnym powietrzu przez kilka miesięcy. Na jego powierzchni tworzy się brązowy nalot, który usuwa się przed podaniem.
Nowoczesny proces nieco się różni od tradycyjnego, ale zasada pozostaje ta sama - fermentacja neutralizuje toksyny, a suszenie wydłuża "datę zdatności do spożycia".

CZY W OCEANII JEST COŚ PODOBNEGO?
Nie w takiej formie, dlatego ją wybrałem. Sama fermentacja ryb jest powszechna, ale proces i czas trwania są zupełnie inne. Najczęściej stosuje się coś, co przypomina marynowanie (ale ja się nie znam) - ryba zanurzona jest w sfermentowanym mleczku kokosowym przez kilka lub kilkanaście dni.
Dotatkoweo w Oceanii istnieje też danie fafaru (np. w Polinezji Francuskiej), gdzie rybę fermentuje się w wodzie morskiej z dodatkiem fermentowanych skorupiaków. Proces trwa kilka dni, a nie kilka miesięcy, jak w przypadku hákarla.

Nie tylko Skandynawia zna długie fermentacje ryb - na Filipinach w potrawie bagoong proces trwa do 90 dni.

NO DOBRA, ALE DLACZEGO TO JEDZO?
Przecież to niesmaczne... Odpowiedź jest prosta: głód i tradycja.
Przed wynalezieniem tego procesu rekiny polarne były łowione dla skóry i oleju, a resztę mięsa zakopywano, bo było niejadalne. Jedna z teorii mówi, że w czasie ogromnego głodu ktoś postanowił zaryzykować, odkopując i jedząc mięso - i przeżył. Tak mógł powstać proces fermentacji, który później stał się tradycją.

Reszta to kwestia kultury, czy tradycji - część naszych preferencji smakowych kształtuje się w dzieciństwie i takim sposobem to, co dla jednych wydaje się obrzydliwe, dla innych jest przysmakiem.
---------------
Gratuluję tym, co wiedzieli lub zgadli, a o innych opcjach z ankiety, które są prawdziwe, opowiem w innym terminie, dlatego warto obserwować społeczność lub tag:

APWDN Extra
#hejtonerzy

---------------
#ciekawostki #oceania #islandia #grenlandia #dziwnesowiepytania #kuchniaswiata #potrawy
Cześć info jest z angielskiej Wikipedii (wpisy o potrawie i o samym rekinie), a część z tej strony:
https://www.campervanreykjavik.com/post/hakarl-icelandic-traditional-delicacy
3edae8fb-bb7c-42b2-b5ae-168d38388bff
4d51b35f-7f89-4aa9-9b84-18ffcddebb67
cf55a2cb-9633-452b-9f72-61e97dbd1ab7
2eb72db5-2664-4ab3-9bbd-91feb1d2b500
b3120b2e-ff0c-4c09-bf30-f3ff0dd465fd
24

Jadłem. Obrzydliwe do przesady. Zjadane tylko po sporej ilości alko i to w ramach czalendżu.

@ebe jak coś, to tutaj znajdziesz odpowiedź do quizu, bo chyba dałeś piorunka już po tym, jak pobrałem listę do wołania. 😃

Bez sensu, ciekawostki powinny być unikatowe, a nie że się zmienia drobny szczegół w prawdziwym obyczaju.

Zaloguj się aby komentować

@razALgul u mnie jest, potwierdzam

@razALgul u mnie bywa, czasem zrobię a czasem nie

@razALgul podlasie - nie jadłem ale słyszałem o nich

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem

Przecież to normalna potrawa na Śląsku

U nas mówi się Makiełki

Zaloguj się aby komentować

@razALgul nie no zajebisty regionalizm, który zna 3/4 polski albo i więcej

@razALgul Grecy, którzy tego spróbowali, mieli pewnie tak samo zdumioną minę jak Bruno, któremu poleciłem w restauracji w Polsce fasolkę po bretońsku.

Bruno jest z Bretanii we Francji.

Znam, uwielbiam, robię 😃 Ale też lubię pod warunkiem, że to takie zbite danie, a nie lejące, bo spotkałam się z wariantem zalewanym bulionem, gdzie ta ryba i dodatki pływają i wtedy fujka. Moja rybka musi być bez wody i do wygodnego nakładania widelcem.

Zaloguj się aby komentować

Aż się podpiszę bez ogródek

a5aad729-f8fc-4ac6-8a23-697583678efd

@razALgul Widać po odpowiedziach jak to faktycznie mało znana potrawa😀. U mnie się jadało i jada, żona od dziadków pamiętała, ale rodzice już nie robili, więc na początku się krzywiła. Teraz lubi. Dzieciaki średnio, tzn zjedzą bez grymaszenia trochę (lepiej jak grzybową czy pierogi z grzybami) ale dzieci i młodzież generalnie nie lubią śledzi w żadnej postaci (obserwując swoje i znajomych to chyba tylko o 2 wiem, co śledzia zjedzą). Dorosną to polubią tak jak i meduzkę 😉

W sumie smakuje jak śledź w śmietanie z dużą ilością cebulki, więc jak ktoś lubi śledzika, to ciężko mi uwierzyć, że nie lubiłby tego. Może na początku nietypowa konsystencja trochę nie podchodzić, bo to jednak płyn, ale z ziemniakami w mundurkach smakuje świetnie.

Na początku mnie dźwignęło po samej nazwie, ale potem doczytałam xD Ufff, to nie maczanka śledziowa i wciąż lepsze niż wodzionka xD

Zaloguj się aby komentować

U mnie zawsze barszcz z uszkami, i grochowa krem. Ale u mnie to chyba mieszanka z różnych części Polski xD

U mnie barszcz to jest taki bardziej do kubka żeby się napić bo lubią tylko dziadkowie i mama. Uszka u mnie się je jak pierogi, nie do barszczu tylko tak po prostu same.

No i najważniejsza potrawa to właśnie zupa grzybowa. Lubuskie, ale to by się zgadzało, bo do rodziny weszła na wigilię przez ojca, który korzenie ma w okolicach Starachowic

@Panda moja mama jest z Lubelszczyzny, u nas też grzybowa rządzi na stole 💛

Zaloguj się aby komentować

Nawet nie miałem pojęcia o istnieniu takiej potrawy i googlalem. Pomyślałem, że to makówki no bardzo podobne, które u mnie się robi. Aż następnie zapytałem pana gpt o to. No i podobne poza pszenicą.


Niestety nie dla mnie. Ja bardzo "makówkowatych" nie lubię - strasznie to dla mnie mdłe i suche 😒

To prawda, jedna przyszywana Ciocia jest ze Śląska i ewidentnie susz, kutia.

Od razu widać, kto "ziemie odzyskane" zasiedlał. 😁

Zaloguj się aby komentować

Te danie to powinna UE zakazać, za zbyt duża produkcję CO2 xD

Tak się nazywa, tylko że grochem jest fasola

Zaloguj się aby komentować

WIGILIJNA ANKIETA

WIGILIJNA ANKIETA

Hej, tu Świetlan. Możesz kojarzyć, że prowadzę stronę, na której wspólnie z Wami badam polskie regionalizmy. Badam je za pomocą ankiet (jak ta), a na podstawie ich wyników publikuję mapy zasięgów występowania tych regionalizmów. Jeśli jeszcze nie obserwujesz moich stron, możesz znaleźć je w mediach społecznościowych. Mój Facebook: https://www.facebook.com/swietlanmaps/ Mój Instagram: https://www.instagram.com/swietlanmaps/ Mój Twitter (X): https://twitter.com/Swietlan Przez kilka lat stworzyliśmy już wiele map. Czas na kolejne. Dzisiaj zbadam Waszą znajomość 30 słów, które otrzymałem jako propozycje regionalizmów w social mediach. Każdy może zgłosić swoją, najlepiej poprzez wiadomość prywatną na FB albo IG. Dlatego serdecznie z góry dziękuję Ci za wejście w ten link i chęć wypełnienia ankiety. Zajmie ci to góra 10 minut. Mnie pozwoli to zebrać dane, na podstawie których stworzę kolejne, interesujące mapki. W pierwszej części zapytam cię o kwestie lokalizacyjne — województwo i powiat lub miasto, z którego pochodzisz. Dane te posłużą mi potem do ocenienia występowania regionalizmów i przeniesienia ich na mapę. Jeśli w czasie swojego życia zmienialiście na stałe miejsce zamieszkania i uważacie, że dzięki temu poznaliście słownictwo innego regionu, wybierzcie województwo i powiat, z którym jesteście z najbardziej związani. Następnie w kolejnym pytaniu opiszcie w polu inne, z jakimi powiatami byliście jeszcze związani, dodając najlepiej okres w latach. Podając ogólniki typu Mazowsze, Śląsk czy Lubelszczyzna nie będę mógł tego przyporządkować do żadnego powiatu. Tym razem zbadamy nie regionalizmy, a regionalne potrawy, które pojawiają się na stołach wigilijnych. Pytań będzie 55, jednak mam nadzieję, że samo wypełnienie ankiety sprawi Wam przyjemność. Budowa pytań nieco się zmienia — macie do wyboru trzy, a właściwie cztery opcje. Możecie stwierdzić, że znacie potrawę z wigilii w rodzinnych stronach bądź z wigilii w jej innych częściach. Trzecia opcja to brak znajomości potrawy jako dania wigilijnego. Ostatni, czwarty wariant to debiutujące wolne pole, w którym możecie wpisać, co tylko chcecie.

Google Docs
6

Słaba ta ankieta w porównaniu z poprzednimi

@camonday zaznaczyłam że potraw ma być 12 chociaż tak naprawdę powinno być więcej jak 12, bo 12 to trzeba zjeść.

Nie było na koniec miejsca na podzielenie się swoimi potrawami które są wigilijne a nie uwzględniła ich ankieta. Nie było pytania o pierogi ruskie

@camonday pisz do @Swietlan

Taką miał wizję ankiety. Ja tam większości potraw nie znałem

Zaloguj się aby komentować

WIGILIJNA ANKIETA

WIGILIJNA ANKIETA

Hej, tu Świetlan. Możesz kojarzyć, że prowadzę stronę, na której wspólnie z Wami badam polskie regionalizmy. Badam je za pomocą ankiet (jak ta), a na podstawie ich wyników publikuję mapy zasięgów występowania tych regionalizmów. Jeśli jeszcze nie obserwujesz moich stron, możesz znaleźć je w mediach społecznościowych. Mój Facebook: https://www.facebook.com/swietlanmaps/ Mój Instagram: https://www.instagram.com/swietlanmaps/ Mój Twitter (X): https://twitter.com/Swietlan Przez kilka lat stworzyliśmy już wiele map. Czas na kolejne. Dzisiaj zbadam Waszą znajomość 30 słów, które otrzymałem jako propozycje regionalizmów w social mediach. Każdy może zgłosić swoją, najlepiej poprzez wiadomość prywatną na FB albo IG. Dlatego serdecznie z góry dziękuję Ci za wejście w ten link i chęć wypełnienia ankiety. Zajmie ci to góra 10 minut. Mnie pozwoli to zebrać dane, na podstawie których stworzę kolejne, interesujące mapki. W pierwszej części zapytam cię o kwestie lokalizacyjne — województwo i powiat lub miasto, z którego pochodzisz. Dane te posłużą mi potem do ocenienia występowania regionalizmów i przeniesienia ich na mapę. Jeśli w czasie swojego życia zmienialiście na stałe miejsce zamieszkania i uważacie, że dzięki temu poznaliście słownictwo innego regionu, wybierzcie województwo i powiat, z którym jesteście z najbardziej związani. Następnie w kolejnym pytaniu opiszcie w polu inne, z jakimi powiatami byliście jeszcze związani, dodając najlepiej okres w latach. Podając ogólniki typu Mazowsze, Śląsk czy Lubelszczyzna nie będę mógł tego przyporządkować do żadnego powiatu. Tym razem zbadamy nie regionalizmy, a regionalne potrawy, które pojawiają się na stołach wigilijnych. Pytań będzie 55, jednak mam nadzieję, że samo wypełnienie ankiety sprawi Wam przyjemność. Budowa pytań nieco się zmienia — macie do wyboru trzy, a właściwie cztery opcje. Możecie stwierdzić, że znacie potrawę z wigilii w rodzinnych stronach bądź z wigilii w jej innych częściach. Trzecia opcja to brak znajomości potrawy jako dania wigilijnego. Ostatni, czwarty wariant to debiutujące wolne pole, w którym możecie wpisać, co tylko chcecie.

Google Docs
1

@razALgul chyba z 85% to w ogóle pierwszy raz słyszę xD

Zaloguj się aby komentować

Arcydzieło, Michał Anioł by się tego nie powstydził.

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować