#mapy #ankieta #regionalizmy #potrawy #swietlanmaps
5c084b11-1fc6-407b-84f5-7124e69656f9
33751ee4-d621-4247-a34d-11bcf9907fd5
27c07c9a-8523-42a5-a0d2-374525a48a85
374b6ee8-3538-4974-b2f3-a6f60f2b52c6
93f6c384-184b-404b-87ab-3a761c025c88
bartek555

Absolutnie najgorsze danie. Zawsze i wszedzie.

razALgul

@bartek555 też nie przepadam

moll

@bartek555 @razALgul a ja lubię! Tylko musi być dobrze zrobiona

razALgul

@moll u mnie w tym roku jest wynalazek pod tytułem, ryba po japońsku. Dorsz smażony w cieście naleśnikowym, z warzywami koserwowymi, cebulą i z koncentratem pomidorowym.

moll

@razALgul to było hitem gdzieś z 15-20 lat temu, ale jakoś się nie przyjęło xD


Aleś mi nostalgii narobił...

razALgul

@moll a ja nie znałem wcześniej 😛

moll

@razALgul nie da się znać wszystkiego

winet

@bartek555 dokładnie, nigdy tego nie lubiłem

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@bartek555 raz jadłem, nie wiem, może była źle przygotowana, ale to było jedno z bardzo niewielu dań, których nie byłem w stanie zjeść. Coś w tym może być, bo co jakiś czas robię sobie pieczonego łososia w sosie pomidorowym i wcinam ze smakiem, a z rybami per se nie mam problemu- czy to z jak to OP określił "bezobsługowymi" typu panga czy tilapia, czy z karpiami, dorszami, śledziami, czy nawet takimi wrednymi w jedzeniu szczupakami, gdzie masz miliard mikroskopijnych ości. Ale do tego się zraziłem mocno.

szczelamseczasem

@bartek555 Sama ryba w greckiej, w panierce, jest okej. Dodatki to fuj.

Najgorszy to karp. Chujowa ryba.

SuperSzturmowiec

dobre to. mam tego dużo na święta

wiatraczeg

Widoczna autonomia Śląska

Oni mają na święta rybkę obtaczaną w węglu aktywnym i kopalnioki do barszczu.

Kredafreda

Kraków here. Nigdy nie jadłem

panbomboni

Nie wiem co to "Ryba po grecku" (GŚ here).

pfu

@razALgul nie no zajebisty regionalizm, który zna 3/4 polski albo i więcej

voy.Wu

@pfu ja nie znam. teraz przynajmniej wiem że tylko ja i sonsiad xD

Pan_Buk

@razALgul Grecy, którzy tego spróbowali, mieli pewnie tak samo zdumioną minę jak Bruno, któremu poleciłem w restauracji w Polsce fasolkę po bretońsku.

Bruno jest z Bretanii we Francji.

ismenka

Znam, uwielbiam, robię Ale też lubię pod warunkiem, że to takie zbite danie, a nie lejące, bo spotkałam się z wariantem zalewanym bulionem, gdzie ta ryba i dodatki pływają i wtedy fujka. Moja rybka musi być bez wody i do wygodnego nakładania widelcem.

Zaloguj się aby komentować