#dwanascieksiazek

9
97
971 + 1 = 972

Tytuł: Cud Miód Malina
Autor: Aneta Jadowska
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788381298124
Liczba stron: 416
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 53/60

Nazwisko Jadowskiej obijało mi się o uszy od kilku lat, ale jakoś się nie składało na poczytanie, więc uważam to za całkiem fortunne zapoznanie z twórczością autorki.

Książka jest zbiorem opowiadań o rodzinie Koźlaczek i o innych (nie koniecznie) magicznych mieszkańcach Zielonego Jaru i okolic.
Lektura lekka, skrząca się magią i humorem, pełna barwnych i wyrazistych postaci, głównie wielopokoleniowego i rozłożystego drzewa rodzinnego Koźlaczek, które są wiedźmami z prawdziwego zdarzenia, z rodzinnym grimuarem, z tradycjami, co nie przeszkadzam im w przepełnionym magią życiu w XXI wieku.
Każde opowiadanie to oddzielna historia, połączona z pozostałymi przynajmniej częścią występujących w niej bohaterów. Z rzadka zdarzają się nawiązania do wcześniejszych tekstów, więc nawet w pojedynkę czytane byłyby materiałem strawnym, pozwalającym na jako-takie ogarnięcie zastanego uniwersum.

Jeśli szukacie czegoś do herbatki i kocyka - nada się.

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
1cc8a666-6925-4b89-86be-36c2637e5c8e
Wrzoo

@moll jedna z moich ulubionych książek typu „lekkie, bez myślenia i bez dołowania” 💛

Zaloguj się aby komentować

950 + 1 = 951

Tytuł: Księga o niewidzialnym 
Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 9788324072514
Liczba stron: 368
Ocena: 8/10

Prywatny licznik: 23/24

Księga o niewidzialnym jest to zbiór pięciu opowiadań Erica-Emmanuela Schmitta. Opowiadania są różnorodne, prowadzą czytelnika przez różne regiony świata i czasu. Mówią o różnego rodzaju życiowych problemach i zmaganiach oraz formach radzenia sobie z nimi. Pomimo tego, że nie unikają poruszania bardzo trudnych tematów są napisane w prosty, lekki, niekiedy zabawny sposób, przez co czyta się je łatwo i szybko. Także tym co je łączy jest tytułowy niewidzialny czyli jakaś forma duchowości, czy to będzie wiara w Boga, czy bardziej świecka praktyka duchowa. Mamy tu przekrój najpopularniejszych tradycji duchowych z całego świata od chrześcijaństwa, przez islam (derwisze) i judaizm, a na buddyzmie kończąc. Ciekawe było całkiem odmienne podejście do tematu wiary i duchowości przez poszczególnych bohaterów książki.
Opowiadania nie są równe, dwa się wybijają, jedno jest solidnym średniakiem, a dwa są troszkę słabsze. Jednak całościowo wszystkie fajnie ze sobą współgrają.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
395c096e-233f-418d-8341-ffdb6046cae1
moll

@splash545 wiedziałam, że Ci się spodoba!

Zaloguj się aby komentować

949 + 1 = 950

Tytuł: W cieniu orła
Autor: Arturo Pérez-Reverte
Kategoria: powieść historyczna
Wydawnictwo: ArtRage
ISBN: 9788368191295
Liczba stron: 104
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 52/60

Takie małe cacko...

Powieść historyczna, prezentująca "perypetie" wojenne trzysta dwudziestego szóstego regimentu piechoty liniowej, na który składali się przymusowo wcieleni do armii napoleońskiej Hiszpanie, z obozu jenieckiego pod Hamburgiem.
Wspólną podróż zaczynamy już w zaawansowanej części kampanii rosyjskiej - jesteśmy pod Borodino. Razem maszerujemy na Moskwę i maszerujemy z Moskwy. A nawet wracamy do Hiszpanii. Mamy trochę retrospekcji, trochę losów Napoleona. Jeśli chodzi o treść to tyle.

Ale... w tym przypadku nie chodzi tyle o treść (bo to znajdziecie lepiej, szerzej i dokładniej w podręcznikach), ale o to, w jakim stylu została poprowadzona narracja, jak barwnym językiem i jak plastycznie oddając tamten świat. Autor z wprawą uprawia słowną ekwilibrystykę.
Widać, że pisząc tą nowelkę musiał się przy tym nieźle bawić, bo czyta się to kapitalnie.

Do tego przypisy - w przypisach mamy wszystko, czego możemy nie znać, nie pamiętać lub nie wiedzieć, bo narrator wypowiada się w naszpikowany aluzjami i skrótami myślowymi sposób i bez bogactwa przypisów, część smaczków mogłaby umknąć.

Polecam z całego serduszka!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
70b72f89-392d-482b-9857-971075a022fc
l__p

I dodane na listę do przeczytania!

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
940 + 1 = 941

Tytuł: Dawna medycyna. Jej tajemnice i potęga. Egipt, Babilonia, Indie, Chiny, Meksyk, Peru
Autor: Jürgen Thorwald
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308073698
Liczba stron: 304
Ocena: 7/10

Prywatny licznik 51/60

Po zeszłorocznej lekturze "Ginekologów", "Dawna medycyna" była lekkim i miłym spacerkiem czytelniczym.

Jest to reportaż na temat medycyny w starożytnych cywilizacjach nieeuropejskich. Typowa przekrojówka, ale napisana w taki sposób, że daje pole do dalszego poszerzania tematu - autor podał rozległą bibliografię.

Poszczególne bloki tematyczne mają podobną konstrukcję, skupiając się na kompleksowym omówieniu danego "państwa" - tam, gdzie się da zaczynamy od kalendarium, następnie rozdział w telegraficznym skrócie mówiący o historii regionu, jego państwowości, przebadanej historiografii, na podstawie źródeł pisanych (jeśli są) oraz materiałów wykopaliskowych. Dopiero po takim omówieniu przechodzimy do zapoznawania się z obrazem medycyny danej kultury, którego konstrukcja przebiega na podstawie takich samych źródeł. Mamy tu wszystko - leki (natura to prawdziwa skarbnica tego, co odkrywamy w formie syntetycznej na nowo), leczenie, chirurgię (w tym taką stojącą o wiele wyżej niż to co w Europie działo się nawet w XIX i XX wieku.)
Takie uwypuklenie umiejscowienia medycyny w ramach całości historycznej/kulturowej działa tutaj na plus.
Jednak z drugiej strony, nie wiem na ile umyślnie, autor pokazuje też, że historycy i archeologowie nie są w swoich badaniach wolni od własnych trendów kulturowych - ich wnioski bywają pod tezę, której dzielnie bronią, zanim dopuszczą jakąkolwiek możliwość jej obalenia, zmiany kursu, interpretacji. Z jednej strony chcą być ostrożni w osądach, w drugiej kurczowo trzymają się raz obranej narracji, póki fakty miażdżąco im nie przeczą. Do tego mentalność "kolonizatora", w której wszystko co "podbijają" stoi od nich na dzień dobry niżej niż dokonania własnego kręgu kulturowego, co prowadziło do momentami mocno lekceważącego podejścia do zachowanych tradycji i przekazów.

Książka może być już lekko przestarzała ze względu na postępujący rozwój nauki i kolejne odkrycia. Pierwsze polskie wydanie pochodzi z 1990 roku, w tym nie znalazłam informacji o jakichkolwiek uzupełnieniach w stosunku do oryginalnego tekstu, więc może być dobrym punktem wyjścia, ale osoby zainteresowane tematem mogą być już wiedzowo "dalej".

Niemniej, jako przyjemnie napisany tekst popularnonaukowy - polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
df10c8ab-4968-403e-af8c-24abf96b3ee4

Zaloguj się aby komentować

917 + 1 = 918

Tytuł: Dawno zapowiedziana nieobecność 
Autor: Tomasz Mazur 
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Pró­szyń­ski Media Sp. z o.o.
ISBN: 978-83-8123-605-8
Liczba stron: 486
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 22/24

Powieść zaczyna się w czasach międzywojennych, a jej bohaterem jest Tomasz Wróblewski - syn właściciela fabryki, który nie zamierza jej przejąć, wbrew życzeniu ojca, ponieważ wolałby zostać architektem. W trakcie książki śledzimy jego losy na przestrzeni dziejów, od młodości w wyżej wymienionej epoce, poprzez wojnę, i kończąc na czasach bardziej współczesnych. Obserwujemy zmiany jego charakteru i światopoglądu na różnych etapach życia.
 Patrząc na autora myślałem, że będzie to książka z bardziej filozoficzna, jednak się myliłem. Co prawda jest tu tej filozofii trochę przemyconej w postaci refleksji głównego bohatera. Jednak przez dużą część książki wydarzenia po prostu sie dzieją, a refleksje z nimi związane nachodzą go w dużo późniejszym etapie życia. Nie ma tu ukazanego rozwoju głównego bohatera, który radzi sobie coraz lepiej z życiem, a raczej pokazne jest jego błądzenie i szukanie jakiegokolwiek sensu. Jego wzloty i upadki, miłości i dramaty. Po prostu książka o życiu, trochę przypominała mi "Stonera" Johna Williamsa.
Podobało mi się ukazanie poszczególnych epok i cech dla nich charakterystycznych. Książkę czytało mi się bardzo szybko i przyjemnie, ciągle miałem chęć poznać dalsze losy głównego bohatera.
Nie spodobał mi się epilog gdzie autor trochę zbyt wprost wyjaśnił niektóre wątki i właśnie w nim wepchnął na siłę trochę filozoficznych rozważań, które widocznie wcześniej mu się nie zmieściły. Moim zdaniem było to zupełnie niepotrzebne i gdyby w książce została odrobina niedopowiedzeń to dodałoby jej to tylko uroku. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
17dc1b55-5a63-40d6-a111-612887fa7dce

Zaloguj się aby komentować

902 + 1 = 903

Tytuł: Jak rozumieć, nazywać i regulować swoje emocje
Autor: Olga Daliga
Kategoria: poradnik, psychologia
Wydawnictwo: Muza
ISBN: 978-83-287-2477-8
Liczba stron: 256
Ocena: 6/10

Prywatny licznik: 50/60

Zapowiadało się ciekawie, a wyszło jak zwykle... Im bliżej końca, tym bardziej czułam, że to nie jest książka dla mnie, ale... Jeśli ktoś chciałby poczytać o emocjach, otwieraniu się na nie, radzeniu sobie z nimi, ta książka będzie dobra. Obszerna synteza z bogatą bibliografią (autorka odwaliła kawał dobrej roboty, z samej bibliografii można się rozwinąć w bardziej preferowanym kierunku), przykłady z pracy nad sobą, z pracy z pacjentami, ćwiczenia. Czyli wszystko, czym można podeprzeć autoterapię tak naprawdę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
0dcfef94-d827-41d6-921c-6d70d0edaf92
Dudleus

Chyba będę musiał przeczytać

Zaloguj się aby komentować

900 + 1 = 901

Tytuł: Bonsai to może być proste
Autor: Helmut Rüger, Horst Stahl
Kategoria: poradnik, flora i fauna
Wydawnictwo: Oficyna Wydawnicza MULTICO
ISBN: 9788377635797
Liczba stron: 64
Ocena: 6/10

Prywatny licznik: 49/60

Dobrze napisany poradnik na temat uprawy bonsai - mamy krótko o historii, podstawowe style, kilka gatunków roślin, które nadają się do formowania (z naciskiem na takie dla początkujących), a także przystępnie opisaną pielęgnację, łącznie z opisem poszczególnych narzędzi. Wszystko adekwatnie zilustrowane.

Dużo zdjęć bonsai.

Już samo czytanie i oglądanie tych drzewek na obrazkach jest mocno relaksujące.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
000f96f2-9653-42b5-9caa-d8d88b5e40b7
moll

@splash545 na razie pustą doniczkę, bo czekam aż mi granat wykiełkuje xD

splash545

@moll najpierw kamienie, teraz granat... Weź Ty się za hodowlę jakichś żywych rzeczy xd

roadie

@moll ciociu where wierszyk?

Astro

@moll czytałaś na papierze czy eBook?

Zaloguj się aby komentować

886 + 1 = 887

Tytuł: Sen o Jerozolimie
Autor: Éric-Emmanuel Schmitt
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Znak Literanova
ISBN: 9788324098934
Liczba stron: 240
Ocena: 9/10

Prywatny licznik 48/60

Sen o Jerozolimie "reklamowany" jest jako pamiętnik autora z podróży/wycieczki do Jerozolimy (a bardziej do Ziemi Świętej). Ja bym ten tekst nazwała inaczej:

Sen o Jerozolimie to świadectwo.

Książka jest wymagająca i trudna w odbiorze. Więcej w niej przemyśleń niż akcji i kronikarskiego opisu. Mamy tutaj wiele poziomów - mierzymy się z oczekiwaniami i wyobrażeniami o Jerozolimie, z tym, jak to faktycznie wyglądało (tutaj przypomina to faktycznie dziennik podróżniczy, ale jest tego na tyle mało, że osoby zainteresowane głównie tą warstwą poczują się rozczarowane), mamy opis przemysłu pielgrzymkowego, jest zwrot w kierunku trudnej historii regionu (duży ukłon w kierunku autora za oddanie jej w sposób jak najbardziej wyważony) i to co mnie osobiście najbardziej poruszyło, czyli opis przeżyć autora i przejścia od wiary do uwierzenia.
Książka, przynajmniej dla mnie, im bliżej końca, tym bardziej prezentuje to, czym wiara chrześcijańska powinna być w XXI wieku. 

Ta pozycja, wraz z wcześniejszą Nocą ognia stanowi w moim odczuciu dyptyk autora na temat jego rozwoju duchowego - przejścia od ateizmu do pełnej, dojrzałej wiary (nie mylić z dewocją ni fanatyzmem).

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto
149624e7-a417-470a-b503-bc65efc1b7cb
splash545

@moll uu wysoko! Chyba wcześniej nie widziałem, żebyś dała 9 jakiejś książce.

moll

@splash545 dałam Jadze

splash545

@moll ok to musiało mi umknąć. A 10 kiedyś dałaś?

Zaloguj się aby komentować

Tytuł: Internat
Autor: Ser­hij Żadan
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Wydawnictwo czarne
ISBN: 978-83-8049-834-1
Liczba stron: 295
Ocena: 8/10

Prywatny licznik: 21/24

Tłem powieści jest ogarnięty wojną Donbas, a jej głównym bohaterem Pasza - nauczyciel, inwalida. Z tego powodu nie wcielony do armii, a nawet jeśli miałby być wcielony to do której? Pasza nie potrafi określić się po żadnej ze stron konfliktu, który właśnie go otacza. Tak w ogóle to Paszy ciężko było odnaleźć się w świecie i przed konfliktem, dowiadujemy się tego z licznych retrospekcji. Pasza rzadko kiedy coś chciał od życia, a jeśli już chciał to nie potrafił o to zawalczyć, czy choćby się odezwać i pokazać własne zdanie. Tak też się stało i teraz gdy przymuszony przez ojca wbrew sobie wyrusza odebrać swojego bratanka z internatu. Musi więc dostać się do miasta, do którego właśnie wkraczają wrogie(?) wojska. Powieść jest opisem 3 dni, w których nasz bohater staje właśnie przed takim zadaniem. 

Autorowi powieści udało się ukazać przytłaczający, brudny świat kraju ogarniętego konfliktem. Lecz przede wszystkim świetnie pokazał panującą tam beznadzieję. Bo gdzie taki cywil nie pójdzie i co nie zrobi, lub nie zrobi to i tak będzie źle, albo gorzej. Przypomina mi się tu fragment gdy bohaterowie po rozpaczliwym biegu docierają do linii lasu by okazało się, że jest tam jeszcze gorzej. Był to w sumie taki symboliczny fragment bo tak jest przez całą książkę - brudno, zimno i beznadziejnie. Klimat jest bardzo gęsty, a ja uwielbiam się w czymś takim zatopić. Czytając wielokrotnie miałem przed oczami obrazy z gry "This war of mine", którą przeszedłem kilkanaście razy.

Podobało mi się, że bohaterem była osoba tak nieporadna jak Pasza. A jednak w realiach wojny, nie mając wyboru jakoś dawał sobie radę. Daje to nadzieję, że człowiek zawsze może dać sobie radę jeśli musi. Drugim wnioskiem może być to, że nigdy nie wiadomo na co kogo stać dopóki nie znajdzie się w danej sytuacji. 
Świetny klimat, świetna głębia psychologii głównego bohatera i wysoki realizm zdarzeń i świata przedstawionego. Z minusów to trochę wymęczyły mnie refleksje i retrospekcje głównego bohatera. Było tego chyba odrobinę zbyt wiele i dla mnie były one chyba bardziej przygnębiające niż świat pogrążony w wojnie.

#bookmeter #dwanascieksiazek
62cd8563-d9df-4454-9d0c-cd28db92e809
trixx.420

@renkeri licznik popsuli

Zaloguj się aby komentować

868 + 1 = 869

Tytuł: Bogowie są ukryci 
Autor: Tomasz Mazur 
Kategoria: Filozofia 
Wydawnictwo: BookPlan.pl
ISBN: 9788394248147
Liczba stron: 278
Ocena: 8/10

Prywatny licznik: 20/24

Jestem przyzwyczajony do przyjmowania informacji na temat różnego rodzaju filozofii całkowicie wprost. Tu natomiast dostałem powieść o zabarwieniu filozoficznym, z tego też powodu początkowo byłem do niej dosyć sceptycznie nastawiony.
Początek jest dosyć tajemniczy, dowiadujemy się w nim, że w naszych rękach znajdują się zapiski osoby, która zgłębiała sekretny kult bóstw ukrytych. Autor dosyć zręcznie podkręca ciekawość i można się od razu wkręcić w tę historię.

Całość fabuły jest dosyć prosta, ukazuje ona bohatera, który poprzez zgłębianie tajemniczego kultu doznaje różnego rodzaju przemian swojej osoby. Jest tu pokazany miks stoicyzmu i aksjologii i to jak może wyglądać rozwój wewnętrzny osoby, która pracuje nad sobą poprzez przyjęcie tego typu filozofii. Widzimy tu bohatera na kilku etapach rozwoju, który staje przed różnego rodzaju wyzwaniami dotyczącymi np. relacji z żoną, szefem lub współpracownikami. Podjęte są tu tematy typu wytyczanie granic, czy nie obarczanie się winą za rzeczy od nas niezależne przez sytuacje, które są charakterystyczne dla świata współczesnego.

Ostatecznie książka zrobiła na mnie bardzo dobre wrażenie. Dzięki temu, że zawiera konkretne przykłady wyzwań współczesnego świata można sobie zobaczyć siłę filozofii 'w akcji'. Możemy na spokojnie prześledzić plusy i minusy stoickiego podejścia do życia. A dzięki fabule książka jest łatwiejsza w odbiorze i można ją polecić komuś nieprzekonanemu do czytania filozoficznych tekstów. 
Pomimo tej łatwości książka jest bardzo głęboka i oprócz wymienionego wcześniej stoicyzmu i aksjologii zawiera odniesienia do innych filozofii i filozofów, czy to starożytnych, czy bliższych współczesności jak Spinoza, czy Kant. Na pewno jeszcze do niej wrócę.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
265184ee-b187-40a1-8503-0cf628da5b77

Zaloguj się aby komentować

841 + 1 = 842

Tytuł: Informacja zwrotna 
Autor: Jakub Żulczyk 
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Świat Książ­ki
ISBN: 978-83-813-9962-3
Liczba stron: 516
Ocena: 8/10

Prywatny licznik: 19/24

Osią fabuły powieści Jakuba Żulczyka jest poszukiwanie zaginionego syna przez zdesperowanego ojca. - Ojca, który jest alkoholikiem po terapii. Ojca, który całe życie zaniedbywał i krzywdził własną rodziną i wie bardzo niewiele o swoim dorosłym synu. Ojca, w którego umyśle jest odpowiedź na zagadkę lecz upił się w trakcie ostatniego spotkania z synem i nie pamięta nic poza początkiem spotkania. Jednak nie tak łatwo przypomnieć sobie coś bolesnego jeśli przez całe życie uciekałeś od siebie i swoich wspomnień w alkohol.

Książka mocna, ukazująca szaleństwo umysłu osoby uzależnionej od alkoholu. Dziwne schematy myślowe, mnożenie krzywd, oszukiwanie siebie i innych, przebłyski trudnych wspomnień. Wszystko to z perspektywy pierwszej osoby dzięki czemu można to poczuć, a jest to przedstawione w nadzywyczaj realny sposób. 
Podobały mi się też opisy spotkań grup AA, można sobie zobaczyć jak to wygląda od środka. Od razu widać, że autor ma doświadczenie w takich sprawach.

Przez 400 stron książki byłem zachwycony i myślałem, że moją oceną będzie 9. Jednak pod koniec zauważyłem pewne nieścisłości logiczne, które były podyktowane tym, żeby zakończenie było jasne i pełne. Osobiście wolałbym pewne niedopowiedzenia i żeby książka zakończyła się w sposób bardziej realny. Nie jest to nic wielkiego i po części jest to po prostu moje czepialstwo, ale jestem wyczulony na tego typu rzeczy.
Za to sama końcówka zdecydowanie na plus i dałem się zaskoczyć. Autorowi udało się też wykreować bohatera, z którym mocno się nie polubiłem i to również na plus. Biorąc pod uwagę to wszystko moja ocena to mocna 8. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
ec9b5ecd-b6a1-4246-ae82-18b6afcabbd5
sleep-devir

Na podstawie książki powstał całkiem niezły serial.

splash545

@sleep-devir planuje obejrzeć go z żoną

sleep-devir

@splash545 nie czytałem książki i serial oceniam na 7/10.

Ciekawe jak bardzo różni się od wersji papierowej.

michal-g-1

Wszystkie książki Żulczyka są mega dobre. Warto czytać go więcej.

(Tylko "instytut" jest słaby, reszta złoto)

marcin-3-0

Ja zauważyłem, że to częściej trzeźwi ludzie się oszukują, a pijacy nie mają co do siebie złudzeń

splash545

@marcin-3-0 różni są ludzie i nie ma co generalizować. Podaje tu przykład bohatera książki, który definitywnie miał z tym problemy.

Wydaje mi się też, że typowy pijak faktycznie może nie mieć złudzeń co do siebie, a taki wysoko funkcjonujący alkoholik to jednak jest mur kłamstw, przemilczeń lub przeinaczeń rzeczywistości, bo bez tego nie dałby rady funkcjonować w społeczeństwie.

Zaloguj się aby komentować

820 + 1 = 821

Tytuł: Na dnie w Paryżu i w Londynie
Autor: George Orwell
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Bellona
ISBN: 9788311166240
Liczba stron: 256
Ocena: 7/10

Prywatny licznik 47/48

Takie to było cieniutkie i niepozorne książątko... A tematyka znowu trudna!

Książka to (okrojona) relacja o życiu w skrajnej biedzie, jakiego autor doświadczył w Paryżu i w Londynie (chociaż w swoich opisach z "części brytyjskiej" nie ogranicza się tylko do stolicy) oraz garść własnych konkluzji na temat zjawisk skrajnego ubóstwa, bezdomności i (w przypadku Anglii) włóczęgostwa. Przegląd noclegowni, nędznych hotelików, noclegów pod chmurką, lombardów, sposobów na wyżywienie się i oszukiwanie głodu, zaraz obok wątpliwych sposobów na mierny zarobek. A w tym wszystkim morze beznadziei i nudy. I teoretycznie stereotypu, który autor chciał niejako obalić.
Powieść zaangażowana społecznie i poruszająca dość trudną tematykę. Napisanie i opublikowanie czegoś takiego w latach trzydziestych musiało być jak wbicie kija w mrowisko.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
ErwinoRommelo

@UmytaPacha amator, by z nami pożył trochę o importowanych parówkach z kielekckim to by wiedział coto życie….

moll

@UmytaPacha brzmi to strasznie (づ•﹏•)づ

Mr.Mars

Gdyby Orwell reżyserował "Trudne sprawy" to byłyby one naprawdę trudne.

moll

@Mr.Mars i nikt by nie chciał tego puścić xD

Byk

Czytałem tą książkę około 12-14 lat temu, wywarła na mnie duże wrażenie.

Głód w człowieku otwiera jakieś pokłady sił i myśli, które człowiek syty nie zna, zgodnie z powiedzeniem: "Artysta głodny jest, bardziej płodny."

Nie mniej, nigdy w życiu nic nie przeleję na Armię Zbawienia, bo kubek herbaty i kromka z margaryną Cię nie wyżywią.

moll

@Byk na mnie nie wywarła jakiegoś wielkiego takiego ogólnego, może dlatego że mimo że autor próbował pokazać że biedny chce się z tej biedy wyrwać, to to wcale nie wynikało z postaw przedstawionych bohaterów. Oni nie chcieli poprawy swojego bytu, tylko utrzymania pewnego minimum minimum egzystencjalnego, które poniekąd im w tym błędnym kole "odpowiadało". Mnie raczej szokowało nieco to, że upadek poniżej pewnego poziomu powoduje, że przestajesz mieć aspiracje do tego, żeby zawalczyć o coś więcej

Byk

@moll Nie w każdym jest wola walki, złamanie jednostki powoduje upadek zarówno fizyczny jak i psychiczny, patrz obozy koncentracyjne. I tak nadzwyczajnej w świecie głód ogłupia, organizm nastawiony na przetrwanie nie ma sił na zwiększone działanie mózgu ponad to co niezbędne.

Może na mnie wywarła, bo chodziłem kiedyś głodny i te opisy mi pasowały

Zaloguj się aby komentować

810 + 1 = 811

Tytuł: Franciszek od brata Alberta
Autor: Tadeusz Isakowicz-Zaleski
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Fundacja Przyjaciół Fundacji im. św. Brata Alberta
ISBN: 9788394997403
Liczba stron: 132
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 46/48

Coś spod znaku #ocieplamywizerunekkosciolakatolickiegowpolsce

Przyjemnie napisana laurka na cześć kardynała Franciszka Macharskiego. Skrótowo i przekrojowo przez biografię (naprawdę mocno telegraficznie), za to w o wiele szerszym ujęciu na temat działalności charytatywnej i społecznej w wykonaniu księdza kardynała - głównie skupiona wokół jego działalności na rzecz Fundacji im. Brata Alberta, w mniejszym stopniu na temat jego zaangażowania w działalność na rzecz chorych i niepełnosprawnych w ogóle.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować

805 + 1 = 806

Tytuł: Malarz świata ułudy
Autor: Kazuo Ishiguro
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788381250900
Liczba stron: 302
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 45/48

Tym razem wylosowało trudne... I to dosłownie.

Malarz nie jest tekstem lekkim, nie tylko ze względu na poruszoną tematykę - rozliczenia się z własną, polityczną, przeszłością w dobie nastania nowego reżimu. Bardziej niż ten motyw, przeszkadzały mi tym razem kreacje postaci, ponieważ z żadną z nich nie byłam w stanie się utożsamiać lub w jakikolwiek sposób bardziej ją polubić. Choć przemiana Ono-san w toku całej powieści była zjawiskiem przyjemnym do obserwacji. Nie było tam samobiczowania się, raczej proste stwierdzenia faktów, na temat własnej kariery, które nie do końca trafiały do młodszego pokolenia - reprezentowanego przez córki i zięciów, u których było widać pewien dualizm. Z jednej strony jest w nich żal, frustracja w kierunku pokolenia ojców, z drugiej nie ma w nich żądzy krwi i ofiar. Jeśli są, przyjmują je z szacunkiem, ale nie wymagają takiego poświęcenia (dość egzotyczne, w stosunku do naszej "kultury" kozła ofiarnego w każdym aspekcie).

To co mi się bardzo podobało, to wątek aranżowania małżeństwa. Bardzo ciekawy obyczaj.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
Mr.Mars

@moll Mam wrażenie, że ogólnie japońscy pisarze tworzą niełatwe teksty.


Książki ciekawe, ale nie są to pozycje dla relaksu.

moll

@Mr.Mars powieści tak, coś w tym jest, za to opowiadania są bardziej w kierunku relaksu

Hilalum

@Mr.Mars to brytyjski pisarz xd

Zaloguj się aby komentować

787 + 1 = 788

Tytuł: Kocia kawiarnia
Autor: Anna Sólyom
Kategoria: literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo: MANDO
ISBN: 9788327730756
Liczba stron: 192
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 44/48

Zamiast szukać czegoś "z katalogu", postanowiłam przetrzebić już posiadaną półkę lektur na Legimi. Dlatego też, jako pierwsza z brzegu, wleciała "Kocia kawiarnia".

Gdybym miała podsumować książkę w trzech słowach, byłoby to: czytadełko dla kociarzy i na tym mogłabym zakończyć. Mamy scam kawiarniany (ponieważ do kawiarni mógłby się przyczepić "sanepid", czy jakiś jego barceloński odpowiednik, jest to okienko wystawowe dla kotów do adopcji z opcją zjedzenia i wypicia czegoś na miejscu na własne ryzyko), mamy właścicielkę, która odnalazła swój cel i pracującą dla niej artystkę o złamanym sercu i kotofobii. I mamy koty, które tutaj stają się mistrzami życia.

Krótka, ciepła i napawająca optymizmem historia. Polecam wszystkim ciepłolubom na ciemne i zimne wieczorki, które niedługo nas czekają. A także jesieniarom - książka idealna do kocyka i herbatki!

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto
Mr.Mars

@moll Musisz podnieś na prywatnym liczniku liczbę książek do przeczytania.


Dodaj odrazu 24, żeby znowu nie było za mało.

moll

@Mr.Mars wolę o 12, to tak nie przytłacza, że jeszcze tyyyyyle powinnam przeczytać

Zaloguj się aby komentować

779 + 1 = 780

Tytuł: Coca to jest to
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788368101089
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 43/48

Motyw "pudru" do nosa przyniósł nawet intrygujące zagadki, jednak nie przyniósł spodziewanego przeze mnie zakończenia serii! Już liczyłam na to, że cykl przygód Jacka Przypadka zamyka się w okrągłych dziesięciu tomach, jednak moje niedoczekanie! Sytuacja z Klempuchem tym razem zeszła na mocno dalszy plan, więcej tutaj za to perturbacji sercowych i terroru małżeńskiego w wykonaniu młodej mecenasowej Sakowiczowej - ten wątek zaczyna być mocno męczący, już mi nie szkoda Błażeja, cytując klasyka: tu nie ma ofiar, są tylko ochotnicy.

A najgorsze jest to, że więcej tomów na ten moment nie ma i będę tak wisieć w niepewności, póki nie ukaże się kolejny, który wcale nie musi być tym ostatnim... Jak żyć?

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek #ksiazki #czytajzhejto
splash545

@moll sama napisz kolejny z zakończeniem!

moll

@splash545 ale ja chciałam poczytać, a nie sama sobie dopisywać xD

splash545

@moll 10 już przeczytałaś, nie narzekaj!

Zaloguj się aby komentować

776 + 1 = 777

Tytuł: Listy moralne do Lucyliusza 
Autor: Lucjusz Anneusz Seneka 
Kategoria: Filozofia 
Liczba stron: 676
Ocena: 9/10

Prywatny licznik: 18/24

Listy moralne do Lucyliusza - jest to zbiór 124 listów, które Seneka napisał pod koniec życia do swojego przyjaciela Lucyliusza ówczesnego prokuratura Sycylii. Jest to faktyczna korespondencja, w której Seneka często odpowiada na konkretne pytania, bądź odnosi się do aktualnej sytuacji życiowej Lucyliusza. Jednak w przeciwieństwie do Rozmyślań tekst z samego założenia miał być też kierowany do szerszego grona czytelników. Widać to zarówno z jego formy, jak i sam Seneka wspominał o tym, w którymś z listów.
Teksty te zostały napisane blisko 2000 lat temu, a zadziwia jak mała ilość treści, która jest w nich zawarta się przedawniła. Zawierają one zarówno wiedzę stricte stoicką jak i bardziej ogólne wskazówki na temat dobrego życia. 

Seneka jest pierwszym autorem antycznym, którego mogłem czytać bez większych przeszkód z pełnym zrozumieniem tego co chciał przekazać. Owszem książka jest napisana językiem momentami przestarzałym a autor ma tendencję do dłużyzn i rozwlekania tematu, lecz po kilkudziesięciu stronach kiedy przyzwyczaiłem się do jego stylu książkę czytało mi się prawie jak jakiś współczesny tekst. Jest to duży plus bo jeśli ktoś chciałby zacząć przyswajać wiedzę o stoicyzmie zaczynając od antycznego tekstu to moim zdaniem Listy moralne są jedyną książką, która się do tego nadaje. 
Bo takie np. Rozmyślania napisane są często pokrętnym językiem, w którym ciężko się połapać. A Diatryby niby mają prosty język, jednak jest w nich dużo skrótów myślowych i mogą być w pełni zrozumiane przez kogoś kto już coś jednak o tym stoicyzmie wie. Natomiast Listy moralne może czytać kompletny laik i zrozumie wszystko co autor miał na myśli. Druga rzecz, że jest to w miarę kompletne kompendium wiedzy o stoicyzmie. 

W książce oprócz wspomnianej wcześniej wiedzy o stoicyzmie i dobrym życiu znajdziemy również trochę rozważań innego typu dzięki, którym możemy poznać nad jakimi kwestiami zastanawiali się ludzie z tamtego okresu. Co ciekawe książka wydaje się dosyć nowoczesna bo są tam wzmianki o tematach takich jak równouprawnienie, świadomość zwierząt i czy ich zabijanie jest etyczne, albo równości ludzi różnych klas bogaczy i niewolników. Możemy tam znaleźć fragmenty gdzie Seneka sprzeciwia się powszechnym wówczas walkom gladiatorów i wynikającemu z tego zabijaniu ludzi i zwierząt dla rozrywki. Akurat te fragmenty były dla mnie bardzo ciekawe i niekiedy zaskakujące.

Co natomiast mi się nie spodobało? Były to rozważania na temat różnego rodzaju sylogizmów. Sam Seneka chciał uniknąć tego typu wywodów i powtarzał w swoich listach, że sylogizmy są tylko marnowaniem czasu. Jednak wielokrotne prośby Lucyliusza skłoniły go, żeby pokłonić się i nad tym tematem. Gdyby wyciąć te fragmenty oraz ukrócić trochę rozwlekły styl pisania Seneki a dzięki temu skrócić tekst myślę o jakieś 150 stron to oceniłbym książkę na dychę, a tak daje jej 'tylko' 9. 

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
a5bfb79d-c183-4221-a3d0-ec388b75e2e3
swrscyk

@splash545 No i namówił, dzięki.

splash545

@swrscyk tylko zła wiadomość jest taka, że książka jest nie do kupienia. Jedynie na necie można znaleźć jak się dobrze poszpera

Zaloguj się aby komentować

774 + 1 = 775

Tytuł: Siedmiu mało wspaniałych
Autor: Jacek Getner
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Lira
ISBN: 9788367915076
Liczba stron: 320
Ocena: 6/10

Prywatny licznik 42/48

Sprawy artystów mnie nie przekonały, były mocno takie sobie. Może dlatego że nie jestem wrażliwa na sztukę nowoczesną, albo że bardziej w tym o kasę niż o sztukę w sztuce momentami chodziło... Za to w tle coraz więcej Klempucha, panie Teodora i Zygfryda ewidentnie coś wiedzą, ale zabierają się do tego, by się tym z Jackiem podzielić, totalnie nie tak. Za to po Malwinie się tego co uczyniła nie spodziewałam, więc mam nadzieję, że rozwiązanie akcji w ostatnim tomie przyniesie coś satysfakcjonującego na zakończenie wspólnej przygody.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować

761 + 1 = 762

Tytuł: Równoumagicznienie 
Autor: Terry Pratchett 
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Prószyński Media Sp. z o.o.
ISBN: 978-83-7648-884-4
Liczba stron: 283
Ocena: 7/10

Prywatny licznik: 17/24

W trzeciej powieści ze Świata Dysku poznajemy nowych bohaterów, którymi są Esk oraz Babcia Weatherwax. 
Esk jest młodą dziewczyną, która w dniu swoich narodzin zostaje obdarzona mocą magiczną i jest tu mały problem. Bo przecież kobieta nie może zostać magiem! To wbrew tradycji! Mag zawsze jest mężczyzną a kobietą ewentualnie wiedźmą. Ale czy na pewno? Czy tradycja okaże się silniejsza od losu i determinacji? 
W książce spodobał mi się sposób prowadzenia narracji zawierający jak to u Pratchetta wiele humoru i mniej lub bardziej ukrytych spostrzeżeń dotyczących realnego świata. Wydaje mi się, że autor trochę też się wyrobił z opisami i budowaniem nimi klimatu. No ale przede wszystkim podobało mi się, że fabuła książki jest spójna od początku do końca i można się w nią zanurzyć bez poczucia wszechogarniającego chaosu jak to miało miejsce w dwóch poprzednich książkach.
Myślałem, że dzięki temu wszystkiemu i bardzo wyrazistej, zabawnej i ciekawej postaci Babci Weatherwax będę mógł dać jej ocenę 8. Jednak się to nie stało bo druga odnoga głównego wątku jak i jego finał były takie sobie. Nie mówię o samym zakończeniu książki, które było już całkiem w porządku i trochę uratowało ogólne wrażenie. Dlatego daje książce taką 7 z plusem i uważam, że jest o pół oczka lepsza od poprzedzających ją przygód Rincewinda, Dwukwiata i Bagażu.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #dwanascieksiazek
13fe575b-d364-41ba-ae27-3a5050e09e41
Heheszki

@splash545 poczytaj o straży w ankh-morpork, tam aż kipi stoicyzm :)

splash545

@Heheszki no właśnie Straż! Straż! będzie następnym co będę czytał ze Świata Dysku dysku bo Morta już zaliczyłem

Zaloguj się aby komentować

754 + 1 = 755

Tytuł: Pejzaż w kolorze sepii
Autor: Kazuo Ishiguro
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Albatros
ISBN: 9788381250917
Liczba stron: 256
Ocena: 8/10

Prywatny licznik 41/48

Oczarowana opowiadaniami, chwyciłam po debiutancką powieść Ishigury (fartownie okazało się, że to co mam na półce to opowiadania plus pierwsze dwie powieści).

Styl powieści taki jak w opowiadaniach - dialogi sztuczne, że momentami aż zęby bolą, ale sposób prowadzenia narracji i sama historia mają w sobie "to coś".

Historia bez początku i końca - coś jak wyrwana kartka, aż prosiłoby się o kontynuację, wątek Keiko strasznie mnie męczy swoim brakiem domknięcia. 
Dużo przemyśleń, większość wydarzeń toczy się w retrospekcji. Inny, mocno egzotyczny świat na przełomie dziejów, który przewija się w tle. Jest w tym sporo nostalgii, ale też wygląda to na ucieczkę przed przytłaczającą Etsuko teraźniejszością.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto

Zaloguj się aby komentować

Następna