460 + 1 = 461
Tytuł: Ojciec chrzestny
Autor: Mario Puzo
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Albatros
Format: e-book
ISBN: 978-83-6751-263-3
Liczba stron: 612
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 7/30
Książka zawiera znaną i wyrytą mocno w popkulturze historię. Opowiada o losach sycylijskiej rodziny Corleone i o tym jak zawiązywali struktury mafijne na terenie Stanów Zjednoczonych w czasach powojennych. Historia dosyć prosta i napisana prostym językiem.
Książka dosyć nierówna mająca wątki dopracowane w każdym calu, oraz takie z pewnymi niedociągnięciami. Jeden wątek był praktycznie zbędny, przeseksualizowany i był właściwie jak tani harlequin, miałem wtedy takie wtf co ja czytam.
Postacie wykreowane przez Puzo są wyraziste i choć niekoniecznie je polubiłem to ich losy nie były mi obojętne i byłem ich ciekaw (oczywiście znałem je wcześniej to podejście było jedynie odświeżeniem). Powieść miała zadatki, żeby być wybitna, ale taka nie jest. Za to jest dosyć solidna i czyta się ją dobrze i szybko.
Przy tym podejściu spojrzałem trochę inaczej na postać don Vito Corleone i dostrzegłem w nim wzorcowego stoika. A historia jego syna Sonnego może być traktowana jako pouczenie o negatywnych skutkach gniewu. Seneka approved. :upside_down_face:
#bookmeter #dwanascieksiazek
Tytuł: Ojciec chrzestny
Autor: Mario Puzo
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Albatros
Format: e-book
ISBN: 978-83-6751-263-3
Liczba stron: 612
Ocena: 8/10
Prywatny licznik: 7/30
Książka zawiera znaną i wyrytą mocno w popkulturze historię. Opowiada o losach sycylijskiej rodziny Corleone i o tym jak zawiązywali struktury mafijne na terenie Stanów Zjednoczonych w czasach powojennych. Historia dosyć prosta i napisana prostym językiem.
Książka dosyć nierówna mająca wątki dopracowane w każdym calu, oraz takie z pewnymi niedociągnięciami. Jeden wątek był praktycznie zbędny, przeseksualizowany i był właściwie jak tani harlequin, miałem wtedy takie wtf co ja czytam.
Postacie wykreowane przez Puzo są wyraziste i choć niekoniecznie je polubiłem to ich losy nie były mi obojętne i byłem ich ciekaw (oczywiście znałem je wcześniej to podejście było jedynie odświeżeniem). Powieść miała zadatki, żeby być wybitna, ale taka nie jest. Za to jest dosyć solidna i czyta się ją dobrze i szybko.
Przy tym podejściu spojrzałem trochę inaczej na postać don Vito Corleone i dostrzegłem w nim wzorcowego stoika. A historia jego syna Sonnego może być traktowana jako pouczenie o negatywnych skutkach gniewu. Seneka approved. :upside_down_face:
#bookmeter #dwanascieksiazek

Polecam audiobook w formacie superprodukcji audioteki, gdzie Vito jest czytany przez Gajosa 🙂