36 512,12 + 21,35 = 36 533,47
- Cracovia Półmaraton Królewski
Po pierwsze - mega organizacja, odbiór pakietu rano praktycznie bez kolejki, depozyt przed i po wyścigu ekspresowo ogarnięty, prysznice na miejscu szybko obskoczone, no bajka. Sama trasa bardzo ładna, trochę przewyższeń było, ale nawet chłop z płaskiego Wrocławia se poradził. Pogoda piękna, słoneczko, 6 stopni, zero wiatru, bosko.
3 kwartał biegowo kompletnie mi się posypał z różnych przyczyn i nie czułem się przygotowany na jakieś super wyniki. Podobnie jak i mój przyjaciel z którym leciałem większość biegu. Wystartowaliśmy w z tempem około 5:30 i właśnie takiego się trzymaliśmy z myślą, że zrewidujemy plan około 15-16 km. Mnie nogi niosły lepiej, w zasadzie im dłużej biegłem tym lepiej się czułem i na tym 16 km koledze uciekłem i podkręciłem tempo.
Finalnie skończyłem z czasem 1
10 co jest moją życiówką i poprawą wyniku z czerwca o prawie 4 minuty. Szkoda że ostatnio nie było pracy nad formą, "co by było gdyby", ale jestem bardzo zadowolony z tego jak bieg wykonałem. Do 3 razy sztuka jak to mówią i na 3. start w połówce w końcu mi ten negative split wyszedł i miałem mocną końcówkę. Według danych z datasport pomiędzy 15km a metą zyskałem lekko ponad 900 pozycji, z czego 250 po 20km, a to uczucie gdy na finiszu miałem tyle siły żeby wyprzedzać jeszcze bardziej mnie napędzało :D
Jedyny minus - zegarek pokazał 21,35 km, mogłem szersze zakręty łapać jak już miało być za długie i te 20m dokręcić XD
Wpis dodany za pomocą
https://hejto.sztafetastat.eu
#sztafeta #bieganie