https://streamable.com/l285hj
Nie chciałem tu smarkać rekordami co 5 kilo, ale dziś zgodnie z planem podszedłem do corocznego sprawdzania maksymalnego wyniku w martwym. Nie jak tydzień i dwa temu, że w trakcie normalnego treningu, a wszystko od początku ustawione pod jak największy ciężar w jednym powtórzeniu. Nastawiony byłem na 190 kg, ale wyszło jak wyszło. @bartek555 kazał zrobić 200 do wiosny, a dziś termometr pokazal 10 stopni, więc to chyba już
Tym razem bez botków, na które kilka osób zwróciło mi uwagę. Dziwnie, nieprzyzwyczajony jestem do tego, no ale może rzeczywiście lepiej.
I na razie to będzie koniec rekordów. Wracam do spokojnego 170, 180 kg w serii i budujemy siłę dalej. Celem jest trzykrotność swojej masy. W ten czy inny sposób.
#hejtokoksy #silownia #martwyalbosmierc
GigaJanusz
Mi by chyba szczewo wypadło
Nic Cię nie boli?
Zaloguj się aby komentować