Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem

@kuba-brylka powodzenia! Już zacznij odkładać na wykończenie xD

@kuba-brylka kurde, miało wyjść inaczej xD

d5b9651e-be98-4eeb-adfc-9321feeb59f7

@kuba-brylka Super okulary, gdzie kupiłeś?

Zaloguj się aby komentować

Widzę, że temat składu produktów was zainteresował, więc kolejna propozycja - w sam raz do sobotniego szybkiego śniadanka.

Lisner - śledzik na raz - w sosie grzybowym KURKI - z wyróżnieniem słowa kurki
Mniam, kurki - lubimy, będzie jedzone, co nie? Generalnie się zgadza, bo sos grzybowy jest, śledź jest (całe 40%), kurki są. ALE... patrzmy na skład grzybów: na pierwszym miejscu.... pieczarki. Pieczarki? Miały być kurki! A ile tych pieczarek? No całe 4,2%. Dobra, gdzie kurki? Na drugim miejscu z udziałem 1,1%, a na trzecim miejscu 1,1% nameko.
Równie dobrze mogliby na etykiecie napisać, że to śledź w sosie pieczarkowym. Albo śledź w sosie nameko... ale ile ludzi wie co to nameko?

Zachęcam do wrzucania swoich propozycji na tag:
#nabicinaskladproduktow
8c2b7f20-0089-4a07-a9ce-bbc7284aa668
11

@Banan11 dlatego warto czytać skład.... ile osób to robi? xP xP 90% jest j⁎⁎⁎na bez gumy xD

Produkty Lisnera, to najbardziej przereklamowane guano, jakiego próbowałem. Ich sałatki mają okropny octowy smak, przez który nic więcej się nie przebije. Jak mam ochotę na taka kupną ze śledzikiem, to biorę Seko. Dużo lepsze.

Śledzie od L., takie w wiaderku, albo w plastikowej tacce, to też zwykle bardzo słaby materiał, cienkie i chude - dokładnie takie jakie nie powinny być.

Polecam lekturę składu herbat owocowych

Zaloguj się aby komentować

https://defence24.pl/przemysl/wiemy-kiedy-mon-kupi-borsuki-news-defence24

Od trzech lat tuż za naszą granicą toczy się pełnoskalowa wojna. Jeśli Ukraina padnie to jednym z następnych celów jesteśmy my. Nasz zmech jeździ antycznymi, pochodzącymi z lat 60. ubiegłego wieku BWP1.
Nasz przemysł opracował nowoczesny, spełniający często absurdalne i zmieniające się wymagania wojska Bojowy Wóz Piechoty Borsuk. I co robi rząd i wojsko (Agencja Uzbrojenia)? Otóż chyba robi wszystko żeby tego sprzętu nie kupić. Umowa ramowa została podpisana ponad 2 lata temu, wojna trwa a zamowień nadal nie ma. Sa plotki że niby mają niedługo zamówić pierwsze sto sztuk, za mało żeby uruchomić seryjną produkcję więc nawet jak dojdzie do skutku to będzie to manufaktura przez co koszty produkcji będą wasokie a na Ukrainie tyle idzie z dymem w miesiąc. A gdzie dopiero wdrożenie sprzętu i wyszkolenie załóg?
Mam wrażenie że istnienie krajowego produktu jest bardzo nie w smak decydentom bo przeszkadza im w kupieniu uzbrojenia z półki za granicą i wzięcia za to sutej prowizji dla siebie. A armia gotowa na poprzednią wojnę.

#wojna #wojsko #technikawojskowa #borsuk
31

Borsuk będzie. W przyszłym tygodniu zamówienie na 116 sztuk. Z resztą Borsuków prawdopodobnie czekają na kasę z programu SAFE. (około 85 mld złotych z czego 90% ma być wydane w kraju - Borsuk jest tu naturalnym kandydatem) Pozwoliłoby to rozbudować możliwości produkcyjne bo w obecnym tempie gdy na te 116 sztuk będziemy czekać 4 lata to pełne zamówienie udałoby się skończyć pod koniec lat 30. Bez rozbudowania tych możliwości większe zamówienia to po prostu zamrażanie kasy - bo przemysł i tak by nie nadążył z dostawami.

U nas zawsze jest problem z powstawaniem inwestycji które podnoszą naszą konkurencyjność.

Elektrownie atomowe i zaawansowany sprzęt wojskowy w tym kraju po prostu nie może powstać.

@Kronos Abstrahując od zasadności i procesu kupna Borsuka, kto powiedział Ci, że Ukraina padnie i że jednym z następnych celów jest Polska?

Zaloguj się aby komentować

Wspaniałe gnojodepy.

Ale co to jest

Zaloguj się aby komentować

Koniczyna łąkowa (Trifolium pratense) dostarcza dużo nektaru i pyłku - jednak nie każdy owad potrafi się do niego dobrać. Kwiaty koniczyny są zaopatrzone w długie rurki, przez co do nektaru są w stanie dosięgnąć jedynie owady o odpowiednio długich aparatach gębowych, przede wszystkim trzmiele.

Pszczoły z reguły ignorują koniczynę, jednak jeśli w okolicy nie mają dostępu do lepszych kwiatów i do tego nie mają zbyt dużej konkurencji ze strony trzmieli, potrafią wyrabować koniczynowy nektar. W tym celu wygryzają z boku korony kwiatu niewielki otwór i tamtędy wypijają nektar - nie zbierają jednak przy tym pyłku, więc nie dokonują zapylenia.

Miód koniczynowy nie należy do najpopularniejszych w naszym kraju. Powstaje z nektaru zebranego przez pszczoły z różnych gatunków koniczyny, głównie z koniczyny białej i / lub z koniczyny łąkowej. Miód z koniczyny białej ma słomkowy, jasnożółty kolor i jest słodki, natomiast z koniczyny łąkowej ma lekko łososiowy odcień i jest delikatnie kwaskowy. Przez długi czas starano się wyselekcjonować odmiany koniczyny łąkowej, których kwiaty miałyby krótsze rurki i były łatwiej dostępne dla pszczół, jednak dopiero niedawno się to udało.

Bonus - relaksujący timelapse z rosnącą koniczyną łąkową, od nasiona do kwiatu: https://www.youtube.com/watch?v=E933DSpP9Ds

#ciekawostki #przyroda #natura #rosliny #botanika #miod #owady
tag serii: #7ciekawostekprzyrodniczych
55b78811-d23b-4ca3-b034-dd96f324f081
4

O, to mi wyjaśnia czemu kojarzę ja z trzmielami :)

@Apaturia kurna, a tak się cieszyłam, że u mnie na koniczynie pszczoły też sobie żerują

Wiadomo że ci z długimi rurkami mają lepiej

Zaloguj się aby komentować

Co masz po drugiej stronie REMOVE BEFORE FLIGHT?

szerokości!!! i urbexości!! a ja właśnie z robuty wrócił, następnym razem zapraszam na dolny sląsk

ooo, tam może być tego sporo, dawaj foty!

Zaloguj się aby komentować

Czyli się z prostytutką ożenił

Zaloguj się aby komentować

264 + 1 = 265

Tytuł: Blade Runner 2049
Rok produkcji: 2017
Kategoria: Sci-Fi
Reżyseria: Denis Villeneuve
Czas trwania: 2h 43m
Ocena: 8/10

Krótki opis: Łowca androidów K odkrywa tajemnicę, która może odmienić losy ludzi i replikantów.

Nieczęsto zdarza się, że sequel dorównuje oryginałowi, a jeszcze rzadziej, gdy wnosi coś nowego do lore. Tymczasem ten film nie dość, że dorównał jedynce, to momentami wręcz ją przebijał. Jedynie postać Wallace'a i wątek ruchu oporu psują nieco wrażenia, bo trochę zalatują sztampą.

Według mnie, to absolutny must watch.

Ze względu na czas trwania, jak i dość ciężki klimat, nie jest to film, który polecałabym na seans w tygodniu wieczorem w ramach relaksu po robocie. Lepiej obejrzeć go któregoś wolnego dnia, gdy będzie się w stanie w pełni na nim skupić.

Dostępny na filmanie i najpopularniejszych serwisach streamingowych w PL.

Wygenerowano za pomocą https://filmmeter.vercel.app

#filmmeter #ogladajzhejto
f7a3e046-412d-4b40-9f77-78c704a250fa
13

Film jest pełen niewykorzystanego potencjału. Nie zadaje też pytań, na których odpowiedzi - poszukiwanie odpowiedzi - ubogaca wrażenie odbiorcy.


W powieści mamy merceryzm, granice między merceryzmem a rzeczywistością, życiem i produktem, i tak dalej.


W pierwszym BladeRunnerze stąpający twardo po ziemi bohaterzy walczą o swoje istnienie. Życie, świadomość, wspomnienia, autentyczność. Protagonista doświadcza tego samego niepokoju co antagoniści - wystarczy spojrzeć na zdjęcia na jego pianinie.


2049 nie oferuje tego samego poziomu. Czy Chatgpt ubrany w ciało Any de Armas budzi w nas tyle samo emocji co los Rachel? Czy spełnienie hasła reklamowego korporacji Tyrella na poziomie biologii jest naprawde takim przełomem?


To jest piękny, perfekcyjny film. Nie dałbym mu tyle jednak co poprzednikowi.

@AndzelaBomba Wychodziłem z kina z zaciśniętym gardłem i łzami w oczach.

Zaloguj się aby komentować

@entropy_ xDD na drugim ofca poznała swojego

Pokojowa Nastawiona Alpaka - jak nick wolny, to bym założył

Zaloguj się aby komentować

@Zielczan Znowu jakiś hejtuś znalazł bezpański rower

Zaloguj się aby komentować

@festiwal_otwartego_parasola i komu to wszystko przeszkadzało? Po co było cokolwiek zmieniać?

Ciekawe co nasze dzieciaki będą wrzucać na hejto za 30 lat.

@festiwal_otwartego_parasola Ej, ale ja dalej używam Winampa xD

Zaloguj się aby komentować

Zdjęcie przedstawia transport zbiornika na ciekły wodór przez radziecką ciężarówkę MAZ-7310 w latach 60. XX wieku. Był on przewożony w ramach budowy infrastruktury dla kosmodromu Bajkonur, który stał się kluczowym ośrodkiem radzieckiego programu kosmicznego.

Bajkonur, położony w pobliżu miejscowości Töretam (dzisiejszy Kazachstan), odegrał ogromną rolę w historii eksploracji kosmosu. To właśnie stamtąd wystartował pierwszy sztuczny satelita Ziemi – Sputnik 1 (1957), a także pierwszy człowiek w kosmosie – Jurij Gagarin na pokładzie Wostoka 1 (1961).

#ciekawostki #gruparatowaniapoziomu #qualitycontent #fotografia #historia #rosja #kosmos
066327da-ce0c-40b6-b2d6-129a801804a0
4

@mehow jaki zbiornik, to przecież miniaturowa Gwiazda Śmierci

Zaloguj się aby komentować

@cebulaZrosolu ręcznik na siłowni musi być. Tylko niemyte pidole chodzą bez ręcznika (czyli prawie wszyscy xD).

Zaloguj się aby komentować

Bardzo fajny wątek na twitterze, który budzi dość spore emocje. Ktoś wskazał palcem, że jego zdaniem to glupota i kupowanie takiego domu na glebokiej prowincji to nieodpowiedzialność, tak więc pozwalam sobie przekleić.
Czy uważacie, tak, jak autor - że takie domy z czasem na wsiach popadną w ruinę bo są niesprzedawalne?

1/ Z deszczu pod rynnę Na rynku mieszkaniowym w dużych miastach mamy do czynienia z potężną bańką, wynikającą z wadliwego systemu podatkowego i dodatkowo napędzaną programami dopłat. Jednak jej skala blednie w porównaniu z bańką na prowincji.

2/ Załączony dom, przedstawiany jako alternatywa dla wielkomiejskiej kawalerki, ma już niemal 30 lat. Budowę rozpoczęto w 1997 roku, a zakończono w 2000, co sugeruje metodę gospodarczą i wykorzystanie dostępnych "pod ręką" materiałów. Jego cena to 460 tys. zł, a nie 420 tys. zł, jak sugeruje post. Konieczny remont będzie bardzo kosztowny i przekroczy wartość samego domu.

3/ W samym ogłoszeniu dom jest oznaczony jako “do wykończenia”. Dostosowanie go do współczesnych standardów poprzez wykończenie i remont doprowadzi to końcowego rachunku miliona złotych.


4/ W ogłoszeniu podano, że dom ogrzewany jest węglowym kopciuchem, a brak wzmianki o możliwości podłączenia gazu sugeruje, że sąsiedzi również korzystają z podobnych źródeł ciepła.

Oznacza to życie w smogu przez pół roku – na takich wsiach w sezonie grzewczym jakość powietrza bywa gorsza niż ta, z której słyną najbardziej zanieczyszczone polskie miasta.

5/ Położenie
• Najbliższe miasteczko: Kutno – 22 km
• Najbliższe duże miasto: Łódź – 81 km

Wybór takiej lokalizacji oznacza konieczność ciągłego bycia szoferem, a dla rodziny, zwłaszcza dzieci, dorastanie w społecznej izolacji wśród głównie starszych mieszkańców.

6/ Tak wyglądała „urna demograficzna” powiatu, w którym znajduje się ten dom, cztery lata temu.

To dane GUS, ale w rzeczywistości młodych jest jeszcze mniej. Czy lokalna szkoła będzie otwarta za pięć lat?

Za dziesięć lat nieruchomości w takich miejscach staną się niesprzedawalne.


7/ Czy to znaczy, że mieszkanie na wsi nie ma sensu? Nie! Dla niektórych to dobra opcja, ale kluczowe są warunki: 1. Budowa od zera – kupno działki i postawienie nowego domu we współczesnym standardzie często okaże się tańsze i lepsze niż remont starego budynku w złym stanie. 2. Odpowiednia lokalizacja – warto szukać miejsc, gdzie w okolicy są nowe domy bez kopciuchów, aby uniknąć życia w smogu przez pół roku.

https://x.com/DemografiaPl/status/1903092612187226173

#nieruchomosci #polska #demografia tylko co nieco #polityka #pytanie
17b9d7d7-814d-4470-b4ba-24032ef51def
maly_ludek_lego userbar
34

@maly_ludek_lego w takim domu trzeba zrobić wszystko. Dach często do wymiany, instalacje też. Fundamenty często przeciekają i są nieizolowane. Do tego cała stolarka, tynki (którymi trzeba będzie równać nierówności rzędu 5 i więcej cm) elewacja od nowa.

C⁎⁎j. Taniej postawić nowy.

@maly_ludek_lego

aby uniknąć życia w smogu przez pół roku


Good luck.

Mam rodzinę w małym mieście gminnym ok. 10k mieszkańców i w zimie po prostu nie ma czym oddychać. I to nie jest wyjątek ale reguła.

Ech jakbym widział sytuację, z którą właśnie się próbuje uporać. Parę tygodni temu zszedł sąsiad alkoholik. Pozostawił po sobie działkę i na niej ruinę, w której to libowal do samego końca.

Od 10 lat dziurawy dach, na którym rosną krzaki i jedna brzoza, wszędzie grzyb, wilgoć gołębie gówna. Kopciuch, studnia i prąd. Na tym koniec mediów. Żadnej izolacji, generalnie 30k koszt wyburzenia i może szybsze papiery na postawienie czegoś w to miejsce.

Nowi właściciele, czyli córka zmarłego i konkubent w postaci 60letniego emerytowanego policjanta toczą dziwną grę.

Mi by się przydała ta działka bardzo. Ale nie dam dużo więcej niż cena za metr w okolicy, mogę odpuścić koszt wyburzenia.

Ale chcą sprzedać ale nie chcą podać ceny. Poza tym za niewielkie pieniądze można to wyremontować I tak w kółko gadają, że będą to robić i sprzedadzą za ogromne pieniądze, bo w okolicy domy są drogie.

No nowe domy są drogie ale zgnite ruiny nikt kupi do remontu.

Dałem im miesiąc na zdeklarowanie się i odpuszczam, bo mentalność i upartość z innej epoki.

Zaloguj się aby komentować

Spontanicznie kupiłem sobie nowy motorek. Kawasaki Z900SE to trzeci sprzęt, który docieram. Pierwsza była Yamaha MT07, a później Triumph Tiger 900GT. I kurde, tutaj jest to najtrudniejsze. Yamaha była moim pierwszym dużym motorkiem, więc i tak spokojna jazda na niskich obrotach była dla mnie w tym okresie naturalna. Tiger za to ma takie przełożenie, że nawet podczas docierania mogłem 140 jechać, więc wystarczyła wycieczka nad morze, trochę pokręcenia się po wioskach wokół Warszawy i tydzień po odbiorze było po temacie.

A tutaj kaganiec 4000 rpm łapie mnie przy 90 km/h na najwyższym biegu. Dramat, jadę taką bestią, wyglądam jakbym miał zaraz odkręcić i zniknąć w oka mgnieniu za horyzontem, a wyprzedzają mnie tiry

Wstępna opinia o samym sprzęcie - poezja. Silnik chodzi niesamowicie gładko (acz przypominam - max 4000 rpm na razie), pozycja mocno pochylona, przerzucanie motocykla na boki bardzo łatwe i lekkie, dźwięk na standardowym tłumiku nawet jakiś jest. Ale i tak na wakacjach wleci Akrap (z dbkillerem oczywiście, głośne brzmienie to nie to samo, co dobre brzmienie, zupełnie nie). Zrobiłem wczoraj 100 km, przejechałem się z salonu pod Warszawą do Zegrza, trochę pojeździłem po mieście. Niby spalił 5,3 litra. W ogóle zapomniałem już, jak to jest jeździć na motocyklu, którego w trakcie jazdy prawie wcale nie widzisz. W połączeniu z gładką pracą czuję się, jakbym leciał na jakiejś pszczółce, a nie jechał na motorku. I trzylatek na przejściu dla pieszych mi pomachał, więc wiem, że wygląd maszyny robi wrażenie

#motocykle #taktrzazyc
dfc0d533-7173-4cae-936e-0db0112e0f1e
12

@Shagwest Ladne moto, ja tam wole siedzieć w puszce ale tata motofan i teraz szuka innej maszyny. Matko co ja musze przeżywać, wysyła mi linki, ciągle jakieś analizy, porównania Czekam niech w końcu już kupi bo mi uszy więdną

Wygląda kozak. Mogli dać ledy na przód…

Znajomy kupił nt1100.

Prawie 5 tysięcy różnicy pomiędzy salonami. W Tychach najdrożej i kupił w Lublinie.

A jeszcze taniej bo prawie 8 tysięcy jakby kupił w Ostravie. I chyba tsm pojedzie na przegląd bo u nas porąbało 1200 podobno za pierwszy przegląd.

Zaloguj się aby komentować

Zgniję przez Ciebie w piekle

Zaloguj się aby komentować