#ogladajzhejto
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
#ogladajzhejto
@entropy_ nie mam czasu na rozmowę bo cały czas oglądam
Zaloguj się aby komentować
#filmy #kino #ogladajzhejto
Zaloguj się aby komentować
@SuperSzturmowiec Obsada zacna, ale sztuczność tej powodzi już na premierze mnie rozwalała.
Zaloguj się aby komentować
Afryka, RPA, II wojna światowa. Angielski chłopak nazywany P.K (Stephen Dorff) traci rodziców. Trafia do szkoły z internatem, gdzie jest jedynym Anglikiem wśród burskich dzieci i z tego powodu jest prześladowany. Przygarnia go dawny przyjaciel jego dziadka - profesor von Vollensteen, zwany "Doc" (Armin Mueller-Stahl). Choć jest Niemcem z pochodzenia, to jednak bierze chłopca pod opiekę i traktuje jak własnego wnuka. Odkrywa w nim talent do gry na pianinie, wciąga do pomocy w opiece nad ogrodem kaktusowym. Decyzją władz angielskich wszyscy Burowie są internowani i Doc również trafia do więzienia. P.K odwiedza go codziennie i przy tej okazji poznaje Murzyna Geela (Morgan Freeman), który zaczyna uczyć go boksu. Po wojnie chłopak kontynuuje pod okiem Geela treningi bokserskie i zapisuje się do prywatnej szkoły. Tam poznaje i zakochuje się w Marii (Fay Masterson), której ojciec jest liderem Nacjonalistów w RPA . Jego losy dramatycznie zwiążą się z apartheidem, sportem i miłością do Marii, aż dojdzie do tragedii, która odmieni życie P.K.
Dostępny na CDA
#filmnawieczor #ogladajzhejto #filmy
Zaloguj się aby komentować
Dostępny na CDA
#ogladajzhejto
@SuperSzturmowiec ogólnie cda z tych wszystkich platform według mnie wypada najlepiej. Może nie ma najnowszych produkcji, ale to w sumie dobrze.
Zaloguj się aby komentować
Spoilery na dole.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
,
Czyli co, wyspa to byl czysciec, a oni caly czas byli martwi i musieli odcierpiec swoje grzechy? Tak zem czul. Co za katolskie umoralniajace GUNWO XDDDD I jeszcze ten kosciolek na zakonczenie xDD
Co zmarnowalem czas, to moje.
#bekazkatoli #lost #seriale #guwnowpis #tv #ogladajzhejto
@maly_ludek_lego jeny , dzięki za spojler. Chciałem kiedyś to obejrzeć ale jednak już nie chce!
Serial umierał powoli razem że śmiercią oryginalnego Johna Locka, byłoby git naprawdę gdyby nie te debilne zakończenie.
To z czyśccem to taki test czy ktoś ogarnął co oglądał
No i my fani już wiemy, że nie ogarnąłeś
Zaloguj się aby komentować
Noir, komedia
#ogladajzhejto
Dostępny na CDA
Bardzo smutny.
Szkoda że na samym początku był spoiler. Ale wiele filmów z tamtych lat tak było nakręconych
Zaloguj się aby komentować
I chciałbym obejrzeć Lampart z 1963 ale w moich źródełkach nie ma :/
Czy ktoś może mnie poratować?
https://www.filmweb.pl/film/Lampart-1963-34316
#piractwo #piratujo #ogladajzhejto
@Astro https://pseudo-flix.pro/
jest opcja pobierania ale osobiście nie testowałem
@Purple_Pimp dzięki! Sprawdzę.
Zaloguj się aby komentować
#filmy #ogladajzhejto #obcy
@pol-scot a mi się podobał i to nawet bardzo
@aleextra mi też! Mam wrażenie, że gdyby pierwsza część była kręcona dziś to dostalibyśmy coś w tym rodzaju.
Zaloguj się aby komentować
Dostępny na CDA
#ogladajzhejto
Horror w słoneczne popołudnie to się nie klei
@kopytakonia u mnie się zawsze klei
Może i kultowy ale przeciętny.
@SuperSzturmowiec Ogólnie żeby z Kinga zrobić coś sensownego, to trzeba go ostro poszatkować, co najmniej jak Kubrick Lśnienie.
Zaloguj się aby komentować
Polecam zaopatrzyc sie w te oleiste przysmaki i zabrac do ogladania. Pzdr!
#film #kino #kinoeuropejskie #ogladajzhejto
Obejrzałbym ale widać posiadanie konta na trzech platformach to za mało.
@ipoqi Sorry, ale z kinem europejskim zawsze tak bylo. W zasadzie NIE MA platformy, gdzie mozna kino europejskie i filmy pokazywane w kinach studyjnych swobodnie ogladac. Czesto slysze, "ale przeciez jest mubi.com". Tak, tylko, ze masz jednoczesnie dostep do tylko 30-tu filmow xD
Tak bylo, jest i bedzie, ze do ogladania takich filmow za uczciwa cene beda torrenty xD
Musisz sie pogodzic, ze takie filmy sie wykupuje indywidualnie, taka jest polityka. To samo jest z ksiazkami, nie ma platformy, gdzie mozesz miec VOD na ksiazki.
PS sa amerykanskie platformy w stylu naszego CDA, ale tam jakosc pozostawia wiele do zyczenia, a po drugie filmow europejskich tam tez bardzo czesto nie ma. Pozostaje wiec zatoka.
@ipoqi spróbuj filman.cc
Zaloguj się aby komentować
#ogladajzhejto #filmy
Niezbyt przepadam za trawoltą
@SuperSzturmowiec chyba masz gorączkę...
Zaloguj się aby komentować
#filmy #ogladajzhejto #kino
@pol-scot współczuję, o pierwszy raz za dużo
@cebulaZrosolu a dziękuję, wszyscy zdrowi...
oglądałem ale pewnie nie całego kiedyś tam w telewizji
@SuperSzturmowiec obejrzyj całego bo warto...
@pol-scot tego z 1937?
@maaRcel nie, tego w telewizji
Zaloguj się aby komentować
Podobno bez tego filmu Michael Keaton nigdy nie zostałby „Batmanem”. Jeśli wierzyć hollywoodzkim legendom, to po obejrzeniu na zamkniętym pokazie „Czystego i trzeźwego” producent Jon Peters miał powiedzieć - on albo nikt. Co wcale nie dziwi. Rola Keatona w tym filmie jest poruszająca i niezwykle intensywna. Znany do tamtej pory tylko z komediowych ról aktor, wcielił się w debiucie reżyserskim Glenna Gordona Carona (twórca serialu „Na wariackich papierach”) w postać uzależnionego od narkotyków i alkoholu agenta nieruchomości, który pozwala by życie rozbiło mu się na milion małych kawałków. A potem powoli próbuje je poskładać.
Między 1987 a 1988 rokiem w odstępie kilku miesięcy do kin w Stanach trafiły trzy wielkie produkcje starające się zmierzyć z ówczesną społeczną plagą - kokainą. Biały proszek, zwłaszcza w środowiskach ludzi majętnych, był wtedy tożsamy z dobrą zabawą, a konsekwencje jego zażywania w zasadzie bagatelizowane. „Mniej niż zero”, „Jasne światła, wielkie miasto” i właśnie „Czysty i trzeźwy” próbowały nie tylko zwrócić uwagę na społeczny problem uzależnienia, ale też pokazać konsekwencje tzw. dobrej zabawy.
Pierwszy powstał na motywach powieści Breta Eastona Ellisa i trudno uznać go za film udany. Mimo brawurowej kreacji młodego Roberta Downey'a Jr. (kiedy jego problemy z używkami stały się publiczne, pisano, że w tym filmie zagrał po prostu siebie), była to rzecz z którą trudno utożsamić się widzowi. Wymuskane problemy wymuskanej młodzieży, bardziej irytowały niż zmuszały do refleksji. Podobnie rzecz miała się z „Jasne światła…”. Ten film również oparty był na motywach powieści, tym razem Jay’a McInerney’a (prywatnie przez lata bliski przyjaciel Ellisa). Tu z kolei mieliśmy do czynienia z zupełnie innym przypadkiem - bohater grany przez Michaela J. Foxa dawał się lubić i widz się z nim utożsamiał, ale nagromadzenie traum i tragicznych zdarzeń sprawiało, że trudno było się zdecydować, czy film jest o problemach z uzależnieniem, traumie związanej z wychowaniem czy depresji. I tak „Jasne…” stanęły dramaturgicznie rozkrokiem między traumami a co za tym idzie, dla wielu widzów stały się nieatrakcyjne emocjonalnie.
Z tego tria „Czysty i trzeźwy” okazał się być filmem (nomen omen) czystym gatunkowo, ale też i emocjonalnie angażującym, tak mocno, że po latach często wraca on jako instruktażowy film o wychodzeniu z uzależnienia pokazywany na terapiach. Co akurat mnie nie dziwi.
Scenariusz do „Czystego i trzeźwego” napisał Tod Carroll, dla którego tekst ten był swoistą formą autoterapii - sam był na odwyku a więc doskonale wiedział o czym i o kim pisze. Dlatego też w taki a nie inny sposób zbudował swojego bohatera - Daryla Poyntera.
Poznajemy go w chwili, gdy jest na szczycie świata. Jako agent nieruchomości nie dość, że zarabia setki tysięcy dolarów, to jeszcze jest wielbiony przez wszystkich w biurze i lokalnych barach. Bo Daryl jest królem życia. Zarabia, bawi się, prawie nie śpi, a przy życiu utrzymuje go kokaina, alkohol i przygodny seks. Pewnego poranka budzi się w łóżku obok pięknej, nagiej, ale martwej kobiety. To kochanka, która zmarła we śnie z przedawkowania.
Dla Daryla początkowo zdaje się to nie być problemem. Ot przypadek, z którym trzeba sobie poradzić, czyli zapić, zaćpać i zapomnieć. I tu pojawia się pierwszy problem. Policja doskonale wie co zaszło w mieszkaniu. Potem wyskakuje problem numer dwa - nawalony Daryl w kokainowej euforii zdefraudował pieniądze należące do firmy. Początkowo Daryl planuje zrobić, to co uzależnionym wychodzi najlepiej - uciec. Kiedy jednak to okazuje się być skomplikowane, nasz bohater zapisuje się na odwyk. To ma być miesiąc spokoju, który pozwoli mu odkuć się finansowo i wrócić na dawne tory. Tyle że klinika odwykowa to nie biuro. Nie da się do niej wejść i wyjść. Osaczony Daryl powoli zacznie uświadamiać sobie skalę swoich problemów, ale nim się obudzi i zacznie podejmować świadome decyzje będzie musiało minąć bardzo, ale to bardzo dużo czasu.
Prezydent Ronald Reagan w swoim dzienniku zapisał, że siedemnastego września 1988 roku oglądał z Nancy - "długi i niezbyt rozrywkowy film o walce z uzależnieniem".
I pełna zgoda - „Czysty i trzeźwy” to długi film. Trwa ponad dwie godziny, a oglądanie go często dla osób uzależnionych (właśnie minęło dwanaście lat od mojego odwyku a tym samym dwanaście lat trzeźwości więc wiem, co piszę) przypomina grzebanie paluchem z solą w otwartej ranie. Nie ma tu scen okrutnych. Nie ma scen znęcania się nad bliskimi, czy jakiś poruszających scen upadku. Jest po prostu Daryl, który przechodzi przez każdy krąg piekła uzależnienia a pokazane jest to w tak wiarygodny i ludzki sposób, że aż czasami trudno wytrzymać.
I tu wielkie brawa należą się Keatonowi, który na naszych oczach buduje postać, która przechodzi przez każde emocje i każdy model zachowania. Jest czuły, kiedy może coś załatwić. Jest dowcipny, kiedy potrzebuje manipulować, jest wściekły i opryskliwy, kiedy ktoś rozszyfrowuje jego gry. Do tego jest paranoikiem, który głęboko wierzy, że za wszystkie problemy w jego życiu, odpowiedzialni są mityczni oni. Przez nich ma problemy w pracy, przez nich umarła dziewczyna, przez nich musiał okraść szefa. Oni, oni, oni. Wszyscy są winni, tylko nie on.
Trudno więc opowieść o uzależnionym megalomanie, który niszczy wszystkich bliskich uznać za film rozrywkowy. Jest bolesny. Przykry i prawdziwy.
Jasne - w puencie swojego tekstu Tod Carroll daje nadzieję. Pozwala bohaterowi przejść przemianę i stanąć przed lustrem. Może to brzmieć dla kogoś naiwnie. Może zalatywać optymizmem. Ale nie jest to cukierkowy i ckliwy optymizm. Ładnie wymieszana jest tu tragedia z radością, z której jasno wynika, że w trzeźwieniu nie ma drogi na skróty. Nie da się trochę nie pić i trochę nie ćpać. Jest albo-albo. Czy też jak mawiał mój terapeuta - wybór jest prosty. Albo żyjesz, albo umierasz. Trzeciej drogi brak. I o tym jest to opowieść.
#narkotykizawszespoko #narkotykiniezawszespoko #film #ogladajzhejto #hollywood #uzaleznienia
link do profilu źródłowego: https://t.ly/qlhds
Zaloguj się aby komentować
Niemal miesiąc temu trafiłem na film Heda na YT, gdzie oceniali filmy serii Fast & Furious. Nie mogłem więc sobie odmówić odświeżenia tych klasyków - póki co tych, które już widziałem, czyli pierwszych 3 części. Trudno powiedzieć czy to się dzisiaj jakkolwiek broni, ale mi w oglądaniu mocno pomogła nostalgia i wspomnienia z ulubionej części NFS, czyli Underground 2 (no dobra, Porsche też było świetne).
Fabuła? Podobno jakaś była. Z tych trzech to dwójka ma dość prostą, jedynka też podobno jakąś miała, a Tokio... Tokio ma drift.
Seria dorobiła się licznych spin-offów, m.in. wersję z Podlasia:
https://youtu.be/mJeUNxmAgAw?si=pIDrk35Lf3z0OVrP
#ogladajzhejto #filmy
@Nemrod Ja nie widziałem żadnego, kiedyś nadrobię chociaż te pierwsze części.
NFS Underground rzondzi po dziś dzień, wyznaczył trendy. I ten soundtrack
@vredo Właśnie sobie zainstalowałem
@Half_NEET_Half_Amazing tak się niestety dzieje, jak seria trwa zbyt długo- nawet kura znosząca złote jaja zostanie zarżnięta przez chciwość księgowych. Pierwsze 2 części i Tokyo Drift były w sumie taką esencją, a potem się zaczęło "wymyślanie historii" ludzi, auta zeszły na dalszy plan i zostały zastąpione jakimiś akrobacjami ze skokami między autami na autostradzie, czy wystrzeliwaniem aut w kosmos. Taki sam bullshit jaki spotkał Prison Break'a- póki serial trzymał się w więzieniu i kręcił wokół wyciągnięcia brata Michaela to było spoko, a potem jak się zaczęły jakieś cyrki z magicznymi organizacjami na kiju, cudownymi kluczami do cudownej walizki, cudownym "spiskiem światowym wielkich elit" i "otwieraniem oczu" najbardziej zawziętemu agentowi FBI, który polował na Michaela to to się szybko zesrało i zaczęło nudzić, bo się zaczęło wymyślanie całych odcinków tylko dla samego faktu, żeby coś na ekranie leciało.
@NiebieskiSzpadelNihilizmu prison break to jest nic przy Supernatural. Jeśli nie oglądałeś to Nakręcili 15 sezonów gdzie główny wątek skończył się w okolicach 3 lub 4.
@Nemrod trzy pierwsze części to już prawdziwie kultowe filmy. Później już proporcje poszły mocno w stronę akcyjniaka i nigdy nie wróciły do aut. Fakt, dwójka to już było odbicie w tą stronę, ale to nic złego, widać było że ludzie oczekują czegoś takiego, sprzedało się to dobrze. Chociaż sporo ludzi na to narzekało. Za to jedynka, jedynka ma niepowtarzalny klimat i pamiętam jak wyszła, dorwałem divixa za parę złotych od gościa ze szkoły, duże wrażenie zrobiła na młodym mnie. Niesamowite samochody, wystarczająco dobra historia, klimat nielegalnych wyścigów. U nas nie było za bardzo sceny tunerskiej poza motorsportem, wiadomo. Kolejny rok i zaczęły się pokazywać auta z Niemiec z dokładkami, clean lookiem itp. Pamiętam jak na przejściu dla pieszych poczułem pierwszy raz potężne jebnięcie z subwoofera, Ibiza w clean looku, cegła w perle, Sean Paul - Get Busy. Wcześniej widziałem suba, ale u wujka, w domu. Sami w tamtym okresie kupiliśmy Cordobę z dojebanym spoilerem, pracownik ojca kumpla, lakiernik, ściągał takie auta jak się zaczynał boom no i otwarły się granice. No a potem jak wyszedł Underground, no to w ogóle się zacznęło, tak właśnie po 2003r.
Teraz widzę że odpowiadam na stary wątek, a po prostu wszedłem na tag i szukałem czegoś, no ale chuj tam
Zaloguj się aby komentować
(Stare ale zawsze śmieszy) (° ͜ʖ °)
#heheszki #filmy #ciekawostki #heheszki #ogladajzhejto
https://youtu.be/wUoIX9-rdO0?si=3i80CSwt3oAWV_YO
Chyba powinienem iść do psychiatry po jakieś leki. Normalnie poczucie zażenowania nie pozwala mi cieszyć się takimi rzeczami. Muszę przestać oglądać, bo nie daję rady. Tutaj w momencie "journalists from America" i "cheesburger".
Wolałbym linka bezpośrednio do wspomnianej we wpisie kwestii
@KLH2 ale mi też żenometr pękł, tylko słuchanie tego, to masochizm (° ͜ʖ °)
To jest klasyk nad klasyki. Jezusiepanie. Nostalgia motzno, bo mi się howniarskie czasy technikum przypomniały. A w żargonie mojej mlodzieńczej paczki przyjaciół przyjezdny z hameryki to nadal jopcokrafcy. 😅
I tekst małej Lidii Amerika... Hamburgers... 😁
Zaloguj się aby komentować
#filmy #ogladajzhejto #kinopolskie
Komentarz usunięty
@deafone nie ten wpis ale racja...
@pol-scot już naprawiłem
Zaloguj się aby komentować