Wesprzyj nas i przeglądaj Hejto bez reklam

Zostań Patronem
Yes_Man

@SUM To nie jest boczek!!!!!!

To jest bocuś

Yes_Man

@SUM A tak w ogóle to śliczny, samo miensko

Michot

@SUM Nocni, kurwa, zboczeńcy. Dobrze, że skończyli.

Zaloguj się aby komentować

PanNiepoprawny

Noo! I to są słodycze!

Yes_Man

@PanNiepoprawny Ototototo

SUM

@Yes_Man Jaka marynata wariacie?

Yes_Man

@SUM

Klasyg: na 1,5-2 kg surowego wrzucasz 6-8 liści laurowych, 3-5 ziaren ziela angielskiego, 5 ząbków czosnku, 3 łyżki stołowe ziaren kolendry, olej rzepakowy żeby całość zwilżyć. Codziennie obracasz, ja trzymam w naczyniu szklanym z pokrywką. Leży w lodówce. Pieczenie: 1h15 @200 stopni, zaczynasz podeszwą do góry, po kwadransie obracasz podeszwą na dół. Do naczynia żaroodpornego do dodajesz 1/3 kubka wody

SUM

@Yes_Man Ale bez soli?

Mr.Mars

@Yes_Man Zjem go na śniadanie.

Zaloguj się aby komentować

wombatDaiquiri

@festiwal_otwartego_parasola dalem pioruna za notę moderatorską, nie wiem czy to się nie mija z celem xD @bojowonastawionaowca

Naczelnyhejterkacapow

I dalej się dziwicie że go chcieli odwalić przed prezydentura? Dobrze bylo wiadomo że to jest tykająca bomba

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
ludzie pytają mnie wanna czy prysznic

A ja im mówię że jak umywalka jest na tyle głęboka żeby dało umyć w niej głowę to prysznic a jak nie to wanna bo można umyć głowę bez moczenia reszty ciała
#ankieta

A u was jak?

54 Głosów
7
Mr.Mars

@hapaczuri Prysznic i wanna to optymalne rozwiazanie.


Nie czujesz się ograniczony w łazience.

Marcus_Aurelius

Normalnie prysznic, w chorobie wanna

cododiaska

@hapaczuri

- baaaaaaatreeeeeeek

- @bartek555 co?

- a nic, odruch tak z przyzwyczajenia

Zaloguj się aby komentować

Air fryer - opinia. Co tu dużo pisać. Jest to przełomowe odkrycie na miarę mikrofalówki. Fantastyczny sprzęt, to jest tak dobre jak odkurzacz co sam se jeździ po chałupie.

#airfryer #opinia
evilonep userbar
13
damw

@evilonep jak czytam o tych air fryer to sekta prawie taka jak #thermomix

koszotorobur

@evilonep - kolejny konwertyta

Yes_Man

@evilonep pchasz się na czarno u bimberka xD

Zaloguj się aby komentować

Mr.Mars

@razALgul Udowodniono naukowo, że pompowanie nie odtyka nosa.


Jednak nie przstawaj, bo pompowanie leczy serce I mózg.

razALgul

@Mr.Mars mi wzrost ciśnienia na chwilę pomaga. Więc jestem ewenementem.

voy.Wu

polecam przed spaniem

7a710eff-341b-4fff-aa99-57e91bf14fc3
bori

@razALgul Polecam Nasivin przed snem, mi zawsze pomaga

Zaloguj się aby komentować

Michot

@evilonep Jeszcze jedno zero w liczbie tabsów, nie? Potem se można ogórki zakisić xD

evilonep

@Michot a no xD 1000 tabsów, ile oni tam tego żrą

SUM

@evilonep No jak na lekarza nie stać. Kiedyś w Polsce była etopiryna xD

owczareknietrzymryjski

200mg, w Polsce są tabsy 600mg. To jest dopiero dawka na jebitny bol glowy

dez_

@owczareknietrzymryjski standardowy ibuprofen u nas też ma 200mg.

ErwinoRommelo

Przecie termin sie skonczy nawet jakbys jadl codziennie jak vitaminy

Zaloguj się aby komentować

Kuźwa, mogłem nie klikać na noc.
Trudne się wylosowało, bo w nocy mało osób siedzi, więc nawet nie ma gdzie tych komentarzy nastukać, za które by leciały pioruny (a 8h zleci z wyzwania) xD

No nic, rano się wrzuci znów coś z Ukraina, skomentuje kilka postów w polityka i będzie lecieć

#gownowpis
9dccce5b-ce5e-48e0-a226-318752c0fa1a
17
DirtDiver

Nie wiem co pacze, ale masz, żryj te pieruny.

bori

@damw Będę robił co mogę

Zaloguj się aby komentować

Może i nigdzie nie ma dla nas miejsca. Ale przecież wierzymy, że ono gdzieś jest. Gdybyśmy je odnaleźli i pożyli tam bodaj chwilę, moglibyśmy uważać się za szczęśliwców. Tu mogłoby być wasze miejsce. I moje. 
Truman Capote, Harfa traw

Wincyj wiedzy wszelakiej, część xxxxxx

1. Zamki
Pałac Ghumdan to budowla znajdująca się na terenie Sany, stolicy Jemenu. Zlokalizowany w starej części miasta obiekt jest uznawany za najstarszy znany zamek na świecie, nie ma pewności co do dokładnej daty, ale prawdopodobnie powstał on ok. II-III wieku n.e. 

2. Architektura 
Pierwszy drapacz chmur powstał w roku 1885 na terenie Chicago. Zaprojektowany przez Williama Jenneya Home Insurance Building posiadał 10 pięter i był wysoki na 42 metry. Został wyburzony w roku 1931.

3. Baseny 
Znajdujący się na terenie Chile San Alfonso del Mar trafił do Księgi(2012 edition)za posiadanie największego na świecie basenu o długości 1013 metrów i powierzchni 8,2 hektara. Mieści się w nim około 250(według innych źródeł być może nawet 300) milionów litrów wody. 

#necrobook #budowle #drapaczechmur #baseny
d07f5345-c2fa-4583-bda7-f5b655469b0a
89bd7cb0-9b83-4daf-ab88-1c5d49234ed4
e33ad152-f925-4fbb-903a-378c786b6522
1
Michot

@AbenoKyerto Fajny zestaw. Masz grzmota.

Zaloguj się aby komentować

dawno nic nie napisałam, ale jakoś tak mnie na szło #naopowiesci

Wiedźma, która praktykowała jogę
Pogłaszcz kotka

Magii nikt, no może prawie nikt - poza specjalistkami od magii urody - nie ma wypisanej na twarzy. Z pewnością nie miała jej wypisanej w żadnym widocznym (ani nawet niewidocznym) miejscu Jowita…
Poznałyśmy się w trakcie zajęć jogi. Praktyka 2-3 razy w tygodniu doskonale działała na moje skołatane nerwy młodszej księgowej. Technika, precyzja, harmonia i kojący głos prowadzącej zajęcia Magdy były mieszanką, pozwalającą naprawdę się odprężyć. Widok ćwiczącej Jowity poniekąd też. 
Kojarzycie osoby tak niezborne, że boicie się, że zrobią sobie same krzywdę przy wykonywaniu najprostszych ćwiczeń gimnastycznych? Oraz takie, które niezależnie od sytuacji nie tracą dobrego humoru i pokładów niezdrowego optymizmu? Tym właśnie była praktyka jogi w wykonaniu Jowity. Widowiskiem totalnego braku gracji czy choć odrobiny koordynacji, połączonego z prywatną fontanną niczym nieskrępowanej radości. Widowiskiem, które choć rozgrywało się gdzieś na tyłach sali, przyciągało jak magnes ukradkowe spojrzenia i uśmieszki politowania w wykonaniu całej grupy. W tym moje.
Jowita na jogę wpadała sama. Praktycznie z nikim nie rozmawiała, czasami tylko wymieniając uśmiechy i drobne słowa powitania. Była kimś w rodzaju naszej maskotki. Lekko niezgrabna i gapowata, błądząca myślami wiecznie gdzieś daleko, zaraz po zakończeniu zajęć odpływała wraz z innymi w kierunku szatni i widziałyśmy się dopiero w trakcie kolejnej wspólnej praktyki.
Trwało to kilka tygodni, gdy w końcu zebrała się na odwagę i poza mierzeniem mnie dziwnie przeszywającym wzrokiem, zdecydowała się podejść i powiedzieć:
-Pogłaszcz w końcu kotka.
Po rzuconej w ten sposób uwadze po prostu odwróciła się na pięcie, prawie się wywracając i odeszła, a ja nie miałam pojęcia, skąd wiedziała o tym cholernym sierściuchu, który prześladował mnie od pół roku.
No tak, zapomniałam wspomnieć…
Jakieś pół roku temu udało mi się znaleźć i wynająć przyjemne mieszkanko, kilka minut drogi spacerem od biurowca, w którym mieści się filia mojego korpo. Nowe osiedle, trochę kiepsko skomunikowane z centrum, ale za to jeszcze chwilowo ciche i spokojne, póki nie zabudują widoku na otaczające pola kolejnymi kilkupiętrowymi budynkami.
W każdym razie, krótko po mojej przeprowadzce, na osiedlu pojawił się kot (a może był wcześniej, ale ja go poznałam trochę później?). Wielki i śmierdzący bury dachowiec. W czasie swoich codziennych “obchodów” terytorium, w trakcie których wygląda jak udzielny pan na włościach, obnosi się z całym tym swoim kocurzym majestatem oraz wszystkimi starymi bliznami i nowymi ranami, jakby były to co najmniej wojskowe ordery. Tej parszywej kociej mordy boją się nawet okoliczne psy. Ostatni kozak, który próbował Alemu (bo tak kotka “ochrzczono” na osiedlu) szczeknąć w nos, skończył z tak pokiereszowanym pazurami pyskiem, że weterynarz miał co szyć przez dobre dwie godziny. Od tego incydentu zarówno psy jak i co bardziej zdroworozsądkowi mieszkańcy, schodzili nadętemu grubasowi z drogi.
Ale on upatrzył sobie mnie!
Codziennie, w drodze do pracy, mijałam go siedzącego na schodkach prowadzących do sutereny miejscowego sklepu ostatniej potrzeby. Siedział i łypał na mnie co najmniej jednym zdrowym okiem, w zależności od wyniku ostatniego sparingu z bliżej nieznanymi przeciwnikami (tak, Ali według miejscowej legendy potrafił rozprawić się z nawet 4 psami na raz). Po prostu siedział i nawet nie mrugnął, póki nie zniknęłam za zakrętem osiedlowej dróżki. I wcale nie patrzył na mnie jakoś przyjacielsko!
I teraz wyobraźcie sobie radę, żeby taką kreaturę wziąć i pogłaskać!? Może jeszcze saszetę wyjąć z torebki i poczęstować?
Ale nie dawało mi to spokoju. Borze szumiący, jak mi to nie dawało spokoju! Przez dobre dwa tygodnie chodziłam struta. I patrzyłam niemal co dzień na tą zalegającą na schodkach kupę sierści. A on gapił się na mnie. Wciąż tak samo nieprzyjemnie. Raz nawet prawie się przy nim zatrzymałam. Śmierdział bardziej niż zwykle. I chyba wyczuł co chcę zrobić, bo na mnie fuknął. Przerażona odskoczyłam i złamałam obcas na nierównej kostce chodnikowej. Pierwszy raz spóźniłam się do pracy. Kuśtykanie do domu na szybką zmianę obuwia też miłe nie było.
Jowity od czasu jej błyskotliwego wystąpienia w sprawie kotka nie widywałam na jodze. Na początku nie zwróciłam na to uwagi, jednak po jej jakichś 3 kolejnych absencjach nie tylko mnie brakowało pokracznej dziewczyny, zmagającej się z własna materią gdzieś w odległym zakątku sali. Irytowało mnie to i podskórnie czułam, że jest to powiązane z pogłaskaniem kotka.
Raz kozie śmierć! Postanowiłam pogłaskać Alego następnego dnia rano.
I wiecie co? Zrobiłam to! Podeszłam to tego przerośniętego mruczka, zignorowałam ostrzegawcze prychnięcie i go pogłaskałam. Po tym wielkim, lepiącym się od krwi i błota parszywym łbie. A zaraz potem tego pożałowałam… 
Alemu Jowita najwidoczniej wcześniej nie powiedziała: Daj się pogłaskać tej miłej pani, bo kocur jak tylko poczuł moją dłoń na swoim czerepie zaatakował. Wywinął się zwinnie spod mojej dłoni i rzucił się na nią, jakby od tego zależało jego życie.
Potem nastała miotła. Pani Renia, właścicielka sklepiku, widząc co się dzieje, ruszyła mi z odsieczą ze swoją miotłą. Choć przy okazji nabiła mi pokaźnego guza na czole (zbyt szeroki zamach), udało jej się kilkoma energicznymi pacnięciami trzonka zmusić kocura do taktycznego odwrotu. Zaraz potem odstawiła miotłę do sklepu, zdjęła firmowy fartuch i odstawiła mnie na SOR. Pełna poczekalnia, długa kolejka i ja sama, bo co pani Renia będzie ze mną siedziała. Interes się sam nie zakręci!
I tam poznałam Pawła. Dosiadł się obok. Z wybitym kciukiem. Trochę pogadaliśmy - kolejki do lekarza łączą ludzi. Wypiliśmy po podłej herbacie ze szpitalnego automatu.
Izbę przyjęć opuściliśmy razem; ja z kilkoma szwami i obolała po zastrzykach przeciw tężcowi i wściekliźnie, a on z usztywniaczem na ręce.
Umówiliśmy się też na następną herbatę…
I jeszcze jedną...
Kilka kolejnych…
Paweł okazał się być koneserem tego napoju (gustował głównie w czarnych herbatach) i po kwartale znajomości postanowił podzielić się ze mną sekretnym źródłem swoich najlepszych herbat. 
W trakcie spaceru po starówce weszliśmy do niewielkiego sklepiku, ulokowanego w jednej z bocznych uliczek. Aromat suszonych liści był wyczuwalny już z kilku metrów, a po przestąpieniu progu zakręciło mi się w nosie.
Zanim zdążyliśmy się przywitać, Jowita odezwała się, ze śmiechem, do mnie słowami:
-O, widzę, że w końcu pogłaskałaś kotka.

------

973 słowa (według dokumentów google)

#zafirewallem
3
Michot

@moll Poprawnie. Tak do "Pani domu". Do gazetki parafialnej też ujdzie xD

Nie no, widać obycie z materią. Zrób z tego opowieść na 100 słów. Wtedy mocniej ujawnią się sensy i będzie większe napięcie. I poważna myślówa, lepsza niż sudoku.

Albo nic nie rób i miej wywalone xD

Zaloguj się aby komentować

#gry @bojowonastawionaowca przed chwilą bardzo bojowonastawioną owcą zrobiłem kombo i 3 robale na raz zabiłem! Groźny jestes kurde
d7a9de7c-a9da-4b22-bd61-7ab6c24beef9
5
ErwinoRommelo

Ta owca supermanem to najstarszy gorol tylko potrafil latac

bojowonastawionaowca

@HolQ dziękuję, polecam się, moja ulubiona broń w Wormsach oprócz szturchańca i betonowego osła xD

HolQ

Właśnie mój robal poszedł popływać bo ziomek go szturchnął... @ErwinoRommelo

fc75202b-81f1-4c56-a46f-2aacef4c3760

Zaloguj się aby komentować

Zdjęcie przedstawia dzisiejszą gigantyczną protuberancję na Słońcu. Na drugim dołączyłem miarkę oraz Ziemię w skali
W komentarzu załączę animację z tego wydarzenia.
Mamy na niej wybuch ogromnej protuberancji oraz rozbłysk klasy M w obszarze, który nie ma numeru, ale podejrzewam, że będzie to 4000.
Warto otworzyć w pełnym oknie i oglądać w powiększeniu różne miejsca na naszej gwieździe, bo nawet w pozornie spokojnych miejscach dzieją się rzeczy
Zrobiłem 10 klatek w odstępach mniej więcej co 2 minuty. Każda klatka to stack 10% z minutowego materiału.

Obróbka: Siril, GIMP i PIPP
Sprzęt: Lunt LS50THa/B600PT i kitowy barlow 2x od Sky Watchera 150/750
Kamera: ZWO ASI 585

#astronomia #kosmos #astrofotografia
7b98e35f-b4c2-47c0-a52f-b5f725bed760
be676fc1-c61a-4155-a03b-40f47ea5db7c
2
Jakieś cztery lata z rzędu jeżdżąc do pracy drogą krajową mniej więcej w okolicy września widywałem dziką jabłonkę obsypaną owocami. Niestety kiedy miałem plan się zatrzymać i zobaczyć jabłonkę z bliska czy też spróbować owoców to przeważnie nie miałem czasu. Przeważnie wystarczyło dwa trzy dni luki w grafiku i magicznie jabłka znikały.
Ale nic straconego wczoraj z rana zatrzymałem się i pobrałem sobie zrazów które zaszczepię u siebie i zobaczę czy będą coś warte.
P.S. czuję że doszczepie tam kilka odmian gdyż widziałem jeszcze dwa dziczki w pobliżu. Niech też ktoś skorzysta z mojej małej misji.

#gownowpis #partyzantkaogrodnicza #stareodmiany #ogrodnictwo #chwalesie
760dfb0c-8a96-4660-8647-f9c5d8525bf5
467d65f0-60e3-45f5-9beb-8e02efd57457
12
Michot

@starebabyjebacpradem Piorun przymusowy. Chuopy działkownicze i sadownicze to sól ziemi.

Zaloguj się aby komentować

338 + 1 = 339

Tytuł: Sfora
Autor: Przemysław Piotrowski
Kategoria: kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czarna Owca
Format: e-book
ISBN: 9788381436045
Liczba stron: 536
Ocena: 6/10

Kolejny tom cyklu o komisarzu Igorze Brudnym. Kryminały te to nie są arcydzieła literatury ani nawet arcydzieła kryminału ale czyta się dobrze pomimo jakiejś tam ilości,że tak powiem glupot, trzyma w napięciu, po prostu bawi j(eśli można użyć tego słowa na określenie książek w których dzieją się tak drastyczne rzeczy). Literatura czysto rozrywkowa, może trochę odmóżdżacz ale spełnia swoją rolę. Pierwszy tom połknęłam w jeden dzień, z drugim też poszło mi szybko.
W tym tomie wydaje się początkowo że komisarz Brudny rozliczył się już ze swoją przeszłością i zamknął ten rozdział swojego życia, jednakże w Zielonej Górze ktoś znowu morduje osoby duchowne i mimo, że sprawa sierocińca sióstr hieronimek została już zamknięta komisarz podejrzewa że nowe morderstwa mają jakiś związek z jego przeszłością. Zakonnice i księża giną, w okolicy pojawiają się wilki a wsród mieszkańców krążą plotki o widywanym wilkołaku.
Książka do przeczytania i zapomnienia ale nie nudziłam się na niej.

Opublikowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #literatura #czytajzhejto #hejtoczyta
7986a7c9-fdcf-4021-b3dc-4e793aebf284
0

Zaloguj się aby komentować

Wiórek sypia z nami w nocy na pościeli. Przy porannej kawie z hejto, przychodzi się położyć między przykrywającą mnie kołdrą a ręką, a ja go zagarniam, jak zagrania się piasek przedramieniem, żeby czuł, że go na całej długości obejmuję. I tak drapię go po plecach, karku, brzuchu, pachwinach, pod pachami. Tam, gdzie lubi.
Tym razem, po raz pierwszy udało mi się tak zabawnie chwycić go za łapki. Nie wyrywał się.

#koty #kawazhejto
f9fe286b-aa4a-4950-9931-9cc9de25f173
29403391-43d0-4cce-acda-ee46c37d7a5d
c1efbe9a-d37a-4629-a056-c7f50d90f78f
5
Cybulion

Cukiereczek. Same slodkosci

Alawar

Czyli to twój wiórek do mojej dziewczyny chodzi na kawalerkę i skacze po parapetach

13c66c79-b29e-42bd-94a3-dfd2e5c6edb9
e090aadc-59bd-4710-b515-4f6e570bc7ce
cebulaZrosolu

@fisti ciąg wiorekcziniego

b7d2c449-e35d-4b88-b631-da1f3c3b6b08

Zaloguj się aby komentować

NiebieskiSzpadelNihilizmu

@radek-piotr-krasny fajna ciekawostka, ale... no to ciekawostka. Szczególnie w tym kontekście

Just copy one file to EFI system partition and boot

Normalnie na co to komu, a w awaryjnych sytuacjach jak ci komputer totalnie zdechnie, to i tak nie będziesz mieć tak wygodnego dostępu do dysku i skończy się to pendrivem ze zwykłym livecd także no¯\_(ツ)_/¯

Zaloguj się aby komentować

Tak wypierdzielasz sernik czekoladowy i myślisz.... Kim jestesmy, Dokad zmierzamy, kim jest papa mirales i czemu z komina leci czarny dym.
#owcakazalotagowac #niewiemjakotagowac
Cybulion userbar
12
bojowonastawionaowca

@Cybulion poproszę o dodanie tagów

Heheszki

Kim jest papa mirales??!? Lub czym?

Michot

@Cybulion I czy owca da mleko na sernik?

Zaloguj się aby komentować

SUM

@Yes_Man Ale @moll to jak fakir na igłach leży a nie lata na miotle jak Harry Portier

Zaloguj się aby komentować

trixx.420

Widziałeś człowiek? Krata mnie zaatakowała!

Zaloguj się aby komentować

damw

@kitty95 ej, ale 32% płacisz dopiero po przekroczeniu 120k. Czyli do 120k płacisz te 12% (czy ile tam na skali jest), a 32% dopiero od kwot powyżej. Czyli jeśli zarobisz 120001 to 32% zapłacisz od 1 złotego

Zaloguj się aby komentować

Następna