
Jak migracja kształtuje populację UE
Na początku 2024 roku w państwach członkowskich UE mieszkało około 44,7 miliona osób urodzonych poza UE. Liczba ta stanowi 9,9 proc. populacji UE.
Jest to wzrost o 2,3 miliona w porównaniu do poprzedni
@Lopez_ Największym problemem zachodu są emerytury państwowe, które zżerają zazwyczaj około 50% budżetu(i z roku na rok coraz więcej) krajów rozwiniętych i nie dają absokurwalutnie nic w zamian. Dostajesz na utrzymaniu starych dziadów, którzy nie pracują, trzymają majątki po skarpetach, blokują młdym mieszkania w centrach miast i decydują swoimi głosami o kształcie państwa dla przyszłych pokoleń, a raczej dla samych siebie żeby im dalej w dupę ciepło było.
Czemu te bantustany tak się mnożą a zachód nie? Bo młodzi tam są kapitałem dla starych. A na zachodzie? Po co starym kapitał w postaci młodego jak ma wszystko zagwarantowane na starość bez dzieci, a jeszcze cena jego nieruchomości, z której korzysta w minimalnym stopniu, rośnie?
Wiesz jak zwiększyć dzietność? Nie żadne kredyty, invitra, dopłaty i inne prawne gówno. Wystarczy zlikwidować emerytury państwowe.
PS. tak niby miara cywilizacji jest to jak traktuje swoich starych i chorych. Ale jak "stary i chory" jest 45 letni byczek z milicji czy innej mundurówki, albo 65 latek, który w zasadzie fizycznie to nic nie pracował, a planuje jeszcze 30 lat sobie pożyć na koszt innych - to już pokazuje, że cywilizacja źle skręciła bo stworzyła sobie armię pasożytów.
Nawet Bismarck (Niemiec, a jakże kto inny mógłby wpasc na taki idiotyczny pomysł jak państwowe emerytury, które rozleniwią społeczeństwo i odwrócą piramidę wieku na głowe) zakładał, że na emeryturę powinni przechodić ludzie w wieku 75lat (bo sam tyle miał jak to wymyślił, taktyk) bo miało to być właśnie dla ludzi, kórzy już nie mogą pracować. A nie to gówno co teraz mamy na zachodzie.
Zaloguj się aby komentować
Czyli co? Rozwiązaniem jest eutanazja czy o co mu chodzi?
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
nieźle, u mnie to brakuje przedszkolanek w przedszkolu prywatnym
Zaloguj się aby komentować
@maly_ludek_lego Myślę że to jakaś wymówka. Rynek jest globalny.
@maly_ludek_lego szumisie kojarze ale samej firmy juz nie.
No sorki, ale misie usypiacze to nie chleb ani papier toaletowy. To nawet nie książki
Zaloguj się aby komentować
@Yes_Man powoli znika źródło problemów wszystkich Polaków
LUDZIE, RUCHAJCIE SIE!
I bardzo, kurwa, dobrze. Im mniej szaranczy, tym lepiej
Zaloguj się aby komentować
W 2023:
Urodziło się 272 tys dzieci (305 tys. rok wcześniej)
Zmarło 409 tys. osób (448 tys rok wcześniej)
Zaloguj się aby komentować
Największym problemem który generuje spadek dzietności jest izolacja społeczna. Dużo starsze pokolenia miały całkowicie inny model struktur społecznych w którym lokalne "trzecie miejsca" pozwalały nawiązać więzi z mieszkańcami okolicy. No i taka rodzina 2+0 miała lokalnie znajomych w różnym wieku, a po rozmnożeniu się mieli pomoc "wioski" w wychowaniu i opiece nad dziećmi.
Pierwsze pęknięcia w tym modelu zaczęły się pojawiać na zachodzie wraz z bogaceniem się społeczeństwa, przez co ciągle panuje przekonanie że to bogactwo zmniejsza dzietność. A prawda jest taka że spadek dzietności z lat '50 koreluje pięknie z boomem industrializacji i wielkiej migracji do miast. Migracji która konsekwentnie rozjebała te lokalne trzecie miejsca, a sama dzietność była utrzymywana na początku powojennym boomem. Ten sam trend widać w PRL gdzie migracja do miast 1946-1960 też skutkowała znacznym spadkiem dzietności (a raczej nie ma co mówić tutaj o wpływie bogacenia się społeczeństwa, bo w PRL społeczeństwo jak było biedne po zakończeniu wojny, tak było przez cały początek PRL). Warto też zauważyć że ze względu na nacisk na "uspołecznianie" życia w mieście przez władze PRL, udało się częściowo wyhamować dzietność na poziomie ~2.2, co było dużo lepszym wynikiem niż zachodni. No ale jak PRL padł to padło i uspołecznianie, a dzietność spadła do "standardowego" poziomu dla społeczeństw zachodnich.
@poprostumort W sumie to sie zgadzam z Twoja analiza.
Moim zdaniem u nas kryzys demograficzny ma fundamenty w poczuciu braku stabilizacji - masz pracę ale w sumie to nie wiadomo czy ją będziesz miał za rok, czy znajdziesz równie dobrą, czy janusz biznesu czegoś nie odwali. Tych problemów z rynkiem pracy nie załatwisz zdalną pracą. Do tego masz mieszkanie, kredyt może znośny a jak stopy podskoczą? A co jak inflacja wystrzeli? Zabezpieczenie tych ryzyk wymaga poświęcenia się rozwojowi zawodowemu i zarobieniu odpowiednich pieniędzy. A to wymaga czasu. A czas tu również gra rolę. Do tego zjebana polityka tego kraju i mamy co mamy.
@maly_ludek_lego myślę, że promowanie pracy zdalnej mogłoby mieć, może niewielki, ale dodatni wpływ na dzietność. Łatwiejszy dostęp do większych mieszkań, babcie mogące pomóc z dzieckiem na miejscu, łatwiejszy dostęp do przedszkoli i szkół, pozytywny wpływ na rozwój lokalnej społeczności (więcej punktów usługowych, miejsc pracy w punktach usługowych itp).
Piękny scenariusz, ale korpo nigdy do niego dopuszczą. Akcjonariusze korpo są załadowani w fundusze inwestycyjne, które z kolei są załadowane w biurowce i nie ma mowy o tym, żeby te biurowce stały puste i nie zarabiały. Excel ma się dalej świecić na zielono, a dobrobyt pracownika jak zwykle jest na ostatnim miejscu.
Zaloguj się aby komentować
Śląsk klęka - no proszę, proszę...
@Fly_agaric nic nowego, gzm od dawna nie nadąża za tą całą wielką piątka
Zaloguj się aby komentować