531 + 1 = 532
Tytuł: Życie Marii Curie
Autor: Susan Quinn
Kategoria: biografia
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Format: książka papierowa
ISBN: 8371800037
Liczba stron: 644
Ocena: 10/10
Biografia Marii Skłodowskiej-Curie napisana przez Susan Quin wymagała od niej 6 albo 7 lat pracy jak pisała sama autorka. Zaczęła ją pisać chwilę przed 1990 kiedy to zostały upublicznione szerszej publiczności dokumenty (listy, świadectwa, dzienniki) z życia Marii. Bardzo podoba mi się to, że nie jest to napisane przez kogoś z Polski ani Francji (autorka jest ze stanów). Imo stawia to autora na neutralnym gruncie i może zająć się swoją robotą nie musi się martwić jak ma dostosować narrację do czytelnika. Sama książka została przetłumaczona na 8 języków.
Najwyraźniej informacji do napisania książki jest od groma. Wszyscy w rodzinie pisali biografie, historie rodzinne itp. Wuj, ojciec, rodzeństwo, sama Maria, jej dzieci i chyba wnuki też coś napisały. Masa listów pisana przez Marię, do niej z różnych okresów. Kiedy była guwernantką, jak wyjeżdżała z warszawy na wieś latem, jak była studentką na Sorbonie no tony. Jakby tego było mało to jak już stałą się Madame Curie to założyła zeszyt wydatków gdzie wszystkie wpływy i wydatki zostały notowane. Jak robiła badania to też prowadziła dzienniki (niby oczywiste ale zawsze to źródło). Potem jak urodziła im się Irena to powstał dziennik rozwoju dziecka, w którym odnotowywała postępy w nauce i rozwoju psychofizycznym. Ewa tez była w nim dopisywana choć ona była muzycznie uzdolniona a nie chemiczno/fizycznie i była zapasowym dzieckiem.
Sama książka nie jest sucha jak wiór. Jeśli jest mowa o okresie jej studenckiego życia to jest też informacja o tym jak wyglądało takie życie na 6 piętrze w Paryżu tzw na Mansardzie. Wszędzie nadawany jest kontekst epoki i jak to wtedy wyglądało i dlaczego. Czytelnik nie musi wcześniej się doktoryzować z historii Francji i Polski na przełomie wieków żeby podejść do książki.
Długo mógłbym jeszcze pisać o tej książce bo jest po prostu niesamowicie napisana. Po części to zasługa pisarki, po części samo życie Marii było niesamowite. Styczniowa wycieczka do Paryża tez pomogła. Miałem okazję widzieć 6piętrowe kamienice, bibliotekę Sainte-Geneviève, scenerie opisywane w książce i przez to że znałem kontekst lepiej mogłem odbierać treść biografii.
#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto #biografia #maria #sklodowska #curie