Wielkie dzięki za info.

Mega kapela, perkusista cymbalista - petarda.

Na żywo brzmią lepiej niż na studyjnych albumach, także płyta już kupiona.

Łapami macha jakby był raperem-amatorem. Ew. muchy odgania 🤔

Btw, spoko kontent. Fajnie wiedzieć.

wolę CD, bo i tak później ich nie odfoljuje i przez pół roku nawet

@starebabyjebacpradem oglądam the office pl i czekam żeby iść do pracy

Polski Kirk Hammet widze.

a ja miałem bilet i do BB nie chciało mi się pojechać. fuck

Sztefan Wons dołączył do Behemota?

wersja rozszerzona https://www.youtube.com/watch?v=Wl_11NkhD-g

najlepszy. też kocham ten kawałek, od pierwszego usłyszenia. to jest dla deftones jak 'scar tissue' dla red hotów.

No, jak to przez tydzień ćwiczysz, to rzeczywiście mogły Ci mięśnie przedramienia zacząć wysiadać

https://www.youtube.com/watch?v=9paUrFcn08U&t=21

klimat trochę inny, ale na podstawie szwedzkiego oryginału

Oj tak, od tej płyty u mnie się zaczęło (dokładnie od The Drapery Falls na składance z Metal Hammera), przerodziło w miłość do Morningrise, ale i tak Blackwater Park uważam za opus magnum tego zespołu.

Ojej, kolego. Najlepsza rzecz to mocne stwierdzenie.

Mimo, że koledzy są dobrzy, to na moje ucho lepiej wypada drugi album Manbryne. Jest więcej energii i mimo, że mam świadomość że album hauntologist celowo jest podzielony na połowę szybką i połowę melancholijną, Manbryne wypada lepiej.

Teraz powiesz "no ale Darkside". Jestem fanem i podziwiam za skilla, ale...

Wracając do Manbryne i idąc po nitce perkusisty- Priest I jego tempo w zestawieniu z rozumieniem jak to ma brzmieć, układa bębny lepiej niż darkside

Czy pierwszy album Totenmese, wypada gorzej? Ja częściej wracam właśnie do "To". Jest pierdolnięcie kiedy trzeba, a I pobujać się można. No i na koniec perła w polskim metalu mierząc moim lekko ubytym uchem:

Odraza - Rzeczom (też Priest)

To jest jedna, wielka kreatywność. Jeśli będzie Ci się chciało słuchać to polecam czytać teksty.

"Jej włosy pachniały jak beton, kiedy mnie kopali. To już drugi raz gdy czuję coś więcej"

Hauntologist fajne, ale mam wrażenie, że gdyby nie nazwiska, nie mówionoby o nich.

@Xavy calkiem przyjemne

@Xavy idealny album na jesienne spacery po mieście.