🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
1132 + 1 = 1133
Prywatny licznik: 22+1=23

Tytuł: Czy Bóg wybaczy siostrze Bernadetcie?
Autor: Justyna Kopińska
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Świat Książki
ISBN: 9788381390682
Liczba stron: 232
Ocena: 8/10

Kopińskiej chyba nikomu zainteresowanego reportażami nie trzeba przedstawiać - to jest po prostu klasa. Tym razem jednak nie ma krótszych historii, całość książki jest poświęcona jednemu tematowi: domu dziecka w Zabrzu prowadzonemu przez siostry boromeuszki. Postać siostry Bernadetty, prowadzącej ten ośrodek, odbiła się naprawdę sporym echem, włącznie ze sprawą sądową, zakończoną wyrokiem 2 lat więzienia za znęcanie się nad wychowankami. Ot, kolejny bolesny przykład zawodności państwa polskiego, który porzucił jakiekolwiek zainteresowanie obszarami kiedyś oddanymi w "zaufane ręce". A jak bardzo te ręce były zaufane i zapracowane - to już opowiadają sami zainteresowani w reportażu, jak zwykle będącym na wysokim poziomie.

#bookmeter #ksiazki #polska
#owcacontent
df9fcd09-6620-44f4-9d44-622ea0954876
AndrzejZupa

Kopinska jest dla mnie mocno nierówna w swoich reportażach vide “Z nienawiści do kobiet” ale spróbuję.

TX za reckę.

Zaloguj się aby komentować

1117 + 1 = 1118

Tytuł: Północ - Południe
Autor: Robert M. Wegner
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Powergraph
ISBN: 9788361187448
Liczba stron: 571
Ocena: 7/10

Pierwszy tom opowiadań osadzonych w Imperium Meekhanu, rozciągającym się od pokrytych lodowcem gór na północy po pustynię na południu. Imperium Meekhańskie, podobnie jak w naszym świecie Cesarstwo Rzymskie, podbiło przed wiekami rozległe tereny zamieszkałe przez różne plemiona, które pod rządami najeźdźców dalej mogą swobodnie kultywować tradycje i religie przodków.

Jakbyśmy mieli kogoś w polskiej fantastyce namaścić „następcą Sapkowskiego”, to Robert M. Wegner jest do tego idealnym kandydatem. Sama kreacja świata lvl master, autor stworzył uniwersum światowej klasy.

Z samą fabułą poszło mu już ciut gorzej, część północna była nierówna, najlepszym opowiadaniem z Czerwonymi Szóstkami był Honor górala (jak ktoś pamięta film Trzynasty wojownik, to dość podobna historia). Imo lepiej od przygód Szóstej Kompanii wypadła spójna już część południowa. Znajduje to też pewne odzwierciedlenie w kreacji bohaterów – o ile Kennetha i Varhenna byłabym w stanie opisać jedynie w dwóch-trzech zdaniach, tak w przypadku Yatecha mogłabym spokojnie napisać charakterystykę postaci jak na polaka.

Czepiłabym się jeszcze momentami dość topornych ekspozycji, robiących wrażenie haseł z podręcznika RPG, a nie utworu fabularnego. Mam nadzieję, że w następnych tomach są one subtelniejsze.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
50021599-9b53-4aaf-b24d-9d2166f048a5
Bjordhallen

@AndzelaBomba chyba najbardziej rozchwytywana książka z mojej kolekcji wśród rodziny i znajomych.

100% skuteczności w zachęceniu do fantastyki


Przyjemnej lektury z kolejnymi tomami !

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
1138 + 1 = 1139

Tytuł: Mitologia słowiańska
Autor: Jakub Bobrowski, Szymon Wrona
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Bosz
ISBN: 9788375766721
Liczba stron: 160
Ocena: 9/10

Opracowanie inne niż wszystkie dotychczas wydane. W bardzo przyjemny i lekki sposób przybliża czytelnikowi wierzenia Słowian i sylwetki bóstw, którym oddawali cześć. Całość jest fabularyzowana, ale dalej oparta na zebranym dotychczas materiale historycznym. Pozycja obowiązkowa dla każdego kto chce sobie przybliżyć wierzenia naszych przodków.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
291ef949-aade-407c-8d54-5daed4807629
swrscyk

A może jeszcze masz porównanie do Polskiej Demonologii Ludowej Leonarda Pełki :) to by już całkiem miodnie było :)

Yes_Man

@swrscyk jeszcze nie mam, ponieważ nie przeczytałem

alaMAkota

@swrscyk to trochę inne pozycje. Tu masz mitologie na kształt mitów Parandowskiego.

Zaloguj się aby komentować

1119 + 1 = 1120
Prywatny licznik: 13+1=14

Tytuł: Victus. Upadek Barcelony 1714
Autor: Albert Sánchez Piñol
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Noir sur Blanc
ISBN: 9788365613196
Liczba stron: 704
Ocena: 9/10

Co ja będę ukrywał, jestem absolutnie wielkim fanem powieści mających miejsce w okolicy Barcelony opierających się na faktycznych wydarzeniach historycznych. Zafon, Llorens, teraz Piñol również dołącza do tego grona, a Victus trafia na ważne miejsce na mojej półce. Opis wspomnień Martiego Zuviríi, który uważa się za winnego upadku Barcelony podczas oblężenia w roku 1714 roku. Historia niosła go przez Barcelonę, Burgundię, Francję, Kastylię, by w końcu dotrzeć ponownie do stolicy Katalonii, będącej (niestety) centrum finałowych walk o sukcesję hiszpańską. Znakomicie się bawiłem dzięki wszystkim zabawnym i tragicznym losom Martiego, a przy okazji można się dowiedzieć czegoś ciekawego o taktyce oblężniczej twierdz

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #katalonia #barcelona
#owcacontent
c72efc2c-c838-4ce3-9b03-979e1f2253ec
ErwinoRommelo

Upadek baerclony to tu masz na zywo Xdd Flickwagon sie wypierdolil a mialo byc tak pieknie… robimy tak ze wam moge Rashforda po taniosci zalatwic, do tego chleb upieke robert glutenu poje to znowu sie odpali.

Zaloguj się aby komentować

1104 + 1 = 1105
Prywatny licznik: 5+1=6

Tytuł: Gwiazda poranna
Autor: Karl Ove Knausgård
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
ISBN: 9788308076408
Liczba stron: 717
Ocena: 7/10

Książka, którą trochę pomęczyłem, acz finalnie nawet mi się spodobała. Historia kilku osób z Norwegii, których codzienność zaczynają zakłócać dziwne zdarzenia, podczas gdy na niebie pojawia się nowa gwiazda, której fenomenu nikt nie jest w stanie wyjaśnić. Żaden z bohaterów nie jest postacią, z którą się sympatyzuje, w każdym widać zagubienie, które pogłębia się wraz z postępującą sytuacją na świecie i nie widać za bardzo możliwości z tego wyjścia. Wszystko doprawione nutą filozofii czy innych nauk, pozwalających odnaleźć we wszystkim jakiś głębszy sens - ale też nieprzeintelektualizowana. Po prostu niezła powieść

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki
#owcacontent
e988c000-ff9c-438d-868a-e1e9e5e28cf6

Zaloguj się aby komentować

1127 + 1 = 1128
Prywatny licznik: 20+1=21

Tytuł: Kąpiel w stawie podczas deszczu
Autor: George Saunders
Kategoria: Esej
Wydawnictwo: Znak
ISBN: 9788324064236
Liczba stron: 640
Ocena: 8/10

Nigdy nie byłem wybitny z interpretacji lektur, z polskiego miotałem się gdzieś między 3 a 4, ale o matko, ta lektura to była coś wyjątkowego - i to właśnie polegającego na interpretacji. Otóż George Saunders na łamach książki rozprawia się niesamowicie drobiazgowo z opowiadaniami Czechowa, Gogola, Tołstoja i Turgieniewa. Naprawdę to było dla mnie zdumiewające, jak wiele można było (i na różne sposoby, dzięki czemu nie jest nudno) wycisnąć z 7 naprawdę krótkich opowiadań (za którymi swoją drogą też nie przepadam, jako gatunkiem literackim). A autor naprawdę wie, co robi, bo od ponad 20 lat wykłada przedmiot o dziewiętnastowiecznej noweli rosyjskiej na jednym z amerykańskich uniwersytetów. Książka to naprawdę świetna przygoda intelektualna, ale siłą rzeczy nie można czytać za szybko i trzeba ją sobie dawkować po rozdziale.

#bookmeter #ksiazki #opowiadania
#owcacontent
f459dd5f-3fa6-4e4e-a84c-0519a89005e2
WujekAlien

@bojowonastawionaowca polecam jeszcze Lincolna w Bardo tego autora ;)

bojowonastawionaowca

@WujekAlien mam w oryginale!

Zaloguj się aby komentować

1124 + 1 = 1125
Prywatny licznik: 17+1=18

Tytuł: Apeirogon
Autor: Colum McCann
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
ISBN: 9788366981898
Liczba stron: 440
Ocena: 9/10

Znakomita i ważna książka o wielu warstwach. Pierwsza - konflikt izraelsko-palestyński, który nieustannie towarzyszy bohaterom, opowiedziany z perspektywy obu stron mieszkających na terenie konfliktu. Druga - dwóch rodzin, których ojcowie stracili w konflikcie swoje córki, zabite na ulicy: z jednej strony zabita przez zagubioną gumową kulę, z drugiej strony przez zamachowcę-samobójca. Obaj panowie przypadkowo poznają się i początkowa nienawiść zamienia się we współpracę dla zrobienia czegokolwiek, byleby zatrzymać nakręcającą się spiralę bólu i krwi (co ważne — to faktycznie żyjące osoby!) Trzecia - ciekawostek o regionie, np. przyrodniczych, technicznych, społecznych, etc., w jakiś sposób nawiązujących do aktualnej sytuacji w książce. Całość zamknięta w 1001 rozdziałów, co oczywiście nawiązuje do Księgi tysiąca i jednej nocy.

Książkę bardzo trudno jednoznacznie zakwalifikować, bo ni to powieść, ni to reportaż, autor bardzo mocno eksperymentuje, ale efekt wyszedł świetny. Bardzo, bardzo polecam

#bookmeter #ksiazki #palestyna #izrael
#owcacontent
5efaa324-a847-40e2-8a45-f42332817794
Dziwen

@bojowonastawionaowca

paulusll

@bojowonastawionaowca

bojowonastawionaowca

@Dziwen @paulusll ale o so chodzi? :D

Dziwen

@bojowonastawionaowca

WujekAlien

Ja również polecam, świetna książka o konflikcie zbrojnym z perspektywy tych, którzy najwięcej stracili

Zaloguj się aby komentować

1111 + 1 = 1112

Tytuł: Początki Stalowego Szczura
Autor: Harry Harrison
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Vesper
ISBN: 9788377315071
Liczba stron: 928
Ocena: 6/10

Te wydanie to połączenie 3 pierwszych tomów serii o Stalowym Szczurze: „Narodziny Stalowego Szczura”, „Stalowy Szczur idzie do wojska” oraz „Stalowy Szczur śpiewa bluesa”. Wydane w kolejności czasu akcji, a nie w kolejności wydania.

Stalowy Szczur to przydomek Jima Bolivara DiGriza, który postanawia zostać najlepszym złodziejem i włamywaczem we wszechświecie. Choć jest jeszcze nastolatkiem, to włamania i otwieranie zamków ma opanowane do perfekcji. Cała seria rozgrywa się na wielu planetach, pomiędzy którymi nasi bohaterowie przenoszą się statkami kosmicznymi, a każda z planet stanowi jakby osobne państwo ze swoim zbiorem reguł i praw, za których nieprzestrzeganie Stalowe Szczury otrzymują wyroki więzienia i śmierci. Z ciekawostek, językiem, którym posługuje się większość mieszkańców planet jest Esperanto, co jest fajnym polskim akcentem.

Tom 1:
Jim szybko się uczy i właściwie nauczył się wszystkie, czego mógł sam, teraz czas na praktykę pod okiem mistrza. W tym celu popełnia kolejne przestępstwo i daje się ująć na gorącym uczynku, żeby dostać się do więzienia i tam poznać swojego mistrza. Z którego równie szybko ucieka słysząć, że jego jedyny potencjalny nauczyciel przebywa na wolności i jest nim 80 latek o pseudonimie Hetman. Zaczyna popełniać kolejne kradzieże zostawiając po sobie ślady sugerujące, że to on jest Hetmanem, chcąc wywabić mistrza z ukrycia. W końcu mu się to udaje i już pod jego okiem kontynuujue doskolanie w wymarzonym zawodzie.

Tom2:
Przez kilka zawirowań z poprzendiego tomu Jim trafia w kamasze z tylko jednym celem - zemstą za morderstwo Hetmana. Jego przeciwnikiem staje się generał Zennor i to na dotarciu do niego i zemście skupia się ten tom. Jim swoją przebiegłością szybko pomija kilka belek na pagonach, żeby znaleźć się w najbliższym otoczeniu antagonisty. Ten tom dość dobrze obrazuje przebiegłość, wyczucie i umiejętność odnalezienia się w każdej stuacji naszego Szczura.

Tom 3:
Tym razem Jim ląduje w więzieniu nie z własnej inicjatywy, a jedyną szansą na uniknięcie kary śmierci jest dołączenie do Ligi Galaktycznej i praca dla nich. Szczur dostaje ultimatum i dawkę trucizny, która po wtłoczeniu w jego żyły uaktywni się i zabije go po upływie 30 dni. Musi odzyskać artefakt ukryty na planecie Liokukake i wymienić na antidotum. Jim montuje kapelę i do spółki z muzykami rusza na samobójczą misję.

Pierwsze 2 tomy mi się podobały, ale 3 mnie nie porwał, czegoś tu brakowało. Może to też zmęczenie materiału i upakowanie 3 różnych historii w jednym tomie nie było takim super pomysłem. 2 tom wynika z 1, ale 3 jest już zupełnie niezależny i stanowi własną opowieść.

W kolejności wydawania są to tomy 6, 7 i 8.
Osobisty licznik 131/128
Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
c8e60392-1614-48a0-b327-1bf7aaf268aa
Aksal89

Z 10 lat temu znajomy z pracy mi mocno zachwalał tę serię i dałem jej szansę, ale kompletnie mi nie podeszła - przypomniała mi czasy, jak jako ~12 latek zachłysnąłem się internetem i pisałem fanfiki na forum o Gothicu ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie pamiętam kompletnie nic z książki, poza tym, że mam wrażenie, że niemal cała książka opisywała co robił bohater, bardzo skąpo opisując np otoczenie.

Na zasadzie:

Szczur przyszedł do domu. Umył zęby i zjadł śniadanie. Stwierdził, że musi iść to Biedronki. Ubrał się i poszedł.


Naturalnie mocno to przerysowuję teraz, ale taki obraz pozostał mi w głowie po tej książce 😉

WujekAlien

@Aksal89 Mocno nie przerysowałeś, autor totalnie pomija świat, podróże planetarne, technologie i wszystko to, co po za warstwą fabularną, mogłoby być interesujące. Widząc okładkę od Vesper byłem mocno zajarany tym co dostanę, niestety jest to dalekie od rzeczywistości. Tej oryginalnej okładce z 1985 jest już bliżej.

a33d3cf5-25aa-4dc5-9311-485c9613344a
Aksal89

@WujekAlien czyli dobrze pamiętam 😉 dałem radę przeczytać pierwszy tom, ale to mnie za bardzo irytowało

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Znaki na futrynie mówiły, że gospodyni serdecznie wita czarownice, a najbardziej jej zależy na wiadomościach o czterech zmarłych mężach. Szuka też piątego, stąd blond peruka i – jeśli słuch Babci nie mylił – trzeszczenie fiszbinów w takich ilościach, że mogłyby doprowadzić do furii cały ruch ekologiczny.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Apaturia

@moll Mam dzisiaj akurat zagwozdkę z zaklejonym wizjerem, a u Ciebie w dzisiejszym cytacie coś o znakach na futrynie... Jakieś czary czy co

Zaloguj się aby komentować

Bążur, Majonez dziękuje za docenienie i piorunki

Na dziś proponuję:
Temat: kłótnia przy stole wigilijnym
Rymy: potworek, humorek, szmatka, jatka

Zapraszam
#naczteryrymy #poezja #zafirewallem
#owcacontent <- do blokowania moich wpisów
sireplama

@bojowonastawionaowca


Wisi w powietrzu posępny potworek,

Wigilii przygotowań coroczny humorek,

Nie trzeba wiele, starczy gatka-szmatka,

By karpiowej tradycji zaczęła się jatka.

PaczamTylko

Pochowany złych świąt potworek

każdemu przy stole dopisze humorek

zamiast sianka pod obrusem szmatka

i cóż z tego, za to na talerzach będzie jatka

AbenoKyerto

Przyleciał na Nostromo fajny potworek

Złożył we mnie Obcego, więc zły mam humorek

Podczas wigilii zostanę rozerwany niczym szmatka

Resztę domowników czeka krwawa jatka.

Zaloguj się aby komentować

1136 + 1 = 1137

Tytuł: Babie lato
Autor: Marta Dzido
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Grupa Wydawnicza Relacja
ISBN: 978-83-68021-81-3
Liczba stron: 176
Ocena: 5/10

Zbiorek opowiadań o bardzo różnych kobietach napisanych przez kobietę. Co tu mogło pójść nie tak?

To książka z tezą, przesłaniem i napisana z wyraźną wizją opowiedzenia nam o opresyjnych i trudnych sytuacjach w jakich mogą znaleźć się kobiety, a autorka ma poglądy i pokazuje je nam na każdym kroku. Całość jest niestrawna i właściwie przeczytałam ją do końca, żeby dowiedzieć się skąd tak wysokie oceny na lubimyczytać. I w sumie się nie dowiedziałam.

Książka jest słabiutka, brzmi jak teksty nastolatki, która chce zaszokować swoich czytelników, ale jej pojmowanie świata i warsztat literacki nie pozwalają jeszcze na tworzenie prawdziwej literatury, a jedynie obrazki z życia dorosłych.

Nie polecam.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki
3014d195-37ac-4285-a4f4-0f9fa55227f8
darkonnen

@KatieWee "babie lato" może powiedzieć góral o swojej żonie z długim dzyndzlem. książka pisana przez kobietę dla kobiet z reguły jest słaba

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo Prószyński i S-ka ogłasza najnowsze wznowienia książek Stephena Kinga. "Misery" wróci do księgarń 21 stycznia a "Lśnienie" 13 lutego 2025 roku. Wydania w twardych oprawach liczą odpowiednio 368 i 520 stron, w cenie detalicznej po 59,99 zł za sztukę. Poniżej okładki i krótko o treści.

"Misery"

Paul Sheldon jest poczytnym autorem tandetnych romansów. Jego cykl o Misery Chastain czytelniczki uwielbiają. Paul miał jednak już dość swojej bohaterki i w ostatniej powieści ją uśmiercił. Teraz postanowił zająć się pisaniem poważniejszych książek. Pewnego razu jechał po pijanemu samochodem i na odludziu uległ poważnemu wypadkowi. Znalazła go była pielęgniarka Annie i zabrała do swego domu. Jak się okazało, uwielbiała powieści o Misery. Dziwne było tylko jedno: żadnych władz nie poinformowała, że znalazła rannego pisarza. Sama się nim zajmuje, ale powoli zaczynają się ujawniać jej psychopatyczne skłonności. Paulowi zaczyna grozić śmiertelne niebezpieczeństwo.

"Lśnienie"

Danny Torrance ma tylko pięć lat, ale jego paranormalne zdolności sprawiają, że widzi więcej niż zwykłe dziecko. Kiedy jego ojciec, niespełniony pisarz o imieniu Jack, dostaje pracę jako opiekun górskiego hotelu Panorama, rodzina przenosi się w nowe miejsce, licząc, że najbliższe kilka miesięcy spędzą w ciszy i spokoju. Żadne z nich nie wie jednak, co tak naprawdę ich czeka…

Pewnego dnia śnieżyca odcina hotel od świata. Mimo to Torrance’owie czują, że nie są sami. Kim jest tajemnicza kobieta z pokoju 217? A przemierzające korytarze bliźniaczki? Zamaskowani goście jeżdżący windą w górę i w dół? Do tego jeszcze z Jackiem zaczyna być coś nie tak. W jego oczach czai się coś dziwnego… i bardzo złego. Coś, co lśni mrocznym blaskiem.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #proszynski #stephenking #horror
2e0cd66f-257a-4772-aa93-3adde1fd3114
Shagot

@Whoresbane paradoks. filmowe okladki, ale ładne. wlasnie jak plakaty i to takie turbo retro plakaty.

Zaloguj się aby komentować

1141 + 1 = 1142

Tytuł: Table for Two
Autor: Amor Towles
Kategoria: literatura piękna
Wydawnictwo: Penguin Books
Liczba stron: 480
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5118543/table-for-two

Premiera najnowszej książki Amora Towlesa, będącego jednym z moich ulubionych autorów, miała miejsce w maju tego roku. Małam cichą nadzieję, że względnie szybko wyjdzie tłumaczenie na język polski, ale czas mijał, a informacji od wydawcy nie było. Sięgnęłam zatem po oryginał.
Jak na złość, gdy wbiłam teraz na LubimyCzytać, to okazało się, że tłumaczenie zostało zapowiedziane i powinno pojawić się na księgarnianych półkach w lutym.

Ale do rzeczy. "Table for Two" jest książką nietypową, bo jej pierwszą połowę stanowi zbiór opowiadań, a drugą połowę - kontynuacja losów Evelyn Ross, bohaterki jednej z poprzednich książek autora — "Dobre wychowanie".

Przed lekturą doszła do mnie jedynie informacja o tym, że jest to zbiór opowiadań; o drugiej części ksiązki dowiedziałam się już w trakcie czytania. I o ile ciekawie czytało się o perypetiach Evelyn, to trochę wyrwało mnie to z nastroju, który zbudowały we mnie opowiadania.

Opowiadania są przefantastyczne. Czuć w każdym z nich ten unikalny styl Towlesa, za którym przepadam, jak i za budowanymi przez niego postaciami, z którymi niemal zawsze empatyzuję. Zwłaszcza pierwsze opowiadanie o obywatelu ZSRR, który przybywa ze wsi do Moskwy i zaczyna się utrzymywać ze stania w kolejkach, niezwykle mi się spodobało.

Część o losach Evelyn porwała mnie mniej, bo była mocno serialowa w odbiorze. Nie przepadałam też za tą bohaterką w "Dobrym wychowaniu", więc nie czekałam szczególnie na dokończenie jej historii. Jednak klimat międzywojennego Hollywood czuć, w tym Towles nie zawodzi.

Prywatny licznik (od początku roku): 63/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #czytajzhejto
Wrzoo userbar
e7ed2b3f-81c5-4a62-8315-c9a18a7cfd9c
WujekAlien

@Wrzoo Od której książki Towlesa polecasz zacząć przygodę z tym autorem?

Zaloguj się aby komentować

1131 + 1 = 1132
Prywatny licznik: 21+1=22

Tytuł: Trzy po 33
Autor: Jerzy Bralczyk, Andrzej Markowski, Jan Miodek
Kategoria: Językoznawstwo
Wydawnictwo: Agora
ISBN: 9788326813086
Liczba stron: 240
Ocena: 7/10

Nie ma co się długo rozpisywać, nawet jeśli to książka o słowie. A żeby być rzetelnym, o słowie i 99 innych słowach, bo do propozycji takiego projektu 3 panowie zostali zmotywowani - a ja się wziąłem za czytanie. Książka dedykowana i adresowana wszystkim tym, którzy są ciekawi źródeł pakietu popularnych wyrazów w mowie sprzed już prawie 10 lat. Autorzy w trójkę pochylają się nad 33 słowami każdy — takie raczej nazbyt oczywiste podejście do tematu, przyznaję. Z racji na wykształcenie, ogarniają je nieprzeciętnie, bez hejtu, jak przystało na prawilne mordki. Ciężko się do czegoś przyczepić czy wkurzyć - widocznie taka jest ich pasja. Nie ma tu chałtury, blefu ani chachmęcenia. Niemniej ten system i układ książki nie powala - szklanego sufitu tego typu książka nie zbije. Ot po prostu przeczytać, polajkować, i tyle, może kiedyś będzie wersja 2.0. Siódemka to odpowiednio desygnowane miejsce dla tego typu książki. Taka to moja opinia - mam nadzieję, że bez babola, bo wtedy wyszedłbym na zero, byłby z tego niezły blamaż, po prostu dno.

Tak to niniejszym dokładam swoje 33 grosze

#bookmeter #jezykpolski #ksiazki
#owcacontent
1d51d076-2a83-435d-acca-13caf464ea3c
Dynamiczny_Edek

@bojowonastawionaowca kiedy, jak a nawet czym Ty czytasz te książki w takiej ilości? Która to już dziś? Masz czas na picie i jedzenie?

bojowonastawionaowca

@Dynamiczny_Edek ale jak napisałem w przedwczorajszym wpisie po prostu nadrabiam zaległości na tagu od początku tego roku XD i już większość poszła!

bori

@Dynamiczny_Edek Bo @bojowonastawionaowca to więcej niż jedna owca

Zaloguj się aby komentować

#naopowiesci #zafirewallem

Pogrzeb

Występują:

Niepoliczalny Chór
Martwy Król
Duch Króla 
Królewicz
Królowa
Córki Króla: Leokadia, Oktawia i Euzebia
Biskup
Grabarze
Fundator Kaplicy

Na ciemnej scenie stoi katafalk. Na katafalku leży Martwy Król, na którego skierowany jest słup światła. W tyle sceny stoi Niepoliczalny Chór w liczbie co najmniej trzech osób płci dowolnej.

Niepoliczalny Chór: 
śpiewa
O Losie okrutny,
króla nam zabrałeś!
Każdy z nas smutny,
o biednych poddanych nie pomyślałeś!
Król do grobu śpieszy,
któż nas tu pocieszy?

Chórzysta 1:
Ale dlaczego my jesteśmy smutni?
Król uciskał nas podatkami, dziewki porywał do swej łożnicy…

Reszta Niepoliczalnego Chóru:
Zamknij się!

Na scenę wkracza wysoki młody Królewicz, odziany w jedwabie, z mieczem u boku. 

Królewicz:
z emfazą:
O, ojcze mój, czemuś, ach czemuś mnie opuścił! 

Patrzy na chór, czy ten na pewno dobrze słyszał. Chór przytakuje.

Za młody jestem, żeby obejmować twoje stanowisko, nie mam twojej mądrości, ni bojowych słoni, bo wszystkie na wieść o twojej śmierci wyzdychały. Cóż mi czynić, powiedz ojcze!

Królewicz wpatruje się w martwe ciało ojca, tymczasem z góry słychać niesłyszalny głos Ducha Króla:

Duch Króla:
Sznurowadła zawiąż, bo zaraz się wykopyrtniesz! Tobie kury szczać prowadzać, a nie państwem, na mojej krwawicy wybudowanym, rządzić!

Ponieważ głos Ducha Króla jest niesłyszalny, Królewicz westchnąwszy wychodzi. Na scenę wkracza Królowa szeleszcząc obfitymi sukniami i błyszcząc włosami.

Niepoliczalny Chór:
śpiewa:
O królowo nasza, bogini nasza,
na cześć twoją pękła niejedna flasza!
Miej nas w swej pamięci, 
niech ci się nic nie pokręci!

Królowa:
z rozpaczą
Wielkieś mi uczynił pustki w zamku moim,
Mój drogi mężu, tym zniknieniem swoim!

Patrzy na chór, czy na pewno dobrze słyszał. Chór przytakuje. 

O, mężu mój, cóż ja mam czynić? Czy oddać władzę synowi, wydać którąś z córek za jakiegoś rozsądnego księcia i posadzić na tronie w koronie? A może samej zarządzać królestwem? O mężu mój, cóż ja mam czynić!

Wpatruje się w martwe ciało męża machając rzęsami, tymczasem z góry słychać niesłyszalny głos Ducha Króla:

Duch Króla:
Królowo! puchu marny! ty wietrzna istoto!
Postaci twojej zazdroszczą anieli,
A duszę gorszą masz, gorszą niżeli! 
Niżeli ten karaluch, podczaszy, co się do ciebie przystawia! 

Ponieważ głos Ducha Króla jest niesłyszalny, Królowa westchnąwszy wychodzi. 

Chórzysta 1: 
A słyszeliście, że Królowa powiedziała, że podczaszy czyha tylko na jej złoto i wzięła sobie ogrodnika do towarzystwa?

Duch Króla:
Nie wiedziałem, ciekawe.

Reszta Niepoliczalnego Chóru:
Zamknij się!

Wchodzą trzy piękne Córki Króla: Leokadia, Oktawia i Euzebia. 

Niepoliczalny Chór:
O, piękne i dobre córy Króla,
niech wasze miłosierdzie nasze serce otula!
Przepiękne są wasze oblicza
Waszych zalet nie policzę!

Leokadia:
Och, tatusiu!

Patrzy na chór, czy na pewno dobrze słyszał. Chór przytakuje.

Oktawia: 
Och, tatusiu!

Patrzy na chór, czy na pewno dobrze słyszał. Chór przytakuje.

Euzebia:
Serio? Jeszcze wczoraj mówiłyście, że to byłoby super gdyby umarł, a teraz umarł, a wy tu "tatusiu" płaczecie?

Leokadia i Oktawia:
syczą:
Zamknij się! Ludzie patrzą!

Euzebia:
Jacy ludzie, to tylko służba przebrana za Niepoliczalny Chór. O, Wojtuś, dobrze że cię widzę, jak skończysz tutaj, sprawdź co się dzieje z moim kominkiem, bo coś nie ciągnie.

Chórzysta 2:
Dobrze, jaśnie panienko!

Leokadia:
A u mnie w komnacie z kolei coś chyba ciągnie. Sprawdzisz?

Duch Króla:
Wolałbym nie wiedzieć co.

Chórzysta 2:
Dobrze, jaśnie panienko!

Oktawia:
Co zakładacie na pogrzeb? Bo ja chyba tę czarną ze stójką i flanelową halkę, bo zimno ma być.

Leokadia: 
No ja też flanelową, wietrznie ma być i śnieg ma padać. Co myślicie o mojej nowej mantylce?

Euzebia: 
Że wyglądasz w niej jakbyś czekała na okazję pod latarnią, hehe.

Leokadia rzuca się na Euzebię z pazurami, Niepoliczalny Chór ze znudzonymi minami podchodzi, aby je rozdzielić. Wyprowadzają Leokadię i Euzebię, Oktawia wychodzi płacząc ze śmiechu. Chór wraca na miejsce i śpiewa:

Niepoliczalny Chór:
O Królu nasz Królu,
zostawiasz nas w bólu.
Wielki ból nasz,
z ócz leci płacz.

Chórzysta 1:
Przepraszam, ale kto układał te rymy? Bo brzmią jakby był pijany.

Chórzysta 2:
Ja.

Chórzysta 1:
A to już rozumiem.

Chórzysta 2:
Oj, bo mi się rączka omsknie!

Chórzysta 1:
I włożysz ją Wikcie od krów pod spódnicę? Lokaj z dójką, mezalians na poziomie, hehe.

Chórzysta 1 dostaje w twarz. Wpada na katafalk, martwe ciało Króla spada na podłogę i toczy się za kulisy. Niepoliczalny Chór zastyga na chwilę. 

Chórzysta 3:
I co teraz? Teraz miała być moja kwestia. Też mam prawo wypowiadać się na scenie. A jakby tu był jakiś znany reżyser i mógł mnie odkryć?!

Reszta Niepoliczalnego Chóru: 
Zamknij się!

Wchodzi Biskup. Fiolet jego szat aż bije po oczach. Liczy:

Biskup:
Dwa tysiące pięćset, sześćset, siedemset…

Niepoliczalny Chór:
O wielki nasz biskupie,
co masz wszystkich ludzi w grupie
modlitewnej swojej,
pragniemy dobroci twojej!

Biskup:
Prawie trzy tysiące dusz zbawionych, pięknie!
A ty Królu, jak tam twoja dusza w niebie?

Duch Króla:
Jakim niebie! Rozgrzeszenia mi nie dałeś, klecho, przed śmiercią, bo ci nie chciałem przekazać królestwa! 

Biskup:
rozgląda się ze zdziwieniem
A co to? Gdzie król?

Niepoliczalny Chór:
Gdzie Król?!
Gdzie Król?!
Gdzie Króóól?!

Duch Króla:
Zbezcześcili me martwe ciało, sługi niedomyte!

Biskup:
Król wniebowzięty, królować nam będzie z nieba!
Wola nieba! Wola nieba!
Z nią się zawsze zgadzać trzeba!

Rzuca się na kolana przy pustym katafalku. Brzuch mu przeszkadza, więc go dyskretnie poprawia.

Chórzysta 3:
do Reszty Niepoliczalnego Chóru:
Tego nie było w scenariuszu, co teraz?

Niepoliczalny Chór naradza się szeptem.

Niepoliczalny Chór:
na melodię ludową, każdy swoją:
Król w niebie, 
Król w niebie,
Król w niebie
Bóg go zabrał do siebie

Na scenę w korowodzie wkraczają Córki Króla, Królowa i Królewicz. Dostojne ich kroki zakłóca czkawka Euzebii.

Królowa:
Cicho bądź! 

Euzebia:
Co ja poradzę, że w kaplicy zimno jak w psiarni! Stopy mi zmarzły! Jak mi zimno w stopy, to mam czkawkę!

Członkowie rodziny królewskiej dołączają do pieśni Niepoliczalnego Chóru.
Na scenę wkraczają Grabarze z łopatami w rękach i radosną miną, bo żaden grabarz nie pracuje na trzeźwo, szczególnie podczas królewskiego pogrzebu. Melodia wznosi się i opada, chór miesza się w tańcu z rodziną królewską. Duch Króla wznosi ordynarne okrzyki. 

Fundator Kaplicy patrzy z miłością na swoich potomków z fresku namalowanego w którymś kącie, nie wiadomo dokładnie którym.

Kurtyna opada pozostawiając widzów z milionem pytań bez odpowiedzi.
9cb6423b-0889-497d-b969-87d8374c55c5
moderacja_sie_nie_myje

@KatieWee Super dramat, bardzo się cieszę, że to Ty przetarłaś szlak, teraz innym będzie łatwiej. Niby dramat ale dużo elementów humorystycznych, Ty to potrafisz bawić słowem pisanym

KatieWee

@moderacja_sie_nie_myje to było zadziwiająco łatwe i w dodatku świetnie się bawiłam, więc polecam, dramat nie taki znowu dramatycznie trudny jest

ciszej

@KatieWee piękne, jeszcze tu wrócę przeczytać na spokojnie ponownie

KatieWee

@ciszej tylko nie rób tego w komunikacji miejskiej

George_Stark

Kurde, nowoczesna tragedia antyczna!


Tego jeszcze było!

Zaloguj się aby komentować

#naczteryrymy #zafirewallem

@CoryTrevor widocznie zabiegany przed świętami to ja wrzucam:

temat: idą święta
rybka - piwnicy - grzybka - tajemnicy

zasady: księga ulicy mówi jasno...
RogerThat

Śmierdzi coś, niby rybka

Choć won dochodzi z piwnicy

Może przez to, że zjadłem grzybka

Halucynka w tajemnicy

patryk-pis

Kaczor znika w odmętach swojej paranoi jak w wodzie rybka

Z pewnością trzyma małe kotki w piwnicy

O chuj, to już święta, dla lepszego humoru zapodane se grzybka

Po cichu zaproszę go do piwnicy w wielkiej tajemnicy

efceka

W wannie gibko pływa rybka

Stary chleje znów w piwnicy

Ja w pokoju marszczę grzybka

Pod kołderką w tajemnicy

Pirazy

@efceka o i taka poezje to ja szanuje

Zaloguj się aby komentować

1101 + 1 = 1102

Tytuł: Neurochirurg
Autor: Jay Jayamohan
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Filia
ISBN: 9788381952934
Liczba stron: 408
Ocena: 8/10

Reportaż człowieka, który specjalizuje się w dziecięcej neurochirurgii. Dzięki niemu otrzymujemy wgląd w świat tej ścisłej specjalizacji. Opowiada wszystko zrozumiałym językiem, czyta się bardzo szybko. Potrafi wzbudzić wiele emocji. Nie mamy do czynienia jedynie z wspomnieniami z bloku operacyjnego, ale także z relacjami lekarz-pacjent oraz z decyzjami, które muszą być podjęte. Dla fanów medycyny polecam.
Raczej nie dla osób o słabych nerwach.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
8e641d1d-8967-483d-98aa-6cbcb36e1ddf

Zaloguj się aby komentować

1100 + 1 = 1101

Tytuł: Invincible. Tom 2
Autor: Bill Crabtree, Robert Kirkman, Ryan Ottley
Tłumaczka: Agata Cieślak
Kategoria: komiks
Wydawnictwo: Egmont Polska
ISBN: 9788328135710
Liczba stron: 352
Ocena: 8/10

Ponownie bardzo podoba mi się ludzkie podejście do głównego bohatera - pokazanie nastoletnich problemów superbohatera, który stara się cieszyć normalnym życiem i swoją dziewczyną, dla której niestety ciągle nie ma czasu, ponieważ co chwilę musi latać na akcje. Podobnie jak problemy w szkole czy później na uniwersytecie - Mark nagminnie opuszcza zajęcia, no ale kurczę - jeśli może zrobić coś o wiele ważniejszego dla świata, to miałby to porzucić dla edukacji? :')

Kirkman wprowadził też wiele pobocznych wątków i postaci i jak sam przyznaje w posłowiu, zrobił się z tego niezły bajzel. Ale to dobrze, bardzo dobrze. Przez to historia jest o wiele ciekawsza i co chwilę dzieje się coś nowego. Skakanie z wątku na wątek może męczyć, jednakże zaskakująco dobrze to pasuje do prowadzonej opowieści. Wcześniej trochę na to narzekałem, porównując moim zdaniem ulepszoną serialową wersję do komiksu, jednakże w tym tomie ani trochę mi to nie przeszkadzało.

No i fajna ciekawostka: w tym wydaniu na samym końcu pokazywane są szkice różnych postaci, okładek et cetera, opatrzone ciekawostkami Kirkmana. A co najważniejsze, został przedstawiony chyba w całości scenariusz 23 zeszytu. To bardzo fajna okazja do zajrzenia, jak to wygląda w przypadku komiksu, czyli medium, o którym wiem tyle, co nic. :')

Jestem zachwycony serią i mam nadzieję, że pozostałe tomy będą równie dobre, a nawet lepsze.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #czytajzhejto #hejtoczyta #komiksy
8f83605f-bbbc-453e-b5a9-18c1af090f93

Zaloguj się aby komentować