@Czokowoko Jak dla mnie nic się nie zmieni dopóki ustawowo nie wymusi się na korporacjach takiego samego poziomu obsługi klientów dla różnych poziomów spraw. System online/telefoniczny zakupu różnych usług jest traktowany priorytetowo i skonstruowany tak, że nawet ktoś nieobeznany z technologiami IT da sobie radę (więc jak widać da się to zrobić). Z kolei wszelkiego rodzaju reklamacje, awarie, zerwania umów to droga przez mękę i często wymusza na kliencie wizytę w biurze albo właśnie pałowanie się z botami.
Z jakiej paki jest tak, że umowę z np. dostawcą internetu mogę podpisać przez aplikację - firma ma do tego przygotowane procedury, gdy trzeba przysyła kuriera itd. Natomiast gdy chcę tę umowę zerwać to już absolutnie nie mogę znaleźć żadnej informacji na temat jak tego dokonać a po przekopaniu się przez boty na infolinii muszę jechać do BOKu osobiście. Za coś takiego powinny być naliczane srogie kary dla korpo bo do jawne działanie na szkodę klienta.
Dlatego gdy muszę cokolwiek załatwić to nie dzwonię do żadnych działów reklamacji, infolinii itp. tylko do działu sprzedaży - odbierają natychmiast i mają możliwość przełączenia do innych działów z pominięciem botów.