@RogerThat wypłaty dostajesz w krypto, $5 za polubienie. Weryfikacja przez screenshoty, na które nikt nawet nie patrzy. Tokeny, które otrzymasz są oczywiście kradzione.
W ten sposób kilkadziesiąt dolarów dziennie zrobisz, ale prawdziwy szał zaczyna się, gdy zaczynają Cię prosić o przesyłanie tokenów między kontami. Wysyłają Ci np. na początek 100$, każą przesłać gdzieś dalej, i jak to zrobisz to dostajesz 20% z transakcji już dla siebie.
Stajesz się piorącym kradzione tokeny w ten sposób. Stawki są spore, dla nich to grosze z tego co widzę. Nie wiem natomiast dlaczego sobie tego po prostu nie automatyzują. Portfeli mają od groma, robią na nich akcje przez kilka tygodni, potem porzucają portfele. Zostawiają na nich po kilka tysięcy $ nawet, nie żerują ich przy zmianie portfela.
Konta na Whatsapp zmieniają chyba co tydzień, dwa, więc jak się szybko nie wykażesz posłuszeństwem, to szybko stracisz kontakt i nie napiszą już z nowego konta.
Mniej więcej tyle. Zarobić zarobisz - w wirtualnych tokenach, ale ni cholery tego nie wypłacisz, bo giełdy raczej wykryją ten ruch i będzie ban, a jak coś ci gdzieś przepuści, to potem może się okazać, że pójdzie zawiadomienie i zapukają smutni panowie. Jedyne co z tym można zrobić to zapłacić jakiemuś anonowi w necie i pozbyć się tak gorącego kartofla w zamian za jakieś usługi.
