Ostatnie 2 lata u siebie też zauważyłem w mojej firmie dość duży spadek zainteresowania juniorami (a jako takiego Cię klasyfikuję, nawet nie ze względu na doświadczenie co ze względu na to że wejście w ekosystem u nowego pracodawcy wymaga więcej doświadczenia i "mocniejszych kart" żeby firma chciała zatrudniać). Nie są tani, a dużo mniej wydajni i kosztują czas bardziej doświadczonych programistów.
IT jest branżą "wspierającą" w większości wypadków - najczęściej nie zarabia się bezpośrednio na tym co wyprodukują programiści (podkreślam "w większości": są takie działki, np. pisanie botów do giełd, ale to nisze), jest raczej tak że ktoś chce zarabiać więcej dzięki IT, albo ograniczyć koszty dzięki IT. Ew. IT jest kosztem wejściowym, niekoniecznie samym w sobie selling pointem.
To powoduje, że jak jest zastój na globalnym rynku to ogranicza się koszty. A IT w wielu branżach jest po prostu kosztem, często niemałym i kapryśnym. Można przeżyć ze starą wersją softu. Można nie budować softu do jakiegoś oprogramowania biurowego, które ma oszczędzić koszty, bo to też jest koszt. To co widzę w mojej branży: duże koncerny trochę nie wiedzą co jest za rogiem więc ucięły wiele przyszłościowych projektów i patrzą ostrożnie na każde euro/dolara.
Z tego co rozmawiałem ze znajomym bankowcem, banki przygotowały się na nie tyle kryzys, co ślimaczące się spowolnienie. Na tą chwilę potrwa co najmniej rok. W takich warunkach IT nie tyle czeka skurcznie, co przesunięcie: nie cały rynek zdechł, programistów jest wciąż za mało, po prostu trochę się zmieniają branże w których są potrzebni. AI prawdopodobnie też na to wpływa ("po co mi junior, jak mogę zwiększyć wydajność w pisaniu gównostronek z pomocą AI").
Jaki z tego wniosek? Ciężko mi coś Ci doradzać, bo to za duża odpowiedzialność, ale przemyślałbym czy to co w tej chwili potrafisz nie jest właśnie w tej dziurze w której nikt nie chce zatrudniać i czy nie warto podszkolić się w czymś czego nie znasz. Praca jest, być może nie tam gdzie do tej pory jej szukałeś.
Można też próbować przeczekać i wrócić do tematu w połowie przyszłego roku, może będzie już widać jakieś ślady zmian na rynkach.
Powodzenia!