#programowanie
#programista15k
Cześć, trochę się do tego zbierałem, ale zbliża się koniec roku, a ja jestem coraz bardziej zdesperowany, jeśli chodzi o poszukiwanie pracy.
Jakiś czas temu przeczytałem wpis od @Embed , który od pół roku szukał pracy w programowaniu. Mam podobny problem, studia wyższe IT, 3 lata pracy w zawodzie programisty backend i od lipca nie mogę znaleźć pracy.
Myślę, że wina leży właśnie w moim CV, które kilkukrotnie próbowałem poprawić i odświeżyć, radziłem się w tej sprawie również starszych kolegów z branży. Ale mimo wysyłania CV liczonej w setkach, odpowiedzi mam tak z 0,5% i nie mówię tu o luźno powiązanych ofertach z całego zakresu IT, ale dostosowanych do stanowisk, w których mam doświadczenie i z wymaganiami, które uważam, że spełniam.
Dochodzi nawet do takich paradoksów, że według HR nie spełniam założeń na mida, a jako junior zostaję automatycznie odrzucony tekstem w stylu: "Bardzo cenimy sobie Twoje doświadczenie ale szukamy świeżaka".
Jeśli ktoś orientuje się w temacie HR (doszły mnie słuchy, że @moll jest hejtową HR-ową specjalistką), to bardzo proszę o pomoc w sprawie zweryfikowania CV/ profilu LinkedIn.
Hmmm... ogólnie na rynku jest ciężko. Nie wiem jak Twoje CV wygląda ale od juniora zazwyczaj wymaga się znajomości języków i ew. podstaw jakiegoś FW. A od mida to już wielu praktyk poprawnego pisania projektu i projektowania pewnych rozwiązań. Pewnie event stormingi, DDD i wiele innych rzeczy związanych z rzeczami projektowymi. Może takie rzeczy robiłeś i warto wspomnieć o tym w CV
@dotevo
Captain here.
Dodatkowo: Nie skupiaj się na technologii, tylko na problemach/wyzwaniach jakie pokonałeś, na współpracy z ownerami etc
Ostatnie 2 lata u siebie też zauważyłem w mojej firmie dość duży spadek zainteresowania juniorami (a jako takiego Cię klasyfikuję, nawet nie ze względu na doświadczenie co ze względu na to że wejście w ekosystem u nowego pracodawcy wymaga więcej doświadczenia i "mocniejszych kart" żeby firma chciała zatrudniać). Nie są tani, a dużo mniej wydajni i kosztują czas bardziej doświadczonych programistów.
IT jest branżą "wspierającą" w większości wypadków - najczęściej nie zarabia się bezpośrednio na tym co wyprodukują programiści (podkreślam "w większości": są takie działki, np. pisanie botów do giełd, ale to nisze), jest raczej tak że ktoś chce zarabiać więcej dzięki IT, albo ograniczyć koszty dzięki IT. Ew. IT jest kosztem wejściowym, niekoniecznie samym w sobie selling pointem.
To powoduje, że jak jest zastój na globalnym rynku to ogranicza się koszty. A IT w wielu branżach jest po prostu kosztem, często niemałym i kapryśnym. Można przeżyć ze starą wersją softu. Można nie budować softu do jakiegoś oprogramowania biurowego, które ma oszczędzić koszty, bo to też jest koszt. To co widzę w mojej branży: duże koncerny trochę nie wiedzą co jest za rogiem więc ucięły wiele przyszłościowych projektów i patrzą ostrożnie na każde euro/dolara.
Z tego co rozmawiałem ze znajomym bankowcem, banki przygotowały się na nie tyle kryzys, co ślimaczące się spowolnienie. Na tą chwilę potrwa co najmniej rok. W takich warunkach IT nie tyle czeka skurcznie, co przesunięcie: nie cały rynek zdechł, programistów jest wciąż za mało, po prostu trochę się zmieniają branże w których są potrzebni. AI prawdopodobnie też na to wpływa ("po co mi junior, jak mogę zwiększyć wydajność w pisaniu gównostronek z pomocą AI").
Jaki z tego wniosek? Ciężko mi coś Ci doradzać, bo to za duża odpowiedzialność, ale przemyślałbym czy to co w tej chwili potrafisz nie jest właśnie w tej dziurze w której nikt nie chce zatrudniać i czy nie warto podszkolić się w czymś czego nie znasz. Praca jest, być może nie tam gdzie do tej pory jej szukałeś.
Można też próbować przeczekać i wrócić do tematu w połowie przyszłego roku, może będzie już widać jakieś ślady zmian na rynkach.
Powodzenia!
@Hellong
Tu jest bardzo dużo cennych porad, i w kwestii CV jak i w kwestii samego aplikowania i analizy zgłoszeń.
Zaloguj się aby komentować