🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
Zrób sobie chwilę przerwy. Włącz ten klip i obejrzyj w całości. Nie przerywaj. Pozwól leniwie płynąć dźwiękom...

En el canto de las olas
Encontré un rumor de luz
Por un canto de gaviotas
Supe que allí estabas tú

W śpiewie fal
Znalazłam szum światła
Przez pieśń mew
Zrozumiałam, że tam byłeś Ty

Despidiendo últimamente
Todo lo que sucedió
Hoy, saludo mi presente
Y gusto de este dulce adiós
Żegnając ostatnio
Wszystko, co się wydarzyło,
Dziś witam moją teraźniejszość
I cieszę się tym słodkim pożegnaniem

#dziendobry #hiszpanskizalvaro #hiszpanskimuzyka #muzyka
https://www.youtube.com/watch?v=gd4jntP0tco
AlvaroSoler userbar

Zaloguj się aby komentować

Rewolucja Niemiecka 1918 roku na podstawie THE MEMOIRS OF THE CROWN PRINCE OF GERMANY wyd w 1922 roku 
Część IV 
#iwojnaswiatowa #historia #1wojnaswiatowa #LichtAusMesserRaus #ciekawostkihistoryczne #niemcy
poprzednie części pod tagiem #LichtAusMesserRaus

Moja Grupa Armii wciąż walczyła w najcięższych działaniach obronnych, gdy 1 października dowiedziałem się o faktycznej nominacji księcia Maxa z Badenii. Utworzono nowy rząd, w skład którego weszło kilku socjaldemokratów. 
Ta innowacja oznaczała, w oczach świata, odwrócenie polityki wewnętrznej imperium, zmianę systemu w kierunku demokracji i rządów parlamentarnych. Czy to, co do pewnego stopnia powstało pod presją bardzo poważnej sytuacji zagranicznej, rzeczywiście okaże się zdolne do zespolenia narodu, dopiero się okaże. 

4 października moja Grupa Armii była ponownie zaangażowana w bardzo ciężką operację obronną, ponieważ wróg rozpoczął generalny atak wzdłuż całego frontu zachodniego. Bitwa rozgorzała na grzbiecie i zboczach Chemin des Dames między Ailette i Aisne, w Szampanii, po obu stronach drogi prowadzącej na północ od Somme-Py, między Argonne i Mozą, na wschód od Aisne i po obu stronach drogi Montfaucon-Bautheville. Od 26 września zlokalizowaliśmy nie mniej niż trzydzieści siedem atakujących dywizji. Dysponowały one artylerią, czołgami i lotnictwem w pozornie niewyczerpanych ilościach. Ogólnie rzecz biorąc, nasze starsze oddziały zachowywały się wspaniale i walczyły z niesłabnącą nieustępliwością. A jednak ponieśliśmy straty w ludziach i materialne, jakich nigdy wcześniej nie znaliśmy. Coraz częściej poszczególne dywizje zawodziły nas częściowo z powodu wyczerpania, ale także (i to był najpoważniejszy punkt) z powodu skażenia oddziałów ideami internacjonalistycznymi i pacyfistycznymi. Oddziały, które odważnie posuwały się naprzód, nazywano „przedłużaczami wojny” i „łamistrajkami”. Nieufność wobec wiarygodności ich towarzyszy powodowała demoralizację sił oporu całego korpusu; niepowodzenia ze strony niektórych skażonych oddziałów doprowadziły do oskrzydlenia naszej flanki i przejęcia grup, które walczyły uczciwie; dlatego często takie niewiarygodne oddziały musiały być eliminowane, a luki wypełniane godnymi zaufania, ale przemęczonymi oddziałami. I tak musiałem wykorzystać swój najlepszy kapitał, choć w pełni zdawałem sobie sprawę, co to oznacza. A jednak, nawet teraz, chciałbym się rozpłakać, gdy pomyślę o niezłomnym duchu poświęcenia, jakim wykazali się zaufani, odważni i sprawdzeni żołnierze, którzy do końca wiernie wypełniali swój ciężki obowiązek. Podtrzymywali oni, przez całe to nieszczęście, nasze najlepsze tradycje. 

Czwartego października pojechałem do Avesnes na konferencję z generałem porucznikiem von Boehnem i jego sztabem generalnym; stamtąd udałem się do Mons i omówiłem szczegółowo sytuację wojskową z księciem koronnym Bawarii i jego szefem sztabu generalnego, Jego Ekscelencją von Kuhlem. Byliśmy jednomyślni co do tego, że w obecnych warunkach nie możemy dalej utrzymywać spornych pozycji na naszym zniszczonym wojną froncie w obliczu ciągłych ataków wroga dysponującego przeważającymi siłami. Brakowało nam oddziałów niezbędnych do kontrataku i zapewnienia naszym żołnierzom niezbędnego odpoczynku. W związku z tym wydawało nam się konieczne, aby oddać kolejne terytoria i osłaniając nasz odwrót, zająć pozycje dalej z tyłu, a tym samym, skracając nasz front, uzyskać rezerwy niezbędne do kontynuowania bitwy, której czasu trwania nie można było określić. 

Następnej nocy, podczas gdy moje dzielne dywizje, poszarpane i potargane, wycofywały się krok po kroku i walczyły, Berlin wysłał do prezydenta Stanów Zjednoczonych, za pośrednictwem Szwajcarii, ofertę, która sugerowała „sprawiedliwy pokój”, oparty w istocie na podstawowych zasadach przedstawionych przez Wilsona, ofertę, która była połączona z katastrofalną prośbą o zawieszenie broni.

Walka trwała i nie było widać jej końca. Nasze wojska musiały stawić czoła ogromnej przewadze liczebnej i materiałowej. Oparli się im; udaremnili ataki i ewakuowali się; utworzyli nowy front i stawili nowy opór. Niemal codziennie byłem na froncie, widziałem żołnierzy i rozmawiałem z nimi. Zachowywali się bohatersko w nierównej walce i wiernie wypełniali swój obowiązek aż do śmierci. Kłamie ten, kto twierdzi, że duch walki na froncie został złamany. Był on silniejszy niż rozbite i wyczerpane ciała żołnierzy. Ludzie narzekali, kiedy tylko mieli chwilę na narzekanie, tak jak narzeka każdy prawdziwy Niemiec, ale kiedy przychodziło co do czego, byli zawsze gotowi. Te nieustanne bitwy miały ciekawy skutek. Doprowadziły do swoistego samooczyszczenia oddziałów. Cokolwiek było nieczyste i zepsute, dostało się do niewoli wroga; to, co nam pozostało, było zdrowym jądrem. Wszystko, co mogli dać ci niemieccy wojownicy, wycieńczeni i nędznie pielęgnowani, przemęczeni i ścigani przez śmierć w tysiącach jej postaci, to dali. Z wdzięcznością wracam myślami do nich, do tych, których ciała leżą tam, gdzie je zostawiliśmy, i do tych żywych, rozproszonych teraz w niemieckich miastach i niemieckich wioskach, którzy idą za pługiem, którzy stoją przy kowadle, którzy siedzą przy swoich biurkach, do wszystkich, którzy spokojnie pracują ponownie w ojczyźnie. Wróg wciąż posuwał się naprzód; każdy dzień przynosił potężny atak; powietrze drżało od bombardowań i nieustannych wstrząsów, ryków, długich wybuchów toczących się grzmotów, a grzechoczące salwy nigdy się nie zatrzymywały. 

W nocy 5 października lewe skrzydło Pierwszej Armii wycofało się za Suippes; aby ponownie nawiązać kontakt z wycofującą się Siódmą Armią, musiała ona opuścić sektor frontu pod Rheims i wycofać swoje prawe skrzydło aż do Conde. 10 października Osiemnasta Armia, która w tym czasie również została podporządkowana Grupie Armii, wycofała się, ciężko walcząc, na linię Hermanna, jak dotąd niewiele więcej niż wytyczoną.

Podczas gdy wszystkie moje myśli koncentrowały się na bitwie i powierzonych mi niemieckich żołnierzach, z domu docierały do mnie wiadomości, które brzmiały odlegle i dziwnie: treść naszej noty pokojowej do prezydenta Wilsona; brutalna odmowa wyrażona przez prasę paryską; odpowiedź, która unikała odpowiedzi i żądała naszej zgody na ewakuację całego okupowanego terytorium jako warunku zawieszenia broni. Mówiono o konsultacjach między czołowymi mężami stanu, o utworzeniu przez wyższe dowództwo komisji rozejmowej pod przewodnictwem eksperta, generała von Guendella. Minister wojny von Stein zrezygnował ze stanowiska i został zastąpiony przez generała Schëucha. 

Walczyliśmy. Bitwa zaczęła powoli wygasać pod koniec drugiego tygodnia, w którym szalała. Obie strony były całkowicie wyczerpane. Ustąpiliśmy pod ogromnym naporem, ale wciąż staliśmy i nigdzie wróg się nie przedarł. Czwartego dnia Trzecia Armia stanęła na nowej pozycji Brunhilde od St. Germainmont na północnym brzegu Aisne, przechodząc przez Bethel na wschód od Vouziers i na zachód od Grandpre. Gallwitz walczył z Amerykanami na obszarze między Sivry a lasem Haumont. Do 12 października 1 Armia zajęła, zgodnie z planem, pozycję Gudrun-Brunhilde, a 7 Armia wycofała się na pozycję Hunding za sektorem Oise-Serre. Przegląd sytuacji militarnej wykazał, że grożącemu załamaniu frontu zachodniego udało się zapobiec dzięki przesunięciu linii oporu do silniejszych i węższych sektorów. 

Pomimo powagi sytuacji, w chwili obecnej byliśmy dość bezpieczni; a podczas gdy wróg przygotowywał się do nowej koncentracji i nowych ofensyw, my mogliśmy regenerować siły i przygotowywać się do obrony, a taka chwila oddechu była więcej niż potrzebna przemęczonym i przeciążonym oddziałom. Pozostawała zatem, moim zdaniem, nikła nadzieja, że podejmowane obecnie wysiłki pokojowe mogą doprowadzić, zanim rozpocznie się zima, do zakończenia wojny, które będzie honorowe dla Niemiec ze względu na sprawiedliwy pokój na rzecz pojednania. W przeciwnym razie moglibyśmy, zgodnie z moimi osobistymi poglądami, liczyć się z możliwością przetrwania najdalej do wiosny 1919 roku.
3cc1a715-53a2-4f8d-8f65-55e39c03b749
ec092b59-208a-4f76-8df8-c04c7f1d2f07

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Dzień dobry,
Postanowiłem się podzielić zdjęciem, które niedawno znalazłem. Przedstawia ono SdKfz 164 Nashorn tudzież Hornisse w Alpach ( w tle najwyższy szczyt Austrii Grossglockner)

Zdjecie wykonane mniej więcej z tego miejsca: https://maps.app.goo.gl/V9ef1yWgHb86c6jd8

Polecam pokręcić sie po okolicy bo jest przepiękna.

#ciekawostkihistoryczne #historia nieśmiało #gory #iiwojnaswiatowa
a957a194-445a-4568-85ab-04eb2128c35e
3cik

Podróżnikom polecam Großglockner Hochalpenstraße - to płatna drogą widokowa tamże.

Niebywałe wrażenia geoturystyczne.

Hans.Kropson

@3cik Byłem tam w tym roku pod koniec maja.

059ddeac-aabb-4626-967b-c3d016587b86
Czarmiel

Ja zawitałem tam w lipcu tego roku na motocyklu, a wracałem helikopterem do Lienz, do szpitala. Ech, nie wiem jak to zrobiłem, ale zwaliłem się w zakręcie z motocykla i złamałem dwie kości nogi + skręciłem staw skokowy.

I tu muszę pochwalić potomków słynnego akwarelisty za świetnie wykonaną operację i późniejszą opiekę. Dostałem od nich w prezencie dwie blachy tytanowe i osiemnaście śrub, które na rtg wyglądają jak wkręty do płyt GK.

Ale jak mawiał Franz, „jeszcze tu kurfa wrócimy!” (plan jest na lipiec 2025).

Dlaczego o tym wspominam? Bo fauna - na zdjęciu jest niemiecki nosorożec, a ja nie okiełznałem brytyjskiego tygrysa.

Westfield

@Rzeznik Tudzież? ʘ‿ʘ

Westfield

@Rzeznik A ja tam widzę tylko jeden pojazd.

SilverMonkey

@Rzeznik na przyszłość taguj czougi pls

Zaloguj się aby komentować

Rewolucja Niemiecka 1918 roku na podstawie THE MEMOIRS OF THE CROWN PRINCE OF GERMANY wyd w 1922 roku 
Część III
#iwojnaswiatowa #historia #1wojnaswiatowa #LichtAusMesserRaus #ciekawostkihistoryczne #niemcy
poprzednie części pod tagiem #LichtAusMesserRaus

Dlatego też, podczas gdy w tym miejscu mogę zdać relację z osobistego doświadczenia i własnej oceny gigantycznej bitwy, w którą byliśmy zaangażowani, mogę jedynie krótko odnieść się do tych wydarzeń politycznych, które można uznać za mniej lub bardziej powszechnie znane. 

30 września otrzymałem od Jego Ekscelencji von Berga niespodziewany rozkaz telefoniczny udania się do Spa, gdzie w Kwaterze Głównej zapadły lub miały zapaść ważne decyzje o charakterze wojskowym, dotyczące kwestii pokoju i sytuacji w kraju. Ponieważ do tej pory starannie ograniczałem się do zakresu moich obowiązków wojskowych, rozkaz ten sugerował, że w powietrzu wisi coś niezwykłego. Nie było powodu, by mieć nadzieję na cokolwiek dobrego; a informacje, które spotkały mnie w Spa, były naprawdę zaskakujące i przerażające nawet dla kogoś, kto, tak jak ja, był przygotowany na złe wieści. W kilku zdaniach opiszę, czego się dowiedziałem. 

Feldmarszałek von Hindenburg i generał Ludendorff naradzali się z ministrem spraw zagranicznych i zostali poinformowani, że w następstwie negocjacji z 14 sierpnia podjęto wysiłki, aby zbliżyć się do wrogich państw za pośrednictwem neutralnych krajów, ale nie udało się ich przekształcić w negocjacje pokojowe, ani nie było nadziei na sukces w tym kierunku. 

W odpowiedzi na deklarację Ministerstwa Spraw Zagranicznych o niepowodzeniu, przedstawiciele Naczelnego Dowództwa stwierdzili, że w obliczu ich własnego załamania na froncie i w kraju oraz biorąc pod uwagę ogromną przewagę sił wroga i gigantyczne wysiłki, jakie podejmowali, widzieli, że stoją w obliczu niemożności osiągnięcia zwycięstwa militarnego. Nawet jeśli ten wysiłek ze strony wroga wydawał się być ostatnim możliwym zrywem przed jego zakończeniem, sukces dla nas nie mógł już dać nam „zwycięstwa”, ale jak przyznano w sierpniu, mogło to polegać jedynie na tym, że uda nam się przetrwać determinację wroga do kontynuowania wojny w walce o to, czy można przetrwać do ostatniej rundy. 

Biorąc pod uwagę całkowitą porażkę komend uzupełnień i kwestię rezerw, trzeba było przyznać, że jedyną możliwą rzeczą było utrzymanie się późną jesienią i zimą na lepszych pozycjach obronnych, które sami wybraliśmy. W tym okresie należy i trzeba rozpocząć zawieszenie broni i negocjacje pokojowe. Pozycja nad Mozą, za którą ja i mój szef sztabu opowiadaliśmy się zaraz po nieudanej ofensywie na Reims w lipcu i kiedy mogliśmy ze względną łatwością oderwać się od wroga, miała być teraz zajęta na zimową obronę. 

Jeszcze groźniejsze było to, co sekretarz stanu miał do powiedzenia o sytuacji w kraju, gdzie ludzie coraz szybciej przechodzili pod kontrolę i wpływ partii posiadających większość w parlamencie. Według jego oświadczeń rewolucja, walcząca o przejęcie kontroli nad państwem, stała niejako u drzwi. Wywołana warunkami wynikającymi z niekorzystnej sytuacji militarnej i zupełnie niezależnie od siły lub słabości państwa, partie większościowe, które pragnęły ofensywy dla własnych celów, dokonały gwałtownego ataku w głównej komisji Reichstagu na kanclerza cesarskiego, hrabiego von Hertlinga.

Główne oskarżenia skierowane przeciwko niemu były następujące: Supremacja generałów dowodzących w kraju, ustawa o prawie wyborczym i wpływ na politykę wewnętrzną wywierany bez odpowiedzialności przez wyższe dowództwo. Wysuwane żądania miały na celu kontrolę parlamentarną nad rządem i odłożenie rządów wojskowych na półkę. Dwa sposoby przezwyciężenia kryzysu polegałyby, z jednej strony, na tym, aby rząd jednoznacznie potwierdził swoją autorytarność, działając, w jednym przypadku, ze wszystkimi uprawnieniami dyktatora, w drugim, na poddaniu się i spełnieniu żądań partii większościowych w parlamencie. 

Sekretarz stanu uważał, że możliwe jest rozbrojenie ruchu rewolucyjnego poprzez przyznanie rządów parlamentarnych na szerokiej podstawie narodowej; dlatego opowiadał się za tą polityką, pomimo faktu, że okoliczności w kraju i nasza pozycja w stosunku do wroga były bardzo niesprzyjające takiej reorganizacji systemu konstytucyjnego. 

W ten sposób rewolucja grożąca od dołu miała zostać stłumiona płaszczem rewolucji z góry; a ponowne zespolenie rozpadających się sił narodowych miało nastąpić pod hasłem „Rządu Obrony Narodowej”. Chętnie przyjmę za bezdyskusyjne, że ci odpowiedzialni mężowie stanu, którzy opowiadali się za tą polityką, wierzyli w możliwość uzyskania praktycznych warunków za pomocą tych środków i że mieli nadzieję na pewien zwrot od nowego rządu, w każdym razie w dziedzinie spraw zagranicznych, tj. w celu negocjacji pokojowych. 

Pozycja cesarskiego kanclerza, hrabiego von Hertlinga, którego wiek i niedomagania czyniły fizycznie niezdolnym do sprawowania urzędu, wydawała się tak poważnie zachwiana, że cesarz, ponieważ hrabia odmówił udziału w zmianie konstytucji, zadeklarował gotowość przyjęcia złożonej rezygnacji. Jako następców wymieniano przede wszystkim księcia Maxa z Badenii i sekretarza cesarskiego skarbu, hrabiego Rodern; wybór tego ostatniego wydawał się bardziej prawdopodobny.

Ze względu na groźną i niepewną sytuację na froncie i w kraju, panowie z Berlina, jak również ci z dworu Jego Królewskiej Mości i kwatery głównej, byli w bardzo poważnym nastroju. W odniesieniu do trudności militarnych żywiono jednak nadzieję, że wielka bitwa na froncie zachodnim odbędzie się bez dotkliwej porażki. Co więcej, żywiono również nadzieję na utrzymanie tych sojuszników, którzy stali się niepewni. Ludzie wierzyli również, że przeprowadzając zamierzone zmiany konstytucyjne, będą w stanie dokonać takiej zmiany nastrojów w kraju, że ogólnie rzecz biorąc, będzie można pokazać zdecydowany front w kraju i za granicą. 

I tego dnia ludzie, których najwyższą mądrością było zrzucenie na barki innych odpowiedzialności za skutki własnej nieudolności, porzucili monarchię, kłaniając się demokratycznym żądaniom naszych wrogów i zagrażającemu internacjonalizmowi w każdym odcieniu. Jak już wspomniałem, Jego Ekscelencja von Hintze, Minister Spraw Zagranicznych, wziął na siebie raport o sytuacji w głębi kraju i zalecił jako najlepsze rozwiązanie „rewolucję z góry”, która w obecnym stanie rzeczy była niczym innym jak „poddaniem się według własnego uznania”. Dziwne, że ten człowiek, którego chwalebna przeszłość uprawniała go do bycia szanowanym i godnym zaufania, i który jako następca Kühlmanna mógł osiągnąć tak wiele, że ten człowiek wybrał ten kurs. Zgodnie z prawdą i honorem należy powiedzieć, że to, co właśnie napisałem, jest częściowo wynikiem późniejszych rozważań i rozeznania. 

W ciągu krótkich godzin tej konferencji byłem pod taką presją ekscytujących wiadomości i tak bardzo chciałem wrócić do wojsk i bitwy, z której zostałem wezwany, że uchwyciłem tylko ogólny zarys spraw. Nie pytano mnie też o zdanie na temat tych wszystkich kipiących problemów ani na temat tego, co w zasadzie było już niezmiennie ustalone przez decyzje wynikające z dramatu chwili. Było niemal cudem, że ludzie pamiętali, że głównodowodzący grupy armii był również następcą tronu Niemiec i Prus. Bez odpowiedzialności, bez praw, ale jednak. . . . 

Tak więc zostałem wezwany i podczas gdy tysiąc głosów wzywało mnie na posterunek moich żołnierskich obowiązków, musiałem patrzeć na wydarzenia, które nieodparcie zmierzały do wielkiej klęski. Natychmiast po zakończeniu konferencji cesarz wyjechał do Niemiec, a Feldmarszałek podążył za nim 1 października, jak sam powiedział, aby być blisko Jego Królewskiej Mości w tych dniach najpoważniejszych decyzji, aby przekazać informacje tworzącemu się rządowi i wzmocnić jego zaufanie. W dniu 2 października pojawiły się oznaki, że pomimo pierwotnych wątpliwości, książę Max z Badenii zostanie wybrany na kanclerza cesarskiego, jego pochodzenie i osobowość dawały gwarancję, jak wówczas sądzono, że interesy Korony zostaną zabezpieczone w reorganizacji polityki wewnętrznej, która wydawała się konieczna. Wydawało się, że we wstępnych negocjacjach książę bez zastrzeżeń przyjął oficjalny program partii większościowych.

Na zdjęciu poniżej, od lewej: Feldmarszałek Hindenburg, Cesarz Wilhelm II i Ludendorff
406f5440-d79b-4516-a3bd-f6cc5e9072ac
92237676-7266-4a8d-970b-fb0c8be43c8a
AureliaNova

Oh, piękne słowa kogoś, kto w ciepelku sztabu wysyłał tysiące żołnierzy na śmierć, a kraj doprowadził na skraj klęski głodu, tak, że wk_wieni zwykli Niemcy prawie zaczęli wojnę domową.

Zaloguj się aby komentować

#ankieta #edukacja
Poprzednia ankieta była zbyt ogólna, dlatego teraz jest druga (V2 poprawiona)
Okrupnik userbar
2958a5a9-f054-42e0-a4c5-b46d36863fb8

Jakie masz wykształcenie?

633 Głosów
RogerThat

@Okrupnik teraz ankietę dla tych z wyższym "czy warto było?"

opinia-rowna-sie-polityka

Srednie niepełne, zaznaczylem podstawowe

Chrabonszcz

A gdzie opcja "nie udostępniam prywatnych informacji, ale chcę poznać wyniki ankiety"?

Zaloguj się aby komentować

  1. dobudzić
  2. zmienić pieluchę
  3. posadzić, włączyć TV
  4. dopilnować włożenia zębów
  5. dać prochy
  6. dopilnować zjedzenia śniadania i żeby się nie udławiło
  7. zostawić na godzinkę żeby posiedziało i położyć
  8. można brać się za robotę

I tak to się żyje w tej #opiekapaliatywna

#zalesie #pielegnacja #mementomori
d88c87c7-174e-4748-8187-5b4fa8664a0b
emdet

@Opornik ja to się tylko nie mogę nadziwić ludziom którzy widzą jak wygląda starość kiedy się o siebie nie dba w czasach "świetności", a następnie powtarzają te same błędy pt. brak ruchu i gnicie przed TV.


Wiadomo, czasem i tak choroba walnie i nie ma się na nic wpływu, ale żeby się wcześniej nawet nie starać...?

Opornik

@emdet Dbanie o siebie jedynie odwlecze pewne zmiany, nie sprawi że znikną.


Znałem faceta który żył ponad 90 lat, dbał o zdrowie, 3 razi dziennie spacer z kijkami, a i tak ostatnie 2 lata spędził w ośrodku.

Mój ojciec podobnie - dbał o zdrowie, zawsze rower, siłownia, turystyka, pływanie, bushcraft itd. - poszedł na emeryturę, zdrowie się zjebało, ledwo chodzi, ciągle marznie, 5kg torba to dla niego za dużo.


Co zrobisz, nic nie zrobisz.

emdet

@Opornik oczywiście, na pewnym etapie każdego to dopadnie. Ale jest duża różnica, czy w tym stanie przecierpi się 2-3 lata, czy 20.

Strasznie często po prostu słyszę teksty pokroju "starość się Panu Bogu nie udała" od ludzi którym nic jeszcze poważnego nie jest, ale widać ze robią wszystko aby stan wegetatywny przyszedł jak najszybciej.

cebulaZrosolu

@Opornik czytam pkt 3 i sobie myślę no ładnie dziecko wychowuje aby do tv żeby mieć spokój...


A tu taka sytuacja przykra ( ͠° ͟ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Rewolucja Niemiecka 1918 roku na podstawie THE MEMOIRS OF THE CROWN PRINCE OF GERMANY wyd w 1922 roku 
Część II
#iwojnaswiatowa #historia #1wojnaswiatowa #LichtAusMesserRaus #ciekawostkihistoryczne #niemcy
poprzednia część pod tagiem #LichtAusMesserRaus

Pod koniec września wydarzenia potoczyły się szybko, wręcz lawinowo. To było jak ogromna pożoga, która długo tliła się w ukryciu, a która nagle nabrała powietrza i stanęła w płomieniach w niezliczonych miejscach. Ogień był wszędzie: na zachodzie, południowym wschodzie i w kraju. 

Upadek Bułgarii był pierwszym widocznym znakiem. Złe wieści nadeszły z frontu bałkańskiego 26 września. Dotarły do nas, gdy nasza Grupa Armii była zaangażowana w ciężką bitwę obronną przeciwko silnym atakom na zachód od Aisne i po obu stronach Argonne od wschodu od Reims aż do Mozy, bitwę, która pomimo całego naszego heroicznego oporu, zakończyła się koniecznością oddania terenu ogromnie przeważającym masom wroga z ich czołgami. 
Bułgarzy, pod silną presją zjednoczonych sił Ententy na froncie macedońskim, wycofali się na rozległej linii. Stracili dużą liczbę jeńców i dużą ilość materiałów i, jak dowiedzieliśmy się z krótkich telegramów i wiadomości telefonicznych, Malinow, bułgarski premier, wierzył, że może sprostać tym niepowodzeniom tylko poprzez rozpoczęcie negocjacji pokojowych z głównodowodzącym armii Ententy. 

Powstała w ten sposób sytuacja oznaczała dla nas poważne niebezpieczeństwo; wyeliminowanie Bułgarii mogło oznaczać początek końca dla mocarstw centralnych; Dunaj stałby otworem dla sił Ententy; inwazja na Rumunię i Węgry znalazłaby się w granicach bardziej bezpośrednich możliwości. Wiadomość ta wywołała największą konsternację cesarza i naczelnego dowództwa w Avesnes. Na razie luka została zatrzymana; wpływ króla i królewicza Borysa zdołał powstrzymać odwrót; a naczelne dowództwo zorganizowało natychmiastowy transport na Bałkany niektórych austriackich dywizji i kilku niemieckich dywizji ze wschodu, aby wzmocnić poważnie zachwiany front. 

W międzyczasie armie Ententy kontynuowały gwałtowne ataki na całym zachodnim froncie, od Flandrii po wschód od Argonne, z niespotykaną wcześniej determinacją. Odnieśliśmy wrażenie, że znajdujemy się w punkcie kulminacyjnym koncentrycznej wrogiej ofensywy i chociaż gigantyczny atak mógł zmusić nas do ustąpienia, czuliśmy, że zbierając wszystkie nasze siły do wysiłku, możemy mimo wszystko utrzymać naszą pozycję; tylko że za tym desperackim wysiłkiem wciąż czaiło się dręczące pytanie: „Jak długo jeszcze?”;

28 września odwiedziłem mojego brata Fritza, który wraz ze swoją Pierwszą Dywizją Gwardii był zaangażowany w ciężką walkę z Amerykanami na wschodnim krańcu Argonne. Wiem, że mój brat był bardzo odważnym, nieustraszonym i chłodnym człowiekiem, którego troska o swoich żołnierzy była wzorowa. Był przyzwyczajony do trudów i niepokoju; Pierwsza Dywizja Gwardii przez cały czas znajdowała się tam, gdzie było tak gorąco, jak to tylko możliwe, pod Ypres, w Szampanii, nad Sommą, nad Chemin des Dames, w Gorlicach i Argonne. Tym razem zastałem go odmienionego; był przepełniony niewypowiedzianą goryczą; widział zbliżający się koniec i wraz ze swoimi ludźmi walczył z odwagą rozpaczy. Opisał mi sytuację, która napełniła mnie przerażeniem. Cała jego dywizja składała się z 500 bagnetów w strefie walki; sztab wraz z łącznikami walczył w pierwszej linii, z karabinem w ręku. Artylerzyści byli skrajnie zmęczeni, działa zużyte, trudno było zdobyć nowe z fabryk, racje żywnościowe były niewystarczające i zepsute. 

Co miało z tego wszystkiego wyniknąć? Amerykańskie ataki były same w sobie źle zaplanowane; wykazywały ignorancję wojenną; ludzie posuwali się w kolumnach i byli koszeni przez nasze pozostałe karabiny maszynowe. Nie było wielkiego zagrożenia. Ale ich czołgi przebiły nasze cienkie linie co dwadzieścia metrów i ostrzelały nas od tyłu. Dopiero wtedy amerykańska piechota ruszyła naprzód. Amerykanie dysponowali niesamowitą ilością ciężkiej i bardzo ciężkiej artylerii. Ich wstępne bombardowanie znacznie przewyższało pod względem intensywności i ciężkości wszystko, co znaliśmy pod Verdun czy nad Sommą. 

W raporcie, który złożyłem Jego Królewskiej Mości w Spa, szczegółowo opisałem mu rozpaczliwy stan Pierwszej Dywizji Gwardii; cesarz rozmawiał o tym z Ludendorffem; ale nie podjęto decyzji o ich odciążeniu; mogę przyznać, że być może nie można było tego zrobić, ponieważ potrzebowaliśmy teraz każdego dostępnego człowieka do ostatniej walki. W tym czasie cała moja uwaga i energia były poświęcone burzliwym wydarzeniom na froncie i powierzonym mi oddziałom. Niemal codziennie znajdowałem się w strefie walk, a aż do października byłem tak zajęty obowiązkami dowódcy Grupy Armii, że nie byłem w stanie uważnie śledzić bardzo ważnych wydarzeń politycznych, które miały miejsce, chociaż zdawałem sobie sprawę, że mają one najistotniejsze znaczenie.
931f433f-77c5-4dfa-84fb-da240d604df7
6173a355-7d90-48e5-8bd2-02c36e0f6b96
Johnnoosh

To już od 100 lat produkują te klony?

Zaloguj się aby komentować

Cytując klasyka: "Co to za sztuka połączyć dwa kabelki "
Znajomym cieknący pion zalał parkiet w salonie. Podczas zrywania podłogi i zabudowy (szafy itp) ukazały się takie kwiatki. Zdjecie przestawia łączenie dwóch kabli, a zasadniczo partyzanckie odejście na dodatkowe gniazdo zasilania pod klimatyzację. Całość była kiepsko zaizolowana i wciśnięta między parkiet a ścianę (szczelina dylatacyjna). Znajomi poprosili mnie o pomoc. Ustaliłem stan zero i wywaliłem wszystkie kable, położyłem nowe (na razie luzem - znajomy będzie to sobie teraz wkuwać w ścianę). Na uwagę zasługuje płynne przejście z 2*2,5 mm2 na 2*1,5 i odwrotnie pomiędzy kolejnymi punktami. Blok z lat 70-tych, sieć typu TN-C
#elektryka #remontujzhejto
dbe69aa3-55ec-4adb-9ce7-40000155f098
95ff0458-1eb3-44b9-9cae-dc7cebfee186
c2f30cf4-3174-404b-9f7c-e767fb2d422b
9d1a77a9-294f-4f3b-a65c-1dcc2c87a1f5
GrindFaterAnona

"Co to za sztuka połączyć dwa kabelki "

nadal. jak myślisz ile lat ta "sztuka" wytrzymała?

Yes_Man

@GrindFaterAnona Za długo. Na szczęście po zalaniu nikt nie korzystał z tych gniazdek

Sahelantrop

@Yes_Man Komunistyczne WAGO.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry.
Proszę zobaczyć jaki fajny mały czołg. A tak właściwie to ciągnik artyleryjski Vickers-Carden-Loyd Utility Tractor. Ciągniki VCL były używane przez Brytyjskie, Belgijskie i Holenderskie Indie Wschodnie. Istniały różne odmiany tych ciągników, tzw. wersje piechoty i kawalerii. Różniły się one nadbudową i typem gąsienic, szerokością gąsienic. Very smol

#historia #ciekawostki #ciekawostkihistoryczne
277ff7fa-7313-4513-ae56-9a72cfd8ea2c
SpokoZiomek

Żeby zwiększyć moc destrukcji, czasem montowano na nim karabin.

a0cccd6d-9e0b-481f-87f7-2c7227d1cbfd
6502

@Rzeznik Czołżek ʕ•ᴥ•ʔ

Zaloguj się aby komentować

#historia #ciekawostkihistoryczne #tramwaje #suseuspamuje

Tramwaj (spalinowy wagon silnikowy projektu inż. Piegutowskiego) nr"3" z pasażerami stojący na przystanku przy pl. Katedralnym. Widoczne autobusy komunikacji miejskiej. Tramwaje te powstały z przebudowy wagonów tramwaju konnego działającego w Wilnie w latach 1893-1915, a ich eksploatację podjęto od września 1924 roku. Komunikacja wagonami spalinowymi Piegutowskiego była nieregularna ze względu na ich awaryjność, więc ostatecznie zarzucono ten sposób transportu pasażerów 5 listopada 1926 roku.

Źródło - https://fotopolska.eu/1093722,foto.html
72da67d2-2d80-4c01-acff-b3c4331ffc64

Zaloguj się aby komentować