#historiajednejfotografii

17
369
Widok z nasypu (jego brzeg zaznaczony czerwona linią) przed ul. Snopkowską, nad którą później przedłużono ul. Poniatowskiego aż do widocznego w oddali wiaduktu nad Al Solidarności. Fotografia z maja 1998 r. Obecnie ta trasa jest jedną z najbardziej uczęszczanych w tej części Lublina. #historiajednejfotografii #ciekawostki #lublin
63c13f3e-0152-48ee-a77c-f48d43ac2a27
0

Zaloguj się aby komentować

Nelson z Beverly Hills 4

Ale brzydkie baby kiedyś były

Zaloguj się aby komentować

Niedaleko jest też SOR, więc był przygotowany na każdą ewentualność XD

Zaloguj się aby komentować

Ćwierć wieku temu obserwatorzy ptaków, by zobaczyć, jak szczudłaki wychowują pisklęta, musieli jechać za granicę. W drugiej połowie lat 90. XX wieku pojedyncze pary zaczęły u nas zakładać gniazda. W 1998 r. trzy pary wyprowadziły pisklęta na rozlewiskach ujścia Warty. Od tego czasu można w naszym kraju nie tylko spotkać lecącego, polującego lub odpoczywającego szczudłaka, ale nawet zalecające się pary, które. No właśnie, jak one to robią? Znakiem gotowości na miłosne akrobacje jest specjalna poza samicy. Lekko zgina nogi i pręży ciało delikatnie pochylone ku przodowi. Partner w podnieceniu okrąża ją, czyszcząc dziobem pióra i unosząc skrzydła. Nagle wskakuje, zgina nogi, wsuwając głęboko za jej skrzydła, daje buziaka i zeskakuje. Potem - jakby z radości, że manewr się powiódł - ptaki krzyżują dzioby i przez chwilę spacerują obok siebie. Skrzydło samca lekko obejmuje partnerkę. Wszystko trwa około minuty. Wreszcie on wraca do ucztowania, ona zaś przez kilka sekund czyści pióra i do niego dołącza.

Zdjęcie zupełnie nie powiązane. Okazuje się, że na hejto liczy się wrzucanie jakiejkolwiek treści. Pal licho czy to przeklejenie fejka by zrobił kolejne okrążenie po internetach.

Smacznej kawusi

#ciekawostki #historiajednejfotografii #gruparatowaniapoziomu #ptaki
6bb00b0e-432f-4738-937d-352eb05470ff
7
Historia jednego breloczka. (wyszło długo)
Muszę to jednak z siebie wyrzucić (づ•﹏•)づ
Jak zdałem na prawko kat. A i kupiłem pierwszy motocykl (nie licząc gruzów tłukących się po lasach za gnoja)
Mój Tata dał mi brelok, który jest na zdjęciu poniżej. A ten brelok, Mój Tata dostał od swojego Taty, czyli mojego Dziadka, kiedy ten nauczył się jeździć na motocyklu i miał go zawsze przy kluczykach do moto. Dostałem zatem pamiątkę, swego rodzaju talizman, który przechodził z pokolenia na pokolenie. Mój dziadek zmarł kiedy miałem 6 lat. Pamiętam go jak przez mgłę, dlatego to była jedyna moja pamiątka po nim. Gumowa figurka, to prawdopodobnie podróbka maskotki Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Niemczech Zachodnich w 1974r. Mój egzemplarz miał uciętą lewą rękę w łokciu.
I tak sobie jeździłem z tym talizmanem przy kluczykach kilka lat, w przeświadczeniu że mnie chroni przed złymi zdarzeniami. Pewnego dnia, podjechałem na stację zatankować i kiedy płaciłem przy kasie, zauważyłem, że brelok zniknął. Odpadł, bo chłopek był przymocowany do takiego krótkiego łańcuszka, który był wbity taką szpilką w jego łebek.
Szukałem po całej stacji, obchodziłem motocykl i dystrybutor, przeszedłem cały sklep i cały teren stacji. Popłakałem się...
Poprosiłem nawet obsługę stacji, że jak go znajdą, to żeby mi dali znać, bo jest to dla mnie bardzo ważny przedmiot.
Nic z tego. Nikt się nie odezwał a ja straciłem swój talizman.
Po kilku miesiącach, przeglądałem sobie jakieś pierdoły, z PRLu na OLX. (mam czasem taką banie). I jeden koleś miał pudełko breloczków z PRLu. Było ich tam chyba ponad 30. w cenie ok. 40zł za całe pudełko. I wśród tych breloków, spostrzegłem taką samą figurkę którą miałem. Tylko tamta była kompletna, z lewą ręką. Kurcze... co prawda to nie ten sam egzemplarz mojego Dziadka, ale może jakoś sobie wynagrodzę zgubę. Ale nie było mi potrzebne całe pudełko, ale ten jeden brelok chcę mieć! Napisałem więc do sprzedającego opisując mu całą historię, tak jak i wam przedstawiam wyżej. Facet mega fajnie się zachował i odpisał, że odda mi tą figurkę za darmo i mi ją wysłał. Znów przypiąłem do kluczyków mój gumowy talizman. Spadkobiercę oryginału.
I co...? I k⁎⁎wa znowu nie pomyślałem, żeby tą szpilkę wbić na jakimś mocnym kleju i znowu k⁎⁎wa go zgubiłem!
Szukam tego od czasu do czasu po necie, ale nic z tego... nawet po grafice. gumowy piłkarzyk wyparował z sieci. Tak jakby ten produkt nigdy nie istniał. Gdyby ktoś z was, coś kiedyś, nie wiem... zauważył takiego w sieci, albo kojarzył taki gadżecik, proszę o kontakt. Poniżej zdjęcie oryginalnej figurki należącej do mojego Dziadka a później Taty, bo tylko to jedno zdjęcie mi po nim zostało...
#nostalgia #historia #historiajednejfotografii #zalesie #feels #motocykle #prl #motoryzacja
f53808c0-53cf-4925-a46a-68d9ea029575
17

Ej @wonsz dales mnie na czarno? Znikla mi z tad nitka z twoim linkiem. Gdzie indziej moge dac plusa. @bojowonastawionaowca jakis bug? Na profilu @wonsz nie widze zadnego komenta ale moge mu dac piorun na postach xd

@Cybulion nie, nie dałem, i tak - sprawdziłem. O ile, eufemistycznie twierdząc, często nie klikamy, tak nie na tyle żebym wrzucił cię na czarną. W mojej ocenie to bug bo o ile zakładam że dużo osób może mieć mnie na czarno, tak czasami są wątki których nie da się rozwinąć "bo tak". No chyba że niedoceniam tutejszej społeczności i jednak nie blokują mnie dwie osoby na krzyż...

Komentarz usunięty

@Klamra te mistrzostwa były w NRD?

@PlatynowyBazant20 W RFN (już poprawiłem) (° ͜ʖ °)

@Klamra no pacz pan, a ja szukałem po frazie "NRD 1974 piłkarz"

Zaloguj się aby komentować

Gabriele Galimberti - Toy Series
Przez ponad dwa lata odwiedziłem ponad 50 krajów i stworzyłem kolorowe zdjęcia chłopców i dziewcząt w ich domach i sąsiedztwach z ich najcenniejszymi posiadłościami: zabawkami. Od Teksasu po Indie, od Malawi po Chiny, Islandię, Maroko i Fidżi, uchwyciłem spontaniczną i naturalną radość, która łączy dzieci mimo ich różnorodnych pochodzeń. Niezależnie od tego, czy dziecko ma prawdziwą flotę miniaturowych samochodzików, czy jedną pluszową małpkę, duma, jaką z nich czerpią, jest wzruszająca, zabawna i dająca do myślenia.

https://www.gabrielegalimberti.com/toy-stories/

#fotografia #historiajednejfotografii #fotohistoria #reportaz #zabawki #dzieci
fb73fdc2-cdd2-4c2f-a321-be5923ec254c
02055b65-8045-4150-82e4-2fc17e089729
8ae5ab41-6f23-40dc-b995-34475c903c1b
71d75d60-46a3-4588-a027-c91c1c26d1c1
cd2818b4-ca26-47cc-a001-8c82b7d2e677
6

Super, muszę z moimi Smrodami taką sztampę zrobić

@Deykun widać napracowanko, ale zdjęcia jakoś mnie nie porywają, choćbym chciał

Zaloguj się aby komentować

@PostMortem ten w środku chyba coming out latami robił

@Banan11 że co? Tylko nie pisz, że to był przedni żart dlatego, że długie włosy bo ciężko będzie rozchodzić ta żenadę

@PostMortem ahh Pepsi i pomarańcze, aż poczułam zapach świomt

@PostMortem kto chronologię tych zdjęc wężykiem ułożył? ;/

Zaloguj się aby komentować

Następna