Zdjęcie w tle
Cinkciarz

Cinkciarz

Mocarz
  • 17wpisy
  • 727komentarzy
Nawiązując do tego wpisu https://www.hejto.pl/wpis/zawsze-chcialem-miec-psa-jak-do-tego-doszlo-nie-wiem-pokazkota-koty informuję że naprawiłem pomyłkę.
Jednakowoż nie wszyscy są z tego faktu zadowoleni.
#pokazpsa #psy #pokazkota #koty
cb1fdedd-1eeb-4148-9c48-d109ed1b9096
e1b6da19-3207-4ecc-a39a-d15a05d0b6a6
Cybulion

Ale to bedzie rozpierdziel xd

slawek-borowy

tylko ustaw kuwetę gdzieś na szafie i będzie git #pdk

VonTrupka

no i fajnisty


oby rozszarpywał wszystko i ogryzał meble (☞ ゚ ∀ ゚)☞

Zaloguj się aby komentować

No i kuźwa przekonaliście mnie.
Na co zwrócić uwage przy zakupie er-frajera? A może jakiś zajebisty model bez wad, że już dalej nie musze szukać?
#airfryer #kiciochpyta #gotujzhejto #gotowanie
razALgul

@Cinkciarz mam jednego. Zajebista rzecz. Jedno co mogę doradzić. DUŻY!!! Jak największy...

Paciu06

Koniecznie dwie przegrody! Wtedy robisz kompletny obiad na raz. Ja mam taką ninje i jestem zadowolony ^^

slawek-borowy

podepnę, bo nie do końca łapię - czym realnie różni się air fryer od piekarnika?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Ej, czytacie aktualizacje regulaminów, umów, EULA i inne takie? Podawałem swój adres (pewnie jak każdy) na dziesiątkach rożnych stron, w bankach, portalach klienta, rejestrowałem się w programach, i teraz oni wszyscy myślą że ja kurwa nie mam nic innego do roboty, tylko czytać gdzie dodali przecinek, albo zmienili nazwę usługi albo jeszcze inne super ważne rzeczy. Tylko że mi przychodzi tego jakieś 2-4 tygodniowo, potrzebowałbym chyba prawnika na pełny etat zatrudnić, żeby to analizował dla mnie. Inaczej nie ma szans, żeby ktokolwiek z pełną świadomością zgadzał się na kolejne wersje dokumentów pełnych prawniczego bełkotu, które głównie zabezpieczają ich interesy.
#kiciochpyta

Czy czytasz aktualizacje umów, które wcześniej zaakceptowałeś/aś

126 Głosów
Na Gerlachu kurwa, a gdzie?

Chwale się, bo mimo sędziwego wieku udało mi się nie umrzeć. Jeszcze tylko Orlej mi brakuje do bucket list i więcej mnie te góry nie obchodzą.

#chwalesie #gory #tatry
759fc96f-fda1-46b2-92de-77a162d43a30
mk-2

@Cinkciarz zazdro!!!

Zapster

Graty mordo, ciężka trasa :) skąd startowałeś?

bartek555

Na gerlachu to sie gotuje co najwyzej

Zaloguj się aby komentować

Ej Tomki, paczta co mi się chciało w kotłowni osiedlić.
#smiesznypiesek
4e09e672-3f87-422f-8988-ce274bfea2b8
ZygoteNeverborn

@Cinkciarz Jak to "chciało"? Wypędziłeś biedactwo?

pierdonauta_kosmolony

To ropucha zielona. Zwykle trafiam na ropuchę szarą w piwnicy. Nie wiem którędy włazi.

Zaloguj się aby komentować

Kurwa mać, się zeźliłem.
Dajmy na to, że od niedawna przebywam w nowym miejscu, nie wszystko tu ogarnąłem jeszcze. Od dzisiaj mam założony Internet, więc odpaliłem WiFi. Potrzebuję coś zeskanować, urządzenie mam bezprzewodowe, ale coś windows go nie widzi. Router dwuzakresowy - 2,4 i 5GHz, skanerodrukarka, jak wszelkie IoT, używa zaśmieconego 2,4 a te coś widzę, że nie bardzo chce działać. Restartuje, zmieniam konfiguracje (OpenWRT, jest co zmieniać), taki chuj, nie bangla. Przypomniało mi się, że mój router nie lubi jak mu coś pierdzi na 2,4 i wtedy to nie jego trzeba naprawiać, a to drugie urządzenie musi dostać w czapkę. A od niedawna mi nie dawało spokoju dlaczego na środku pokoju mam full zasięg sieci której nie znam (6c5aa34f czy jakoś tak). Szukam vendora po MACu, dupa. Zaczynam łazić po chacie i odpinać od prądu wszelkie lodówki, pralki i inne rzeczy, które udają smart, ale sieć nie znika. Wyjmuję baterie z pilotów, no coś mnie szpieguje, jak matkę kocham, sieć ciągle jest. Biorę lapka w garść, odpalam skaner sieci i łażę, łażę, sprawdzam, kombinuje, no i znalazłem się w rogu pokoju gdzie zasięg jest na max, ale nic tu nie ma. Zza sciany? Niemożliwe... Patrzę w górę i olśnienie - klimatyzator. Necik, google, nazwa urządzenia, jest! Jebany klimatyzator ma wifi! No dobra, instrukcja ściągnięta, jedziemy. Kolejna po samsungu, boschu, xiaomi aplikacja typu smart home (xiaomi prowadzi póki co, bo obsługuje AŻ DWA urządzenia), parowanie, wpinam się w hotspot klimatyzatora i on mnie pyta do jakiej sieci domowej ma się podpiąć. Oczywiście nie obsługuje 5GHz, a moja sieć 2,4 jest przez niego zakłócana. No by cię osrało ty elektrośmieciu. Ale nic, wyłaczam router, robie hotspota przez komórkę, identyczne SSID i hasło, wpinam klimatyzator. Podpiął się! W aplikacji jest online, więc myślę mam cie gnoju, pożegnaj się ze swoim wifi. Wchodzę w ustawienia urządzenia i o proszę - update firmware i to srogi, z v1.0 na v3.6. Patrzę na changelog - "w tej wersji zostały naprawione błędy związane z siecią WIFI". KUUUUUUUURRRRRRR...
Cofamy się w rozwoju jako cywilizacja.
#zalesie #problemypierwszegoswiata
ef01cd33-1132-46d6-a772-8149b9aba4c8
ZmiksowanaFretka

@Cinkciarz dla ciebie cofanie sie w rozwoju dla innego zbawienie

bartek555

Kto w 21 wieku uywa uzyawa skanera, skoro mozesz to w ulamek sekundy zrobi c apka w telefonie ;)

VonTrupka

Przygoda jak u detektywa Cluzoe (´・ᴗ・ ` )


>v1.0 na v3.6. Patrzę na changelog - "w tej wersji zostały naprawione błędy związane z siecią WIFI". KUUUUUUUURRRRRRR... Cofamy się w rozwoju jako cywilizacja.


wytłumacz mi czego nie rozumiem, z każdym updatem oprogramowania w klimatyzatorach cofamy się w rozwoju?

Zaloguj się aby komentować

Nie wytrzymię xD
Siedzę sobie w kuchni #pracbaza i podgrzewam kawe w mikrofali, bo mi wystygła, nie miałem czasu wypić aż do końca zmiany. Nagle przychodzi typ, co go nikt nie lubi na produkcji i wszyscy mu podpierdalają mleko do kawy, wyciąga dwie parówy, kładzie na talerzu na stole i wychodzi. Zgłodniałem trochę, bo na kacu cały dzień prawie nie jadłem, a miałem w lodówce swoje niedojedzone parówki ale były paskudne, sam MOM, do tego jeszcze leżały rozpakowane chyba ze trzy tygodnie, więc bałem się ich dotykać.
To opierdoliłem parówki tego typa i na szybkości podmieniłem swoje, może się nie kapnie. A tu wchodzi inny ziomek, też chyba miał ciężki weekend ;D rozgląda się, zauważa parówy i pyta czy moje. Mówie że nie, a on odgrzał jedną parówe i zeżarł z keczukiem, a drugą wsadził do kieszeni i polazł xD
Ale będzie afera.
#heheszki
kopytakonia

U mnie potrafią kraść z lodówki w pracy nawet sosy do pizzy szczyt chamstwa

Klamra

Nie wiem, czy takie crossovery mają jeszcze branie tutaj (° ͜ʖ °)

SuperSzturmowiec

jeszcze tak z 5 wpisów o parówkach dziś. serwery hejto to wytrzymają

Zaloguj się aby komentować

W kontekście dzisiejszych rondowych dyskusji - kto tu miał pierwszeństwo?
https://x.com/aTomowy69/status/1832712455828496444?t=yLS0MwuTV8GKBB3nLziQJA

#prawojazdy #rower #wypadek #heheszki
wonsz

Ktoś tam pisał że dobrze że była kamerka - syn lokalnego wysokiego rangą systemowca w chuju ma twoją kamerkę

Zaloguj się aby komentować

Co ja mam z nim zrobić? Umie latać póki co tylko w doł.
¯\_(ツ)_/¯
#kiciochpyta #ptaki #zwierzaczki
a74525f9-a95f-4ac8-bbf5-4439b55b04ea
Kr_sU

Amatorzy! Ja to mam zwierzyniec


Dodam tylko że Pan Dyląż Garbarz ma się dobrze, rudziki odleciały, a Nietoperek wpierdziela komary aż miło. Dbajcie o Naturę a ona się odwdzięczy ;)

8fe54e48-bc73-4d54-9574-20937d9aa685
3c9c4333-f5f1-4d48-ba21-369e801eb54e
c2707368-e12b-493e-a342-f0a9350a7b22
paramyksowiroza

@Cinkciarz @Egon

Wróbla obejrzeć, jeśli nie ma widocznych urazów jak najszybciej oddać rodzicom.

Bezpiecznie można napoić spuszczając pojedyncze krople na dziób.


Jerzyka najpierw osuszyć i ogrzać. Potem iść nad jakiś większy trawiasty obszar i podrzucić na metr do góry.

Jeśli poleci to spoko, jeśli nie poleci - przekazać ekopatrolowi albo zawieźć do ośrodka rehabilitacji ptaków do dokarmienia. Jak na jerzyka ma dość krótkie lotki więc może jeszcze mieć problemy z lataniem.


@Zielczan @Ragnarokk Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia o co chodzi, bo jerzyki mają jedne z najłatwiejszych dziobów do otwarcia. Ale może pojawił się wysyp "pomagających" ludzi, którzy próbują te dzioby otwierać poziomo zamiast pionowo...

Natomiast dużo większym zagrożeniem jest po pierwsze dość spore wejście do tchawicy (więc łatwo zalać to wodą) i bardzo silny instynkt jerzyków do plucia jedzeniem podczas ręcznego karmienia.

Giban

@DexterFromLab Jesteś potrzebny

Zaloguj się aby komentować

Siema,

Lubicie seriale? A oglądaliście Bluey? Nie?
No to powinniście.

Myślicie sobie może, po co mielibyście oglądać bajkę dla małych dzieci? Znam takich, co włączają swoim dzieciom i robią coś innego. A powiem wam, że my siadamy zawsze we trójkę, bo takiego zjawiska jak to, jeszcze nie oglądałem.
Serial opowiada o mieszkającej w domku w Australii normalnej rodzinie z dwójką dzieci, tyle że wszyscy to psy. Ma to czasem swoje zabawne następstwa, ale generalnie to tylko forma. Blue to starsza córka która chodzi do przedszkola. Mają różne przygody, interakcje z sąsiadami lub innymi dziećmi w szkole. Normalka.
Ale dzieje się tam równocześnie tyle rzeczy zrozumiałych tylko dla dorosłego widza, że czasem długo potem się zastanawiam o co chodziło albo nawet szukam wytłumaczenia w necie, np. na Reddicie grubo rozkminiają niektóre wątki.
Poruszane są tam tematy wychowania i radzenia sobie z różnymi zjawiskami, jak np. ADHD, śmierć (zwierzątek domowych), bezpłodność, trauma dziecięca, brak czasu, czy rozdzielenie. Taka prozaiczna rzecz jak wywalanie prac "artystycznych" dzieci na śmietnik, została super ujęta w jednym odcinku.
Do tego czasem forma jest nie wprost, bo są jakieś niedopowiedzenia, futurospekcje, wyolbrzymienia (dużo jest widziane z perspektywy dziecka na świat) czy inne metafory. No i czasem ryczymy ze śmiechu, bo ojciec to wariat, który jak się bawi z dzieciakami, to nie ma przebacz - głównie "cierpią" ich sąsiedzi, ale są już nieco przyzwyczajeni. Przykładowo jak Bandit (ojciec) obiecał być owcą po to by Chilli (matka) miała 15 minut odpoczynku, i tryknął nieświadomą sąsiadkę w tyłek, to chichrałem jak głupi (https://www.youtube.com/shorts/AbxezqQTZQc)
Ale generalnie bajka jest bardzo ciepła, a często wzruszająca i myślę że wszyscy na tym korzystamy - mała się uczy że np. gapienie się w tablet, to nie jest fajny sposób spędzania czasu, że są bardziej kreatywne zabawy, dla mnie kreskówkowy ojciec to role model i dzięki niemu więcej uwagi poświęcać dziecku. Czasem też jak chcę jej coś wytłumaczyć albo zwrócić uwagę, to przypominam jej co było w którymś odcinku.
No i polecam oglądać w oryginalnym języku, jakoś nie umiem znieść polskiego dubbingu i uważam że serial sporo na tym traci.

P.S. Zgadnijcie o co pobili się więźniowie na świetlicy w innym doskonałym austrialijskim serialu - mr. Inbeetween

#seriale #kreskowki #bajki
DzialaczWiejski

@Cinkciarz a tak jeszcze dopytam, nie możesz znaleźć dubbingu? Na Disney+ jest świetny naprawdę, na Disney junior często leci właśnie z polskim dubbingiem

Wido

Oj tak, jedyna bajka, którą pozwalam dzieciakom brata oglądać bez limitu, naprawdę świetnie zrobiona. Zresztą nieraz sama ją sobie włączam, bo przypomina, że dziecko inaczej spostrzega świat niż dorosły i czasami im trzeba 'odpuścić' i pozwolić być dzieckiem. A przy okazji samemu się świetnie pobawić

Zeterka

Oglądałem z córką jak byla w przedszkolu.

Teraz jest w połowie podstawowki i dalej razem oglądamy.

Świetna animacja

Zaloguj się aby komentować

Siema,
Sezon na moto otwarty, co widać i słychać na ulicach. I w komentarzach na necie też Ale ja nie o tym.
Któryś już raz z kolei spotykam się z mitem, jakoby w zakręcie nie można było hamować. Kiedyś, przez pewien czas po zdaniu prawka, trzymałem się tego "świętego" nakazu, kilka razy nieomal wypadając z asfaltu, albo wyjeżdżając na czołówkę z pojazdem z naprzeciwka. Potem oglądałem słynne "Twist of the wrist" i dalej nie wiedziałem, dlaczego mi to nie wychodzi, a każdy zakręt to w zasadzie loteria czy się uda, czy nie.
Kilka lat temu, podczas długiego zimowego wieczoru YT podpowiedział mi filmik z techniki jazdy na motocyklu, który otworzył mi oczy i od tego momentu nic nie było takie same Nazywa się to trail-breaking, powinno być nauczane na kursie i wbijane do łba każdemu na dzień dobry. Dzięki tej technice to ja kontroluję sytuację w zakręcie i ograniczam ryzyko do minimum. Natomiast prawie nie ma dobrych, polskojęzycznych materiałów w tym temacie, a te które można znaleźć albo coś przekręcą, albo niedopowiedzą, więc chciałem co nieco wyłożyć. To czego się nauczyłem zawdzięczam kilku kanałom YT, które polecam każdemu, kto nie ma problemów z angielskim:
- CanyonChasers
- MotoJitsu
- MikeOnBikes
Goście prowadzą szkoły doskonalenia jazdy, jeżdżą na track days i ścigają się, naprawdę wiedzą o czym mówią.
No dobra, ale smucisz tutaj, ale o co w tym w ogóle chodzi?
Już odpowiadam - o hamowanie w zakręcie. Ale tylko przednim heblem, oraz od samego początku, a nie tylko w razie W.
Problem jest nieco skomplikowany, więc nieco wyjaśnienia. "Twist of the wrist" generalnie mówi prawdę, ALE TYLKO NA TORZE i w kontrolowanych warunkach. W życiu jest inaczej, często nie znasz drogi na pamięć, a nawet jeśli, to zawsze możesz się natknąć na piasek, liście, krowę albo zaparkowane auto na pasie, którego wcześniej nie zobaczysz na ślepym zakręcie. Dlatego "dopasowanie prędkości przed zakrętem" możesz wsadzić między bajki.
To co możesz zrobić, to zwolnić na ile uważasz a przed złożeniem wcisnąć klamkę przedniego hamulca, ale minimalnie - tylko żeby kliknęła, nie dalej. Cały czas trzymasz też rolgaz odpowiednio. Spowoduje to szereg konsekwencji:
- skompresujesz widelec, a więc zwiększysz nacisk przedniej opony na asfalt. Wierz lub nie, ale siła tarcia (przyczepność) to współczynnik (dla opony i asfaltu) razy siła nacisku, nic więcej.
- zmienisz geometrię, moto się skróci i będzie "chętniejsze" do zmiany kierunku.
- będziesz miał już palce na heblu, więc w razie potrzeby skorygowania, wystarczy że go zaczniesz dociskać
- nie będziesz tracił czasu na przełożenie palców w zakręcie w razie W
- to z kolei zapobiegnie tzw. panic reaction, gdzie znienacka naciśnięta dźwignia spowoduje dobicie zawieszenia, następnie odbicie i utratę przyczepności.
Dobra, ok, ale żeby tak cały czas hamulec i gaz równocześnie to chyba bez sensu?
No nie Ma to taki sens, że kontynuując jazdę możesz ciągle korygować swój tor pokonywania zakrętu. Jeżeli stwierdzisz że lecisz za szybko, dociskasz hebel (nie odpuszczaj gazu!), jeżeli za wolno, odkręcasz delikatnie manetkę. W momencie kiedy widzisz wyjście z zakrętu, tzw. apex, i wiesz już, że masz go w garści, dopiero wtedy puszczasz dźwignię i STOPNIOWO dodajesz gazu.
Pamiętaj - nie ma czegoś takiego jak idealny tor jazdy. Zawsze go kontrolujesz - czy to pochyleniem, czy prędkością. Natomiast istotne jest to, że prędkość i szerokość łuku jazdy to dwie przeciwstawne rzeczy - jadąc szybciej masz większy promień skrętu i vice versa. Żeby się zmieścić w łuku, musisz się bardziej pochylić, a to zawsze jest bardziej ryzykowne. Jeżeli chcesz, schodzisz na kolano, jeżeli nie chcesz, nie bój się DELIKATNIE dociskać dźwigni przedniego hamulca. Nie każdy jest rajdowcem i lubi szlifować kolanem po asfalcie.
Najgłupsze co można przeczytać na necie, szczególnie w komentarzach pod filmikami z wypadków - powinien oddać gazu i bardziej się pochylić. Każdy kto tak pisze, nie ma pojęcia jak działa fizyka jazdy. Do tego dodanie gazu prostuje motocykl, więc jeszcze ciężej jest się pochylić. Wyobraźmy sobie inne wideo - koleś na siłce leży na ławce pod sztangą. Zdejmuje ją, schodzi w dół, ale ona go przygniata i trzeba go ratować. Komentarz specjalistów - "powinien dołożyć ciężaru i szybciej machać". Śmieszne, nie?
Dla tych co mówią "przez cały zakręt powoli dodawaj gazu i nie dotykaj hamulca" - powodzenia na hair pinach w Alpach, gdzie zjeżdżając z góry moto się sam rozpędza, a zakręt jest o 180 stopni ma kilka metrów. Chciałbym obejrzeć jak dodajecie gazu cały czas xD
Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side.
Jest jeszcze masa zagadnień jazdy w zakręcie: opóźnione wejście w zakręt, kontrola wzrokiem, przeniesienie ciężaru ciała, pozycja głowy, rąk i nóg, przeciwskręt, pochylenie motocykla. Nie mam zamiaru tego ruszać, bo chciałem tylko ten jeden mit naprostować, a poza tym sam nie jestem żaden pro rider. Po prostu trail breaking to dla mnie był game changer, a mnóstwo ludzi o tym nie wie.
Jedyne co mogę jeszcze dodać, to nie dajcie sobie wmówić bajki o "chicken stripach". Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd. Jak lubisz to ok, twoja sprawa.
No i prośba na koniec - nie odkręcajcie do odcinki ludziom pod oknami, to może nas będą chętniej przepuszczać do świateł. A jak koniecznie chcesz pokazać, że masz małego pyrdka i jeszcze do tego "loud pipes save lives" - jesteś debilem i nie ma ratunku
LWG!
#motocykle #motoryzacja #motorsport
Solar

@Cinkciarz Najlepiej wybrać się na porządne szkolenie na torze, naprawdę warto wydać na to pieniądze.

Nie zgadzam się z niedotykaniem tylnego hamulca w złożeniu, ćwiczyliśmy to w zakrętach na torze właśnie, bez odpuszczania gazu jak wynosiło nas na zewnątrz można było lekko dohamować i wyprowadzić motocykl. Generalnie filmy są spoko, ale bez przećwiczenia tych technik nic to nie da, trzeba trenować. Na drogach publicznych można, ale jest to bardziej ryzykowne niż w miejscu do tego przeznaczonym.

Cinkciarz

@Solar Ćwiczenie na torze to jest zawsze dobra odpowiedź

ćwiczyliśmy to w zakrętach na torze właśnie, bez odpuszczania gazu jak wynosiło nas na zewnątrz można było lekko dohamować i wyprowadzić motocykl

Nie mówię że nie, ale jest to bardziej ryzykowne, bo nie wszyscy mają ABS, a tym bardziej cornering, no i wymaga ćwiczenia. Poza tym dohamowanie tylnym spowolni, ale nie zmieni geometri zawieszenia, co też jest tutaj bardzo ważne. Trail breaking można zacząć stosować od strzała, a ćwiczysz go praktycznie na każdym zakręcie.

Cinkciarz

@Solar 1m16s na filmie. Panika i zablokowanie tylnego.

https://youtu.be/gPE67XqGsV4?t=76

Rafau

@Cinkciarz polemizowałbym ze stwierdzeniem, że przenosząc ciężar na przód masz większą przyczepność - znajdujesz się bowiem bliżej momentu utraty przyczepności i zablokowania przodu. Nie każdy ma ABS, nie zawsze on uratuje sytuację. Do tego sprężony widelec przedni nie pracuje lepiej, niż ten, który ma zapas. Sam środek ciężkości też nurkuje w przód, na niekorzyść przeniesienia momentu obrotowego na asfalt i przyczepności tyłu, który też może się wyślizgnąć.

O ile rozumiem argument, że minęło wiele lat od wydania "biblii pokonywania zakrętów" o tyle w prawach fizyki nie zmieniło się nic obadam filmiki, które polecasz, a na razie podpisze się pod tym, że trzeba przede wszystkim ćwiczyć, jeździć i poznawać swoją maszynę.

Cinkciarz

@Rafau Pisałem o tym - kompresja zwiększa przyczepność, ponieważ siła jest skierowana w dół, do asfaltu. Wtedy opona wytrzyma większe siły wzdłuż toru jazdy lub w poprzek bez zrywania przyczepności, nawet na mokrym. T = µ* Fn i fizyki nie oszukasz Co innego jak wciśniesz znienacka, to widelec po chwili odbije, a to może spowodować uślizg i temu chcemy zapobiegać.

Z poprzedniego naszego wątku - Nie rozumiem jak skręcanie zwiększa opory toczenia ani jaki to ma wpływ. A problem z większym złożeniem jet taki, że im niżej, tym większe ryzyko. Zawsze.

Dodając gazu stopniowo przez całą długość zakrętu przenosisz ciężar na tył, który pcha maszynę. Tym samym odciążasz przód, który ma większy zapas przyczepności i w dużym uproszczeniu niwelujesz siły działające przeciwko utracie kontroli nad motocyklem.

To się logiki nie trzyma. W skrajnym przypadku przyspieszenie unosi opone i w ogóle nie jesteś w stanie skręcić. A dodawanie gazu zawsze pionuje maszyne i zwiększa promień skrętu.

Jak zakrętu nie znasz i nie wiesz czego się spodziewać - zwalniasz przed nim.

Mam traktować każdy zakręt, jakby na środku asfaltu coś stało i za każdym razem mam zwolnić do 5 km/h? Czy akceptujesz po prostu, że w razie czego wpierdolisz sie w sam środek przeszkody?

Większość (w tym ja) jeździ daleko od limitów przyczepności i mogłoby się bardziej pochylić w zakręcie. Blokada jest przede wszystkim w głowie.

Dokładnie. Niestety większość riderów wyleci z zkrętu na najbliższe drzewo, bo i tak się dalej nie pochylą choćby skały srały. Część wciśnie tylni hamulec i zdąży położyć motocykl, co w sumie niewiele zmienia. Ucząc korekty toru jazdy i stosowania hamulca, uczysz przeżycia.

Rafau

@Cinkciarz 

To się logiki nie trzyma. W skrajnym przypadku przyspieszenie unosi opone i w ogóle nie jesteś w stanie skręcić. A dodawanie gazu zawsze pionuje maszyne i zwiększa promień skrętu.

Nie przechodź że skrajności w skrajność

I nie, hamowanie prostuje maszynę.

Mam traktować każdy zakręt, jakby na środku asfaltu coś stało i za każdym razem mam zwolnić do 5 km/h? Czy akceptujesz po prostu, że w razie czego wpierdolisz sie w sam środek przeszkody?

Nie. Masz wchodzić w zakręt z taką prędkością i takim pochyleniem, aby go pokonać bezpiecznie i z zapasem. Nie przechodź że skrajności w skrajność.


W pochyleniu masz większą powierzchnię opony, która ma kontakt z asfaltem. Przy niskich prędkościach bardziej opłaca się docisnąć motocykl ustawiając ciało w przeciwnym kierunku, czego uczą na "policyjnych" kursach i to się sprawdza.


W życiu jest inaczej, często nie znasz drogi na pamięć, a nawet jeśli, to zawsze możesz się natknąć na piasek, liście, krowę albo zaparkowane auto na pasie, którego wcześniej nie zobaczysz na ślepym zakręcie. Dlatego "dopasowanie prędkości przed zakrętem" możesz wsadzić między bajki.

O to właśnie chodzi - musisz być w stanie przewidzieć jak najwięcej i wchodzić w zakręt z zapasem umiejętności i przyczepności, optymalnej dla motocykla.

Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side.

Nie. Pomoże, zwłaszcza przy niskich prędkościach, tzw dociąganie.

Hamując tyłnym hamulcem także spowodujemy ugięcie zawieszenia przedniego, ale w mniejszym stopniu, a masa pozostanie rozłożona między osie równomierniej. Hamowanie tylnym hamulcem w mniejszym stopniu odciąża tylną oś, co ma wpływ na stabilność motocykla, wspomaga hamowanie silnikiem i poprawia płynność.

Man_of_Gx

@Cinkciarz Wymienieni goście zapewne wiedzą o czym mówią i ja nie neguję działania trail ale kontrola hampla w fazie składania i początku zakrętu też nie jest "za darmo".

Gorzej z tym co Ty piszesz, bo czasem masz rację a czasem bardzo nie.

"powinien oddać gazu i bardziej się pochylić"

To może być bzdura ale może być też niedokładność wypowiedzi ponieważ zwiększanie pochylenia wymaga dodania gazu i to są prawa fizyki a dokładnie geometrii opon.

"Aha - nie ruszajcie tylnego hamulca w złożeniu. W niczym nie pomoże, a możecie zrobić efektowny high-side"

Bez sensu albowiem gdyż high-side jest tylko i wyłącznie efektem gwałtownego odzyskania przyczepności przez idące w bocznym w stosunku do kierunku jazdy (a nawet płaszczyzny) koło, nieważne przednie czy tylne i nieważne jaka jest przyczyna utraty i odzyskania tejże, hampel, plama na drodze. Można tył sobie ślizgać w zakręcie tylko trzeba cholernie dużo umieć jak Gary McCoy.

"Jazda na brzegu opony, to jak jazda na najbardziej zewnętrznym skrawku asfaltu - nie masz żadnego marginesu ani na korekcje, ani na najmniejszy błąd."

Po pierwsze to w złożeniu nawet sporym możesz mieć sporą powierzhcnię robocza opony tzw. contact patch

Did you know: You have more contact with the ground leaned over than upright? : r/motorcycles (reddit.com)


Po drugie nikt nie mówi że masz iść max po kolanie, od zamknięcia laczka do max lean jest jeszcze sporo. Owszem ja też odradzam takie rzeczy na ulicy ale jednocześnie uważam że zapożyczenie z toru pozycji do jazdy w zakrętach ulicznych pozwala na większe pochylenie co daje radość i pozwala na lepszą kontrolę moto czyli korektę toru, zmniejszenie pochylenia a im więcej kontroli tym więcej bezpieczeństwa.

No chyba ze ktoś postanowi zedrzeć kolano i laczka w ślepym zacieśniającym się i jeszcze prawym to ja tam na jego rehab się nie składam, na wieniec też nie.


Gx

Cinkciarz

@Man_of_Gx ech, trza by się spotkać gdzieś gdzie jest tablica z kredą i skrzynka browaru

Zaloguj się aby komentować

DiscoKhan

@Cinkciarz to firma konsultingowa mająca duży wpływ na inkluzuwność w wielu grach z tzw. segmentu AAA. Ktoś robi fabułę a Sweet Baby Inc. sprawdza i nanosi poprawkę jeżeli tytuł nie jest wystarczająco inkluzuwny, na przykład zamieniając postaci na takie o innym kolorze skóry, wplatając do tytułu agitację na rzecz inkluzywnych opcji politycznych - na przykład w Spider-Man 2 graffiti promujące ruch BLM.


Ich doradztwo i konsulting wpływa na to jak wysoki będzie ESG score który to wskaźnik Sweet Baby Inc. samo też ocenia zaś to przekłada się na ilość kapitału jaki skłonne są wpłacić duże fundusze inwestycyjne. Także maksymalizscja inkluzywności w pośredni sposób przekłada się na rentowność firmy.

Cinkciarz

@DiscoKhan Na ile się orientuje, to idąc z woke pod ramię, nie wychodzi sie dobrze finansowo. Pamiętam, że jakiś twórca uprawiedliwiał klapę finansową swojego "dzieła" narzekaniem, że odbiorcy to mizogini i rasiści. Ale fakty są takie, że większość konsumentów nie lubi wciskania im do gardła jakichś lewackich poglądów i zwyczajnie głosuje portfelem. Czy w takim razie opłaca się mieć wysoki ESG (cokolwiek to jest) i robić produkty, które się nie sprzedają?

Tak się zastanawiałem ostatnio w kontekscie tego, że Disney był grubą bańkę na minusie - firmy co do zasady dążą do maksymalizacji zysków (chyba że inwestują). Pojawia się pytanie komu zależy na tym, żeby sprzedawać propagandę, bo przecież nie udziałowcom? U nas za podejmowanie niekorzystnych decyzji jest nawet paragraf "działanie na szkodę spółki".

ErwinoRommelo

@Cinkciarz oplaca sie, zobacz kto jest ich klientem, same AAA studia. Konsolowe pleby wszystko zjedza i tak a koniec koncow wladze ma inwestor.

Shizue

Komentarz usunięty przez moderatora

tankowiec_lotus

@Cinkciarz ciekawe jakby dzisiaj takie San Andreas przeszlo,protagonista to czarnoskóry ale i główny antagonista to czarnoskóry,czarni są przedstawiani w większości jako kryminaliści, jest tylko jeden gej (OG Loc), bohater może wchodzić wyłącznie w związki hetero...

Zaloguj się aby komentować

Oczk

@Cinkciarz widziałem właśnie że pan Marcin dostał takie wyróżnienie, wreszcie jakieś konkretne zdjęcie Niestety nie mam ostatnio czasu kompletnie tego wrzucać, także super że otagowałeś #apod


Btw. zmieniłem też społeczność na Astrofotografia

Sweet_acc_pr0sa

@Cinkciarz tylko ze takiej śnieżki nie ma xD

Cinkciarz

@Sweet_acc_pr0sa co to znaczy?

Oczk

@Cinkciarz jakiś użytkownik niedawno stwierdził, że tego typu zdjęcia równie dobrze można sobie wygenerować w AI i wyjdzie dokładnie na to samo, bo przecież gołym okiem nie zobaczysz nigdy takiego kadru

Zaloguj się aby komentować