Dzieńdobrywieczór się z Państwem,
Artura Andrusa można lubić, można go też nie lubić. Ja jednak zawsze podziwiałem i zazdrościłem panu Arturowi niesamowitej zdolności przekształcania, wydawałoby się błahych newsów prasowych w satyryczne wierszyki. Dlatego jak dzisiaj zobaczyłem na jednym z portali internetowych poniższą notkę prasową, którą pozwalam sobie dla kontekstu przytoczyć w całości, pomyślałem, że lepszego materiału chyba nie znajdę.
Zapraszam zatem najpierw do zapoznania się z wydarzeniami prosto z Afryki, a jeszcze niżej prezentuję moje podsumowanie tejże sensacji.

Półtonowy metalowy krąg spadł z kosmosu na wioskę. "Trwa dochodzenie"

W Kenii w jednej z wiosek spadł ogromny metalowy krąg o średnicy około 2,5 metra. Fragment jest badany przez Kenijską Agencję Kosmiczną, ustalono już prawdopodobne pochodzenie obiektu. Co wiadomo o zdarzeniu?

W poniedziałek 30 grudnia w Kenii w wiosce Mukuku w hrabstwie Makueni spadł fragment metalowego kręgu. Kenijska Agencja Kosmiczna (KSA) poinformowała, że obiekt ma średnicę około 2,5 metra i waży ponad pół tony. 

KSA, współpracując z innymi agencjami i lokalnymi władzami, zabezpieczyła obszar zdarzenia i odzyskała fragmenty kręgu. Lokalni urzędnicy przekazali, że "pod nadzorem KSA trwa dochodzenie" w związku z tajemniczym obiektem. Ustalono, że najprawdopodobniej obiekt to pierścień separacyjny rakiety nośnej. Jest on zaprojektowany tak, żeby spalić się w atmosferze lub spaść na niezamieszkane obszary.

Policja z Kenii poinformowała, że nikt nie został ranny, a obiekt nie zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Zdarzenie nie spowodowało też żadnych szkód. Huk od uderzenia metalowego obiektu był tak głośny, że był słyszalny z odległości 50 kilometrów. 

Kenijska Agencja Kosmiczna  

Pod koniec grudnia, w pewien poniedziałek,
Gdzieś w państwie Kenia (to kraj afrykański),
W wiosce Mukuku, gdzie lud chrześcijański,
Mwambe przykucnął zawiązać sandałek.

Gdy walczył z rzemykiem ten śniady śmiałek,
(a lewy rzemyk miał troszkę dziadowski),
Coś nagle huknęło! - wrzask słychać z wioski...
Okrągły z nieba spadł blachy kawałek!

Szamani się zbiegli, jak do miodu pszczoły,
Choć każdy w paciorkach i poza tym goły,
Orzekli, że nośnej rakiety to klocki.

I śmiać się możemy, że to lud prostacki,
Lecz kiedy polski progam stelarny piszczy,
- Kenijska Agencja Kosmiczna błyszczy!

#nasonety #diriposta #zafirewallem

Zaloguj się aby komentować

Ehh od niechcenia puscilem, _Sto lat samotnosci, _jedna z moich ulubionych powiesci zmieniona w netflixowy serial…
Przynajmniej zaczeli od legendarnego incipitu ;
«  Wiele lat później, stojąc przed plutonem egzekucyjnym, pułkownik Aureliano Buendía miał przypomnieć sobie to odległe popołudnie, kiedy ojciec zabrał go na wyprawę po lód. »

Moze nie bedzie tak zle ale sam fakt komercjalizacji tego dziela przez netflixowa bande zwierzat gdzie ilosc zaimkow przekrocza numerycznie IQ zespolu to cos zlego.

#ksiazki #seriale
ErwinoRommelo userbar

Zaloguj się aby komentować

Rózne przeżyłem już afery. Jeszcze na wikop.ru były: zbożowe, orlenowe, moderatorskie, banowe, cenzorskie. No różnirakie imby były. Pierszy raz widzę jednak aferę książkową XD. No i to mi się podoba! A nie jakieś elfy nagie albo, że oreł wklejony 🤭
Hejto to najlepszy portal! I to do tego portal na poziomie, znaczy się dla ludzi na poziomie, czyli takich ludzi jak ja.
Pozdrawiam serdecznie i smacznej kapucziny.
#hejto #ksiazki #afera

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
#naczteryrymy #zafirewallem

Lol skoro @fonfi mowi ze to ja to przepraszam niewiedziałem XD

T: Pierwsza randka
Lecimy - palimy - czarna - parna
Cybulion userbar
fonfi

Pierwsza randka


Tak nieporadni, gdy na siebie lecimy,

Zerkamy ukradkiem, rumieńce palimy,

Nadzieję mamy, że noc jak węgiel czarna,

Blaskiem rozbłyśnie gdy iskrzy miłość parna…

Heheszki

zlecimy układzik

palimy odpadzik

czarna umowo

parna czasowo


1. randka z przestępczością zorganizowaną

Zaloguj się aby komentować

Wy już po lekturze?
moja ocena na podstawierozmowy z Gemini: 2/10

"Babie lato" – więcej szumnych zapowiedzi niż głębi

Książka "Babie lato" budziła duże oczekiwania, obiecując poruszającą opowieść o dojrzałych kobietach, ich walce o siebie i dążeniu do spełnienia. Niestety, po lekturze pozostaje pewne rozczarowanie.

Płytkość postaci i schematyczność fabuły

Postacie w "Babim lecie" wydają się być bardziej szkicami niż pełnokrwistymi bohaterkami. Ich przeżycia są często przewidywalne, a motywacje płaskie. Autorka skupia się bardziej na ogólnikowych problemach kobiet dojrzałych niż na indywidualnych, unikatowych doświadczeniach każdej z nich.

Fabuła natomiast sprawia wrażenie rozciągniętej i pozbawionej zaskoczeń. Oczekiwane emocjonalne napięcie nie pojawia się, a wątki wydają się urywać w połowie, pozostawiając czytelnika z uczuciem niedosytu.

Język i styl

Choć język, którym napisana jest książka, jest płynny, to jednak brakuje mu prawdziwej poetyki. Opisy są często zbyt ogólnikowe, a dialogi pozbawione naturalności. Autorka nie wykorzystuje w pełni potencjału języka, aby wzbogacić przekaz i wywołać u czytelnika głębsze emocje.

Brak oryginalności

Tematyka dojrzełych kobiet, ich problemów i dążeń do spełnienia nie jest nowa w literaturze. "Babie lato" niestety nie wnosi nic nowego do tej dyskusji. Książka wydaje się być zbiorem wcześniej już poruszanych wątków, co sprawia, że trudno ją wyróżnić na tle innych podobnych powieści.

Podsumowanie

"Babie lato" to książka, która niestety nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Płytkie postaci, przewidywalna fabuła i brak oryginalności sprawiają, że lektura pozostawia uczucie niedosytu. Choć autorka porusza ważne tematy, to jednak robi to w sposób zbyt ogólnikowy, nie angażując czytelnika w pełni.

Dla kogo ta książka?

"Babie lato" może zainteresować czytelników, którzy szukają lekkiej, łatwej lektury na wieczór. Jednak osoby oczekujące głębokiej, poruszającej powieści mogą być rozczarowane.
f76ccb98-9215-440e-b192-d48a41572ce7
UmytaPacha

@michal-g-1 tylko nie zróbcie z tego drugich '365 dni' które tak się czyta dla beki, że zostają ogólnokrajowym bestsellerem : P

Airbag

@michal-g-1 dzięki za recenzję, miałem nie kupić, ale teraz to nie kupię dwukrotnie

Zaloguj się aby komentować

Dwa tygodnie temu wrzuciłam swoją opinię o książce Marty Dzido "Babie lato".
Książka mi się nie spodobała, więc to wyraziłam.

Dzisiaj pod wpisem dostałam komentarz od gościa, który ma trzy komentarze na hejto (na screenie).

Po chwili dostałam też wiadomość na mojego pracowego maila, która sprowadzała się do tego, że mam usunąć mój szkalujący post i zastanowić się nad sobą, bo bibliotekarce nie przystoi XD

Mail napisany był z oficjalnego konta Pana Autora Filmów współpracującego z Martą Dzido XDDDDDD

#ksiazki
15e199f3-142a-4265-9cb8-214c3c0eebb5
Dzemik_Skrytozerca

Możliwe, że negatywna opinia @KatieWee została zauważona przez autorkę, ta wyraziła swoją opinię przy panu rezyserze, pan reżyser spróbował naprawić internet.


Cóż, negatywne opinie celebrytów bolą.


Jakby taki ... (w sumie nie mam w tej chwili autorytetu-idola) wyraził(-a) się negatywnie o mojej skromnej twórczości (a nie wyrazi się, bo na szczęście nie wie o moim istnieniu, a nawet gdyby, to raczej by to go/jej nie zainteresowało), to może i bym się zastanowił.


A tak, miło być anonimowym.

rith

@KatieWee hejto stronk! Opinia jakiejś randomowej osoby z internetu, która dostała 28 plusów, na portalu dla starych ludzi, wywołała hejt poważnych ludzi od książek czy coś. Hejto stronk xD

52a2b313-6f2a-498a-9fea-8f6e5baaf70a
t0mek

ale @KatieWee , nie odpowiedziałaś, a wszyscy są ciekawi: czy jednak PRZEMAWIA PRZEZ CIEBIE ZAZDROŚĆ?????

Zaloguj się aby komentować

10 + 1 = 11

Tytuł: O mułach i ludziach. Dzieciństwo w Georgii
Autor: Harry Crews
Kategoria: biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo: Czarne
Format: e-book
ISBN: 9788381916561
Liczba stron: 214
Ocena: 6/10

Pozostając w temacie amerykańskiego Południa, tym razem biografia Harry’ego Crewsa, pochodzącego z Georgii pisarza, który w Ameryce zdobył pewne uznanie, ale w Polsce jest kompletnie nieznany.

Biografia obejmuje okres wczesnego dzieciństwa pisarza, które przypadło na końcówkę lat 30. i początek 40. W tym czasie Stany Zjednoczone były krajem o najwyższym PKB, jednak realia życia w hrabstwach położonych na Głębokim Południu niewiele różniły się od realiów przedwojennej polskiej wsi. Praca na farmie to była ciężka harówa od rana do wieczora, a pieniądze wyciśnięte z ziemi ledwie starczały na przeżycie. W przypadku chorób najpierw uderzało się do lokalnych znachorów, a potem ewentualnie do niedouczonych lekarzy. Wszelakie konflikty sąsiedzkie załatwiało się mordobiciem, na które najczęściej przychodziło się wraz z gromadą krewniaków. Lud był niewykształcony i zabobonny, a jedyne rozrywki stanowiły chlanie bimbru w spelunach i strzelanie sobie kolejnych potomków.

Szkoda, że autor nie opisał także późniejszych lat, kiedy zaczął zdobywać wykształcenie i wreszcie wyrwał się z zadupia. Tak to ta biografia jest zdecydowania za krótka.

Plus dla tłumacza, pana Tomasza Gałązki, za świetne oddanie lokalnej gwary.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
02533bb8-b958-41dd-bb97-69ba86b91225
smierdakow

Opis i ocena do siebie nie pasują :p

Zaloguj się aby komentować

9 + 1 = 10

Tytuł: Rozdroże kruków
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: SuperNowa
ISBN: 9788375782073
Liczba stron: 292
Ocena: 5/10

Pod koniec grudnia skończyłem taką książkę, ale nie brałem udziału w tej zabawie to teraz dołączę ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Na Sezon Gównoburz czekałem jak na zbawienie, i powiedzieć, że się rozczarowałem, to pewne niedomówienie.
Toteż na Rozdroże Kruków stonowałem oczekiwania dosyć srogo.

Na szczęście było lepiej niż poprzednio, jednak znacznie gorzej niż za czasów świetności Sapka.

Powieść nie jest specjalnie ciekawa ani porywająca, najlepsza część Wiedźmina czyli jego ferajna, w zasadzie wcale tu nie występuje (bo i jak skoro to lata wcześniej), a motywu przewodniego w sumie brak.
Jest parę tanich zagrań na nostalgię, sam nie wiem czy jestem ich zwolennikiem, czy to raczej minus.

Z drugiej strony gdzieniegdzie nadal pojawia sie ten stary dobry klimat Sapkowskiego: dużo wzmianek o zabarwieniu przesadnie erotycznym, beznadziejna głupota i okrutność chciwych ludzi, zdrady, intrygi, i humor. Dialog z kowalem niziołkiem był świetny!

Widać że autor nie jest już w formie, ale jednak widać też, że to nadal on.

Dużo rzeczy w książce mnie męczyło, np przeskakwianie pomiędzy nie bardzo połączonymi wątkami, czy wyjątkowo silnie rzucające się w oczy generowanie imion poprzez puszczenie kota na klawiaturę. Te słowne twory były na tyle odpyuchające, że zmiast czytać je, po prostu włóczyłem w ich okolicy oczami. Minusem tego działą nia było to, że jak imie pojawiało siępo raz drugi (albo siedemnasty) to ja nie miałem absolutnie pojęcia o kim mowa. Gdy w pewnym momencie była wzmianka o licytacji pewnego obiektu, i padło nazwisko zwycięzcy, to chyba miało to wywołać szok, lub uśmiech, lub cokolwiek. U mnie wywołało tylko myśł "znam go?".

Kolejną męczarnie miałem z opisami walk. Jakieś włoskie wstawki mionetto z półobrotu po fellatio, no dajże spokój człowieku. I jeszcze oczekiwanie że pół książki później poznam tą samą choreografię.

Przedstawienie "głównego złego" powieści gdzieś tam na sam koniec też było nieciekawe. Natomiast był to side effect fajnego moim zdaniem zagrania w postaci [SPOILER] rozpykanie gościa który pozował na głównego złego w sposób nagły i bezproblemowy, jak One Punch Man.

No i dodanie jednej z głównych postaci z wyjaśnieniem "haha nigdy o mnie nie słyszałeś, bo wszyscy mileczeli, ale ja tam byłem" to zabieg słaby prawie jak retcon, nie spodobało mnie sie to.

Ogólnie rzecz biorąc, książka jest raczej średnia. Zawyżyłem ocenę bo kocham to uniwersum, opowiadnia czytałem dziesiątki razy, sagę kilka, gre jedynkę przeszedłem też chyba z 5 razy, dwójkę 2 razy, trójkę raz ale konkretnie.
Jest tu pewien element poszerzenia uniwersum, jest też kilka dowiązań do klasyki. Może jestem Panem Marudą, ale uważam osadzenie książki w tych czasach za średni pomysł. A może tylko średnie wykonanie?

Nie mam serca dać mniej niż 5, ale sumienie nie pozwala dać więcej. Fanom Sapkowskiego polecam, innym niekoniecznie.

#bookmeter
86b45804-ea32-4237-b5a4-b485d8584dee
Akilles

@Barcol dzięki z recke - ale proszę też o jasne wyjaśnienie: skoro rozdroże dostało 5/10 to ile dałeś sezonowi?

Zaloguj się aby komentować

7 + 1 = 8

Tytuł: Piąta pora roku
Autor: N.K. Jemisin
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788379246984
Liczba stron: 440
Ocena: 4/10

Jest to pierwsza część nagradzanej trylogii, osadzonej w brutalnym, dystopijnym świecie, gdzie katastrofy naturalne są nieustannym zagrożeniem. Choć pomysł na książkę ma ogromny potencjał, jej realizacja pozostawia wiele do życzenia – zwłaszcza w sposobie, w jaki autorka prowadzi czytelnika przez swoją złożoną rzeczywistość.

Główna bohaterka Sejn, to kobieta, której życie zostaje rozbite na kawałki w dniu, gdy jej mąż zabija ich syna i ucieka, porywając córkę. Sejn, obdarzona niezwykłymi mocami kontrolowania ziemi, wyrusza w pełną niebezpieczeństw podróż przez świat zmierzający ku katastrofie. Jej historia przeplata się z losami dwóch innych kobiet – młodej dziewczyny oraz potężnej orogenki. Z czasem te wątki łączą się w jedną opowieść, odkrywając kolejne sekrety i zawiłości tego świata.

Sejn jest postacią silną, ale przytłoczoną traumami i żalem. Jej losy powinny angażować emocjonalnie, ale narracja, prowadzona w drugim osobie, często odrywa czytelnika od jej przeżyć. To, co mogło być intymnym portretem matki walczącej o swoje dziecko w świecie chaosu, zamienia się w historię trudną do śledzenia przez niedopowiedzenia i brak klarowności.

Moim największym zarzutem wobec tej książki jest to, że Jemisin zdaje się nie dbać o to, czy czytelnik zrozumie zasady rządzące światem, który stworzyła. Orogenia, piąta pora roku, nieznane moce i hierarchie społeczne – wszystko to zostaje przedstawione w sposób skąpy, wymagający ogromnego wysiłku, by poukładać sobie całość w głowie. To, co mogło być wciągającą opowieścią o przetrwaniu i odnajdywaniu swojego miejsca w nieprzyjaznym świecie, staje się doświadczeniem frustrującym. Trochę jak rzucenie czytelnika na jałową bezludną wyspę i liczenie, że rozpali ogień nie mają pod ręką drewna. Autorka jest też bardzo niekonsekwentna, książka ma wiele dłużyzn, w trakcie których moglibyśmy się dowiedzieć jak działają górotwory, czemu mają taką moc i jak mogą ją wykorzystać. A dodam, że przedstawione sytuacje, użycia mocy, dają spory niedosyt. Ale w trakcie dłużyzn nie dowidujemy się niczego, za to w pewnym momencie autorka sobie przypomina o mocy bohaterki i jesteśmy wrzucani w sam środek bitwy morskiej, która zanim się na dobre rozkręci, to górotwór ją kończy. Super, poproszę więcej, ale nie, bo autorce się już znudziło pisanie o bitwie, przenieśmy się do osady na wyspie i pogadajmy o seksie w trójkącie, bo to jest ważne.

Zalety? Świat jest pomysłowy, a atmosfera surowa i przejmująca. Jemisin doskonale oddaje grozę życia w miejscu, gdzie każda chwila może przynieść nowy kataklizm. Jednak piękno tej wizji ginie w chaotycznym sposobie jej przedstawienia, a bohaterowie są tak wnerwiający, że nie sposób ich lubić, bo jak już któregoś polubisz, to się okazuje, że w kolejnej scenie znika i "płacze w toalecie".

Mocny kandydat do najgorszej 12 tego roku, a to dopiero 1 książka, nie polecam Sprawdzę drugi tom, bo jestem masochistą, ale tylko po to, żeby zobaczyć, czy autorka zebrała jakieś opinie po pierwszym tomie i zmieniła coś w 2, a może okaże się jednak arcydziełem (naiwny wujek marzyciel).

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz
Osobisty licznik 1/128
#bookmeter #ksiazki #czytajzwujkiem
769a7550-f106-4597-ba5c-d160eeaf2680

Zaloguj się aby komentować

6 + 1 = 7

Tytuł: Mythos. Mity greckie w nowej interpretacji
Autor: Stephen Fry
Kategoria: Baśnie, legendy, podania
Wydawnictwo: Mag
Liczba stron: 479
Ocena: 7/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4933339/mythos-mity-greckie-w-nowej-interpretacji

Nowy rok zaczynam nieskończoną w ubiegłym książką "Mythos. Mity greckie w nowej interpretacji". Dowiedziałam się o jej istnieniu przypadkiem, czekając na lot powrotny z Grecji do Polski — zajmowała pierwsze miejsce na półce bestsellerów lotniskowej księgarni. 

Jest to całkiem niezły zbiór mitów — miejscami unowocześniony i humorystyczny. Nie jest jednak dziecinny w przekazie. Widać, że autor włożył sporo wysiłku w research, otrzymujemy też duuużo przypisów wzbogacających narrację. 

Ta książka opisuje głównie mity związane z bogami, półbogami i bożkami, natomiast nieprzetłumaczone są jeszcze tomy o herosach i o Troi. 

Ogółem jest to niezłe opracowanie bez zbędnego łagodzenia i koloryzowania, choć mogło być więcej "mięsa". Brakowało mi też takiej swobody opowieści, jakiegoś takiego bajania, które ułatwiłoby zapamiętanie postaci i ich przygód.

Prywatny licznik (od początku roku): 1/52

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazka #ksiazki #mity #czytajzhejto #mitologia
Wrzoo userbar
ceb31465-291d-4961-a039-dd50269831d3
Piesek

O kurcze, to brzmi świetnie! Musze przeczytać!

Zaloguj się aby komentować

5 + 1 = 6

Tytuł: Rosja. Mocarstwo absurdu i nonsensu
Autor: Marcin Strzyżewski
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Szczeliny
ISBN: 9788381352680
Liczba stron: 337
Ocena: 5/10

Marcin Strzyżewski w swojej książce maluje pełen ironii i humoru obraz Rosji, kraju, w którym absurdalne sytuacje zdają się być codzienną normą. Autor sprawnie posługuje się statystykami, by zobrazować takie zjawiska, jak fascynacja wysokimi płotami, problemy z gospodarowaniem odpadami czy chaotyczna sytuacja na drogach. Jego lekkie pióro i zmysł obserwacji czynią tę książkę ciekawą, choć czasami zbyt powierzchowną.

Największym mankamentem książki jest brak pogłębionej analizy, w jaki sposób opisywane absurdy wpływają na rosyjskie postawy społeczne czy polityczne. Zjawisko to zostało zaledwie zarysowane w krótkim, choć trafnym epilogu. Z tego powodu lektura pozostawia niedosyt, zwłaszcza u czytelników oczekujących większej wnikliwości i szerszego kontekstu.

#bookmeter #rosja
Piesek userbar
6a8b6e31-c0b0-4338-bd03-13cbc5ea0119
Nemrod

@Piesek Ja może dałbym nawet wyższą ocenę, ale obecnie oglądam sporo jego treści na YT + Kremlinkę i sporo z tego już wiedziałem (bez szczegółów i źródeł). Ciekaw jestem tej książki o Białorusi, bo jednak o tym kraju jest zdecydowanie mniej informacji.

Zaloguj się aby komentować

4 + 1 = 5

Tytuł: Nadzieja FC. Futbol, ludzie, polityka
Autor: Michał Kołodziejczyk, Anita Werner
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788382109566
Liczba stron: 464
Ocena: 7/10

Zbiór opowieści o futbolu jako sile napędowej zmian społecznych i nadziei w różnych zakątkach świata. Pomysł ambitny i intrygujący, jednak wykonanie pozostawia mieszane uczucia, głównie przez nierówność w jakości poszczególnych rozdziałów.

Rozdział poświęcony Rwandzie jest fenomenalny – dogłębny, pełen emocji i wnikliwej analizy, która pokazuje, jak piłka nożna pomagała jednoczyć kraj w trakcie i po tragicznych wydarzeniach ludobójstwa. Podobnie dobrze napisane są historie związane z Chapecoense w Brazylii i kurdyjskim Amidsport w Turcji, które przyciągają uwagę nie tylko przez samą tematykę, ale także przez dobrze zarysowane tło społeczne i kulturowe.

Niestety, rozdział o albinosach w Tanzanii jest rażąco słaby – płytki i chaotyczny, wlaściwie nie prezentuje żadnego podsumowanie sytuacji.. Wyraźnie odstaje od reszty książki, psując jej ogólną spójność i wymowę.

#bookmeter #pilkanozna
Piesek userbar
d5c1d83b-eba7-478b-b223-bf7221871364

Zaloguj się aby komentować

3 + 1 = 4

Tytuł: Doskonałe państwo policyjne. Wyprawa w głąb chińskiej inwigilacyjnej dystopii
Autor: Geoffrey Cain
Kategoria: reportaż
Wydawnictwo: Sine Qua Non
ISBN: 9788382107708
Liczba stron: 424
Ocena: 9/10

Geoffrey Cain w swojej książce zabiera czytelnika w mrożącą krew w żyłach podróż przez machinę inwigilacji stworzoną przez chińskie państwo. Tam, gdzie inni, jak Fei-Fei Li, skupiają się na potencjalnych zagrożeniach płynących z AI w ogóle, Cain precyzyjnie analizuje, jak technologia jest już wykorzystywana w Chinach do systematycznego prześladowania Ujgurów i Kazachów.

Książka jest zarówno szczegółowym śledztwem dziennikarskim, jak i przestrogą przed tym, co może przynieść przyszłość, jeśli technologie inwigilacyjne wymkną się spod kontroli. Autor z chirurgiczną precyzją opisuje, jak systemy sztucznej inteligencji, rozpoznawania twarzy czy analizy danych są używane do budowy dystopijnej rzeczywistości, w której obywatele stają się więźniami państwowej kontroli.

Cain nie poprzestaje na opisie technologii – pokazuje również cierpienie jednostek, tworząc poruszający obraz ludzi złamanych przez bezlitosny system. To, co najbardziej uderza w tej książce, to nie tylko szczegółowość, ale także sposób, w jaki autor uświadamia skalę problemu i bezradność wobec tak potężnego aparatu represji.

Doskonałe państwo policyjne to nie tylko książka o Chinach, ale także ostrzeżenie dla świata przed tym, co może się wydarzyć, gdy technologia zostanie podporządkowana totalitarnej ideologii. Lektura obowiązkowa dla każdego, kto interesuje się nowoczesnymi technologiami, prawami człowieka i przyszłością demokracji.
#bookmeter
Piesek userbar
4e549737-7ac6-4ea6-b791-a5f40c008d18
Emigrant_z_innej_strony_internetowej

mam tę książkę! Black Mirror to jest nic przy tym co tam się odpierdala

Zaloguj się aby komentować

Newsy książkowe od Whoresbane'a!  

Dom Wydawniczy REBIS zapowiada historyczne wznowienie. "Rycerze wojennego nieba" Larry'ego Alexandera i Adama Makosa wrócą do księgarń 21 stycznia 2025 roku. Wydanie w twardej oprawie obejmie 384 strony, w cenie detalicznej 69,99 zł. Poniżej okładka i krótko o treści.

Grudzień 1943 roku. Poważnie uszkodzony amerykański bombowiec z trudem utrzymuje się w powietrzu po misji nad terytorium Niemiec. Za sterami siedzi dwudziestojednoletni podporucznik Charlie Brown, na pokładzie są zabici i ranni członkowie załogi. Nagle z tyłu wyłania się charakterystyczna sylwetka messerschmitta, pilot to Franz Stiegler, as myśliwski. To, co wydarzyło się potem, było wręcz niewyobrażalne i zostało określone później jako „najbardziej zdumiewające spotkanie wrogów podczas drugiej wojny światowej“. O tym, co się stało, gdy Charlie i Franz wysoko nad ziemią spojrzeli sobie w oczy, żadnemu z nich długo nie wolno było mówić…

Oto prawdziwa historia dwóch pilotów. Poznajemy równolegle ich życie: wybuch wojny i realia służby w lotnictwie. Nim los zetknął ich tamtego grudniowego dnia, Franz przeszedł całą długą drogę niemieckiego pilota myśliwskiego: latał nad północną Afryką, wspierając Afrika Korps Rommla, stacjonował na Sycylii, osłaniając przeprawę przez Morze Śródziemne, wreszcie miał bronić swego kraju przed nalotami aliantów. Książka przedstawia zarówno barwny, żywy portret dwóch młodych żołnierzy walczących po przeciwnych stronach, jak i świetnie opisuje dramatyczne podniebne pojedynki i przebieg działań wojennych.

Żywe mimo upływu lat wspomnienia Charliego Browna i Franza Stieglera czynią tę książkę tak wyjątkową, a jej lekturę – zapadającym w pamięć, poruszającym przeżyciem.

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #rebis #historia #iiwojnaswiatowa #lotnictwo
5ffcbf34-a3c4-459f-b4f5-8d349b277b3f
Helio09.

Wszystko to ładne, ale częściej słyszałem o myśliwcach strzelających do lotników którzy musieli wyskoczyć ze spadochronem.

Zaloguj się aby komentować

Podsumowanie mojego czytelniczego #2024

76 pozycji, o 12 więcej niż w roku poprzednim, głownie sci-fi.

Wśród tych które wywarły na mnie największy wpływ chciałbym wyróżnić:
Hyperion Simmonsa
Powtórka Grimwooda

Życzyłbym sobie, by kolejny rok był przynajmniej tak obfity jak mijający

#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #literatura #podsumowanieroku
9e08d8ed-2f25-498e-9779-17775a2ddd21
Cerber108

Solidnie. Palmer nie dokończyłeś?

Zaloguj się aby komentować

2 + 1 = 3

Tytuł: Zrozumieć Ramen
Autor: Wojciech "TopGar" Grabowski
Kategoria: kulinaria, przepisy kulinarne
Wydawnictwo: Wydawnictwo Yuki
ISBN: 978-83-972521-0-3
Liczba stron: 320
Ocena: 8/10

Chyba moja pierwsza przeczytana książka kulinarna xD

Autora pamiętam jeszcze z czasów jak zaczynał kanał, nawet uczestniczyłem w akcji wpisywania jego kanału na youtube i klikania "NIE, NIE CHODZIŁO MI O TOP GEAR" celem naprostowania algorytmu. Nawet jest tutaj, o: @MG78 ale chyba nie zagląda już.

Książkę czyta się fajnie i szybko, pierwsza część to sporo historii okołoramenowej. Zaskoczyło mnie, jak młoda jest ta potrawa! Może przez sceny z Naruto, myślałem że ramen to było popularne średniowieczne danie wśród magicznych japońskich ninja, a tu sie okazuje że dopiero po wojnie jak nie mieli co robić z kościami to na to wpadli Albo że jajko do ramenu to zaczęto wrzucać dopiero w 1993 xD To tuż przed moimi urodzinami, heh.

Jest też co nieco o samoizalcji Japonii, tym jak z niej wyszła, i różne takie rzeczy.

A'propos Naruto, to autor popełnił gafę i w ramach ciekawostki wpisał imię postaci która... Nie istnieje xD Została wymyślona przez fanów jako efekt shipu dwóch postaci które w fabule nie były razem xD Słaby research, skoro nawet ja to wiem, a nie oglądam Naruto xD

Druga część książki to przepisy i opisy. Podoba mi się że zostały wykonane bardzo rzetelnie, i do otworzenia przepisu wystarczy otworzyć jego właśnie, a nie rzeczy w stylu "no, kości gotujemy jak zawsze, co tu dużo gadać". Co prawda książka nabiera przez to sztucznej objętości, ale jednocześnie staje się bardziej praktyczna.

No i zaskoczyło mnie że ramen to nie "chiński rosół" tylko danie oparte o alkaliczny makaron, które może ale NIE MUSI zawierać w sobie bulionu.

Ogólnie polecam, rzuca dużo światła na tą pyszną potrawę, dla której czasem specjalnie wybierałem się do miasta. Dodatkowo książka jest bardzo estetycznie podana, ma dużo fajnych zdjęć które ciekawie się oglądało, a jako wisienka na torcie - książka przyszła z 3 pocztówkami w zajebistym stylu.

Raz już gotowałem ramen w domu ale z jakiegoś bieda przepisu, liczę że kolejne podejście będzie bardziej udane dzięki tej pozycji.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #gotujzhejto #gotowanie
b73d962a-d86d-42a6-9c54-779a48fa63fa
bishop

Dostałem ją pod choinkę, fajnie napisana i wytłumaczone różnice typów ramenu.

w0jmar

@Barcol

Książka o zupie.

Spoko.

Hajt

Tylko żeby zamiast pizzy nie był ramen 🙂

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

[Esk] Spoglądała na dachy Ankh-Morpork i myślała tak: pismo to tylko słowa wypowiadane przez ludzi i ściśnięte między warstwami papieru, aż skamieniały (skamieliny były dobrze znane na Dysku: wielkie spiralne muszle i niepraktycznie skonstruowane istoty pozostałe z czasów, kiedy Stwórca nie zdecydował jeszcze, co właściwie chciałby stworzyć i tylko od niechcenia bawił się plejstocenem). A słowa wypowiadane przez ludzi to cienie prawdziwych obiektów. Niektóre obiekty były za wielkie, żeby zamknąć je w słowach, a nawet słowa zdarzały się zbyt potężne, żeby całkowicie okiełznać je pismem.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Mr.Mars

Tak to jest z tymi książkami. Pałac się w nich nie zmiesci.

Zaloguj się aby komentować

Dzieńdobrywieczór,
Bardzo mi miło zainaugurować zabawę w #naczteryrymy Anno Domini 2025 poniższym zestawem rymów:

Tamat: Noworoczne postanowienia
Rymy: -lista, -nawyki, -optymista/realista/pesymista*, -krzyki  
*niepotrzebne skreślić

Życzę udanej zabawy!

#naczteryrymy
#zafirewallem
RogerThat

W biegach będę medalista

Skonsekwentnię swe nawyki

Jeszce będę optymista

I ucichną moje krzyki.

pingWIN

Postanowień lista

Same zdrowe nawyki

Każdy teraz optymista

Zaraz będą wkurwu krzyki

sireplama

Stoję w korowodzie ciężkim jak Schindlera lista,

Myśląc gdzie mnie doprowadziły moje złe nawyki,

Nie planuj już zmian - szepcze we mnie realista,

Obudziły go w mej duszy ludzi z przodu krzyki.

Zaloguj się aby komentować

Poniżej znajdziecie zestawienie 12 najlepszych i 12 najgorszych książek, które przeczytałem w 2024 roku:

Najlepsze 12 książek (Kolejność po za TOP3 przypadkowa)
Ayn Rand - Źródło https://hejto.pl/wpis/1030-1-1031-tytul-zrodlo-autor-ayn-rand-kategoria-literatura-piekna-wydawnictwo-
Terry Hayes - Pielgrzym https://hejto.pl/wpis/434-1-435-tytul-pielgrzym-autor-terry-hayes-wydawnictwo-rebis-isbn-9788383382227
Barbara Kingslover - Demon Copperhead https://hejto.pl/wpis/51-1-52-tytul-demon-copperhead-autor-barbara-kingslover-kategoria-literatura-pie
4. Ayn Rand - Atlas Zbuntowany (Brak wpisu na bookmeter)
5. Erich Maria Remarque - Czas życia i czas śmierci https://hejto.pl/wpis/1043-1-1044-tytul-czas-zycia-i-czas-smierci-autor-erich-maria-remarque-kategoria
6. Fredrik Backman - Mężczyzna imieniem Ove https://hejto.pl/wpis/103-1-104-tytul-mezczyzna-imieniem-ove-autor-fredrik-backman-kategoria-literatur
7. Samantha Harvey - Orbital https://hejto.pl/wpis/1098-1-1099-tytul-orbital-autor-samantha-harvey-kategoria-fantasy-science-fictio
8. Hector Kung - Więzień sumienia https://hejto.pl/wpis/109-1-110-tytul-wiezien-sumienia-autor-hector-kung-kategoria-podroznicza-krymina
9. Chris Carter - Obserwator śmierci https://hejto.pl/wpis/1029-1-1030-tytul-obserwator-smierci-autor-chris-carter-kategoria-kryminal-sensa
10. Arto Paasilinna - Las powieszonych lisów https://hejto.pl/wpis/1133-1-1134-tytul-las-powieszonych-lisow-autor-arto-paasilinna-kategoria-literat
11. Charles Duhigg - Supercommunicators: How to Unlock the Secret Language of Connection https://hejto.pl/wpis/1216-1-1217-tytul-supercommunicators-how-to-unlock-the-secret-language-of-connec
12. Marshall Goldsmith - What Got You Here Won't Get You There https://hejto.pl/wpis/1158-1-1159-tytul-what-got-you-here-wont-get-you-ther-autor-marshall-goldsmith-k

Najgorsze 12 książek (Kolejność po za TOP3 przypadkowa):
Maren Uthaug - 11% https://hejto.pl/wpis/1172-1-1173-tytul-11-autor-maren-uthaug-kategoria-literatura-piekna-wydawnictwo-
John Grisham - Wymiana https://hejto.pl/wpis/1123-1-1124-tytul-wymiana-autor-john-grisham-kategoria-kryminal-sensacja-thrille
Przemek Corso - Serce putyni https://hejto.pl/wpis/1073-1-1074-tytul-serce-putyni-autor-przemek-corso-kategoria-kryminal-sensacja-t
4. Ruth Ware - Dzień zero https://hejto.pl/wpis/1159-1-1160-tytul-dzien-zero-autor-ruth-ware-kategoria-kryminal-sensacja-thrille
5. Wasilij Machanienko - Spersonifikowane Noa https://hejto.pl/wpis/1116-1-1117-tytul-spersonifikowane-noa-autor-wasilij-machanienko-kategoria-fanta
6. Przemysław Piotrowski - Anubis (Brak wpisu na bookmeter)
7. Marcin Ciszewski - Mróz (Brak wpisu na bookmeter)
8. Jon Fosse - Białość (Brak wpisu na bookmeter)
9. Jack Ketchum - Przeprawa (Brak wpisu na bookmeter)
10. Christopher Paolini - Eragon https://hejto.pl/wpis/1049-1-1050-tytul-eragon-autor-christopher-paolini-kategoria-fantasy-science-fic
11. Paula Hawkins - Błękitna godzina (Brak wpisu na bookmeter)
12. Evie Woods - Zaginiona księgarnia (Brak wpisu na bookmeter)

I tak mniej więcej prezentuje się 24 książki ze 160, które przeczytałem w ubiegłym roku. Niestety większość książek była raczej średniakami, ale zdecydowanie na plus było to, że udało mi sie odkryć takich autorów jak: Ayn Rand, Terrego Hayesa i Barbarę Kingslover, których książki zostaną ze mną na dłużej i z czystm sumieniem polecę każdemu.
#ksiazki #dwanascieksiazek #czytajzhejto #podsumowanieroku #podsumowanieroku2024
WujekAlien

@bojowonastawionaowca nie zabijaj starego wujka, za nieumiejętne maskowanie linków

pokeminatour

Ile godzin dziennie poświęcasz na czytanie ?

Mr.Mars

@WujekAlien Bardzo dobre polecanko i niepolecanko.

Zaloguj się aby komentować

1 + 1 = 2

Tytuł: Piknik na skraju drogi
Autor: Arkadij Strugacki, Borys Strugacki
Kategoria: fantasy, science fiction
Liczba stron: 173
Ocena: 7/10

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter
d8c8638b-4d10-4b78-86ca-46f1f05237d2
LondoMollari

@SuperSzturmowiec Niezłe opowiadanie, a zarazem jedna z niewielu sytuacji, kiedy film inspirowany książką jest od niej lepszy i ambitniejszy.

Zaloguj się aby komentować