Dlaczego o tym wspominam? Bo na siedem wizyt cztery razy otrzymałem niepełne zamówienie xd
Rozumiem jakby mieli zapierdol, że nie wiadomo w co ręce włożyć, jak w avenidzie, gdy tłum wypadnie z pociągu, albo jakaś wycieczka z powiatówki wpadnie po wizycie w kinie. Ale nie, zazwyczaj max 10 osób w lokalu jest.
Zawsze chodzi o frytki.
Mi to nie przeszkadza, bardziej mnie śmieszy, (przynoszą sam keczup bez frytek, komicznie to wygląda). Jednak rozumiem, że dużo osób może się wnerwić, wpadają na szybkości, chwytają zamówienie i dalej w drogę, a tam sam keczup, do wypicia chyba xdd
Trochę czasu już działają, wydaje mi się, że już powinni wyeliminować takie przypadki.
Jednak dziś powtórka z rozgrywki. Kobieta przynosi zamówienie, znowu bez ziemniaków xd
#mcdonalds #
Zaloguj się aby komentować