Wy już po lekturze?
moja ocena na podstawierozmowy z Gemini: 2/10

"Babie lato" – więcej szumnych zapowiedzi niż głębi

Książka "Babie lato" budziła duże oczekiwania, obiecując poruszającą opowieść o dojrzałych kobietach, ich walce o siebie i dążeniu do spełnienia. Niestety, po lekturze pozostaje pewne rozczarowanie.

Płytkość postaci i schematyczność fabuły

Postacie w "Babim lecie" wydają się być bardziej szkicami niż pełnokrwistymi bohaterkami. Ich przeżycia są często przewidywalne, a motywacje płaskie. Autorka skupia się bardziej na ogólnikowych problemach kobiet dojrzałych niż na indywidualnych, unikatowych doświadczeniach każdej z nich.

Fabuła natomiast sprawia wrażenie rozciągniętej i pozbawionej zaskoczeń. Oczekiwane emocjonalne napięcie nie pojawia się, a wątki wydają się urywać w połowie, pozostawiając czytelnika z uczuciem niedosytu.

Język i styl

Choć język, którym napisana jest książka, jest płynny, to jednak brakuje mu prawdziwej poetyki. Opisy są często zbyt ogólnikowe, a dialogi pozbawione naturalności. Autorka nie wykorzystuje w pełni potencjału języka, aby wzbogacić przekaz i wywołać u czytelnika głębsze emocje.

Brak oryginalności

Tematyka dojrzełych kobiet, ich problemów i dążeń do spełnienia nie jest nowa w literaturze. "Babie lato" niestety nie wnosi nic nowego do tej dyskusji. Książka wydaje się być zbiorem wcześniej już poruszanych wątków, co sprawia, że trudno ją wyróżnić na tle innych podobnych powieści.

Podsumowanie

"Babie lato" to książka, która niestety nie spełnia pokładanych w niej nadziei. Płytkie postaci, przewidywalna fabuła i brak oryginalności sprawiają, że lektura pozostawia uczucie niedosytu. Choć autorka porusza ważne tematy, to jednak robi to w sposób zbyt ogólnikowy, nie angażując czytelnika w pełni.

Dla kogo ta książka?

"Babie lato" może zainteresować czytelników, którzy szukają lekkiej, łatwej lektury na wieczór. Jednak osoby oczekujące głębokiej, poruszającej powieści mogą być rozczarowane.
f76ccb98-9215-440e-b192-d48a41572ce7
slynny_skorpion

@michal-g-1 świetna recenzja!

chyba nie jestem godzien przeczytać, to może jednak nie ruszę nigdy...szkoda, a już miałem...

maximilianan

@michal-g-1 czyli w skrócie grafomania

macgajster

@michal-g-1 dodaj tagi

PlatynowyBazant20

@michal-g-1 ktoś właśnie wyszukuje twojego firmowego e-maila

razALgul

@michal-g-1 no i masz pozamiatane... 😜

UmytaPacha

@michal-g-1 tylko nie zróbcie z tego drugich '365 dni' które tak się czyta dla beki, że zostają ogólnokrajowym bestsellerem : P

michal-g-1

@UmytaPacha bardziej podobało mi się "Cacao" autorstwa Deco Moreno

slynny_skorpion

@michal-g-1 Albo "Koń z Valony" pana Da Grasso, piękna lektura. Nawet format wydawnictwa idealnie pasuje do ręki.

Airbag

@michal-g-1 dzięki za recenzję, miałem nie kupić, ale teraz to nie kupię dwukrotnie

slynny_skorpion

@KLH2 podobno dzieci wtedy zakrywały oczy

razALgul

@slynny_skorpion

I wcisnął swojego purpurowego wojownika, w jej różowy pudding miłości...

ZohanTSW

Pchasz się w gips kolego

Zaloguj się aby komentować