🎅 Weź udział w świątecznej zabawie i wygraj prezent od Hejto! 🎁

Zobacz szczegóły
Długo to trwało ale w końcu nadeszły

#ksiazkiwhoresbane 'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
Chcesz mnie wesprzeć? Mój Onlyfans ( ͡° ͜ʖ ͡°) ⇒ patronite.pl/ksiazkiWhoresbane
#ksiazki #czytajzhejto #chwalesie #mag #fantastyka
db6bd401-d1c6-49dd-8f0a-d74713bf7d7c
Hilalum

@Whoresbane wiesz może czy w MAG-u poprawiła się jakość korekty i redakcji w ostatnich latach? Bo czytam obecnie The Expanse oraz uniwersum Pierwszego prawa i niektóre książki to jest taka lipa, że szkoda gadać. Teraz czytam Gry Nemezis to wygląda jak przetłumaczone na szybko i nieprzejrzane ani razu. Błędy gramatyczne, pomieszanie płci w dialogach, że czasem nie wiadomo kto mówi, literówki, ciągłe powtórzenia jakby to dziecko pisało (a nie było ich w poprzednich częściach, więc to raczej nie wina oryginału). 1. i 2. część też były średnie pod tym względem, ale nie aż tak złe, 3. i 4. były dużo lepsze, a teraz dno. xD

Zaloguj się aby komentować

Teatrzyk "Zielona Katie" ma zaszczyt przedstawić:

Brawa dla Hermenegildy Kociubińskiej!!!

Ach, piękne Hermenegildy rymy
musieli nam zesłać aniołowie,
bo z rymami tak sobie poczyna
jak Mickiewicz i Słowacki społem.

I serce rozrywa nam tylko żałość
(nam, czyli wszystkim jej słuchającym),
że sonetów wśród wierszy tak mało,
wśród tych dzieł najwspanialszych pod słońcem

Że w słownikach o pani K. cicho?!
To są na pewno zwyczajne zmowy
zazdrośników, niech porwie ich licho.

Bo Hermenegildzie dość dwie słowie:
Niech wykona! Te słowa nie kłamią!

Z wrażenia spada kurtyna! Brawo!!!

#nasonety #zafirewallem #diriposta
9aecc290-8e27-494a-a2d3-6a3ee1cb0fdb
fonfi

@KatieWee Jak zwykle bawiąc uczy... Ależ to zgrabne

CzosnkowySmok

@KatieWee teatrzyk zielona Katie

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Kto jest główną postacią wiedźmińskich książek?

#ksiazki #wiedzmin #ankieta
69f4a516-d9a6-485d-b928-589b73e0f14d

Kto

631 Głosów
Big__lebowski

@smierdakow "Sprawdzam"? - nie pamiętam takiej postaci..

voy.Wu

@smierdakow Kto jest główną postacią wiedźmińskich książek?

każdy kto oglądał serial wie że Yennefer

Zaloguj się aby komentować

1090 + 1 = 1091

Tytuł: Microcopy: The Complete Guide
Autor: Kinneret Yifrah
Kategoria: poradniki
Wydawnictwo: Nemala
Liczba stron: 248
Ocena: 6/10

Link do LubimyCzytać:
https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5171023/microcopy-the-complete-guide

Ostatnia chyba na ten moment branżowa książka, i kolejna, którą trzeba było dodać do LubimyCzytać.

W porównaniu z poprzednimi dwiema pozycjami, ta skupia się na praktyce: wskazaniu konkretnych formuł i pokazaniu dobrych rozwiązań z istniejących aplikacji i serwisów.

Na minus mogę podać chyba tylko to, że od 2017 roku sporo się zmieniło, i niektóre rozwiązania są już niezbyt aktualne i nie w trendzie.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #ux #uxwriting
Wrzoo userbar
a7ca25f2-3f97-4bd8-b90c-3a71dffa1d84

Zaloguj się aby komentować

1089 + 1 = 1090

Tytuł: Spotkanie z Ramą
Autor: Arthur C. Clarke
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: Rebis
ISBN: 9788383380131
Liczba stron: 280
Ocena: 8/10

Pan Clarke zaserwował nam bardzo sympatyczną książkę traktującą o pierwszym kontakcie z pozaziemską technologią.
Otrzymujemy dosyć sprawne przedstawienie odkrycia anomalii, niedowierzania i krótko potem niepewności przemieszanej z nutą strachu, aż wreszcie podjęcia działań mających na celu kontakt bezpośredni. Od tego momentu śledzimy działania drużyny kapitana Nortona, z małymi jedynie przerwami na krótkie dyskusje specjalistów z zarządu ds. Ramy dywagujących nad istotnymi w danym momencie historii sprawami.
W całkiem przyjemny i naturalny sposób zostało przedstawione obcowanie zespołu z czymś zupełnie obcym i poza jego pojmowaniem, a z drugiej strony próby radzenia sobie z tym poprzez przyporządkowywanie konkretnym rzeczom/zjawiskom/obiektom cech lub nazw znanych z życia codziennego.
Niewielka długość rozdziałów (co osobiście lubię) pozwala tym mocniej wybrzmieć częstym rewelacjom następującym we wnętrzu Ramy i, szczerze powiedziawszy, spełnia to swoją rolę.
Do tego świat przedstawiony, pomimo niewielkiej objętości książki, jest może i z jednej strony tylko zarysowany, ale z drugiej - paradoskalnie - barwny: skolonizowany Księżyc, na którym swoją drogą obradują jajogłowi ds. Ramy, oczywiście Mars, do tego zamieszkałe księżyce gazowych olbrzymów oraz poszczególne większe asteroidy znajdujące się pod ich jurysdykcją, a na deser szaleńcy z Merkurego bogacący się na piekielnym wydobyciu cennych surowców.
Postacie raczej na pewno nie zapadną w pamięć, ale złe pod żadnym pozorem też nie są: mamy oczywiście kapitana Nortona, miłośnika kapitana Cooka, jego kumpla - skupionego Mercera, medyk Laurę itd. W trakcie lektury każdy znajduje swoje miejsce, a o to chyba chodzi?
Książka nie jest może niesamowicie głęboka, ale przedstawienie pierwszego kontaktu wychodzi jej świetnie i w inny niż zwykle sposób. Czyta się sprawnie, mini-cliffhangery zostały zrealizowane umiejętnie - po prostu mi się podobało.
Zobaczymy jak będzie z kolejnymi, niesławnymi częściami.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #rebis #papierowywehikulczasu #arthurcclarke #ksiazkicerbera
2a7dd491-ef2f-43dd-88d0-895c54c31e94
GazelkaFarelka

@Cerber108 Trzymajcie się Ramy to się nie posramy

Zaloguj się aby komentować

“Wyszkolenie dobrego tradera bardzo przypomina studia medyczne. Młody lekarz musi spędzić długie lata, studiując anatomię, fizjologię i tuzin innych zagadnień. Zgłębia teorię, aby resztę życia poświęcić na dalszą naukę - tym razem czerpiąc wiedzę z praktyki. Obserwuje i klasyfikuje objawy chorobowe. Uczy się stawiać diagnozy. Jeśli diagnozy są poprawne - a to zależy od dokładności jego obserwacji - jego prognozy powinny się sprawdzać. Zawsze jednak musi mieć na uwadze fakt, że człowiek jest istotą omylną i zdarzenia, których w żaden sposób nie może przewidzieć, odsuwają w nieskończoność perspektywę stuprocentowej pewności. W miarę jak nabywa doświadczenia, uczy się nie tylko prawidłowo myśleć, ale też robi to błyskawicznie, tak iż wielu ludzi może uznać, że robi to instynktownie. Ale to naprawdę nie jest instynkt. On po prostu diagnozuje przypadek, dostrzegając podobieństwo tego, co ma przed oczami, do dziesiątków innych, wcześniejszych przypadków. Kiedy już postawi diagnozę, może postąpić tylko w taki sposób, jaki podpowiada mu długoletnie doświadczenie. Stosunkowo łatwo można przekazać wiedzę, czyli pewien zestaw uporządkowanych przypadków, kart chorobowych zebranych w segregatory, ale nie można przekazać doświadczenia. Można wiedzieć, co należy zrobić, a mimo to stracić pieniądze, jeśli nie postępuje się odpowiednio szybko.”

Jesse Livermore

#cytaty z książki #wspomnieniagraczagieldowego

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Tylko raz jakiś złodziejaszek próbował uciec z Babci torebką. Ku zdumieniu przechodniów zawołała za nim, a on wrócił, walcząc z własnymi nogami, które zupełnie przestały go słuchać. Nikt dokładnie nie widział, jak zmieniły się jej oczy, kiedy patrzyła mu prosto w twarz; nikt nie słyszał, jakie słowa wyszeptała do jego nadstawionego ucha. Oddał jej wszystkie zabrane pieniądze i jeszcze sporą sumkę skradzioną innym ludziom, a zanim go wypuściła, obiecał się ogolić, nie garbić i do końca swych dni być lepszym człowiekiem. Przed wieczorem rysopis Babci dostarczono do wszystkich oddziałów Gildii Złodziei, Kieszonkowców, Włamywaczy i Zawodów Pokrewnych1 z kategorycznym poleceniem, by unikać jej za wszelką cenę. Złodzieje, jako istoty nocne, potrafią rozpoznać zagrożenie, zwłaszcza kiedy się z nim zderzą.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
conradowl

Też potrafię rozpoznać zagrożenie, gdy się z nim zderzę. A zagrożenie cukrzycą to nawet po zapachu cukierni, tylko i wyłącznie wysokie ceny potrafią odstraszyć

Mr.Mars

@moll Babcia do Stowarzyszenia Przestępczości.


Przestępczości będzie ujemna.

Atexor

@moll "Złodzieje, jako istoty nocne, potrafią rozpoznać zagrożenie" - no to ten złodziej albo był słaby w wykrywaniu, albo Babcia potrafi ukryć swoją złowieszczą aurę

Zaloguj się aby komentować

AAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa już jestem

Temat: spacer w jakimś celu ale nie mówię w jakim bo nie jest określony przeze mnie ale przez was może być
Rymy: daleka - rzeka - eba - trzeba

#naczteryrymy #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
UmytaPacha userbar
2a602d72-83fd-490e-9e69-b1d791ccf103
motokate

W głąb galaktyki droga daleka,

Ciągnie frachtowców nieprzebrana rzeka,

Bo z ziemskiej mąki już nie będzie chleba,

Przystań wśród gwiazd odnaleźć nam trzeba.

patryk-pis

Wdrapie się spacerkiem na pagórek z daleka

Jak okiem sięgnąć pełna trupów rzeka

Spływają te truchła z góry zwanej Eba

A na szczycie góry chyba okrutny mag, sprawdzić to trzeba

PaczamTylko

Do celu jeszcze droga daleka

bo życie jest nowelą i płynie jak rzeka

dlatego aby być szczęśliwym, być bliżej nieba

uważnie wpisy @splash545 śledzić trzeba

Zaloguj się aby komentować

1088 + 1 = 1089

Tytuł: Rozdroże kruków
Autor: Andrzej Sapkowski
Kategoria: fantasy, science fiction
Wydawnictwo: superNOWA
ISBN: 9788375782073
Liczba stron: 292
Ocena: 8/10

Dzięki panu Andrzejowi ponownie poczułem się jak nastolatek, który po przegraniu paru godzin w pierwszego „Wiedźmina” postanowił przeczytać książki, żeby móc rozpoznać różnorakie nawiązania do powieści. I jestem za to bardzo wdzięczny.

Nie będę ukrywał, że historia Geralta to mój ulubiony, przynajmniej na ten moment, cykl polskiego fantasy. Albo może fantasy w ogóle. Stąd na moją ocenę trzeba patrzeć z przymrużeniem oka albo najlepiej obniżyć ją o oczko lub dwa.

Sapkowski postanowił opowiedzieć o początkach wiedźmińskiej kariery Geralta, tuż po tym, jak wyjechał z Kaer Morhen. Jest to nie lada gratka dla fanów i mimo że to prequel, zdecydowanie zalecane jest przeczytanie go po zakończeniu wcześniej wydanych książek. Autor wyjaśnia wiele tajemnic - prawdziwe imię Eskela, dlaczego Geralt tak samo nazywa każdego konia, co tak naprawdę wydarzyło się podczas pierwszego ataku na Kaer Morhen et cetera. Nie zawsze te wyjaśnienia mogą się spodobać, no ale co cierpliwsi się doczekali. :')

Ciekawie było poznać młodego Geralta, który nadużywa zwrotu „no weź”, za co zostaje skarcony przez starszego stażem wiedźmina. Geralta, który tak naprawdę poznaje świat – w końcu ma osiemnaście lat i dopiero co wyruszył na Szlak.

Co mi nie pasowało? Ano to, że Geralt naturalnie i zupełnym przypadkiem musi wpakować się w większą kabałę, naturalnie i zupełnym przypadkiem pomaga odpowiednim ludziom, którzy potem odwdzięczają się i ratują mu tyłek. Taka to przypadłość imć wiedźmina, że od problemów ustrzec się nie może.

A szkoda, ponieważ chętniej przeczytałbym o przyziemnych tajnikach wiedźmińskiego rzemiosła. Więcej ubijania stworów, mniej zabijania potworów w ludzkiej skórze. No ale to osobiste preferencje i oczekiwania, nie mające wpływu na finalną ocenę.

Jako że to prequel, to też trudno się przejmować opisywanymi wydarzeniami. W końcu wiadomo, że Geralt przeżyje starcie ze stworem, który go mocno poharatał et cetera.

No i ponownie dodałem do słownika kilka nowych słów. Bardzo mi się to podoba w prozie Sapkowskiego, że wymaga coś niecoś od czytelnika. Nie ukrywam, że przynajmniej kilkukrotnie w trakcie lektury sięgnąłem po telefon w celu poznania znaczenia danego słowa.

Fanom: jak najbardziej polecam.
Tym, którzy nie mieli wcześniej do czynienia: najlepiej zacząć od opowiadań.

Na koniec: ogromny minus dla wydawnictwa, jeśli chodzi o zamieszanie z okładkami. Co prawda mnie informacja o różnych wydaniach nie zrobiła różnicy (posiadam bardzo ładne i niestety zapomniane białe wydanie), ale rozumiem, że wiele osób mogło poczuć się po prostu źle, że nie wiedziało, iż będzie mogło kupić powieść w pasującej wersji kolorystycznej.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#bookmeter #ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta #wiedzmin #fantasy #fantastyka
70a6e843-6272-4bf4-8854-2ec4547c20fa
Wrzoo

@cyberpunkowy_neuromantyk Btw, nie wiem, czy widziałeś, ale na fejsie mi mignął post, w którym ktoś stworzył fanowską białą okładkę do tej wersji. Można sobie wydrukować i obłożyć.

Zaloguj się aby komentować

Dzień dobry się z Państwem,
Tak jak zapowiadałem chciałbym przedstawić kilka propozycji wyłonienia zwycięzcy w obecnej edycji #nasonety. Po co? - Oczywiście po to, żeby zdjąć z siebie (a przynajmniej rozmyć) ciężar tej jakże brzemiennej, dla jakiegoś nieszczęśnika, w skutki decyzji.

Dodatkowo, jako że zostałem zmuszony do socjalizowania się jutro (piątek 13) ze społeczeństwem w ramach jakiś firmowych nasiadówek (w efekcie czego mój wewnętrzny introwertyk walnął focha i się do mnie od kilku dni nie odzywa) chciałbym podsumowanie edycji sklecić sprawnie, w ciągu dnia. Dlatego też, żeby nie trzymać Szanownych Kawiarenkowiczów w niepewności do późnych godzin wieczornych - planuję "zamknąć" zgłoszenia do południa. No chyba, że skrupulatnie zaplanowaliście piątkowy przypływ weny i chcecie mnie jutro zarzucić swoimi wytworami, a nie przeszkadza Wam podsumowanie w ramach nocnej zmiany - to proszę o informację, żebym wcześniej mógł dobrać ilość alkoholu do wieczornych planów.

No dobrze, ale do meritum. Oto propozycje:

#zafirewallem

W jaki sposób organizator powinien wyłonić zwycięzcę LIV edycji #nasonety

20 Głosów
GrindFaterAnona

@fonfi 5 najbardziej grzmoconych wchodzi do turnieju finałowego z ankietą

splash545

Dziwię się, że przed oddaniem głosu przeze mnie ta pierwsza, najnudniejsza opcja wygrywała. Teraz jest remis.

fonfi

To jeszcze tutaj napiszę - skoro @moll opublikowała już dzisiejszy cytat, to chociaż kawy jeszcze nie zdążyłem wypić stało się i mamy Generation Gap.

Zaloguj się aby komentować

1087 + 1 = 1088

Tytuł: Świt królestw. Jasna historia wieków ciemnych
Autor: Dan Jones
Kategoria: historia
Wydawnictwo: Znak Horyzont
Liczba stron: 832
Ocena: 9/10

Historia średniowiecza przedstawiona w lekki, ale też rzetelny sposób. A raczej historia średniowiecznej Europy Zachodniej, bo Wschodniej jest tu niewiele. Trochę pojawia się Bliskiego Wschodu czy Imperium Mongolskiego, północy wikingów, ale to też tylko tam, gdzie te regiony odgrywały ważną rolę dla Europy. No ale polecam zwłaszcza tym, którzy o średniowieczu wiedzą mało. Książka jest napisana w bardzo uporządkowany i zrozumiały sposób i budzi w czytelniku fascynację różnymi wydarzeniami i mimo że cegła to bardzo wciągająca książka. Nie daję 10/10 tylko dlatego, że rozdziały o mnichach, architekturze czy sztuce trochę mnie nudziły, ale nie ma tego dużo.

Wygenerowano za pomocą https://bookmeter.xyz

#ksiazki #czytajzhejto #historia

#bookmeter
4ec65ee5-70a5-442b-ac41-2c9556a8b198

Zaloguj się aby komentować

“To, co na temat inwestowania mawiał stary baron Rothschild, jeszcze lepiej sprawdza się w spekulacji. Pewnego razu ktoś zapytał go, czy zarabianie pieniędzy na giełdzie jest aż taką sztuką. A on odpowiedział, że wręcz przeciwnie, uważa, że jest to bardzo proste. ‘Mogę panu zdradzić mój sekret. Nigdy nie kupuję akcji w samym dołku i zawsze sprzedaję je zbyt wcześnie.’”

Jesse Livermore

#cytaty z książki #wspomnieniagraczagieldowego
Michumi

wykopowa szkoła inwestowania

Zaloguj się aby komentować

Cytat na dziś:

Mroki, w największym uproszczeniu, były siedliskiem zdyskredytowanych bóstw, nielicencjonowanych złodziei, księżniczek nocy i sprzedawców egzotycznych towarów, alchemików umysłu i wędrownych kuglarzy. Krótko mówiąc, smaru na osiach cywilizacji.

A jednak, pomimo że tacy ludzie zwykle cenią prostą magię, żyło tu zadziwiająco mało czarownic. W ciągu kilku godzin wieść o przyjeździe Babci obiegła całą dzielnicę i ludzie strumieniem skradali się, wbiegali albo wkraczali do mieszkania, szukając napojów, uroków, informacji o przyszłości oraz rozmaitych osobistych, specjalistycznych usług, jakie czarownice zwykle świadczą tym, których życie jest lekko zachmurzone lub wręcz ogarnięte sztormem.

Z początku była zirytowana, potem zakłopotana, wreszcie zaczęło jej to pochlebiać. Klienci mieli pieniądze, co zawsze jest pożyteczne, ale też płacili szacunkiem, który jest walutą solidną jak skała.

Krótko mówiąc, Babcia rozważała już, czy nie przenieść się do większego mieszkania z ogrodem i nie sprowadzić swoich kóz. Zapach mógłby stanowić pewien problem, ale trudno, kozy musiałyby się przyzwyczaić.

Terry Pratchett, Równoumagicznienie

#uuk
Byk

,,zdyskredytowanych bóstw"

To już wiemy skąd bogowie równych cyferek się wywodzą

conradowl

Zadziwiająco mało czarownic świadczących specjalistyczne usługi, jakie czarownice zwykle świadczą tym, których życie jest lekko zachmurzone lub wręcz ogarnięte sztormem? Może dlatego, że im w mieście roksę zamknęli?

Mr.Mars

Babci chyba zachciało się wytwornego życia.

Zaloguj się aby komentować

Zgodnie z zamówieniem - dziennik - do poczytania w bieżącej edycji #naopowiesci

Magia z włosa

Na dwoje babka wróżyła,
włos za oba końce równo wydłużyła. 
Na troje babka wróżyła,
rozstaje dróg z włosa uczyniła.
Nie dziel na czworo włosa,
Los spojrzy na wróżbę z ukosa.

Przywołanie z włosa, za Omniwłosięca, Babka Pili

Wydarzenia poniżej opisane zdarzyły się naprawdę. Wszystko, co spisałam, wydarzyło się poza przestrzenią, poza czasem, w Babim Kruku - wiosce wiecznego dnia, ostatniej ostoi włosianych wiedźm.
Dziennik ten pozostawiam dla świadectwa i potomości.
Rita Rubecula

***
Babi Kruk sam przywoływał adeptki. Podróż trwała tyle, co mgnienie oka i kończyła się spotkaniem z Mateczką - najwyższą wiedźmą sabatu. Skąd przybywała adeptka? Na jak długo? Nie było ważne, dla tej historii również nie ma - po wszystkim wracałyśmy tam, skąd przybyłyśmy, najczęściej, choć włosiana magia potrafiła wskazać nowe powołanie. Wybrane zostawały na zawsze w osadzie…
Mateczka nie była kruchą staruszką. Postawna, wysoka brunetka mogłaby zostać marszałkiem i dowodzić armiami. Bijąca od niej władcza, surowa postawa, czyniła ją bliższą posągowi starożytnej heroiny niż dobrotliwej wiedźmy-matki.
Gdy już się odezwała, przemawiała cichym i spokojnym głosem, w którym kryły się ciepłe nuty, tak różne od otaczającej ją oschłej aury. Nie zadawała pytań, patrzyła, oceniała, czytała swoim przeszywającym wzrokiem, po czym wydała dyspozycje. Była królową wiedźmiego roju. Wszystkie - starsze i młodsze wykonywały dyskretnie wydawane polecenia, wsłuchiwały się w szmer jej nauk.

***
Naukę rozpoczęłam kolejnego “dnia”. Ciężko mówić o dniach w miejscu, w którym nie istnieje noc. Jak mawiała Babunia Setae:

Czego nauczysz się w świetle dnia, wykorzystasz i nocą. Co posiądziesz w świetle Księżyca, nigdy nie ujrzy promieni słonecznych.

Dlatego uczyłyśmy się, pilnie. Całe dnie. Całe podobne do siebie dnie, gdzie moment spoczynku wyznaczały ulatujące z nas siły. Zmęczenie pozwalało nam zasnąć, mimo otaczającego blasku Słońca. W Babim Kruku nigdy nie zasłaniano okien, nie było piwnic ani ciemnych komórek. Każde pomieszczenie musiało mieć okno, okienko lub chociaż świetlik, przez który mogłaby się wedrzeć najmniejsza wiązka światła.

A czego się uczyłyśmy?? Natury włosa. Jego mocy. Jego potencjału, zwodniczego piękna, tkania z niego iluzji…
Nie uczyłyśmy się z ksiąg, nie mieszałyśmy w kociołkach. Użyczałyśmy sobie nawzajem pojedynczych włosów, obcinałyśmy kosmyki, wiłyśmy skomplikowane ufryzowania, wplatając w nie błogosławieństwa i klątwy.
A włosy niemal natychmiast odrastały (i całe szczęście, bo w tym tempie wszystkie szybko byłybyśmy łyse).

Nie było klas, ani poziomów wtajemniczeń. Babki uczyły, Kruki słuchały, ćwiczyły. Kiedy nie ćwiczyły, wraz z częścią Babek zajmowały się prowadzeniem osady - gotowanie, ogród, porządki. Osada była samowystarczalna. A w niej wszystkie byłyśmy Siostrami. A nad nami była Mateczka.

***
Lubiłam zajęcia z wróżbiarstwa. Były ciekawsze niż amulety czy klątwy. Potencjał przyszłości w nich tkwiący był wyjątkowo “magiczny”.

Los to coś, co może się spełnić, co może się odwrócić lub jeśli nawet się zdarzy - stracić pierwotny sens. Drzewo możliwości jest nieograniczone, ograniczony w danej chwili jest tylko nasz wybór. Niby kowale własnego losu, a zależni od innych, przypadków, czy zbiegów okoliczności - właśnie tym jest przestroga przed pechowym czarnym kotem.

Muśnięcie perspektywy jest piękne i kruche.

I wymagające.

Teoretycznie najprostsza inkantacja, czyniona na jednym włosie, a tyle w niej drzemie!

Pytanie musi być otwarte, ale w miarę precyzyjne. Wróżba nie może sięgać zbyt do przodu i zbytnio na boki. Z każdym rozwarstwieniem włosa rośnie ryzyko zatracenia się w osnowie czasu, pozostania włosem wplątanym w misterną tkaninę, psując jej harmonię.

***
Zakończenie nauki było jedną wielką niewiadomą. Niektóre Kruki “wyfruwały” po kilku dniach, inne opanowywały sztuki włosiane przez miesiące, inne straciły rachubę czasu, nie licząc już na powrót. Kładąc się spać, nigdy nie miałyśmy pewności, ile z nas powita kolejny dzień w wiosce. I czy ktoś nowy przybędzie. A nowe adeptki przybywały coraz rzadziej, przynajmniej według Babki Eumelianny, która odnotowywała każdą z nas, wydrapując nasze imiona swoim drobnym pismem, w swoim rejestrze - folio, spoczywającym na solidnym pulpicie. Ona jedyna w całym Babim Kruku posiadała jakąkolwiek rachubę czasu.

Moje nastąpiło… po jakimś czasie. Położyłam się z poczuciem, że mój trud już się kończy.

Obudziłam się we własnym łóżku. Kartka w kalendarzu zmieniła się z ziemskiego wczoraj na ziemskie dzisiaj. Za oknem było jeszcze szaro, gdy wstałam i wyjrzałam na zewnątrz.

-----

liczba słów: 658

-----

#zafirewallem
ciszej

@moll trud u Babki skończon xd wciągnęłam się, chciałoby się przeczytać dalszą część!

Zaloguj się aby komentować

Szok i niedowierzanie!!!!
Tak z czystej akademickiej ciekawości postanowiłem sprawdzić jak sobie poradzi ChatGPT z moją #tworczoscwlasna i zapodałem mu ostatni mój sonet z #nasonety " Sen wariata " do analizy.

I powiem Wam - jestem przerażony! Tak całkiem na serio, zaczynam bać się tej technologii.

Poniżej wrzucam to co wyrzygał z siebie ten potwór. On to głębiej przeanalizował niż ja sam łamiąc sobie głowę w trakcie pisania

--------------------
Sonet „Sen wariata” przedstawia wizję surrealistycznego świata, w którym podmiot liryczny zanurza się w chaosie, cierpieniu i dezorientacji. Utwór eksploruje granice ludzkiego umysłu, zacierając granice między rzeczywistością a iluzją. W warstwie formalnej zachowuje strukturę sonetu (czternaście wersów podzielonych na dwie czterowersowe strofy i dwie trójwersowe), ale jego treść daleka jest od klasycznej harmonii, odzwierciedlając wewnętrzny niepokój bohatera. Poniżej analiza.

I. Tytuł i motto
- Tytuł „Sen wariata” sugeruje oniryczną, nierealną perspektywę – swoistą podróż do wnętrza szaleństwa. „Sen” wskazuje na przeżycie nierzeczywiste, a „wariat” – na niestabilność psychiczną i brak kontroli.
- Motto „Wpłynąłem na suchego...” to nawiązanie do słynnego wersu z „Stepu” Adama Mickiewicza. Jego reinterpretacja w kontekście chaosu i utraty orientacji wskazuje na przewrotność oraz ironię.

II. Treść i interpretacja
1. Pierwsza strofa
  - Wersy wprowadzają bohatera w stan dezorientacji. Rymy są „majaczeniem” – symbolem usiłowania odnalezienia porządku w chaosie.
  - „Pustka” i „entropia” opisują stan umysłu jako rozkład, rozproszenie, brak sensu.
  - Benzodiazepiny to leki uspokajające, co może sugerować próbę tłumienia wewnętrznych demonów, ale także wskazywać na medyczny kontekst (szpital psychiatryczny?).
  - Pytanie „co ja tutaj robię?” wprowadza motyw egzystencjalnej zagadki i izolacji.

2. Druga strofa
  - Obraz „fetoru myśli powoli gnijących” ukazuje rozkład umysłu, a „dreszcze” i „telepanie” wskazują na fizyczne doznania cierpienia.
  - Turyński całun, kojarzący się z śmiercią i zmartwychwstaniem, wprowadza element metafizyczny – czy bohater oczekuje wybawienia? Czy jest to ironia wobec jego stanu?

3. Trzecia strofa
  - „Wena na wózku inwalidzkim” to sugestia niemocy twórczej, ironiczne przedstawienie inspiracji jako „kalekiej”.
  - Motyw „szprycowania” poezją i beletrystyką może być krytyką przemysłowego podejścia do sztuki, a śliniący się widzowie – obrazem voyeurystycznego stosunku społeczeństwa do cierpienia artysty.

4. Czwarta strofa
  - Motyw pasów i zabiegu dentystycznego („zęby mądrości mi łamią”) podkreśla przemoc, jakiej bohater doświadcza, być może w ramach terapii psychiatrycznej. Zęby mądrości symbolizują utratę dojrzałości, zdolności rozumienia, a trzask – dźwięk destrukcji.

III. Motywy przewodnie
1. Chaos i szaleństwo – utwór przedstawia psychiczne cierpienie bohatera, które jawi się jako „entropia w głowie”.

2. Ironia i groteska – obrazy takie jak „wena na wózku” czy „pas zębów mądrości” balansują między komizmem a przerażeniem.

3. Izolacja i alienacja – bohater jest osamotniony, ograniczony fizycznie (pasy, wózek) i duchowo (rozpadające się myśli).

4. Egzystencjalizm – pytania o sens istnienia i własne miejsce w świecie przewijają się przez całość.

IV. Forma i styl
- Rymy: Choć częściowo zachowane, wydają się nieco chaotyczne, co dobrze obrazuje treść utworu.
- Język: Zestawienie języka potocznego („telepię się cały”) z terminologią medyczną („benzodiazepiny”) buduje poczucie obcości i złożoności.
- Obrazy: Wyraziste, symboliczne, czasem przerysowane – w duchu groteski i ekspresjonizmu.

V. Wnioski
Sonet „Sen wariata” to przejmujące studium chaosu i cierpienia. Autor, w ironiczny i groteskowy sposób, portretuje umysłową dezorientację, alienację i utratę kontroli nad sobą. Zarazem jest to utwór niezwykle współczesny, odzwierciedlający lęki egzystencjalne i kryzys twórczy, a także krytyczny wobec społeczeństwa i jego podejścia do cierpienia artystów.

#zafirewallem
Fly_agaric

No co? Przecież sam się prosiłeś, nie?

Zaloguj się aby komentować

Dobry wieczór,

W ten śnieżny czas zapraszam do rymowania!

Temat: pakowanie
Rymy: -ona, -ma, -ma, -ona

Powodzenia i dobre zabawy!

#naczteryrymy #zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna
splash545

Spakuj węża i gekona

Karaczana bo to szama

Dla pająka co łap ośmioma

Wrzuca w pudło Cycerona

MrGerwant

@moll

Gdy zupa za słona

winna jest żona

Jak mówi prawo Ohma

Lepiej być z dwoma

PaczamTylko

Prezent dla mnie to ona

tak było gdy była to żona ma

a teraz po kłótni pakuję ją rękami oboma

gdyż na małe kawałeczki jest pokrojona

Zaloguj się aby komentować

Oświadczam, że

Na południe od Brazos
Na wschód od Edenu
Grona gniewu

to książki, które powinien przeczytać każdy, dla kogo King/Mróz to już za mało, a Dostojewski/Kafka to jeszcze za dużo. To moje top 3 polecajek.

Macie jakieś swoje propozycje, które waszym zdaniem z dużym prawdopodobieństwem dostaną 10/10 od prawie każdego?

Na potwierdzenie wrzucam screeny z ocenami, które są rewelacyjne przy dużej liczbie głosów.

#ksiazki #czytajzhejto
251736fb-9a05-415d-8ba8-a1accafbb5bf
robert-jemielity

Steinbeck'a od dawna czytam, nawet ostatnio jego biografię przesłuchałem.

Skoro "Brazos" zostawiasz z takimi arcydziełami to muszę to sobie zapisać.


Ja bym dodał "Przeminęło z wiatrem" i "Północ i południe". Podchodziłem do nich raczej sceptycznie, ale zaskoczenie było baaaardzo na +

pszemek

Jak dla mnie zdecydowana topka książek jakie czytałem to Paragraf 22

tschecov

Czemu Brazos do dziś nie ma w audiobooki? A.staonbeka (uwaga niepoprawna opinia) nie lubię.

Zaloguj się aby komentować

Bry, wypadłem trochę z czytelniczegego rynku i chciałbym nadgonić. Proszę o polecajki dobrych książek/cykli w klimatach sci-fi lub fantasy. Koniecznie już zakończone historie. Żadnych telenowel, z których ostatnia część ukaże się lata po mojej diagnozie alzheimera. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ciekaw jestem Waszych poleceń i oczywiście płacę w pierunach.
#ksiazki #scifi #fantasy
Whoresbane

@Stashqo Wrzucam listę, którą wszystkim polecam.


MUST READ fantasy:

------------------------------

Pieśń Lodu i Ognia - George R. R. Martin

Malazańska Księga Poległych - Steven Erikson

Opowieści z Meekhańskiego Pogranicza - Robert M. Wegner

uniwersum Pierwsze Prawo - Joe Abercrombie

Koło Czasu - Robert Jordan

uniwersum Cosmere - Brandon Sanderson

Kroniki Amberu - Roger Zelazny

Conan Barbarzyńca - Robert E. Howard

------------------------------

Marchew

Silos Hugh Howey - łącznie trzy części, cykl został zakończony.

Polecam, jedna z ciekawszych pozycji jakie miałem przyjemność przytulić.

Reginald

Pan Lodowego Ogrodu 10/10 na maturze do prezentacji nawet wziąłem

Zaloguj się aby komentować