#wlasnafirma

2
52
Kontynuuję akcję wyprzedaży całego mojego sklepu [>LINK<] więc #rozdajo **dla dwóch osób** - jedna osoba zgarnia świecące niespodzianki w drewnianej skrzyneczce o wartości 200zł, druga kupon na 100zł do mojego sklepu.

**No i dla chętnych by zrobić u mnie zakupy wpada kupon -30% “W KOŃCU 30” - we wtorek wrzucam kupon -40%, a w środę -50% który zostaje do końca stycznia.

A jeśli coś Ci wpadło w oko kupuj, bo nie wiadomo czy nie zniknie przez ten czas, wiecie jak to działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Pomimo tego, że zamykam ten sklep nadal uważam że to świetna forma na dorobienie sobie do pensji.
Ale jest gigantyczna różnica pomiędzy dorobieniem, a pełnoprawnym sklepem - dlatego też w zasadzie cieszę się, że wracam do korzeni i będę mógł hobbistycznie potraktować tworzenie. Co oznacza też, że na jakiś projekt będę mógł poświęcić np. MIESIĄC a nie tylko kilka godzin bo więcej “się nie opłaca”, co brzmi strasznie ale takie realia prowadzenia firmy niestety.

Opowiem Wam od kuchni, jak wyglądało u mnie prowadzenie tego sklepu (pomijając początek w którym uczyłem się jak to robić). Może komuś to pomoże przy decyzji czy iść w tą stronę, czy robić jednak coś innego.

W momencie, gdy podjąłem decyzję o przejściu “na pełen etat” rękodzielniczo zmieniła się zasadniczo jedna ważna rzecz: trzeba było dobrze ocenić co jest opłacalne, a co nie. I tu magia rękodzieła poniekąd się kończy niestety.

Galaktyki wygrały, jeśli chodzi o proces tworzenia, bo wiedziałem że ta forma jest jednocześnie unikalna, prawdziwie rękodzielnicza i proces jestem w stanie dopracować w taki sposób, by robić je setkami zapełniając sklep towarem który mogę odpowiednio reklamować w różnych miejscach.

Więc rękodzielniczo, 70% moich wyrobów to były galaktyki, raz na kwartał robiłem świecące drzewka, a pomiędzy wpadały unikaty które były improwizacją, wypadkiem przy pracy albo chwilową moją zachciewajką którą po prostu CHCIAŁEM zrobić. Były oczywiście jeszcze mechanizmy i różne serie pomiędzy, bo ileż można malować galaktyki?

**Otóż można długo xD Samo malowanie galaktyk to proces kilku etapów.**

  • ETAP 1: Przygotowuję 7 małych zamykanych słoiczków, dodaję tam żywicę fotoutfardzalną i pokolei zabarwiam pigmentami. 4 z nich: niebieski, turkusowy, zielony i żółty to mieszanka 3 różnych pigmentów, reszta kolorów to 2 pomieszane pigmenty. Przygotowanie czegoś takiego, to ok. 1.5h pracy, ale wystarcza na kolejny miesiąc mojej pracy.

  • ETAP 2: Przygotowuję wszystkie wybrane przeze mnie bazy do odlewania. Jest ich na tym etapie ok. 200-300 więc tutaj wszystko trwa. Trzeba je nakleić na taśmę kaptonową, rozłożyć na specjalnie przygotowane przeze mnie tacki które później wkładam do pudełek (żeby na odlane rzeczy nie opadł kurz) i to trwa… No różnie, ale jest to jeden dobry długi podcast ( ͡° ͜ʖ ͡°)

  • ETAP 3: Do ułożonych baz wlewam czarną żywicę i rozprowadzam ją, by wszystko było równo. Gdy już to mam zrobione, zaczynam etap malowania. I tutaj to rzecz która jest przeze mnie niepoliczalna. Bywały dni w których malowało mi się cudownie, podcasty i filmy leciały w tle a ja po 8-10h miałem zrobionych już ponad 100-150 sztuk. A bywały dni w których nawet po całym dniu połowy tego nie mogłem zrobić bo po prostu nie szło. Ale zazwyczaj w 4 dni, jestem w stanie namalować ok 200szt, gdzie ten proces jest rozbity, bo po namalowaniu ok, 30-50 przekładam je pod specjalną lampę UV przygotowana w warsztacie, żeby się “wygrzewały” a tak naprawdę twardniały pod wpływem właśnie światła UV. Więc maluję - przekładam - naświetlam - maluję dalej.

  • ETAP 4: To etap odlewania pierwszej warstwy żywicy epoksydowej na namalowaną już galaktykę. Więc mam już całą tackę powiedzmy 50szt. moich galaktyk i powoli wypełniam bazy przeźroczystą żywicą. Tutaj nie mogę pozwolić sobie na błędy - każde nieprecyzyjne odlanie będzie oznaczało, że albo żywica wypłynie bo będzie jej za dużo, albo gdy będzie za mało, będzie wyglądać kiepsko. Na tym etapie psuję zazwyczaj kilka galaktyk. Tacki z odlanymi galaktykami przedmuchuję gorącym powietrzem żeby pozbyć się bąbli, pilnuję ok godziny czy na pewno wszystko jest ok i przekładam do szczelnego pojemnika który odkładam na ok 3-5dni. Najczęściej malowałem pod koniec tygodnia, żeby następny etap zaczynać od poniedziałku. Niektóre rzeczy wymagają powtórzenia tego etapu z tyłu (bo są podwójne i muszę tył zabezpieczyć czarną żywicą). To etap który jest dość szybki, ale stresujący. Średnio zajmuje mi ok. 3-4 godzin.

  • Etap 5: To już finalne sprawdzenie które sztuki nadają się do fotografii, a które nie. Pomimo szczelnego pojemnika, odlewam to wszystko w swojej pracowni w której szlifuję, pracuję w drewnie i generalnie jest tam trochę pyłu. A to oznacza, że czasem czy tego chcę czy nie bywają sztuki które mają na sobie jakieś skazy. Albo bąbelek. Albo COŚ. No i zaczynam dodawanie krawatek - przy 150-250 sztukach to nadal kilka godzin roboty ale dość przyjemnej, bo już bez stresów i przy jakimś filmie.

  • Etap 6: Fotografowanie. Przy ilości 150 sztuk jest to dla mnie ok 10-12h rozbite na dwa dni. Później obróbka zdjęć i wrzucenie ich na serwer strony żeby się optymalizowały przez noc (więc ten etap w całości zajmuje jakieś 3dni robocze)

  • Etap 7. To wrzucanie tych rzeczy na moją stronę. I znowu, tutaj dużo zależy od tego jak mi idzie praca. Bywały zajebiste dni w których po 8h miałem w zasadzie większość pracy za sobą, może i całą. A bywało tak, że takie wrzucanie było rozbite na dwa trzy dni.

  • Etap 8. O którym zapomniałem - kręcenie baz wisiorków, czyli rzemieni razem z zapięciem/regulacją xD Jako mały rękodzielnik mam wybór: Kupić wisiorki z chin za 1zł za sztukę, kupić w PL albo w Czechach lepszej jakości za 10zł za sztukę, albo zrobić to samemu za ok 1zł w materiałach, ale poświęcając jeden pełen dzień by zrobić ich 150szt. Chyba wiecie co wybieram

I po czymś takim mamy w naszym rękodzielniczym sklepie wrzuconych ok 150szt. galaktyk w cenach od 50 do 90zł. Pomiędzy oczywiście muszę tworzyć kolejne serię, bo żywica ma to do siebie, że do pełnej twardości musi leżeć ok 10-14dni więc trzeba wszystko dobrze rozplanować, także wszystko u mnie dzieli się zawsze na jakieś etapy, a etapy wskakują w inne etapy i przy całym moim ADHDowym chaosie nie dziwię się już sobie że się w tym jakoś odnajduję.
Bo nawet jeśli zrobiłem sobie totalny rozpierdziel w kalendarzu, albo pracowni ja w tym chaosie i tak się odnajduję jakoś.

Tylko ciężko się zmusić do np. siedzenia nad zdjęciami przez dwa dni, jak wiesz że za tydzień kończą Ci się pieniądze a ty nie wiesz czy na pewno nowa seria się przyjmie i czy będzie na ZUS.

A gdy robisz dokładnie to samo ale hobbistycznie? Zamieńcie te 150szt galaktyk, ok 80szt drzewek świecących, 20szt unikatów i 200szt. fiolek kwartalnie na 10 sztuk rzeczy nad którymi sobie siedzisz kiedy chcesz i masz czas.

Różnica jest kolosalna i w tym baaardzo długim wpisie sam sobie udowadniam, że zamknięcie sklepu to dobra decyzja. Dobrze będzie wrócić do hobbistycznego działania

#rekodzielo #rozkminkrzaka #wlasnafirma #tworczoscwlasna
6c14da90-f899-4cea-bdbd-62df5d3120fc
voy.Wu

@Krzakowiec tak to opisałeś że można otworzyć taką działalność tylko na podstawie tego wpisu. pewnie niedługo będziesz mógł takie galaktyki kupić w necie xD

Krzakowiec

Heja, wołam @Dzielny - wygrałeś rozdajo!

28dc1b33-5827-4eed-8c43-9d093dc61f90
Krzakowiec

I jako drugą osobę wołam @plemnik_w_piwie (xD) Jesteś drugim wygranym!


Odezwijcie się do mnie na PW!

a28b8a80-1d10-4bb1-bb54-89f4fc5cd0d4

Zaloguj się aby komentować

Pierwszy raz złożyłem wniosek o dofinansowanie szkolenia w ramach dostępnych środków UE.

No w sumie drugi raz, bo za pierwszym razem miałem błędy formalne. Operator programu stwierdził, że podpis dokumentu poprzez profil zaufany jest niewystarczający ale za to zeskanowany podpis jest ok.

Generalnie mam nadzieję, że wszystko zaskoczy, bo teraz mam trochę czasu i nowe umiejętności na #drony by się przydały.

#szkolenie #ue #wlasnafirma
Heheszki

generalnie to tak bywa, są: zaufany, kwalifikowany, osobisty - Teraz złożyłeś osobisty (prędzej lub później dostarczysz oryginał lub urzędnik zaniedba - to uprzejme z jego strony że przyjął).


https://youtu.be/iK0iFY3PvTM?

bartek555

Nie bralem nigdy zadnej dofki, ale znajomi wzieli ostatnio na budowe przedszkola to mowia, ze ilosc papierow jakie trzeba przed/ w trakcie dostarczac to jest inny wymiar.

5tgbnhy6

@jarezz trzeba prowadzic dzialalnosc zwiazana z dronami?

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Muszę zająć się kwestią reklamowania mojej strony internetowej na googlach, mam dobrze przygotowaną stronę, ofertę, portfolio, jednak nie mam ani wiedzy ani doświadczenia jak skonfigurować te wszystkie AdWordsy żeby to miało ręce i nogi i nie żarło hajsu na darmo, chce trafić słowami kluczowymi do konkretnych osób.
Może jest tu ktoś kto ogarnia takie działania marketingowe i chciałby mi pomóc, oczywiście za ustalone wynagrodzenie?
#marketing #reklama #niewiemjaktootagowac #informatyka #wlasnafirma
Zarieln

W sensie żeby ktoś robił to dla ciebie, czy żeby cię tego nauczył?

Zaloguj się aby komentować

Szukam sobie pracy - tak to w życiu się potoczyło, że JDG nie wystarcza na stabilne życie, mój sklep chodzi ale już na pół gwizdka bo ojciec w szpitalu i to on zajmuje mi obecnie dużo czasu, a mam stałe zlecenie i stałe pieniądze ale jednak pora zacząć zarabiać bardziej po ludzku.

Chodzę na różne rozmowy, od marketingu po operatora plotera bo szukam pracy wg. prostego klucza:

  • Jeśli praca za minimalną albo trochę powyżej minimalnej MUSI BYĆ ROZWOJOWA, ALBO BLISKA MEMU SERCU. I tutaj najbliżej był kierowca w schronisku. Kurde, dalej żałuję że to drugi koniec miasta i są nocne dyżury Realnie taki kierowca zarabia ok 3800-4100 do ręki za 1.5 etatu, już licząc z premiami i dodatkami. Z dojazdami codziennie po 1.5 godziny w obie strony nie dałbym rady połączyć tego z ojcem i sklepem, więc odpadło.
  • Jeśli jakaś inna praca zarobkowa ale niewygodna albo ponad etat (praca za granicą, kierowca ciężarowego, albo wyjazdówki) musi być dobrze płatna. I tu swój pułap określiłem od 5.5k na rękę, bo mniej więcej tyle dostaje kierowca ciężarowego który codziennie jest w domu, choć skłaniam się ku pracy za granicą bo mam potencjalnie ciekawą pracę przy budowie domków albo stawianie fotowoltaiki.

Wolę opcję pierwszą - nie mam problemu z potencjalnie niskimi zarobkami, bo i tak mam trochę grosza z JDG więc całościowo jeśli ta pierwsza nie zajmuje długo, pasjonuje mnie i pcha mnie ku nowym rzeczom czy umiejętnościom - biere. Niestety, z tego co widzę raczej czeka mnie powrót za kółko ciążarowego, bo w większości oddzwaniają do mnie albo Janusze, albo firmy dla których mam zbyt małe doświadczenie na danych stanowiskach. Praca na ciężarowym to dla mnie nic strasznego, ale jednak jeśli chodzi o #wrocław jest to praca ponad etat, a nie wygodne 8 godzin w biurze - przynajmniej zarobki nie są najgorsze, więc coś za coś.

ALE - Tak sobie rozmawiam ze znajomymi rękodzielnikami, stolarzami i ogólnie ludźmi na JDG którzy działają podobnie do mnie i widzę, że mają gigantyczną potrzebę na "osobę od wszystkiego." Może nie pan "przynieś, podaj, pozamiataj", ale kogoś kto działa jak bardziej rozszerzony asystent wirtualny. Czasem trzeba zająć się telefonami, czasem pojechać wspólnie do klienta i zamontować daną rzecz, a później rozjechać się na dwa auta i pozałatwiać coś na mieście. Innym razem trzeba nagrać film, napisać scenariusz na serię rolek, albo rozpisać posty reklamowe czy przypilnować puszczania reklam na FB.

I nie mogę przestać myśleć o tym, że ja przecież przez lekko 6 lat w zasadzie robiłem wszystko - zdjęcia, posty, rękodzieło samo w sobie, zamówienia, kontakt z klientem, wysyłki, hurtowe zamówienia, targi, druga marka i cholera wie co jeszcze, łącznie z otoczką ZUSowo Urzędową. Umiem bawić się w przedsiębiorcę, tylko zawsze miałem za mało czasu żeby zająć się wszystkim, co do dzisiaj jest moim przekleństwem i błędem który popełniłem na samym początku.

A jakby tak być Złotą Rączką działalności? Pogotowiem Pomocy Doraźnej w Twojej firmie? Panem przynieś, podaj, pozamiataj ale później też oświetl, nagraj i zmontuj?

Swoje CV wysyłam, ale w międzyczasie zaczynam coś tam działać w tym temacie - chcę zacząć od Wrocławskich firm rękodzielniczych, w końcu to moja nisza. To moje poletko które znam, które rozumiem i które wiem, czemu nie wybiera współpracy z typowym marketingowcem, bo sam od takich współprac uciekłem. Wiem, że będzie problem z budżetami. Wiem, że będzie też problem z wyceną własnej pracy i z policzeniem godzin.

Ale cholera, tak się przyzwyczaiłem przez ten czas siedzieć "na swoim", że głupio nie spróbować, nawet jeśli mam się na tym przejechać - najwyżej stracę swój czas. I tak pracy szybko nie znajdę, bo już jestem drugi raz na jakiejś rozmowie gdzie finalnie całość procesu rekrutacyjnego będzie trwała pewnie z 2 miesiące xD

A może po prostu powrócę do tej myśli, która siedziała mi w głowie od kilku lat i która od zawsze była moim zabezpieczeniem mentalnym czyli: "NAJWYŻEJ WRÓCĘ ZA KÓŁKO".

Co myślicie? Ma to w ogóle sens? Jakie macie problemy u siebie z firmach i czy byłoby tam w ogóle miejsce dla takiego człowieka jak ja? Człowieka orkiestry, pełnego ADHDowca który wpada jak wicher, na szybko robi to co musi być zrobione jak najszybciej by później wypaść i wpaść gdy pojawi się znowu pojawi się potrzeba, albo dodatkowy budżet na ruszanie do przodu rzeczy na które nikt od dawna nie miał czasu?

#rozkminkrzaka #jdg #wlasnafirma
InstytutKonserwacjiMaryliRodowicz

@Krzakowiec używasz próżni w pracy z żywicą?

trippy2137

Hutnik here, za 3 zmiany i 4 brygady mam 6k co miesiąc i pełny social

Half_NEET_Half_Amazing

kurde ale jak to

pół internetu krzyczy załóż firmę to bedziesz bogaty

Zaloguj się aby komentować

Ehhh... Jak 15-ty dzień każdego miesiąca lubię, bo wpływają należności od głównego klienta, tak parę dni później trzeba płacić #zus i #podatki

Cyk i 10k PLN poszło na konta NBP.

#wlasnafirma #jdg
rith

@jarezz a za 5 dni jeszcze vat. Swoją drogą to ładne zarobki jak 10k placisz zus i pit. Gratulacje ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Jutro mam rozmowę z potencjalnym klientem. Zlecenie na #offshore, prace na podstacji (platforma, która zbiera prąd z wiatraków i eksportuje ja do grida). Zlecenie ma być full remote - opracowanie dokumentacji i uczestnictwo w tygodniowych spotkaniach z klientem.

Trzymajcie kciuki.

#jdg #wlasnafirma #bhp
5tgbnhy6

nagraj cos dronem jak wolno

Felonious_Gru

@jarezz całkiem fajne zlecenie się szykuje

Zaloguj się aby komentować

Dzisiaj jadę na kolejną rotację. W busie na lotnisko odbieram dwa telefony:

- dzwoni kobieta, z Energa Operator. Przyjedź Pan, zrób szkolenie dla jednej osoby i to wtedy, kiedy nam pasuję. Rzuciłem 300PLN bo osoba, która by to dla mnie zrobiłaby je jest blisko. Oczywiscie dla pani z EO za drogo, no bo jak to dojazd do klienta śmiem sobie liczyć. I w ogóle drogo. Spoko, podatek, kilka godzin pracy, paliwo. Tak, na pewno 50PLN powiem.

- dzwoni facet, że jego ojciec miał w pracy zatrzymanie akcji serca i podpytywał jak to ugryźć od strony prawnej. Pogadałem z nim, , wyjaśniłem co i jak. Czy powinni się czegoś spodziewać itd., itp. Na koniec życzyłem powodzenia.

Pierwsza sytuacja, trwała 3 minuty i mnie mocno zirytowała, druga rozmowa trwała jakieś 20 minut i dała poczucie jakiejś satysfakcji.

Pierwsza sytuacja powtarza się często i w sumie powinna mnie już tylko śmieszyć.
Druga to taki "uczynek Samarytanina" i w jakimś promilu raczej, niż w procencie szansa na klienta w przyszłości.

#wlasnafirma #przemysleniazdupy
Skylark

@jarezz Może też intuicyjnie czujesz, że Energę było stać na więcej i tylko marudzą, że 300 zł to za dużo, z czystej biurokratycznej chciwości. A pan z punktu 2. pewnie naprawdę potrzebował pomocy.

jarezz

@Skylark to normalna stawka przy jednej osobie jaką daję. Mam "pod opieką" gospodarstwo hodujalące karkówkę i schabowe i oni np. nie mają problemu wyłożyć kilka tysięcy rocznie na potrzebne szkolenia i aktualizację dokumentacji. Mówiąc kilka mówię o 2-3 ale kaliber firmy inny.

Bystrygrzes

@jarezz 1 niech spierdala.

2 o takich ludzi nic nie robie!

Opornik

@jarezz


- dzwoni kobieta

ZygoteNeverborn

z Energa Operator

@Opornik To dużo śmieszniejsze.

l__p

@jarezz szkolenie z dojazdem do klienta za 300 zł? Brakuje jednego zera chyba 🤔

jarezz

@l__p niestety, nie w branży BHP. Dojazd 20km więc będąc uczciwym ciężko coś nabić.

Jest to jeden z powodów, przez które nie pracuję dla polskich firm jako głównego źródła dochodu.

Zaloguj się aby komentować

Pierwszy raz, w aktualnej branży, mam kogoś, kto dla mnie wykonuje zlecenie. Na razie, odpukać w niemalowane, wszystko kręci się dobrze. Kasa nie duża ale z jednego miesiąca po wszystkich kosztach zostaje mi na ratę za auto.
Jak dobrze pójdzie to z tym klientem kolejne projekty będą i wtedy będę się musiał gimnastykować. Czemu? Zgodnie ze złotą zasadą wannabe biznesmenów czyli fake it untill you make it powiedziałem, że mam sieć podwykonawców w całym kraju.

Na razie jest ok.

#jdg #wlasnafirma #biznes #chwalesie

Zaloguj się aby komentować

Nowy newsletter biznesowo-projektowy poleciał rano do subskrybentów.
Wersja webowa poniżej
https://mrugalski.pl/nl/wl/eq4hddnl8vwZjHKZaDmZJA

➤ Ile dochodu wygenerował DARMOWY kurs "RegEx w 20 minut"?
➤ Ile zarabia darmowy hosting VPS?
➤ Czym jest LTV i dlaczego to tak ważny parametr?

#biznes #firma #wlasnafirma

Zaloguj się aby komentować

Muszę się pochwalić. Przez ostatnie dwa miesiące wpadło 3 klientów na obsługę bhp.

- budowa łodzi (umowa na czas nie ograniczony)
- usługi GenOps na budowach data center i fabryk farmaceutycznych
- budowa ostatniego odcinka przekop mierzei Wiślanej (ten do Elbląga, żeby do portu kajaki mogły wpływać).

Teraz się pożale. Mam tydzień wolnego ale w piątek jadę się poznać z kierbudem na przekopie, a jutro jadę do gości od łódek bo podpisali umowę, a teraz nie ma z nimi kontaktu i nie zapłacili w terminie. W sumie w ogóle nie zapłacili.

#jdg #wlasnafirma #bhpfailure
Lubiepatrzec

@jarezz Trochę źle, trochę dobrze, czyli jako-tako. ¯\_(ツ)_/¯

jarezz

@Lubiepatrzec to dodatkowy dochód. Klient od data center placu ryczałt żebym był dostępny w kwestii dokumentacji. Sam to zaproponowałem, bo w tym roku wydał już na moje usługi 3k euro. Z drugiej strony w zeszłym roku w ogóle nie dzwonił, a wcześniej jeszcze wydawał 1-2k euro netto. Kanał zobaczymy. Łódki mnie wkurzają, bo wystarczyłoby napisać rezygnujemy bo xyz.

Zaloguj się aby komentować

Już pomijam, że stary dziad rozgrywał komisję po swojemu ale zacząłem zastanawiać się skąd ta szydera z naleśnikarni.

Wbrew pozorom otwarcie i utrzymanie takiej naleśnikarni w obecnych czasach to nie jest takie proste, już nawet pomijam lokalizację bo to głównie od tego zależy powodzenie danego biznesu.

Załóżmy, że otwieramy taki biznes.
Początkowa inwestycja 50.000 zł.
Zakup kontenera morskiego 7000
Dzierżawa terenu z kaucją 3000
Przebudowa i aranżacja dodanie sanitariatów witryn, okien etc 20.000
Wyposażenie tj meble sprzęty 10.000
Zatowarowania nie liczę

Zatrudnienie 3 osób z pensją najniższej krajowej [15.330 miesięcznie]
Teren [2000 miesięcznie]
Media [600 miesięcznie]
Utylizacja odpadów [250 miesięcznie]
Reklama [100 miesięcznie]
Leasing auta [1500 miesięcznie] lub prowizja dla operatora dostaw w podobnej kwocie
Zus [2000 miesięcznie]

Kosztów jeszcze bym trochę znalazł jak np. Zakup ciuchów dla obsługi, pranie ich, jakieś środki chemiczne itp itd ale zróbmy stałe 5% sumy wszystkich kosztów więc mamy tak

21780 + 5% = 22869

22869 miesięcznie kosztów dla zwykłej hehe nleśnikarni.

Teraz przeliczmy ile musimy ogarnąć naleśników by zarobić na koszty
Cena naleśnika zakładamy że wynosi 15 zł
Zatem, żeby zarobić na koszty musimy wykonać i sprzedać 1524 naleśniki ale hola hola przecież one nie biorą się z powietrza, załóżmy zatem że na każdym naleśniku mamy 80% zysku czyli koszt wykonania to 20% (choć jest dużo wyższy)
Zatem by wyjść na zupełne 0 musimy wykonać i sprzedać 1905 naleśników
Pomijam oczywiście sytuacje, że np. Jakiś pracownik pójdzie na l4 czy weźmie urlop no i w ogóle pomijam fakt, że ktokolwiek chciałby dymać w naleśnikarni za najniższą krajową 5 dni w tygodniu (w tym w soboty i niedziele) w godzinach np. 11:00 - 19:00 czy 12:00 - 20:00.

1905 naleśników to jest mocno zaniżona liczba i podzielić ją na miesiąc to około 63 naleśniki dziennie.
Ta liczba zacznie nam się rozjeżdżać, bo część klientów płaci kartą, część zamówi przez operatora wiec każdorazowo odfruwa kolejne kilka %
Spokojnie można przyjąć, że próg rentowności spocznie na 80 sprzedanych naleśnikach codziennie bez ani dnia przerwy.
Czyli jeśli naleśnikarnia pracuje od 11 do 21 musi ogarnąć 8 sprzedanych naleśników w godzinę by zarobić tylko i wyłącznie na swoje koszty.

Ja jako biznesmen otwierając jakikolwiek biznes chciałbym na nim coś zarabiać, czyli taka naleśnikarnia najlepiej jakby przynosiła np. 30% zysku dla mnie przy takim założeniu ekipa musiałaby zrobić i sprzedać co najmniej 104 naleśniki dziennie tj 10 na godzinę.
Chyba nie muszę tłumaczyć, że samo wykonanie tego jest delikatnie mówiąc trudne, a całodniowa kolejka ludzi pod okienkiem przez 7 dni w tygodniu nie istnieje praktycznie w żadnym miejscu na świecie.
Nie wspominam nawet o podatku dochodowym czy tam o ryczałcie 8,5% od każdego paragonu.
Nie przytaczam innych rzeczy, operuję tylko na cyfrach tu i teraz.

Otwarcie i utrzymanie naleśnikarni w p0lsce to nie jest taka oczywista rzecz i niestety takie wyliczenia dotyczą każdego biznesu stąd mamy odpływ firm.
Szydzenie z tego to szydzenie z każdego przedsiębiorcy prowadzącego gastronomię i nie tylko.
Pomijam wątek polityczny i to jaki dzban to prowadził.

#polityka #biznes #gownowpis #wlasnafirma
Ragnarokk

@Odwrocuawiacz W gastronomii lokale bardzo często są likwidowane jak nie są sieciówką/franczyzą. To żadna tajemnica.

Basement-Chad

@Ragnarokk Całe szczęście większość ludzi otwierających biznesy nie robi wcześniej żadnych wyliczeń ani planów. Po prostu coś im się wydaje i lecą na żywioł. Niektórym ostatecznie się udaje.

Ragnarokk

@Basement-Chad Taaaa, moja żona zawodowo się zajmowała wycenami projektów i jak zobaczyła wyliczenia kiedy z kumplami biznes zakładałem to nas wyśmiała, ale mija już trzeci rok i nie zanosi się nic by się kończyło. Choć oczywiście teraz jesteśmy świadomi, jak zupełnie nie byliśmy świadomi branży poza tym, że jest nisza

viollu

@Odwrocuawiacz generalnie przed otwarciem biznesu, jeżeli inwestujesz w niego więcej niż 5k warto byłoby zrobić jakąś analizę czy to w ogóle ma sens.

Odwrocuawiacz

@viollu no więc wykonałem prostą analizę, a czy ma sens to już każdy sobie sam odpowie.


Nie ważne czy inwestujesz 100 zł czy 100.000 zł inwestycja z założenia ma być rentowna i przynosić zysk.

W dzisiejszych czasach nawet posiadając samochód i chcąc zostać taksówkarzem trzeba się głęboko zastanowić i przekalkulować czy się opłaci.

Są małe zusy i ulgi na pierwszą działalność ale one nie trwają wiecznie.


Moja ma swój biznes i szczerze mówiąc mocno zastanawiamy się czy tego nie zamknąć, swoich stałych wieloletnich klientów ogarnąć "na czarno" dodatkowo z pracy chałupniczej jest w stanie wyciągnąć 2500-4500 netto więc sumarycznie miesięcznie wyjdzie spokojnie 7-8k netto (lub nawet więcej) siedząc w domu i pracując po 3-5 godzin dziennie.

viollu

@Odwrocuawiacz ja właśnie zamknąłem biznes bo janusze z szarej strefy byli bardziej konkurencyjni.

Konto_serwisowe

Ozdoba nabijających się z tych naleśników, w życiu złotówki poza administracją publiczną nie zarobił. Zaczął od samorządu, później do rządu... Typowy urzędniczy pasożyt, gardzący swoimi żywicielami.

Zaloguj się aby komentować

Ach, właśnie mbank skonsolidował mi kredyty... ale nie zapytał które, nie podał mi informacji na jakich warunkach i okres. Nie wiem nic, a zapraszają mnie do podpisania umowy

Świat botów to będzie tragedia... Nie ma z kim tego omówić infolinia nie może, chat nie może... wysyła się zgłoszenia w pustkę i 0 kontaktu masakra...

#wlasnafirma #mbank
tyle_slow

"Umowę podejrzy Pan w placówce, udając się z dokumentem tożsamości. Tam będzie mógł Pan się z nią na spokojnie zapoznać i zdecydować, a pracownik odpowie na ewentualne pytania. "


Czaicie? na spokojnie przeczytam kilkadziesiąt stron i sobie wszystko policzę i niczego nie zapomnę przy pracowniku w placówce bez dostępu do danych / niczego... bo nie mogą udostępnić umowy w odpowiedzi do podglądu


Czuję, że chcą mi zaproponować deal życia... dlatego ilekroć czytam jak ktoś broni banksterów to mnie ręka świerzbi


Ciekawe czy pozwolą mi porobić zdjęcia i wyjść... ;]

Konto_serwisowe

A skąd wiedzą, że masz kredyt? Wszystkie masz u nich?

tyle_slow

@Konto_serwisowe tak. Niestety mój "doradca/sprzedawca" odszedł albo umarł bo był tak otyły... i straciłem "człowieka do rozmowy". A nowego nie chcą przydzielić.


Ogólnie zawsze się przed tym (tymi ich środkami pomocowymi) wzbraniałem i robiłem głupoty w stylu kredytem z mbank spłacałem inny (niby lepsze oprocentowanie, ale teraz wydaje mi się to głupie, bo zbliżone efekty można osiągnąć właśnie restrukturyzując kredyty). Po podwyżkach stwierdziłem, że i tak nie chce wiecej kredytów to popatrzę co tam mają. Wystąpiłem w testowym kredycie aby mi go wydłużyli maksymalnie, ale przedłużyli o 12 mc... ratę zmniejszając o 50 zł a mój cel w sumie to zmniejszyć o jakieś 1,5 k... więc trochę nieporozumienie.


No i zacząłem gadać z botami, znaczy mlinią / chatem... i wypróbowałem próby kontaktu / rozwiązania (poza pójściem do placówki, bo szkoda mi czasu). No i w końcu powiedzieli żeby wystąpić o restrukturyzację... no i tam opisałem co chcę osiągnąć i zapraszam do kontaktu no i po miesiącu odpowiedzieli...


Zacząłem to robić bo inny bank z ofertą o 4% niższą z pomocą de minimis zaczął mnie kusić, ale jak przesłąłem wszystkie dokumenty to wyszło że kredyt jest na zupełnie innych warunkach niż w reklamie (reklama łączy dwie oferty...).


Ale tam trzeba dać weksel in blanco czego nie znoszę, więc zacząłem szukać w mbanku rozwiązań... i chyba drugi miesiąc temat załatwiam i 0 rozmowy z człowiekiem. Trochę nie chcę od nich wychodzić, bo jestem jedną nogą w upadłości i chciałbym aby to oni stracili chociaż wczoraj zamknąłem "dług po covidowy" i otworzyło mi się jedno nowe okienko... więc jest spora szansa, że wszystko co złe od stycznia się wydarzyło, paradoksalnie poprawi moją sytuację... ale jeszcze z dwa niezależne ode mnie tematy są w "toku".


Przyznam, że spodziewałem się telefonu / maila... albo chociaż warunków umowy a tu ni ch...

Konto_serwisowe

@tyle_slow Widzę, że się nie polepszyło od czasu gdy naście lat temu zamykałem to konto. Tylko, że wtedy gdy masowo odmawiali zamknięcia konta ze względu na niezgodność podpisu ze wzorcem, mogłem podejść do placówki partnerskiej. Zamknęła się już kilka lat temu, a ja nie planuję tam wracać, bo i po co...

ZmiksowanaFretka

@tyle_slow jako klient mbanku sam jestes sobie winny

tyle_slow

@ZmiksowanaFretka mam jeszcze ipko... tam w zasadzie nic nie mogę załatwić mailowo Jak doradca dzwoni, to mam wrażenie, że za karę... i wiele razy mówił mi, że mam przecież ofertę w banku która za każdym razem jak w nią wchodzę wyrzuca błąd... Jest komunikat: Przygotowaliśmy dla Ciebie ofertę do 50 k! Po czym klikam i... nic.


No i ipko za to sobie liczy 30 zł rocznie... a mbank w zasadzie jest dla mnie darmowy...

ZmiksowanaFretka

@tyle_slow widac jestes zadowolony to nie ma sensu zmiebiac xd

Zaloguj się aby komentować

Stwierdziłem że nie będę się opierdalał i założę działalność gospodarczą. Jakieś spawanko, może jakieś serwisy czy naprawy. Czym prędzej naginam do UP, a nóż się uda jakieś dofinansowanie dostac (a że jestem osobą niepełnosprawną to już wogóle). No to się dowiedziałem "ojj pan pobiera świadczenie pielęgnacyjne na niepełnosprawnego syna to pan nawet nie może mieć statusu osoby bezrobotnej". Nosz kurwens mać to mnie babka rozbiła... Całe życie pod górkę. Wracam do ciułania klepaków, może za dwa-trzy lata uzbieram.
Pozdro i więcej szczęścia...
#zalesie #praca #wlasnafirma
Penetrator4000

Stary na h... Ci własną firma z tego nie ma pieniędzy. Pieniądze bierze się z umiejętności, czy to tworzenia, czy sprzedawania. Jak nie musisz to nie zakładaj firmy - rób swoje.

LaMo.zord

@Penetrator4000 póki co właśnie będę leciał na nierejestrowanej. Chciałem dotacje nie firmę:D Niestety jedno się wiąże z drugim. Pasuje mi sprzętu dokupić, poprostu będzie wolniej:)

LaMo.zord

@wyborny łudziłem się, że skoro można od tego roku pracować to i tutaj jakoś się uda:) No ale cóż.

wyborny

@LaMo.zord No można ale na tym nowym świadczeniu. Ale polecam tamtą stronkę, doradzą Ci.

cebulaZrosolu

@LaMo.zord wal na czarno, skoro nie chcą dać dofinansowania to niech się...

Zaloguj się aby komentować

Następna