#rekodzielo
Ostatnie skrzynki-książki w tym roku, inspirowane motywami leśnymi i świetlikami. Chyba wciąż trzymało się mnie wspomnienie tych wszystkich ciekawostek przyrodniczych o świetlikach i innych świecących owadach, którymi męczyłam Was parę miesięcy temu
Skrzynki są z drewna sosnowego i brzozowego, wymiary zewnętrzne: ok. 21,5 x 17 cm, wysokość ok. 4,8 cm, przestrzeń wewnątrz: 17,7 x 14 x 2,5 cm. Zdobienia w technice mixed media, detale wypukłe z ręcznie malowanego drewna i glinki, całość lakierowana, do tego wzór z opalizującej pasty szklistej na "okładce" i zdobienie od wewnątrz wieczka. W polu grafiki namalowałam dodatkowo świecące w ciemności motywy świetlikowe dla fajniejszego efektu.
Jeśli ktoś chciałby rzutem na taśmę zamówić którąś na #prezent , obie są dostępne i szukają nowych domów
Więcej moich szpargałów twórczych tradycyjnie na #apaturiart
#rekodzielo #handmade #tworczoscwlasna #diy #przyroda #natura #las #magia
Lepiej widoczne detale z pasty szklistej:
Zaloguj się aby komentować
Tym razem trochę kosmicznych klimatów na warsztacie: drewniane pudełko imitujące książkę z wypukłymi, złoconymi "stronami" i mniejsze, prostokątne pudełeczko w formacie piórnikowym zamykane na magnes. Tradycyjnie decoupage, ręcznie formowane i malowane detale wypukłe, plus wzory z opalizującej pasty szklistej.
Więcej moich szpargałów twórczych jak zawsze na #apaturiart
#rekodzielo #handmade #diy #tworczoscwlasna #kosmos #astronomia #niebo
Zaloguj się aby komentować
Zostań Patronem Hejto i tylko dla Patronów
- Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
- Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
- Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
- Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
**No i dla chętnych by zrobić u mnie zakupy wpada kupon -30% “W KOŃCU 30” - we wtorek wrzucam kupon -40%, a w środę -50% który zostaje do końca stycznia.
A jeśli coś Ci wpadło w oko kupuj, bo nie wiadomo czy nie zniknie przez ten czas, wiecie jak to działa ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pomimo tego, że zamykam ten sklep nadal uważam że to świetna forma na dorobienie sobie do pensji.
Ale jest gigantyczna różnica pomiędzy dorobieniem, a pełnoprawnym sklepem - dlatego też w zasadzie cieszę się, że wracam do korzeni i będę mógł hobbistycznie potraktować tworzenie. Co oznacza też, że na jakiś projekt będę mógł poświęcić np. MIESIĄC a nie tylko kilka godzin bo więcej “się nie opłaca”, co brzmi strasznie ale takie realia prowadzenia firmy niestety.
Opowiem Wam od kuchni, jak wyglądało u mnie prowadzenie tego sklepu (pomijając początek w którym uczyłem się jak to robić). Może komuś to pomoże przy decyzji czy iść w tą stronę, czy robić jednak coś innego.
W momencie, gdy podjąłem decyzję o przejściu “na pełen etat” rękodzielniczo zmieniła się zasadniczo jedna ważna rzecz: trzeba było dobrze ocenić co jest opłacalne, a co nie. I tu magia rękodzieła poniekąd się kończy niestety.
Galaktyki wygrały, jeśli chodzi o proces tworzenia, bo wiedziałem że ta forma jest jednocześnie unikalna, prawdziwie rękodzielnicza i proces jestem w stanie dopracować w taki sposób, by robić je setkami zapełniając sklep towarem który mogę odpowiednio reklamować w różnych miejscach.
Więc rękodzielniczo, 70% moich wyrobów to były galaktyki, raz na kwartał robiłem świecące drzewka, a pomiędzy wpadały unikaty które były improwizacją, wypadkiem przy pracy albo chwilową moją zachciewajką którą po prostu CHCIAŁEM zrobić. Były oczywiście jeszcze mechanizmy i różne serie pomiędzy, bo ileż można malować galaktyki?
**Otóż można długo xD Samo malowanie galaktyk to proces kilku etapów.**
- ETAP 1: Przygotowuję 7 małych zamykanych słoiczków, dodaję tam żywicę fotoutfardzalną i pokolei zabarwiam pigmentami. 4 z nich: niebieski, turkusowy, zielony i żółty to mieszanka 3 różnych pigmentów, reszta kolorów to 2 pomieszane pigmenty. Przygotowanie czegoś takiego, to ok. 1.5h pracy, ale wystarcza na kolejny miesiąc mojej pracy.
- ETAP 2: Przygotowuję wszystkie wybrane przeze mnie bazy do odlewania. Jest ich na tym etapie ok. 200-300 więc tutaj wszystko trwa. Trzeba je nakleić na taśmę kaptonową, rozłożyć na specjalnie przygotowane przeze mnie tacki które później wkładam do pudełek (żeby na odlane rzeczy nie opadł kurz) i to trwa… No różnie, ale jest to jeden dobry długi podcast ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- ETAP 3: Do ułożonych baz wlewam czarną żywicę i rozprowadzam ją, by wszystko było równo. Gdy już to mam zrobione, zaczynam etap malowania. I tutaj to rzecz która jest przeze mnie niepoliczalna. Bywały dni w których malowało mi się cudownie, podcasty i filmy leciały w tle a ja po 8-10h miałem zrobionych już ponad 100-150 sztuk. A bywały dni w których nawet po całym dniu połowy tego nie mogłem zrobić bo po prostu nie szło. Ale zazwyczaj w 4 dni, jestem w stanie namalować ok 200szt, gdzie ten proces jest rozbity, bo po namalowaniu ok, 30-50 przekładam je pod specjalną lampę UV przygotowana w warsztacie, żeby się “wygrzewały” a tak naprawdę twardniały pod wpływem właśnie światła UV. Więc maluję - przekładam - naświetlam - maluję dalej.
- ETAP 4: To etap odlewania pierwszej warstwy żywicy epoksydowej na namalowaną już galaktykę. Więc mam już całą tackę powiedzmy 50szt. moich galaktyk i powoli wypełniam bazy przeźroczystą żywicą. Tutaj nie mogę pozwolić sobie na błędy - każde nieprecyzyjne odlanie będzie oznaczało, że albo żywica wypłynie bo będzie jej za dużo, albo gdy będzie za mało, będzie wyglądać kiepsko. Na tym etapie psuję zazwyczaj kilka galaktyk. Tacki z odlanymi galaktykami przedmuchuję gorącym powietrzem żeby pozbyć się bąbli, pilnuję ok godziny czy na pewno wszystko jest ok i przekładam do szczelnego pojemnika który odkładam na ok 3-5dni. Najczęściej malowałem pod koniec tygodnia, żeby następny etap zaczynać od poniedziałku. Niektóre rzeczy wymagają powtórzenia tego etapu z tyłu (bo są podwójne i muszę tył zabezpieczyć czarną żywicą). To etap który jest dość szybki, ale stresujący. Średnio zajmuje mi ok. 3-4 godzin.
- Etap 5: To już finalne sprawdzenie które sztuki nadają się do fotografii, a które nie. Pomimo szczelnego pojemnika, odlewam to wszystko w swojej pracowni w której szlifuję, pracuję w drewnie i generalnie jest tam trochę pyłu. A to oznacza, że czasem czy tego chcę czy nie bywają sztuki które mają na sobie jakieś skazy. Albo bąbelek. Albo COŚ. No i zaczynam dodawanie krawatek - przy 150-250 sztukach to nadal kilka godzin roboty ale dość przyjemnej, bo już bez stresów i przy jakimś filmie.
- Etap 6: Fotografowanie. Przy ilości 150 sztuk jest to dla mnie ok 10-12h rozbite na dwa dni. Później obróbka zdjęć i wrzucenie ich na serwer strony żeby się optymalizowały przez noc (więc ten etap w całości zajmuje jakieś 3dni robocze)
- Etap 7. To wrzucanie tych rzeczy na moją stronę. I znowu, tutaj dużo zależy od tego jak mi idzie praca. Bywały zajebiste dni w których po 8h miałem w zasadzie większość pracy za sobą, może i całą. A bywało tak, że takie wrzucanie było rozbite na dwa trzy dni.
- Etap 8. O którym zapomniałem - kręcenie baz wisiorków, czyli rzemieni razem z zapięciem/regulacją xD Jako mały rękodzielnik mam wybór: Kupić wisiorki z chin za 1zł za sztukę, kupić w PL albo w Czechach lepszej jakości za 10zł za sztukę, albo zrobić to samemu za ok 1zł w materiałach, ale poświęcając jeden pełen dzień by zrobić ich 150szt. Chyba wiecie co wybieram
I po czymś takim mamy w naszym rękodzielniczym sklepie wrzuconych ok 150szt. galaktyk w cenach od 50 do 90zł. Pomiędzy oczywiście muszę tworzyć kolejne serię, bo żywica ma to do siebie, że do pełnej twardości musi leżeć ok 10-14dni więc trzeba wszystko dobrze rozplanować, także wszystko u mnie dzieli się zawsze na jakieś etapy, a etapy wskakują w inne etapy i przy całym moim ADHDowym chaosie nie dziwię się już sobie że się w tym jakoś odnajduję.
Bo nawet jeśli zrobiłem sobie totalny rozpierdziel w kalendarzu, albo pracowni ja w tym chaosie i tak się odnajduję jakoś.
Tylko ciężko się zmusić do np. siedzenia nad zdjęciami przez dwa dni, jak wiesz że za tydzień kończą Ci się pieniądze a ty nie wiesz czy na pewno nowa seria się przyjmie i czy będzie na ZUS.
A gdy robisz dokładnie to samo ale hobbistycznie? Zamieńcie te 150szt galaktyk, ok 80szt drzewek świecących, 20szt unikatów i 200szt. fiolek kwartalnie na 10 sztuk rzeczy nad którymi sobie siedzisz kiedy chcesz i masz czas.
Różnica jest kolosalna i w tym baaardzo długim wpisie sam sobie udowadniam, że zamknięcie sklepu to dobra decyzja. Dobrze będzie wrócić do hobbistycznego działania
#rekodzielo #rozkminkrzaka #wlasnafirma #tworczoscwlasna
@Krzakowiec tak to opisałeś że można otworzyć taką działalność tylko na podstawie tego wpisu. pewnie niedługo będziesz mógł takie galaktyki kupić w necie xD
Heja, wołam @Dzielny - wygrałeś rozdajo!
I jako drugą osobę wołam @plemnik_w_piwie (xD) Jesteś drugim wygranym!
Odezwijcie się do mnie na PW!
Zaloguj się aby komentować
Szkatułki są dostępne w wersji czarno-zielonej i czarno-niebieskiej - cena jednej to 80 zł plus koszty wysyłki
#rekodzielo #handmade #diy #tworczoscwlasna #ksiezyc
Bardzo ładny motyw
Zaloguj się aby komentować
@Zielczan ale paruwczak : D
fajny skąd masz? (´・ᴗ・ ` )
Zaloguj się aby komentować
-...a czy to ważne?
Mój zegarek galaktyczny oddany studentom z AFA Wrocław. Strasznie mi się podoba efekt jaki uzyskali, a wiem dobrze, że fotografowanie moich rzeczy które świecą przecież w ciemności i oddanie tego efektu jest... No trudne. Z jednej strony nie można przesadzić, jednocześnie też trzeba ładnie pokazać ten efekt. W skrócie - wyszło. W komentarzach inne kompozycje z tym samym zegarkiem, piorunujcie ten, który podoba Wam się najbardziej
Swoją drogą kiedyś myślałem, że będę cykać tylko i wyłącznie artystyczne fotki swoim rzeczom. Że godzinami będę mógł siedzieć nad makro, kombinować i szukać dziwnych rozwiązań. Ale po pewnym czasie uderza w człowieka rzeczywistość: ZUS sam się nie zapłaci, przedmiotów do sfotografowania 200 albo 300 i sztuka zostaje absolutnie zastąpiona własnym druciarstwem i fotografią przedmiotową robioną smartfonem bo tak szybciej, łatwiej i wygodniej.
Dlatego też jak już pisałem nadchodzą zmiany i pewien koniec. Mam na szczęście mnóstwo pamiątek
#rozkminkrzaka #rekodzielo
Wygląda niesamowicie, szkoda że fotografia produktowa zupełnie nie przystaje do rzeczywistego produktu (´・‸・ ` )
No, ale tak to wygląda w handlu, gdzie lud kupuje oczami.
@Krzakowiec ja się nigdy na nic nie mogę zdecydować
Jak nie zapomnę to zamówię jeden z tych świecących mechanizmów
Zaloguj się aby komentować
Grafika nakładana w technice decoupage, z fragmentami oryginalnego, średniowiecznego manuskryptu runicznego Codex Runicus. Na wieczku wypukłe listki, a pośrodku wypukły motyw - pierwsze runy tzw. Futharku Starszego, najstarszej formy alfabetu runicznego używanego na północy Europy. Na obrzeżu motyw ozdobny, całość lakierowana.
Każde pudełko ma zamknięcie na magnes i wymiary 18 x 10 x 3,5 cm. Wykonałam po dwa egzemplarze z każdego rodzaju - jeśli ktoś jeszcze szuka pomysłu na oryginalny prezent, są dostępne od ręki
Więcej moich szpargałów twórczych tradycyjnie na #apaturiart .
#rekodzielo #handmade #diy #tworczoscwlasna #fantastyka #fantasy #sredniowiecze #magia #runy
Wziąłbym wszystkie trzy pozostałe, bo są piękne, tylko nie wiem po co mi one.
Zaloguj się aby komentować
Dopada ona ludzi w różnym wieku i różnym stanie, ale w większości ma ścisłe powiązanie z naszą przeszłością - z naszym wewnętrznym dzieckiem które będąc dorosłą jednostką często zaniedbujemy.
W moim przypadku choroba uderzyła mnie w jednym z cięższych momentów w moim życiu i pozwoliła mi znaleźć pewną odskocznię od codzienności której nie potrafiłem ostatnio znaleźć w książkach, filmach czy spotkaniach.
Uruchomiła też dawno zapomniane słowo "hobby" bo mam dziwną tendencję do prób monetyzacji tego co mnie pasjonuje przez co z biegiem czasu dana czynność bardzo traci (więc jeśli tylko nie musicie monetyzować swojego hobby - NIE RÓBCIE TEGO) [to nie jest porada inwestycyjna]. Na szczęście to co tworzę to rzecz abstrakcyjna i tylko dla mnie ale praca przy nim to czysta przyjemność i zajawka .
Ale do brzegu:
Mój RogAllyk potrzebował jednej rzeczy do pełni szczęścia: odpowiedniego HUB'a rozszerzającego porty albo stacji dokującej, najlepiej z wentylacją. Nie mam szczęścia w tym temacie i po odesłaniu dwóch HUB'ów oraz jednej stacji dokującej z wentylatorami postanowiłem zrobić coś takiego samemu.
Swoją drogą jeśli macie RogAlly i zastanawiacie się, czy stacja dokująca z wientylatorkami taka jak ta:
https://www.amazon.pl/dp/B0CPDYBSDJ?ref=ppx_yo2ov_dt_b_fed_asin_title będzie Wam chłodzić konsolę odpowiadam - nie. ALE! Jeśli nie macie nic przeciwko utracie gwarancji rozbieracie panel, wycinacie tylne plastiki które mocno przeszkadzają w przepływie powietrza i uzyskujecie +50% wydajności przepływu. Nie pytajcie skąd wiem, ale jeśli nie wierzycie po prostu rozkręćcie przedni panel i sami zobaczycie, że nagle wiatraki dostarczają w cholerę więcej powietrza.
Jako, że wiedziałem że chcę sobie pokombinować po swojemu a do tego mam ploter laserowy który mogę wykorzystać, kupiłem podkładkę chłodzącą z OLX za 15zł oraz uszkodzonego HUB'a za 45, który nie okazał się uszkodzony (wystarczyło po prostu wymienić kabel) i właśnie kończę prototyp ver. 0.4 który nazwałem MiBANCO
Witajcie ponownie na #rozkminkrzaka wyjątkowo nie będzie o moim sklepie czy biżuterii ale nadal o rękodziele z tą różnicą że będzie tym razem duuuuużo druciarstwa człowieka który od zawsze chciał się nauczyć lutować i bawić elektroniką, ale zawsze się bał bo wszystko psuł.
Pora coś popsuć i zrobić coś głupiego.
#rekodzielo
Ah, jeszcze przy okazji dla użytkowników Rogallika, podrzucam huby które pomimo opisu zasilania 100w, nie umożliwiają działania konsoli w trybie turbo 30w co jak wiemy jest istotne przy dokowaniu
Nie działające:
Za to hub który działa u mnie i dodatkowo działa jak kieszeń na dysk NVME:
Yottamaster Stacja dokująca USB C z obudową M.2 NVMe SSD
Może komuś się przydadzą takie informacje, wolałbym wiedzieć to przed kupnem
Odważyłeś się kupić Asusa, po horrorach jakie użytkownicy tej konsolki pisali na temat ich problemów gwarancyjnych?
fiu fiu, w tanich gadżetach to nie gustujesz ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
btw, jakieś real foto tej podstawki YCE? Bo w amazonie to wygląda jak render filmowy
Zaloguj się aby komentować
#haft #diy #rekodzielo
@moll Tak, to wszystko przez te długie wieczory.
Masz bujany fotel?
Zaloguj się aby komentować
#ceramika #rekodzielo #chwalesie
@Jaskolka96 to jest piękne. Jeśli chciałabyś zrobić mi na zamówienie podobne cztery to jestem zainteresowany żywą gotówką (oczywiście bez milionów ale i bez groszy).
Piękne, na dodatek Twoje, super!
Bardzo ładne, morskie, marynistyczne rzekłbym.
Zaloguj się aby komentować
Ta poniżej to taki właśnie egzemplarz wagi ciężkiej, który pewnie spokojnie nadawałby się do użycia w samoobronie. Skrzynka o wymiarach 13 x 13 centymetrów, w przeszło połowie opancerzona metalizowaną, rdzawioną za pomocą odczynników glinką i obłożona metalowymi detalami wypukłymi. Sam projekt był luźno inspirowany motywem "maszynerii świata" - machina mundi.
Na trzecim zdjęciu widok wzoru z pasty szklistej, a na ostatnim zdobione wnętrze wieczka. Więcej moich szpargałów twórczych tradycyjnie na #apaturiart - jak zawsze, zapraszam do oglądnięcia.
#handmade #rekodzielo #diy #tworczoscwlasna i trochę #sztuka #art
Eh, tracę to
Strasznie naciągane
Zaloguj się aby komentować
Większa prostokątna skrzynka na etapie wykańczania - zostało jeszcze tylko dokończenie motywu na obrzeżu i lakierowanie.
#rekodzielo #handmade #diy #tworczoscwlasna #fantastyka #fantasy #smoki #apaturiart
@Apaturia Wspaniale to wyszło
To nie smok tylko welociraptor z parku jurajskiego
Zaloguj się aby komentować
#diy #rekodzielo #haft
@moll Dziiiiiweeen jest ten świat...
@moll poka sowe
@moll Ja bym poduszeczkę wypchał cieplutką wełną. Na Hejto są zasoby #pdk xD
Zaloguj się aby komentować
Ta sowa będzie @Dziwen
#diy #rekodzielo #haft
@moll moja mama ostatnio dzierga ozdoby choinkowe:
@moll wrzuć później fotkę z efektem końcowym. Ciekawe ile Ci zejdzie z takim Sowenem
@moll te oczki nawet podobne, choć brakuje zapalenia spojówek. XD
Zaloguj się aby komentować
Zaloguj się aby komentować
Skrzynka z grafiką na życzenie zamawiającego, inspirowana Ereborem, z napisami w stylistyce runicznej i z ozdobnymi narożnikami - docelowo prezent dla fanki klimatów #lotr #wladcapierscieni #hobbit . Wnętrze wyklejone filcem, z personalizacją od wewnątrz wieczka.
Więcej moich szpargałów twórczych jak zawsze na #apaturiart
#rekodzielo #handmade
Zaloguj się aby komentować
Ten projekt to taki trochę wypadek przy pracy: kupiłam papier ozdobny, bo wzór wydawał mi się ładny, ale po położeniu go na skrzynkę nie bardzo miałam pomysł, jakie detale do niego dołożyć. Przy takiej jasnej, kremowo-niebieskawej grafice trzymanie się zasady "w razie wątpliwości pomaluj resztę na czarno i dodaj macki" nie wydawało się najlepszym pomysłem. Trzeba było pokombinować inaczej.
Aktualnie "okładka" wygląda jak na zdjęciu. Dzisiaj dochodzi zdobienie "grzbietu" i wykończenie wnętrza, i skrzynka pełna czasu
Więcej moich szpargałów twórczych jak zawsze na #apaturiart
#rekodzielo #handmade #diy #tworczoscwlasna #czas
@Apaturia nie ma macek, ale i tak jest zarąbiście
@moll W końcu nie samym Lovecraftem człowiek żyje
@Apaturia o to to, a jak czasem wskoczą inne elementy to się macki nie przejedzą
Zaloguj się aby komentować
Początkowo myślałam, że to literówka, zwłaszcza, że mam ostatnio trochę Lovecrafta na warsztacie. Pewnie, może być, macki będą w stosownej ilości
"Nie, nie, maczki. Na czarnym tle imitującym tkaninę, najlepiej takie jakby haftowane. O takie, jak na tym obrazku. I żeby jeszcze były złote gwiazdki
Moja zlovecraftowana wyobraźnia początkowo uparcie dodawała macki do maczków - tak zrodził się koncept przedwiecznego horroru łąkowego, który póki co poczeka sobie w kolejce na realizację. W międzyczasie jednak pudełko maczkowe zostało wykonane zgodnie z wytycznymi zamawiającej i powędrowało do nowego domu
Drewniana skrzynka-książka z wypukłą, złoconą imitacją stron. Wyjątkowo bez żadnych detali wypukłych na wieczku i na "grzbiecie" - jedynie złocenia na obrzeżu i na gwiazdkach są minimalnie wyczuwalne pod opuszkami palców, a imitacja haftu daje złudzenie wypukłości.
Więcej moich szpargałów twórczych jak zawsze na #apaturiart .
#handmade #rekodzielo #tworczoscwlasna #diy #hobby #kwiaty #maczki
Co pudełko to sztos. Sztos a nie stos jak coś. 😉
Ile czasu, przeciętnie, spędzasz nad jednym pudełkiem? Stosujesz jakieś szablony rozmiarów (np. masz dwa - trzy rozmiary w ofercie)? Ozdabiasz całkowicie ręcznie, czy masz jakieś techniki ułatwiające?
@macgajster Opracowuję zawsze kilka skrzynek równocześnie, więc to zależy. Zaczęłam sobie optymalizować pracę po tym, jak zamówienia zaczęły wpadać bardziej regularnie i zwykle jest tak, że np. jeden dzień przeznaczam na gruntowanie i wstępne szlifowanie, następnego dnia nakładam grafikę, robię szlifowanie krawędzi i kładę podstawowe kolory, i tak dalej, z przerwami na suszenie.
Zwykle proces ogarnięcia skrzynki od A do Z zajmuje mi około tygodnia, ale często się to wydłuża, jeśli np. projekt ma sporo detali lub jeśli mam na warsztacie więcej prac jednocześnie. Czasem zdarza mi się też utknąć podczas dobierania i rozmieszczania detali - muszę zrobić sobie wtedy przerwę, żeby po jakimś czasie spojrzeć na projekt "na świeżo" i wykombinować zadowalające rozwiązanie. Niemniej terminów zawsze dotrzymuję
Odnośnie oferty, nie ograniczam się. Mam swoje ulubione typy skrzynek - skrzynki-książki lubię ozdabiać najbardziej, jak pewnie łatwo się zorientować - ale jeśli ktoś życzy sobie, żeby ozdobić inne pudełko lub coś, co w ogóle nie jest pudełkiem (np. komplet drewnianych świeczników), nie widzę przeciwwskazań.
Co do technik ułatwiających, hmm... Zdecydowanie używanie szlifierki. Zaczynając przygodę z rękodziełem, szlifowałam wszystko ręcznie gąbkami szlifierskimi i papierem, ale przy kilku większych skrzynkach pod rząd to potrafiło być naprawdę męczące, zwłaszcza przy mocno nastroszonym drewnie. Z czasem przy większych powierzchniach zaczęłam się wspomagać małą szlifierką - gąbki i papier idą w ruch przy szlifowaniu wewnętrznych powierzchni, zakamarków i krawędzi.
Drugim narzędziem "na prąd", którego dość regularnie używam w procesie zdobienia, jest mała nagrzewnica, ale to głównie tylko do określonych past strukturalnych.
@Apaturia czyli już trochę się sprofesjonalizowałaś
Planujesz to rozszerzyć jakoś? Przykładowo w kierunku zdobienia mebli/schodów/domów? Dużo więcej roboty nad jednym projektem, ale za to chyba idzie się z tego spokojnie utrzymać. Choć z drugiej strony przekucie hobby w pracę może spowodować hobby-wstręt.
Miewasz jakąś konkurencję? Bo w sumie to jest chyba mało popularne zajęcie pod kątem hobby dla siebie, ale też ewentualnych klientów.
@Apaturia po ile takie cudo
@tosiu Zależy od rodzaju zdobień - z podstawowym zestawem detali wypukłych na wieczku i grzbiecie takie pudełko to zwykle koszt od ok. 300 - 350 zł w górę. Wariant zdobiony "na płasko" jest tańszy, ok. 200 - 250 zł.
@Apaturia dzięki, jak skończe swoją książkę, to może pierwsze wydanie tak oprawię hehehe
Zaloguj się aby komentować
Roboty sporo, ale warto