-...a czy to ważne?
Mój zegarek galaktyczny oddany studentom z AFA Wrocław. Strasznie mi się podoba efekt jaki uzyskali, a wiem dobrze, że fotografowanie moich rzeczy które świecą przecież w ciemności i oddanie tego efektu jest... No trudne. Z jednej strony nie można przesadzić, jednocześnie też trzeba ładnie pokazać ten efekt. W skrócie - wyszło. W komentarzach inne kompozycje z tym samym zegarkiem, piorunujcie ten, który podoba Wam się najbardziej
Swoją drogą kiedyś myślałem, że będę cykać tylko i wyłącznie artystyczne fotki swoim rzeczom. Że godzinami będę mógł siedzieć nad makro, kombinować i szukać dziwnych rozwiązań. Ale po pewnym czasie uderza w człowieka rzeczywistość: ZUS sam się nie zapłaci, przedmiotów do sfotografowania 200 albo 300 i sztuka zostaje absolutnie zastąpiona własnym druciarstwem i fotografią przedmiotową robioną smartfonem bo tak szybciej, łatwiej i wygodniej.
Dlatego też jak już pisałem nadchodzą zmiany i pewien koniec. Mam na szczęście mnóstwo pamiątek
#rozkminkrzaka #rekodzielo
Tak swoją drogą kiedyś myślałem że moje galaktyczne zegarki będą świetnym pomysłem i narobiłem ich dziesiątki, szczególnie że od dawna mam pełno złomu zegarmistrzowskiego.
Sprzedały się 4 przez ponad 3 lata xD
Rozdałem później cosplayerom licząc, że może gdzieś ktoś będzie chciał taki na zamówienie, później wrzuciłem do swojego drugiego sklepu na etsy i sprzedał się za 800zł o dziwo. Ale tylko jeden i tylko raz, później cisza.
@Krzakowiec czekaj, to jest działający zegarek?
@CzosnkowySmok nieee, uwierz mi próby były.
To stary radziecki kieszonkowiec którego trochę odnowiłem i namalowałem w nim galaktykę którą zamknąłem w środku żywicą.
Próbowałem zrobić własną tarczę w tym stylu, ale zawsze była zbyt gruba by udało się ją zmieścić do prawdziwego zegarka. Szkoda, bo efekt lumi na ręku mógłby być naprawdę niezły, może jeszcze kiedyś wrócę do tematu, bo wiem, że da się to zrobić tylko nie moim sposobem.
Ano i moja ulubiona kompozycja - z grzybami jakoś dziwnie pasuje ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Krzakowiec zdjęcie piękne samo w sobie, ale jako ilustracja przedmiotu do zakupu trochę przesadzone. Tak moim skromnym zdaniem.
@enkamayo oj, nawet bardzo!
Zdjęcia produktowe to wyższa szkoła jazdy, zresztą najlepiej prezentują się gdzieś przy ciele, albo na modelu/modelce by pokazać rozmiar i łatwiej działać na zmysły.
Ja zawsze robiłem zdjęcia na mchu, jednocześnie żałując, że nie znalazłem lepszego sposobu na pokazanie moich rzeczy, tym bardziej że zdjęcia były od zawsze moją piętą Achillesową : D
@Krzakowiec a na ile wycenia np. taki jak z powyższego obrazka Pan Krzak?
Wygląda niesamowicie, szkoda że fotografia produktowa zupełnie nie przystaje do rzeczywistego produktu (´・‸・ ` )
No, ale tak to wygląda w handlu, gdzie lud kupuje oczami.
@VonTrupka I z tym miałem zawsze gigantyczny problem - produktowa fotografia ma Cię złapać za oko, przytrzymać żeby zwiększyć prawdopodobieństwo kupienia, przez co dochodzi do sytuacji w której tak się podkręca takie zdjęcie, że później w rzeczywistości człowiek czuje ból dupy.
Samemu starałem się jakoś to wypośrodkować, ale trudna to sprawa - szczególnie w luminescencji która w rzeczywistości jest dużo słabsza niż na zdjęciach nie licząc momentu maksymalnego naświetlenia pigmentu, a szkoda.
Dalej czekam na pigment który będzie walić po oczach jak błędy ortograficzne xD
@Krzakowiec aaa tak z ciekawości, bo nie potrafię sobie przypomnieć, te galaktozegarki mają jakiś mechanizm? Coś się w nich rusza, kręci, obraca, przesuwa?
Nawet nie wiem czy pisałeś cokolwiek o tym.
@Krzakowiec ja się nigdy na nic nie mogę zdecydować
Jak nie zapomnę to zamówię jeden z tych świecących mechanizmów
Zaloguj się aby komentować