#pasta

37
567
Każda jedna historia o seryjnym wygląda tak samo.
-John Paul Sycamore był znany także jako Rzeźnik z Columbus
-jego ojciec alkoholik go bił do krwi, a matka zabierała na nocki w burdelu
-przez to znienawidził kobiety, bezdomnych i dentystów
-w wieku 5 lat oberwał cegłą w łeb
-jego ulubioną zabawą było torturowanie psów
-w szkole znęcał się nad innymi uczniami, bo dawało mu to większego kopa niż topienie szczeniaków
-po liceum poszedł do woja, ale wyleciał za niesubordynację
-gdzieś w wieku 24 lat sprzątnął pierwszą autostopowiczkę
-za dnia był szanowanym członkiem społeczności
-czyt. żona wiedziała o jego hobby i pomagała w usuwaniu śladów
-a w nocy...
-*tutaj ostrzeżenie dla widzów o słabych nerwach*
-*wdech*
-A POTEM ODURZAŁ ICH CHLOROFORMEM I [CENZURA] DRUTEM KOLCZASTYM [CENZURA] PIŁA ŁAŃCUCHOWA [CENZURA] MASŁA ORZECHOWEGO [SŁUCHACZ JEDNEGO SŁUSZNEGO RADIA OCENZUROWAŁ TO NIEGODNE ZDANIE] SIEKIERA MOTYKA [CENZURA] DLA ŚWIŃ.
-*wydech*
-Sycamore nie był mądry, ale policjanci byli głupi
-trzykrotnie został zatrzymany za jazdę bez świateł z siekierą na tylnym siedzeniu
-wykręcił się jazdą do lasu po choinkę
-pośrodku prerii
-w kwietniu
-oprócz tego pomagał przy poszukiwaniach "zaginionych" kobiet
-nie udałoby się go złapać, gdyby nie zbieg okoliczności
-wysłał list z przechwałkami do gazety, ale zagadała go żona i odruchowo się podpisał
-po długim procesie dostał 25 razy dożywocie i 100 dolarów grzywny
-wyjawił jednak położenie ciał 16 jego ofiar i poszedł na współpracę z prokuratorem, więc musiał odsiedzieć tylko 23 lata
-wychodzi w maju

(kradzione z Historyczne memy)

#heheszki #pasta #truecrime
1004a1e4-a503-4fd2-951f-72693d014c34
4
FourF

@smierdakow toż to z Jowisza stworek Jacek Jaworek

skorpion

@smierdakow "25 razy dożywocie i 100 dolarów grzywny"

ma to nieszczęście, że nie zabił baby na pasach

Sauronus

25 razy dożywocie, ale po współpracy z prokuratorem tylko 23 LATA? Co on, najlepszą laskę na Ziemi robi czy co?

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Wyobraźcie sobie nieskończenie mały, gęsty, oraz gorący punkt po środku niczego, po prostu poza tym punktem nic nie istnieje nawet czas czy przestrzeń. Na dodatek ten punkt wypełnia całą przestrzeń jaka istnieje, a poza nim nic nie istnieje. Nazwijmy sobie ten punkt osobliwością. Osobliwość ma niewyobrażalną gęstość i energię to w nim skupiony był cały istniejący wszechświat. Następnie tak z dupy ta osobliwość sobie wybuchła, bo tak czemu by nie i powstał se wszechświat. Następnie cząstki zaczęły się grupować w atomy i tworzyć najprostsze pierwiastki - wodór i hel. Później mijają mln lat, materia się ochładza i powstają pierwsze gwiazdy. Jedną z takich gwiazd jest nasze Słońce, a wokół słońca są jakieś śmieszne chmury i fruwające kamienie które łączę się ze sobą i zaczynają tworzyć planety które dziś znamy. Jedną z nich jest Ziemia która jest w chuj gorąca i nadal napierdalają w nią jakieś kamienie kosmiczne. Jeden duży kamień tak zakurwił, że pół Ziemi rozwalił, a z fruwających kamieni utworzył się księżyc. W tamtej chwili sytuacja pogodowa na ziemi wyglądała tak, że mieliśmy jeden wielki opad kamieni z kosmosu. Kamienie te mogły mieć w sobie wodę. Jako że ziemia była strasznie gorąca to spowodowało to parowanie tej wody, obniżenie temperatury na ziemi oraz nieustanne opady tym razem deszczu. Alert powodziowy: Ziemia została całkowicie zalana. Ale pojawiają się wulkany które tworzą ląd. W wodzie tworzy się życie w postaci organizmów jednokomórkowych które odżywiają się chemiczną zupą z wulkanów. Któryś z tych organizmów wymyślił sobie że może odżywiać się słońcem a nie chemiczną zupa i zaczął robić sobie fotosyntezę, zaczął tym samym produkować tlen. Dalej już z górki no bo tak: Eksplozja kambryjska gdzie pojawia się w wodzie wiele gatunków i niektóre z tych gatunków zaczynają wyłazić na ląd. Ryby nauczyły się chodzić i zamiast składać ikry w wodzie zaczęły składać jaja na lądzie w twardej skorupie i woda jest w tej skorupie wewnątrz więc nie muszą wracać do wody żeby złożyć jaja (woda już jest wewnątrz jaja). Po tym incydencie jajowym mamy epokę dinozaurów i wszystkie stwory są ogromne. Ale mamy też powtórkę z rozrywki i znowuż napierdalają w nas kamienie i dinozaury se giną i większość gatunków na ziemi. Po dinozaurach rozpoczyna się era ssaków. Jeden z tych ssaków przypadkowo nauczył się jak chwytać różne rzeczy ręką, a potem jeszcze nauczył się łazić wyprostowany. Zaczął pukać kamieniem o kamień i stał się można powiedzieć inteligentnym (czasem jak patrzę na ludzi to powątpiewam w tą inteligencję). Ten ssak to człowiek rozumny czyli my rozprzestrzenił się na prawie całej ziemi głównie dlatego że prowadził koczowniczy tryb życia. Nagle z dupy człowiek rozumny odkrył że nie musi biegać za jedzeniem tylko może sobie sam je wyhodować. W ten sposób powstała hierarchia społeczna oraz organizowanie się ludzi w większe grupy. Najpierw były to plemiona a potem państwa. Jednym z takich państw jest Polska w której se mieszkamy. No i w tej polsce mieszkam ja i najgorsze z tego wszystkiego co się stało jest to że muszę wstać jutro rano o 6:30 do roboty a mi się właśnie nie chce. W ogóle patrząc na to ile rzeczy się odjebało to jakoś nie widzę sensu chodzenia do pracy i harowania na prywaciarza mogłem zostać sobie organizmem jednokomórkowym z epoki kambryjskiej i wymyśleć se produkowanie jedzenia ze słońca, przynajmniej przyczyniłbym się w rozwój świata.

#pasta #cosmalopastostatnio
11
myoniwy

@jimmy_gonzale Słońce to przynajmniej 3 pokolenie gwiazd. Wynika to z tego że w układzie słonecznym mamy pierwiastki cięższe od żelaza, które powstają dopiero w czasie umierania gwiazdy.

A z tą ekspansją wszechświata to jest dziwna sytuacja. Bo mamy teraz czarne dziury które same z siebie nie wybuchają, z mają w ciul masy. A wtedy cała masa była w jednym punkcie/małej przestrzeni. Więc co spowodowało ekspansję? Mówią coś o inflatonach. Ale dla zwykłego człowieka to jest niepojęte.

Opornik

@jimmy_gonzale Bardzo fajny kanał gdzie bardzo malowniczo opowiada o rzeczach tak niby sztywnych jak właśnie powstanie ziemi czy życia.

Ludzie nie zdają sobie sprawy jak wielką rewolucją było np. powstanie organizmów wielokomórkowych, właściwie przypadkiem.


https://www.youtube.com/@HistoryoftheEarth


>zaczął tym samym produkować tlen

I prawie zabił życie na Ziemi.

W jednym z odcinków jest ciekawie opisany inny mało znany fakt - pierwsze masowe wymieranie: https://en.wikipedia.org/wiki/Great_Oxidation_Event

onlystat

@jimmy_gonzale nie widzialem tej pasty nigdy, a super ciekawa

Zaloguj się aby komentować

Zostań Patronem Hejto i odblokuj dodatkowe korzyści tylko dla Patronów

  • Włączona możliwość zarabiania na swoich treściach
  • Całkowity brak reklam na każdym urządzeniu
  • Oznaczenie w postaci rogala , który świadczy o Twoim wsparciu
  • Wcześniejszy dostęp, do wybranych funkcji na Hejto
Zostań Patronem
Uwielbiam reportaże o ZSRR (ipn. ZSRS).
-„Łzy mosiężnego Lenina. Opowieść o rodzinach Muchosrańska"
-staruszka Polina Iwanowna siedzi przed rozpadającą się chatką pamiętającą cara
-„nie było piękniejszego miejsca do życia niż Muchosrańsk"
-następne trzy strony to badania wskazujące, że Muchosrańsk był drugim najbardziej zanieczyszczonym miasteczkiem po Atomopizdziecku
-lasek, plaża, jeziorko świecące po nocach
-„może i bił, pił i zdradzał, ale jaki był przystojny za młodu"
-rozdział o historii zwalczania przemocy domowej w ZSRR (dwa plakaty i kampania, że w USA to biją żony i czarnych)
-zabrudzony przez gołębie pomnik krasnoarmiejca
-„jak brat mój Sierioża wrócił z Berlina, przywiózł po zegarku dla każdego"
-obecnie prawnuk Sierioży wykrwawia się pod Czirnojibawką
-rozdział o sile realnej wynagrodzeń w fabryce socjalizmu i czarnym rynku za Chruszczowa
-przed chatką przechodzi Wowa z powiększonym zestawem wad rozwojowych (jego matkę ewakuowano z Czarnobyla za późno)
-„myśmy naprawdę wierzyli, że mieszkamy w najlepszym państwie, w mirie analogow niet"
-nadżarta kwaśnym deszczem gipsowa figura oddziału, który w Afganie zmienił się w Gruz 200 w rekordowym czasie
-„na wieść o śmierci Leonida Iljicza mój Artem zachlał się na śmierć z radości"
-opis wizyty Jelcyna w Muchosrańsku (pijany dyrygował resztkami ludowej orkiestry im. Majakowskiego)
-„chcieliśmy dobrze"
-notka: Polina Iwanowna zmarła na zapalenie płuc dwa miesiące po wizycie autorki
-750 stron, 250 to bibliografia
-nominacja do Pulitzera, trzy pomniejsze nagrody, 7,1 na Lubimy Fleksować Się Mistrzem i Małgorzatą

(kradzione z Historyczne memy)

#heheszki #rosja #pasta
c1db62e4-351e-418a-9228-a9305099f2fc
20
ttoommakkoo

Super. Podsyłaj wiecej tego typu jak masz/będziesz miał @smierdakow

adamszuba

Jakbym Alieksiejewicz czytał 😀

kitty95

Myślałem, że to zdjęcie z Podlasia.

Zaloguj się aby komentować

>Bądź mną, chodzisz do podstawówki
>Chcesz sie nauczyć grać na jakimś instrumencie
>Ojciec znajduje swój stary sprzęt
>Akordeon XD
>Kilka lat później idziesz do liceum
>Widzisz jak jakiś banan gra na gitarze, i pełno dziewczyn stoi wokół
>Następnego dnia przyjdź do szkoły z akordeonem
>Ksywka cygan do końca liceum
#pasta #gownowpis #heheszki
1
cebulaZrosolu

@redve


I rym cym cym i sia La La ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Eksperymenty z chemii w szkole to definicja zawiedzionych nadziei. Naoglądasz się w podstawówce amerykańskich filmów, obejrzysz parę filmików na YT i już masz zakodowane w głowie wybuchy, wulkany piany, latające iskry i probówki mieniące się wszelkimi kolorami tęczy, więc czekasz już na tę nadchodzącą lekcję, a tu pospolitość skrzeczy. Facetka, która od 30 lat wie, że mogła się bardziej postarać i pracować w korpo za trzy razy tyle, wyłazi z zaplecza z butelkami tajemniczych płynów odziana w taki fartuch, że tylko Waltera wołać i gotować. Stawia te wszystkie utensylia na blacie / najbardziej zniszczonej ławce, poprawia rękawiczki, każe się odsunąć, ty już się szykujesz na fajerwerki... A ona nalewa troszeczkę wody wapiennej do probówki, puszcza bąbelki przez rurkę i pokazuje dziw nad dziwy, płyn się zmącił. Patrzysz na to, myślisz, że to nie może być wszystko i faktycznie nie jest! Frau wyciąga kolbę z wodą, wkrapla parę kropel roztworu wodorotlenku sodu rozcieńczonego jak homeopatyczne „leki" dla frajerów i jedną kroplę fenoloftaleiny, bo pieniędzy na nowe odczynniki nie ma od czasu, jak dyrka musiała wyremontować sobie salon. Płyn zabarwia się na sraczkowatofioletowy. Koniec, dyżurny dostaje za zadanie wylać to wszystko do zlewu, opisać eksperyment na wtorek, kolejny pokaz będzie za pół roku, jak woźny nie wypije denaturatu, a ty siedzisz w przedostatniej ławce, słyszysz Chemia_nowej_ery_theme_sad_version_mp3 i zastanawiasz się, czemu na taką chemię nas skazano.

#heheszki #pasta #chemia
c5b93ed7-1668-4cce-bded-746b6a24223f
21
rm-rf

Chemiczka u nas była spoko jako osoba (w lo) więc zawsze żarty szły, że nigdy żadnego eksperymentu nie była. No to pewnego dnia mówi 'dobra, ja też nie pamiętam kiedy coś tu było robione to coś zrobimy. Koniec końców okazało się, że szła pamiętają gierka i przy 5 podejściu coś się udało bo wszystkie pękały

radziol

@smierdakow pamiętam jak z kumplem robiliśmy eksperyment jod, magnez i woda. Miało być mało, bo gwałtowna reakcja, więc daliśmy dużo i takie pary jodu poszły, że nauczycielka klasę z sali wyprowadziła xD

Adehade

@smierdakow tlenek magnezu (chyba) nam jeszcze pokazali w gimnazjum

Zaloguj się aby komentować

cebulaZrosolu

@RogerThat


Macie jedno życie


Idealnie żeby je przejebać na hejto peel ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Zaloguj się aby komentować

Mój stary był fanatykiem #hejtowyzwanie . Pół pulpitu zawalone starymi memami oraz tekstami o żydach, masonach i grupie trzymającej władze. Druga połowa zawalona notatkami do wpisów o kaskaderskim wypasie owiec, hodowali jedwabników i mongolskim balecie oraz gigabajtami śmiesznych obrazków z kotami. Średnio raz w miesiącu dostawał bana za złe tagi.

Byłem na tyle głupi, że nauczyłem go into Reddit, bo myślałem, że przystopuje trochę ze swoją tffurczościom, bo nie umie into angielski czy inne cywilizowane języki, ale on obczaił Google Translate i łamaną angielszczyzną siedział i kręcił gównoburze z Januszami z zagranicy, którzy nie kumali o co mu chodzi z Thank you from the mountain czy Talk without little gardens.

Do tego potrafił drzeć mordę do monitora albo wywalić klawiaturę przez okno. Kiedyś jak mnie ojciec wnerwił, to założyłem konto i go trollowałem pisząc w jego tematach jakieś randomowe głupoty typu "Wykop Pany!". Matka nie nadążała z gotowaniem leczo na uspokojenie. Aha, na Hejto miał rangę Omega za natłuczenie 3 mln postów.

Stary zawsze przy obiedzie nawijał o zaletach pisania na Hejto. Jak się dostałem na studia to mój stary przez tydzień gadał, że to dzięki temu, że czytanie Hejto uczy logicznego myślenia i potem mózg lepiej pracuje. Chociaż przy jedzeniu zawsze opowiadał o nowych społecznościach i tagach, ale za każdym razem schodził w końcu na Moderację. Stary sam się nakręcał i dostawał strasznego bólu dupy: hurr za mało banujo, durr pełno trolli. Robił się przy tym cały czerwony jak burak, odchodził od stołu klnąc i szedł przeglądać #humorobrazkowy lub #stoicyzm żeby się uspokoić.

Zwykle jak było ciepło to co weekend jeździł na #hejtopiwo . Od 4 lat w każdy pierwszy piątek miesiąca ze znajomym Mirkiem budził całą rodzinę o 4:00 w nocy, bo hałasowali pakując prowiant i ekwipunek. Jakiegoś dnia, jak miałem urodziny, to stary jako prezent wziął mnie ze sobą w drodze wyjątku. Super prezent bulwo.

Pojechaliśmy gdzieś daleko za miasto, dochodzimy nad brzeg jeziora, a staremu oczy świeciły i oblizywał wargi cały podniecony bo nowy kontent na #ladnapani . Rozłożył cały sprzęt, siedzimy nad wodą i patrzymy jak jego kumple puszczają #orkiestrydete . Po 5 minutach mi się znudziło, więc włączyłem MP3, a stary mnie trzepnął przez łeb, że wszyscy słyszą muzykę z moich słuchawek i się denerwujo. Jak się chciałem podrapać po tyłku "krzyczał szeptem" żebym się nie wiercił, bo szeleszczę dresami i trzeba będzie puszczać wszystko od nowa. Bite 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć na tę szopkę jak w jakimś chędożonym Guantanamo. Mam urodziny w grudniu, więc jeszcze do tego pizgało jak na Syberii. Dlatego gdyby mnie na długość ręki dopuścić do wszystkich Adminów w Hejto, to bym wziął i anihilował.

Wspomniałem, że stary miał kolegę Mirka, z którym na #hejtopiwo jeździ. Ale kiedyś towarzyszem jego wypraw był Zbyszek. Człowiek o kształcie krasnala ogrodowego z brodą do pasa. Byli z moim starym prawie jak bracia, przychodził z żoną Grażyną na Wigilię do nas, itd. Raz stary miał imieniny i Zbysio przyszedł na kielicha. Nawalili się przy tym jak świnie i oczywiście cały czas nawijali o Hejto. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczęli drzeć na siebie mordę kto daje ciekawszy kontent.

- Weź mnie nie denerwuj Zbyszek. Widziałeś ile pierunów jednym wpisem kręcę. Bach i Gorące Dyskusje.
 - Kurła, Tadek ja daje ciekawsze rzeczy na Swojej Społeczności. A ty nawet 100 pierunów za komentarz nie potrafisz dostać.
- Co ty mi tu o Społecznościach pierdo*lisz jak ledwo jeden obrazek potrafisz dodać. Ja jestem Król Hejto jak Lew jest Król Dżungli!

No i zaczęli zapasy na dywanie, a ja z matką musieliśmy ich rozdzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku zadzwoniła żona Zbysia, że Zbysio spadł z rowerka i zaprasza na pogrzeb. Odebrała akurat matka, złożyła kondolencje, odkłada słuchawkę i mówi o tym mojemu staremu, a mój stary: No i kurła chwała papajowi! Tak go za te pieruny znienawidził.

Wspomniałem o arcywrogu mojego starego, czyli Moderacją. Stał się on kompletną obsesją mojego starego i jak np. w TV mówili, że gdzieś był zamach terrorystyczny, to stary mamrotał pod nosem, że powinni w końcu o tej Moderacji coś powiedzieć.

Szefem Moderacji jest niejaki @bojowonastawionaowca . Jest on dla mojego starego uosobieniem całego zła, które wyrządzono użytkownikom przez Moderację i stary przez te 4 lata toczył z nim wojnę. W końcu pewnego razu jak pojechał na #hejtopiwo , gdzie pojawił się @bojowonastawionaowca mój stary wrócił do domu z podartym płaszczem, bo go siłą musieli usuwać, bo o takie inby odjaniepawlał, że #2137 małe.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem Moderacji stary rozpoczął anonimowa partyzantkę polegającą na szkalowaniu Hejto i @bojowonastawionaowca w innych serwisach. Tłukł na jego temat jakieś głupoty typu, że był tajnym współpracownikiem, albo że widział jak organizował czarne msze i demony przyzywał, itd. Nie nauczyłem starego into TOR, więc skończyło się bagietami i kolegium za szkalowanie, a stary musiał zapłacić dwa koła kary i dostał pernbana.
Jak zapłacił to przez tydzień w domu było istne piekło, bo ojciec bluzgał na przekupne sądy, diaboliczne Hejto i demoniczną Moderację i w ogóle na całą chędożoną Społeczność. Z jego gadaniny wynikało że Admini jak jacyś masoni, czy inni kosmici rządzący światem, pociągający za sznurki i mający wszędzie układy i agentów. I do tego przeliczał też te dwa koła na rogale i dostawał strasznego bólu dupy.

#pasta #hejto #wyzwanie #heheszki #czarnyhumor

Jeśli doszedłeś/-aś do tego miejsca to pierunuj pierwszy komentarz, bo mam chore wyzwanie.

Będzie ban? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

39 Głosów
15
aerthevist

@bojowonastawionaowca dzięki

Atexor

Brakuje w pierwszym zdaniu "najgorsze", to dodane kwintesencji smakowej

Mój stary to fanatyk wędkarstwa. Pół mieszkania zajebane wędkami najgorsze.

Ale poza tym bardzo fajne. Doceniam napracowanko. Ja bym dodał jeszcze zakończenie o multikontach i że sam siebie piorunował. Tak się kończyła pasta wędkarstwa xD

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś pociąg, którym jechał wykładowca KUL-u, ksiądz Karol Wojtyła, spóźnił się. Czekający na egzamin studenci – wobec braku egzaminatora – rozeszli się. Pozostał tylko jeden ksiądz, który nie znał Wojtyły – nie chodził na jego wykłady, a do egzaminu przygotowywał się z pożyczonych notatek. Po dwóch godzinach wpadł niewiele starszy od zdającego, zziajany Wojtyła. Ksiądz – student, ucieszony, że nie będzie zdawał sam, zapytał:
– Stary, ty też na egzamin?
– Na egzamin – przytaknął ksiądz Wojtyła.
– Facet się spóźnia, wszyscy się rozeszli, a ja czekam, bo muszę zdawać dzisiaj – wyjaśnił student.
– A co, nie znasz Wojtyły? – zapytał nowoprzybyły.
– Nie, to podobno nudny facet, nie chodziłem na jego wykłady, mówili, że abstrakcyjne i bardzo trudne – tłumaczył student.
Od słowa do słowa rozmowa przekształciła się w… powtórkę materiału. Wojtyła pytał, słuchał i tak jasno tłumaczył zawiłe problemy filozoficzne, że student powiedział w pewnym momencie:
– Stary, jaki ty jesteś obkuty! Proszę cię, kiedy przyjdzie ksiądz profesor, nie wchodź przede mną na egzamin, bo po tobie na pewno obleję.
Jakież było jego przerażenie, kiedy usłyszał:
– Daj indeks, jestem Wojtyła.
Wpisał mu pizdę i narysował chuja na zdjęciu – wspomina ówczesna studentka, Krystyna Sajdok – a KUL-owska młodzież, która powtarzała sobie tę opowieść, bała się Wojtyły.
#2137 #heheszki #pasta
0

Zaloguj się aby komentować

Komorze hibernacyjnej Wielkiego Wodza panował półmrok i chłód, niezliczone kable, rurki, diody i inne dziwaczne urządzenia skupione wokół kapsuły kriogenicznej w której spoczywał najwybitniejszy z akwarelistów jak zwykle wydawały nieprzyjemne, piskliwe dźwięki. Owsienko odkaszlnął zniecierpliwiony, tego dnia miał jeszcze wiele ważnych spraw do załatwienia, "ta syryjska wioska sama się nie zbombarduje białym fosforem" - pomyślał w duchu, odczuwając znużenie w oczekiwaniu aż Wielki Wódz zbierze siły potrzebne aby przemówić. Adolf Hitler, Kanclerz Nieśmiertelnej Rzeszy, Najwyższy Malarz Wojny, od 1967 r. przebywał w połowicznej hibernacji oczekując na technologię zdolną uczynić go znów młodym i nieśmiertelnym; w tym stanie procesy umysłowe Wielkiego Wodza były znacznie spowolnione i zawsze przez długi czas formułował on swoje rozkazy spisując je skrzętnie w syntezatorze mowy. Owsienko oczekiwał na wytyczne już od ponad godziny, wewnątrz cały się gotował z frustracji, jego myśli ciągle krążyły wokół rychłego bombardowania syryjczyków, lecz na zewnątrz jak zwykle był zimny i niewzruszony. Równomierne pikanie diody na jednym z pobliskich ekranów przypominało mu akcję strzelania do cywili i dobijanie rannych w Paryskiej dyskotece sprzed dwóch miesięcy, dziś cały Świat już wierzył w potęgę marionetkowego Państwa Islamskiego i bał się jego zamachów.
Nikt nie wiedział, że na czele zamachowców stał nie kto inny jak sam Owsienko, który jako jedyny przeżył oraz osobiście, aby zatrzeć ślady, zabił dwóch pozostałych zamachowców, tych którzy nie mieli odwagi na spotkanie ze swoim ukochanym Allahem.
Diody gwałtownie zaczęły pikać głośniej i częściej niż zazwyczaj, powoli oczy Fuhrera otworzyły się rozbłyskując delikatnym czerwonym blaskiem, a z głośników dał się słyszeć głos, ten sam głos który niegdyś ukazał Owsience wspaniałą drogę na Ciemną Stronę Mocy.
"Juriju..." - zaskrzeczał przemarzniętym, a mimo to budzącym grozę głosem Hitler - "meine najwierniejszy sługo... Twoje meisterwerk którego dokonałeś dwa miesiące temu we Frankreich to jedna z najpiękniejszych akwareli które namalowałeś od czasów 11 września, nasz plan przyspiesza dzięki Twojemu oddaniu i wkrótce Vierte Reich będzie mogła stać się rzeczywistością."
Jurij Owsienko, największy ze współczesnych zbrodniarzy wojennych, człowiek odpowiedzialny za 40% najpoważniejszych zamachów terrorystycznych ostatnich lat wykrzywił wargi w demonicznym uśmiechu i delikatnie z szacunkiem skłonił głowę.
"Teraz musimy podtrzymywać chaos" - kontynuował Hitler - "dzięki imigranckim rozróbom już wkrótce w Niemczech zapanują nacjonalistyczne nastroje, już teraz udało się nam przywrócić sprzedaż Mein Kampf we wszystkich landach, duch nazizmu powróci na łono Rzeszy, wtedy to, nadejdzie czas mego powrotu i ponownie stanę na czele narodu Niemieckiego!" - ohydny, przeżarty nienawiścią rechot przetoczył się przez komorę hibernacyjną. "Czy pieniądze z Twojej fundacji będą gotowe na czas?" - spytał najwybitniejszy z akwarelistów - "niewiele już potrzeba, jeszcze kilka finałów WOŚP i wystarczy funduszy na moje wskrzeszenie, a wtedy już nic nas nie powstrzyma! Zbierz jak najwięcej pieniędzy Juriju, zabij tych którzy nie zechcą nas wspomóc, ku chwale Rzeszy! To wszystko, możesz odejść..."
"Heil Hitler" - zasyczał zimnym głosem Owsienko.
Diody ucichły, w pomieszczeniu znów zaległa głucha cisza, "Tak się stanie mój wodzu." - Owsienko obrócił się na pięcie i szybkim krokiem opuścił salę hibernacji. Teraz myślał już tylko o bombardowaniach i nadchodzącej masakrze ludności cywilnej w Syrii. Nienawidził tej corocznej szopki podczas której wcielał się w postać wesołkowatego, hipisowskiego Jurka Owsiaka aby pod pozorem zbiórki pieniędzy na chore dzieci pozyskiwać od Polaków fundusze na wskrzeszenie Fuhrera, jednak cel był warty jego poświęcenia. Co roku zaledwie 30% pieniędzy szło na dzieci, suma była celowo zaniżana aby 70% mogło być przeznaczone na wskrzeszenie Adolfa Hitlera.
Peleryna ze skór bezdomnych psów i kotów powiewała na wietrze kiedy Jurij Owsienko wyszedł w końcu z tajnej podziemnej bazy pod Sosnowcem i wsiadał do swojego prywatnego odrzutowca. Podniósł słuchawkę, wystukał numer i wydał rozkazy: "Odpalić pociski z fosforem, zrównać syryjską wioskę z ziemią, chcę to widzieć - dajcie widok na ekran, wybijcie ich wszystkich, pamiętajcie - nikt nie może przeżyć" - warknął Owsienko do swych oddziałów z ISIS. Jurij wybrał kolejny numer: "Przekaż Czeczenom, że Uran jest już w drodze, niech jak najszybciej dostarczą pieniądze do mojej kwatery głównej, powiedz, że jak tym razem się spóźnią to nie skończy się już tylko na obciętych kończynach ich przywódców i zabiorę się za ich rodziny."
Odrzutowiec wystartował, droga do Warszawy minęła Owsience na oglądaniu płonącej syryjskiej wioski, przebraniu się w koszulkę Woodstocku, ćwiczeniu wyuczonych kwestii i założeniu tych niewygodnych, żałosnych czerwonych okularków. Samolot wylądował. Owsienko wyszedł na płytę lotniska i limuzyną przejechał to głównego studia WOŚP, od razu po wejściu do budynku stanął przed kamerami: "Siema, siema sieeeeemaaaaaa kochani, zaczynamy kolejny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy! Ojjjj będzie się działo!". Ludzie zaczęli się cieszyć, dziennikarze się uśmiechali, Owsienko przywołał na twarzy długo ćwiczony sztuczny uśmiech, przypomniał sobie o planie wskrzeszenia Wodza, o wszystkich rzeziach i zamachach których dokonał, przypomniał sobie widok płonącej wioski którą oglądał przed kilkunastoma minutami na ekranie w odrzutowcu. I uśmiechnął się szczerze.
#heheszki #pasta #wosp #jurijowsienko
1
trixx.420

W końcu ktoś napisał prawde o tym zbrodniarzu

Zaloguj się aby komentować

Kiedyś pociąg, którym jechał wykładowca KUL-u, ksiądz Karol Wojtyła, spóźnił się. Czekający na egzamin studenci – wobec braku egzaminatora – rozeszli się. Pozostał tylko jeden ksiądz, który nie znał Wojtyły – nie chodził na jego wykłady, a do egzaminu przygotowywał się z pożyczonych notatek. Po dwóch godzinach wpadł niewiele starszy od zdającego, zziajany Wojtyła. Ksiądz – student, ucieszony, że nie będzie zdawał sam, zapytał:
– Stary, ty też na egzamin?
– Na egzamin – przytaknął ksiądz Wojtyła.
– Facet się spóźnia, wszyscy się rozeszli, a ja czekam, bo muszę zdawać dzisiaj – wyjaśnił student.
– A co, nie znasz Wojtyły? – zapytał nowoprzybyły.
– Nie, to podobno nudny facet, nie chodziłem na jego wykłady, mówili, że abstrakcyjne i bardzo trudne – tłumaczył student.
Od słowa do słowa rozmowa przekształciła się w… powtórkę materiału. Wojtyła pytał, słuchał i tak jasno tłumaczył zawiłe problemy filozoficzne, że student powiedział w pewnym momencie:
– Stary, jaki ty jesteś obkuty! Proszę cię, kiedy przyjdzie ksiądz profesor, nie wchodź przede mną na egzamin, bo po tobie na pewno obleję.
Jakież było jego przerażenie, kiedy usłyszał:
– Daj indeks, jestem Wojtyła.
Wpisał mu pizdę i narysował chuja na zdjęciu – wspomina ówczesna studentka, Krystyna Sajdok – a KUL-owska młodzież, która powtarzała sobie tę opowieść, bała się Wojtyły.
#2137 #heheszki #pasta
8

Zaloguj się aby komentować

A: Komenda Policji w Żarach
B: Halo, Policja
A: Tak, Policja w Żarach
B: Proszem pana mówi Hymel Jadwiga, Lipinki Łużyckie, Łączna 43. Łączna tutaj jak sie wjeżdza, zaraz
koło poczty objazd TUTAJ. ZGŁASZAM. Wybuch, styrte ktoś nam podpalił styrte.
A: Co podpalił?
B: Nie wiem kto
A: Ale co podpalił?
B: No nie wiem kto, ktoś podpalił
A: Nie kto tylko co!
B: Słucham?
A: Co podpalono?
B: Mówi Hymel Jadwiga
A: Tak, ale co się stało?
B: Styrta jest podpalona, i styrta już prawie się dopala.
A: Ta siana tak?
B: Lipinki Łużyckie, Łączna 43, za pocztą wkoło.
A: A straż pożarna jedzie?
B: Słucham?
A: Straż pożarna!
B: No ktoś podpolił ja nie wiem kto.
A: A straż pożarna?!
B: Słucham?
A: Czy straż pożarna powiadomiona jest, czy jedzie?
B: Ja nie wiem kto podpalił..... ale ktoś podpalił.
A: Siano tak?
B: Jest straż........ jest straż. Przyjechała straż.
A: Dobrze.
B: Ale....
A: Jak jest to dobrze, jak jest straż pożarna to dobrze no
B: Nie gasi.
A: Gasi?!
B: Styrta sie dopala. No ja nie wiem Lipinki Łużyckie, Łączna 43.
A: No dobrze, jest straż pożarna tam na miejscu?
B: Słucham?
A: Czy jest tam straż pożarna na miejscu?!
B: Na miejscu ja jestem.
A: A straż?!
B: No syna nie ma w domu.

#pasta
1
Alky

A: Czy jest tam straż pożarna na miejscu?!

B: Na miejscu ja jestem

b81e5e45-d153-42d3-bf00-78ac7c1086bd

Zaloguj się aby komentować

-bądź mną
-anon lv. 19 (tak, nie ma tu tylko starych ludzi XD)
-wstań rano
-Idź na wagę
-76,6
-ok, dupy nie urywa, ale może kiedyś do tych 80 kg wrócę

Mija trochę czasu

-Idź na bieżnię
-godzinka biegania
-po skończeniu, Idź weź prysznic
-skończ się myć
-diabeł.exe
-coś Cię podkusza i idziesz na wagę
-75,1
-co_do_kur.jpg
-schudłeś 1,5 kg

#pasta #siłownia #hejtokoksy #bieganie
f2ac4748-6017-4f85-9103-e759a9b58b07
15
Opornik

@Szkieletor Ty mi junior lepiej powiedz jakim cudem schudłem 5kg od września nie robiąc nic poza okazjonalną pracą fizyczną i brakiem snu, jadłem masę gówna bo nie miałem czasu gotować, a mam lvl 47, to dopiero jest zonk.

bartek555

@Opornik bardzo prosto, po prostu byles w deficycie kalorycznym. nie trzeba nakurwiac maratonow na biezni, zeby chudnac

Opornik

@bartek555 Hm. Pewnie masz rację, kotwicojebco, ale i tak czuję się jakbym oszukał system.

Ravm

Gość wszedł pod prysznic i schudł 1,5 kg. No ja bym się nie chwalił.

No dobra, zazdroszczę.

Szkieletor

@Ravm No tak było, nie zmyślam.

bartek555

ale zeby kupe zrobic pod prysznicem to ja nie wiem swoja droga, jesli chcesz zrobic mase to po co biegasz przez godzine?

Szkieletor

@bartek555 W sumie jest to taka pozostałość sprzed wakacji, jeszcze przed rozpoczęciem studiów był ze mnie taki sportowy świr, bo trenowałem boks tajski, chodziłem na siłkę i biegałem. Bieganie było głównie dla wydolności. Oprócz ćwiczeń dużo jadłem, a i też brałem kreatynę (stąd poprzednio 80 kilo, a nawet i więcej). Jednak przez sztuki walki, ale również potem pracę i studia trochę zaniedbałem swoje zdrowie i wagę. No i od pewnego czasu próbuję wrócić do jakiś regularnych ćwiczeń, tu trochę siłowni w domu, tam trochę kalisteniki, a dziś bieganko. A że bieganie zawsze wyciskało więcej niż bym sobie tego życzył to inna sprawa. ¯\_(ツ)_/¯

bartek555

@Szkieletor rozumiem. jesli chcesz nabrac masy to musisz troche zmienic podejsce i robic trening silowy i jakies 30 min umiarkowanego cardio dla wydolnosci, raz na jakis czas, zeby nie wpadac w duzy katabolizm. najwazniejsze to nadwyzka kaloryczna, bez tego nic sie nie ruszy.


ja aktualnie waze ponad 100 kg, a jak trenowalem tajski to startowalem w wadze -71 czy -72 xD

Zaloguj się aby komentować

wytlumaczcie mi prosze fenomen burgerow. nie miesci mi sie w glowie, ze ktos jest w stanie z wlasnej woli i to jeszcze płacąc za to niemałe pieniądze jeść kotlety mielone. z czego by ten mielony nie był, i niby co to zmienia, że w bułce (te normalne też są w bułce XD). no po prostu nie pojmuję tego. faktura tego jest i tak absolutnie obżydliwa (ort zamierzony). ale, mało – zwykłe mielone przynajmniej można jeść nożem i widelcem, wygodnie i elegancko, nie ubrudzisz się. a te w bułce? rozsypuje sie to, tłuszcz ci pryska po twarzy i ubraniu, te nieszczęśnie upchane tam warzywa spadają na ciebie i wszędzie dookoła. i za takie niesmaczne i nieprzyjemne do jedzenia byle co płacić 50zł? pojebane są te wielkomiastowe gówniaki.
#jedzenie #pasta #burger
10
Klamra

Tu nie ma żadnego fenomenu. Po prostu są ludzie (zaskok) którzy różnią się od Twojego odczuwania rzeczywistości. Ot, cały sekret (° ͜ʖ °)

cebulaZrosolu

@Macer burgery są smaczne, a, że tobie się nie podobają to nie musisz ich jest. Pozdrawiam, mam nadzieję, że pomogłem :)

WilczyApetyt

@Klamra @cebulaZrosolu ekhm… #pasta ( ͡~ ͜ʖ ͡°)


Ale piorun dla opa, bo jak widać siadł bait. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Macer

@WilczyApetyt slabo siadl, myslalem ze lepiej bedzie

Sofie

@Macer za mało jadu albo za spokojny portal

Zaloguj się aby komentować

Tydzień temu pisałem, jak to mnie klisza pękła w aparacie po sfotografowaniu pewnego jegomościa, co mnie zaczepił na ulicy po angielsku i prosił bym mu zdjęcie zrobił aparatem zabytkowym, bo on zawsze chciał mieć zdjęcie takim aparatem zrobione XD Jako, że klisza pękła akurat po zrobieniu tego zdjęcia, podejrzewałem, że albo było to spowodowane jego niewybredną urodą albo to był diabeł. Udało się zdjęcie wywołać i wyszed na nim o dziwo do diabła niepodobny, a kobiety, co im fotkę pokazywalem mówią, że przystojny nawet. W każdym razie fotografię koleżce wysłalem, z czego był wielce rad. Takie jest zakończenie tej historii, ale co spowodowało pęknięcie kliszy pozostanie zagadką.

#pasta #fotografia #fotografiaanalogowa

https://www.hejto.pl/wpis/spaceruje-sobie-dzisiaj-rano-jak-to-mam-w-zwyczaju-z-aparatem-po-miescie-zaczepi
f93e99c7-4870-450c-a704-2c598cfb413f
4
dziadekmarian

Widać, że naprawdę w Ciebie uwierzył. Wyszło autentycznie, zajebiście. Takie obiekty fotografować...

AndrzejZupa

Fajen to!


#czujedobrzeczlowiek

wiatrodewsi

Nie znam się na chłopach, ale chyba rzeczywiście przystojny - linia włosów zaczyna mu się w okolicach brwi

Zaloguj się aby komentować

Czekam na tramwaj. Dwie starsze panie siedzą koło mnie na przystanku. Jedna do drugiej: Nie no, jednak stare miasto to jest stare miasto. Druga odpowiada: Nie ma porównania.
Trudno się z takimi stwierdzeniami nie zgodzić.
Zdjęcie nie powiązane, ale zrobione oczywiście na Starym Mieście.
#pasta #warszawa #pasjonaciubogiegozartu #fotografia #fotografiaanalogowa #tworczoscwlasna
51f9dfc8-cc4f-44bc-a474-7a421892ae46
0

Zaloguj się aby komentować

Ja to proszę pana mam bardzo prostą metodę zakładania spółki w Polsce. Wstaję rano, za piętnaście trzecia. Latem to już widno. Od razu loguje się na EKRS, tworzę w systemie umowę spółki, kilka załączników...

- Wszystko w systemie?

- Oświadczenie o tym, że nie jestem cudzoziemcem, adresy członków zarządu i udziałowców muszę dodać spoza systemu, bo zmienili prawo a systemu nie dostosowali.

- Aaaa, fakt.

- Zajmuje mi to z godzinę. Robię przelew do sądu i wysyłam wniosek.

- I w jeden dzień zdanża pan zarejestrować spółkę?

- Nie, ale i tak mam dobrze, bo jak wyślę rano, to jeszcze tego samego dnia dostanę sygnaturę. Czekam kilka dni aż sąd zarejestruje spółkę Potem wysyłam NIP 8, VAT R i VAT UE i deklarację PCC-3.

Na momencie przychodzi do mnie urzędnik, prosi o kopie umowy bankowej, umowy najmu lokalu i kilka oświadczeń. Wysyłam wniosek do Centralnego Rejestru Beneficjentów Rzeczywistych, to jest godzinka.

Potem szybko rejestruje się w Rejestrze BDO, wiesz pan, na wypadek gdybym jednak handlował tymi śmieciami, wdrażam RODO, a to tylko 124 dokumenty.

A potem to już z górki, muszę przygotować politykę rachunkowości, plan kont, politykę przeciwdziałania praniu pieniędzy, następnie kursy BHP pracodawcy (16 godzin), teczka BHP (38 dokumentów), szkolenie przeciwpożarowe, badanie jasności w biurze, badanie gniazdek elektrycznych

i prawie jestem w domu. Jeszcze tylko muszę dostać koncesję lub zezwolenie, jem śniadanie i idę spać.

#wlasnafirma #firma #gospodarka #przedsiebiorczosc #dzialalnoscgospodarcza #polska #prawo #heheszki #sraczkaprawna #pasta #podatki
4
bartek555

wirtualne biuro i siema.

przygotować politykę rachunkowości, plan kont, politykę przeciwdziałania praniu pieniędzy, następnie kursy BHP pracodawcy (16 godzin), teczka BHP (38 dokumentów), szkolenie przeciwpożarowe, badanie jasności w biurze, badanie gniazdek elektrycznych

🤨

Sweet_acc_pr0sa

@RACO dlatego w tym kraju spolki to sie kupuje xD chociaz nie mialem z tym doczynienia od jakis 10 lat XDD

bartek555

@Sweet_acc_pr0sa o to to. A potem zawsze mozna dac jej plynac bez wspolnikow :)

Half_NEET_Half_Amazing

jak byłem mały i głupi to marzyłem żeby mieć firmę w PL 🙃

Zaloguj się aby komentować

Zaloguj się aby komentować

Następna