Serdecznie zapraszam Cię do napisania w komentarzu tytułu jednej książki, którą według Ciebie warto przeczytać minimum raz w życiu. Tematyka i kategoria jest dowolna, fajnie jakbyś napisał/a w komentarzu również parę swoich słów o danej pozycji, ale nic na siłę, sam tytuł wystarczy.
Taka lista na pewno bardzo przyda się mi, ale jednocześnie może też ktoś inny skorzysta z takiego wątku.
Dziękuję za każdą aktywność!
#ksiazki #czytajzhejto #hejtoczyta

Jakimś molem książkowym nie jestem, ale ostatnio przeczytałem "The fall of the University of Cape Town" Davida Benatara. Książka jest o tym, jak toksyczne środowisko poprawność polityczna może stworzyć. Nawet w miejscu, które kojarzyłoby się z wysokim poziomem kultury i merytoryki, jakim powinna być uczelnia. Część z rzeczy opisanych przez autora to udokumentowane wybryki "rewolucjonistów", do których można znaleźć linki artykułów, a część to osobiste, bądź cudze relacje. Opisuje nie tylko problemy ze studentami, ale też z innymi pracownikami uczelni. Choć sam poniekąd wiedziałem, o czym będzie książka, to po przeczytaniu niektórych historii mogłem się łapać za głowę. Cenzura, szczucie, dyskryminacja, szczególnie białych.